Supreme Commander 2 [PC]
Po tym jak okroili w SC2 polowe tego co było w "Jedynce" nie można było się spodziewać że gra będzie dobra.
Recenzja niczego sobie, tylko poco te wszystkie głupoty w nawiasach o donaldach i innych głupotach jak np. porównanie do babci, herbaty i wiele wiele innych w dalszej części recenzji? Ni to śmieszne, ni chwytliwe, ale co kto lubi.
Świetna recenzja Yuen. ,,A cóż to za dziwy?" mnie rozbroiło do reszty, a co do Donalda, to było fajne nawiązanie - ja czytałem stare giganty w świetlicy :) Chociaż już mało z nich pamiętam :P
No i przez konsole gry stają się coraz płytsze i gorsze... :(
No i przez konsole gry stają się coraz płytsze i gorsze... :(
To ta gra była robiona głównie z myślą o konsolach ? No tak, zapomniałem przecież, że RTSy cieszą się na konsolach ogromną popularnością i są dominującym gatunkiem, zupełnie inaczej niż na blaszaku ;-)
faktycznie irytujące są te porównania wrzucane bez sensu i na siłe:/... ale poza tym recenzja dobra choć zepsuta przez powyższe jak SC2 w stosunku do SC1;)
lordpilot -> Ta grała była robiona z myślą o PC i Konsolach. Trzeba było osiągnąć kompromis i niestety gra okazała się totalnym niewypałem na platformie PC. Jeżeli już spłycamy rozgrywke to niech to będzie rozgrywka na najwyższym poziomie jak w Starcrafcie 2. Przykro mi, nie mam nic do konsol itp, ale niektóre gry poprostu nie przechodzą testu jakości na PC właśnie przez multiplatformowość, która nastawiona jest na maksymalne zyski, a nie dobro graczy. Konsole i PC to są dwa oddzielne światy. Kiedyś Playstation 1 to było Playstation 1. Gry na playa były specjalne i właściciel PC mógł o nich zapomnieć. Gry na PC z kolei wychodziły z myślą o PC. Dzięki czemu dostaliśmy Baldurs Gate, Planescape Torment, a nie moim zdaniem najbardziej przereklamowany cRPG w historii czyli Oblivion. Dla mnie gry pod konsole to nie mój typ gier. Slashery, Strzelanki w stylu Gears of War, mordobicia. To niech sobie zostanie na konsolach. Czasami dostajemy konwersje na PC, ale gra wtedy jest jak na konsoli. Niestety z PC jest odwrotnie. Zaczynają wychodzić jak grzyby po deszczu gry RTS również na konsole i niestety sytuacja jest inna. RTS zostają spłycone tak aby były grywalne na konsoli, co niestety obrywa się PC'towcom. Taka prawda.
co do gry: Stare Total Annihilation kopie jej tyłek i kropka.
co do recki: może i autor sobie trochę pojechał, wrzucając tyle specyficznych porównań, ale to była pierwsza na tym serwisie recenzja niezbyt interesującej mnie gry, która sama w sobie mi się podobała. Przynajmniej nie musiałem zmuszać się do czytania, wręcz przeciwnie.
grałem w demo i mapa od kampani była malutka
chyba w crysisie była wieksza
nie bede ukrywac ale sicągnalem pirata by sprawdzic najwazniejszy dla mnie tryb czyli skrimsh czyli sprawdzic co i jak a potem kupic oryginał by pograc przez multi
niestety skrimsh jest beznadziejnie uproszony
grałem nawet tak ze ustawiałem siebie
partenra bota na poziomie normal i 6 przeciwinow w 1 druzynie wszystkich na normal wiec było 2 na 6
rozwalenie wszystkcih trwało około 90min
ci co grali w 1 wiedza ze pojedynki moga trwac nawet 3 godziny
gra jest bardzo słaba
jak w 1 grlaiscie ciągle w skrimsha to tu wam sie nie spodoba
jednostki są bardzo podobne
podam te lądowe
kazdy ma swoje inzenira róznią sie tylko wygladaem i stylem pudowanie
potem mamy boty
w kazdej jestbardzo podobny
kolejna jednostka to działą przeiwlotnicze kazdy ma podobne mamy jeszcze wurzutnie rakiet tez kazdy podobny
i dopiero ruchome osłonki sie czyms róznia
jedni mają bariery inni wzmacniają pancerz
i to tyle
mamy 4 bo i jeszcze czołgi wiec jest tragicznie
te jednostki ekperymentalne tez nie błyszczą
sa słabe i dziwne i mozna wygrac bitwe z 60botami i kilkoma wyrzytniami rakiet i po przyciwniku
wiem ze zgrzeszyłem sciągając pirata ale tego nie załuje
bo szkoda wydawac kasy na ten gniot
chodzi ofc o PC bo na konsolach i tak nic nie mają lepszego t oniech sieciesza
na PC to gniot
lepij kupi SC jak ktos niegrał
ttwizard,
No wreszcie jakieś sensowne argumenty, bez napinki. To teraz posłuchaj moich:
Ta grała była robiona z myślą o PC i Konsolach.
Głównie z myślą PC, bo właśnie na nim rts-y sprzedają się najlepiej.
Trzeba było osiągnąć kompromis i niestety gra okazała się totalnym niewypałem na platformie PC.
Nie, nie trzeba było - pierwsza część została przeportowana na xboxa w skali 1:1, bez uproszczeń i kompromisów. Oczywiście sterowanie padem było tragiczne, ale to już była inna para kaloszy.
To nie konsole są winne "spłycaniu" rtsów, tylko główni odbiorcy tych rtsów, czyli w przeważającej mierze gracze pecetowi. Nie pisze tego, żeby komukolwiek "dosrać" - taki jest teraz po prostu trend (jeśli chodzi o mainstrem). Spotkało to W40K: DoW - część druga to "nie ta skala rozgrywki" co w jedynce, DoW 2 to bardziej h&s przypomina niż rasowy RTS, spotkało to C&C - "czwórka" to znowuż: mniejsz skala (a i trudno tu zwalić winę na konsolowców, w końcu C&C 4 na konsole nie wyszło, co nie przeszkadza mu być najgorszą grą z serii). Tak samo było z ostatnim dodatkiem do CoH - praktycznie h&s , zamiast rts-a. Żadna z tych gier na konsole nie wyszła i co też konsolowcy winni, że te rtsy spłycono ?
Z jedną rzeczą się zgodzę - niech się deweloperzy tak nie pchają z rtsami na konsole. Ten gatunek nigdy jakichś specjalnych tryumfów na tych platformach nie święcił i dopóki będzie się sterowało padem ten stan rzeczy się nie zmieni. Na SuPComa 2 na "klocku" mało kto czeka, dziwi mnie że GPG zrobiło w ogóle port (bo to port, nawet premierę miał 2 tyg. po wersji PC)skoro w jedynce wszyscy narzekali na sterowanie, a oceny gra zebrała słabe (mowa o wersji konsolowej, blaszakowa to kwintesencja dobrego rtsa i świetna gra).
Zaje... recenzja, poważnie! Uśmiałem się, była lekka, dowcipna, ciekawa! Nie wiem co się komuś nie podobało ale jak chcecie jakiś nudnych "smętów" to poszukajcie stronki w stylu "Nerds, geeks and games". Co do gry to faktycznie jest beznadziejna, aż dziwi tak wysoka nota. Grałem w demo ze steam'a i byłem w konkretnym szoku. WTFy aż się wylewały :), totalna kaszana. Co do spłycania to w moim odczuciu wygląda to tak. Gry są spłycane pośrednio z winy konsol. Jednak główną winę ponoszą oczywiście odbiorcy tylko właśnie odbiorcy są przyzwyczajeni do stylu serwowanego na konsolach. Rtsy sobie na padach nie radzą stąd uproszczenia. To, że odbiorcy w większości to casuale też się do tego przyczynia a casuali mamy całą masę bo konsole spopularyzowały gry jako rozrywkę dla mas. Tak to mniej więcej wygląda w moim odczuciu. Teraz mamy całą masę tego typu gierek na dwa tygodnie. R.U.S.E na przykład. Dobrze, że chociaż starcrafta nie zeszmacili. Chociaż stylem zalatuje cartoon-okrągłościami z wowa.
Świetna recenzja, w przeciwieństwie do gry... Sprzedałbym ją ale jest powiązana na stałe z moim kontem Steam... czuje się oszukany...
[11]XGoldX "Zaje... recenzja, poważnie! Uśmiałem się, była lekka, dowcipna, ciekawa! Nie wiem co się komuś nie podobało ale jak chcecie jakiś nudnych "smętów" to poszukajcie stronki w stylu "Nerds, geeks and games"."
Tylko że recenzja nie polega na ciągłym porównywaniu do czegoś w śmieszny sposób, tylko na tym że ma nas informować jaka jest gra według autora recenzji. Jakbym chciał czytać jakieś "śmieszne" żarty to bym wszedł na strone do tego przeznaczoną.
Grałem i wiem jakie są wady, autor je wszystkie wymienił tylko w zabawny sposób, nie wydaje mi się żeby to krzywdziło grę czy informacje o nie zawarte. Co więcej uważam, że taki ton wypowiedzi jest wprost idealny do opisywanej gry bo ona też jest żartem, niesmacznym niestety. Tak na marginesie dodam, że tego typu recenzje są miłym odstępstwem od ogólnej formy przekazu i wolę czytać zwroty o kaczorze donaldzie niż "Woła o pomstę do nieba" które nagminnie pojawiały się już za czasów "Top Secret".
XGoldX - zgadzam się z Tobą.
Recenzja świetna.
Deathbringer1
Dlatego np. ja każdą grę aktywuję na osobnym koncie steam (w razie czego)
Przychylam się do wrogów takiego stylu pisania recenzji, i żeby nie było, lubię Chandlera i smęcenie Marlowa, ale trzeba wiedzieć co i gdzie pasuje.
PS Jeszcze jedno, nie każdy jest Chandlerem, co udowadnia nasz krajowy pisarz Eugeniusz Dębski, jak uwielbiałem Chandlera i jego styl, tak na kopię Marlowa w wersji SF jaką był Owen Yeates dostawałem odruchów wymiotnych;)
Hmm, czy przypadkiem skrót SC2 od dawna nie jest związany z StarCraftem 2? Pytam, bo nie raz się zastanawiałem, którą grę autor miał na myśli ;-)
Kurr.. żałuje że kasy niemam :[]
Ja osobiście nigdy nie lubiłem rts'ow w klimatach science-fiction (nawet serii C&C, czy StarCrafta) ale Supreme Commander urzekł mnie swoim rozmachem, tymi długimi walkami na ogromnych mapach i jednostkami eksperymentalnymi które były za pół armii, to było coś. Ta część straciła wiele z tych rzeczy: mapy stanowczo za małe, jednostki exp. bardzo słabe i mnogość jednostek (T1,T2,T3), na czas gry nie będę narzekał bo czasami w jedynce potrafiło mnie to wkurzyć (najdłuższa partia 3,5h O.o ). Ale gdyby jej nie porównywać do doskonałej jedynki to jest to całkiem porządny kawał RTS'a. Według mnie to jest coś ala C&C tylko w trochę większej skali i z innymi jednostkami.
Nie zniechęcajcie ludzi postami typu "nie warto" wam fanom SupComa 1 może się nie podobać ale innym ludziom, którzy wolą proste strategie może się spodobać.
Nie mam zamiaru mówić że to że gra jest uproszczona jest winą konsol -_-
To że gra została uproszczona to wina graczy, ponieważ co raz więcej graczy woli proste strategie a nie wielogodzinne potyczki w stylu SupCom'a lub Total War'a. Seria C&C zawsze miała więcej fanów niż SupCom (choć po ostatniej części C&C może się to zmienic ^^)
Recenzja bardzo przeciętna, wstawki w nawiasach na poziomie piaskownicy ,a podsumowaniem tej miernoty jest ocena, autor przez 80% recenzji biadoli jaka to gra słaba, po czym wystawia 70%. To ja pytam "A cóż to za dziwy?"
@lordpilot: szkoda Twojego czasu na tłumaczenia...ELYTA ma wbite do głowy czarne i białe, nie widzi już szarego. Podałeś piękny przykład z grami tylko na pc, które zostały spłycone pomimo tego, że wciąż są tylko na pc. Na to odpowiedzi już nie było oczywiście. Najprościej w swoim ograniczeniu umysłowym zrzucić winę na inną platformę, to jest najprostsze. Fajny przykład z C&C4 - tytuł tylko na pc, spłycony do granic możliwości i uproszczony do granic możliwości. Oczywiście jest to wina konsol, na które nie wyszedł (dzięki Bogu). Ale dla zasady, o!
Z ELYTĄ nie wygrasz, nie wytłumaczysz. Oni mają klapki na oczach, modlą się do swojej blachy i uważają za niewiadomo kogo. Smutne, że tacy ludzie wystawiają taką a nie inną opinię innym, normalnym grającym na pc. Ale co ELYTA to ELYTA, z czegoś muszą się cieszyć, skoro w życiu są zakompleksionymi, ograniczonymi ignorantami z pasmem niepowodzeń na każdym froncie.
@LuKixXx: mądrze prawisz :)
A co do SC II - tę grę powinno ocenić się dwa razy. Z perspektywy fana serii i fana rtsów. Jeśli chodzi o pierwszą opcję, ocena jest w pełni uzasadniona. Jeśli o drugą - bardzo krzywdząca. SCII to bardzo dobry rts. Zjada na śniadanie ostatnie części C&C i klonów. Naprawdę warto dać tej grze szansę. Jeśli ktoś jest ortodoksyjnym fanem "jedynki", to mu to nie podejdzie (ba, wszystko, w czym zmieniono by cokolwiek względem jedynki będzie złe, taka ideologia), ale jeśli nie jest jakimś fanatykiem, lubi rtsy i chciałby sobie w jakiegoś nowego pograć - w tej chwili SC II jest jedynym dobrym wyborem. Jak dla mnie mocne 8+.
Brawa dla autora, jedna z lepszych recenzji gier jakie czytałem, Przypominają się trochę czasy świetności serwisu gry-wp kiedy jeszcze ok 6 lat temu pisali tam ludzie z pasją i jajami (mam nadzieje że to nie zabrzmi jak kryptoreklama). Szkoda że teraz zeszli na dno.
Na prawdę kupa śmiechu, rzeczowo, i jak nigdy wypisz wymaluj moje wrażenia :) W dodatku po tekście z Nową Hutą stwierdzam, że Pan z Krakowa :)
Co do oceny - na początku miałem dać dużo niższą, ale pograłem w grę jeszcze dwa dni, dając jej szansę. I gra sama w sobie nie jest taka zła. Jak pisałem w podsumowaniu - taki przeciętniak. Ale jeśli ktoś jest fanem serii, to naprawdę ciężko mu tę produkcję przełknąć.
yuen - przeciętniaki nie dostają oceny 70%. Już kiedyś była rozmowa na ten temat w jednej z recenzji na GOLU, kiedy to naprawdę dobry tytuł otrzymał ocenę w okolicy 75%, którą wielu graczy uznało za bardzo krzywdzącą. Wówczas ktoś tłumaczył, że to bardzo wysoka ocena...
A czytając Twoją recenzję ma się wrażenie, że na końcu zobaczymy 55, no może maksymalnie 60 z hakiem. A tu rzeczywiście "WTF".
Ja jestem zagorzałym fanem SupCom'a ale dwójki nie oceniałem tylko jako następcy doskonałej jedynki, ale także ogólnie jako zwykłego RTS'a.
Basza
70% to nie jest bardzo wysoka ocena, taką ocenę dostają gry dobre. +80% to już jest ocena dla bardzo dobrych gier,a +90% dostają tylko najlepsze (dlaczego SupCom1 nie ma +90% grrr). Według mnie dwójka w pełni zasługuje na te 70-75% ale +80 już bym jej nie dał.
LuKixXx - a czytałeś w ogóle recenzję?
Owszem, 70% dostają produkcje dobre, ale jak byk na końcu tekstu pisze, że jest to przeciętniak, także i o cena powinna być nieco niższa. Więc do końca nie rozumiem, co chciałeś mi udowodnić.
Proszę mnie źle nie zrozumieć. Tekst jest naprawdę fajny, miło się czyta, tylko brakuje mi tu konsekwentnego podejścia autora do samego końca. No chyba, że tekst tekstem, a ocenę przyznaje Redakcja, więc nie mam więcej pytań.
yuen -> Przyznam bez bicia że po przeczytaniu recki i rzucie okiem na 70% sam zarzuciłem trzyliterowym skrótem „A cóż to za dziwy?” :P Raczej tej 60tki się spodziewałem po przeciętniaku.
Sama recka fajna. Ba! Bardzo fajna, przyznam bez bicia, masz głowe do wykręconych porównań, aczkolwiek miejscami jest ich ciut dużo ;-) Kilka mniej i mógłbym uznać Twoją reckę za wzór jak powinno się je pisać :)
Mam prosbe do redakcji GOLa: jak puszczacie mlodego "recenzenta" od razu na gleboka wode, to niech ktos jednak mu mentoruje i dokona korekty tekstu.
Bo takie na sile wciskanie pseudozabawnych tekstow potwornie meczy. Zarty niskich lotow, zbyt natloczone w stosunku do tresci jaka miala ta recenzja przekazac.
Ciezko z tego zalewu porownan wyluskac o co tak naprawde chodzilo autorowi ? Chcial sie popisac elokwencja ? A na koniec tak wysoka ocena.
Nie wyszlo... sorki...
Recenzja świetna, zgadzam się z nią w 100%, tylko nie wiem dlaczego taka wysoka ocena ?!?
nie grałem w jedynkę ale total był niezły kolejna strategia po C&C4 zalicza upadek ????
Fajna recka , miejscami nawet śmieszne żarty były , grę nie znam ale mogę wnioskować że rzeczywiście była robiona pod konsole
A mi recenzja sie podobala, humor w stylu podobnym do "doom starcow". Niestety wyglada na to ze SC2 to chyba jakas pomylka jest, jezeli postawic obok pierwszej czesci. Niestety takie prawo jest rynku, a konsolarze go dyktuja; poki co. Casuale niestety sa w wiekszosci, oni chyba nie beda marudzic na takie zmiany.
PS> ale faktycznie ocena dziwnie wysoka, jezeli tresc miala by do niej pasowac, to musialoby byc max 5/10
Recka zabawna , fajna ogólem dobra.
A tej gierki nie ruszę , kupie sobie jedynkę tak jak planowałem ...