Tragiczne trzęsienia ziemi opóźnią premierę MotorStorm Apokalipsa?
Bo to trochę tak jak ufundować powodzianom akwarium zamiast szafy. Chyba.
gracze ścigają się na terenie ogromnej metropolii, przygotowanej na wzór kalifornijskich aglomeracji, którą nawiedziło potężne trzęsienie ziemi.
Niestosowne to by było, gdyby akcja gry toczyła się w jakimś japońskim mieście dotkniętym katastrofą.
Albo na "Motorstorm: Trzęsienie ziemi w skali bliskiej 9 stopni w skali Richtera i powstałe później tsunami w Japonii."
Co za dzieci Neo tutaj się wypowiadają, za takie wypowiedzi powinien być BAN!!!
Mam nadzieję że moderator zareaguje
gra w 3d robi niesamowite wrażenie, mam nadzieję że jeśli przesuną premierę to na bliski termin.
Z jednej strony ich rozumiem, ale z drugiej - to tak jakby mieli nie wydawać żadnych FPS-ów na całym świecie, bo w Libanie toczy się wojna domowa. Rozumiem że wydanie tej gry teraz w Japonii to coś na kształt sytuacji opisanej przez g40st'a, ale chyba jednak trochę przesadzając z zasięgiem tej akcji.
Kogo obchodzi jakaś marna gierka? W Japonii nie jest dobrze, była eksplozja w budynku nr 3, płonie budynek nr 4, szybko wzrasta poziom promieniowania w Tokio (o 10 cpm w ciągu kilku godzin i rośnie), Japonia zwróciła się do USA o pomoc, najgorsze, że paliwem w tej elektrowni jest tzw. paliwo MOX (mieszanka plutonowo-uranowa, o niskiej temp. topnienia, 2 TYSIĄCE razy bardziej toksyczna od paliwa elektrowni w Czarnobylu, poczytajcie na necie "mox fuel"), poza tym firma TEPCO znana jest z fałszowania raportów bezpieczeństwa. Kogo w takiej sytuacji obchodzi czy wyjdzie jakaś tam gra?
Lothers - pisujesz regularnie dla Faktu czy juz sie taki urodziles ?...
@Cremek: polecam najnowsze informacje na Kyodo News. Nastąpił wyciek, zakazano ludziom wychodzić z domu, poziom promieniowania w promieniu 30 km od elektrowni przekroczył dopuszczalną roczną dawkę 100 krotnie, premier Japonii Naoto Kan ostrzegł, że taki poziom bezpośrednio zagraża życiu, ewakuowano większą część personelu elektrowni i wciąż topią się rdzenie w pozostałych blokach. Świat ma problem ale dla ciebie nic się stało ;) Życzę rozumu.
Co ty bredzisz czlowieku jaki swiat ??? - z calego tego chaosu medialnego ktory trwa od piatku slyszalem tylko jedna w miare madra wypowiedz, ze to nie jest problem globalny tylko lokalny w kontekscie srodowiska i zycia ludzi - podobnie jak to bylo w Czarnobylu. Jesli te wydarzenia beda mialy wplyw na swiat to raczej tylko w kontekscie ekonomicznym i pikujacych na leb na szyje smiesznych placow zabaw dla wirtualnych pieniedzy czyli gield. Dla normalnego czlowieka jak ja czy Ty mieszkajacego w EU, USA czy gdziekolwiek indziej poza Japonia te wydarzenia beda mialy takie znaczenie jak pierdniecie mula w Andach. Tym bardziej smieszy mnie panika siana przez niektore socjalizmy europejskie jak np. Szwajcaria ktora od razu zawiesza rozwoj energetyki jadrowej, bo przeciez u nich tez moze powstac tsunami nie mowiac juz o ogromnej aktywnosci sejsmicznej w okolicach Zurycha...
@Cremek, tylko tak piszesz, bo sytuacja nie ma miejsca w Twoim kraju. Możemy się wymądrzać na temat katastrofy, ale po co? Mamy w ogóle prawo głosu w takiej sytuacji? Pozdrawiam i proszę nie odpowiadaj na mój komentarz. ;)
Cremek --> Te śmieszne place zabaw dla wirtualnych pieniędzy mają większy wpływ na Twoje życie, niż Ci się wydaje ;) Nie wypowiadaj się o rzeczach o których nic nie wiesz.
Cremek żyje w przekonaniu iż:
"wsi spokojna, wsi wesoła, a nasza chata skraja"
Manipulacja medialna jak widac ma sie dobrze a zdolnosc samodzielnego myslenia i oceny sytuacji to rzadkosc... w sumie co sie dziwic, ludzie posiadajacy wlasne zdanie nie sa w cenie lepiej miec spoleczenstwo ktore bedzie mozna latwo kontrolowac sianiem medialnej papki...
Manipulacja to właśnie stwierdzenie, że nic się nie dzieje. Chmura radioaktywna zagraża już Los Angeles, a teren wokół elektrowni jest już całkowicie skażony. Ewakuowano cały personel, nikt już nie panuje nad sytuacją. Mówiłeś coś @Cremer: o "lokalnym zagrożeniu"... i jak teraz wyglądasz?
Lothers - no patrz, najwyraźniej masz lepsze informacje ode mnie i od japońskiej telewizji też - mieszkam w prefekturze Toyama, sąsiadującej z Fukushimą i jak na razie nie stwierdziłem u siebie chitynowego pancerzyka, czułków i/lub dodatkowych kończyn. Rano poszedłem do sklepu, kupiłem sobie parę jabłek, chleb i kilka konserw rybnych, potem wróciłem do domu, przeczekałem okresowe wyłączenie prądu (codziennie przez parę godzin mamy planowe wyłączenia), teraz siedzę na sieci i czytam bzdury, jakie wypisujesz. W japońskiej TV lecą reportaże z akcji w elektrowni, która nadal trwa, sytuacja jest o tyle pod kontrolą, o ile może być, ewakuowano jedynie część pracowników i mieszkańców i generalnie nie ma i nie będzie drugiego Czernobyla. Dlatego mam prośbę - odfiltruj sobie to źródło, z którego masz informację, bo najwyraźniej to grupa panikarzy i/lub idiotów.
To tyle z mojej strony - czas na kolację, a potem czeka Xbox i Two Worlds 2 :)