Emergency 2012 [PC]
Od czasów jedynki nie grałem w żadną nowszą odsłonę tej serii. Szkoda, że Emergency 2012 wypadł tak średnio, bo chciałem w niego zagrać. A czy nie ma możliwości zmiany poziomu trudności?
Gra trzyma poziom poprzednich części. Nie wiem co tak przeszkadzało recenzentowi ,ze dał tylko 5,5.
Też się zdziwiłem, że gra otrzymała zalewie 5,5 pkt.
Moim zdaniem jest znaczny postęp między nową odsłoną a starą.Myśle że gra spokojnie zasługuje na tę 7-ke...
Lepsze rozwiązanie bazy, ogórna ilość posiłków przy danym zdarzeniu, o wiele lepsza grafika. Jedynie co mozna zarzucić że w "wolnej grze", jest mało różnorodnych i ciekawych wypadków.Kilka tych samych przypadków siępowtarza non stop,niczym tasiemiec..
Nie gralem w ta czesc myslalem, ze jeszcze w ogole nie wyszla, ale tak niska ocena... Nie spodziewalbym sie.
@TobiAlex
No najwyraźniej cię ominęło. Film jest gniotem, ale to nie zmienia faktu, że był kinowym hitem o czym decydują wyłącznie wyniki w box office. Nawet w polskich kinach brakowało miejsc...
Tak samo jest z gniotami zwanymi Harry Potter i cała masą innych filmów.
Również miałem okazję zagrać. Z oceną się zgadzam, choć nawet może i dałbym niższą. Ta gra nie ma "duszy". Nie rozumiem jaki był cel produkcji Emergency 2012. Interaktywny film akcji z widoku izometrycznego? W poprzednich częściach było więcej wolności i na dodatek był wątek ekonomiczny (którego tutaj brak, bo pojazdy są odgórnie przydzielane. Za to właśnie ceniłem poprzednie odsłony, trzeba było planować, myśleć dobrze nad wysłaniem kolejnej jednostki. Tutaj tylko klikamy. Ba, nawet nie myślimy. Tylko klikamy).
Grafika słaba (jakieś to takie suche i plastikowe), muzyki kompletnie nie kojarzę. Wciąż te same błędy co w poprzednich częściach. Pojazdy się blokują, policjanci to niepełnosprytni idioci. Zdecydowanie najgorsza część cyklu. Tematyka również kijowa. Widać, że twórcy chcieli coś zrobić, ale nie mieli konkretnego pomysłu. Co z tego, że odwiedzamy znane miejsca, jak "rozmiar" problemu jest malutki. Mapy też nie powalają wielkością. Najlepszym modelem rozgrywki dla tej gry to: rzucenie pieniędzy, rzucenie problemu i zostawienie go graczowi. Czasami mogą być malutkie wydarzenia oskryptowane (ale mało). Reszta powinna dziać się sama.
[9] Nic dodać, nic ująć. Brak samodzielnego "zamawiania" jednostek na miejsce kataklizmu niesamowicie spłyca rozgrywkę. W poprzednich częściach zawsze był ten element kombinatoryki, wezwać 3 karetki, czy może jedna wystarczy, a przyda się wóz strażacki. Totalne nietrafiony pomysł. O ile poprzednia część miała lekki wątek ekonomiczny, to w tej jest on całkowicie wycięty. To błąd. Bo imo właśnie rozbudowanie ekonomii wyszło by grze na duży plus, a nie spłaszczanie i zrobienie zręcznościówki.
Ocena dobra, aczkolwiek gra zamiast się rozwijać, znacznie się cofnęła.
Pamiętam, jak grałem w poprzednie części... Ale wielka szkoda, że wycofany wspomniany już przez poprzedników wątek ekonomiczny. Pamiętam, jak zastanawiałem się, które jednostki wezwać... Chyba z nostalgii odpalę sobie którąś z poprzednich odsłon. ;)
Z oceną recenzenta się zgadzam. Em2012 nie dorasta do pięt poprzednim częściom. Bardzo zawiodłem się na tej grze.
Na plus jest usprawnienie wydawania komend niektórym jednostkom (szczególnie "piechurom"). Podobało mi się też to, iż z gry wyeliminowany został system sztucznego wydłużenia gry znany z Em4. Zaletą jest też tryb wolnej gry, gdzie w porównaniu z poprzednimi częściami możemy sobie wybrać mapę na której chcemy rozgrywać misję (ma to wpływ na rodzaj katastrof).
Na minus jest jak najbardziej wykastrowanie tej gry z jednego z jej najlepszych elementów, tj. wzywania jednostek do katastrofy. Jak można było się tego pozbyć!? Odpowiednie jednostki i ich liczba wezwana przez nas miała wpływ na sprawność i szybkość przeprowadzenia akcji, stanowiła także dodatkowy czynnik do oceny naszych działań (wykorzystany budżet). Kolejną wadą są błędy techniczne, w tym najbardziej irytują te z blokowaniem misji w menu(wspomniał o nich recenzent). A na koniec przyczepie się do ilości misji (tylko 12!) i ich struktury. Za przykład niech posłuży 3 misja, gdzie
spoiler start
wywraca się wieża Eiffla
spoiler stop
i jest pełno zniszczeń (i zapewne rannych), a naszym zadaniem jest pacyfikacja małej demonstracji, aresztowanie kilku szabrowników i ugaszenie niewielkiego pożaru. Wywołuje to tylko uśmiech politowania.
Na koniec powtórzę: na grze się zawiodłem i jak najbardziej zgadzam się z oceną GoL-a.
PS. Jeśli ktoś to w ogóle przeczytał i dotarł do końca, to składam gratulację...
Nie lubię tego typu gry :(
EM12 to nie gra, w którą można by było grac godzinami, ale pomimo mojego gustu ją doceniam. Osoby, które lubią EMy i te które chcą zacząc grac to zapraszam:
http://www.youtube.com/watch?v=OeUzyJDj_Bs
"Według przepowiedni starożytnych Majów kres tego świata powinien nastąpić pod koniec 2012 roku."
@Recenzent
Radziłbym sprawdzić informacje, którymi dzielisz się z czytelnikami Twojej recenzji, zanim powtórzysz paranoiczne teorie mające niewiele wspólnego z rzeczywistością.
DogGhost - Niestety, nie ma takiej opcji, sam się zdziwiłem.
casevil - A która z teorii mówiąca o rzekomym końcu świata nie jest "paranoiczna"?
emergency 3 i 4 byly super, niestety tutaj jest duzo slabiej niz liczylem
ElMundo - Najprawdopodobniej każda. Tyle, że Majowie nie mówili nic o końcu świata. :-)
Dla mnie ta gra to lekko mówiąc nie wypał poprzednie części tej gry biją na łeb Emergency 2012. Brak samodzielnego wybierania jednostek powoduję brak samodzielnego wyboru co niszczy ta rozgrywkę. Grafika i fizyka gry nie zachwyca i czy jest lepsza od poprzedników hmmm... to zostawiam do oceny indywidualnej każdego z was. Moja ocena to 6/10 i tak lekko podrasowana. Pozdrawiam