Gadżety na farbę #16 The Defender!
Co jeszcze jest na farbę, a ja sobie tego nie wyobrażam? :D
Jeszcze nie było katapulty i trebusza.
Łooo kurr.... jaki rambo mod :D haha przemocne. Oczywiście w to, że czegoś nie da się zrobić z farbą przestałem wierzyć już kilka odcinków temu ^^.
to jest wypas :) a pro po w sobotę idę na paintball po raz pierwszy w życiu. Mam nadzieje, że złapie bakcyla :) Rojo masz jakieś rady dla totalnego amatora <gry się będą odbywać w starych bunkrach i lesie> z góry dziękuję za porady :)
johny1910:
- bądź w ruchu,
- nie siedź na dupie,
- strzelając, nie wychylaj się cały,
- dbaj o komunikację w grupie,
- i jasny podział obowiązków,
- flankuj jak cholera!,
- dbaj o zapas kulek i gazu,
- okrążaj gościa którego widzisz,
- nie polegaj na emocjach tylko na zimnej kalkulacji,
- strzelaj tylko gdy jesteś pewny, że trafisz,
- kumpel gdzieś biegnie, ty go osłaniasz,
- ryczeć do siebie kto kogo widzi i na której godzinie,
Tyle jeśli chodzi o podstawy. Więcej info masz tutaj:
http://gameplay.pl/news.asp?ID=55531
Powodzenia i miłej zabawy!
To co z tym sraczem na farbę :D.
Mam pecha do paintablla. Kumpel mnie namówił, poszedłem - ma potencjał, chociaż po drugiej stronie byli goście z dużym skillem i lepszymi markerami. Chciałem iść właśnie znowu, a tu się hala spaliła :(
O ja pierdziele, no pech. Gościami z wyższym skillem się nie przejmuj. Oni też kiedyś byli tzw. pychotkami (nowicjuszami). Sam na początku przygody z Paintem zostałem rzucony na głęboką wodę. Zaowocowało to jednak błyskawicznym ogarnięciem tematu z mojej strony. Gra z weteranami to najlepszy trening. Dzisiaj jeżdżę z nimi na turnieje jak równy z równym. Polecam i nie poddawaj się! :)
(Spadanie z krzesła)
Nie, tym to już ROJO mnie całkowicie załatwiłeś- pozytywnie oczywiście :)
A powiem ci szczerze że szkoda trochę, że ci się pomysły na odcinki kończą, ale na pewno jak trochę poszperasz w sieci to znajdziesz jeszcze parę tych troszeczkę ulepszonych markerów...
Co do samego Defendera, to człowiek go obsługujący to istna jednoosobowa armia.Z czymś takim zapewne roznieść można cały oddział wrogo nastawionych paintballowców w drobny mak(czytaj: zasplatować na śmierć :P).Zazdroszczę temu, kto miał możliwość korzystać z tego cacka... Oj, z chęcią pomalowałbym paru graczy... hehe ;)
O kur... szkoda, że nie ma filmiku bo wygląda dość ciekawie, tylko wygląda też na ciężką i trudną do noszenia.
Ishi - poszperamy, zobaczymy. Nic na siłę. Smutno mi będzie jednak zawieszać ten cykl:(
Taką zabawką można urządzić niezłą rzeź. Dorobić do tego blaszane ubranko i mamy terminatora :D
Sam w tych wątkach nie udzielam się za bardzo, ale ta seria jest świetna. Szkoda tylko, że nie stać mnie na takie zabawki.