Dzięki za podpowiedź, nigdy bym się nie domyślił.
Tam nie chodziło o to żeby ci powiedzieli że trzeba użyć dźwigni tylko o to którym klawiszem ją aktywować.
Dokladnie, troche nie wyszlo autorowi "newsa" jednak mysle, ze sens tego mozna przelozyc na wiele innych gier i takie ciaganie za reke czesto jest denerwujace :)
up, no właśnie, bo niby skąd ktoś miałby wiedzieć, że to akurat klawiszem 'E' a nie np. page downem wykonuje się takie działania :O
Tak samo masz np w Just Cause 2 że podchodzisz odebrać misję i podświetla się okienko że masz kliknąć E. No przecież nie będziesz zgadywać którym klawiszem to wybrać albo przeszukiwać klawiszologii w opcjach... no chyba, że to uważasz właśnie za hardcore.
To ja się ustosunkuję do "dlaczego 95/100". Za całokształt. Za fantastyczną, choć lekko zarysowaną i wymagającą dopowiadania sobie, historię. Za voice-acting. Za nowe elementy rozwijające zabawę z pierwowzoru. Za humor. Za fakt, że po jednokrotnym przejściu zabrałem się z ochotą za ponowne przechodzenie.
Jesteś dziwny - nie doceniasz geniuszu Portala i na dodatek czepiasz się podstawowych mechanizmów, obecnych w zasadzie w każdej grze?
Czy Ty w ogóle lubisz grać?
Z tym 'E' można różnie odbierać. Choć wieczne wyświetlanie podpowiedzi, którą akcję wykonać którym klawiszem, to dla mnie jeszcze gorsze zjawisko, niż to, co opisałem wyżej. Trzeba mieć kogoś za idiotę, by przy każdej sytuacji podpowiadać, którym klawiszem otwierać drzwi. Za każdym razem. Kiedyś tego nie było, teraz jesteśmy atakowani ikonkami.
Ploski: QTE też jest praktycznie w każdej dzisiejszej grze. Czy z tego powodu mam uznać, że to fajny i mądry mechanizm?
Zgadzam się z autorem.
przecież E to klawisz interakcji nie trzeba geniusza żeby domyśleć się który klawisza nacisnąć.
Coz... takie to czasy ze wiekszosc producentow uwaza ze gry musza byc proste. Konsolowe produkcje masowo staraja sie wyprzec gry na PC, a konsolowy gracz potrzebuje rzeczy prostych i latwych... w koncu po to mu konsola udajaca PC'ta, zeby ja wlaczyc i nie musiec w zaden sposob obslugiwac. Stad tez gry zaczynaja znizac loty zeby dorownac targetowi.
Potem wychodza takie kwiatki jak Mass Effect i sa hucznie nazywane "erpegami".
A do panow pokroju skatefish'a czy snopka9.... pare ladych lat temu klawiszologia do np symulatorow lotow zajmowala 3 strony A4, i trzeba bylo sie jej nauczyc na pamiec. Nic nie musialo wyskakiwac na ekranie zebym wiedzial ze nalezy nacisnac E, X, C, H, U czy J... teraz widac dzieci neostrady nie potrafily by grac w gre ktora nie mowila by im co maja robic.
Ciekawe jak bedzie sie gralo w La Noir z mozliwoscia przeskakiwania "trudnych" momentow.
Niedlugo po prostu zamiast gry bedzie sie kupowalo film w ktorym od czasu do czasu bedzie trzeba kliknac guzik na padzie albo spacje na klawiaturze... oczywiscie po tym jak ow klawisz pojawi sie na ekranie.
Zenada i tyle...
?! Instruowanie gracza czym wykonuje się interakcje było w grach od dawien dawna. Nie rozumiem o co ta cała spinka.
Sam jestem przeciwnikiem tego co się dzieje w branży gier, wszystko zmierza w stronę interaktywnego filmu ale nie popadajmy w paranoję nie wszystko nowe jest złe i nie wszystko co było w starych grach jest zajebiste. Nie bądźcie zwolennikami tylko starych albo tylko nowych rozwiązań bo prowadzi to później do takich absurdów jak ten w tym artykule.
A mnie irytuje, że z jednej strony trzeba pomyśleć, żeby rozwiązać daną zagadkę, a z drugiej za każdym razem wyskakują ikonki z klawiszami. Wystarczyłby raz i bym zapamiętał. Poza tym nie piszę, że wszystko dziś jest złe a kiedyś było idealne, bo tak nie jest. Mimo tego mam prawo nie godzić się na fakt, że gry jednak coraz mniej wymagają od intelektu.
Jeżeli dobrze pamiętam to te podpowiedzi nie wyskakiwały od razu, tylko po jakimś czasie stania i patrzenia na interaktywny element, więc następnym razem nie patrz jak cielę w malowane wrota tylko ciągaj dźwignię.
Twórcy uznali, że lepiej podpowiedzieć "E", niż ryzykować, że grać będzie musiał zaglądać do opcji / manuala, bo dbają o płynność rozgrywki, co jest imo bardzo dobrym kierunkiem w rozwoju gier. Minimalizacja huda, subtelne przypomnienia, jeżeli gracz zapomni klawisza, którego w Portalu się używa bardzo rzadko to czynniki, które sprawiają, że gra wsysa i bardziej się ją "przeżywa", a nie tylko używa klawiatury do powodowania zmian na ekranie.
Cały ten tekst brzmi dla mnie jak "Za mooooich czasów, jak grałem w Tomb Raidera w 1996, to gry były trudne".
Teraz weź pod uwagę, że jak grałeś w TR, to miałeś 11 lat (sądząc po nicku), a twój umysł nie spał przez ostatnie 15 lat i myśli dziś trochę sprawniej.
nachalne komentarze NPC
toż to największy plus tej gry..
Poza tym zgadzam się z autorem. Wyskakiwanie w grach "naciśnij E naciśnij E" jest maxymalnie frustrujące. W każdej grze powinna być możliwa do wyłączenia opcja tych powiadomień.
Dziwne ale...Kurde po tutorialu ani razu nie wyskoczyła mi ikonka z podpowiedzią. Grałem w inną grę? Strzelam, że jest tak jak napisał Vaig. Nie mogłeś rozkminić, że trza pociagnąć dźwignię i ci wyskoczyło ;)
nope, u mnie tez pojawiał sie napis gdy tylko zbliżyłem się do każdej dźwigni.
BTW
w portalu nie jest to jedynym, a nawet najbardziej wkurzającym ułatwieniem. Polecam zagranie z komentarzem autorów, gdzie dowiadujemy się, że przynajmniej w dwóch momentach nie jest ważne, który przycisk na myszcze naciśniemy, bo gra i tak sama włączy odpowiednie przejście. Cytując autora" testujący nie rozumieli, dlaczego ich postać ginęła, gdy mieli upaść na tunel a on się nie pojawiał" NO KURWA, co to ma być. Czy naprawdę traktują nas jak tępe ludziki? Drugi przykład, że aby gracz w końcowej walce wiedział co zrobić z rurą wystającą z podłogi, 2 plansze wcześniej gra uczy nas to robić... Żal.
masz literówkę - "niema" a powinno być "niemal"
Do oceny ocen się nie odniosę, bo nie grałem. Ale pokazywanie klawisza którym się coś robi to nic złego, sam czasem wracam do gier po roku i ni cholery nie pamiętam jakim przyciskiem się co robiło :)
A tego nie da sie wylaczyc?
Ja nie mialem takich podowiedzi cala gre :(
Łee czuje sie oszukany...
Yasiu: to nie jest literówka ;] Niema. Zresztą dalej jest przecinek, a po 'niemal' się go nie stawia.
Co do komentarzy NPC... No sorry, ale ich jest za dużo, sztuczne dorabianie fabuły. Mi by wystarczyło, by gra składała się z samych zagadek, bez całej tej pseudohistorii.
Dziwne ale...Kurde po tutorialu ani razu nie wyskoczyła mi ikonka z podpowiedzią. Grałem w inną grę? Strzelam, że jest tak jak napisał Vaig. Nie mogłeś rozkminić, że trza pociagnąć dźwignię i ci wyskoczyło ;)
A co do Portala? Za co tak wysoka ocena? W sumie za wysoka, bez przesady to nie jest gra na 95, 85-90 owszem ale nie 95...Przede wszystkim Portal jest skierowany do wąskiego grona odbiorców. Wysoka ocena głównie za geniusz dialogów, za humor, za soundtrack, za GLAdos i za Wheatleya, za genialną końcówkę, za fajne zagadki, za level design i za ładną grafikę mimo tego, że silnik jest stary co by nie napisać archaiczny...Aha, no i za "Spaaaaaaaaceee!" i za BIRD, BIRD, kill the bird, this bird is evil!
Takie rozwiązanie mające na celu wskazywanie poszczególnych klawiszy odpowiadającym różnorakim akcjom w grze to normalny zabieg stosownay w gamingu od dawien dawna. Choć mimo wszystko się z Tommikiem zgodzę, że takie rozwiązania przynajmniej mnie czasami denerwuja, gdyż zaczynam sobie myśleć ,że twórcy biorą mnie za kompletnego głąba, którego przez całą grę trzeba prowadzić za rączkę...To dosyć uciążliwe i czasem może to bardzo uprzykrzyć grę.
Portala 2 mimo wszystko pokochałem od pierwszego wejrzenia , ale z oceną się nie zgadzam, bo gra choć geniuszu sięga, to jednak trochę jej do niego brakuje. :)
[18]
Zaprzeczasz sam sobie.
Najpierw narzekasz na niemą bohaterkę, a potem piszesz, że fabuła jest zupełnie niepotrzebna i gra może składać się z samych zagadek.
Albo czepiasz się tylko dla samego faktu bycia przeciwko reszcie, albo oczekujesz, żeby bohaterka wykrzykiwała "HELL YEAH" po każdej komnacie... Które to?
Fabuła jest niepotrzebna w takim kształcie, jak to zaprezentowano w tym przypadku. Skoro dali takie coś, dorabiane na siłę, to lepiej byłoby, żeby w ogóle takiej 'fabuły' nie było, wystarczyłyby mi same zagadki, bo mechanika jest świetna, zresztą jestem fanem tych wynalazków jeszcze z czasów, gdy wypuszczono Half-Life 2 i silnik Source.
Inna sprawa to brak równowagi: z jednej strony sterujemy niemą bohaterką, a z drugiej masz NPC wyrzucające z siebie kilkaset słów na minutę.
Bo ten fragment rozgrywał się poza komorami testowymi ;p. Tak naprawdę tylko w tych pomieszczeniach wszystko jest skomplikowane, wychodzisz poza nie i proszę...
Przyznam, że też się trochę dziwnie czułem, gdy przy którejś z kolei dźwigni wyświetlała się ta podpowiedź, aczkolwiek.. bez czy z podpowiedzią, i tak wiem, czy mam tę dźwignię pociągnąć czy nie, na tyle się wyróżniały, nie robi mi to różnicy.
A co do "zbyt wysokich ocen"... Niby czego jej brakuje? Hm? Ma świetny klimat, GENIALNE dialogi z humorem, fabułę ze smaczkami. Grafika moim zdaniem genialna (może ja jestem mało wymagający, ale jeezas, czy to naprawdę takie ważne?). Dla mnie 10/10, bo to właśnie tego brakowało już świetnemu pierwszemu Portalowi.
W końcu ktoś, z kim mogę się zgodzić co do Portala. Jasne, doceniam humor i genialny voice-acting, ale od razu 9-10/10? Dla mnie mimo rozwoju formy to była w sumie powtórka z rozrywki, bez większych emocji.
na dzień dobry przyznaje bez bicia że nie czytałem wszystkich komentarzy.
Co do mechaniki gry także spodziewałem się więcej ale w zupełności usatysfakcjonowała mnie fabuła gry i to wszystko co ze sobą łączy
Gra może i jest świetna, ale tylko do momentu. Osobiście grałem w kampanię coop, więc mogę oceniać sytuację tylko z tej perspektywy. Poziom niektórych zagadek stoi na naprawdę wysokim poziomie, niektóre są trudne tylko z pozoru, a niektóre na tyle proste, że nie powinny znaleźć się w tej grze. Żałuję też, że gra była taka krótka - wydawać by się mogło, że przez tyle lat produkcji można by zrobić znacznie więcej.
Wreszcie jakieś racjonalne zdanie na temat tej gry! chwała ludziom, ktorzy mają własne opinie i nie pieja z zachwytu na sam dźwięk wymawianego tytułu :)
Gra jest dobra, ale równie dobrze moglaby byc sprzedawana na jakimś XBox Live Arcade, a nie jako pelnoprawna produkcja
IMO problem z Portalem 2 jest taki, że to bardziej wycieczka krajoznawcza przerywana zagadkami, niż gra logiczna poprzecinana wtrętami fabularnymi, jak to było z jedynką. Na rzecz wielkich przestrzeni i rozwijania fabuły gdzieś ulotniła się ta zajebista spójność poprzednika. Nadal to jednak drobne grzeszki w porównaniu do oceanu zajebistości, jakim jest ten tytuł.
Poza ww. absolutnie wszystko jest tu doskonale przemyślane, skonstruowane i ociekające kopiącym dupę szyderczym humorem. Dawno się tak nie uśmiałem, jak tu.
Portal 2 przywrócił mi wiarę w gry wideo, a od przynajmniej dwóch miesięcy jedyne, w co grałem to dwie części Black Mirror i EVE Online.
Taka dyskusja, a kompletnie nie rozumiem, czy jeśli dyskretna podpowiedź który klawisz nacisnąć jest taką wadą, że od razu cała gra wydaje się prostsza/gorsza. Heeeloł! Gry mają sprawiać frajdę, a mi frajdy na pewno nie dałoby siedzenie 3 godzin na jednym poziomie i ślęczenie nad jedną zagadką.
W kwestii oceny Portala 2 nie będę się spierał, bo to kwestia gustu. Choć dla mnie jest to jedna z najlepszych gier wszech czasów.
W sprawie tego nieszczęsnego klawisza E, to autor nie ma racji. Patrząc od strony game designera, bardzo łatwo to wytłumaczyć.
Na samym początku gry mamy nienachalny, a nawet zabawny tutorial ("Say apple") i poznajemy sterowanie. Później przechodzimy do samych zagadek. Jednak specyfika portala sprawia, że korzystamy głównie z klawiszy WSAD i przycisków myszy do rozmieszczania portali. Co więcej, większość gry można przejść bez korzystania ze skoku i klawisza E. Dlatego pewnie na podstawie raportów beta testerów zaimplementowali nienachalne i działające z opóźnieniem przypomnienie, o rzadziej używanych klawiszach.
Opieranie zagadek na szukaniu mniej używanych klawiszy zmniejsza poziom immersji i nie było warte wydłużenia sztucznie rozrywki o te kilkanaście minut.
nachalne komentarze NPC oraz niema, pozbawiona osobowości bohaterka.
Nachalne? Tak jest skonstruowana i prowadzona fabuła, nie słyszałem by ktokolwiek na to narzekał.
Pozbawiona osobowości? Przecież to celowy zabieg.
Człowiek bez emocji. Roboty, sztuczna inteligencja która to nadrabia z nawiązką. Oczywisty kontrast obecny od samego początku (pierwszej części). Nad odbiorem i interpretacjami można dyskutować, ale zarzucać głównej bohaterce że nie ma osobowości jest takie... nie do końca.
bez całej tej pseudohistorii.
Z tej "pseudohistorii" wyłania się kolejny solidny filar uniwersum HL więc nie przesadzałbym z umniejszaniem jego znaczenia. Fabuła P2 w porównaniu do pierwszej części jest naprawdę imponująca. Można narzekać na mniejszą wagę zagadek i przeniesienie ciężaru rozgrywki bardziej klasyczne przechodzenie gry ale w tej chwili mamy do czynienia z czymś więcej niż tylko grą logiczną.
Get over it, nie sądzę żeby cofnęli się w P3 do formy P1.
Liniowość... lulz, a jaką to swobodę mieliśmy w P1? Ile dróg, zakończeń gry było?
Pewnie, osobowość aż się z niej wylewa ;]
Likfidator: szukaniu? Przecież 'E' ma tę funkcję w wielu grach, a nawet jak trzeba sprawdzić w opcjach, to to trwa chwilę. Gdy 10 lat temu grałem w Half-Life, nie wyskakiwały mi takie instrukcje na ekranie, a mimo tego nie miałem problemów z tzw. immersją.
Pewnie, osobowość aż się z niej wylewa ;]
A gdzie napisałem że tak jest? Wyraźnie napisałem że jest jej w ogromnym stopniu pozbawiona, jedyną rzeczą którą ją definiuje w grze jest wygląd i postępowanie (chcąc nie chcąc narzucone przez twórców).
Portal 2 jest gra prawie bez wad. Nie jest emocjonujaca, rozwiazywanie "zagadek" nie sprawialo mi satysfakcji. Poza tym nie jest to rowniez gra logiczna, gdyz 80% lamiglowek opiera sie na "znajdz powierzchnie, na ktorej mozesz postawic portal". Ode mnie 8+/10. Plus za dlugosc gry.
@tommik85
Co do "E", to tez musze się nie zgodzić. Często narzekam na zbyt proste gry, ale czy brak informacji o klawiszach jest jakimkolwiek utrudnieniem? o_O Serio uważasz, że zmuszanie kogoś do czytania długiej instrukcji jest fajne? Gry powinny być wymagajace, ale jednoczesnie proste w obsłudze. To jest podstawa dobrego gejmdezajnu i po to są własnie takie dyskretne podpowiedzi czy tutoriale na początku gry, które twórcy starają sie ciągle uatrakcyjniać. Oczywiście nachalne powtarzanie takich informacji do końca gry moze być denerwujące, ale tak jak ktoś napisał wczesnie - jak już znasz klawisze, to pociagasz za dzwignie tak szybko, ze napis sie nie pojawi. Gra powinna być trudna, ale jednoczesnie tak skonstruowana, zeby bez czytania instrukcji można było się świetnie bawić.
Co do nachalnych NPCów, to niestety masz pecha, bo 99% graczy uważa dialogi z Portala za genialne, więc równie dobrze mógłbyś narzekać na krwistość God Of Wara ;) To samo dotyczy niemej bohaterki. Ona ma byc niema, bo świetnie pasuje to do klimatu gry, gdzie wszedzie dookoła są roboty.
Kazdy ma prawo ofc do włąsnej oceny, ale jak nie podobaja ci się teksty Wheatleya i GLaDOS to wspołczuje, bo tracisz naprawde swietna zabawe ;)
PS. Co do oceny to ja był dał 9-9,5. Jedyne czeog mi brakuje to 2-3 mega skomplikowanych zagadek. Czekamy na DLC ;)
PS2. Jak można narzekać na liniowośc w grze logicznej? Może mieli jeszcze wprowadzić poziomy doświadczenia, broń palna i budowe miasta? ^^ Liniowośc lub jej brak to cecha gry, a nie wada czy zaleta.
Jak można było się nie domyślić, że to "E" nie ma nic wspólnego z grą. To product placement!! Nie pamiętacie tego proszku? Wciśnij "E", wciśnij "E", a potem co wciśniesz do pralki?
A tak serio - to jakiś świadomy trolling z tym postem?
Hmm, robicie tragedię, bo ktoś się nie zgodził, że Portal 2 jest grą niemal idealną. Wiem, że wszyscy naokoło chwalą ten tytuł, dają oceny bliskie 100%, więc nikomu już nie wypada wytknąć tej grze wad albo powiedzieć, że jest po prostu tylko dobra, a nie doskonała.
Fakt, że w ogóle w to gram, przy dużym natłoku obowiązków ostatnio, już jest dowodem, że Portal 2 jednak mi się podoba, bo słabej grze nie poświęciłbym więcej niż 15 minut, szczególnie teraz. Doszedłem do 6 chapteru i ciągle mam nadzieję, że jednak trafi się jakaś dobra zagadka, bo dotychczasowe do bardzo wymagających nie należały. Mam jednak prawo wkurzać się, gdy po zakończeniu 5 rozdziału muszę oglądać bezsensowne cutscenki (genialne dialogi to są u Burtona), słuchać rozterek pierdołowatych robotów i biec 20 minut przez wąskie korytarze, gdzie przecież jest jedna ścieżka.
Jak skończę, to pewnie napiszę recenzję na gameplay i wymienię, co W MOJEJ WŁASNEJ opinii jest git, a co nie.
Jeden się czepia, drugi gloryfikuje. Oboje są w błędzie.
Gdy 10 lat temu grałem w Half-Life, nie wyskakiwały mi takie instrukcje na ekranie, a mimo tego nie miałem problemów z tzw. immersją.
Zauważ, że gry ewoluują. Wiele dawnych hitów ma bardzo toporny interfejs jak na dzisiejsze standardy. Intuicyjność to bardzo ważna cecha. Gracz ma po prostu myśleć nad tym jak ma rozwiązać problem, a nie jakich klawiszy ma do tego celu użyć. Te podpowiedzi klawiszy wynikły na podstawie beta testów, gdzie część graczy zbyt wiele czasu traciła na przypominaniu sobie, o tych mniej użytecznych klawiszach. Reszcie nie powinno to przeszkadzać.
O ocenę gry nie będę się spierał, bo to kwestia gustu. Dla mnie dialogi w tej grze to istne mistrzostwo i to nie tylko pośród gier. Choć rozumiem, że nie każdy będzie zainteresowany lekko absurdalną historią dwóch robotów, upadłej korporacji i portali w tle.
@tommik85
Można czepiać sie poziomu trudności czy grafiki, ale wielu osobom trudno pojąć, jak można nie lubić "SPAAAAAAACE!!" ^^
Dla mnie wygląda to troche tak, jakby GoWa oceniała osoba nie przepadajaca za brutalnością. Ofc może ocenianiać tą grę, ale mało kto potraktuje taki tekst powaznie :) Ostatnią podobną recke czytałem Gry o tron. Tekst pisała kobieta, która nie lubi fantasy. Ofc osobom, które podzielaja jej opinię na temat magii i smoków taka recka zadowoli, ale przcież nie do nich kierowany jest serial ;)
PS. Jeżeli piszę się tekst sprzeczny z opinią większości, to trzeba się liczyć z polemiką. Nie ma w tym nic złego ;) Ja podaje ci argumenty za wprowadzeniem dyskretnych podpowiedzi, a ty odpisujesz, że wszyscy robią tragedię. Nie o to chyba chodzi :)
Czy napisałem, że nie lubię tej gry? Albo że nie lubię gier logicznych?
Właśnie o to chodzi - przyczepiłem się do paru elementów, więc wniosek jest prosty - na pewno w ogóle nie lubię grać. Tak. Bo nie spuszczam się nad Portalem, tylko uznaję go za "zaledwie" fajną grę. Bo nie dałbym jej w życiu 95%, a tylko 80%. Albo fanatyk, albo hejter, nie można być pośrodku.
To jest blog, a blogi są do wyrażania własnej opinii, a nie do pisania pod opinię większości. Jeśli wkurzają mnie wyskakujące ikonki, to o tym piszę - akurat okazało się, że nie mi jednemu nie spodobał się ten element.
@tommik85
Bez takiego bulwersa ;) Nikt ci nie każe pisać tego co mówi większośc, ale jak oceniasz gre inaczej niż większośc, to absolutnie normalne jest, to że pod artykułem pojawi sie masa komentarzy przedstawiajacych inną opinię. I wcale nie oznacza to, ze reszta robi z tego wielka tragedie. Zwyczjanie przedstawia swoje zdanie, tak jak ty swoje na blogu :)
Nie podobają ci sie wyskakujące ikonki? Super, ze o tym piszesz, ale ja mam prawo sie z toba niezgodzić i podać swoje argumenty. Kilka osób napisało czemu uważa, ze takie ikonki sa przydatne. Zamiast odpowiedzieć argumentami, to piszesz jakby cie tu ludzie linczowali ;)
Ja się nie bulwersuję. Myślę, że wszystko sobie wyjaśniliśmy. Bardzo miło, że parę osób zgodziło się moją opinią.
problem w tym że po tych wszystkich zagadkach logicznych z użyciem portal guna, takie najprostsze rozwiązanie wychodzi nam z głowy :).
Pamiętam jedną taką zagadkę/pułapkę do której lądowaliśmy, chwilę próbowałem coś kombinować, a dopiero później zauważyłem drzwi które po prostu można było użyć/otworzyć :D
Gra jakaś super trudna nie jest, ale znajdzie się parę zagadek nad którymi trzeba się zastanowić. Świetny jest co-op, granie bez komunikacji głosowej na niektórych planszach to coś cudownego.
I tak w dwa dni zaliczyłem wszystkie etapy ale zdarzały się takie miejsca gdzie ani ja nie wiedziałem co zrobić ani gracz którego mi przydzieliło.
Najlepiej jest grać z kimś kto razem z tobą odkrywa etapy, wtedy jest najlepsza zabawa.
Teksty w grze mogły ci się nie podobać, ja je polubiłem :)
Faktem jest że autor news'a może mieć swoje zdanie na temat jakiejś gry i to jego sprawa. Ale mógłby się chociaż przyznać do błędu z tymi pomocniczymi komunikatami.
Dialogi w grze są tak śmieszne jak żarty Strasburgera, gratuluje poczucia humoru. Wszystkie te "super" komentarze irytowały mnie od samego początku, musiałem ściszyć muzykę bo inaczej nie dałbym rady skończyć gry. Zagadki w znacznej większości to banał, niektóre przechodziło się z automatu, nie patrząc nawet dokładnie co się robi. Doprawdy nie rozumiem jak można oceniać grę na 95-100%, dla mnie max 70 i tylko dlatego że nie ma nic podobnego na rynku (oprócz części pierwszej oczywiście).
Wydaje mi się, że autor tekstu a także niektórzy komentujący nie rozumieją intencji twórców gry, która jest zgoła inna, niż sugeruje to powyższy wpis.
W tym przypadku chyba nie chodzi o: "Głupi graczu, teraz trzeba pociągnąć dźwignię" tylko "Graczu, jeśli chcesz pociągnąć dźwignię, wciśnij klawisz E."
Ale oczywiście dyskusja jest pouczająca i ciekawa.