The Tiny Bang Story | PC
szkoda że polska premiera dopiero za 3 tygodnie. gra jest świetna. druga po machinarium najlepsza przygodówka w jaką grałem. czekam, aż będę mógł zakupić w PL :)
Jasny gwint, normalnie krzyczałbym w niebogłosy że podrabiają Machinarium. Ale jeśli to będzie tak udane jak M. to aż kupię, za mało gier z taką oryginalną stylistyką żeby narzekać.
Sonoro, podrabiają Machinarium?
"Jasny gwint" chyba naprawdę ludzie zaczynają zapominać że jest taki gatunek jak gra logiczna/przygodowa i wiele produkcji jest rysowanych "ręcznie".
Gra jest piękna :) Musiałem tylko raz zajrzeć do solucji przy tych zaworach w ostatnim etapie,ale tak to wszystko sam i bez podpowiedzi :D szkoda,że taka krótka.No chyba,że gra jakiś totalny ciemniak to może mu to zająć tyle co dobry RPG :D Miła muzyka i piękne rysowane ręcznie lokacje.Polecam Ocena 8.5
Już mi się podoba Dzięki CD-A
Grałem i w The Tiny Bang jak i Machinarium. W Machinarium można było się wczuć w grę tak jakbyś tam był, czuło się klimat no i mając postać uosabiałeś się w nią, po prostu świetna gra. Tutaj tego zabrakło... Tiny Bang głównie polega na znajdowaniu rzeczy jakie gra każe Ci szukać, np. znajdź 10 spławików, albo znajdź 20 puzli. W Machinarium musiałeś zrobić ,,coś" by móc zrobić coś kolejnego, czuło się to co robisz... a tutaj tylko bezsensowne szukanie, czasem bardzo proste minigierki. Jako, że lubię gry tego typu i jest ich mało to powiem, że mi sie podobała, ale w porównaniu do Machinarium, to się chowa ;) Pozdrawiam wszystkich ;)
Super Fajna Gra 100% Polecam ;D
Gra jest naprawdę niesamowita :D Mogę ją testować, ponieważ jest w najnowszym numerze Komputer Świata 10/2012 - oczywiście w cenie czasopisma.
The Tiny Bang Story jest grą tak prostą, że nie potrzeba ani znajomości żadnego z języków, ani przesadnie dużo inteligencji. Starcza na 4 godziny.
Gra jest krótka, wręcz króciutka. Mamy do przejścia 5 etapów i 5 plansz z puzzlami na zakończenie każdego z nich.
Na każdym etapie musimy znajdować odpowiednią ilość odpowiednich przedmiotów i to dopiero wtedy, kiedy będziemy na odpowiednim etapie planszy.
Muzyki jest nie wiele, ale jak na długość gry to wystarcza. Jest miła dla ucha, ale może być trochę zbyt
uspokajająca --> usypiająca.
Jednakże pozytywnie wpływa na odczucia obcowania z grą.
Chyba niemal cała gra została ręcznie namalowana. Grafika jest cudowna, choć statyczna. Tylko latające niebieskie insekty z oczami wielkimi jak z anime, sprawiają, że nie miałem wrażenia gapienia się w statyczny obraz.
Największą wadą gry są jej zagadki. Praktycznie wszystkie da się zrobić od razu i bez konieczności ruszenia mózgownicą. Wyjątek może stanowić zagadka w planszy 5. A przynajmniej to była jedyna, z którą miałem większy problem. Tu musiałem skorzystać z pomocy Internetu. Niestety nie tylko tu, bo jak już pisałem wcześniej, musimy znajdować różne przedmioty. Nie jest to trudne i tylko czasem trzeba użyć lupy, ale jednak nie jest fajnie kiedy zatrzymujemy się w grze logicznej, bo nie dlatego, że nie możemy rozwiązać łamigłówki, tylko dlatego, że nie możemy znaleźć ostatniego z 30 fragmentów potrzebnego przedmiotu.
3. wadą gry są puzzle na zakończenie każdego z 5 etapów. Jeśli chodzi o fragmenty planety, to nie mogę się niczego czepiać, ale układanie puzzli które tworzą jednolite kolorystycznie niebo to jest zwyczajnie słabe.
Nie wiem czy gra posiada tło fabularne. Można powiedzieć, że poznajemy przeszłość osoby z ikony gry, ale nic więcej. Jeżeli fabuła istnieje w tej grze to swą enigmatycznością przebija nawet gry FromSoftware.
Niby miło, że możemy po ukończeniu gry wejść do specjalnego pomieszczenia i móc ponownie rozwiązać każdą z zagadek, ale przecież każda z nich była tak łatwa, że nie da się o niej myśleć jak o zagadce. Można tam również posłuchać utworów zawartych w grze. Pokój niby fajny, ale jednak nie. Bo oferuje to co oferuje gra, a gra nie oferuje niczego do czego warto wracać.
Reasumując: Gra jest krótka, ładna, miło brzmi, czasami wymaga lupy i 95% zagadek jest banalne. Ja ją prędzej zapamiętam jako drobne rozczarowanie(za poziom zagadek rodem z gier z Reksiem). Jednak to nie był zmarnowany czas i sądzę, że warto poświęcić tej grze 4 godziny życia.
Króciutka gierka, ale za to całkiem ciekawa moim zdaniem. Miło spędziłem przy niej czas.