Might & Magic: Heroes VI [PC] - Z dziennika dewelopera #1 (PL) - Frakcja Twierdza
Ah znów ta politycznie poprawna epopeja o niewolnikach i zrywaniu kajdan. Trąci mi to dośc mocno dodatkiem do heroes 5. W mojej ocenie to brak świeżości pomysłu i zachowawczośc 'aby tylko gra nie okazala sie gorsza od ostatniej - w najgorszym wypadku niech bedzie prawie taka sama'. Przyznam otwarcie, że nie lubię w homm rasy orkow, ze względu na dysbalans jaki w mojej ocenie wprowadzili do rozgrywki. Darmowe XP z kapliczek czarów sprawiało, że bohater mógł osiągnąc chory wręcz poziom - mam nadzieję, że w nadchodzącej części poszli po rozum do głowy i nieco opamiętania. Rzecz jasna nie jestem obiektywny, ale to dlatego, że moja narzeczona za każdym razem gdy grając ze mną w hot seats wybierała rasę orków - spuszczała mi manto ;p.
40i4 - o boże ale narzekasz na jakąś tam fabułę, zobacz lepiej jak ta gra doskonale wygląda! Moim zdaniem to będzie najlepsza część z całej serii i czekam niecierpliwie! :D
moim zdaniem też będzie najlepsza, jednak byłoby mi niezmiernie miło gdyby twórcy lepiej dopracowali balans wszystkich ras. narzekanie, to narodowa cecha polaków ;p. mógłbym też ponarzekac, że będą tylko 3 surowce, lub, że system zajmowania kopalń się zmieni, ale pogram to ocenie. Jeszcze tylko niech ktoś się weźmie za zrobienie kolejnej części might and magic, byle fabularnie dorównującej VII i VIII, to będę zadowolony :)
Darmowe XP z kapliczek czarów sprawiało, że bohater mógł osiągnąc chory wręcz poziom
W jaki sposób? Kapliczki dają minimalną ilość doświadczenia, a tymczasem by awansować na kolejne poziomy powyżej poziomu 20 trzeba było kilkadziesiąt a potem już kilkaset tysięcy doświadczenia, wskaż mapę, gdzie są setki kapliczek z czarami.
Fabuła oparta na orkach niezbyt mi się podoba, o ile lubiłem rasę orków w piątce, to podłoże fabularne mi nie odpowiadało, jeżeli cała szóstka ma się na tym opierać to trochę szkoda, no ale cóż, w kampanie zagra się raz, góra dwa razy a potem i tak pojedyncze scenariusze, które z historią świata wiele wspólnego nie mają (mówię tu o mapach robionych przez graczy czy też mapach losowych, tych w grze zrobionych przez jej twórców pewnie będzie standardowo tyle co kot napłakał).
Na kapliczkach dalo sie zrobic chory level. Kapliczka 1 lvl dajaca innym rasom jakiś plewny czar, orkom dawała 1 000 xp, kapliczka 2 lvl 2 000 xp, kapliczka 3 lvl 3 000 xp etc. Wraz z narzeczoną przyjmowalismy zasadę, że najpierw niszczymy przeciwników, potem zbieramy wszystko co się da z mapy do zera (wraz z czyszczeniem mapy z potworow) i robimy ostateczną potyczkę. W rezultacie ona grając orkami zdobywała dużo wyższy level niż ja grając innym zamkiem - obydwoje zaliczaliśmy taką samą ilośc plusów do statów etc. I teraz mamy orków na wyższym levelu, którzy korzystają głównie z dużego damaga powiększonego jeszcze o irracjonalną krzepę bohatera. Samym okrzykiem kosiła mi ogromne ilości jednostek nim jeszcze zdazylem cokolwiek zrobic :). Wszystko na mapach XL i tych bogatszych L. Możliwe, że twórcy nie wzięli pod uwagę, że ktoś nie będzie robił rushu i dążył do jak najszybszego zabicia przeciwnika, a dopiero taka gra pozwala zauważyc dysbalans orków.
Mam nadzieję, że map dostepnych w internecie po jakimś czasie będzie zadowalająca ilośc. Zrezygnowaliśmy z grania w częśc piątą właśnie ze względu na nudę i spowszednienie.
Ja dalej będę twierdził, że doświadczenie z kapliczek ma marginalne znaczenie. Levelowanie i tak kończy się przy poziome 30, a jak mówiłem, od poziomu 20 trzeba się już napocić, by zdobyć nowy poziom, kapliczki tego nie zmieniają, nie ma ich na mapach tyle, by bohater zdobył na nich nie wiadomo ile by zyskać kilkupoziomową przewagę.
Fakt, że orkowie byli bardzo silni w piątce, brak czarów wcale nie przeszkadzał, krwawy szał znacznie ułatwiał bitwy a okrzyk bojowy o którym mówisz to było przegięcie, dobrze rozwinięty czarodziej nie miał tak mocnych czarów jak rzekomo niemagiczny bohater orków.
No ale nie o tym jest ten temat, mam nadzieję, że skoro orkowie w szóstce będą od początku, to będą dobrze zbalansowani mimo swoich zdolności.
Co do braku map, w sieci jest masa mapek, niektóre są przepiękne i niesamowicie grywalne, co nie zmienia jednak faktu, że brakuje takiego ogromu map zrobionych przez twórców jak było w przypadku Heroesa 3. Już w czwórce map było co kot napłakał, w piątce niewiele się to zmieniło niestety. Ale na graczy zawsze można liczyć, a i generator map losowych pozwalał pograć :)
Tutaj są setki map: http://www.maps4heroes.com/
"W świecie Ashan, gdzie dzieją się wszystkie gry z serii Might & Magic" - po takim bullshicie miałem ochotę wyłączyć to dev diary. Brzmi jakby się totalnie odcinali od (Ho)M&M z okresu 3DO, patrząc tylko na piątkę i Dark Messiaha - poprzednie części działy się przecież w innych światach.
Dalej na szczęście było już lepiej i całkiem fajnie to wygląda.
ten łysy wygląda mi na pedała :) A tak pozatym to jeśli się nie mylę cyklop jest taki wielki fajnie wygląda ale jak już atakuje to masakra.Uderzenie ja przedszkolak.Mam nadzieje ze to zmienia
GW 2 i Heroes VI to dwie najbardziej oczekiwane gry przeze mnie w tym roku. Liczę że nie zawiodą.
Ta fabuła to straszny banał, mogę coś lepszego im wymyślić w czasie siedzenia na kibelku.
Boshe, te dzienniki są takie pompatyczne, pożyteczne ale przesłodzone.
Ta dłoń obok tych naspeedowanych kolesi jest chyba po to, żeby sobie facepalma walnąć :P