Metro: Last Light | PC
Jedna z lepszych gier w jakie grałem. Miazga klimat.
Bardzo długa gra. Pieknie wygląda na xbox one. Była w bundle za 21 zł. Świetny klimat.
Nom super gra. U mnie na Pc grafa urywa dupe. Ale niezbyt ona długa dla mnie mogła jeszcze potrwać z 5 godzin dłużej.
Zakończenie jest strasznie smutne a ogółem gra jest w nie których momentach nie do przejścia a w niektórych bardzo łatwa
Odpaliłem.....i wsiąkłem na kilka godzin (ledwo się odciągnąłem, żeby nie przejść na raz). Trzyma poziom jedynki i ma swoje momenty.
Nie podoba mi się jedynie natłok etapów skradankowych bo rozlokowanie niektórych checkpointów niesamowicie denerwuje, szczególnie jak gramy na trudnym stalkerze gdzie otwarta walka to samobójstwo, aczkolwiek cała reszta rekompensuje frustrujące momenty.
No cóż, niestety przeszedłem całą i to dwa razy. Dlaczego "niestety"? Jest to jedna z tych gier, z których chciałbym zapomnieć wszystko, żeby móc odkryć je jeszcze raz.
Last Light tak samo jak 2033 się zaliczają do takich gier.
Klimat i atmosfera powalają jak w żadnej innej grze. Czuć te tunele, zgniliznę i smutek tych realiów, a sama gra wciąga jak mocny odkurzacz.
Grałem na Stalkerze Trudnym w trybie Przetrwanie co było dość sporym wyzwaniem w niektórych momentach (częsty brak amunicji, całkowity brak interfejsu nawet przy wyborze granatów xD, wrogowie zadający kosmiczne obrażenia)
Za pierwszym razem trafiło mi się złe zakończenie co podejrzewam, było spowodowane tym, że zamiast ogłuszać przeciwników, zabijałem ich (bo interfejs na stalkerze nie mógł mnie poinformować o dwóch opcjach pozbycia się wroga), przez co wszystkie moje dobre uczynki na niewiele się zdały. Na końcu prawie się popłakałem.
Dobre zakończenie udało mi się uzyskać za drugim razem - satysfakcja gwarantowana (w ostatniej scenie palpitacje serca czy mi się udało) :D
Moim zdaniem LL razem z 2033 to najlepsze gry ostatnich lat i jedne z najlepszych w jakie grałem.
"Klimat i atmosfera powalają jak w żadnej innej grze. "
Wiele jest gier tego typu z mega klimatem w horrorach.
Moje ulubione te pogrubione.
Najlepsze horrory TPP:
Resident evil 1 1996 - 10
Resident evil 2 1998 - 10
Resident evil 3 1999 - 8,5
Resident evil CV 2000 - 8
Resident evil remake 1 2002 - 10 (2015 HD)
Resident evil 0 2002 - 8 (2016 HD)
Silent Hill 1 1999 - 9
Silent Hill 2 2001 - 10
Silent Hill 3 2003 - 8
Blair witch Rustin Parr 2000 - 9
Alone in the dark 4 2001 - 10
Dead Space 2008 - 8
Alan wake 2010- 8
Resident evil Revelations 2012 - 8
Resident evil Revelations 2 2015 - 8,5
Evil within 2014 -8,5
Evil within 2 2017 - 8
Najlepsze horrory FPP:
Blood 1997 - 8,5
Half Life 1998 - 10
(Można zagrać jako mod Black Mesa 2012 na silniku Half Life 2)
System Shock 2 1999 - 10
Alien vs Predator 1999 - 8,5
Clive Barker's Undying 2001 - 9
Doom 3 - 8
F.E.A.R 2005 - 8,5
Penumbra Przebudzenie 2007 - 8
Penumbra Czarna plaga 2008 - 8,5
Amnesia 2010 - 9
Metro 2033 2010 - 8,5
Metro : Last Light 2013 - 8,5
Obcy izolacja 2014 - 8,5
Outlast 2013 - 8,5
Outlast 2 2017 - 8,5
Resident evil 7 2017 - 9
Zapowiedziane na 2018 rok:
TPP Resident evil 2 remake - ?
FPP Call of Cthulhu 2018 - ?
FPP System Shock 1 Remaster 2018 - ?
FPP Metro Exodus 2018 - ?
Gierka jedną z lepszych w które grałem
Uwielbiam klimat postapo. Czekam na Exodusa.
Muszę przyznać, że gra robi wielkie wrażenie graficzne. Wczoraj kupiłem ją w biedrze za dychę i nie żałuję. Fakt faktem mam za słaby komputer, by cieszyć się grą na najwyższych detalach, ale poza świetnym klimatem i rozgrywką ujęła mnie mimo wszystko bardzo dobrą optymalizacją.
Na maksymalnych detalach pograłem przez chwilę mając od 10 do 15 fps i grafika bardzo ładna (by zobaczyć jak wygląda). Dopiero na średnio niskich z naciskiem na to drugie gra osiąga 30-45 fps, a na najniższych mam zawsze płynne 60 fps. Lecz właśnie, optymalizacja, na tych najniższych gra nadal wygląda oszałamiająco, ładne cienie, tekstury, postacie, odbicia, bronie czy światła to wszystko wygląda wręcz dziwnie dobrze. Dawno się z czymś takim nie spotkałem, bo przeważnie inne gry na tak niskich detalach wręcz wyglądają koszmarnie, wszystko jest rozmazane, wszystko pływa, cienie latają jak chcą, a tutaj to lepiej wygląda niż wiele starszych gier na najwyższych detalach, które są starsze o 2-4 lata od tego.
Pełen szacunek za tak dobrze zoptymalizowany tytuł i mimo najniższych detali dalej cieszy oko, a do tego klimat, będę miał co ogrywać w najbliższym czasie. Bardzo dobrze zainwestowane 10zł! :D
Gra ma dość małe wymagania obecnie.
Ale gram na kompie kupionym rok temu.
i7 7700, 16gb ram, GTX 1060 6gb Vram.
Max rozdzielczość monitora na ultra, a gra ma bardzo dużo klatek i jest płynna.
Polecam też pierwszą część Metro 2033z 2010.
Ma mocny mroczny klimat :)
Najlepiej w wersji Redux z 2014, bo wtedy została zremasterowana.
Wymagania pewnie duże będzie miała 3 część
Metro Exodus zapowiedziana na jesień 2018.
Ale sądzę, że u mnie uciągnie spokojnie na max detalach,
bo używam 19' 1280x-1024 więc zawsze mam płynniej niż u kogoś na monitorach 1080p na tym samym sprzęcie.
Nie mówiąc o 1440p do których minimum to
GTX 1070 8gb Vram.
Trailer Metro Exodus:
[link]
Gra dobra. Ale ta optymalizacja. Dobrze jest wyłączyć zaawansowaną fizykę. Grałem na wysokich, z maksymalną rozdzielczością, i miejscami, gdzie było dużo świateł, i innych bajerów, spadki były do 15 fps. A normalnie miałem 40-60.
Należy skupić się jednak na innych aspektach. Klimat, fabuła, to coś pięknego w tej grze. Mechanikę pominę, ponieważ jest dobra, ale nie wnosi niczego nowego. Są też wyreżyserowane sceny, ala call of duty. Są drobne babolki, ale to nic. Głównym minusem jest optymalizacja.
to co ty masz za sprzet fx 8320 4.2 16gb ram geforce gtx 1060 3gb ultra zero zaciec
Słabszy od twojego. Jak myślisz, czy kupienie komputera jest wydatkiem pierwszorzędnym? Z nowymi assassynami też muszę się męczyć, na średnich (chociaż źle nie wygląda, to wyższe ustawienia kuszą). Sekiro natomiast mi poszło na wysokich. Może kiedyś kupię sobie coś lepszego, z wyższej półki, jak skończę remontować dom, i tak dalej. Mogę wtedy pomyśleć o głupotach.
Mi niestety gra się nie podoba. Niby fajna grafika, klimat i wgl ale strasznie liniowa. Zero swobody. Gra na szynach. Skręcisz nie tam gdzie trzeba i giniesz. Lepiej już obejrzeć jakiś film niż domyślać się co ubzdurał sobie twórca bo jak zrobisz coś inaczej giniesz na miejscu. Za dużo tu takich sekwencji.
Ja wolę grę liniową bo skupia się na fabule tak jak seria mass effect tak i metro mi się bardzo podoba nawet The order był świetny już nie mówię o takim The last of US czy uncharted
Popieram :kupczyndas. Gra liniowa 100% ale super survival i tak trzeba penetrować na powierzchni dużo i zbierać każdy nabój bo lubi ich brakować. Fabuła idzie jak po sznurku fakt ale super opowiadana jakby się książkę czytało. Te notatki dają jeszcze większego klimatu. Jak się nie podoba gra koledze powyżej (bo nie każdy lubi liniówki rozumiem go) to polecam Far Cry superowy jest :).
Ta gra to arcydzieło w pełnym tego słowa znaczeniu ale zacznę po koleji. Po pierwsze i najważniejsze na pudełku gry powinien znajdować się napis- WARNING: NIE DLA GIMBAZY I DZISIEJSZEJ MŁODZIEŻY. Bo to ambitne dzieło na podstawie książki i przeciętny gimnazjalista strzeli sobie w łeb od tej literackiej i głębokiej fabuły. Dla fana typowych strzelanek też to za bardzo niejest ponieważ ma bardzo specyficzny klimat. Ale już Dla fanów Stalkerów jak najbardziej. Niesamowicie mroczny i ponury klimat owiany rozwałką na bardzo wysokim poziomie i doskonale opowiadaną historią. Gra przypomina z gamepleya trochę nowe Wolfensteiny. Krótko i na temat wspaniała gra dla lubiących gry akcji ale też masę dialogów i ambitną fabułę, czyli dzisiejsze pokolenie tego nie skuma. 10/10.
Zagrałem w to "aż" 6h. Piszę aż, bo to nie gra, a jakieś łażenie od skryptu do skryptu - więcej tu tego niż swobodnego grania. Świat bardzo fajny, sugestywny, piękne lokacje, ale co z tego jak nie można dosłownie pograć.
Chyba graliśmy w inne gry. Obecnie czekając na Residenta caly czas w to grałem i gra jest magiczna. A w ogole teatr - rrany, czulem się identycznie, kiedy bylem na statku MSC Poesia. Na 100 calach grając po ciemku nie moglem niemal tego rozroznic wzgledem prawdziwego teatru :D Ta scena na dlugo mi zapadnie w pamięci.
Hydro2. A co ja napisałem? Że lokacje piękne i sugestywny świat. A Ty co napisałeś? To samo: "A w ogole teatr - rrany, czulem się identycznie, kiedy bylem na statku MSC Poesia. Na 100 calach grając po ciemku nie moglem niemal tego rozroznic wzgledem prawdziwego teatru :D Ta scena na dlugo mi zapadnie w pamięci.". Czyli też, że sugestywny świat.
A ja odnosiłem się w swojej ocenie do liniowości gry - to mi się nie podobało. Czytajmy ze zrozumieniem, a będzie mniej konfliktów na tym forum :)
Hydro2. A co ja napisałem? Że lokacje piękne i sugestywny świat. A Ty co napisałeś? To samo: "A w ogole teatr - rrany, czulem się identycznie, kiedy bylem na statku MSC Poesia. Na 100 calach grając po ciemku nie moglem niemal tego rozroznic wzgledem prawdziwego teatru :D Ta scena na dlugo mi zapadnie w pamięci.". Czyli też, że sugestywny świat.
A ja odnosiłem się w swojej ocenie do liniowości gry - to mi się nie podobało. Czytajmy ze zrozumieniem, a będzie mniej konfliktów na tym forum :)
Bardzo oryginalna historia, mocno zarysowane postacie, oraz bardzo mroczny i smutny świat w którym walka o przetrwanie liczy się najbardziej. Moja ocena to bardzo rzadko wystawiane 10/10. Może 5 gier tylko oceniłem na równe 10 w całym życiu.
Świetny klimat zarówno w pierwszej i drugiej części. Tylko ten system "karmy". W pierwszej i drugiej części miałem złe zakończenia które totalnie zepsuły mi obraz całej gry.
Dopiero później dowiedziałem się że można mieć dobre albo złe zakończenie. Miałem niezły hype na Exodus, ale z tego co widziałem to i tam mamy ten sam system.
Potrzebuję pomocy! Jestem na level Pawel, zaraz po Popiołach. Podsadziłem Pawła i muszę przeleźć przez jakieś mega ciemne pomieszczenia. Nie mogę zapalić zapalniczki, bo zaraz mnie znajdują. Ma ktoś filmik jak się kierować i to przejść?
Jak ktoś lubi klimaty pomiędzy Residentem Evilem a Doomem to jest to pozycja obowiązkowa jak ktoś kilkanaście komentarzy wcześniej wspomniał niektóre misje są bardzo łatwe a niektóre są praktycznie nie do przejścia ale mimo wszystko bardzo miło wspominam ten tytuł
Trochę lepsza od 2033 ciut gorsza od exodusa ale wystawię jej taką samą ocene jak najnowszej części.
Gra jest Bardzo dobra Klimat jest bardzo dobry Gra jest całkiem długa ale przyjemności jest z niej dużo
Kupiłem pierwsze dwie części w promocyjnej cenie bez większego przekonania sugerując się jedynie recenzjami. Sprawdziły się moje obawy. Poza ciekawą fabułą bardzo toporna, odpychająca mechanika gry. Obie części przerwałem po kilku godzinach rozgrywki. Mimo oryginalnej grafiki i fabuły jako gra produkcja przeciętna. Dużo lepiej przeczytać w tym wypadku książkę.
Troche namieszali z tym redux teraz gry bedą sie mylic ludziom.
Odbijałem się od gry już kilka razy. Dopiero teraz, na nowym sprzęcie, w superpłynności i na dobrym OLED'zie - po prostu nie moge się oderwać. Gra mi się dużo przyjemniej niż w Exodus. Uwielbiam ciasne pomieszczenia więc pewnie otwarte przestrzenie Exodusa były dla mnie problemem.
P.S. Gram w wersję Redux.
Gra klimatem rozwala, pobiła pierwowzór co nie było łatwe do zrobienia. Trochę liniowa poza kilkoma momentami gdzie można poeksplorować kilka pomieszczeń po drodze, ale czy to minus w czasach sanboxow? Według mnie nie- takie gry nastawione na klimat i fabułę są też potrzebne. Poza tym trochę dziwne skradanie, jeśli wejdziesz w zacienione miejsce nikt cię nie widzi nawet jeśli stoi naprzeciwko 2 metry przed tobą. A tak to nie ma się do czego doczepić. Polecam każdemu
(Zastrzeżenie, grałem w wersję redux)
Gra w pewnych aspektach masakrycznie wręcz lepsza od poprzedniego Metro 2033, w innych zaś krok w tył. Gdyby nie bardzo denerwujące bugi, oceniałbym na 9.. może 9,5/10.
+ Klimat znakomity, nie do opisania, mroczne postapo, można wczuć się w rzeczywistość otaczającą głównego bohatera
+ Bardzo wciągająca fabuła, chce się grać więcej i więcej, żeby ją poznawać
+ Do tego dodające do klimatu dzienniki głównego bohatera, dobrze napisane teksty
-/+ dla niektórych to spory minus, osobiście oceniam jako przykrą konieczność. Twórcy musieli wybrać jedno z dwóch możliwych zakończeń metro 2033. Ci, którzy mieli dobre zakończenie, mogą być zawiedzeni. Kanonem jest zniszczenie cieni
- liniowość, choć to też niewielki minus w tym przypadku
------ !!! Olbrzymi minus, przez który zastanawiałem się, czy nie dokończyć gry poprzez oglądanie gameplayów na yt. BUGI!!! Twórcy najwidoczniej całkowicie olali ich temat. Osobiście zdenerwowały mnie 2 z nich, z czego jednemu zaradziłem, drugi był tzw. game breaking.
Pierwszy: po jednym rozdziale (Revolution, ale bug ujawnia się dopiero po jeszcze jednym rozdziale, Regina) z niewiadomych powodów całkowicie nie działa opcja neutralizowania wrogów. To oznacza, że można ich omijać (mało praktyczne) lub wyłącznie zabijać. Problem podobno związany z zepsutymi plikami zapisów. Nie wiadomo, co go powoduje, problem bardzo szeroko opisany w Internecie. Twórcy milczą. Dokończyłem grę mimo to, ale jest to nader denerwujące.
Drugi: związany z pierwszym, tzn. pliki zapisów lubią się zepsuć. Ostatnia misja, 10 min do napisów końcowych, crash za crashem przy wczytywaniu gry po śmierci. Udało mi się ukończyć grę przechodząc ostatni rozdział od początku do końca nie ginąc. Denerwujące :/
Żeby było jasne, gra bardzo godna polecenia. Ale przez bugi zamiast 9,5/10 maksymalnie 8/10. Jeśli ktoś przejdzie nad tymi bugami do porządku dziennego, to na pewno grę doceni
Jestem mile zaskoczony tą produkcją, świetny klimat, ciekawa Fabuła, strzelanie, muzyka, ogólnie wszystko wyszło lepiej w porównaniu do pierwszej odsłony.
Oceniam dwie części. Pierwszą i Last Night. Generalnie w czasach sandboxów taka gra jest ciekawą odskocznią, ale nic więcej. Widać, że gra ma już kilka lat i trochę nie wytrzymuje próby czasu, jednak generalnie jest ok.
Pierwszy minus to Artyom niemowa. Jeszcze w pierwszej części aż tak to nie przeszkadzało, jednak po rozegraniu dwóch zaczęło być to uciążliwe. Cieżko buduje się klimat, jeżeli nie można wejsc z nikim w interakcje i jak ktoś coś mówi do Ciebie to się patrzymy jak debile i nic.
Drugi to zakończenia. Tak idiotycznych wytycznych odnośnie dobrego zakończenia to nie widziałem dawno. Zdecydowanie niedobrane rozwiązania do klimatu jaki oferuje gra. Zagram zaraz w 3 część i zobaczę jakie tam rozwiązania zastosowali bo jednak jest to dość młoda gra. Pierwszym dwóm częścią daje ocenie 6/10
Platforma Ps5. W zasadzie mogę przekopiować plusy i minusy z 2033 Redux a więc:
Plusy:
- Mistrzowski klimat postapo, tu wiele gier tego typu może patrzeć i zazdrościć. Zardzewiałe tunele, ludność w brudnych łachach żyjącą pod ziemią i moje ulubione widoki martwych miast, które w przerażajacy sposób pokazują jak mógłby wyglądać nasz świat po zagładzie.
- grafika na swoje czasy ładna, dziś już widać mocny ząb czasu szczególnie na modelach ludzi
- bardzo dobry remaster z Ps4 stabilne1080p&60fps, na Ps5 loadingi 3-5 sekund.
- fabuła całkiem, całkiem ot ratujemy świat ale nic nie jest czarno-białe
- faszyści i komuniści, gra dobitnie pokazuje że to fanatyzm ludzi niszczy nasz świat, czuć że twórcy dają Nam antywojenny i antyfanatyczny przekaz
- fajne bronie i przyjemne proste jej ulepszenia
- lekko toporne ale generalnie solidne sterowanie padem
- niezła muzyka
Minusy:
- niezłe potwory ale mała ich różnorodność
- trochę wkurza system filtrów ale gra wymaga grzebania za nimi gdzie się da więc mogę uznać że sporo zgonów z braku tlenu to moja wina
- niemy Artem, choć tu nie wkurza tak mocno jak w Exodusie
W Last Light fabuła jest lepsza chociaż początek mniej mi się podobał od 2033. Jest więcej ciekawych zwrotów akcji i dobrych horrorowych momentów że się parę razy skóra zjeżyła:) Grafika mimo iż to ten sam silnik wydawała mi się w LL nieco lepsza. Lepiej też są rozłożone checkpointy które wkurzały w 2033. W grze jest wiosna i brakowało mi zimowego martwego miasta które ma niesamowity klimat. Końcówka z naszym małym towarzyszem mocno mnie wciągnęła i grałem do 2 w nocy. Polecam;)
Nie mogę się spotkać ze stalkerami w cerkwi bo ten śmieć się dusi przy walce z bosem
Pamiętam jak grałem w to pod koniec 2015 r. Pamiętam, że grało mi się dobrze, choć bez rewelacji. Utknąłem gdzieś w połowie i dałem sobie spokój. Minęło parę lat i chyba dorosłem, bo dzisiaj uważam, że Metro Last Light to jedna z lepszych strzelanek, w jakie grałem.
Korzystam oczywiście z języka rosyjskiego. Naprawdę robi klimat, no i warto w ten sposób docenić autora książek.
W końcu z wieeelkim opóźnieniem świeżo ukończyłem Metro: Last Light (pierwszą część ograłem z +10 lat temu i trochę obie te części zlewają mi się w całość, chodź pamiętam, że Metro 2033 było znacznie trudniejsze, jeśli chodzi o dostępność zasobów).
Cóż Metro ma przegenialny klimat zaszczucia i postsowieckiej postapokalipsy. To jest jedna z nielicznych gier w której faktycznie czujesz, że świat dookoła jest maksymalnie niebezpieczny. Przemykasz po ciemnych, klastrofobicznych korytarzach, a kiedy wychodzisz z maską gazową na twarzy na zewnątrz, z miejsca odczuwasz że, bestie tu rządzą.
Gra pracuje na ten 'klimat' szeregiem elementów, oszczędny interfejs, wschodnioeuropejski styl, duża dbałość o detale - szczególnie w stacjach, dialogi, specyficzne bronie, brutalność tego świata. Wszystko to zasługuje na docenienie i tworzy spójną całość. Gra nie jest jednak pozbawiona wad, chodź wspomniane wyżej zalety sprawiają, że schodzą one na dalszy plan i nie psują za mocno wizerunku całej gry.
Plusy:
- strzelanie z broni jest po prostu bardzo przyjemne
- klimat metra
- dbałość o detale, mnóstwo dialogów dziejących się gdzieś w tle i pogłebiających świat Metra
- poczucie zaszczucia
Minusy:
- nie zaszkodziłoby nieco więcej swobody, a mniej korytarzowści
- przeciwnicy nie grzeszą inteligencją, a po wyłączeniu źródeł światła stają się totalnie ślepi, ich eliminacja jest przyjemna, ale bardzo łatwa, a chyba nie do końca tak to powinno wyglądać
- fabuła jest ok, ale bez fajerwerków, pierwsza część bardziej mnie pochłonęła
plusy:
Ciężki brudny rosyjski klimat który czuć w powietrzu
Brutalność
Frajda z gry i samego rozwalania wrogów
Odpowiednia długość (nie kończyła się za szybko a jednocześnie nie nudziła bo była za długa)
Wszystko to co posiadała pierwsza część ale ulepszone jeszcze cięższy klimat jeszcze brutalniejsze dialogi świat i wszystko wokół.
Ułatwione zbieranie amunicji (uproszczenie)
Rzesza i komuniści w metrze. Pięknie pokazane stereotypowe cechy obu ustrojów i jaki to ma wpływ na żołnierzy.
Piękne spolszczenie a ruskie głosy robią klimat
Poprawione względem 1 części statystyki broni (widać która ma jakieś usprawnienia, dodatki)
Mega zrobiony klimat dotyczący frakcji rzesza i komuniści są naprawdę jak żywi.
Atrakcje w bunkrze jak występy na żywo, rozmowy, interakcje, mini zadania dodatkowe, itp
Klimat wojny o której mówią cały czas postacie jest naprawdę wciągający
Minusy
Trochę rozczarowanie tej wielkiej wojny która miała się odbyć w metrze o której całą grę się mówiło a ostatecznie nie miała nawet 10% tego rozmachu którego się spodziewałem.
Nudne momenty gdy prowadził nas cień
niemowa Artem
Czasami w jakimś miejscu jest kilka różnych dróg i z jednej strony chciałoby się każdą z planetować a z drugiej strony wejdzie się w tą która akurat jest główna włącza się jakaś scenka albo pojawia się kolejny etap i nie udało się sprawdzić tamtych dwóch a powinno być tak jak doomie trzy jakiś znaczek który informuje że zaraz nie będzie można wrócić do poprzedniej lokalizacji
Kolejnym razem świetny, klaustrofobiczny klimat, tym razem w lepszym wykonaniu niż Metro 2033 chociaż nie obyło się bez minusów, chociażby wątek Anny który nie wnosi kompletnie nic do tego jest fatalnie poprowadzony i służy chyba tylko i wyłącznie temu żeby w grze pojawiła się scena seksu. Do tego końcowe etapy gry(zwłaszcza od momentu kiedy podróżujemy z czarnym) w moim odczuciu są dużo gorsze od tego co gra oferowała nam we wcześniejszych etapach. Mimo tego wytracanego rozpędu Metro Last Light jako całość prezentuje się po prostu dobrze.