Gra Avatar sprzedała się w liczbie 2.7 miliona kopii
Avatar the game nie był niczym wybitnym, podobnie jak film, ale grało mi się całkiem przyjemnie. Nie nazwałbym tej gry bardzo słabą.
To co? Sequel? Tym razem na zasadzie Kronik Riddicka (świetna gra w świecie filmu a nie na podstawie filmu?) Było by miło bo właśnie gram w Avatara i nie jest tak źle (ale fakt - wieje nudą, zadania są monotonne).
wyniki lepsze niż u wiedźmina
AlAsKiN hehe, słuszna uwaga.
Edit:
Do autora newsa. James Cameron już kilka lat temu zapowiadał, że Avatar będzie trylogią. Obecnie kręci jakiś film z Japończykami (niesamowite sceny walk) a potem zabiera się za drugą część Avatara.
wyniki lepsze niż u wiedźmina
BArdzo trafna opinia tylko problem polega na tym że W wyszedł tylko na pc a avatar dosłownie na wszystko łacznie iphonem i ds-em
Świetny przykład na to jak dobrym marketingiem można sprzedać słaby produkt.
Mimo, iż film Avatar był dla mnie małym cudem świata, tak gra . . . bez komentarza.
To tylko potwierdza, że gry na filmowych licencjach i tak się sprzedadzą, choćby nie wiem, jakim crapem były.
RPG w świecie Avatara byłby niezły, chociaż film i grę oceniam na 6/10, film miałby 5, gdyby nie wypasione efekty.
Chyba Aope ma racje - mamy kontynuacje Ben10, Avatara (takiego mnicha) i inne lipne gierki.
Heh, ten cały marketing. Sprzedać ludziom g*, o którym się wszędzie mówi, to i tak kupią. Ale prawdę powiedziawszy, to zupełnie nie wiem, kto ową grę kupił. Rodzice dzieciom? Fani filmu? Nie czaję.
Film też był przeciętny (byłem w kinie na 3D, nie żadne TS - tylko uprzedzam), dałem na filmweb 7/10, ale tylko za efekty.
Problem tylko w tym, że nie wszyscy grę uważają za słabą np. ja. Bardzo dobrze się bawiłem grając w Avatara. Fajna strzelanka tpp bądź prosty slasher.
Swietny wynik jak na srednia gre. Jestem pewny, ze gdyby nie tytul gry i postacie nawiazujace do filmu to gra sprzedalaby sie w bardzo malych ilosciach. Jak widac, sam tytul wiele znaczy dla dzisiejszych pseudograczy :P Nie no zartuje, ale przynajmniej sie rymuje :D
Wiem, ze jesli ktos ubostwia film to od razu poleci do sklepu po gre, bo bedzie chcial przezyc ten swiat "osobiscie". Niestety moim zdaniem (gralem w demo) swiat wykreowany przez ubisoft nijak sie ma do tego z filmu. Cos tam przypomina, ale jest slabo wykorzystany. Oczywiscie film tez mi sie ogladalo tak zwyczajnie, ale przynajmniej film zaskakiwal efektami i wykreowanym swiatem, a gra juz nie.
Gra bardzo słaba, jednak marketing robi swoje. Muszę przyznac, że w tak okropną i żałosną grę już dawno nie grałem. Są to na pewno zmarnowane pieniądze, ale zysk niestety dla Ubisoftu za jedną z najgorszych gier, jaką udało im się stworzyc.
Gra średnia i świetny wynik - ewidentnie coś tu nie pasuje! A, przecież gra jest na licencji najpopularniejszego filmu :> I wszystko jasne.Idąc takim tropem, łatwo wywnioskować, że producenci dalej będą robić takie crapy, a ludzie i tak to kupią :]
Ciekaw kto tak zmarnował pieniądze? ;)
hmm nie lepiej kupić film ??? :D nie wiem kto to kupił chyba trophy hunterzy .....
I niech mi jeszcze ktoś powie, że w dzisiejszych czasach marketing nie ma większego znaczenia niż jakość gry! Tak samo było z CoD:WaW i CoD:MW2! A niektórzy jeszcze dają sobie wmówić, że gówno zawinięte w ładny papierek nie jest gównem zawiniętym w ładny papierek...
Gra bardzo słaba, jednak marketing robi swoje. Muszę przyznac, że w tak okropną i żałosną grę już dawno nie grałem. Są to na pewno zmarnowane pieniądze, ale zysk niestety dla Ubisoftu za jedną z najgorszych gier, jaką udało im się stworzyc.
Dokladnie :)
Irek22 - obie gry dobre, nawet nie sa namiastka crapu pt Avatar. Przy MW2 to sporo nawsadzali bajerow zas WAW byl to COD2+elementy MW1. Obie grywalne lecz ta ostatnia zdecydowania mniej p2p, casualowe rozwiazania (heartbeat senson, chopper gunner), hype.
Nolifer na tak lipną gierkę nie dałbym złamanego grosza
ba! ja nawet tego nie sciagnalem! :D