Nie ukrywam, iż Assassin's Creed: Brotherhood był bardzo oczekiwany przeze mnie. Moje wymagania względem tej produkcji po wspaniałej drugiej części były wygórowane, choć po części spodziewałem się, że będzie gorzej. Nie sądziłem jednak, że kilka nowych pomysłów zamiast dać graczowi większą frajdę, zacznie go irytować.
Mnie osobiście wkurza kilka rzeczy:
- 100% synchronizacja w niemal wszystkich misjach. Niektóre są naprawdę trudne do zrobienia, na dodatek jeśli gra wczyta ostatni checkpoint okazuje się, że jeśli utraciliśmy ową synchronizację wcześniej to nie pozostaje nam nic innego jak wczytać całą misję od samego początku! Nie muszę chyba pisać jak bardzo to irytuje. Kolejna sprawa, dotyczy głównych misji. Otóż uważam, że robienie misji na "setkę" pozbawia gracza wyboru rozegrania misji po swojemu. Twórcy z góry narzucają nam jedno rozsądne wyjście. Oczywiście można to olać, ale ja lubię mieć ukończone 100% gry, szczególnie gdy są niezłe bonusy np. w postaci dodatkowych misji.
- Fabuła. Jeszcze nie ukończyłem gry, ale uważam że jest jakaś bardzo płytka w stosunku do jedynki czy dwójki. Tak jakby twórcy skupili się na czymś innym co napiszę w kolejnym punkcie.
- Misji głównych jest za mało i nie są tak dobre jak w drugiej części serii. Ewidentnie widać, że twórcy skupili się na pobocznych, przez co w głównej kampanii mam niemal końcówkę gdy misji pobocznych mam jeszcze od cholery do zrobienia i szczerze za specjalnie mnie do nich nie ciągnie.
- Uważam też, że w Brotherhood pojawia się zbyt mało charakterystycznych postaci, ale to akurat za specjalnie mi nie przeszkadza
- Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że "dwójka" jest ładniejsza. Szczególnie jeśli chodzi o niebo i oświetlenie. Kolorystyka jest wyblakła, a niebo "papierowe" i niedopracowane.
- Rzym jest duży i rozbudowany. Mamy tu wąskie przejścia jak i mniej zabudowane tereny. Jednak będąc w połowie gry zaczęło mnie to miasto nudzić. Znam je na pamięć i brakuje mi czegoś nowego.
- Sterowanie. Odnoszę wrażenie, że jest mniej wygodne niż w poprzednikach. Podam przykład jazdy konno. Koń jeśli skierujemy go w stronę ekranu i chcemy aby obrócił się w lewo, on obraca się w prawo. Czegoś takiego nie było w poprzednikach, ponadto bardzo szybko i sprawnie się na niego wsiadało, a tu? Nie da się z rozbiegu. Czyżby Ezio był za stary na takie wybryki? Wątpię, bo po ścianach kica jakby był młodzieniaszkiem.
- Muzyka. Kwestia gustu, jeden utwór w ogóle mi się nie podoba, ale mniejsza oto. Po prostu jest tych utworów za mało.
_______________________________________________________________________________
Wymieniłem większość rzeczy, które mnie denerwują. Gildia oraz zwerbowani rekruci przypadli mi do gustu, choć twórcy mogliby bardziej rozbudować ten aspekt ale jest dobrze. Reszta w grze bawi mnie jak najbardziej.
Mimo wielu rzeczy, które mnie irytują, stwierdzam, że warto było czekać na kolejnego Asasyna. Niemniej jednak uważam, że na trójce seria powinna się definitywnie zakończyć, bo zejdzie na psy jak inne tasiemcowe serie.
AC2 > ACB
marudzisz i tyle, zgodzę się jedynie, że zrobienie 100% synchronizacji jest czasem denerwujące
w ogóle komuś będzie się chciało to czytać ? Być moze urzeknie kogoś twoja historia
[2] :ok:
jesli chodzi o 100% synchronizacji to z tym narzutem rozwiązania to fakt, leczy ja to olewam chyba ze zrobię przypadkiem 100%, eobie po swojemu później będę wracać i robić na 100 :) nie wiem w czym problem
misje główne, fakt ze jest ich mniej ale też są dłuższe i ciekawsze (moim zdaniem) a co do pobocznych misji to akurat sa świetne bo do tej pory nigdy mnie nie przyciągały a w AC:B są bardzo fajne i jakby nie było maja powiązanie do fabuły ;)
Brotherhood jest chyba ostatnią częścią z Ezio więc trzeba tą historię jakoś zakończyć i nie ma sensu wprowadzać nowych charakterystycznych postaci.
Grafika AC:B jest lepsza od AC2 moze nie wiele ale jest, a co do nieba jest brzydkie ale nie gram w to żeby patrzeć na niebo
Rzym - miasto jak miasto, tereny otwarte są łatwe do zapamiętania ale nie mam pojęcia jak zapamiętałeś wszystkie kręte uliczki :o
Sterowanie jest takie samo jak w AC2 tylko Ezio chyba jest jakis bardziej elastyczny (+) a akurat co do konia to powiedzie "jestem koniem nie moge Ci pomoc" tutaj idealnie pasuje xD
Muzyka jest spoko, słucham sobie ciagle ST ktory byl w kolekcjonerce :)
Ja przeczytałem bo właśnie zastanawiam nad ściągnię..znaczy kupieniem tej gry ; ]]] Dwójka była ok, ale z tego co czytam to Brotherhood jest gorszy
Mac94 - Moim zdaniem jest nawet sporo gorszy, ale kilka fajnych patentów ma, nie powiem, że nie. Generalnie najbardziej denerwuje mnie ta synchronizacja. Jeśli nie masz zamiaru robić wszystkiego na 100% oraz nie nastawiasz się na coś lepszego od dwójki, śmiało kupuj. W przeciwnym razie radzę poczekać, aż cena spadnie.
Nie jest sporo gorszy. To nadal dobra gra. Po prostu, ACII był sporym skokiem do przody w stosunku do AC - natomiast AC:B, to jak duży samodzielny dodatek a nie nowa jakość, dlatego nie robi takiego wrażenia. Do tego tryb multi mnie osobiście zawiódł.
miałeś zbyt duże wymagania, dlatego tak teraz narzekasz gra tak czy siak jest świetnym dopełnieniem dwójki
- paskudna grafika
- nudne misje - idź, zabij, śledź, chroń i tak w kółko
- nudne brzydkie miasto
- masa bugów
- płytka fabuła
- nudny tryb wieloosobowy
- mało satysfakcjonujące znajdźki - poziom gołębi z gta iv
- sztuczna inteligencja
assassin creed to jedna z najbardziej przereklamowanych serii gier
[11] Najlepiej na konsole .
Denerwuje mnie w tej chwili to, że nie zrobiłem pre-ordera na Codex Edition, a nigdzie nie da się jej kupić, inna mnie nie interesuje, z paru powodów.
Raziel, narzekasz jak baba w ciazy. Ze grafika gorsza niz w dwojce? Ze sterowanie niewygodne? Ze misje glowne slabe? Chlopie, tys sie z choinki chyba urwal. Brotherhood jest jeszcze lepszy niz czesc druga. Popatrz jak tworcy usprawnili gameplay: toporna walka znana z poprzednich czesci stala sie widowiskowa, kusza uprzyjemnia w znaczacy sposob rozgrywke (juz nie musisz meczyc sie z malo skutecznymi nozami). Ale lepiej narzekac na jakies pierdoly ( i to w zdecydowanej wiekszosci bezpodstawnie). Aha, co do synchronizacji: nikt nie zmusza Cie do grania droga wytyczona przez tworcow, a poza tym zawsze mozesz wrocic do wspomnien (nowosc w serii).
Czy tylko ja uważam, że ACB>AC2? Brotherhood jest we wszystkim IMO lepszy.
Co mi się podoba:
- Poprawiony model jazdy konnej
- lokacje
- masa nowych questów pobocznych, znajdziek i w ogóle wszystkiego. CIagle jest co robić
- gildia Asasynów
- kolorystyka(Florencja i inne miasta z dwójki były takie...rózowo-pomarańczowe, takie kolorowe...przekolorowane, ACB ma chłodniejsze, ładniejsze barwy)
- poprawione niebo i woda, teraz niebo wygląda jak niebo a woda przypomina wode a nie świecącą teksture jak w dwójce
- soundtrack, już w dwójce mi się podobał ale ten z Brotherhooda wydaje mi się klimatyczniejszy
- klimat lepszy niż w dwójce...nie podam argumentów bo ich nie mam, poprostu IMO klimat zajebisty..renesansowy Rzym to coś dla mnie
- nowe uzbrojenie a w szczególności kusza...mniam
- maszyny Leonarda, świetny pomysł i przyjemna odskocznia od głównych questów i naprawy Rzymu
- więcej etapów platformowych w których trzeba bardziej rozkminiać jak na coś wejść albo jak bezpiecznie zejść
Co i się nie podoba:
-synchronizacja niektórych misji na 100% jest trudna...Bardzo trudna...Dzisiaj wkurzyła mnie misja kurtyzany w których trzeba było zabić typa bez zdradzania swojej obecności. Próbowałem wiele razy i chyba wszystkimi sposobami i zawsze - synchronizacja 100% nie udana(próbowałem z dachu kuszą, próbowałem wzywać asasynów i nic, nie wiem o co kaman)
-drażni mnie trochę ukształtowanie Rzymu bo nieraz musze na koniu objeżdżać punkt dookoła a jestem tuż przy nim ale ten jest na górce i nie mogę się tam dostać..ale to taki +/- bo jednak Rzym leży na wzgórzach prawda?
Jeszcze gry nie skończyłem a żeby przejść ją na 100% będę jeszcze grał długo, gra jest zajebista i IMo lepsza od dwójki pod każdym względem....
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że "dwójka" jest ładniejsza. Szczególnie jeśli chodzi o niebo i oświetlenie.
Jebuem...Niebo było ładniejsze w dwójce? Gdzie ty masz oczy? W Brotherhoodzie niebo wygląda naturalnie, jest bardzo ładne, w dwójce tekstura nieba była nienaturalna i wyglądała jak z gier sprzed 10 lat...A oświetlenie to rzecz względna, ja wolę chłodniejszy Rzym niż papierowo-koorowy do zarzygania świat z dwójki.
Dyskusja zawrzała. Hurra!
W 1 poście wypisałem to co mnie drażni w tej bardzo dobrej grze. Jednak nie wspomniałem o tym w jakim stopniu. Generalnie najbardziej denerwują mnie 3 rzeczy, reszta to błahostki.
100% synchronizacja często doprowadza mnie do szewskiej pasji, mam nadzieje, że w trójce z tego zrezygnują, a jeśli nie to niech będzie w misjach głównych i nie tak nachalna jaka jest w "Bractwie".
Fabuła też mnie zdeczka boli, ponieważ "dwójka" przyzwyczaiła mnie do częstego "atakowania" kolejnymi fabularnymi faktami co niewątpliwie zaliczam na plus. Pewnie dlatego tu czuje się taki niezaspokojony.
Na trzecim miejscu stawiam zbyt małą ilość głównych misji w stosunku do pobocznych. W sumie tyle, reszta to już powiedzmy czepianie się na siłę z mojej strony.
_______________________________________________________________________________
Yancy - Nigdzie nie pisałem, że nie jest dobrą grą, po prostu skupiłem się na tym co mnie nie przekonuje.
Zingus123 - To prawda, po "dwójce" moje wymagania względem tej serii poszybowały bardzo wysoko, ale spodziewałem się, że Brotherhood będzie dla mnie gorszy.
Balsamista - Moje zdanie nie jest takie drastyczne jak Twoje, ale z niektórymi podpunktami częściowo się zgadzam.
Kreek - Jasne, że warto, bo to nadal dobry Asasyn! :)
fajny Książę - Narzekam, ponieważ byłem pod wpływem negatywnych emocji związanych ze 100% synchronizacją. Oczywiście twórcy usprawnili sporo rzeczy i dodali również sporo od siebie, ale w 1 poście skupiłem się na wadach, o zaletach wspomnę później, prawdopodobnie gdy ukończę grę.
Qverty™ - Niektórym podoba się A, innym zaś B. Od zawsze tak było.
- poprawiony model jazdy konnej - tu bym polemizował
- lokacje - owszem są zacne, nie mam zastrzeżeń
- questy poboczne - prawda, jest ich mnóstwo, ale jak dla mnie twórcy dobrali złą proporcję w kwestii ilości misji głównych do pobocznych
- gildia Assasynów - mnie również przypadła do gustu mimo, że wcześniej miałem obawy, które okazały się bezpodstawne
- kolorystyka - kwestia gustu, tutaj trochę za mdła jak dla mnie, choć fakt "dwójka" była cukierkowa
- niebo i woda - niebo faktycznie jest bardziej realistyczne, ale mam zastrzeżenia do jego wykonania, jest niechlujne, szczególnie gdy spojrzy się w górę. Co do wody, zdecydowanie na plus w stosunku do poprzednika
- nowe uzbrojenie - jestem za
- maszyny Leonarda - świetny pomysł, szkoda że i tu wepchali 100% synchronizację, ale na szczęście tylko z "czołgiem" mam do powtórzenia.
- etapy platformowe - na plus, bo je lubię i kojarzą mi się z trylogią Prince of Persia od Ubisoftu, szkoda tylko, że np. w kryjówkach Romulusa znów mamy 100% synchronizację
- klimat - kwestia gustu, choć jak dla mnie jest świetny w każdej odsłonie tej serii.
- muzyka - generalnie denerwuje mnie jeden kawałek gdzie baba wyje. Szczególnie gdy często się on pojawia. Reszta bez zarzutu, tylko że za mało ich jest.
generalnie denerwuje mnie jeden kawałek gdzie baba wyje.
Są takie dwa ale strzelam, że chodzi ci o ten:
http://www.youtube.com/watch?v=Wk6y_vyv14I
Mój ulubiony kawałek...jak dla mnie idealnie oddaje klimat renesansu ;)
100% synchronizacja często doprowadza mnie do szewskiej pasji,
Mnie też szczególnie gdy trzeba wykonać jakiś etap platformowy na czas. Faktycznie potrafi wkur*ić. Ale jak raz mi się nie uda to zazwyczaj więcej nie próbuje, po co się denerwować. Zrobię jak ukończę grę.
Fabuła też mnie zdeczka boli, ponieważ "dwójka" przyzwyczaiła mnie do częstego "atakowania" kolejnymi fabularnymi faktami
CHodzi ci pewnie o fakty i postaci historyczne? Tu się nie wypowiem bo nie ukuńczyłem głównego watku. Szczerze to nie zwracam tak wielkiej uwagi w Bractwie na fabułę, jakaś tam jest i tyle...Czerpie fun z ulepszania, wykonywania questów pobocznych, zbierania znajdziek, wchodzenia na punkty widokowe, zarządzania gildią i w szczególności na efektowne wykańczanie wrogów...
Balsamista--->nie wiem czy ty celowo robisz z siebie idiotę czy poprostu jesteś idiota i prowokatorem.
paskudna grafika
Pozwolę sobie nie skomentować tej bredni...
nudne misje - idź, zabij, śledź, chroń i tak w kółko
Czekaj..a co ty chciałeś robić w grze o gildii renesansowych zabójców? Ścigać się samochodami? Latać helikopterem? Jeździć na rowerze? Grając w hitmana też narzekałeś, że ciagle likwiduje się dany cel? Pominę już fakt, że jest o wiele więcej zróżnicowanych misji niż to co napisałeś. Machiny Leonarda na przykład.
nudne brzydkie miasto
Kolejna bzdura...Rzym wykonany jest starannie i bardzo ładnie...
masa bugów
Po 15h gry nie uświadczyłem ani jednego buga...
płytka fabuła
Tutaj się nie wypowiem bo nie skończyłem gry.
O co chodzi z tym wkurzeniem na 100% synchro? Przecież nikt nie każe wam tego wykonywać, a i nagroda za to jest taka sobie imo....
Z większością się zgodzę, ale to trochę takie marudzenie. :/ I nie wiem czego wyście się spodziewali po multiplayer bez broni palnej maszynowej? :D
Pozwolę sobie nie skomentować tej bredni...
Dlaczego? Przecież ta gra jest brzydka.
Czekaj..a co ty chciałeś robić w grze o gildii renesansowych zabójców? Ścigać się samochodami? Latać helikopterem? Jeździć na rowerze? Grając w hitmana też narzekałeś, że ciagle likwiduje się dany cel? Pominę już fakt, że jest o wiele więcej zróżnicowanych misji niż to co napisałeś. Machiny Leonarda na przykład.
Nie, ale już w ACII były ciekawsze misje. W Brotherhood wszystkie są mega schematyczne. Jedyny element, dzięki któemu możemy odróżnić misje to postać, którą chronimy/eskortujemy/uwalniamy.
Kolejna bzdura...Rzym wykonany jest starannie i bardzo ładnie...
Starannie? Pizdylion powtarzających się tekstur. Przechadzając się po mieście mamy wrażenie, że przed chwilą tu byliśmy, mimo że jesteśmy w drugim końcu miasta. Miasto kompletnie niczym nie zaskakuje i nie motywuje niczym do zwiedzania.
Po 15h gry nie uświadczyłem ani jednego buga...
No widzisz, a ja już po bodajże 3 sekwencjach spotkałem masę. Część udało mi się udokumentować:
1. http://img64.imageshack.us/img64/5161/acbsp2011031717020854.png
Strażnicy pod dachem, to też prowokacja?
2. http://img858.imageshack.us/img858/4549/acbsp2011031919084664.png
Strażnicy zawiesili się na drabince. Też nie bug?
Raz spadając z budynku po prostu przeleciałem przez ziemię i leciałem sobie "pod mapą". Zrobiłem screena, ale niestety frapsa miałem jednak wyłączonego.
Ta gra jest po prostu słaba, jak większość obecnych gier ubisoftu.
Strażnicy zawiesili się na drabince. Też nie bug?
Podaj mi nazwę gry, która nie zawiera ani jednego buga/błędu.
Przecież takie kwiatki nie powinny zdarzać się nawet w betach.
Może w grach ograniczonych, które da się przejść na 100% w 7h - cod np. ACB to rozbudowana gra z wielkim otwartym światem. Jeśli napotkasz kilka(naście) błędów to chyba jakoś to przeżyjesz. A jeśli takie duperele Cie wkurzają to wróć do gier typu mario, adventure island czy galaga.
Pewnie, że większość ma, ale nie takie karygodne. Przecież takie kwiatki nie powinny zdarzać się nawet w betach.
A jeśli takie duperele Cie wkurzają to wróć do gier typu mario, adventure island czy galaga.
Strażnik do połowy zanurzony w dachu to dla ciebie duperel? Widzę, że w dzisiejszych czasach gracz dostaje kawał gówna i się cieszy.
I co ma długość gry do tego? Czyli gra na 7h nie może mieć błędów a crap sztucznie wydłużany do 15h może mieć? Hahahaha.
Racja mnie za to miasto misje poboczne czy główne nie irytują mnie irytuję najbardziej parkur i walka sa mega niedopracowane patrząc na AC Brotherhood a AC 4 to jak niebo a ziemia