Cartoon Games - odc. 47 - Chwyt marketingowy
Przewidywalne, ale uśmiechnąć się można. ;) Fajna kreska, mina w trzecim obrazku bardzo fajnie narysowana. :)
Przewidywalne? sam jesteś przewidywalny. Komiks jest jednym z lepszych jakie w ostatnim czasie wyszły...
Proponuję zrobić konkurs. Zbierzemy wszystkich, którzy napisali jak dotąd, że któryś z komiksów jest przewidywalny, Otis narysuje 2 scenki z 4 i chłopaki będą przewidywać. Jak nie zgadną dożywotni zakaz przewidywania (ban).
PRZEWIDYWALNY - popatrzylem tylko na szereg znaczkow w linku i juz wiedzialem jak sie komiks zakonczy (ze o tematyce nie wspomne)
pono - Gratuluję, całkiem nieźle przewidujesz przyszłe zdarzenia! Szczegóły wkrótce ;)
Następny komiks to dopiero będzie przewidywalny, ja już wiem jak się skonczy!
Przez tych przewidujących niedługo przestaną być zamieszczane komiksy bo każdy będzie znał zakończenie...
Co do dzisiejszego wydania to uśmiech na twarzy pozostaje :)
Faktycznie, zaskakują mnie umiejętności niektórych. Niedługo będą znać zakończenia komiksów przed ich publikacją ;f
Komiks oczywiście przewidywalny, ale świetnie wykorzystuje obecną sytuację, w jakiej się znajduje obecna część przygód DUKE'a. No ale mimo wszystko coś w tym jest. Możliwe że w następnym filmiku opublikwanym przez Gearbox, nie zmieni się miesiąc, lecz właśnie rok :P
Całkiem nieźle, chociaż ja po tylu komiksach oczekuję czegoś naprawdę niezłego i nieprzewidywalnego. Zawsze mogę liczyć, że z każdym kolejnym odcinkiem będzie lepiej i na nr 100 spadnę z krzesła :)
ale Pitchford wyszedł jak żywy
Przewidywalne? Nie dziwie się... komiksy trzeba umieć czytać a nie od razu na cały komiks na ekranie. Mnie wcale nie zaskoczyło bo zanim przeczytałem górną część to nie widziałem dolnej. Jasnowidze sami się znaleźli co to po pierwszym zdaniu wiedzą jak sie skonczy. To moze Wy nie powinniście grać w ogole skoro od razu wiecie jak co się skończy?
Całkowicie szczerościowo przedstawione dalsze losy Duke Nukem Forever ;)
Rety, patrzę, nie wierzę. Patrzę znowu, przyglądam się, czy ja dobrze widzę i czytam co widzę... Nie do wiary: PŁENTA!