BioWare chce sprzedawać po 10 milionów egzemplarzy gier
Cholera, niech sobie ułatwiają nowe gry ale od kontynuacji z dala, i niech do cholery zajmą się Kotorem 3 bo ilez można czekać.
Zgodzę z przedmówcą, niech sobie uproszczają, ale nie kontynuację, bo to by było (jak autor news'a zauważył) bluźnierstwem.
Cóż, nadchodzą smutne czasy, skoro nawet BioWare chce uproszczać gry, czekamy jeszcze na Blizzarda, a potem (jeśli koniuktura się nie zmieni) będzie jak w jednym z komiksów na GOL-u: Naciśnij dowolny przycisk aby zabić wszystkich i przejść misję, oczywiście za jakieś 150-250 zł...
Trzeciego kotora raczej nie zrobią gdyż jak mówili w jednym z dzienników developerskich,że zawartość SW: The Old Republic starczyłaby na kotora 3,4,5,6 itd.
Cóż, nadchodzą smutne czasy, skoro nawet BioWare chce uproszczać gry, czekamy jeszcze na Blizzarda,
Przecież gry Blizzarda już od dawna są skrajnie proste... (a poziom "casual" w SC2 nie został dodany dla jaj). Taki rynek... Salomonowym rozwiązaniem (żeby "casual" był syty i "hardkor" cały) jest IMO dodanie wielu opcji konfiguracyjnych - ideałem pod tym względem jest dla mnie Forza 3 (może być hardkorowym simem, a po włączeniu ułatwiaczy wręcz "arkadówką"), a na PC - ARMA 2: już demo ma tyle opcji konfiguracyjnych, że tylko przyklasnąć - na easy można z tego zrobić wręcz trywialną strzelankę, na wyższych poziomach trudności symulator pola walki pełną gębą.
Pytanie tylko czy BioWare będzie się chciało przysiedzieć nad tym tak jak 10Turn i Bohemi ? Szczerze wątpie...
Cóż wielka szkoda - ale żeby stwierdzić że gry Blizzarda są dla casuali hm... Może jeżeli chodzi o WoWa t to oczywiście tak, osobiście nie lubie tej gry ale znam osobę która wie jak to wyglądało na początku, cóż było znacznie trudniej niż teraz, pamiętaj jak mi pokazywał że tego wielkiego smoka bosa to dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo nie zabili, raz chyba 2 dni siedzieli i zabrali mu 3/4 życia i się poddali :D, chociarz tak czy siak żeby osiągnąć coś trzeba naprawdę dużo grać...
Akurat jeżeli chodzi o starcrafta to multi zapewne i tak zostanie dla hardcorowców z APM 200 ;)
Cóż szkoda że rynek idzie w tym kierunku - no ale jak chcą ją dobrze sprzedać, to osoby które przychodzą z pracy i nie mają więcej jak półtorej h na granie chcą się jakoś bezstresowo rozerwać - póki co takich osób jest znacznie więcej od tych którzy grają dłużej :(
Chyba pierwsze studio ktore zauwazylo to co ja dawno temu. :P Takimi przekombinowanymi grami w niektorych aspektach jak Mass Effect raczej nowych ludzi do gier sie nie zacheci, zdecydowanie nieintuicyjny interfejs z jedynki mi przychodzi na mysl. Generalnie co kogo obchodzi garstka hardcorow jak za nimi stoi ocean casuali. :) Jak ktos pracuje itd. (generalnie ma zycie :P ) to pewnie preferuje szybkie i nieskomplikowane sesje, tak jak to bylo zawsze w grach. Rozwoj technologi i obszerne otwarte swiaty akurat zaczynaja powoli wiecej przeszkadzac niz pomagac.
Takie wypowiedzi "śmierdzą" gospodarką planowaną, a my żyjemy w kapitaliźmie, panie Zeschuk. Do tego należałoby dodać, że branża gier ze względu na "piractwo" to bardzo "śliski" biznes.
Im prostsza gra tym lepiej się sprzeda. Taka jest smutna prawda. Dlatego z Dragon Age 2 zrobia prostacką i nieskomplikowaną nawalankę z elementami RPG, a Dragon Age 3 to już w ogóle będzie slasher. Branża gier zamiast się rozwijać wybrała drogę, w której niewiele będzie się różniła od filmów (kierowanie 1 przyciskiem np. w Fable 3), gry będą się grały same. Użycie sformułowania, że się cofają jest niewłasciwe bo gry typu Planescape, Fallout, Baldursy, KotORy pod względem rozgrywki na głowę biły współczesne prostactwa. Niestety. Cała nadzieja w studiach niezależnych względnie niemolochach jak CDP Red, Radon Labs albo Piranha.
Ciekawe kto z narzekających tutaj osób pisał w temacie o SC2, że jest archaiczny ;).
Żeby się Bioware nie zdziwiło jak się okaże, że casualowi gracze wolą proste party games, a nie 40-godzinne kobyły.