Final Fantasy XIII nabyło już ponad milion amerykanów
Bo tak na dobrą sprawę nowe FF jest "tylko" grą dobrą (to wynika z recenzji) i mam wrażenie, że gdyby nie było FF to oceny byłby jeszcze trochę niższe, ale na to cierpią już wszystkie kultowe serie (CoD, GodoW, Halo i wiele, wiele innych).
Oczywiscie, ze cierpia, bo ilez mozna odgrzewac ten sam kotlet.
Teraz sytuacja rynkowa zmusza wieksze koncerny do postawienia na sprawdzone tytulu i w wiekszosc gier, ktore gramy to sequele.
Serię final fantasy nie bardzo można nazywac odgrzewaniem kotletów. Po przejściu 7 gier z serii (7,8,9,10,12,13,tactics) można powiedzieć że to są gry z podobnego gatunku ale mocno różne. Niestety 13 jest po prostu słaba pod każdym względem poza wyglądem... a wygląd to tylko dodatek do gry.
Żeby pracujący człowiek był w stanie skończyć finala w tydzień! to było nie do pomyślenia przy poprzednich częściach.
Bredzisz . Final fantasy VII , jako sam wątek fabularny skończyłem w 23 h. W trzynastce po 25 godzinach byłem dopiero po 10 rozdziale , a gra ma ich 13 .
To chyba naprawdę zależy od danej osoby, bo ja mam w FFXIII nabite 17 godzin, a też jestem w 10 rozdziale. Dla porównania, w FFVI po 20 godzinach nie doszłam nawet do połowy gry, a przejście FFVII zajęło mi chyba z 25-30 godzin. Więc tu chyba nie ma żadnej zależności...
Dla mnie gra naprawdę w porządku, może bez niespodziewanych rewelacji i szaleństw, ale gra się naprawdę przyjemnie. I akurat liniowość nie jest dla mnie w tym momencie wadą, bo jak się gra raz na tydzień po 2-3 godziny to czasem trudno spamiętać gdzie się było itp, co w przypadku starszych fajnali niestety kończyło się często na bezmyślnym bieganiu po mapie i czekaniu aż coś się stanie. Na pewno FFXIII jest dla mnie tytułem ciekawszym niż XII, w której niby miałam nabite z 40+ godzin, ale jakoś tak nie miałam wrażenia, że gram w FF.
Zaraz przyjdzie największy znawca gatunku RPG - RPGfan(BOY) i będzie pisał jaki to FF13 jest słaby ;]
FrN -> Bo FFXIII jest słaby - pod pewnymi względami. Pod innymi - bardzo dobry, wręcz idealny. Ja się przy tej grze bardzo dobrze bawię, spełnia ona wszelkie moje oczekiwania, jednak bardzo dobrze rozumiem osoby, dla których "to nie jest to".
Po prostu jeśli człowiek pozwoli się porwać historii, będzie grał po to, żeby ją poznać - wtedy gra odwzajemni mu poświęcony czas. Ale jeśli będzie się doszukiwał elementów, które w serii FF albo nie istniały, albo w bardzo ograniczonym zakresie - no to wtedy faktycznie może mu nie podejść.
Osobiście mam nadzieję na kontynuację, która będzie przynajmniej tak samo dobra.
Jeśli ktoś mówi że ta gra jest krótka to widać ze tego nie przeszedł bo 3 ostatnie rozdziały są najdłuższe ja skończyłem FFXIII w 48h a zrobiłem tylko 10 misji pobocznych.
Jest jeden z najlepszych Fianli w historii (a gralem we wszytkie od IV)
Jest lepszy od 12 bo skupili sie na cut scenkach i fabule, a nie walkach jak by to bylo jakies mmo. Ale i tak niewiele to dalo. :/ Ogolne rozczarowanie, starym finalom kapcie moze nosic, taka prawda.
RPGfan mówił, że przecież FF XIII ma racje bytu tylko w Japoni, a w Europie się bardzo słabo sprzeda, o USA nawet nie wspominał. Teraz pewnie trzyma żyletki w ręce.
Zresztą już wczoraj mógł sobie coś zrobić po tym jak U2 zgarnęło tyle nagród BAFTA, w jedynym słusznym (pewnie do wczoraj) plebiscycie dla niego ;d
czytałem recenzje czytałem ... wkońcu sam kupiłem i ten FF zasługuje spokojnie na 9. Jest o niebo lepszy od 12 , system walki jest naprawde świetny. Gra jest dłuuuuga a nie takie pieprzenie jak w recenzjach ze krótka. mam 27 godzin i jestem w gran pulse i ani razu jeszcze nie grindowałęm postaci co wyjdzie do 70 godzin (trudno sie grinduje) !
Po zagraniu w gre stwierdzam również ze mapka i miasta wogóle by nie weszły w życie bo cacoon nie jest normalna planetą.
Moim zdaniem recenzje wynikły z tego iz nie jest to nastepca ff12 tylko prawowity FF !
jeśli graliście w ff7, ff8, ff9 , ff10 , ff6 to włąsnie gra z tej serrijesli kochaliscie ff12 to mozecie pominąc.
Najbardziej podobna jest do ff10 , tak w rozwoju postaci (grid) jak i w popychaniu fabuły też mamy jedną drogę by dopiero pod koniec zaczac gridndowac postaci.
Muycznie spodziewałem sie porażki a jest dobrze i leona nie wkurza jak normalnie.
Jest to najbardziej niedoceniiona gra w w tej generacji konsol.
nie wiem jak wam, ale mi nowe systemy walk w ogóle nie odpowiadają, tęsknie za starym dobrym attack,item, magic:P
te głupie jRPG