Twórcy Dragon Age II sami ocenili swoją grę na Metacritic
Chyba się specjalnie zarejestruje żeby im dać 1/10 i zaniżyć średnią. Ok normalne jest ze promuje się własną grę ale jej opinie mogli by już zostawić samym graczom... tym bardziej jeśli maja do tego przeznaczoną sekcję.
Oliwy do ognia dolał przedstawiciel firmy Electronic Arts, który powiedział serwisowi Kotaku, że takie zachowania są normalne i występują nagminnie:
No i ma rację, jakoś nie chce mi się wierzyć że nikt inny tego nie robi.
HUE HUE ocena użytkowników w serwisie jest beznadziejna, więc próbują ratować sytuację. A prawda jest taka, że fani spodziewali się wykwintnego, klasycznego dania z mnóstwem smakowitych dodatków, polanego pysznym klimatem a dostali hamburgera (frytki i kola będą w oddzielnym DLC). Nie dziwi mnie irytacja graczy.
zrozumiałbym aferę gdyby to była setka recenzji, ale dwie? Ludzie dajcie spokój, chłopak chciał się trochę dowartościować i wystawił bzdurne 10/10 w odpowiedzi na jeszcze bardziej bzdurne 0/10.
Skoro nawet Bioware dopuszcza się takich czynów to o czymś to świadczy.
Niektórzy twórcy Dragon Age II są jednak uczciwi i sami przyznają, że gra była robiona w pośpiechu, żeby wyciągnąć jak najwięcej kasy na fali popularności jedynki, np. Inon Zur (muzyk). Nawiasem mówiąc przy jedynce na bank czerpał m.in. z Gothica 3. Jeden motyw jest wręcz zerżnięty z początku intra do gry PB...
Ja tu nie widzę problemu. Twórca gier też jest graczem i ma prawo do swojej opinii. Co prawda nie ujawnił, że jest twórcą ale nawet jakby wszyscy wystawili swojej grze maksymalne noty to i tak ich oceny nie wpłynęłyby znacząco na średnią.
Poza tym skoro autorzy gier wystawiają sobie maksymalne noty to możliwe, że konkurencja wystawia im minimalne. Przy dużej ilości ocen, ocena średnia dosyć dobrze odzwierciedla jakość gry na tle innych.
Dla mnie to równie głupie jak ocenianie własnego komentarza na forum.
Irek22 --> Inon Zur pisał, że gra była robiona w pośpiechu, ale EA strzeliło focha i kasowało te newsy, ale na szczęście za bardzo się to rozprzestrzeniło i nie udało im się tego zamaskować.
Ale oburzenie, ojej...Ciekawe jakie byłyby komentarze gdyby REDzi dali na Metacritic Wieśkowi 2 10/10...Skoro twórcą sie podoba(lol) to czemu prywatnie nie wolno im wystawić oceny swojej grze? Pracownicy Bio też ludzie i gracze...
edit. Już widze tą akcje naszych polskich graczy po premierze Wiesia 2...założę się, że będzie jakaś akcja w stylu WYSTAWIAMY WIEDŹMINOWI 2 NA METACRITIC 10/10...kompleksy...
Właśnie. Wiedziałem, że Bioware i EA to będzie ganianie za własnym ogonem.
To co, że tak zrobili? Niech sobie robią.
Widac, ze bola ich oceny graczy, zalosni sa.
Mogli zrobic kontynuacje z prawdziwego zdarzenia, a nie cos na odwal sie dla casuali.
I bardzo dobrze, że tak zrobili. Zwłaszcza po tej dzicinnej nagonce przez idiotów (inaczej nie można ich nazwać), którzy masowo wystawiali grze jedynki, a nawet w nią nie grając, by tylko zaniżyć notę przez co ocena graczy na metacritic jest w ogóle nie rzetelna.
Mówicie, że Ci pracownicy zrobili źle ale co w takim razie można powiedzieć o tych tzw. "graczach"? Czemu o tym nikt nie mówi?
@raziel88ck, oceny graczy ich nie bolą bo są dobre. Bolą ich za to oceny tych wspomnianych przezemnie idiotów z 4chana, które są nieuzasadnione i przekłamane. Z resztą dzieciarnia z tego forum jest znana z podobnych debilnych akcji. 99% tych oceniających prawdopodobnie nawet nie grało w tę grę.
Zapewne większość z Was nawet nie czytało tych komentarzy przy ocenach niższych niż, powiedzmy, 7/10. Wiele z nich nie wygląda na pisanych przez idiotów, ale pewnie, bo jak to gra od "miszczóf" Bioware może się nie podobać. Każdy musi popadać w zachwyt, nie ważne jak słaba by ta gra nie była. Przegięciem są komentarze wystawiane przez pracowników, ale i ta nagonka 4chana.
@Tamashi: tak, tak, wciskaj dalej sobie kit, że to był 4chan. Gdyby to rzeczywiście byli oni (albo ludzie z RPGCodex), liczba recenzji byłaby znacznie, znacznie WIĘKSZA. Widzę, że niektórym nie może przejść przez myśl, że gra "boskiego" Bioware, może się dużej ilości graczy nie podobać.
@Qverty: tak, wkurzałbym się, gdyby REDzi odstawili taki numer. Twórcy gry nie mają prawa do jej ocenienia - nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie.
Zachowanie pracowników EA/Bioware nie jest etyczne nie powinni tego robić, ale podejście wielu użytkowników jest skrajnością w zupełnie przeciwna stronę. Dając 1/10 tylko dlatego, bo... tu jest pytanie dlaczego? Sami nie grali, recenzje gra ma pozytywne średnia w przypadku wersji PC to 84%, na forach gra ma różne opinie od negatywnych, przez obojętne do pozytywnych. Znaczy, że nie każdemu się podoba i tyle, gdyby była takim gniotem jak niektórzy piszą nie miała by tak wysokiej noty.
Słuszna ocena tej gry to jak najbardziej wartość między 70-80%. Jest warta tej oceny.
@Henrar
Vice Versa. Wielu, którym gra się nie podoba nie mogą przeboleć, że może się w ogóle komuś podobać.
Ta ,a twórcy Wiedźmina 2 sobie 1/10 powystawiają :). Pracownicy BioWare chcieli po prostu podwyższyć średnią bo ta jest drastycznie zaniżona przez dzieciarnie - rozumiem ,że gra może się komuś nie podobać, ale żeby wystawiać oceny pokroju 1,2,3,4 czy nawet 5 na 10 to śmiech na sali.
Na szczęście ja nie sugeruję się średnią graczy ,a średnią ocen z recenzji :)
Wszystkie matoły gadają tylko o ocenach na metacritic, które fakt są zaniżone, ale nikomu się nie chce czytać opinii, które są tam wystawione, a które w większości świetnie punktują, co z tym tytułem jest nie tak.
Ja osobiście w tego gniota grałem około 8-9h ze łzami w oczach (z nudów), bo podobno później jest lepiej. Efekt był taki, że pudełko zwróciłem koledze, grę wypieprzyłem z dysku a w jej miejsce wróciło Origins. Jakoś konta na metacritic nie zakładałem ani ocen nie wystawiałem.
Ocena graczy (4.2/10) bardzo ładnie mówi o tym jaka to jest gra a jaka jest recenzencka (8/10) rzeczywistość...
Ocena od graczy (4/10), świadczy raczej o czym innym. ;)
@LordDrzazga: ależ oczywiście. I w ten sposób dochodzimy do jednego wniosku: metacritic stało się prawdziwym polem bitwy między haterami a fanbojami :) Co nie znaczy, że wszystkie recenzje poniżej 5 są strollowanymi recenzjami - kilka punktuje wiele wad tej gry. Inną sprawą jest to, że przeciętny gracz nie potrafi ocenić gry w pełnej skali od 0-10. Daje tylko 0 (jak mu się nie podoba) lub 10 (jeżeli jest grą zachwycony). Recenznenci też lepsi nie są, bo każdemy hype'owanemu tytułowi dają z marszu 80%.
Dlatego ufam tylko sobie, recenzenci i gracze niech sobie wystawiają oceny jakie chcą.
Wg. mnie nie warto oceniać w ogóle w takiej skali od 1 do 10. Przez to może dochodzić do takich głupich przepychanek między fanami gry co dostała 7 a 8.
Najlepsza jest szkolna ocena. Ja oceniłem 4/6. To jest dobra gra, ale nic poza tym.
Żałosne, trzeba było lepszą grę zrobić ;) 7/10 to i tak przesadzony max, bo gra zasługuje na 6/10, a jako, że to dzieło dawnych i mocno wątpliwych "mistrzów gatunku" to 5/10.
Henrar -> Mafia 2 była hype'owana ,a dostała 74% :P
Ohoho, znowu ktoś odkrył astroturfing. I bardzo dobrze. Poznawanie świata to wspaniałe zajęcie :o)
@wie3dzmin - Jedni warci drugich. Oceny użytkowników są zwykle guzik warte, bo np.: w przypadku "Dragon Age II" mnóstwo ludzi wystawiło ocenę 0 lub 1, czyli uznało grę za absolutnie niegrwalną, obrzydliwą i gorszą od 90% _wszystkich_ gier ukazujących się na świecie, z produkcjami w stylu "Nina; Tunele Afganistanu" włącznie. Nawet jeżeli "Dragon Age II" jest grą przeciętną, to z tego, co pamiętam ze matematyki, średnia arytmetyczna z 0-10 równa się 5, a nie 0.
Zresztą, pojedyncze oceny, zwłaszcza o małym ziarnie to w ogóle nonsens. Nie po to człowiek uczy się czytać, żeby ignorować recenzje interesujących go produktów, które zawsze będą mówić znacznie więcej niż jakakolwiek pojedyczna ocena.
@Henrar - Recenzenci są o tyle lepsi, że _recenzują_ grę. Człowiek, który regularnie czyta recenzje bez trudu powinien się zaś zorientować, czy autor używa ogólników chcą zatuszować wady (lub zalety), czy pisze względnie obiektywnie/intersubiektywnie. I nie po to w sieci jest od groma serwisów, aby można bylo porównać różne oceny.
Ocena 4/10 ? To jakiś żart! W grze spędziłem już prawie 30h i bawię się świetnie! Gra ma oczywiście swoje wady ale przecież żadna z produkcji nie jest ich pozbawiona. Moim zdaniem solidne 8/10 DA2 się należy. Gdyby jeszcze troszkę wstrzymali się z premierą i przez ten czas dopieścili DA2 oraz popracowali trochę nad różnorodnością lokacji to zapewne gra byłaby oceniona wyżej niż 8/10.
W trakcie pisania tego posta poszukałem w necie informacji. Sytuacja wygląda tak:
Bardzo duże grono ludzi lubiących stereotypowe RPG jest oburzone uproszczeniami Dragon Age 2 i przyrównaniem (w pewnym sensie) go do Mass Effecta. Odnoszą się oni do tego, że miała być to seria, która będzie ukłonem w stronę Baldur's Gate, tymczasem autorzy kompletnie zmienili plany. Osoby te specjalnie zaniżają ocenę Dragon Age 2 bo są pewne, że tym sposobem uda im się jakoś dotrzeć do twórców. Oto cytat z artykułu który czytałem:
"Efekt gniewu graczy jest taki, że na rozmaitych serwisach użytkownicy maksymalnie obniżają noty Dragon Age 2. Widoczne jest to doskonale chociażby na Metacritic, gdzie mamy do czynienia z mocnym kontrastem: podczas gdy recenzje branżowych pismaków są zdecydowanie pozytywne, opinie graczy nie pozostawiają na grze suchej nitki"
Zainteresowanym polecam wklepać w przeglądarkę "Gracze poszli na wojnę z Dragon Age 2" albo "WASZYM ZDANIEM: Internauci kpią z jakości Dragon Age II. Nagonka jest słuszna?".
Sorry, ale o co chodzi???? Kolesiowi się gra podobała to napisał pozytywną reckę. Rozumiem jakby Bioware zasypało metacritic pozytywnymi ocenami, ale 2 recki napisane przez szeregowych pracowników z własnej inicjatywy i takie halo??? To jakiś żart chyba. Jakbym pracował w CDPRed i napisał jako zwykły gracz pozytywną recke Wiedźmaka to czy to byłaby faktycznie taka zbrodnia????
dobre, w sumie jakby wszyscy pracownicy EA napisali recenzje Dragon Age II na MC to może z 4,2 ocena skoczyła by na 9,5 :]
BioWare zdało sobie sprawę z tego że wielu fanów tej gry poczuło się rozczarowanych tą częścią i oszukanych dostając tak marną grę i aby ratować sytuację twórcy posunęli się do tak żenującego czynu.
Obiektywna ocena DA 2 to 7.5/10
A wielu fanów nie mogąc się pogodzić z tym że ta cześć została kompletnie schrzaniona, postanowili dawać minimalne noty po to aby przestrzec BioWare że takie gów... to sobie mogą wsadzić.
A czy jak wpadnie taki dzieciak na metarics, wypisze głupoty, które w ogóle nie mają pokrycia z rzeczywistością, wystawi najniższą ocenę - czy to jest etyczne?
I zgadzam się z Leuthen.
Zajebiste jest to, że tak samo powinno być z naszym "kochanym" wiedźminem 2. Nie będę pisał o walce, która jest wręcz identyczna jak w DAII na konsoli. I co, nikomu to nagle nie przeszkadza?
I dlatego mam głęboko gdzieś wszystkie serwisy oceniające gry i wszystkie tego typu oceny. Jak dla mnie to gierka może mieć 0/10, a dopóki przy niej dobrze się bawię, to mogą się cmoknąć pod ogon ze wszystkimi ocenami.
Działa to też w druga stronę - gierka może mieć 10/10 we wszystkich serwisach, a być - dla mnie - beznadziejna.
Przy gierce mam się dobrze bawić, a nie myśleć czy wystawić 3/10 czy 7/10 ...
O ile recenzje są potrzebne, żeby przynajmniej trochę się dowiedzieć czegoś o grze, to ocenianie jest bez sensu. Nie ma czegoś takiego jak obiektywna ocena gry.
Tyle tych negatywnych opinii a ja mam wrażenie, że większość z nich nawet nie uruchomiło gry. Ludzie po prostu oceniają po tych zapowiedziach. W każdym razie ja mam takie wrażenie. Nie mówię, że Dragon Age II to jakaś wielce epicka gra, ale na pewno jest solidna.
Solidna, dobra, czyli w sam raz na ocenę 6-7.
Niektórzy to maja jakieś kompleksy (pewnie w zdecydowanej większości konsolowcy), że muszą wszędzie ładować tego Wiedźmina i porównywać go z DA... Te gry pod względem rozgrywki w ogóle nie są podobne!
A zarzut, że niby Wiedźmin ma uproszczoną walkę jest żałosny i absurdalny! A niby jaką ma mieć? Taktyczną z aktywną pauzą?! Poza tym kto czytał Wiedźmina ten dobrze wie, że taka a nie inna walka jest w tym przypadku jak najbardziej uzasadniona i skąd ona się bierze i że nie jest to żadne widzi mi się twórców. Natomiast slasherowe napierdzielanie w pełnej płytowej zbroi w DA II jest absurdalne i niedorzeczne.
Hellmaker "O ile recenzje są potrzebne, żeby przynajmniej trochę się dowiedzieć czegoś o grze, to ocenianie jest bez sensu. Nie ma czegoś takiego jak obiektywna ocena gry" - dokładnie. Tylko, że ocena łatwiej przemawia do wyobraźni i łatwiej ją zamieścić na pudełku rozmiarem "24" ;)
Szału Dragon age 2 nie zrobił wyszedł i tyle, ja bym mu dał 6,5/10 pierwsza cześć już od samego początku bardzo mi się spodobała, dużo bardziej epicka, wszystko z takim większym rozmachem, tutaj taki typowy crpg - można zagrać.
Tak w ogóle to nie widzę sensu wywyższać firmy Bioware jacy to oni nie są mistrzami gatunku, kiedyś robili przełomowe gry które każdy gracz pamięta do dziś i patrząc na dzisiejszy rynek łezka w oku się kręci, dzisiejsze realia są inne, liczy się zysk a gadanie o sztuce to marketing i PR gdzie wokół twórców tworzy się obraz artystów. Nie piszę tylko rzecz jasna o Bioware, twórcy Wiedźmina też czasem w wywiadach zbytnio podniecają się nad swoim produktem.
Z igły widły ;) Od dawna wiadomo, że takie oceny gier to śmiech na sali i najlepiej włączyć tvgry.pl i samemu ocenić :)
Gdy zobaczyłem ocenę graczy na Metacritic, to po prostu mnie zatkało. Fakt, że gra jest prostsza od pierwszej części, zubożony crafting, brak zbroi dla kompanów... Fabuła za to jak narazie(grałem bodajże 10h) jest dużo lepsza i bardziej interesująca.
Fakt faktem, Bioware chce zrobić z tej gry Mass Effect, co nie wyjdzie jej na dobre. Mimo, że teraz, wg mnie dwójka jest nadal bardzo dobra, to jeśli twórcy pójdą w tym kierunku dalej, jakość gry będzie spadać.
BTW: czemu nie mogli użyć silnika z Mass Effecta do Dragon Age'a?
Bo Mass Effect działa na Unreal Engine 3 ,a ten engine ze względu na specyficzne oświetlenie nie pasowałby do świata DA. Tak przynajmniej mi się wydaje :)
He he nie ładnie, co nie zmienia faktu że mi się przyjemnie grało w DA II :)
A i dobrze. Bo te oceny 0/10 czy 1/10? bez k* kity, takich trolli powinni w kosmos wyslac, bo tylko zamiezanie robia. Przeszedlem wszytkie gry od BioWare (niektore po kilka razy). DA2 ma zmieniony system, ale na poziomie trudnym bawie sie doskonale. Jakos zadziwia mnie, jak gra 1/10 moze przykuc mnie na 5-6h nonstop do peceta! A to ze jest troche inaczej - mi nawet na reke, bo juz przy DA1 troche sie meczylem, grajac 50 ty raz w ten sam system. Sama glowna bohaterka (jezeli gramy female) zasluguje voice acting i mimika twarzy na 9+/10 bo jest poprostu swietna.
Wiec mnie akurat osobiscie denerwuja mnie te oceny ADHD precz z krzyzem "recenzentow". 1/10 - ja jebie - w tym 2/3 osob nie grala nawet w gre - normalnie BYDLO BYDLO BYDLO - nie ma swojego zdania, tylko powtarza jak idiotyczny tlum "co teraz modne". Boze... masakra.
A co do foabuly, znacznie bardziej podoba mi sie w DA2 (szczegolnie z tym mistrzowskim voiceactingiem). W jedynce byla zbyt typowa, "ja juz w to gralem...". Ale niektorzy musza niestety zyc do konca swiata w jaskini i nie otworza sie na cos nowszego, potem swoje ADHD (nawet nie grajac w gre) wyladuja na metacritics, bo taka akurat teraz jest moda.
Moj kumpel, ktory DA1 chyba na wszystkie sposoby przeszedl (z 7 razy?) jak kupil DA2 to 3 dni z chaty nie wychodzil i tez mu sie podobala. Bo sie SWIETNIE BAWIL. A nie podchodzil do gry jak jakis FANATYK. Czym to sie rozni od fanatykow rydzyka czy krzyza czy kij wie czego?
Do wszystkich, którzy patrzą tylko na oceny graczy na metacritic: zacznijcie czytać ich opinie. Większość z nich nie wyglądają na recenzje trolli, aczkolwiek takie przypadki też tam są. Zacznijcie czytać fora Bioware. Zrozumcie, że duża część graczy jest tą produkcją zawiedziona. Przestancie tę sytuację tłumaczyć raidami z 4chana czy RPGCodex, bo to jest po prostu głupota.
@realsolo: uspokój się, bo ci żyłka pęknie. To tylko GRA. Niektórym się podoba, niektórym nie. Tragedia, co nie?
Mnie również DA2 zawiódł, ale mam to w d.. jaka dostanie ocenę.
Od kilku lat nie patrze na oceny tylko oglądam gameplay czytam recenzje ściągam demo i przez pryzmat tego patrze czy gra będzie dla mnie dobrym wyborem.
To mam pytanko DA dlamnie totalna porazka jak sie ma DA2 do DA ? duza poprawa czy ten sam chlam ? (nadminiema ze Baldusr gate'y planetscape turnam przeszedem po kilka razy nawet pol roku temu BG2 machnolem zlodziejaszkiem) dlatego nie jest mi obce rpg a DA naprawde odpychal mnie masakrycznie :/ i w konsekwencji nie dobrnąłem do końca)
