The Black Mirror III | PC
wspaniała wiadomość, już się nie mogę doczekać :)
No nie, a nawet nie wydano jeszcze w Polsce drugiej części...
Ocena 10 :O
Zerowa szansa na wydanie w Polsce tej gry. Jako przykład daje drugą cześć gry.
2 części nawet nie wydali... a co dopiero 3...
Oby :), właśnie skończyłam drugą część i niecierpliwie będę czekać na trójkę :)
Po screenach wydaje się całkiem mroczna. Zagrał bym sobie! Choć mam nadzieję, że ta gra będzie o ostatnią w serii. Chcę również czegoś nowego
Mnie zastanawia co z zamkiem, przecież
spoiler start
posiadłość w 2 części poszła z dymem...
spoiler stop
Jeżeli ktoś nie grał w 1 i 2 to nawet niech sobie głowy tą częścią nie zawraca. Dlaczego? bo nie zrozumie pewnych faktów, które pojawiły się w poprzednich częściach np: dlaczego znowu zamek czy dlaczego na trailerze Darren ma czarne oczy.
Właśnie skończyłem część drugą :)) Ależ była długa i czadowa :) Akurat dzisiaj rzekomo jest premiera 3 części w Europie :)) Oznacza to zapewne, że pierwszą będzie wersja niemiecka. Nieważne, poczekam ile trzeba na angielską :)) Powiem tak: Gra jest super dopracowana, wciągająca dogłębnie, interesująca, wielokrotnie zaskakuje i intryguje. Coś pięknego. Stawiam ją w pierwszej dwójce najlepszych przygodówek, obok Syberii :))) Super gra!!!!!!!!! Czekam na cześć 3! Pozdrawiam
Niech to wychodzi po polsku, pierwsza i druga część były miażdżące! Zna ktoś przygodówki w podobnych klimatach? Duchy, zjawiska paranormalne(pomijając Gray Matter) itd?
Z ostatnio wydanych to The Lost Crown (jeżeli grafika i animacja Cię nie odrzuci ;) )
Grafika mnie nie odrzuciła, ale animacja jak najbardziej :( No niestety postacie poruszają się tragicznie, tak złej animacji to chyba w żadnej grze nie widziałem. Recenzje miała dobre, ale popatrzyłem na animację i już wiedziałem, że nie wytrzymam przy tym.
Lost Crown to gra zrobiona praktycznie w całości przez jednego człowieka, więc można przymknąć oko na kulawą animację postaci. Gra jest o niebo lepsza od Black Mirror. Niestety, polska wersja pozostawia wiele do życzenia.
Grafika w Lost Crown jest bez zarzutu (zresztą większość plansz to kopie zdjęć zrobionych w różnych miejscach w Anglii) .
Czekam z niecierpliwością - dzisiaj dokończyłem drugą część i była bardzo dobra szczególnie nawiązania do jedynki...co do Lost Crown to gra również godna uwagi, Saxton odwzorowane perfekcyjnie zresztą wszystkie gry Jonathana Boakes'a są genialne
Demo (niestety w języku niemieckim) ukończone :) Przez ten krótki czas wyczuwa się stary, dobry klimat Black Mirror także dla mnie rewelacja 10/10 w kat. gry przygodowe
Szkoda, że na wersję angielską trzeba do kwietnia czekać :( Potem jeszcze tydzień, aż zza oceanu przyleci...
Co do Lost Crown to nie polecam. Nie będę się rozpisywał, bo zrobiłem to pod Lost Crown, ale powiem tylko, że trochę to zmarnowany pomysł, chociaż jest w niej kilka smaczków, które nie pozostaną nam obojętne.
Już jest 3 część w języku eng tylko szkoda, że nie ma spolszczenia do pełnej wersji gry i dopóki nie wyjdzie to nie zacznę grać.
To już ostatnia część? Wie ktoś coś na ten temat?
ja właśnie dzisiaj zaczęłam grać w BM3, oczywiście co prawda po angielsku, na szczęście dla mnie to nie problem, ale jeśli ktoś nie ogarnia chociaż połowy z tego co mówią, lepiej niech poczeka na spolszczenie, ile? niestety... jak zwykle nie wiadomo :/
Muszę powiedzieć, że gra naprawdę mnie wkręciła, robi się coraz ciekawiej i mroczniej :)
I muszę się przyznać, że gdyby nie przypadek, to bym całkiem zapomniała o tym wspaniałym tytule, - tak wiem, skleroza ponoć nie boli :(
Zaczalem grac w demo, ale po prostu animacja jak i sam wyglad postaci jest beznadziejny. Mysle, ze nie przesadze, jesli powiem, ze 10 lat temu w niektorych przygodowkach wygladalo to lepiej.
Także zacząłem już grę po angielsku, studiuję ten język, więc no problem i muszę powiedzieć jedno - zajebiaszcza gierka! Świetna kontynuacja poprzednich części, wartka akcja, soundtrack niesamowity, gęsty klimacik! Więcej napiszę jak już skończę, ale wiem że z kolejnymi rozdziałami będzie jeszcze lepiej! Niestety to prawdopodobnie ostatnia część, ale dla mnie mogłyby być jeszcze trzy kolejne, bo to najlepsza przygodówka ostatnich lat :-(
Skończyłem gierkę. Tak mnie wciągnęła, że grałem 3 dni pod rząd i tak oto nastał koniec :/ Grało się naprawdę extra. Zagadki bardzo ciekawe, te najtrudniejsze są na samym końcu i muszę przyznać, że trochę się namyśleć i namęczyć musiałem ;-) Podobał mi się soundtrack, atmosfera, było kilka momentów, w których podskoczyłem, w ogóle ciekawe postaci i lokacje, humor naszego głównego bohatera - niektóre teksty naprawdę bezcenne :D, bardzo ciekawe jest kierowanie przez jakiś czas inną postacią niż Darrenem (nie będę zdradzał kim :P), no i zakończenie właściwie nie zamyka pola do popisu odnośnie kolejnej części, co więcej, widzę tu przesłanki jakoby miała być kontynuacja co mnie cieszy, bo bardzo bym chciał BM4! :-) No i po napisach też jest fragmencik gry. Grafika jest ładna, ruch postaci trochę jeszcze sztywny, ale z kolejnymi przygodówkami jest już coraz lepiej. No i niekiedy wszystko jest tak zrobione jakby na szybko, filmiki za krótkie, tak jak na końcu, dupnęli krótki filmik, wiadomo o co chodzi i narka... a można by było je zrobić trochę dłuższe i pokazać wszystko lepiej. I też albo mnie tak gra wciągnęła, albo mi się wydaje, ale ta część mimo, że nie była krótka to była chyba najkrótsza ze wszystkich i w porównaniu z drugą częścią, gdzie mieliśmy różne miasta, lokacje i postaci to tu jest dość ubogo, więc to takie małe minusy.
Teraz małe minusy odnośnie fabuły ze SPOILERAMI!:
- nie wiemy co się stało z kilkoma drugo/trzecioplanowymi bohaterami np: z Tomem, czy policja go znalazła i co zrobił ze zwłokami kolegi, czy Murray został ukarany za swoje przekręty, jakiego wirusa dostała Denise - czy była po prostu chora, czy można by było coś do tego rozwinąć, bo Edward jakoś to dziwnie powiedział, czy Valentine zostanie z Darrenem, czy wróci do Watykanu, czy Darren zostanie na stałe w zamku... z wielu rzeczy mogłyby być dalsze wątki, bo co innego jakby pokazali jak bohaterowie wracają do normalności i jaki mają stosunek do siebie, właśnie tego mi w każdej części brakowało - 'zakończenia po zakończeniu' :D - ja tu widzę pole do popisu w BM4 ;-)
- szkoda, że nie został rozwinięty wątek Madam Fortuny i nic się więcej o niej nie dowiedzieliśmy, skoro wszystko wiedziała i dawała wskazówki przez telefon, to bardzo ciekawe by było jakby się np. pod koniec pojawiła i razem zwalczała zło z nami - bardzo mi się podobała ta tajemnicza postać, mimo iż było jej tak mało ;-)
- nie wiemy czy duch Marii w końcu znalazł swoje dziecko i dostąpiła spokoju, czy nie, bo tylko dowiedzieliśmy się co ojciec z nim zrobił, ale nie wiemy gdzie są jego resztki, bo przecież po to duch krążył po lesie, aby je znaleźć...
- nie pojawiła się żadna postać związana z Zakonem, gdzie w drugiej części to był jeden z głównych motywów! Przecież nagle cały zakon nie wyginął pod gruzami w portalu, gdzie jest reszta? Brakowało mi kilka wyjaśnień w związku z tym wątkiem.
No i na razie tyle co mam do powiedzenia, jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę. Jestem naprawdę zadowolony i oceniam grę na +9! :-)
Jupi CITY świetny prezent na dzień dziecka i ta cena bosko trza więc nabyć,bo seria przygodówki po prostu boska.
na dzień dzisiejszy , w Saturnie i Empiku BRAK !!! pytałem kiedy będą : ( PRAWDOPODOBNIE W PRZYSZŁYM TYGODNIU )
W Saturnie w złotych tarsach jest już, ale za 49 zł. Podziekowałem. Poczekam aż w merlinie będzie.
jest już spolszczenie do angielskiej wersji :)
Ma może ktoś save z rodziałem 2. Musiałem zrobić format kompa ale zapomniałem zgrać save.
Właśnie skończyłem grę w wersji PL. Warto zagrać, ale jeśli nie grało sie we wcześniejsze części, a przynajmniej w 2, raczej nie warto zaczynać od 3. Wyłapałem dwie wpadki w spolszczeniu. Pierwsza to notka przy komputerze mówiąca coś w stylu (nie pamiętam dokładnie) "jeśli nie pamiętasz hasła idioto zaloguj się jeszcze raz" tymczasem powinno być "jeśli nie pamiętasz hasła idioto przypomnisz je sobie po/przy wejściu". Chodzi o napis przed budynkiem, o wejście do budynku, nie do systemu w komputerze:). Dwa: przy końcu gry jak chcemy wyjść Adrian mówi "muszę dogadać się z Mordredem". Oczywiście powinno być "muszę rozprawić się z Mordredem" ("I have to deal with Mordred").
Ja także ją wczoraj ukończyłem i się trochu zawiodłem owszem część w dechę,ale najsłabsza jak dla mnie z serii.2-część najlepsza potem 1-cz i niestety III na sam koniec leci.Ale ogólnie najlepsza seria przygodówki jaką grałem.
Grałam w wersję po angielsku i uważam, że spolszczenie psuje klimat. Black Mirror to chyba najlepsza gra wszechczasów imho :)
gra genialna świetnie utrzymuje klimat poprzedniczek .polecam fanom mrocznych klimatów
Właśnie gram w III część i oczywiście wkręciłem się bez reszty, aż narzeczona stroi fochy na mnie, że nie poświęcam jej dość czasu i uwagi ;) Zdecydowanie postawię tę grę w gronie 2 najlepszych gier przygodowych świata, obok Syberii, jednakże BM oczywiście jest z oczywistych względów lepsza graficznie. Już boję się myśleć co będzie, gdy przejdę tę część... Pozdrawiam!
Najlepsza przygodówka w jaką grałem. Wszystkie części genialne, spójne. Idealny klimat. Polecam każdemu, kto jeszcze nie grał. Chciałbym być na waszym miejscu :P
Po skończeniu dwójki, od razu wziąłem się za trójkę Black Mirror. Trójka zaczyna się tam gdzie skończyła się dwójka, to zgrabne połączenie tych dwóch części BM jest bardzo pomysłowe, mnie zaskoczyło na plus. Po skończeniu dwójki BM zastanawiałem się jak autorzy gry poprowadzą dalej fabułę tej gry w 3 części, snułem różne scenariusze ale i tak wszystko okazało się inne. Gra bardzo dobra. Trzecia część BM w pewien sposób kończy, zamyka historię Gordonów, ale jednocześnie daje ewentualne pole do kontynuacji tej serii. Ciekawe czy to kiedyś nastąpi?
tomciak89
Cytuję twój komentarz:
"Skończyłem gierkę. Tak mnie wciągnęła, że grałem 3 dni pod rząd i tak oto nastał koniec :/ Grało się naprawdę extra."
Właśnie przed chwilą skończyłem i piszę recenzję :D
Gra jest po prostu super
Tyle czekałem wtedy na tą grę aż się doczekałem :3
Co prawda nie odpowiada to takiemu klimatowi jak część pierwsza ale kontynuacja jest godna uwagi :3
Wczoraj skończyłam trylogię Black Mirror i teraz nie wiem co zrobić ze swoim życiem :D To znaczy niby wiem, bo następne przygodówki czekają w kolejce, ale BM zachwyciło mnie tak, że przez kilka następnych dni mentalnie nadal będę tkwić w Willow Creek i zastanawiać się nad dalszymi losami poszczególnych postaci. Historia rodu Gordonów wciągnęła mnie równie mocno, a może nawet mocniej niż do tej pory ulubiona Syberia. Pewnie dlatego że to dokładnie moje klimaty - mroczny zamek, rodzinna tajemnica, klątwa przed którą nie można uciec, ciężka atmosfera. Już pierwszy rozdział jedynki sprawił że poczułam dreszczyk, a w głowie zaświtała mi myśl "to jest DOKŁADNIE to, czego było mi trzeba". Black Mirror 3 dorównało w moim prywatnym rankingu jedynce, zostawiając w tyle dwójkę, która z całej trylogii przypadła mi do gustu najmniej. W drugiej części nudziła mnie prawie cała sekwencja w Biddeford i gra rozkręciła się dla mnie dopiero w chwili, gdy akcja wróciła na stare śmieci. Potrzebowałam też czasu, by przekonać się do nowego głównego bohatera, czyli Darrena, a jego niewiarygodne gadulstwo wcale mi w tym nie pomagało. Eksploracja w przygodówkach to dla mnie bardzo ważny element i nie umiem opuścić danej lokacji bez obklikania wszystkiego, co pozwala na siebie kliknąć, dlatego wielozdaniowe, misterne przemyślenia Darrena na temat samochodów, mebli, półek czy innych zupełnie zwyczajnych obiektów wygłaszane monotonnie skrzekliwym głosem nieraz wystawiały moją cierpliwość na próbę. W trzeciej części nasz protagonista stał się nieco mniej wylewny, dzięki czemu od razu bardziej go polubiłam. Na plus zapisuję także fakt, że tym razem akcja gry od samego początku dzieje się w Willow Creek i okolicach, bo tam najlepiej czuć klimat całej historii. Tradycyjnie nie brakuje gadania, łażenia i eksploracji, co jednak nie nudzi ani przez chwilę, bo postacie drugoplanowe są jak zwykle wyraziście przedstawione + dochodzi kilka nowych, a lokacje zaprojektowane przepięknie. Pod tym względem królują lasy wokół Willow Creek (wprowadzenie tego elementu było strzałem w dziesiątkę!), które są tak klimatyczne, że aż chce się po nich krążyć zamiast skracać sobie drogę za pomocą mapy. Ścieżki, gałęzie, płynąca woda w strumieniu - takie drobne detale, a cieszą oko, tak samo jak niespodziewane zmiany pogody (ach to wychodzenie z budynku wprost w ulewę czy brnięcie przez nisko zawieszoną mgłę). Cudownej grafiki dopełnia świetny soundtrack, moim zdaniem najlepszy ze wszystkich części, szkoda tylko że nigdzie nie można go znaleźć, nawet na youtubie. Fabuła według mnie jest ciekawsza niż w dwójce i niemal dorównuje tej z jedynki, praktycznie ciągle pojawiają się nowe zadania, bez przerwy coś się dzieje a dziennik Darrena się zapełnia w ekspresowym tempie, tak że nie sposób się oderwać i gracz pędzi ku końcowi szybciej niż by chciał, mimo że gra jest długa i rozbudowana. Rozmowy z bohaterami są bardzo ciekawe, do gustu nie przypadła mi jedynie siostra Valentina, której rola zyskuje z czasem na znaczeniu - poziomem sztywniactwa laska przebija Samuela z pierwszej części, pewnie dlatego że aktorka podkładająca jej głos ma bardzo dziwny, irytujący akcent i flegmatycznie cedzi słowa. Jednak poza nią nie widzę minusów w tej grze, oczarowała mnie zupełnie i żałuję, że to już koniec - aczkolwiek finał wydaje się zostawiać troszkę miejsca na ewentualną kontynuację. Polecam te gry każdemu i to z całego serca <3 zwłaszcza że są tanie jak barszcz, klucz steam do pierwszej części kosztuje symboliczne 5 zł, a do następnych kilkanaście.
To co w moim odczuciu było świetnym zabiegiem w przypadku drugiej odsłony Black Mirror, czyli umiejscowienie akcji w tym samym miejscu( tyle że kilkanaście lat później w przypadku "dwójki") w tejże części jest już zwyczajnie nieciekawe. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nie występuje tutaj kolejny timeskip pokazujący jak przez te wszystkie lata zmienił się zamek, miasteczko oraz jego okolice, mieszkańcy i ich podejście do rodu Gordonów, a jest to bezpośrednia kontynuacja wydarzeń z części poprzedniej.
Słowo klucz: nieciekawa, taką jawi mi się trzecia odsłona Black Mirror. Nie uświadczymy tutaj niczego nowego ani zaskakującego, a historia klątwy rodu którą znamy zbiega do wyczekiwanego - zdawać by się mogło przedłużanego - zakończenia.
Szkoda, bo w moim przypadku przeciętność tej gry zostawia rysę na bardzo dobrej serii point`n`click ukazanej w częściach poprzednich, najwidoczniej formuła wyczerpała się w BM2 i gdyby tam się zakończyła(chociażby dodatkowym rozdziałem) odbiór serii nie pozostawiłby u mnie gorzkiego posmaku.