postanowiłem wczorajszego wieczoru powalczyć fotograficznie z najtrudniejszym tematem
co chwilę coś się działo na niebie, ale jak zawsze to bywa, mój kawałek nieba pusty
Była u was burza... Ale fajnie. U mnie gorąc, 30 stopni i bezchmurne niebo :P
i powtórzył w całej swojej krasie wizualizację. jestem niesamowicie dumny z tego zdjęcia!
Gratuluję, bardzo fajnie wygląda.
spoiler start
Co takie rozmyte miejscami, bez statywu to?
spoiler stop
tygrys -
a jaki masz aparat?
bo jesli jakis kompakt canona, to po prostu sciagasz oprogramowanie CHDK do niego i instalujesz na karcie (jest z tym troszke zabawy) - a pozniej masz w aparacie multum dodatkowych opcji i jedna z nich jest robienie zdjec po wykryciu ruchu/zmian w otoczeniu - doskonale nadaje sie do lapania blyskawic :]
kzwwdo - 10 sekund naświetlania na statywie właśnie
Trollf - sony nex3 i tradycyjnie na długim czasie naświetlania. łatwo pioruna nie jest złapać
Wiem co czujesz, sam pewnej nocy spędziłem na "łapaniu" błyskawic bite 2 godziny - akurat nie wczoraj, ale z efektów również jestem całkiem zadowolony ;) Kilka strzeliłem, jedna uwżam całkiem fajna z dużym walnięciem ;)
I jeszcze pokażę jakiego farta miałem - 2 złapałem ;)
W dodatku nie miałem statywu więc musiałem zbudować DIY "statyw" z czegoś co trzymało aparat nieco wyżej (aby nie obejmował ramy okna ;) )
Obrabiałeś Twoje zdjęcie? Masz dużo ładniejsze kolory niż u mnie, i ciekaw jestem czy to aparat od razu Ci to tak ogarnął? Fajne, fajne.
Auxarius - fajne też masz te swoje zdjęcia :). moje zdjęcia nie obrabiane są na dość długim czasie naświetlania. kolorystykę lekko poprawić jak i szumy zmniejszyć można poprzez zmniejszenie ISO do 100. jeśli oczywiście masz taką opcję
naprawdę fajne zdjęcia
Swietne zdjecia. Kiedys probowalem cos podobnego strzelic, wyszlo fatalnie, ale jest. Razy dwa
Kilka jeszcze ustrzeliłem jak były np. tylko w powietrzu ;)
Odnośnie ustawień aparatu - u mnie jest o tyle ciężko, że jest to dosyć stary model cyfrowej lustrzanki Nikona, także zdjęcia robi świetne ale jest ciężki w obsłudze - nigdy tego nie rozgryzałem, bo fotografią zajmuję się tylko kiedy potrzebuję jakiś assetów, a później najwyżej photoshopuję co muszę.. ;)
Wiem, każdy fotograf/ik który to teraz widzi myśli 'co za pajac' ale aparat został mi w spadku po ojcu który jest fotografem i nabył po prostu wyższy model. ;)
Klaustrofobik - moim zdaniem elegancko, burza jest wyjątkowo wredna jeśli chodzi o zdjęcia
Kuzwa, zrobienie piorunow trudne nie jest - statyw, ostrosc na nieskocznosc, celujemy tam, gdzie sie blyska, czas B albo priorytet przyslony + duza wartosc przyslony (F11 i wiecej), tak zeby sie naswietlalo z 2-3-4 sekundy nawet i wio. I nie ma bata, z 10 zdjec na pewno na 2-3 beda bardzo efektowne pioruny.
Jak ktos probuje "z reki" to faktycznie nie jest to proste, ale zeby "najtrudniejsze zdjecie swiata" to lekka przesada... :)
http://th.interia.pl/30,b098bdcd84531351/piorun1.jpg
To nie jest moja fotka ale robiona wlasnie ta technika - fotka utrwalila kilka piorunow, ktore walnely w czasie tych paru sekund ekspozycji.
smuggler - tylko się jeszcze trzeba znać na tym o czym mówisz ;)
To naprawde zadna filozofia.
Ale naturalnie to troszke tak, jakbys napisal "najtrudniejszy manewr na swiecie - parkowanie tylem" . :)
Nic trudnego tylko trzeba ODROBINKI wiedzy i wprawy.
moje to najtrudniejsze
a przyznaj się ile piorunów już sfotografowałeś smuggler?
Klaustrofobik - fajne zdjęcia :)
[22] Nie licze, ale kazdy co sie fotografia para, na pewno zrobil motylka z bliska, mlecza na czarnym tle, laweczke w jesiennym parku, zachod slonca nad morzem i pioruna. :)
Zreszta dokladnie wten sam sposob sie robi zdjecia fajerwerkow. Bulka z maslem.
Auxarius - nic trudnego w fotografii ... wystarczy poświęcić jeden dzień na przestudiowanie podstawowych zasad fotografii i wiedza ta już bez znaczenia na sprzęt przyda się w przyszłości
nie jestem [22] tylko tygrysek lub jak wolisz tygrys
więc smuggler, pochwal się swoimi zdjęciami piorunów
w końcu są takie prozaiczne
nie jest to jakaś wielka filozofia ale trzeba wiedzieć co i jak poustawiać nawet na zwykłym kompakcie żeby Ci zaliczyło pioruna :)
moje polowanie z 2007 roku, warunki idealne - ZERO DESZCZU, tzw. sucha burza była
jakby ktoś chciał to dysponuję oczywiście w pełnym rozmiarze i jakości
hehe, pamiętam jak z sekundnikiem siedziałem, bo waliły prawie jak w zegarku - co 40-50 sek.
Tygrysku - alez naturalnie, trzymam wszystkie swoje fotki stale pod reka a juz szczegolnie zdjecia piorunow. To raz.
Po drugie zdaje sie, ze uwazasz, iz przemawia przeze mnie albo zazdrosc, ze ktos tak zajefajne foty zrobil albo tez kreuje sie na wielkiego eksperta, naturalnie bedac totalnym lamerem.
Zdjecia piorunow nie nalezy do tych, ktore robilem czesto i namietnie ale jesli tak ci na tym zalezy to po pracy postaram sie pogrzebac po dysku i cos tam znalezc.
Nieazlenie od tego upre sie jak osiol - robienie zdjec piorunow w czasie burzy nie jest czyms przesadnie skomplikowanym, z fotograficznego punktu widzenia jest to raczej banalne wyzwanie. Juz duzo trudniejsze jest zrobienie dobrego makro pszczolce czy motylkowi w warunkach "łąkowych".
Bez kitu, jestem laikiem, ale i mi się zdawało zawsze, że uchwycenia takiego kolibra przy kwiatku to mistrzostwo, a nie jakiś piorun...
zajebiste zdjęcia piokos :)
dodam, że mistrzostwo świata
smuggler - skomplikowane może i nie jest ale trudne jak najbardziej. sprawa techniczna jest do ogarnięcia z podstawą wiedzy, ale fotografia piorunów z powodu niezliczonej ilości czynników zewnętrznych już nie jest taka łatwa. na łące czekasz na odpowiedni moment a w czasie burzy musisz go wyprzedzić. zdjęcie jest arcytrudne a ja jestem z niego dumny a technikę fotograficzną mam w małym palcu
a mam pytanie: jakie zdjęcia które robiłeś były dla Ciebie trudne (nie skomplikowane)?
Jak uzyskać takie ciepłe kolory na swoim zdjęciu tak jak u piokosa? Jakiś manewr w photoshopie czy trick aparatem?
przysłona i długość naświetlania. To wszystko
U mnie na osiedlu jest dosyć jasno, dużo latarni białych jak i pomarańczowych. Budynki w ciepłych kolorach duuuużo zieleni. A jak piorun strzeli to to wszystko "się świeci". :)
ale kazdy co sie fotografia para, na pewno zrobil motylka z bliska, mlecza na czarnym tle, laweczke w jesiennym parku, zachod slonca nad morzem i pioruna.
I jeszcze latarnię uliczną i stare okno.
Generalnie - kto co lubi, i kto co uważa za proste.
Osobiście jeszcze nie spłodziłem zdjęcia które mój ojciec, a nawet ba! moja siostra! uznaliby za warte zachowywania, już nie mówiąc o jego publicznym pokazywaniu ;) Dlatego osobiście pogodzony już jestem ze swoją szarością-zwykłością w tej materii, i po prostu robię to co lubię bez zbędnych ceregieli.
Tak jak wspomniał Smug - wystarczy trochę poćwiczyć i wszystko zaczyna robić się proste, ale niektórym wystarcza stan aktualny. Z fotografią sprawa jest o tyle dobra, że wystarczy zrobić zdjęcie porządnym aparatem, w dobrych warunkach i zapisać je do RAW, a później chwilkę przy nim podłubać w jakimś sofcie graficznym i już wychodzi coś z czego klient jest zadowolony. Także mi tyle wystarczy. ;)
No, a rzeczy takich jak mlecze na czarnym tle czy ławki jesienią nie robię, więc chyba moja ignorancja jest usprawiedliwiona.
Chociaż..
Hah ;)
Krzyyyyyweeeeeee :P Widziales kiedys skosne morze? :)
PS. Nie przejmuj sie, focenie ma sprawiac przyjemnosc i tyle.
"Widziales kiedys skosne morze? :)"
Tam sie jezdzi na nartach wodnych.
Auxarius --> Wlacz sobie wyswietlanie siatki do kadrowania na wyswietlaczu/w wizjerze, i rownaj horyzont do linii poziomych - szczegolnie przy zdjeciach krajobrazu poziom jest wazny:)
Ten wątek mnie zmotywował do ponownej zabawy w fotowanie. Jest do tego przeznaczony jakiś wątek? Jeśli nie to go stwórzcie :P
smuggler > dla ciebie to może być jakiś błąd, ale dla innych może to być nawet zamierzony efekt, więc jeśli chodzi o fotografowanie to nie ma czegoś takiego jak "złe zdjęcie" chyba że sam autor to stwierdzi.
HETRIX22 - długi czas naświetlania i oświetlenie miejskie (dużo sodowego światła)
Auxarius - ja jestem wyznawcą czystej fotografii bez żadnych przeróbek, więc w rzeczywistości biorę takie zdjęcie jakim jest. tak jak napisał smuggler: fotografia to zabawa i przyjemność, więc tak do tego podchodź. stosuj się do prostych linii horyzontu i będzie git :)
[47]
Wiesz co mnie najbardziej zawsze rozsmiesza na rozmaitych forach fotograficznych - poczatkujacy wstawia ewidentnie spaprane technicznie zdjecie, wiec ludzie wytykaja "tu przepalone, tu wali sie na plecy, tu dziwny zafarb" etc. a gosc twardo "TO BYL ZAMIERZONY EFEKT!!! Zrobilem DOKLADNIE JAK CHCIALEM!!!" etc.
Naturalnie wszelkie deformacje i niedoswietlnie czy przeswietlenia MOGA byc srodkiem wyrazu - tylko ze zwykle NICZEMU nie sluza, a po drugie "aby lamac reguly, to najpierw trzeba je poznac".
Skosne morze to po prostu "szkolna" usterka warsztatowa i NICZEMU nie sluzy, przynajmniej na tej fotce. Bo co ma symbolizowac - nadchodzace tsunami, czy jak ktos wspomnial - dowod kulistosci Ziemi? :)
A watek o foceniu jest, wbij do wyszukiwarki forumowej "aparat fotograficzny" i masz cykliczny watek od dobrych 6-7 lat trwajacy, acz niestety nieco podupadly ostatnimi czasy. O, tu
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11222855&N=1
Tygrysek - nie ma "czystej" fotografii poza RAWami, bo to co widzisz jako JPG to efekt obrobki dokonanej przez software aparatu. A skoro tak, to wole SAM sobie RAW wywolac i obrobic tak jak JA chce a nie jak mi aparat podaje. Nawet fotgrafia analogowa to przeciez efekt obrobki.
Chyba, ze rozumiesz przez "czysta" zero ingerencji PS typu np. "usune tego frajera, co mi w kadr wlazl i zepsul pejzazowa fotke". Tak, tez kiedys tak mowilem, az po powrocie z Egiptu gdy focilem analogiem na tzw. Focie Zycia (godzine czatowalem na odpowiednie swiatlo...) zobaczylem gebe jakiego idioty, ktory akurat w tym momencie wsadzil leb w kadr... GRRRRRRRRRRRR.
Ja tam uznaje zasadę że zdjęcie można nazwać zdjęciem, a nie grafiką do momentu aż obróbka w PS nie wykracza poza to co możemy zrobić w tradycyjnej ciemni.
Jak uzyskać takie ciepłe kolory na swoim zdjęciu tak jak u piokosa? Jakiś manewr w photoshopie czy trick aparatem?
Myślę że w każdy warunkach możesz to uzyskać korygując Balans Bieli (pytanie tylko czy Twój aparat ma możliwość manualnego nastawienia balansu bieli.)
tygrysek >>> zdjęcia piorunów zawsze robią wrażenie, jednak naprawdę TRUDNO jest zrobić DOBRE zdjęcie wyładowania atmosferycznego.
[51] Dobrze mowi :)
SnT - pytanie laika, co można zrobić ze zdjęciem w tradycyjnej ciemni?
[50] No dobra masz w sumie racje i dzieki za link bo troche wyleniwiałem. Może jak zaczne robić te fotki to wreszcie na dłużej odczepie się od monitora :)
[53] Wszystko. Serio. Wszystko co w PS, tylko zabiera to wiecej czasu. Dlatego wlasnie PSa nazywamy "cyfrowa ciemnia".
Pytanie troszke z gatunku "a co mozna napisac za pomoca dlugopisu" - dokladnie to samo co za pomoca powiedzmy Wordpada, lacznie z boldami, kursywa, 10 rodzajami fontow etc.
Tak naprawde zalezy to tylko od umiejetnosci piszacego...
ja często robię zdjęcia Pioruna - i fakt, trudno jest, bo z małą GO z ręki bez AF bywa trudno, bo bydlę nie chce stać w miejscu ;)
smuggler - liczy się treść zdjęcia oczywiście bez edycji i bez znaczenia jest tutaj to czy robisz to na materiale światłoczułym czy tez przy pomocy kompaktu czy też kawałka batona (jak to się gdzieniegdzie mówi). uczyłem się kadrować by robić to bez PS'a i na tym opieram "czystą fotografię". uwielbiam czekać na światło odpowiednie czy też na to by zdjęcie wyglądało tak a nie inaczej. na tym właśnie polega zabawa fotografią, która przynosi radość
dzięki SnT
tomazzi - można wykadrować, doświetlić lub troszkę ściemnić zdjęcie. wyretuszować ilość światła na części zdjęcia. zniwelować przepalenie. stosować filtry kolorowy by wyciągnąć kontrasty. jest sporo możliwości zabawy z błoną i papierem
I dlugopis i ciemnia i tablet i komputer to sa narzedzia.
I tylko od umiejetnosci uzytkownika zalezy co z tego wycisnie.
Dobry kompozytor zaaranzuje lepszy utwor na harmonijke ustna i grzebien niz ja na orkiestre symfoniczna, mimo ze ta druga na pewno MOZE wiecej. Co z tego, kiedy ja nie potrafie z tego odpowiednio korzystac...
[56] :) - wbrew pozorom zrobieni zdjecia zwierzaka (imieniem Piorun) jest czesto trudniejsze niz sfocenie pioruna. :)
Auxarius, Klaustrofobik, piokos - tak się teraz zastanawiam, że gdybym miał tak zajebisty widok z okna jak wy to pewno też bym takie rewelacyjne fotki mógł zrobić. ale i tak jestem dumny ze swojego wycinka nieba między blokami :)
jeszcze raz gratuluję świetnych zdjęć
No ja niestety aż tak cierpliwy nie jestem - tak jak kilka osób powiedziało, dla mnie to przyjemność nie praca. (dlatego też nie gram w MMO ;)) )
W załączniku zdjęcie prosto - tak po prostu zrobiłem raz tak, raz tak. Krzywości ziemi nie próbowałem ukazać, ale tak aby sobie popatrzeć to to krzywo po prostu bardziej mi się podoba.
Odnośnie jeszcze photoshopa - tak jak kilka osób wcześniej mówiło, jest to takie trochę chodzenie na skróty, ale niestety, w tej dziedzinie jestem komercyjną świnią, zwykłym wyrobnikiem i po prostu nie chce mi się czatować ze statywem 4 godziny na perfekcyjne warunki do zrobienia kwiatka.
Aczkolwiek oczywiście doceniam ludzi którzy mają do tego cierpliwość - hobby czy profesjonalizm, każdy ma swojego hopla. :)
a widzisz, ja jestem tradycjonalistą i wolę czekać a też mi radochę to przynosi :)
to jest kwestia podejścia do sprawy a ocena sztuki ze względu na narzędzia jest płytka
Od rzazu mi się z tym wątkiem skojarzyło
http://demotywatory.pl/3083766/Rywalizacja
Zainspirowany wątkiem wyszedłem na balkon w trakcie burzy. Cyknąłem jedną jedyną fotkę moim kompaktem i akurat hukło. Niestety nie posiadam statywu, więc zdjęcie jest, jakie jest.
czekam na zdjęcia piorunów w HDR :)
A to jest akurat raczej niemożliwe, biorąc pod uwagę, że potrzebujesz trzy zdjęcia w róznych ekspozycjach. No chyba że ktoś ma farta i akurat piorun strzeli w środkowym, to może coś z tego wyjść. :)
Karrde ------> Dlaczego zaraz niemożliwe...?
Wystarczy, ze masz jednego jedynego RAWa... Wywołujesz go na trzy różne sposoby, na swiatła, na cienie i nazwijmy to normalne. Nakładasz na kupę i masz HDRa.
Albo masz 3 aparaty ustawione w HDR ;)
Do wszystkich "purystów" fotograficznych.
Zdjęcie to sposób ukazania czegoś tak, jak chcielibyśmy to widzieć, niekoniecznie idealne odzwierciedlenie wszystkiego tak jak jest w rzeczywistości. Fotografia to sposób na pokazanie czegoś z innej perspektywy, przepuszczając to przez filtr własnej wyobraźni i wrażliwości. Do tego właśnie służy photoshop, lightroom, corel, gimp, jakikolwiek program graficzny lub ciemnia i magiczne sztuczki. Idealne odzwierciedlenie rzeczywistości jest w zasadzie potrzebne tylko gdy focimy trupa do policyjnej kartoteki albo notatki żeby zrobić ściągę. Twierdzenie że prawdziwa fotografia to tylko taka która wyszła prosto z aparatu jest bezsensowne i w pewnym sensie nieprawdziwe. Fotografując w jpeg, zdajemy się na algorytmy aparatu, fotografując w RAW musimy to zdjęcie podciągnąć (lub program to zrobi za nas) przed wywołaniem do jpeg lub innego formatu, bo inaczej dostaniemy miałką papkę.
Proszę wskazać mi zdjęcie w tym wątku które nie zostało przetworzone przez algorytmy aparatu lub zostało wywołane bez żadnych korekcji z pliku RAW.
PS
Nie zrobiłem w życiu ani jednego zdjęcia pioruna :)
PS2
Jeśli ten z góry lub my sami dobrze nie poświecimy, to żaden program nie pomoże.
Widziałem już mnóstwo cudownych burz, ale niestety dzięki mojej "umiejętności" robienia zdjęć, prawie wszystkie są całkowitymi porażkami. Ale wśród setek zdjęć wiele mam takich, które są świetne, ale wymagają obróbki. Niestety, ja się na tym na razie nie znam. Obserwując zbliżającą się za oknem burzę, wrzucę parę zdjęć, które są w miarę interesujące:
ps. a propo tego zdjęcia: nad miastem panowała gigantyczna burza, więc wziąłem aparat, ale z braku "statywu" musiałem się położyć na ziemi i liczyć na to, że podczas 5 sekundowego naświetlania nic się nie rozmaże. Jak zobaczyłem zdjęcie na wyświetlaczu aparatu to nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście.
tomazzi [53] >>>
pytanie laika, co można zrobić ze zdjęciem w tradycyjnej ciemni?
laik pyta laika :). Strasznie ogólne pytanie, ale postaram się odpowiedzieć ogólnie:
w ciemni z fotografią możesz zrobić prawie wszystko - począwszy od korekcji kolorów/kontrastu/nasycenia, aż po zaawansowany foto-montaż, retusz itp.
Możliwości są ogromne - ale umiejętności dużo większe niż przy obsłudze PS.
[72] - Piękne ! :)
[71] i [77]
R-E-W-E-L-A-C-J-A!!!
przed kwadransem nad W-wą była burza, miałem 3 pieruny w kadrze (znaczy się w oknie :P) ale nie nastawiłem szybko aparatu tak żeby mieć najdłuższy czas naświetlania.
A 2 z nich mogły być moje! :(
A jaki trzeba mieć aparat do robienia takiego typu zdjęć? Zwyczajna cyfrówka chyba nie wystarczy dla "piorunującego efektu".
U mnie teraz burza napierdziela (Międzyzdroje), Nie mam dobrego aparatu żeby zrobić przyzwoite zdjęcie...
Piecia_____18 --> wystarczy taki za 50zl. Reszte trzeba miec w glowie :)
EspenLund - o co Ci chodzi? jeśli z tego poziomu patrzeć to cofniesz się zaraz do kamery obskury, która będzie w twojej teorii podstawą
General E'qunix - wielki szacunek i moje ukłony w kierunku twoich zdjęć. są niesamowite i naprawdę robią wrażenie
to twoje zdjęcia Deton?
smuggler - wrzuć swoje piorunujące zdjęcia
mój piorun z zeszłego roku. Mam więcej z dwa lata wstecz ale musiałbym poszukać na płytach.
1/60s f/4 ISO100 eos 400D
Deton >>> gdzie ty Koliberka ustrzeliłeś (o ile to Twoja fota) ? :)
Tak jeszcze wracając do tematu zdjęć piorunów - myślę sobie że najtrudniejsze w tych zdjęciach to być w odpowiednim miejscu o odpowiedniej godzinie - z całym potrzebnym sprzętem (aparat + statyw). Ponieważ większość zdjęć - widać że jest robionych "na szybko" często z okna domu/bloku - i odbiór zdjęcia jest wtedy zazwyczaj zepsuty przez obiekty których nijak nie dało się "ominąć".
Mimo iż bawię się aparatami już jakiś czas - to tylko raz udało mi się być w odpowiednim miejscu ze sprzętem zaraz przed rozpoczęciem się burzy - niestety jednak - wczoraj przeszukałem cały dysk i zdjęć nie mam :(. Ale patrzę na prognozę pogody i moze coś w tym roku się uda ustrzelić ;).
tygrysek --> nie podpuszczaj smugga bo to jeden z najlepszych fotografow jakiego widzialem, przy poziomie jego codziennych zdjec pioruny to fotograficzny zlobek :)
Pichtowy w jaki sposób "złapałeś" pioruna przy tak względnie krótkim naświetlaniu?
Jak ja byłem jeszcze bardzo młody i nie potrafiłem nic przestawić w aparacie (nawet wyłączyć flasha) to robiłem zdjęcia błyskawicom z lampą i też wychodziło :p
w ciemni z fotografią możesz zrobić prawie wszystko - począwszy od korekcji kolorów/kontrastu/nasycenia, aż po zaawansowany foto-montaż, retusz itp.
Możliwości są ogromne
i to:
aż obróbka w PS nie wykracza poza to co możemy zrobić w tradycyjnej ciemni.
Czyli wychodzi na to, że ta granica pomiędzy obrazkiem a fotografią jest bardzo kiepska :)
Czyli wychodzi na to, że ta granica pomiędzy obrazkiem a fotografią jest bardzo kiepska :)
W obu przypadkach mamy do czynienia z obrazem. Technika jego wykonania, wyznacza co najwyżej obszar w jakim może poruszać się twórca. Jeżeli coś, w tym wypadku surowy nie poddany obróbce obraz fotograficzny czy obraz fotograficzny wyżyłowany w ciemni czy w PSie posiada wartość dla odbiorcy to chyba nie ma znaczenia czy ktoś grzebał w krzywych czy maskował pod powiększalnikiem.
niestety kompozycja nie najlepsza, fragmenty drzew rozmazane. Przy długim czasie naświetlania tylko statyw bo inaczej nie ma ostrości...
Kanonu, jaki czas naświetlania pozwolił złapać aż tyle wyładowań?
titanium, może i nawet lepiej, że woli tylko gadać i nie straszyć nas tak pięknymi zdjęciami, że mógłby zawstydzić nawet i czaka norisa i prezesa pis jednocześnie. ale jakiż to trzeba mieć tupet by wszystkich skrytykować a samemu brocząc w gównie po sam pas
jak się będziecie sprężać to może uda wam się wstawić zdjęcia z "Końca świata"
[92] -lol. "Jakiz trzeba miec tupet by skrytykowc"? Nie no, widze ze niektorzy oczekuja Towarzystwa Wzajemnej Adoracji, gdzie tylko sobie slodzic beda. Pomine fakt, ze nie skrytykowalem, a tylko sprostowalem, iz fotki piorunow to w sumie zadna sztuka (wbrew temu, co mysla laicy). I zdanie podtrzymuje. Natomiast jakosci i poziomu fotek piorunow w ogole nie ocenialem, szczegolnie ze robil je czlek poczatkujacy mocno.
Co do "brodzenia w g... po pas" to ja nie bardzo kumam "osssochozzi". Ale jak ktos chce pojechac po moich fotkach, to zapraszam, ja sie nie obrazam, szczegolnie gdy krytyka merytoryczna jest. Sporo ich w watku GOLowym, jakby co.
BTW: broczac i brodzac - jak zaczniejsz broczyc g... to znaczy, ze dostales postrzal w okreznice. :)
PS. Zeby ulatwic krytyke to wrzucam fotke z 2005, robiona ultrazoomem, czyli najbardziej ch... aparatem jaki moze byc pod wzg. jakosci fotek. Co prawda nie piorun ale fajerwerki (jak znajde jakis wczesny piorun to tez dorzuce) ale to dokladnie ta sama technika co focenie piorunow. I zeby byla jasnosc - to ch... fotka ale pokazuje, ze majac aparat doslownie z 3 miechy mozna bez problemy takie rzeczy robic.
smuggler - do fajerwerków możesz się ładnie ustawić, bo wiesz gdzie i kiedy są. na zdjęciu niesamowite ziarno czyli za duże iso. bez szaleństwa
co do dalszych merytorycznych części twoich wypowiedzi to muszę sobie odpuścić ich komentowanie ponieważ jesteś wielkim malkontentem i nudziarzem. nic innego oprócz marudzenia twojego na tym forum znaleźć nie można
dzisiaj powalczyłem z flash mobem pod tytułem bańki mydlane
oto efekt jak ktoś ma ochotę zoabczyć: http://tygrysek.deviantart.com/gallery/30332063
SnT - fotki z road tripa po południowym zachaodzie Stanów. Ptaków ślicznych tam mają sporo,
choc na takiego kolibra to faktycznie potrzeba trochę szczęścia, trzeba być w odpowiednim miejscu,
w odpowiednim czasie :)
fajne te bańki, a najbardziej podoba mi się ta niebiesko fioletowa na tle włosów
Jesli myslisz, ze to najtrudniejszy temat fotografowania to rob foty w kosciele z minimalnym oswietleniem i wysokim sufitem, gdzien iema o co odbic swiatla ze speedlight'a
EspenLund - o co Ci chodzi? jeśli z tego poziomu patrzeć to cofniesz się zaraz do kamery obskury, która będzie w twojej teorii podstawą
Bez sensu, jeszcze raz przeczytaj to co napisałem.
a tu, kto zgadnie co to za paski?
jakość byle jaka ale zdjęcie było "na szybko" :P
odp:
spoiler start
policja na sygnale :)
spoiler stop
edit: Jezu! Co to forum robi ze zdjęciami. Ziarno do kwadratu. Aż tak źle w oryginale nie ma
tygrysek --> no człowieku, zdjęcia smugga są powszechnie znane i kto chce widział ich dziesiątki (setki?). Leń jesteś patentowany i tyle :) I żadnej krytyki tutaj nie było :) A merytorycznie wnosi w to forum bardzo dużo, rozejrzyj się trochę wokół zanim skrytykujesz... :) Bo na razie malkontentem to sam jesteś :)
Najtrudniejsze? Wystarczy miec tylko burze w okolicy, ustawic statyw, czas naswietlania i miec troche szczecia.
5 lat temu Canonem A75 udalo sie zrobic cos takiego i to bez jakiegos wysilku. Fakt, statywu nie bylo, czas naswietlania tylko 5 sec, ale... nie przesadzajmy z tym NAJ ;).
PS. Ktos kiedys na tym forum napisal, ze kazdy kiedys probowal zrobic tym rzeczom zdjecie zdjecia piorunow/zachodu slonca (albo zaczynal od nich?)
Tygrysku - z piorunami jest dokladnie tak samo, tez mniej wiecej wiesz gdzie sie pojawiaja, a przy szerokim kacie to zadna sztuka cos zlowic. W koncu fajerwerki tez zwykle "na pol nieba" sa i nie wiesz gdzie i kiedy sie jaki pojawi,.
Wysokie ISO - tak, cale 80. Nie 800, 80 - ech te kochane Panasoniki i matryce sprzed pieciu lat. Jak pisalem wczesniej tu caly "dynks" to wlasnie NIE szerokie ISO tylko DLUGI czas naswietlania - na zasadzie sieci - zostawiasz i potem patrzysz co sie zlowilo.
No ale widze, ze po prostu jakos masz chec mi dowalic, wedle zasady "dajcie czlowieka, to juz paragraf sie znajdzie". Jesli ci to poprawi humor, to prosze, nie krepuj sie. :) Marudziarz i nudziarz pozdrawia merytorycznego krytyka. EOT.
[104] Poo-licja poo-licja poo-licja poo-licja
[101] - jest taka nasadka na lampe, ze ustawiasz ja PIONOWO, a na gorze jest chromowany dekiel i on pelni role sufitu. Lightsphere sie toto nazywa, polecam.
BTW: a najlepiej robic albo w naturalnym + lekkie tylko wspomozenie lampa + wysokie ISO, albo tez odbijac od czegokolwiek - sciany tez daja rade. Ale faktem jest ze zdjecia "koscielne" potrafia dac w kosc. :)
[106] Tak, nawet ja w tym wlasnie watku tak napisalem. :)
>>> smuggler
Post numer 22 ;-). Choc go akurat nie zauwazylem. Mialem na mysli Twoj post z bardzo, bardzo dawna, ktory byl napisany w watku ze zdjeciami (ktory to watek zawsze z checia ogladam, choc nie uwazam bym mial z czym tam 'pościć' ;) - )
Smug
No akurat zauwazylem, ze moje pierwsze zdjecia robione byly wlasnie w takich warunkach. Fajnie mowic " odbic od sciany " jak sciana jest 10 metrow od ciebie i 20 od punktu fotografowanego. I nie ma doslownie nic o co mogloby sie odbic na tyle zeby oswietlic obiekt.
Postanowilem zobaczyc w necie i co ? Zobaczylem milion zdjec przepieknych z krajobarzow, wycieczek, rozne sytuacje, pejzarze, itp. ale nigdzie nie znalazlem zdjec wlasnie w w/w przeze mnie miejscu.
Zadalem sobie pytanie co to za problem zrobic zdjecie jak wszystko pieknie ci sie samo uklada i cien i swietlo i obiekt fotografowany.
Zrozumialem ,ze fotografia w necie to sztuka przeklamania i pokazania to co samo sie w kard wkleja.
Dla mnie fotografia to wyzwanie z ktorym mam sie zmierzyc i wygrac. Wyzwaniem byl wlasnie kosciol w/w z ktorym predzej czy pozniej dam sobie rade.
Cholera ze tez ja musze byc takim realistom i utrudniac sobie zycia zamiast isc na skroty i chwalic sie zdjeciami ktore same wychodza dobrze w aparacie.
No i sprawdze to cos o czym pisales tylko chociaz troche sie przespie.
Dobranoc i dziendobry.
No akurat tym razem smuggler ma 100% racji, nie obraź się, ale to zdjęcie jest słabe jak polska reprezentacja piłkarska.
Tutaj masz z mojego fbl dwa zdjęcia błyskawic :)
http://www.photoblog.pl/m1a87z/42292620/blyskawica.html
http://www.photoblog.pl/m1a87z/42208127/burza.html
delstar - właśnie zaletą fotografii jest przedstawienie świata w takiej formie, z takiego punktu z którego go nie widziałeś oczami (nie kładziesz się na ziemi by zobaczyć parę przy ołtarzu, a aparat może to całkiem elegancko uchwycić). A to, że jest wiele technik wykonywania zdjęć (odbijanie światła od ściany, rybie oko) tylko wzbogaca fotografię jako medium, przedstawienie świata w ciekawy sposób. Gdyby fotografia polegała tylko na realistycznym przedstawieniu świata takim jak jest (bez doświetlania itd) to by nie miała nic z sztuki, artyzmu. Nawet fotoreporter pomaga sobie narzędziami by zyskać dobry kontekst fotografii, coś przez nią przekazać, a nie tylko pokazać że ktoś jest zdenerwowany, a ten radosny. Tak samo z kadrami, ich układami, zasadą złotego podziału, nie mówię tu o usuwaniu pieprzyków modelce w photoshopie.
Pozwole tu sobie przytoczyc dwa cytaty, ktore mysle ladnie nam te dyskusje podsumuja. Pierwsze jest bardziej serio.
"Fotografia to stylizowana interpretacja zastanej rzeczywistości, zależna od wrażliwości fotografa i narzędzi jakich używa" (H. Witherill)
"Krytykować - to znaczy dowieść autorowi, że nie robi tego tak, jakbym ja to zrobił, gdybym potrafił" (Karel Čapek)
[109] - Co za problem, przy jasnym obiektywie (rzedu F2.8) i walnieciu cala moca lampy (na manualu) + w miare wysokie ISO rzedu 400-800, przy powiedzmy 1/30 sek powinno dac rade.
smuggler - no i po co kontynuujesz? gdzie Ciebie nie przeczytać to albo krytykujesz albo narzekasz a jak już ktoś coś napisze zgodnie z oczekiwaniami twoimi to i tak masz ostatnie zdanie, które nic nie wnosi oprócz tego, że jest ostatnim i zapamiętanym. może egocentryzm?
co do fotki, to wysokie iso może iść w parze z kiepską szumiącą matrycą w tanim aparacie. więc nie zaskoczyłeś mnie niczym ani też nie poczułem się gorzej z twoją prztyczkom
a teraz jeszcze raz wróć do mojego piątego zdjęcia (bądź czwartego) i dokładnie zobacz w jakich warunkach to zdjęcie było wykonane. stojąc na balkonie z zajebistym widokiem może i jesteś w stanie strzelić pioruna na cały nieboskłon. przestań patrzeć swoim egocentryzmem a spójrz oczami ludźmi, bo tak jak ci już wcześniej zwróciłem uwagę, ludzie nie są numerkami a żywymi istotami
wrzuć zdjęcie pioruna, zaskocz mnie. niech mi się zrobi głupio. nazwij mnie jeszcze cyferką a na koniec skrytykuj
titanium - masz sznurek i szubienicę? :)
Awerik - no może i dupy nie urywa pod względem NGC ale dla mnie to pierwszy piorun i jestem z niego dumny
EspenLund - no właśnie przeczytałem ze 3 razy i nie widzę kierunku wypowiedzi. możesz jeszcze raz innymi słowami? poważnie mówię, bo chętnie bym tą dyskusję rozwiną
http://tygrysek.deviantart.com/gallery/30352630
15 złotych za kawałek szkiełka na obiektyw i jaki fajny efekt makro :) sesja działkowa
delstar - może spróbuj odbić światło od blendy, albo od... podłogi :) Prawdziwa sztuka to w takim kościele film nakręcić bez możliwości ustawienia reflektorów :) (Właśnie się ostatnio z tym zmagałem...)
Ale wczoraj JEBŁ..O!! :D
Pada na razie słabe błyski, i nagle takie mocne że musiałem zamknąć oczy bo oślepiały, i nagle słychać jakieś ogromne kBOOOM!!! jakby wybuch jakiegoś niewybuchu z drugiej wojny, po tym do okien :D chyba prawie każdy się zleciał.
tygrysku, postaram się to opisać prościej i zrozumialej.
Przekazem mojego posta było to - że jeśli ktoś twierdzi że prawdziwa fotografia to tylko taka jak wyszła z aparatu jest w błędzie i to w sensie technicznym jak i merytorycznym. Smuggler doskonale podsumował wszystko cytatem:
"Fotografia to stylizowana interpretacja zastanej rzeczywistości, zależna od wrażliwości fotografa i narzędzi jakich używa" (H. Witherill).
PS
To nic osobistego, napisałem to do wszystkich którzy tak sądzą.
trudno będzie ustalić to co jest prawdziwą fotografią. ja jestem tradycjonalistą i wolę fotografię nie skalaną obróbką. uważam, że sensem fotografii jest treść a nie technika
"Fotografia to stylizowana interpretacja zastanej rzeczywistości, zależna od wrażliwości fotografa i narzędzi jakich używa" (H. Witherill).
ale tak dłużej zastanawiając się nad tym cytatem dochodzę do wniosku, że może tutaj chodzi o kwestie budowy kompozycji a nie obróbki fotografii. odpowiednio planując kompozycję nadal zatrzymujemy czas na danym obrazie ale budując zależny odbiór fotografii. a budowanie kompozycji to zmiana rzeczywistości a nie fotografii
nie musi być tak jak myślę, ale całkiem możliwe że tak właśnie jest
obróbka zdjęcia to tworzenie kolażu a nie robienie zdjęcia
obróbka zdjęcia to tworzenie kolażu a nie robienie zdjęcia
Chyba trochę mylisz pojęcia.
ale tak dłużej zastanawiając się nad tym cytatem dochodzę do wniosku, że może tutaj chodzi o kwestie budowy kompozycji a nie obróbki fotografii. odpowiednio planując kompozycję nadal zatrzymujemy czas na danym obrazie ale budując zależny odbiór fotografii. a budowanie kompozycji to zmiana rzeczywistości a nie fotografii
Oczywiście że chodzi też o planowanie kompozycji
uważam, że sensem fotografii jest treść a nie technika
Treść jest wyrażana również przez technikę :)
jeżeli zmieniasz kontrast i obcinasz oraz zmniejszasz ziarno to jest nadal fotografia, czy kolaż?
Za wikipedią
Kolaż (również z fr. collage) − technika artystyczna polegająca na formowaniu kompozycji z różnych materiałów i tworzyw (gazet, tkaniny, fotografii, drobnych przedmiotów codziennego użytku itp.). Są one naklejane na płótno lub papier i łączone z tradycyjnymi technikami plastycznymi (np. farbą olejną, farbą akrylową, gwaszem).
I zmieniając kontrast, obcinając i zmniejszając ziarno wykonuję podstawowe rzeczy żeby fotografia wywołana z pliku RAW nadawała się do odbioru. W ciemni również takie rzeczy się wykonuje :).
ale tak uważa większość? czy Ty tak uważasz?
może zamiana "prawdziwa" na "czysta fotografia" będzie pozwalała nam zakończyć konflikt. czy jeśli jestem wyznawcą takiej fotografii, która zaczyna się i kończy w momencie otwarcia i zamknięcia migawki to można ją nazwać czystą fotografią?
Ale to nie jest jakaś moja fanaberia, to TRZEBA zrobić, chyba że robisz w .jpeg, wtedy zostawiasz wolną rękę algorytmom aparatu które po swojemu przetwarzają zdjęcie.
Ale rozumiem Cię, taki masz pogląd na robienie zdjęc i nikt Ci tego nie odbierze. Tylko czasem chyba szkoda jak fajne zdjęcie można by było naprawić w kilka sekund w dowolnym programie, a tak to jest do wyrzucenia na przykład przez nie taki kadr.
pomijam algorytm który jest tak różny jak różne są błony światłoczułe. jest to niezależny czynnik. wolę pokazać zepsute zdjęcie jeśli go nie mogę ponownie go wykonać i wytłumaczyć jaka historia ze zdjęciem się wiąże
ortodoksyjna czy czysta fotografia. zwał jak zwał. nadal jest to fotografia
a jeśli kadrowanie nie czy tez poprawa kontrastu też nie to gdzie jest ta granica według wszystkich czy też większości, gdzie zdjęcie przestaje być zdjęciem?
Dopóki w tworzeniu swojego zdjęcia używasz własnych materiałów zapisanych na matrycy/filmie, dopóty zdjęcie pozostaje zdjęciem. Przykładem mogę podać zdjęcie grupy osób na, dajmy na to białym tle. Najwygodniej jest zrobić każdą z osobna a potem posklejać w dowolnym programie lub ciemni. Czy to wykracza poza ramy fotografii?
Fotograf może użyć wszystkich środków aby pokazać jakiś temat tak jak on chce go zobaczyć.
klejenie zdjęć nadal jest fotografią
a gdzie jest ta granica która powoduje zmianę statusu fotografii?
czyli wszystko, co zawiera w sobie zdjęcie jest zdjęciem? dobrze rozumuję? czy nie uważasz, że takie myślenie (dzielenie, szacowanie. określanie) jest zbyt szerokie jeśli chodzi o fotografię?
Ciekawa dyskusja :)
Ja to widzę tak:
Robisz zdjęcie aparatem analogowym - MUSISZ je wywołać w ciemni (chyba że chcesz pokazywać klisze...którą też musisz wywołać) - każda sekunda pod powiększalnikiem, a następnie w chemii zmienia wygląd zdjęcia - który jest właściwy - tzn który jest fotografią ?? Ten z małym kontrastem ? Czy z dużym ? Ten z ziarnem czy zamydlony ? Właściwy jest kadr który uchwycił aparat czy może zauważyliśmy coś ciekawszego w innym miejscu- no to możemy delikatnie kliszę przesunąć...itd. I teraz główne pytanie - czy zdjęcie które było naświetlane w ciemni przez 20 sek i następnie przeleżało w chemii minutę - ma większe prawa do bycia czystą fotografią niż takie które było naświetlane 40 sek i "kąpane" półtorej minuty ??
Robisz zdjęcie aparatem cyfrowym w RAW'ach - "wywołujesz klisze" przez zgranie zdjęcia na komputer...no a co z całym procesem wywołania odbitki ? Również trzeba go zrobić - więc - otwierasz zdjęcie w Camera Raw - delikatnie zwiększasz kontrast, kadrujesz...itd
Zatem - uważam że podstawowa obróbka - nie odbiera zdjęciu miana "czystej fotografii", ona jest niezbędna - ze względu na niedoskonałości techniczne aparatu (cyfra), technikę wywoływania (analog).
te granice są strasznie płynne widzę
czysta fotografia to taka bez obróbki
potem niech będzie fotografia
a gdzieś się kończy fotografia i zaczyna się kolaż czy cokolwiek innego. ale gdzie ta granica? nie do znalezienia chyba jednak jest
co do najczystszej formy to może zostać negatyw i slajd
czysta fotografia to taka bez obróbki
Czyli Twoim zdaniem, w przypadku fotografii analogowej - nie ma możliwości stworzenia CZYSTEJ FOTOGRAFII ??
a gdzieś się kończy fotografia i zaczyna się kolaż czy cokolwiek innego. ale gdzie ta granica? nie do znalezienia chyba jednak jest
Kolaż proponuje zostawić - bo to jednak już coś trochę innego - w kolaż można wykorzystać fotografię, jako jeden z elementów. A gdzie granica ? Chyba ile ludzi tyle zdań :).
Jak widać, mój apel o kolibry, podziałał :D
Deton - łał! Jeszcze szkoda, że nie było jakiegoś super rzadkiego kwiatu, a z tyłu brak wybuchu helikoptera ;) ale i tak świetnie, o tym własnie piszę że to jest mistrzostwo.
Jak niektórzy udowodnili w tym wątku, zrobienie zdjęcia błyskawicy to żadna sztuka.
SnT - nie moje zdanie, tylko staram się was zrozumieć i wkleić w to wszystko moje podejście do pasji fotograficznej. nie podoba mi się stawianie fotografii bez modyfikacji tematu i treści oraz bez poprawiania tego co już jest na "pstrykniętym" zdjęciu na tej samej półce fotograficznej co zdjęcia z rozkładówek czy katalogów
jestem fanem fotografii reporterskiej gdzie nie poprawia się zdjęć z racji tego, że nie trzeba tego robić
[114] Bo to jest forum dyskusyjne, tu sie DYSKUTUJE. W tym watku zakonczylem juz watek poswiecony twym fotkom, ale nie rozumiem dlaczego nie wolno mi tu mowic o fotografii? Pierwsze slysze zebys mial prawo narzucania tu innym czy chca mowic i o czym chca mowic. Wiem, ze NIGDY mi nie wybaczysz, ze smialem skrytykowac twoja fotke ale czy musisz dawac upust frustracji w sposob tak ostentacyjny? :)
PS. Pokaz mi analogowa fotke bedaca "czysta fotografia" czyli nie skalana ZADNA obrobka. Nie mowie o twojej, po prostu jakakolwiek.
Espelund - bardo zyciowy wykres. :)
smuggler - bo jesteś narzekaczem i malkontentem po prostu. wiem jak wygląda krytyka a w tym co napisałeś wystarczyło podeprzeć się przykładem jak super łatwym tematem są pioruny i że się dziwisz, że uznałem go jako trudny. następne twoje wypowiedzi tylko pogrążały dyskusje. nie będę pisał dlaczego, ale jeśli piszesz o frustracji, to polecam spojrzeć w lustro. jeśli kolego mistrzu smugglerze byś zauważył, to w wątku tym kilka osób skrytykowało moje zdjęcie i jakoś przyjąłem to na klatę. z ciężkim sercem ale wytłumaczyłem się, że mam trudne warunki kompozycyjne do wykonania zdjęcia pioruna. czyż nie? traktujesz internautów jak numerki postów czy jak tytuły wątków a nie jak ludzi. potraktuj mnie jak człowieka, wrzuć zdjęcie tego pieprzonego pioruna a nie będzie sprawy - będę się kalał, że nie zrozumiałem twojej konstruktywnej krytyki
aha smuggler, nikt Tobie nic nie zabrania i nie narzuca też swojej woli, więc jeśli czujesz się ubezwłasnowolniony w tym wątku to jesteś w błędzie (bo dalej z Tobą dyskutuję) a jeśli mi nie wierzysz (co jest całkiem prawdopodobne) to daj sobie spokój i nie pisz tutaj więcej
nie zauważyłem, byś kogokolwiek pochwalił za rewelacyjną fotkę a było tutaj ich wiele
Tak, jestem narzekaczem i malkontentem. No i co z tego?
Zdjecie pioruna wrzuce jak znajde, bo nie kataloguje swoich fotek tematycznie, a tylko datami, wiec musialbym przeleciec zarchiwizowane pliki sprzed paru lat, bo fotek "burzowych" od dobrych paru lat. gdyz zwyczajnie temat ten mnie nie interesuje - lubie street i tego sie trzymam. I naprawde nie czuje potrzeby zeby ci cokolwiej udowadniac.
Nie wiem czemu tak strasznie akurat moja krytyka (wcale nie taka ostra - wrzuc te fotke np. www.obiektywni.pl i zobaczysz subtelna roznice :P) ale to twoj problem. Jesli widze jakis blad - to go wskazuje. Ze nie chwale - wiekszosc ludzi, ktora tu wrzucila fotki warte uwagi znam i oni mnie znaja z watku "fotograficznego" i tam sobie prawimy i komplementy i wytykamy babole, wiec naprawde nie widze powodu, zeby przy kazdej fajnej focie od razu pisac "fajna". I mysle, ze im tez nie trzeba tego lukru, bo wiedza ze robia dobre fotki i nie musza byc dowartosciowywani.
Ogolnie wyznaje zasade "pochwaly sa mile ale krytyka jest pozyteczna" - bo mozesz sie czegos nauczyc, dostrzec bledy, spojrzec na fotke cudzymi oczyma. Wiec "jakby co" zapraszam i do watku fotograficznego na GOLu, gdzie zachecam do wytykania tego, co ci sie w moich fotach nie podoba. I dpokoki beda to uwagi merytoryczne, to zlego slowa ode mnie nie uslyszysz.
PS. "Kalal" to nie to samo co "kajal" a poza tym wisi mi czy sie bedziesz kajal, czy nie. Bo nie chodzi o to, zeby czlowiek posypal sobie glowe popiolem i zakrzyknal "macie racje, ta fotka jest do d..." tylko zeby wyciagal wnioski z krytyki i czegos sie uczyl. Wiele razy krytykowano moje fotki i zwykle byla to krytyka uzasadniona. I wydaje mi sie, ze duzo sie z tych krytyk nauczylem, zamiast strzelac focha typu "to pokaz mi taka sama fotke i wtedy dopiero sie madrz". :)
PSS. "Rewelacyjnych" fotek tu nie widzialem, ale jedna z kolibrem byla calkiem fajna.
problem dotyczy trudnego tematu zdjęcia i o to rozpętałem wojnę a nie o krytykę. mówisz, że nie więc udowodnij to a jak nie to zamilknij po prostu, bo nic z twojego mędrkowania i narzekania nie wynika
No i dziubas wlasnie mi mowisz "albo zrob tak jak ci mowie, albo sie zamknij". Sorry ale nie zamierzam w zaden sposob
niczego ci udowadniac ani tez sie zamknac. To, ze nie zamierzasz wyniesc z owej dyskusji jakichkolwiek
konstruktywnych wnioskow, to nie jest moj problem. Sa tu na szczescie inni ludzie, z ktorymi da sie wymienic poglady i nie maja psychiki wrazliwej jak mimoza.
Zatem szczerze mowiac nie pozwol wiecej zebym ci zawracal glowe moim malkontenctwem i medrkowaniem. Szkoda twego cennego czasu.
Twoja za to cholernie duzo wniosla.
Kto ci kaze odpowiadac na moje posty?
Juz mowilem - olej mnie skoro uwazasz, ze nic do dyskusji nie wnosze. Naprawde nie bede plakal. A jesli chodzi o to, zebys mial ostatnie slowo, to prosze bardzo - daj teraz jakas Cieta Riposte i miej dobre samopoczucie, a ja sobie pogadam tu z tymi, z ktorymi po wymianie pogladow nie czuje pustki w glowie. ;]
A zeby ci to ulatwic - wiecej na ZADEN twoj post w tym watku odpowiadac nie zamierzam. Ktos tu musi byc dorosly.
łatwo idzie ci ocenianie przez co łatwiej ocenić ciebie
dobre samopoczucie mam czytając twoje wypociny o własnej pustce. nic dziwnego, nagminne pustosłowie i malkontenctwo nic nie może wnieść ani w moje ani też w twoje życie. na koniec dodam, bo przecież i tak mi nie odpowiedz, że jesteś zwykłym teoretykiem jakich jest mnóstwo w internecie
rzeczywistość jest pełna ludzi, których nie da się zakrzyczeć teoriami
Panowie - ale o co tu się spierać ?
Tygrysek wstawił zdjęcie - ze zrobieniem którego miał problem - ze względu na warunki, miejsce itp. Dla tego było to jego najtrudniejsze zdjęcie (do zrobienia). Smuggler wyraził swoje zdanie - do czego miał prawo, tym bardziej że NIE JEST teoretykiem - ponieważ zdjęcia robi. I tyle ! Fajna dyskusja byłą (a to się na GOL'u ostatnio rzadko zdarza), a wy nie potrzebnie próbujecie sobie coś udowodnić.
Ja nic nie udowadniam, bo nie musze i nie chce. Bo niby co? Ze jesetm zadowcem? Nie jestem i nie bede.
Ze robie fotki? Tego chyba udowadniac nie musze.
Wyrazilem swoja nienapastliwa przeciez opinie na temat fotki, ktora autora najwyrazniej na tyle mocno dotknela, ze przez nastepnych nascie postow to odreagowywal, stosujac takze argumenty ad personam (co jest zwykle dowodem na brak innych, sensowniejszych argumentow :)). A ze byla to dyskusja merytorycznie nic nie wnoszaca do watku to zakonczylem wymiane zdan z tym panem. Bo jak mowil han Solo "to i tak byla nudna rozmowa". Natomiast chetnie sobie podyskutuje juz na jakies tematy fotograficznie z innymi ludzmi w tym watku.
SnT - ale piorunów nie robi, tylko się chwali jakie to łatwe a nie potrafi nic zaprezentować tłumacząc się, że nie musi nikomu nic udowadniać. łatwo tak, więc łatwo mi powiedzieć, że jest teoretykiem. problem jak zauważyłeś dotyczył trudności zrobienia zdjęcia piorunu między blokami, co mi się udało i jestem z tego dumny. a to, że zdjęcie jak niektórym udało się zauważyć pozostawia wiele do życzenia to przecież krytyka która następnym razem pewno mnie zmotywuje do zmoknięcia i znalezienia lepszej kompozycji do zdjęcia. notabene innych krytyk nie zauważyłem
smuggler - nic nie odreagowuję bo mam za duży dystans na takie dyskusje no i to nie były argumenty personalne tylko bezpośrednie pociski bo nie lubię teoretyków (ja ci nie muszę wierzyć jak i ty nie musisz mi). gdybyś potrafił choć troszkę się pochylić i spojrzeć z innej perspektywy niż swoja, pewno dyskusja potoczyłaby się zupełnie inaczej. nie pisz, że "ja coś, bo coś" ponieważ mnie nie znasz i zacznij stosować swoją merytorykę dyskusji a nie almanachu cytatów i powiedzonek
To się źle wyraziłeś na początku, bo napisałeś, że się mierzysz z "najtrudniejszym tematem - burzami" a nie "piorunem między blokami" ;-).
W sumie akurat Smuggler na początek napisał dosyć konkretnie jak się robi zdjęcia piorunom, a później poszliście w delikatne przepychanki.
Inna sprawa, że faktycznie wypadałoby się pochwalić jakąś fotką pioruna która podsumowuje wiedzę teoretyczną, koledzy mogliby pocukrzyć, a chętni skrytykować, że krzywe. Ale przecież nie od tego są internetsy :-).
ATSD to kurczę, z "każdy co się fotografią parał zrobił na pewno zrobil motylka z bliska, mlecza na czarnym tle, laweczke w jesiennym parku, zachod slonca nad morzem i pioruna." załapałem się jak na razie tylko na motylka z w miarę bliska, jak były zachody nad morzem to spałem, na ławeczkę jestem jeszcze za młody, na mlecza na czarnym tle nie wpadłem a pioruny tylko z ręki, więc marnie trafiałem i się nie liczy.
Zdjęcie po prawej jest kolegi, właśnie z długim czasem naświetlania i fajnie wyszło.
BioBuster - potem starałem się naprostować temat, ale krucjata już była w rozpędzie i dalsze dyskusje o tym jak bardzo nie potrafię krytyki przyjmować brnęły ... a wystarczyło się wychylić by uchwycić inny punkt widzenia. a zdjęcie mimo, że nie jest technicznie idealne (trzeba to napisać, bo krytyka musi być) jest niesamowite i efektowne. widać potęgę błyskawicy
pare piorunow mam i jak znajde to wrzuce - nie sa zdjeciami, ktorymi bym sie szczycil, no ale mam, bo kazdy na poczatku foci wszystko, szukaja tego, co go kreci najbardziej. U mnie zdecydowanie to nie byly pioruny. :) A gdybym nawet nie mial, to co to zmienia, na litosc? Historyk tez nie moze nic powiedziec o bitwie pod Grunwaldem, bo tak nie byl i nie widzial, nie wie ile wazy topor itd?
A cala moja wypowiedz sprowadzala sie do tego, ze focenie piorunow jest raczej proste - do tego stopnia, ze wiele aparatow ma w menu funkcje "fajerwerki", ktore przeciez foci sie dokladnie tym samym sposobem. Czy ktos ma odmienne zdanie?
naturalnie sa zdjecia piorunow i sa zdjecia piorunow - WYBITNE zdjecie pioruna jest sztuka.
zaczyna pojawiać się konsensus co mnie raduje
teoretycznie focenie piorunów jest proste. z powodu funkcji w aparatach czy też łatwego ustawienia sprzęta jeśli ma się bardziej profesjonalny sprzęt. ale zauważ smuggler, że mimo tej prostoty ani ja ani też Ty (tak napisałeś) nie posiadamy wybitnych zdjęć w tej dziedzinie. może i dlatego, że nie kręci to Ciebie a może dlatego, że w tej prostocie jest właśnie trudność
i wcale nie chodziło mi o to, by zobaczyć zdjęcia pioruna które zrobiłeś, tylko o to, że mimo iż pojawiło się wiele tutaj zdjęć bardzo prostego tematu to wybitnych zdjęć nie uraczyliśmy
daje do myślenia?
@daje do myślenia
:-) Że nie ma wybitnych fotografów na forum?
A serio, jak dla mnie [72] jest pierwsza klasa.
Trudne zrobić nie było ale jak... (czytaj spoiler)
spoiler start
... się zjebałem za dół (wysokość 5-6m) to było nie wesoło...
spoiler stop
Lubię robić takie wypady rowerem, byłem wczoraj za Czechowem około 2 km. A od miasta 10-15km.
[155] "Wybitnych" to moze jest z 5. W Polsce. A tu siedza sobie pasjonaci i hobbysci, a ich fotki sa pasjonackie i hobbystyczne.
Fotka [72] - z lewej wlaza jakies wielkie czarne rosliny, duzo wieksze niz pioruny, ktore sa trescia fotki.
Jakby wykadrowac te czesc z piorunami tylko, to na pewno by zyskalo na wyrazistosci.
I jak sie ma ono do tej fotki
http://enlightenyourday.com/wp-content/uploads/2011/05/Best_lightning.jpg
albo takiej
http://snsdkorean.files.wordpress.com/2010/09/lightning.jpeg
A znalazlem ja po 5 sekundach szperania w sieci? To tak gwoli nabrania wlasciwego dystansu do siebie, swoich fot itd.
A z tych fotek na forum to zdecydowanie wyzej oceniam [71]. Ta mi sie naprawde podoba, choc znow - do wybitnosci jej daleko. Ale - szacun.
^_^ Pokrzywy na [72] są właśnie super. Jakby wykadrować tę część z piorunami to by może i zyskało na wyrazistości, za to straciło na klimatyczności.
Jak się ma do zlinkowanych fotek? Nie jest wydumane jak to drugie, nie jest pretensjonalne jak to pierwsze. No i o ile to drugie to kwestia tricku pomysłu (czy błędnie kombinuję, że jakiś długi czas naświetlania i zmiana filtrów pomiędzy błyskami?) a to pierwsze to kwestia szczęscia, że akurat taki kwiecisty ślad się złapał w sieć oczekiwania, o tyle w [72] wygląda dla mnie tak, że autor tak to sobie zaplanował, że musiałby mieć wielkiego pecha, żeby nie wyszło to co chciał.
Sprzed roku...
[159] 9,8/10
Z wczoraj
Proszę o ocenę.
[71] jest świetnym zdjęciem, zwłaszcza że piorun na nim to tylko dodatek.
[159] - super.
Wracając do kwestii piorunów - samo zrobienie zdjęcia nie jest takie trudne, to kwestia ustawień żeby coś się złapało. Gorzej, że to co konkretnie się złapie jest obciążone sporą dozą przypadku.
Sam nie zrobiłem jeszcze ani jednego takiego zdjęcia i wiem, że aby zrobić naprawdę interesujące zdjęcie burzy muszę zaczekać dobrych parę miesięcy.
Ciekawy jest tekst: "każdy co się fotografią parał zrobił na pewno motylka z bliska, mlecza na czarnym tle, laweczke w jesiennym parku, zachod slonca nad morzem i pioruna."
Wychodzi mi, że zrobiłem z tego zdjęcie kobiety z bliska, zdjęcie kobiety na jasnym tle, wschód słońca nad miastem i kilka zdjęć chmur.
Kiepsko to widzę... ;)
[160] Nie wiem, dla mnie zdjęcie jest średnie ale może to efekt przycięcia - jestem pewien że w pełnym rozmiarze prezentuje się lepiej.
a szkoda, że nie daje do myślenia ... brak komentarza do jakich wniosków ma mnie doprowadzić smuggler? abstrachując, to kilka osób do mnie pisało, bym dał sobie spokój, bo jesteś kretynem a ja jestem z psychologicznego punktu widzenia bardzo ciekaw czy można jednak zmusić Ciebie do czegokolwiek ludzkiego
Piosluchaj madrych ludzi i daj sobie spokoj, bo jestem kretynem. A czas, ktory zyskasz poswiec na psychologiczne spojrzenie na slowo "abstrachujac" i znaleznienie tam pewnego ch...go bledu.
[163] Sa na to sposoby...
Moj drogi, czy naprawde trzeba ci powiedziec duzymi literami WEZ SIE ODPIERDOL zebys pojal subtelna aluzje?
Nie chce mi sie z toba gadac, twe opinie o sobie mam tak gleboko w d... ze az mnie laskocza w migdalki. Napawaj sie swoimi piorunami albo co, ale wez sie do mnie nie odzywaj, bo naprawde ani jako czlowiek ani jako fotograf nie wydajesz mi sie warty uwagi.
Czy teraz dotarlo?
smuggler -------> twierdzisz że makra owadów są trudne?? Dopiero zaczynam. Oto moje ---->
Zdjęcie nie było robione obiektywem stricte makro więc to największe powiększenie jakie uzyskałem...
A zresztą w zdjęciu chodziło mi o uchwycenie symetrii między liśćmi rośliny a skrzydłami owada a nie o największe zbliżenie...
Chyba że myślałeś o makrach owadów w locie, to całka inna bajka...
[168]
[facepalm]
Miki - makra owadow sa DLA MNIE trudne, bo wymagaja wielkiej precyzji, wielkiej cierpliwosci i rak z kamienia, a akurat nie sa to cechy, ktore sa moimi atutami.
No i mowiac "makro" to myslalem o co najmniej skali 1:1 albo i wiekszej. Wiesz "cwierc oka mrowki o swicie".
miki - dobre szkło to podstawa ale mi się dość ciekawe efekty udaje uzyskać przy pomocy nakładki powiększającej na obiektyw za 15 złotych. sam byłem zdziwiony efektem ->
smuggler----> ach, rozumiem... Ale do takich zdjęć to obiektyw makro za kilka tysiączków i koniecznie statyw do makr. Z ręki ni chu chu nie zrobisz...
tygrysek----> taka nakładka nie daje dużych zniekształceń?? Z tego co widzę to nie...
miki - są to na tyle drobne zniekształcenia i tylko na krawędziach. przy cenie nakładki efekt jest niezły
173 - albo helios za 30 zl z montowanie odwrotnym. Albo helios za 30 + mieszekeza 70. Albo normalny obiektyw typu 100/3.5 macro (np. Soligor) za jakies 300-400 zl + specjalizowana nasadka za 120-150 zl) i masz 4:1 jak sie uprzesz. Nie trzeba miec tysiecy zlotych, mister.
A najbardziej zajebiste makro jako widzialem robila pewna dzieczyna starym kompaktem minolty...
O, to jest fotka tym Soligorem co mowilem, za 300 zl kupionym.
[176] dzięki, dopiero zaczynam więc warto się zawsze czegoś dowiedzieć...Myślałem że co obiektyw to obiektyw, a tu słyszę o nakładkach za grosze. I tak w fotografii najważniejsze jest doświadczenie, koncepcja i zmysł estetyczny. Sprzęt i warunki oświetleniowe jedynie mają nie ograniczać wolności twórczej. Tak myśle...
[178] - mniszek w czasie pylenia to zawsze ciekawy obiekt do sfotografowania ;-) Też sobie nie odmówiłem strzału w mnicha ;-) ------->
Wszystko co trwa ułamki sekund jest trudne do uchwycenia...
Nakladek "za grosze" nie polecam, bo to sa zwyczajne soczewki powiekszajace, masakrujace obraz - szczegolnie na krawedziach. Jak juz to albo owe specjalizowane nakladki (bedace grupami soczewek odpowiednio skorygowanymi, zeby nie aberrowaly itd.) albo kupno analogowych szkiel - te faktucznie mozna dostac moze nie za grosze ale za kilkadziesiat zlotych.
Choc z uwagi na to, ze w makro akurat przydaje sie duza glebia ostrosci, najlepiej zainwestowac w jakis kompakt i ew. te nasadke. Efekty sa wowczas niewiarygodne wrecz. Bo nie wszedzie lustrzanka jest najlepsza...
to ja tez sie doalcze:)
fotografia interesuje sie dlugo juz, niestety moj sprzet to zwykly kompakt HP-ka, ale pare w moim mniemaniu ujec wyszlo ciekawych
[1]
tygrysek - Z tego co widzę to sam aparat kosztuje 1900zł. Zabawa nie dla mnie. To co wrzucacie jest naprawdę niesamowite - wrzucajcie dalej.
[3] roztopy, glownie chodzi mi w fotkach o kadr, rodzaj uchwycanego obiektu, czesto gorzej z jakoscia zdjecia
ch00dy >>> Śliczna swojska Zwinka. ;]
miki
smuggler -------> twierdzisz że makra owadów są trudne?? Dopiero zaczynam. Oto moje ---->
i
A zresztą w zdjęciu chodziło mi o uchwycenie symetrii między liśćmi rośliny a skrzydłami owada a nie o największe zbliżenie...
Nah, to nie jest makro, w jednym poście sam sobie zaprzeczasz.
Damian1539
Z tego co widzę to sam aparat kosztuje 1900zł. Zabawa nie dla mnie.
Canon A610, A630, A590 - wcale nie musi być drogo.
---->>
Jupiter 37a i tulejki - 150zł
Co wy wiecie o fotografowaniu. Trudne zdjęcia to robi NASA :)
Za pomoca PSa zmienil4m tylko kolor twarzy tej dziewczyny, reszta jest jaka byla...
EspenLund ----> zgodnie z tym co pisze na moim oryginalnym obiektywie Canona to jest makro, zdjęcie było robione z maksymalnym powiększeniem. Obiektyw EFS 17-85, macro 0.35m. Chyba że uznasz że zdjęcie robione z odległości 35 cm to nie jest jeszcze makro... Lub że makro nie może pokazywać symetrii przedstawionych obiektów...
Chyba nie zamierzacie się kłocić o definicję makro...?
W fotografii nie chodzi wszak o definicje.
Według starej definicji, czyli skali 1:1 to nie jest makro. Niech wobec tego nazywa się zblizeniowe...