Kto nie lubi polskich gier?
Mnie tam polskie gry (wysoko budżetowe) nie przeszkadzają. Ja narzekam na polskich dystrybutorów, polskie odziały zagranicznych firm, polonizacje i dubbing w grach.
Do gier zupełnie nic nie mam, cieszę się, gdy powstaje gra na której nakleiłbym nalepkę "Dobre bo Polskie". Co innego z dystrybutorami... na LEM wybucham śmiechem, na Cenega spodziewam się problemów z dosłownie wszystkim, na EA wysokiej ceny i kiepskiej pomocy technicznej, a na CDP... ciężko mi wybrać jedno, ale czasem coś przeskrobią.
Uwielbiam polskie gry tyle że strasznie ich mało. Swego czasu rozwalił mnie Chrome (na szczęście miałem poprawioną edycję), Painkiller (zwłaszcza że w kioskach sprzedawany) i rewelacyjny moim zdaniem Gorky 02: Aurora Watching od Metropolis. Ależ bym się ucieszył z nowej odsłony. W te najświeższe polskie hity nie grałem, ale patrząc po ocenach i opiniach graczy też są bardzo udane. Tak więc polskie gry są super. Natomiast dystrybucja, zwłaszcza konsolowa, to już jedno wielkie dno i nędza. Mój ulubiony fail to CDP i brak Wiedżmina na konsolach. Ale to już zupełnie inny temat.
Ja nie lubię polskich gier, bo nie trafiają w mój gust. No sami spójrzcie - same FPSy i cRPG :) Widzieliście porządną polską grę action-adventure na światowym poziomie?
To tylko jak widziałem gameplay z konsolowej wersji Two Worlds II, mogę powiedzieć, że gra jest "miękka", a nie taka twarda jak reszta polskich gier. Ale to wiąże się też z tym, że u nas tworzy się gry pod klawiaturę i myszkę i hardcore'owych PCtowych graczy. Powoli się to zmienia, bo nawet Wiedźmin 2 będzie miał obsługę pada i graficznie też jest bardziej finezyjny :) No i Bullestorm, który wygląda na prawdziwie światową grę.
Ja nie lubię kiepskich gier, a nie polskich gier. Uważam, że Wiedźmin był grą znakomitą pod praktycznie każdym względem - także głosów. O ile dubbingu nienawidzę, to polskie, oryginalne głosy pasowały znakomicie do gry. Wierzę, że Wiedźmin 2 będzie jeszcze lepszy. Kiedyś Polacy robili całkiem niezłe przygodówki (firma L.K. Avalon). Opinię polskim grom psują m. in. niskobudżetowe crapy od City Interactive albo gnioty pokroju Wolfscheisse. Ale zagraniczne gry też bywają gniotami, więc polskie pochodzenie nie ma tu nic do rzeczy.
Z polskich gier, które mnie zaskoczyły, wymienić mogę Rezerwowe Psy. To chyba pierwsza polska gra, którą wydano w ciekawy sposób - drewniane pudełko. Sama gra była beznadziejnie, żenująco wręcz słaba z fatalną mechaniką ale mimo wszystko przeszedłem ją do końca.
Call of Juarez 1 i 2 to jedyne DOBRE polskie gry. Wiedźmin mi jakos nie podpadł. Jako fanatyk żużla lubię też FIM Speedway Grand Prix 3 od Techlandu.
Na koniec jeszcze jedno szybkie pytanie. Czy trafiły Wam się takie polskie gry, po których oczekiwaliście wiele, ale kompletnie Was rozczarowały?
Wiedźmin... Przereklamowany badziew.
Kiedyś było takie coś jak Pył. Chyba z techlandu, ale syf nad syfami. Wiedźmin podoba mi się bardzo, a w Chroma grałem krótko. Głównie przez kukurydziane dialogi.
Ocenienie Snipera na 7.5 to jest wasza porażka... nie wiem co miał pokazać ten artykuł, że zawyżacie oceny polskim grom? Ja nie patrzę na kraj pochodzenia i po prostu gram. Ktoś trafnie zauważył, że gatunkowo jest trochę monotonnie. Chętnie zobaczyłbym kontynuację Xpand Rally.
j.a.c.k - nie wiem do kogo się zwracasz mówiąc "wasza". Podane tutaj wartości są zestawieniem ocen graczy polskich i zachodnich, a nie serwisów o grach :-]
Wiedźmin początkowo mi się nie podobał - nie trafiał w mój gust. Pewnie dlatego, że jestem miłośnikiem Gothica. Ale przed premierą gry bodajże w Gazecie Wyborczej była płyta z filmami, piosenkami i demem, w które postanowiłem zagrać i jakoś się wciągnąłem ;) Demko przechodziłem wielokrotnie a gdy pojawiła się pełna wersja również i ją ukończyłem. Mimo, że do Gothica nie za bardzo podobny Wiedźmin wciągnął mnie przede wszystkim projektem świata, dialogami i fabułą. Ostatecznie gra okazała się dla mnie bardzo dobra.
Gdy jeszcze funkcjonowało pismo o grach Click w numerze, w którym odświeżono formę pisma i dodano teksty o grach konsolowych jednym z pełniaków był Call of Juarez. Postanowiłem to zainstalować bo chciałem zagrać w jakąś grę traktującą o Dzikim Zachodzie. Gra szybko mi się spodobała i bardzo długo zagrywałem się - przechodziłem wielokrotnie grę i za każdym razem czułem jakbym grał pierwszy raz. Dopiero po jakimś czasie zorientowałem się, że to polska gra ;)
Gdy tylko premierę miała gra Call of Juarez Więzy Krwi szybko udałem się do sklepu po swój egzemplarz. Liczyłem na kolejne godziny spędzone przed monitorem i ciekawą przygodę na Dzikim Zachodzie. Owszem gra jest niezła i przyjemnie się w nią grało ale nie potrafiła mnie tak wciągnąć jak pierwsza część Call of Juarez. Nie mogłem wyczuć klimatu gry a i cała historia przedstawiona w owym produkcie nie przemówiła do mnie tak jak w części pierwszej. Grę ukończyłem dwa razy po czym odłożyłem na półkę - zdecydowanie wolę pierwsze Call of Juarez.
Mój kontakt z kolejną polską produkcją zawdzięczam piśmie ''Komputer Świat GRY'' - w jednym z numerów jako pełna wersja została zamieszczona gra Two Worlds, w którą bez większego zastanowienia postanowiłem zagrać. Podobał mi się w tej grze projekt świata, duża liczba broni, całkiem ciekawa warstwa fabularna oraz możliwość jazdy koniem. Niestety pierwsze spotkanie z wierzchowcem okazało się moim ostatnim gdyż szkapa nie reagowała na wydawane przeze mnie polecenia. Model jazdy nie był przyjazny dla gracza dlatego przez większą część czasu chodziłem na własnych nogach. Im dalej w las tym więcej błędów ukazywała gra. Ostatecznie przez liczne bugi nie ukończyłem gry ale jednak miłe wspomnienie pozostało.
Wydany niedawno Two Worlds II przyciągnął moją uwagę na tyle, że postanowiłem zagrać w nadziei, że będzie to produkt znacznie lepszy od poprzednika. I nie zawiodłem. W drugą część grało mi się nieporównywalnie lepiej. Otwarty świat gry okazał się bardziej ciekawszy i zróżnicowany niż w części pierwszej. Wątek fabularny spodobał mi się na tyle, że nawet sam nie wiem kiedy ukończyłem grę. I co mnie zdziwiło? Po zakończeniu fabuły można grać dalej i zrobić to czego nie zrobiło się wcześniej. Zadań pobocznych jest sporo - jedne są ciekawe a inne nie. Na minus zaliczam model jazdy koniem, który nie został zbytnio poprawiony dlatego też rzadko korzystałem z wierzchowca.
Będąc pewnego dnia w Empiku w dziale z grami na Xboxa 360 zauważyłem grę pod tytułem Sniper Ghost Warrior. Wiedziałem, że gra miała swoją premierę kilka dni wcześniej toteż zdziwiła mnie śmiesznie niska cena jak na świeżo wydaną grę na konsolę. 99 zł to nie zbyt duży wydatek dlatego też zdecydowałem się zaryzykować i kupiłem. Po grze za ''stówkę'' nie spodziewałem się za wiele. Po przejściu kilku pierwszych misji zaczęło mi się podobać bycie snajperem. Gra ostatecznie okazała się zaskakująco dobra ale do ideału duuużo zabrakło. Sporo bugów często zniechęcało do dalszej rozgrywki ale jak na grę za takie pieniądze było warto.
Podsumowując polskie gry, w które grałem i które mi się podobały już opisałem. Reszty mogłoby dla mnie nie być. No może poza Chrome, w którego okazjonalnie grywałem ale jakoś nie wciągnął mnie zbytnio.
@j.a.c.k.
Ten artykuł ma pokazać, że polscy gracze lubią tworzone przez Polaków gry, a nie "hejtują" na nie tylko dlatego, że są polskie. Na to kiedzđ narzekał koleś pracujący w Nicolas Games, a jak widać pisał bzdury ;)
http://gameplay.pl/news.asp?ID=55570
Sory, zmyliło mnie "ocena polskich graczy" i "od nas".
Ale... akurat recenzent Snipera też dał 7.5, co IMO grubą przesadą, skoro 8 dostał np. Borderlands czy Brotherhood.
Seria Earth: 2140, 2150, 2160 (tak, tak wiem - seria się rozpoczęła w 1998 roku - ale 2160 już jest z 2005 roku :)) Może warto byłoby też o niej wspomnieć ? :) Jakby nie było ocena była 8.5 :>
Pierwszy RTS w jaki grałem, gdzie mogłem śmiało wysłać jednostki z jednego końca mapy na drugi przez jakieś zwariowane wąwozy i, kurde, ani jedna mi się nie gubiła po drodze :)
Zresztą zagrywałem się we wszystkie z tej serii :) Rewelka :)
7,5 to bardzo przyzwoita ocena, wiem że w paru miejscach Sniper dostał znacznie niższe :-]
Na koniec jeszcze jedno szybkie pytanie. Czy trafiły Wam się takie polskie gry, po których oczekiwaliście wiele, ale kompletnie Was rozczarowały?
Tak, był to wiedźmin, zanduzająca gra i nie wiem co w niej wszyscy widzą.
Dla mnie najlepszą polską grą wciąż jest chrome, swojego czasu był śliczny, nowatorski, przyjemny i ogólnie bardzo przyjemnie się w niego grało, szkoda tylko że tak wiele osób dopiero od niedawna dowiedziała się o jego istnieniu, ja miałem zaszczyt zagrać w niego zaraz po premierze i bardzo lubię do niego wracać, ani średnia ocen polska, ani zagraniczna mnie nie zadowala, moim zdaniem gra zasługuje na solidną 9, bezapelacyjne była to 1 polska dobra gra i wzór do naśladowania, a jakoś tak głupio się przyjęło że satanistyczny wogle bez głębi painkiller (tylko młućka) był 1 naprawdę dobrą grą, nigdy tego nie zrozumiem, w oba tytuły grałem zaraz po premierze i chrome wywarł na mnie o wiele większe wrażenie. O wiedźminie nie będę tu gadał bo to już wogle była porażka na całej lini, mam nadzięję że 2 częśc będzie lepsza bo póki co na to wygląda.
Czy trafiły Wam się takie polskie gry, po których oczekiwaliście wiele, ale kompletnie Was rozczarowały?
Wiedzmin, bylem na niego napalony cholernie i strasznie sie zawiodlem. Podchodzilem 3 razy, mimo to nie potrafilem sie przebic powyzej 2-3 rozdzialu, cos mnie masakrycznie odrzuca od tej gry.
Frater (ktos to w ogole kojarzy? :P) - liczylem na przyzwoitego h&s, nie mialem wcale wygorowanych oczekiwan, mimo to gra okazala sie kosmicznie slaba.
czy były może takie krajowe produkcje, po których nie spodziewaliście się zbyt wiele, by przekonać się niespodziewanie, że są dobre?
Pewnie bylo ich wiecej, ale pamietam tylko:
Chrome - nic nie oczekiwalem, a bawilem sie przy niej naprawde swietnie
Two Worlds 2 - od jedynki sie odbilem, ale dwojce postanowilem dac szanse i nie zaluje, bo gra mi sie naprawde fajnie
Ksiaze i Tchorz - liczylem na kolejna sredniawa gre z czasopisma (bo bodajze z ks gry ja kupilem),a dostalem naprawde kupe swietnej zabawy
Gorky 17 - w sumie j.w.
Mnie zaskoczyło to, że Wiedźmin był u nas gorzej oceniany niż na zachodzie (abstrahując od jakości gry). Może dlatego, że znamy książki i nasze wymagania były znacznie wyższe? A może to dlatego, że wcześniej był w kinach marny film i podchodziliśmy do gry z rezerwą?
Nigdy nie byłem negatywnie nastawiony do rodzimych produkcji, ale też nie wyczekiwałem z utęsknieniem.
Które gry miło mnie zaskoczyły?
Chrome, bo był ciekawy, trudny, ładny i miło spędzało mi się czas przy tej grze, jednakże jego bugi miejscami były dokuczliwe do tego stopnia, że nie dało się ukończyć danej misji, ale skoro po wielu próbach zdołałem ukończyć to oznacza, że gra była tego warta, bo w przeciwnym wypadku, odpuściłbym.
Chrome: SpecForce - dopracowany dodatek, nie miałem tak irytujących problemów z bugami jak w podstawce. Jak na dodatek oraz prequel w jednym spisał się na medal, ale miejsca, postaci oraz misje były fajniejsze w podstawce.
Call of Juarez: Więzy Krwi - wielki zaskoczenie, gra bardzo mnie wciągnęła. Nie lubię klimatów dzikiego zachodu, ale ta gra wessała mnie na te kilka godzin. Cud i miód - od tego momentu wyczekuje kolejnych FPS'ów od Techlandu!
Maluch Racer - nie wiem jakim cudem ukończyłem tego crapa, ale wiem jedno, nigdy do niego nie powrócę. Niemal to samo mogę napisać o innych grach tego producenta. Oprócz tej gry ukończyłem również Poldka Drivera oraz Maluch Racera 2. Reszty nie tykam.
Gry od City Interactive. Smash up Derby miało fajny tryb Derby, zwykłe wyścigi to straszna padaka, a to dlatego że model jazdy był okropny, wręcz tragiczny, a twórcy chwalili się, że użyli silnika fizycznego Havok. Co z tego skoro miałem wrażenie jakby użyli amatorski silnik fizyczny do zabaw dla amatorów. FPS'y również są słabe, jedynie Sniper: Ghost Warrior choć zabugowany, nieco wybija się pośród innych gier tego producenta.
Innych polskich gier nie przeszedłem, ale zamierzam się za nie zabrać.
Obecnie czekam na Bulletstorm.
Co do ostatniego pytania - jest nim Warhound.
Bo się nie ukazał.
Bo jakiś nail'd był ważniejszy.
Ale z tym Snajperem to przesada. Dobre oceny za grę która nie spełnia podstawowych założeń? Z boskimi botami na czele.
Które gry lubię? Wiedźmin jako najlepsze "przygwożdżenie" mnie do gatunku cRPG.
Gorky17 za klimat.
No i Painkiller, ostatni FPS który dawał mi masę frajdy, z czym obecne strzelanki mają trudność.
JA NIE LUBIĘ POLSKICH GIER. oj tak jak wisła długa i szeroka. MY naród ciepi na dziwną przypadłość zarówno jak w animacji i grach, polskie bajki w porównaniu z tymi do disneya lub japoni z lat 80 to np ghibli disney to my naszą animację grafiki możemy sobie tylko tyłki wysmarować. Gra afterfall i ten franek którym przyjdzie nam pokierować to kurka jakiś żul tandeciarz i rysy twarzy gostka wywołują u mnie odrazę, co innego vito czy tam nico, marcus, gow. A sama gra te tekstury i świat to śmiech do potęgi szkarada bije na odległość. Coj też mi nie przypadł do gustu, a największym mankamentem który bije nas po policzkch graczy jest chyba nie zrozumiały fakt że gra nie ma w sobie języka polskiego to nie wybaczalne jeśli gra jest nad wisłą wydawana to czemu cholera nie po polsku.
Kocham Wiedźmina (grę i książki), a każda ocena inna od 100/100, zasługuje na śmierć. ;p
Ja zawiodłem się strasznie na Sniper Ghost Warrior mimo, że dużo osób zachwalało ten tytuł ta gra po prostu do mnie nie przemawiała, zrezygnowałem bo jakieś godzinie gry. Natomiast gry które przypadły mi najbardziej do gustu, to oczywiście Call of Juarez 1 i 2 oraz Wiedzmin :) którego uważam za jednego z najlepszych RPG w jakie grałem, oby dwójka również byla świetna.
Wiedźmin to przereklamowany i co najbardziej mnie boli - SZTYWNY crap. System walki jest tak idiotyczny, że aż nie chciało mi się zbyt daleko przechodzić. A i grafika nie powala, dialogi i muzyka może być, ale samo to nie wystarczy. Gameplay też niczym nie zachwyca.
CoJ(szczególnie 1, choć 2ka też)`, Painkiller(i BOOH) to jedne z najlepszych gier tego gatunku w ogóle w jakie grałem. W szczególnosći za klimat i lokalizacje ;>
całkiem dobrze wposminam też mała produkcję małego polskiego studia Rebelmind - grę frater - przyjemny hack'nslash w stylu diablo (a diablo uwielbiam) choć malo orginalny i autorzy nie pokazali się zbyt dobrze w kwestii audio(brak jakichkolwiek dialogów, średnia muzyka)
Jakby sięgnąć pamięcią jeszce troche dalej, to zajebiste było też Gorky 17 od Metropolis. Oj długo sięz nad Gorkym siedziało, oj długo ;D
Matekso - hipokryta, a Nico to niby jak wyglada, jak nie zul? Ewidentny zul z wygladu. Pitolisz farmazony jakies aby pitolic bez sensu. A co do mimiki twarzy w Mafii II to jest ona sztywna, wrecz slaba, ale tak to jest jak sie slepo chwali cudze gry. Marcus Fenix? Co w nim jest ekstra? To, ze ma mala glowke jak od siuska i wielkie cialo jak od krowy?
Gorky mnie nie wciągnął, ale nie przepada za takimi grami, więc może w swoim gatunku był dobry.
Chrome był świetny, ciekawe (jak na fpsa oczywiście) postacie, w miarę różnorodne misje no i grafika jak na tamte czasy rewelka.
Frater był tak kiepski, że nie zdołałem dojść do 3 misji. A próbowałem.
Co do Wieśka to wydaje mi się, że to przez nadmierne oczekiwania. O grze było naprawdę głośno przed premierą i wielu ludzi, którzy nie śledzą rynku pomyślało chyba, że to będzie h&s. A może spodziewali się słodkiego niczym świeży miód heroic fantasy albo odrzucił ich sam początek, który najlepszy nie był.
@raziel88ck - nie wtrącam się do dyskusji, ale przyznam, że uśmiałem się przy "małej głowie jak od siusiaka". Ta... jestem dumnym posiadaczem poczucia humoru niskich lotów :-]
Rock - też mnie ten kawałek rozśmieszył i dalsza końcówka o krowie ;) W każdym bądź razie popieram słowa raziela ;)
Ciesze sie, ze poprawilem Wam nastroj. Zeby nie bylo - lubie Gears of War i ubolewam nad tym, ze dwojka nie wyszla na pecety, ba lubie nawet Marcusa, ale fakt faktem, jest nieproporcjonalny, o! ;)
Coj też mi nie przypadł do gustu, a największym mankamentem który bije nas po policzkch graczy jest chyba nie zrozumiały fakt że gra nie ma w sobie języka polskiego to nie wybaczalne jeśli gra jest nad wisłą wydawana to czemu cholera nie po polsku.
A obejrzał byś western z polskim dubbingiem? Bo ja nie...Tak samo nie zagrałbym w Mafie z czeskim dubbingiem...
Ja tam lubie polskie produkcje, z Wiedzminem na czele i w przeciwienstwie to innych uwazam ze bardzo dobrze ze nie ukazal sie na konsolach. Moim zdaniem dzieki temu byl w pewnym sensie lepszy, bo pozbawiony pewnych wymuszonych konsolowych uproszczen.
Co do polskich produkcji to mnie by marzylo sie Guitar Hero: Polski Rock :)
Wiem wiem... mamy przeciez master mjuzik szopena... no ale... ten tego... mama uczyla zeby nie bic lezacego ;-)
I o ile do zakupu GH ciagle nie moge sie zebrac... o tyle jesli byla by wersja z polska DOBRA muzyka, to kupil bym bez namyslu (tylko nie jakimis Feel'ami i innymi "wspolczesnymi pseudorockowymi wynalazkami")
@Maverick - wiesz co... ten Polski Rock w GH, to jest wybitny pomysł. Tylko teraz nakłonić jakiegoś dobrego polskiego dewelopera, by się do Activision zgłosił z pomysłem na DLC, takim na polski rynek.
raziel88ck--> nie moja wina że żyjesz według stereotypów, i że kiedy coś jest małe to ci się kojarzy z siuśkiem- zapewne jakiś kompleks? hmm. Nico może i był stricte żulowaty ale jak na niego patrze to raczej taki gangsta anie polski pijaczek czy rusin. akurat w mafii nie chodzi mi o mimikę i w żadnej innej pozycji, tylko o wygląd i prezentację modelu postaci konkretnie całej głowy. wiesz a propo mogę być hipokrytą zwał jak zwał, i cudze będę chwalić bo jakoś cudze do mnie trafia a polskie choć próbuje to mu to nie wychodzi. Qverty już obejrzałem western z pol dubbingiem : but manitu w święta i fajny był!!!dubbing + film też , i nie mam nic do innych języków, ale coś polskiego to niech to będzie po PL
Matekso - tu nie chodzi o dlugosc siuska tylko oto, ze siusiak tez ma glowke, a ta glowka jest znacznie mniejsza od wlasciwej glowy, a Marcus wyglada jakby mial glowke od siusiaka w stosunku do tego krowiego cielska. Nico ma wyglad takiego zula ze wsi, jesli uwazasz, ze Ray czy Thomas z Call of Juarez wygladaja jak zule, a Nico nie to nie mam wiecej pytan. Vito wyglada lalusiowato, gdybys podal np. Tommy'ego Angelo z Mafii I to bym sie nie przyczepil. :P
Nie zdziwilbym sie gdyby ci klimaty nie pasowaly, kwestia gustu, ale ten swiatowy poziom wcale nie jest taki lepszy. Spojrz na NFS Undercover - gdyby nie znana marka to bym pomyslal, ze to jakis kioskowy crap za 20zl, bo grajac w Undercover caly czas mialem takie wrazenie.
Z ww gier Sniper i two world II to chłam. Moja subiektywna ocena, ale oparta na doświadczeniu. Chrom był prosty jak drut ale trzymał poziom w czasie jak się pojawił. Sniper to taki "target"* z lepszą grafika. TWII w tej grze jedynie screeny wyglądają dobrze ale gdy postacie zaczną się ruszać nawet grafika nie stanowi już atutu. Wspominam wyłącznie grafikę bo to jedyny atut tej odsłony.
*W targeta się zagrywałem (w demo) bo miało hot seat i byłem głupi (może dalej jestem :P)
raziel88ck dalej o tym siusku co ty jakieś doświadczenia inseminacyjne prowadzisz? bo o jakichś krowach piszesz i główkach- masakra. O jej no masz nie wymieniłem ci Tom'a z MI - skleroza, też był fajnie wykreowany- i wcale nie chodzi mi o to czy stary czy nowy silnik graficzny był, tyle zwyczajnie postać miała to coś- powtórzę styl graficzny w bajkach i grach polskich mi się nie podoba i czas coś zmienić do tych zachodnich kresek. NFS'a to ja już grałem od porshe unleashed i patrząc na naild'a wybrałbym nfsU czy most wanted. to porównaj rajd polski do undercover i ja tylko widzę NFS nr 1
@Rock Alone
Wybitny, nie wybitny... ale raczej malo prawdopodobny.
Byl by to produkt mocno lokalny, skierowany wlasciwie tylko do polskiego gracza, a u nas rynek jest niestety na tyle maly ze watpie zeby Activision byl zainteresowany zrobieniem czegos takiego za przyzwoita kase, a nie kosmiczne ceny licencji.
Choc jak pisalem wczesniej, byl bym wniebowziety moc posluchac dobrego polskiego rocka i pograc przy okazji w GH. Coz... moze jak juz znudzi im sie wydawanie co pol roku kolejnej czesci GH wpadna na pomysl ze mozna wyciagnac kase od ludzi sprzedajac mocno "zlokalizowane" tego typu produkcje.
Na razie zostaje Frets on Fire i sciaganie polskich kawalkow do niego.