Chcemy Mass Effect 3 w 2012 roku?
Jeśli chodzi o przesunięcie premiery ME3 na 2012
to nawet cieszy mnie ta informacja. Kalendarz 2011
jest już wystarczająco napięty, wręcz pęka w szwach
poza tym nie nastawiałem się od zapowiedzi na tego roczną premierę.
Wolę dostać produkt dopracowany, epicki niż poskładany na szybko.
A jeśli chodzi o te całe "lubię to" i fenomen Facebooka to mam go głęboko gdzieś.
Nie czuję najmniejszej potrzeby w informowaniu świata o najmniejszych pierdołach,
klikaniu na wszystko co popadnie "lubię to" i kolekcjonowania cyberprzyjaciół
którzy nie są mi w niczym potrzebni do życia. Niech ktoś mówi co chce nawet
że jeśli nie mam FB to, że mnie nie ma, że nie istnieje i jestem nikim.
A ja śmieję się w twarz i jadę dalej.
Jeśli chodzi o samego Mass Effecta, to na pewno duża część ludzi faktycznie to "lubi", porównując ME3 do Dragon Age'a II, chwaląc brak pośpiechu i traktując "obsuwę" jako synonim "dopracowywania produktu". Ja to rozumiem i na pewno utwierdza mnie to w przekonaniu, że gra nie wyjdzie jako byle jaka. Aczkolwiek temat "lajków" rozumiem i generalnie zgadzam się z nim - to po prostu pewna moda i trzeba to przeżyć. :)
ależ Polacy są tym faktem zachwyceni, gdyż dzięki temu Wiedźmin 2 ma jednego konkurenta mniej w walce o niezwykle prestiżowy tytuł RPG roku.
Ja też jestem zadowolony. Nie mam facebooka, więc nie klikałem "lajk", Wiedźmina raczej nie kupie, więc o konkurencję bym się nie bał. Niech zrobią grę jak najlepiej, niech się nie spieszą, niech wyjdzie jak najbliżej premiery filmu, i niech "powali wszystkich" jak BF3, czas nie gra roli. Zwłaszcza że na jesień będzie w co grać...
Brawo, i takie podejście popieram i podzielam. Nie krytykuję Facebooka, bo byłbym hipokrytą - sam go używam, jest wygodny i całkiem przydatny. Krytykuję pewne zachowania społeczne. Lajkowanie czegoś dla samego lajkowania, jest bzdurne i prowadzi do niczego. Rzecz jasna mam tu na myśli sytuacje, gdy ktoś coś "polubi", podczas gdy albo wcale tego nie popiera, albo ma to w dupie, albo nawet nie wie o co chodzi. Czasem naprawdę lepiej jest wziąć jakiś czynny udział (na przykład podpisać petycję ;P), niż tylko kliknąć na ten mały guziczek. I tak, przeciwstawny przycisk cholernie by się przydał.
@Seltaeb47 - zgadzam się, że część osób stawia znak równości pomiędzy opóźnianiem premiery i dopracowywaniem produktu. To jednak w jakimś sensie też jest uleganie zagraniom marketingowym. Przecież część firm stosuje opóźnienia jako element strategii, tworząc w ten sposób więcej szumu medialnego wokół danego tytułu. Nie koniecznie oznacza to realne zwiększenie zasobów czasowych i ludzkich poświęconych na dopieszczenie gry. Jak dla mnie pozytywnym przykładem jest tutaj Blizzard ze swoim "It will be done, when its done."
@Econochrist - im mniej nas jest w sieci tym jesteśmy mniej uwikłani, im mniej jesteśmy uwikłani tym mamy więcej czasu na bycie realne. Choć profil na fb niekoniecznie musi być kompletną stratą czasu. Sama mam, ale szanuję ludzi, którzy zdecydowali, ze mieć nie będą.
ja chcę na wakacje tą gre
Jest opcja "nie lubie tego" jako dodatek do przegladarki :D
omadaha -> Wydaje mi się, że zbyt mocno szukasz w tym posunięciu jakiegoś świadomego i cynicznego chwytu marketingowego. Chyba postawiłaś tezę, że wszystko sprowadza się do wytworzenia swoistego lepu na przyciągnięcie uwagi i selektywnie dobierasz potwierdzające to argumenty. Gdyby premiera nastąpiła pod koniec bieżącego roku, to przerwa czasowa między drugą, a trzecią częścią moim zdaniem byłaby niewystarczająca na stworzenie prawdziwie epickiego zwieńczenia fenomenalnej trylogii. Ludzie z BioWare zdaję sobie sprawę, że Mass Effect to prawdziwa perła w koronie i na żadne niedociągnięcia, czy błędy nie mogą sobie pozwolić, bo skutkowałoby to nadszarpnięciem zbyt cennego wizerunku. Jestem pewien, że dodatkowe roboczogodziny w 100 % przeznaczone zostaną na to co nazwałaś "klasycznym marketingowym bełkotem". A że przy okazji wytworzy się szum medialny - to się zgadza i pewnie kreowany jest on z premedytacją, ale wydaje mi się, że nadrzędnym celem nadal pozostaje udoskonalenie gry.
Kliknąłbym Lubię to, ale nie mam facebooka.
Może się czepiam ale długo oczekiwany to on nie jest, równie dobrze można by powiedzieć że CoD jest długo tworzony albo NFS :P
Długo oczekiwane to jest Diablo 3, DN Forever albo był Starcraft 2.
Ponad rok to nie jest długo :)
Ja bym się cieszył gdyby tak samo było z 3 częścią DA. Oj to by było coś.
@Bozek14
"Wydaje mi się, że zbyt mocno szukasz w tym posunięciu jakiegoś świadomego i cynicznego chwytu marketingowego. Chyba postawiłaś tezę, że wszystko sprowadza się do wytworzenia swoistego lepu na przyciągnięcie uwagi i selektywnie dobierasz potwierdzające to argumenty."
Rzeczywiście moim celem było potwierdzenie jednej konkretnej tezy, ale mówiącej o tym, że część użytkowników facebooka klika mechanicznie "Lubię to!" bez zastanowienia się nad prawdziwym sensem danej wiadomości. Jednocześnie będę obstawać przy twierdzeniu, że celem firmowych fanpage'ów są przede wszystkim działania marketingowo-informacyjne. Chęć dzielenia się swoimi dokonaniami, ujawniania smaczków w postaci artworków itp. najczęściej ląduje na drugim miejscu.
"Gdyby premiera nastąpiła pod koniec bieżącego roku, to przerwa czasowa między drugą, a trzecią częścią moim zdaniem byłaby niewystarczająca na stworzenie prawdziwie epickiego zwieńczenia fenomenalnej trylogii. Ludzie z BioWare zdaję sobie sprawę, że Mass Effect to prawdziwa perła w koronie i na żadne niedociągnięcia, czy błędy nie mogą sobie pozwolić, bo skutkowałoby to nadszarpnięciem zbyt cennego wizerunku."
Oboje mamy świadomość, że wcześniejszy termin był mało realny. Twórcy zapewne nie są tego mniej świadomi, co tylko potwierdza, że etapowe informowanie o przesunięciach premiery może być z góry zaplanowane. Podobnie jak to, że gra nie będzie przez to ani odrobinę lepsza bo w terminarzu producent odhaczył na dopracowywanie jej z góry określony czas. Nie twierdzę, że BioWare nie zamierza w tym dodatkowym czasie dopieszczać ME 3, albo, że w tym konkretnym przypadku na pewno jesteśmy zwodzeni. Po prostu gra w tym wpisie tylko pretekstem do pokazania pewnych trendów.
"Jestem pewien, że dodatkowe roboczogodziny w 100 % przeznaczone zostaną na to co nazwałaś "klasycznym marketingowym bełkotem". A że przy okazji wytworzy się szum medialny - to się zgadza i pewnie kreowany jest on z premedytacją, ale wydaje mi się, że nadrzędnym celem nadal pozostaje udoskonalenie gry."
Ja z kolei jestem pewna, że jeśli są to realne dodatkowe godziny pracy nad ME 3 to będzie on na pewno lepszy a nie gorszy. Nie mamy jednak pewności, czy praca nad grą o początku nie miała trwać tyle ile będzie. Obstaję przy tym, że nazywanie gry najodważniejsza, najlepszą, najciekwszą, najepickniejszą i co tam jeszcze się da jest marketingowym bełkotem. Bo czymże innym? Według producentów mamy przecież na rynku same takie gry a prawda jest zgoła inna.
Wydaje mi się ponadto, że celem nadrzędnym każdego profesjonalnego twórcy gier jest sprzedanie produktu. Choć jednocześnie na pewno panowie z Bio chcą by "Efekt Masy" był grą piękną i dobrą pod każdym względem. Mój wrodzony optymizm chowa się tu do skorupki, choć nadal wolę wierzyć, że większość deweloperów robi gry aby były dobre a nie by dobrze się sprzedawały... //Dzięki za ciekawy komentarz!
Nie wiemy ile by było "Nie lubię tego!" albo "Mam to w dupie!" gdyby takie przyciski były dostępne na Facebooku. A tak poza tym to wpis z lekka bez sensu. Autorce coś się nie podoba i upomina innych. Zresztą lepiej dostać grę później i bardziej dopracowaną. Na FB jest masa ludzi, którzy naciskają "Lubię to!" niezależnie czy się z czymś zgadzają, czy nie. Mnie to osobiście, za przeproszeniem, wkurwia, że wszystko opatrzone jest tym chorym przyciskiem. Niedługo otworzę lodówkę i mnie ze wszystkich stron zaatakuje ten napis. 1320 "lajków" to strasznie mało, jeśli weźmie się pod uwagę, że gra rozchodzi się w nakładzie min. 2 mln.
Popatrz na to z innej beczki, po takim niedopracowanym słabiaku jakim było Dragon Age 2, lepiej żeby ME3 doszlifowali, a nie wypuścili grę zrobioną w połowie.
Co do tamych "lajków" to mam takie samo zdanie ale czy chce by gra z mojej ulubionej serii pojawiła się dopiero w następnym roku? Hell NO ! Liczę że BioWare zmieni zdanie ale jest to nie możliwe.
I dobrze. Nie chcę, by gra wychodziła co rok. Bałbym się o jej dopracowanie i optymalizację (np. CoD: BO). Może, by temu sprostali, ale nie. Nie chcę co rok sequela. :)
Dla mnie ME3 może ukazać nawet w 2013 aby był dobrym,ciekawym,epickim,efektownym zwieńczenie świetnej (sagi???) serii