Cartoon Games - odc. 45 - Enter the Matrix
Dobre, bo Polskie!
HAHAHAHA jak ktoś napisze, że przewidywalne, to chyba jest Wróżbitą Maciejem - "chyba wiecie o czym ja mówię?" :D
hehehe...
Naprawdę niezłe
nie ogarniam ;P może dlatego że użyty język nie jest mi dobrze znany ;)
ke? O co tu chodzi? Wszyscy wydają się doskonale bawić, pomimo tego że ja nie mam najmniejszego pojęcia o co tu chodzi...
Wszyscy się śmieją a ja nie wiem o co chodzi? Czy ktos zyczliwy wytlumaczy? Tez chciałbym sie pośmiać. :)
Dla tych co nie rozumieją - reklama sprzed kilku lat: http://www.youtube.com/watch?v=INBOvCWYqlU
Trzeba to było znać w tamtych czasach, bo teraz młodym pewnie wyda się jeszcze bardziej nieśmieszne.
czuję się wychujany przez system - też nie ogarniam : ) - fajne te sztućce z biedronki though :D
Jeżeli dobrze rozumiem i pamiętam film: ludzie ze "zdolnościami" ćwiczyli wyginanie tych łyżek(czy coś w tym stylu), starając się uwierzyć, że te nie istnieją. W końcu tytułowy matrix był "tylko" programem komputerowym. Gość mówi coś w stylu "to nie jest łyżka", zaś gadające sztućce to chyba nawiązanie do reklam znanej sieci sklepów. Powiem szczerze, że kiedy już zajarzyłem, to nie wiem czy śmiałem się bardziej z komiksu czy z własnej głupoty.
Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem bo na komiks patrzyłem już dzisiaj chyba kilkanaście razy. Pozdro dla autora :).
ehh całkiem niezłe, patrząc na komentarze to chyba wskaźniki demograficzne poszły ostatnio nieźle w dół na tym portalu :)
Drogie dzieci ;)
-What truth?
- There is no spoon
(Jaka prawda?
Tu nie ma łyżki)
http://www.youtube.com/watch?v=dzm8kTIj_0M
"A łyżka na to - niemożliwe"
http://www.youtube.com/watch?v=INBOvCWYqlU
Stało się to częstym powiedzeniem przez jakiś czas. Ja do dziś go używam.
Jak ktos nawiazuje do reklamy sprzed 5-ciu (?) lat to nie dziwota, ze wielu nie rozumie
nice ;)
Zeby to skumac trzebabylo miec przynajmniej 10 lat 5 lat temu, problem wyjasniony.
Sorry bardzo, ale kim trzeba być, żeby pamiętać wszystkie reklamy sprzed kilku lat?
Ja sam uważam, że dużo reklam zapada mi w pamięć, ale tylko takie, które są albo bardzo śmieszne, albo potrafią mnie czymś zaskoczyć. A to? Zwykła reklama z gadającymi sztućcami, jakich pełno.
proponuję łykać lecytynę - dobrze działa na 'pamięć'. Przecież reklamy łowicza z gadającymi sztućcami tłukli kilka miesięcy i nie sposób ich nie zapamiętać.