Polski oddział Ubisoftu komentuje konieczność stałego dostępu do Internetu w swoich grach
Dokładnie, nie rozumiem tego narzekania. Ja też nie mam internetu, monitora ani klawiatury, dlaczego gry wymagają takich rzeczy?! Powinien sam procesor wystarczyć!
Wszyscy tak plakali ze im net nie uciagnie :S a tu tylko 50kB/s i moze to cos to pomoc z piractwem :D
albo choc przynajmniej spowolni scrackowanie xD
To było do przewidzenia. Być może to jest lekarstwo na piractwo. Zakładam też, że nie będzie w żaden sposób uciążliwe dla gracza. A że ktoś nie ma netu i nie zagra w nowe gry od UBI? A kogo w UBI to interesuje. Chcesz grać, to zafunduj sobie neta...
Jestem wielce ciekaw, czy to zabezpieczenie jest do obejścia?
500kilo ? to i tak nie tak strasznie dużo. Jeżeli ten reset będzie działał, jak jest napisane to nie widzę problemu (dla osób, które mają neta) i oby działało to tak jak napisali zwłaszcza w settlers, nie fajnie by było budować całą wioskę od nowa bo dostałeś d/c
Przypominam ze to nie jest TYLKO 50kB/s ale AŻ 50kB/s. W mieszkaniach studenckich często zdarza się że umowa na internet jest zawarta pomiędzy właścicielem lokalu a operatorem i nierzadko jest to na 1-2Mb/s dzielony na 4-6 komputerów, a wtedy takie zajęte łącze podczas gry wcale nie jest minimalną wielkością.
Extra nie bd miał tylko internetu przez kilka godzin i juz se nie umile tego czasu z nudy oni są super...
Wyjdą Setlersy, Razor to obczai wszystko, scrackuje bo będzie wiedział co i jak i potem tematy na gry-online "Złamano zabezpieczenia Ubisoftu" i będzie "a nie mówiłem" A oni tylko pogarszają sobie sprzedaż i ludzie są wkurw** takimi bajerami.
Kolejne utrudnienie dla uczciwych graczy którzy kupują orginały i zarazem kolejny powód dla tych którzy wolą kopie zassane z netu z witaminką by kontynuować swój proceder.
Kiedyś kiedy jeszcze grałem dość intensywnie w gry wkurzało mnie że muszę w wielu produkcjach wkładać płytę do czytnika by odpalić grę, chociaż instalowałem zawsze pełną wersję na HD. W końcu zacząłem tak robić że mimo iż posiadałem orginały to ściągałem z netu cracki bym nie musiał ciągle wachlować płytkami. W przypadku tego nowego zabezpieczenia z pewnością zaaplikował bym cracka jeśli był by tylko taki dostępny.
Nie chodzi tu nawet o konieczność stałego połączenia internetowego, posiadam łącze 10mb/s, ale o poszanowanie mojej prywatnośći. Jakoś nie mam ochoty by w ubisofcie zawsze wiedzieli kiedy odpalam ich grę i na ile. To jest moja prywatna sprawa.
Warto też zastanowić się nad tym jak sobie będzie można pograć w singla w przypadku awarii netu.
Dla mnie to wszystko idzie za daleko, nie dość że ktoś uczciwie płaci ciężkie pieniądze za grę to jeszcze zaczyna się ingerować w jego życie. Zmuszając do posiadania netu czy inwigilując kiedy używa gry.
Wielki brat patrzy.
Wysiu a Ty masz zawsze internet? Rozumiem, ze internet jest aktualnie standardem ale zdarzaja sie przerwy w dostawie i co wtedy?
Ok Settlersów 7 jeszcze rozumiem bo tam jest tryb multi ale AC II jest tylko single. To bylby dobry pomsyl gdyby save z gry zapisywal sie u nich na serwerze by w wypadku usuniecia gry mozna bylo kontynuowac rozgrywke.
Czy ja dobrze rozumiem, że taki single AC2 ma mi obciążać łącze 50kB/s cały czas? Eh... Dobrze, że ciastka są, bo bym z niektórymi zabezpieczeniami wymiękł.
@hopkins: (...) ale zdarzaja sie przerwy w dostawie i co wtedy?
Telefon do Ubi, że Ci Internet nie działa. To pewnie ich wina.
Wyjdzie crack i po sprawie. Dobrze, że na Xboxie nie ma takich pokręconych i wkurzających zabezpieczeń w grach
Tylko że dziś czytałem gdzieś newsa (chyba kotaku) że jeśli połączenie będzie kiepskie to gra NIE jest stopowana tylko jest KOŃCZONA, a gracz jest wywalany z gry. Więc tekst "Niektórzy gracze boją się, że jeśli prędkość połączenia internetowego spadnie, zostaną oni rozłączeni z grą, jednak mogą być spokojni." jest KŁAMSTWEM. Ale to UBI i ja już się przyzwyczaiłem że to ogrzydliwe kłamczuszki
hopkins --> Przerwy w dostawie pradu tez sie zdarzaja. To skandal, gra powinna dzialac bez pradu.
Mallygion --> Gry od zawsze byly towarem luksusowym.
A po tygodniu od premiery ukaże się "łatka" umożliwiająca nieskrępowana grę bez internetu. I co zrobią użytkownicy, w kolejne tytuły Ubisoftu uzbrojone w "bicz na złodziejskie narody" zaopatrzą się na P2P. Poza tym bajki że wszystko będzie chodzić "jak ta lala" są wysokiej klasy fantastyką panów od marketingu a nie rzeczywistością. Tak, wystarczy popatrzeć po rożnych forach, pękają w szwach od problemów z rożnymi grami. Czy w tym przypadku będzie inaczej? Nie będzie a w związku z tym "po co przepłacać"?
ps.
I oczywiście ceny gier "MUSZĄ" wzrosnąć aby pokryć koszty zabezpieczenia i min utrzymania serwerów czuwających nad naszą "cnotą uczciwości".
Przyszłość rysuje się wspaniale. Gry - towar luksusowy :D
W takiej wersji jak to podeli teraz to nie ejst to juz całkiem idiotyczne rozwiązanie. Teraz jest tylko mieszanką nadgorliwości i upierdliwości.
A co mają powiedzieć ludziska np z limitem np 4gb z sieci bezprzewodowych? Kolejne megabajty danych mają parować dla jakiegoś zabezpieczenia antypirackiego podczas gry SP? Dziękuję bardzo :> Nawet jeśli w przyszłości kupie jakąś grę Ubisoftu, to i tak będę szukał cracka.
@wysiak: i do producentów zasilaczy. No bo jak to, że komputer nie działa, jak prądu zabraknie. Eh, ten niedobry Modecom, Chieftec i inni :>
@Weny: wtedy to też wina Ubi. Nie śmiem nawet pomyśleć, że mogłaby być Twoja z racji tego, że sam ten limit wybrałeś.
Aope wiesz o co mi chodzi. Zmiany w sieci, provider cos zje*al itd. Wiem, ze szanowny Ubisoft ma to w dupie ale ja nie. Nie chce placic 100 zlotych za gre w ktora nie moge grac, bo dostawca cos spieprzyl.
Wysiak tylko czekalem, az z tym wyskoczysz. Nie porownuj pradu do internetu moj drogi :) Gdyby w dializatorach montowac oprogramowanie Ubisoftu to co wtedy? :)
Beznadzieja , neta mam z neostrady i czasem sie rozłańcza i niechce połączyć przez pegien czas , wtedy juz sobie niepogram .Powinni wymyślić coś innego piraci i tak wymyśla coś ,craka zrobia i grają . Zrąbanie maja Ci co maja neta na czas np. mój kumpel ma za karzdą nst. godzine z połączonym nwtwm musi placić, ciekawe jaki bedzie miał teraz rahunki .
Anty piractwo- zgoda, ale mam nadzieję, że z ich serwerami nie będzie problemów.
@hopkins: ale Ubi nie ma nic wspólnego z awarią operatora. A jak elektrownia nawali i nie będziesz miał prądu? Tez nie zagrasz. I będziesz obwiniał kogoś, że komputer musi mieć zasilanie? Nie popadajmy w paranoje. Obecnie nasze życie jest zależne od tylu różnych technologii, że awaria jednej, pociąga za sobą awarie drugiej. Itd. itp. A to tylko gra i jakaś tam ewolucja.
Aope, a ja prosze Cie o nie porownywanie dostepu do internetu, do dostepu do pradu :)
"jakaś tam ewolucja."
Hyhy, tak jak ewolucja Neandertalczyka we "władcę ziemi" :D
kkk17 - napewną bedą problemy z serwerami w koncu tyle graczy jak bedzie sprawdzał serwer i wszystko zapisywał to wkoncu sie zepsuje ze stimem były juz podobne problemy .
@hopkins: ale przecież to taka sama zależność :) Ok, złapiesz w systemie wirusa, unieruchomi Ci to możliwość korzystania z komputera na godziny, albo i dni, zniszczy dane, nie będziesz mógł zagrać. i to też wina Ubi? Albo niech jakiś szkodnik wygeneruje Ci taki ruch w sieci, że jej wydajność drastycznie spadnie, nawet poniżej tych 50 kb/s. To też wtedy będzie wina Ubi? Nie popadajmy w paranoję :)
Na grzyba im te zabezpieczenia... I tak to spiracą prędzej czy później, a tylko kłopotu nam robią.
DaZz007- popieram piraci kilka dni po premierze spiracą a m bedziemy mieć coras lepsze zabezpieczenia .
damianex10 i dlatego mam tylko nadzieję, a nadzieja matką głupców :D ale ponoć każdą matkę trzeba szanować.
Aope moze troche panikuje, bo awarie internetu przynajmniej u mnie sa teraz niezwykle rzadkie ale zawsze cos :) Twoje przyklady do mnie nie przemawiaja, bo sa bardzo abstrakcyjne :)
@DaZz007, @kkk17: popieram. Po co foliowane pudełka z grami na półkach. Po co wyjmują w Empikach płyty z pudełek. Przecież jak ktoś chce, to i tak ukradnie. Prawda chłopaki? Po co.
@hopkins: u mnie, w centrum Warszawy, awarie prądu zdarzają się częściej, niż awarie sieci. Co prawda jedno pociąga za sobą drugie, ale zawsze. Jeszcze raz - nie popadajmy w paranoję :)
Aope, a u mnie w Gliwicach nie pamietam kiedy ostatni raz mialem awarie pradu :) Ja sie po prostu boje sytuacji gdy wroce do domu napalony na pogranie sobie w cos, a tutaj internetu nie ma. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu. Na razie nie popieram tego pomysl. Nie tedy droga.
Czyli jakby za 10 lat wyłączyli serwery to już nie zagramy w Assassins creed 2
@hopkins: huh, zazdroszczę :) Nie ma co się bać na zapas, zobaczymy, jak wyjdzie w praniu. Może i nie tedy droga, może tędy, nie wiem. Wiem natomiast, że ludzie powinni zagłosować portfelami. I tylko nimi. Nie kupować, nie sciągać i pokazać Ubi srodkowy palec, wybijając im jednocześnie z ręki argument o piractwie. Ale wszyscy wiemy, jak to sie skończy. Sprzedaż będzie marna, a torrenty będa pękały w szwach, dając Ubi potwierdzenie ich słów... jak można byc w ogóle tak głupim, żeby ściagac z sieci gry, które kosztują w Polsce stówkę? :O
@Alien7: jeśli mieliby je wyłączyć, to wcześniej znieśliby potrzebe połączenia z tymi serwerami za pośrednictwem patcha.
W Polsce bardzo wielu ludzi nie ma internety stałego. I proszę nie mówić, że wystarczy mieć playa czy inne badziewie, bo to też działa głównie w miejscach gdzie internet inny i tak jest..
Co do dalszych problemów.. A jak bym chciał pograć na laptopie gdzieś poza dostępem do netu?
Wiem, przecież NIE MUSZĘ. Ale zawsze mogłem.. A teraz mam jasny komunikat "Podejrzewamy, że jesteś złodziejem, więc Cię sprawdzamy cały czas".
Na szczęście nie interesuje mnie akurat AC2 ani S7, lecz gdyby to dotyczyło gry którą bym chciał mieć, wpieniony byłbym niemiłosiernie.
na szczęście oprócz Ubisoftu są jeszcze inni wydawcy :)
A Ubi zagrywając w ten sposób zapewne pozbawia się pewnej ilości klientów
Rozumiem, że Assassin Creeda nie zabiorę ze sobą na wakacje, żeby pograć sobie na laptopie?
No to panowie trzeba sie modlic(nawet jesli nie piracicie gier) zeby ktos zlamal te powalone zabezpieczenia... Juz to widze, te disconecty w singleplayerowej grze... PARANOJA
Niedzielny Gość a tobie na wakacje laptop potrzebny i to po to zeby grac ? , nizly z ciebie maniak uzalezniony.
Tak, ale jesli ktos ma limit (iPlus iPlay)? Poroniony pomysl i zwiekszy tylko piractwo. Ktos, kto bedzie chcial kupic oryginal a nie ma dostepu do internetu (badz ma limit a lubi duzo grac), po prostu kupi pirata. W takim wypadku producent ma REALNE straty...
cos sie kolesiowi albo redatkorowi pierdzielnelo z ta predkoscia danych... co by niby mialo bys streamowane? Textury? ROTFL.
Albo chodzi o 50kb/s albo nawet o 5kb/s, bo nawet gry MMO, ktore non stop streamuja aktualna "sytuacje" na serwerze mieszcza sie w 2-3KB/s (16-24 Kb/s).
Albo to chodzi o jakis szczytowy moment jak np przeslanie zapisu lub wgranie zapisu z sieci. Wtedy moze i bedzie pobierac 50KB/s, ale to przez kilka sekund raptem.
Same "gadanie" serwera z PC zapewne nie bedzie wazyc wiecej niz 10-20KB / godz, bo oc czym niby mialy ze soba "gadac" ?
Wiec ani o szerokosc lacza, ani o limity transferu bym sie nie martwil.
nie wiem skad ten lament
nie akceptujecie warunkow dystrybutora? nie kupujcie gry
proste
To se nie kupuj. Ja chcę w to zagrać, ale jeśli bym nie miał neta, to bym był udupiony. Na zwykłe pierdoły wysuwają największe działa, a potem się dziwią, że dalej jest źle. Z niektórymi rzeczami się trzeba pogodzić, panowie.
Do tych, którzy mówią, że z powodu tego zabezpieczenia ściągną pirata i w niego będą grali. Czemu nie kupić LEGALNEJ, ORYGINALNEJ kopii i do niej zastosować samego cracka? Czemu od razu ściągać pirata?
@aope -> Właśnie, nie popadajmy w paranoję i nie porównujmy dostępu do netu z dostępem do energii elektrycznej. Z technicznego pkt. widzenia urządzenia elektryczne nie mogą funkcjonować bez dostaw prądu, jak również z technicznego pkt. widzenia dostęp do internetu nie jest niezbędny do tego, żeby gra chodziła na komputerze na którym jest ZAINSTALOWANA, co udowodniło ponad 30 lat branży rozrywki komputerowej.
Idąc Twoim tokiem rozumowania z potrzebą dostępu do internetu żeby móc grać w daną grę, to niedługo może dojść do sytuacji w której nie uruchomisz gry nie mając założonego konta internetowego w jakimś konkretnym banku, nie posiadasz płyty głównej danego producenta, nie masz konkretnego procesora, myszki czy mouspada. Bo jeżeli zgodzimy się na to, że zbędne stałe połączenie z internetem jest konieczne do grania LOKALNIE w single playera, to niedługo może dojść do innych bzdur przeze mnie wymienionych.
I (wiem że nie powinno się zaczynać zdania od "i", ale...) czemu od razu zakładasz, że ludzie piszący o złamaniu zabezpieczenia i pojawieniu się cracka od razu chcą grę zassać z torrenta? A może widząc jakie bzdurne i uciążliwe dla legalnego nabywcy gry zabezpieczenie zostanie zastosowane w AC2, kupią grę legalnie ale będą chcieli to zabezpieczenie obejść dla własnej wygody?
Przecież takie zabezpieczenia zostały wprowadzone, żeby w jakiś sposób zmniejszyć piractwo, ale i tak wszyscy powiedzą, że to tylko powiększy. Widać, że co raz to dziwniej wygląda ta walka z piractwem, ale kiedyś dojdzie do takiego absurdalnego pomysłu z zabezpieczeniami, że nikt tego nie złamie.
Czytam wiadomości i nie wierzę. EA wyłącza kolejne serwery, łącznie z grami wydanymi w ubiegłym roku, a teraz Ubisoft ma takie wymagania. Dziwi mnie to zwłaszcza, że chodzi o w single player. Rozumiem, co innego gry online wymagające jakiegoś tam łącza ale nie single..
Czuję się powoli oszukiwany na każdym kroku. Przykre, ale prawdziwe - a tłumaczenie "nie podoba się - nie kupuj" moim zdaniem mija się z celem. Chyba już jestem za stary na to wszystko.
Świecie, trzymaj się..
@Zales21: ok, ok, ale Internet jest ważnym, często niezbędnym wielu z nas do pracy (i niektórym do życia ;) ) medium. Wyobrażasz sobie, jakby wszystko funkcjonowało, gdyby ktoś nagle wyciągnął wtyczkę? Bo ja osobiście kompletnie nie potrafię sobie tego wyobrazić, szczególnie w mojej pracy. Porównanie z prądem było na wyrost, ale takim miało być. Co innego ponadto kupic grę i ściagnąć cracka, a co innego nie kupić gry a pobrać ją cała z sieci. Ten drugi przypadek to frajerstwo i debilizm, zwłaszcza patrząc na tak niskie ceny gier pecetowych w Polsce.
Cóż, jak na razie zabezpieczenie działa - Avatar do dziś nie został złamany.
UP: Avatar już dawno został złamany
Piratom to git, ale jak ktoś ma np. internet radiowy to przerywa niekiedy, albo nie działa przez jakiś czas. Jeżeli tak będzie, to ja chyba cracka ściągnę, bo jak internet mi działał nie będzie, to jak ja grę uruchomię?
Cóż, jak na razie zabezpieczenie działa - Avatar do dziś nie został złamany.
Chyba w twoich urojonych snach
Zales21 czemu nie kupic oryginalu i nie zastosowac samego cracka?
A np. dlatego, ze samo zastosowanie cracka jest juz zlamaniem licencji, czyli piractwem. Jesli wiec dystrybutor swoimi kretynskimi zabezpieczeniami zmusza nas do lamania prawa, to czemu nie isc na calosc? Nic wiecej juz nie ryzykujesz...
Aj znów muszę się powtarzać, te zabezpieczenia są wymierzone w rynek wtórny bo trzeba debilem być aby wieżyc w zabezpieczenie nie do złamania, więc znów mamy sytuacje: piraci pozdrawiają legalnych użytkowników, zamiast uatrakcyjniać swoją ofertę to tylko namawiają do piractwa bo wtedy praktycznie łamiemy zabezpieczenia i mamy wszystkie duperele z głowy, a biedny legalny użytkownik musi zatańczyć jak im wydawca zagra
Dran00 -> Jesli wiec dystrybutor swoimi kretynskimi zabezpieczeniami zmusza nas do lamania prawa, to czemu nie isc na calosc? Nic wiecej juz nie ryzykujesz...
Po pierwsze, w którym miejscu dystrybutor zmusza Cię do łamania prawa, a po drugie, jak to nie ryzykuje?
Z powodu takich kretyńskich zabezpieczeń przeszedłem na konsolę.
Napisałem post na jednym z for o grach z pytaniem kiedy został złamany Avatar. Odpisano mi, że 3 dni po premierze był już grywalny crack. czyli 4 grudnia ? bo o ile się nie myle to 1 grudnia wyszła gra. Tak, że TobiAlex żyjesz 3 miesiące do tyłu ? :P
No i upadła ostatnia nadzieja dla pctowych graczy którzy nie piracą. W zeszłym roku bardzo cieszył PoP, który nie posiadał żadnych naprzykrzających się systemów, teraz Ubi przyszykowało dla nas takie zabezpieczenie, które wielu graczom uniemożliwi granie na legalu. Świetne posunięcie. Gdybym kupil AC na pcta to chyba bym grę i tak sciągnął i grał w pirata. Przy mojej neostradzie 1Mb/s 50kB/s to zdecydowanie za duzo...
@aope -> Zgodzę się, że w dzisiejszych czasach dostęp do internetu w wielu pracach/typach pracy jest niezbędny, jako medium służące do szybkiej i dobrej komunikacji i wymiany informacji/danych. Ale o jakiej komunikacji może być mowa w przypadku gry czysto single player'owej? Przecież z samego swojego założenia i niejako definicji jest to typ rozgrywki który możemy wykonywać w warunkach jej nie wymagającej czy wręcz pozbawionej.
Co do stwierdzenia "Co innego ponadto kupic grę i ściagnąć cracka, a co innego nie kupić gry a pobrać ją cała z sieci. Ten drugi przypadek to frajerstwo" to się w pełni zgadzam, chociaż nie zawsze miałem takie podejście i kiedyś korzystałem z piratów :/ . Ale jak się pojawiły możliwości (na chwilę obecną mocno ograniczone, ale pomimo że np. chciałbym sobie zagrać w ME2 to nie ściągnę pirata, tak dla za zasady, poczekam aż będę miał odpowiedni budżet) to przestałem korzystać z dostępnych inaczej gier.
[Edyta]
@Dran00 [60] -> Wiem że zastosowanie crack'a na legalną wersję jest niby nielegalne i łamiące licencję. Ale jeżeli Ty nie widzisz różnicy między zakupieniem legalnej kopii, czyli zapłaceniem twórcom za ich pracę a ściągnięciem gry z torrenta, to ja nie mam więcej pytań. Dla mnie to pierwsze nie jest piractwem a to drugie jest. Ale może ja jakiś dziwny jestem...
Co za Debile!!!! Ciekawe czy inni pójdą....
W większości i tak narzekają piraci i ludzie którzy i tak nie będą grać. Jeśli przez to twórcy mieli by się poczuć pewniej i zaczęli traktować PC nie jako siedlisko piratów i platformę do gier na której nie da się zarobić - jestem za.
http://www.yougamers.com/news/27311_assassins_creed_2_pc_drm_fail_-_ubisoft_doing_it_wrong/
Do ostatniego checkpointu? Oszalał? A co z grą która nie słyszała o checkpoincie i jak się wywali, obojętne dlaczego... to tracisz wszystko??? Na przykład Silent Hunter, jakikolwiek. Za wyjątkiem własnych save`ów, a te mają być na serwerze... brak checkpointów i co wtedy? Będę zaczynał co rusz od nowa grę?
O nie o nie, biedni piraci beda musieli poczekac tydzien dluzej na cracka a legalni uzytkownicy beda sie uzerac z tym systemem caly czas.
Kto ma gorzej? :)
50kb/s to dla nich tylko, ja bule 40 zeta miesiecznie i mam 40kb/s max predkosc neta, to grajac w ta ich gre nie mogl bym zasysac piratow w tle bo by lacza braklo :)
Wymiotowac mi sie chce na ta firme, na szczescie nie wydali w moim zyciu zadnej gry ktora mi sie podobala i w ktora gralem, i mam nadzieje ze tak pozostanie
50 kilobitów czy kilobajtów?
Bo jak kilobajtów toto prawie całe pasmo łącza półmegowego, co tam w tle się będzie ściągać? filmy jakieś?
heh musze przyznac ze 50 kB/s to kur...... juz przegiecie grajac w multi tyle nie potrzeba, a tu do single :P Zapewne to jeszcze jest upload podany wiec na neo ludzie nie pograja :P Wyglada to bardzo podejrzanie jak na zwykle antypirackie zabezpieczenie, bo przeciez gra w 100% na hdd bedzie :P a tu w single bedzie generowac prawie 200 mb na godzine
Ubi odłączy serwery i po grze. Szczególnie martwi mnie to dlatego, że często kupuję reedycje.
AC1 bardzo mi sie podobał ale tutaj......kij im w oko, nie będe wydawał na gniota który jeszcze bardziej ogranicza moje prawa, tym bardziej że gram na laptopie i gdzieś tak przez połowę czasu spędzonego na nim nie mam internetu, atut w walce z piractwem???pffff litości, już nie takie rzeczy łamali w tydzień, ubi bardziej zachęca do piracenia niż kupna mając w dupie klientów, tak więc i ja mam ich gdzieś :)
1) Prędkość łącz podaje się w bitach, nie bajtach. A więc 50 kilobitów!
2) UBI nie interesuje przeciętny Kowalski z Polski (na którym i tak wielce nie zarobi), który nie ma netu lub ma kiepskiej jakości. Polska jest niszowym rynkiem Europy i oczekiwania polskiego gracza mają głęboko w... Co widać po polskiej edycji ACII na konsole (brak działającego DLC itp). UBI bardziej zależy, by przeciętny Kowalski z Polski nie grał na pirackiej wersji.
3) Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Na razie (chyba) żadna gra nie wyszła z tym zabezpieczeniem, a już "eksperci" oceniają jaką to on będzie porażką. Na 100% nie jest powiedziane, że piraci (szybko) złamią te zabezpieczenie.
4) UBI przemyślało więcej za i przeciw, niż padło w tych postach. Przekalkulowało i wie co im się bardziej opłaca.
Ad4. - albo nie wie, rzuca na rynek i będzie obserwować jak rynek przyjmie - jak dobrze to ok a jak źle to się wycofają i coś innego zrobią.
"Prędkość łącz podaje się w bitach, nie bajtach. A więc 50 kilobitów! "
"Wymagania platformy to MAXIMUM 50 kB/s"
To dlaczego w _oficjalnym_ komunikacie mowa o kilobajtach (kB) a nie kilobitach (kb) ?
Albo spisywal to oswiadczenie ktos z odsluchu, albo ktos piszac to nie pomyslal ile zamieszania wprowadzi i popelnil literowke, albo chodzi rzeczywiscie o kilobajty choc doprawdy nie wiem po co.
Liczę na rewolucję w systemach antypirackich piratom mówimy "nie" i to mówią prawdziwi gracze powiem wam że większa szkoda się dzieje po zakupie drogich gier po premierze jak ktoś drugi (pirat) gra za darmo to szlak trafia że ja płace sporo pieniędzy a on wcale. Jeżeli ten system antypiracki będzie nie do złamania ja nie mam nic przeciwko temu aby był oby się tylko sprawdził a grę kupię na pewno.
Jakim cudem to zabezpieczenie będzie działać w polskiej wersji jeśli u nas nie ma usługi LIVE ? Czy to z tego właśnie powodu nie działa dodatek do AC II w polskiej wersji ? Czy łosie z polskiego ubisoftu już znaleźli LIVE w Polsce ?
Z jednej strony nie gram na PC, więc nie obchodzi mnie, że AC2 będzie potrzebował dostępu do Internetu. Dobrze, że nie na razie nie będzie czegoś takiego na konsole. Na pewno każdy gracz ma podpiętego kompa do internetu, ale czasami zdarzają się awarie i nie będzie można grać w AC2 podczas paru godzin braku połączenia. Zmniejszenie piractwa = utrudnienie życia grającym na oryginałach.
Jak dla mnie kolejny argument za piraceniem gier.
Zeby do gry w singla byl potrzebny internet xD...
kB to kilobajt a kb to kilobity, kto wie o co im chodzilo, a moze to sa kilobajty i dlatego az 50 kilobajtow bo gra do single pobiera jakies kawalki gry jakies tam textury i inne bzedty z serwa zeby piraci nie mogli nic poradzic na to, ale mnie to wali bo nie lubie gier ubistoftu, ale widze ze coraz gorzej sie robi na rynku gier
niektorzy mowia ze dobrze ze maja konsole, po co mi konsola , zeby placic 250 zeta za gre, jeszcze nie zwariowalem
Nieźle, kupuję grę za grubo ponad stówę i mogę w nią grać tylko na warunkach producenta. Sprzedają niepełny produkt i jeszcze kłamią w żywe oczy, że to nie problem.
Następnym krokiem będzie obowiązek grania w gry tylko w siedzibie firmy.
A wy wszyscy "kapitaliści" co to z dumą gadacie "nie chcesz to nie kupuj" "jak nie masz neta to masz problem" i inne tego typu "yntelygentne" teksty , jesteście po prostu smieszni. Typowy przykład urobionej szarej masy, które połknie gładko wszystko i się cieszy że dostała.
Róbcie tak dalej to was twórcy i wydawcy coraz bardziej będą kiwać :P
Ee poprawka :P Druga linijka: "filmy Ubisoft" 3ba poprawić na firmy :P
Phi, mnie tam AC2 nie interesuje za bardzo, chociaż nie przeczę, że chciałem zagrać, a po takim numerze, to mnie osobiście mogą cmoknąć.
Piractwo jak było tak i będzie, tego się nie wytępi, zawsze znajdzie się ktoś kto ściągnie grę.
A dobra gra sama się obroni i SPRZEDA!
Niestety takie debilne zabezpieczenia antypirackie (ktoś w to wierzy?) są o kant tyłka potłuc, nie dość, że uczciwym graczom sprawia to utrudnienie, to dodatkowo piraci mają zabawę o wiele komfortowszą, a więc wybór jest chyba jasny?
Nie namawiam do piractwa, żeby nie było, po prostu denerwuje mnie iż niektóre firmy porażki swoich gier zwalają na piractwo, a nie słaby produkt. Dodając takie "atrakcje" jeszcze bardziej sobie szkodzą, a winę za słabą sprzedaż znowu zwalą na piratów.
Jestem jak najbardziej za systemami które pozwalają bezpośrednio z menu gry ściągać dodatki, patche itp. ale nie by dostęp do internetu był wymagany przez całą rozgrywkę.
Jeśli ktoś ma poważniejszą awarię internetu, to co ma zrobić? w grę nie pogra, bo ta wymaga stałego dostępu do internetu, którego nie ma.
Idąc śladami starszych gier, to nie były wymyślane specjalne zabezpieczenia, jedynym wymogiem była płyta w napędzie, która też jest dziwnym zabiegiem, ale jest to do przeżycia.
Jednym słowem, czekam na wyniki sprzedaży gier z tych ich wynalazkiem i nawet znam odpowiedź na słabą sprzedaż gier wyposażonych w to "cacuszko", zresztą... jak chyba każdy.
A tym internetem odbiegajacym od zachodnich standardow musze sie nie zgodzic. Z tego co wiem to TPSA oferuje 6 Mb/s za ok 60 zl. 6 Mb/s! Ja osobiscie posiadam 25 Mb/s (UPC :D ). Oczywiscie w mniejszych miejscowosciach te predkosci sa mniejsze np. do 2 Mb/s. Jakos ktos mieszka w miejscowosci gdzie ledwo prad dochodzi to NAPEWNO nie ma tam komputera. Dlaczego ludzie robia z Polski jakis trzeci swiat! Zobacznie ile w Polsce ludzi gra w gry MMO! Naprawde nie wiem skad ten caly szum.
Nie lepiej konsumentom wczepić czipy zaraz po urodzeniu? Taki jeden zbiorczy dla wszystkich firm...
nrn
Skad ty to science fiction wziales?
Przy umowie na 12 miesiecy pierwsze 3 miechy - 69,90 (70zl) kolejny 9 - 99,90 (100zl)
Skoro to dla Ciebie zachodni standard xD
Ja na ten temat mam do powiedzenia tyle: Bojkotujmy wszystkie gry Ubisoftu niech się nauczą, że my klienci rządzimy nie oni.!!!
plus 50zł telefon, 30zł utrzymanie linii lub 21zł zawieszenie linii.
Zachodni standard. 6mbit za ponad 30euro xD
pierwszy przykład: adsl zachodni
http://www.alicebox.fr/
20euro
28mbit,
60kanałów telewizyjnych
telefon i 60kierunków za friko
Coz w Polsce niestety na wszystkim klienta w kako wala :)
No ale najlepiej zrobic kampanie "Nie przerabiam, nie kradne" :) "Nie przerobisz, a my Cie i tak okradniemy"
Albo polecam poskakanie z google translate na http://abonnez-vous.orange.fr/residentiel/accueil/accueil.aspx?rdt=o
tak, tak, to france telekom - właściciel tepsy.
Porównaj sobie twój 'zachodni standard' z francuskim, na którym to rynku jest ZDROWA KONKURENCJA.
W sumie dobrze - rozwiali moje wątpliwości, bo przymierzałem się do kupna 3paka jak wydadzą wszystkie części.
Będę spokojnie mógł wydawać kasę na steamie.
Ja to jestem strasznie napalony na ta grę , jedynkę przeszedłem z 4 razy i nie mogę się doczekać dwójki, nic nie zniechęci mnie do kupna ej gry, co do zabezpieczenia nie panikuje , po zmianie modemu z tego badziewia z TP pod Usb na D-Linka mam święty spokój z awariami na połączeniach, większość osób właśnie pewnie na to narzeka bo korzysta z tych speedtouchów i innych pseudomodemów, które nawet nie potrafią pobrać automatycznie Ip, a przy Neostradzie to norma , czyściej to mi prąd pada niż net , mieszkam na jako takim zadupiu i jak jakaś wichura przyjdzie, albo spadnie więcej śniegu to 1-2 dni nie mam prądu , ale trzeba jakoś żyć
Przy neostradzie i słabej linii normą jest to, że spadają parametry linii margin i szum i następuje rozłączenie/utrata synchronizacji. Tak się dzieje w godzinach szczytu, tutaj nie chodzi o żadne pobieranie ip.
janek09091 kurcze szczerze to naprawę nie wiedziałem że u nas jest takie zacofanie względem innych krajów
Telekomuna rządzi
Ubisoft schodzi na psy!!! Sam sobie dołki kopie pod sobą!!! Kur...a, wkur...ia mnie to, że za wszelką cenę muszą utrudniąć czerpanie przyjemności z grania!!! Ciekawe co jeszcze wymysla
Ehm o ile się nie mylę tam pisze "Wymagania platformy to MAXIMUM 50 kB/s (download)" Czyli nie potrzeba minimalnie 512 kb tylko może być nawet 100 kb, oczywiście mogę się mylić i jest tak jak piszecie
PS: Teraz szczerze tym bardziej czekam do premiery i z wielkim zapytaniem czy zcrackuja zabezpieczenie czy nie, jeśli im się to uda to jak będzie się tłumaczył ubi?, a jeśli nie uda to jak będą się tłumaczyć grupy crackerskie??
Az dziw bierze, ze niektorzy popieraja takie zabezpieczenia. Piraci i tak je omina, a uczciwi gracze beda musieli sie meczyc. M.in. dlatego coraz mniej gram na PC.
Ktoś tu pisał że może tego nie złamią, ja odpowiadam: EHH
W tym momencie w internetowym świecie istnięją 2 duże liczące się "grupy" crackujące gry, które... rywalizują między sobą, istnieje dosłownie konkurencja między nimi, kto pierwszy wypuści daną grę... Mamy także swojego "polskiego" crackera, który przystosowuje odpowiednio zmodyfikowane pliki exe pod "polskie" wersje gier...
Marnie to widze, widze raczej maks TYDZIEŃ po oficjalnej premierze gry odpowiednio zmodyfikowaną wersję, tak żeby działała w trybie "offline"...
"Ehm o ile się nie mylę tam pisze "Wymagania platformy to MAXIMUM 50 kB/s (download)" Czyli nie potrzeba minimalnie 512 kb tylko może być nawet 100 kb, oczywiście mogę się mylić i jest tak jak piszecie"
Hmmm, logika podpowiada, ze zeby miec PEWNOSC ze cie nie bedzie odrzucac, musisz miec MINIMUM to co oni okreslaja jako MAXIMUM. W przeciwnym wypadku zawsze istnieje ryzyko ze aktualne wymogi przekrocza twoje mozliwosci.
Swoja droga, jesli to jest faktycznie 50 kB a nie kb to niesla ilosc danych bedzie przeplywac. Wg oswiadczenia - wg ktorego bedzie wykorzystywane z ta predkoscia pasmo DL - wynika ze np podczas 3-godzinnej sesji pobierzesz nawet ok. 500 mb danych (oczywiscie MAXYMALNIE, ale jednak) :) Niezly zonk dla tych ktorzy maja miesieczne limity DL na koncie.
Tak czytam, czytam i widzę, że jest jeden sposób na walkę z piractwem. I wiele osób do tego prowadzi. Po prostu skończą się gry na PC - jaki to ma sens, skoro żeby utrudnić życie piratom, trzeba też je utrudnić uczciwym graczom. Bardziej opłaci się nie robić gier na PC, co w sumie będzie dobre. Rozumiem, że nie każdego stać na każdą grę - ale czy trzeba grac w każdą? Ciekawi mnie gadanie piratów, kiedy ktoś okradnie ich dom. Co w tedy? Przecież złodziej też nie ma na super komputer, nie stać go na wiele rzeczy, więc kradnie.
Ech, strasznie mnie to denerwuje. Sam nie mogłem zagrać w nowego SW, nie grałem w Mass Efecta, bo zbieram na ACII i BC2 - i tragedii nie robię. Ale Ci "prawdziwi" gracze muszą grać we wszystko wyjdzie. Kij, że po godzinę w każdą grę, bo więcej nie zdążą. Szkoda, że sami doprowadzamy do upadku czegoś, co dostarcza nam rozrywkę.
Vares999 ---> problem w tym, że ten pomysł z utrudnieniem życia piratom (jak i zresztą większość takich pomysłów) utrudnia życie uczciwym graczom.
Sam fakt że gracz posiadający orginalną gre jest potencjalnie ograniczany (m.in. poprzez własnie konieczność posiadania łącza internetowego) w stosunku do pirata (który nie ma takich ograniczeń) zniechęca do zakupu orginału.
Jaki jest powód dla zakupienia orginału - tylko jeden - bo jest to orginał - to może być troche za mało.
Oho to mój kolega se nie pogra. On ma tylko 5kb/s downloadu.
# Vares999 [ Level: 3 - Legionista ]
"Po prostu skończą się gry na PC"
Szczerze w to wątpie, bo upadłyby firmy produkujące hardware, a na to sobie nie mogą pozwolić, bo jest wielki zysk, czy to karty graficzne, czy dyski HDD(SDD) o wielkiej pojemności, lub super wydajne procki kilku-rdzeniowe, a po co to wszystko? do biura? :)
Problem polega na tym, że kto ma być piratem, ten będzie, kto jest złodziejem i kradnie w sklepie, to tego nie zmieni jak go wypuszczą, będzie jedynie ostrożniejszy ot co, tylko tyle.
Na zabezpieczeniach cierpimy wyłącznie my - gracze.
I wychodzi na to, że zabezpieczenia są robione dla nas, a nie dla walki z piractwem, bo i tak zostanie to złamane.
A tak gdyby gry były bez zabezpieczeń (typu cd-key, płytka w napędzie, aktywacja online) każdy by miał komfort z zainstalowania i gry, a net potrzebny by był do aktualizacji produktu.
I przydałoby się by producenci nie postępowali jak w przypadku ME2, gdzie poszczególne DLC nie są dostępne dla innych, ale mając pirata można mieć wszystko, niestety, to smutne.
Mam nadzieje, ze to zadziala i piraci nie beda mieli szansy zagrac w ACII ;)
I tak pierwsze co robie po zakupie oryginalnej gry to zasysam cracka z gamecopyworld, a jesli zadnen z tej strony nie dziala, to robie cracka sam bo nie lubie jak mi komp szumi od posranej plyty
Ja bym to na dobranoc podsumował tak, czytając opinie ludzi z ostatnich lat:
- CD-Key - o rany, trzeba tyle wpisywać...
- Obecność płytki w napędzie - eh, przeszkadza mi, szumi, skrzypi
- Aktywacja przez sieć - co za $@!$% to wymyślił to głupie $#!@%&! a ja nie mam internetu, czas ściągnąć pirata! (dygresja - pewnie falami radiowymi, bo nie daj Bóg przez te sieć do aktywacji)
- Starforce i inne - nie działa mi program wirtualny napęd, którego używam do symulowania obrazu legalnego linuksa, co za szmaty, nie kupie, bojkot tych $@!@$!! dziadów #!@@% i ich $@!% niech sobie w #!!#$%$ wsadzą! Ściągam pirata, nie kupię!
- wynalazek Ubi w AC II - co za @#@! nosz @!!$$@#$ nie kupie od @!@#$@! mam ich w #@!%$ że niby mam miec internet podłączony? Co za głupie @@!#$$. CD-KEY, WRÓĆ, obecnośc płyty w napędzie, WRÓĆ, aktywacja przez sieć, WRÓĆ, Starforce i inne, ja już je wolę, te cd-keye, płytki, aktywacje, starforce i inne nie były złe, niech je przywrócą, a nie wymyslają jakieś wynalazki. A tak to se pirata ściągnę.
- Next? Koniec świata, lament, płacz, wyrywanie włosów z głowy, bojkot wszystkiego i wszystkich, alienacja, bojkot jedzenia, picia, telewizji, rozrywek, mediów itp. itd. Apokalipsa. A imię jego 40 i 4.
Wniosek?
- Polska piractwem stoi
- Polak zawsze będzie narzekał, zawsze będzie źle, zawsze nie tak jak powinno
- Mądry Polak po szkodzie
I jak żyć w tak p#@!$ kraju?
Dobranoc misie, nie moge sie doczekac, o czym przeczytam jutro.
http://www.youtube.com/watch?v=pIrvpn3k9A4
krisoo, przeciez nic Ci nie bedzie szumiec bo gra zapewne nie bedzie wymagala obecnosci plyty z gra w nosniku DVD....
@aope, true, chce mi sie smiac jak to wzystko czytam ;) I tak jak juz ktos tu napisal, pretensje maja ludzie ktorzy w ogole nie mieli zamiaru kupic tejze gry ;)
@omillio [80] -> Mnie nie trafia szlag jak gram w grę za którą zapłaciłem a ktoś inny nie i gra w pirata. Mnie obchodzi to, że ja postąpiłem dobrze a nie to, że ktoś inny postąpił źle.
@Vares999 [106] -> Jeżeli PC jako platforma do grania się skończy (co podobno następuje już od przynajmniej 10 lat i jakoś jeszcze ma się nie niajgorzej), to w cale nie będzie takie dobre dla konsol. Nie da się ukryć, że PC jest siłą napędową rozwoju technologii w grach. Jeżeli on zniknie ze sceny, to twórcy gier na konsole nie będą mieli czego gonić, producenci podzespołów stracą niejako "poletko doświadczalne" i rozwój sprzętu zwolni, co pewnie spowoduje jeszcze rzadsze wychodzenie kolejnych generacji konsol albo/i ich mniejszy postęp w stosunku do poprzedniej.
A co do piractwa i okradzenia, to sprawa jest ciutek bardziej śliska. Jeżeli ktoś się włamie do Twojego domu, okradnie Cie, ale nadal będziesz miał w domu wszystko co miałeś to czy to nadal poniosłeś stratę (wiem że w sumie nie do końca jest to adekwatne do rynku gier, ale sam podałeś ten przykład)? W przypadku piractwa komputerowego można jedynie mówić o potęcjalnych stratach, a raczej braku zysków bo nie wiadomo ile osób które zassały grę, kupiły by ją gdyby nie miały możliwości jej spiracenia. I nie, wcale nie bronię piratów.
aope- tylko jaki jest sens w tych zabezpieczeniach, skoro trudniej będzie grać na oryginale, niż na piracie? :)
Tylko Polacy płaczą?
Kilka pierwszych linków z google
http://www.yougamers.com/news/27311_assassins_creed_2_pc_drm_fail_-_ubisoft_doing_it_wrong/
http://www.crunchgear.com/2010/02/17/assassins-creed-ii-drm-proves-that-ubisoft-hates-your-guts-and-wants-to-beat-you-up-after-school/
http://g4tv.com/thefeed/blog/post/702648/Assassins-Creed-II-DRM-Requires-Internet-Connection.html
http://www.maximumpc.com/article/news/things_you_should_boycott_assassin%E2%80%99s_creed_ii_and_its_god_awful_drm
http://news.softpedia.com/news/Assassin-s-Creed-II-s-DRM-Forces-a-Non-Stop-Internet-Connection-135338.shtml
Przestańcie ciągle narzekać na nasz kraj i ludzi w nim żyjących.
To zabezpieczenie jest debilnym pomysłem i nie myślą w ten sposób tylko Polacy.
@Ace_2005 moj post tyczyl sie stosowania crackow na oryginal. Jesli musisz stosowac cracka, zeby moc korzystac z oryginalu, to zostales "zmuszony" do zlamania prawa. Sciagajac pirata nie ryzykujesz juz nic wiecej.
@Zales21
Wiem że zastosowanie crack'a na legalną wersję jest niby nielegalne i łamiące licencję. Ale jeżeli Ty nie widzisz różnicy między zakupieniem legalnej kopii, czyli zapłaceniem twórcom za ich pracę a ściągnięciem gry z torrenta, to ja nie mam więcej pytań. Dla mnie to pierwsze nie jest piractwem a to drugie jest. Ale może ja jakiś dziwny jestem...
Zastosowanie cracka nie jest niby nielegalne, tylko nielegalne. Nie, nie widze roznicy, bo w prawie nie ma roznicy, robiac jedno i drugie jestes takim samym przestepca. W d....ie mam placenie tworcom za ich prace, jesli aby z niej skorzystac musze lamac prawo. Jest takie przyslowie "Jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie". Dla Ciebie to pierwsze moze nie byc piractwem, ale w razie kontroli panowie Cie szybko uswiadomia, w jakim jestes bledzie. Moze jestes dziwny, a moze tylko niedoinformowany ;)
jak dla mnie może być dopóki się nie okaże że dodatkowym zabezpieczeniem jest jak w starforce wymuszanie usunięcia daemona, alcohola i innych, w takim przypadku pewnie kupie oryginał ale napewno zainstaluje cracka żeby się nie przejmować tych ich idiotyzmami. dla mnie zabezpieczenia mogą istnieć do póki nie uderzają w użytkownika który docenia produkcje warte zakupu. osobiście posiadam wiele gier oryginalnych w swojej kolekcji gdyż uważam że praca i trud producentów przy realizacji gier jest warta docenienia i warta wydania tych 100paru złotych na zakup oryginału dlatego zawsze kupuję grę która mi się szczególnie podoba tzn taką w którą gram od początku do końca inne idą w zapomnienie.
[117] Ale o czym właściwie mówisz? Ryzyko kontroli jest jak trafienie szóstki w totolotka, więc zastosowanie cracka to tylko i wyłącznie kwestia moralności. Mało tego, skoro posiadasz oryginał, to myślisz, ze ktokolwiek sprawdzałby czy nie użyłeś na jakiejś ze swoich zakupionych gier cracka?
@Dran00 [117] -> W takim przypadku mogą mnie jedynie oskarżyć o nielegalne zmodyfikowanie pliku z grą (a nawet nie tyle mnie, bo ja nie zmieniałem pliku .exe, tylko jakiś cracker) a o piractwo nie mogą mnie raczej w takim przypadku złapać, ponieważ mam oryginalną kopie gry i dowód jej zakupu, więc mogą mnie cmoknąć, że się tak wyrażę.
I to mnie wlasnie w tej chwili zniechecilo do kupowania ACII :D...przez piratow zostanie to na 100% Ominiente ...
ja mam 256kbps wiec ich ściąganie 50-siątką mogą sobie w tył wsadzić. To przesądziło o tym, że się chyba jednak na pirata skusze, niż się męczyć z logowaniem na stronę i ciągłym połączeniem.
nie bardzo rozumiem JAKIM utrudnieniem, dla wypowiadajacych sie tutaj, bedzie fakt polaczenia gry z netem? odczepiacie net na czas grania? Brednie... wiec o co pierdolenie?
Tlum neokidow sie sepleni jak to "uczciwi" gracze beda mieli utrudnione zycie... jak kuzwa utrudnione? samogwalt trzeba bedzie odbebnic przed zagraniem?
Absolutnie wszyscy tutaj wypowiadajacy sie MAJA internet, wiec o co jape strzepic?
mikmac - takis cwaniaczek? Co powiesz na ludzi z netem zalimitowanym na pasmie DL?
milkmac - czasem mam okienko podczas zajęć i lubię sobie wtedy zagrać. Akurat w danym miejscu nie ma wifi. I jest nieuczciwe sprzedawanie gry, która jest w pewien sposób pozbawiona funkcjonalności - bo nawet nie mogę w nią zagrać wszędzie, gdzie mam ze sobą komputer.
poltar -->
no i co? Ile takie polaczenie moze naciagnac? Masz jakiekolwiek doswiadczenie w grach sieciowych ile "zzeraja" DLa? Gry MMO, w ktorych jest od groma rzeczy do przesylania zjadaja ok. 5-10 MB / godzine gry. ACII zapewne bedzie zarlo dziesiata czesc tego, ale nawet niech gada tyle samo - to w czasie 50h gry (2 przejscia, wiem bo gre dawno skonczylem) zezre 250MB... no ja pierdziele od groma DLa zjadlo... ROTFL
Musich -->
a ja uwielbiam swoj telewizor i zabieram go zawsze na plaze, tylko sukinsyny zamontowaly w nim gniazdko na antene i za cholere nie moge takiego kabla na plazy znalezc. No straszne!
Przeciez na opakowaniu gry bedzie napisane, ze wymaga polaczenia z internetem - wiec w czym problem?
No jeszcze te wielkie pliki save, ktore to na marnych polskich laczach bedzie szlo po 20 minut... ja pierdziele jak ludkowie lubie pierniczyc 3 po 3. Savy zajmuja po 116KB (a w wersji PC pewnie beda jescze skompresowane) ....o geez... beda sie przesylac po 2h. ROTFL...
W takim wypadku pre-order na AC 2 anuluję i kupię Bioshocka 2 i nie dlatego że mam niestabilne łącze bo mam bardzo stabilne, tylko dlatego w ramach solidarności, bo wiem jakie ludzie mają problemy z netem w Polsce, pracowałem w TP, teraz pracuję w Neti i wiem co to znaczy mieć prolem z netem bo z tym się spotykam na codzień i takim praktykom mówimy stanowcze NIE, bo gra jest po to ay się człowiek mógł odstresować po ciężkim dniu (w pracy czy szkole), a nie żeby się jeszcze przy tym wkur...
Jak EA wprowadziło autoryzację gier przez neta to ich broniłem bo to nie było tak uciążliwe, wystarczyło tylko grę raz aktywować i grać bez neta nawet, ale to co teraz robi Ubi to jest jednak przesada.
A tak pozatym to nie tylko w polsce są problemy z netem, pomimo że na zachodzie są stabilne łącza także napewno niejeden użytkownik i tam przechodzi swój własny horror z dostawcą internetu.
Z taką polityką jaką zaczął prowadzić Ubi daleko nie zajdą.
A czy w AC2 powrót do ostatniego save pointu w trakcie misji, nie oznacza wyjścia z niej? Gracz będzie musiał jeszcze raz iść do miejsca gdzie rozpoczyna się misja i rozpocząć ją od początku - mega wygodne, nie ma co...
Czuję, że mimo szczerych chęci ten pionierski system się nie przyjmie... Jeszcze za wcześnie na takie rozwiązania.
dudxxx czemu w ramach solidarności sie nie zbuntujesz przeciw TP albo neti - ich praktyki bija wszystko inne na głowę .
Co do AC II nie wiem nad czym tak ludzie panikują. Nie podobają się warunki na pc'ta - kup na konsole :] ( z konsola włącznie jak ktoś nie ma)
No i jedna pozycja odpada z zakupów w tym roku.
Z moim łączem które traci połączenie parę razy dziennie najczęściej wtedy kiedy korzystam z komputera zakup gry mija się z celem.
mikmac -----> przestań już na siłę udowadniać jacy to z nas marudni, źli, niedobrzy i Bóg wie jeszcze jacy gracze. Podoba Ci się ten system? I dobrze, mam nadzieję, że nigdy Cię nie zawiedzie.
Mi się nie podoba i nie będzie podobał.
Single player to nie jest jakieś MMO, żeby wymagać stałego połączenia z NETem.
To co proponuje Ubisoft to nie jest "zabezpieczenie", to jest całkowita zmiana idei
gier single player. Nie chodzi tutaj o durne ACII, które może być tylko wierzchołkiem góry,
Ubi wydaje masę gier i każdy w końcu znajdzie coś dla siebie i jeśli ten system się przyjmie
to będzie musiał albo go zaakceptować, albo zapomnieć o graniu.
Polska znalazła się na 69 miejscu pod względem dostępu do sieci internetowej i jej wykorzystania. Wyprzedziły nas nie tylko kraje Unii Europejskiej, czy zaawansowane technologicznie kraje bałtyckie, Słowacja, Węgry i Czechy, a nawet Bułgaria, Ukraina i Rumunia.
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090331/KRAJSWIAT/130974139
wysiak ----> dla mnie jest to wybór "mniejszego zła".
Jak sobie kupuję grę single player to chcę móc grać w nią wszędzie, niezależnie
od tego czy mam neta czy nie. Nie podoba mi się, że w wypadku czyichś problemów -
ISP czy też Ubi, nie będę mógł grać wcale. Nie podoba mi się, że mając laptopa
i np jadąc autobusem nie będę mógł na nim grać.
Do tej pory mogłem, teraz ktoś mi to zabiera, więc zgłaszam sprzeciw.
Jeszcze raz powtórzę, tu nie chodzi o jedną grę, tu chodzi o głupi kierunek jaki
może przybrać "zabezpieczanie" gier.
Kyahn --> A czasami nie "wyrazasz sprzeciwu" ze w czesc gier nie mozesz sobie pograc w autobusie, bo wymagaja np za mocnej karty graficznej, niz masz w laptopie? Przeciez inne gry dzialaja, wiec te tez 'logicznie' powinny, powinni je lepiej zoptymalizowac, inaczej napisac, a nie 'zmuszac cie' do grania tylko w domu, a moze jeszcze i do kupna nowej karty graficznej.
No to teraz niektore gry beda wymagaly dostepu do sieci. Tyle.
No i dokladnie tak samo jak teraz, gdy twoj komp nie spelnia wymagan, i nie chcesz kupowac nowej grafiki, to zwyczajnie nie kupujesz i nie grasz w gre, przekraczajaca mozliwosci twojego sprzetu, tak samo bedzie i w przyszlosci.
wysiak ----> No to teraz niektore gry beda wymagaly dostepu do sieci. Tyle.
Aha, zaakcentowałbym słowa "teraz" i "niektóre", bo niedługo to się one mogą zmienić na
"wkrótce" i "wszystkie".
Odwracasz kota ogonem z tym graniem w autobusie, równie dobrze mogłeś mi napisać,
"a czemu nie wyrażasz sprzeciwu, że niektóre gry wymagają zakupu X360 lub PS3".
I w takich właśnie sytuacjach mogą się wykazać wszystkie redakcje stron i magazynów dotyczących gier komputerowych: ustalić, że bezsensowne lub wynikające z postępowania producentów błędy uniemożliwiające grę obniżają ocenę gry o połowę:
Przykładowo:
- konieczność łącza internetowego 50kB non stop podczas gry w AC2: ocena gry z łączem: ~90%;
końcowa ocena redakcji: 45%;
- gra multiplayer na XBox360 (brak polskiego XBox Live): ocena gry: ~90%;
końcowa ocena redakcji: 45%;
Jak dystrybutorzy, by zobaczyli, że nie mogą na pudełku gry umieścić żadnej oceny z żadnej redakcji to na pewno szybciej zareagują niż na jęk nawet kilkuset internautów.
mirencjum ===>
NAWET RUMUNIA?
HAHAAHAHAHAHA ciekawe co za redaktor ciul pisal ten artykul.
ta NAWET RUMUNIA, ma najszybsza i najlepsza infrastrukture w Europie, predkoscia i dostepnoscia internetu przebija WSZSYTKIE kraje europejskie. Ustepuje w predkosci tylko Japonii, Poludniowej Koreii i Hong-Kong - Polska nawet nie jest w okolicy deptania im po pietach.
W dodatku lacze 20mbps w Bukareszcie kosztuje miesiecznie okolo 10 euro..
Kyahn -->
"Aha, zaakcentowałbym słowa "teraz" i "niektóre", bo niedługo to się one mogą zmienić na "wkrótce" i "wszystkie". "
No na pewno. Tak samo, jak na dziesiecioletnim laptopie juz praktycznie w zadna nowa gre w autobusie nie zagrasz. Wymagania sprzetowe rosna caly czas.
"równie dobrze mogłeś mi napisać, "a czemu nie wyrażasz sprzeciwu, że niektóre gry wymagają zakupu X360 lub PS3"."
No wlasnie, dlaczego? Jak to moze byc, ze niektore gry wymagaja posiadania konsoli, a inne przeciez moga dzialac na PC, chamstwo normalnie.
Dawit --> Jakie bledy, jakie "postepowania uniemozliwiajace gre"? Co ty bredzisz? Identycznym "bledem" jest wymaganie np 2GB ramu, uniemozliwia gre ludziom, ktorzy tyle nie posiadaja.
wysiak ---> wymagania sprzętowe to coś innego: chcesz mieć dobrze wyglądającą gierkę - musisz mieć lepszy sprzęt.
Oczywiście czasami gierki mają kiepską optymalizację i potrzebują lepszego sprzętu.
Ale zauważ, że wtedy we wszystkich recenzjach są obniżane za to oceny.
Natomiast wymaganie od gierki single player lepszego łącza niż wymaga WoW to lekka przesada. Szczególnie, że jest ono do niczego wykorzystywane.
Najlepsze, że w WoW nawet utrata łącza na kilkanaście sekund niekoniecznie cię wyloguje, a tutaj na kilka sekund cię wywala z gierki single player.
wysiak ---> "bezsensowne lub wynikające z postępowania producentów błędy":
2GB RAMu jest potrzebne do załadowania świetnych tekstur i modeli 3D
łącze internetowe jest wymagane do niczego
Lekka różnica?
wysiak -----> "No na pewno. Tak samo, jak na dziesiecioletnim laptopie juz praktycznie w zadna nowa gre w autobusie nie zagrasz. Wymagania sprzetowe rosna caly czas."
Aha, tylko że wymagania typu procesor, pamięć, GPU, rosną, ponieważ gry się rozwijają, oferują lepszą grafikę, lepsze AI itp itd. Natomiast wymaganie typu musisz mieć internet jest tylko i wyłącznie
spowodowane przez "widzimisie" producenta. W żaden sposób nie ulepsza to gry.
Przychylam się do tego co powiedział Dawit.
Najlepsze, że w WoW nawet utrata łącza na kilkanaście sekund niekoniecznie cię wyloguje, a tutaj na kilka sekund cię wywala z gierki single player.
Nie dość, że Cię nie wyloguje to na dodatek nawet jeśli się to zdarzy to po ponowym zalogowaniu wracasz do tego samego miejsca. Natomiast w ACII całość będzie się odbywać na zasadzie checkpointów, co jest kolejnym durnym pomysłem.
Ale pierdzielicie:)
"Najlepsze, że w WoW nawet utrata łącza na kilkanaście sekund niekoniecznie cię wyloguje, a tutaj na kilka sekund cię wywala z gierki single player."
Nie wywala, co najwyzej robi pauze, i probuje sie polaczyc. Tak przynajmniej twierdzi gosc w oswiadczeniu, o ktorym jest watek. Ty oczywiscie masz lepsze informacje, zdradzisz zrodlo?
"Nie dość, że Cię nie wyloguje to na dodatek nawet jeśli się to zdarzy to po ponowym zalogowaniu wracasz do tego samego miejsca. Natomiast w ACII całość będzie się odbywać na zasadzie checkpointów, co jest kolejnym durnym pomysłem."
Oh noes, cale szczescie, ze nie usuwa gry z dysku, i nie trzeba od nowa instalowac i grac od poczatku!:O
I mowisz, ze to wynika z tego nieistniejacego jeszcze zabezpieczenia na PC? Ale orientujesz sie, ze taki sam system save'ow byl w ACII na konsolach, gdy gra zostala wydana juz pare miesiecy temu?
A co powiecie o tym, ze gry na PC w zdecydowanej wiekszosci WYMAGAJA posiadania myszy? Windowsa da sie jako tako obslugiwac bez niej, przynajmniej na tyle, by gre uruchomic, wiec jak by mi sie myszka zepsula, to nie moglbym sobie pograc, nawet w gre, gdzie mysz do samej rozgrywki nie jest potrzebna, tylko do klikania po menusach! Skandal, zmuszaja ludzi do posiadania myszek! (tak wiem, kazdy mysz posiada, ale to niewazne, dostep do netu tez kazdy piszacy w tym watku posiada).
wysiak ----> ty również pierdzielisz.
I mowisz, ze to wynika z tego nieistniejacego jeszcze zabezpieczenia na PC? Ale orientujesz sie, ze taki sam system save'ow byl w ACII na konsolach, gdy gra zostala wydana juz pare miesiecy temu?
A wiesz ile mnie to obchodzi?
Gra jest wydana na PC tak? Więc co mnie obchodzi co tam było na konsolach.
Skoro dodają TAKIE zabezpieczenie na grę na PC, to powinni to przemyśleć.
Inna sprawa, że ja doskonale wiem, że oni to mają w dupie i tego nie zrobią, bo szkoda pieniędzy i trudu. Chodzi o sam fakt podejścia do klienta.
Wysiak naprawdę myślałem, że stać Cię na lepsze argumenty niż takie jak z tą myszą,
bo niedługo dojdziemy do granic absurdu, że skandalem jest że gier nie da się uruchomić na samym TV, po co jakieś PC, XBoxy PSP czy inne rzeczy.
Kyahn --> No wlasnie ciagle nie odpowiedziales jak to moze byc, ze pewne gry dzialaja na PC, a inne 'zmuszaja cie' do kupna konsoli, i nie jest to przeciez niczym uzasadnione, ani nie wygladaja lepiej, ani nic... Tez skandal? Debile wydawcy nic nie mysla, tylu klientow traca, jakby wydawali wszystko na PC (najlepiej na takiego laptopa, na ktorym mozna sobie pograc w autobusie), to przeciez tyle wiecej kopii by sprzedali..
wysiak ---> o ile pamiętam jestes zagorzałym obrońcą wolności wszelakiej, znoszenia barier, ograniczeń itd - skąd więc u ciebie nagle taka spolegliwość wobec producentów gier? Jakby nagle przestali produkowac to tez byś spuścił głowe i powiedział 'ich prawo'? Krzywizna banana bolała cię jak diabli - ale kiedy producent growy mówi ci co dla ciebie dobre przyjmujesz to bez wahania - jak to jest hę?
Btw - mam nadzieję, ze nie będziesz juz marudzić na próby wprowadzenia zakazu fajczenia - w końcu jak mus to mus :)
wysiak -----> a to teraz mamy wnikać w rynek gier na świecie? Mam ci przedstawiać analizy finansowe na wszystkie platformy i tłumaczyć, że jednak im się opłaca takie postępowanie? Co chcesz żebym Ci odpowiedział?
Ja się staram przedstawiać jakieś argumenty przeciw temu zabezpieczeniu, a w zamian dostaję kontrę typu: "Na pudełku będzie napisane, że wymaga dostępu do internetu, jak Ci się podoba to kup, jak Ci się nie podoba to nie kupuj, problem z głowy". Ok to też jest jakieś tłumaczenie,
tylko że ja go nie "kupuję".
Na razie spadam z wątku.
Będę gorąco kibicował Razorowi i Reloaded od dnia, w którym wyjdzie ACII na PC.
smalczyk ---> wysiak jest z branży IT, to wiele tłumaczy.
a do srania też będe potrzebował netu niedługo?
bzdura, to zabezpieczenie nie sprawi, ze sprzeda sie wiecej sztuk gry niz bez niego
jezeli zabezpieczenie nie zostanie złamane przez tydzień to zjem własną skarpetkę
smalczyk --> Jak zwykle nie odrozniasz odgornych nakazow urzedowych od swobody wlasciciela w decydowaniu o prywatnej wlasnosci, ale to nic nowego:) Producent gry - skoro jest jej wlascicielem - moze z nia robic dokladnie wszystko, co mu sie podoba, masz z tym jakis problem? Ja nie. Mysle, ze powinienes zapostulowac nacjonalizacje wszystkich firm growych, wtedy moglbys im dyktowac jak moga a jak nie moga zabezpieczac swoje produkty przed zlodziejami - na razie o slusznosci postepowania decyduje rynek, i klienci. Ale rozumiem, tobie to jak zwykle nie pasuje. Rzad powinien sie zajac tym zagadnieniem.
Kyahn --> No i spoko, kibicuj zlodziejom, nareszcie sie przyznales o co tak naprawde chodzi, i dlaczego tak naprawde nie podoba ci sie ten pomysl.
wysiak ----> nie ma to jak wyciągać daleko idących wniosków. Gratuluję.
Poza tym skąd taki prawowity obywatel jak ty wie kto to jest Reloaded i Razor?
Czyżbyś miał jakieś "grzeszki" na sumieniu?
O widzisz jak to łatwo kogoś oczernić, używając tego samego "rozumowania" co ty.
wysiak ---> to raczej ty nie widzisz kontekstu o jakim mowiłem - co nei jest niczym nowym :)
Chcesz przykład z pola prywatnego - prosze bardzo. Producenci samochodów skrzyknęłi się i uradzili, ze odtąd będą produkować tylko samochody na trzech kołach. Wiekszosć nabywców krzyknie - nie podoba mi się to. I tylko jeden wysiak powie - wolno im, w końcu to ich sprawa co robią, ja i tak kupię.,
Jak widać nie ogarniasz swym rozumem, ze klienci na rynku decydują do chwili, w której mają jakiś wybór. To tak jak z pkp - możesz jechac na ich zasadach albo wcale. Fajowo nie?
A ze na razie to tylko pierwszy skowronek? Jak sam stwierdziłes tendencja się zapewne rozszerzy - i gdzie sie wtedy podzieje twój wolny rynek i wybor klienta panie akceptujący-co-mu-dają?
wysiak - ja bym się tak nie cieszył z pozbycia się "problemu" piractwa. Dopóki ono istnieje producent musi walczyć o klientów, między innymi poprzez obniżenie ceny. W momencie kiedy piractwa nie będzie ceny pójdą w górę bo gracz chcąc grać i tak będzie musiał grę kupić. Teraz ma alternatywę. Widać to idealnie po cenach gier na konsole, które spiracić dużo trudniej niż te na peceta.
Wszystko ma dwie strony medalu.
smalczyk --> Roznica jest tylko taka, ze nikt sie nie skrzyknal, i nie uradzil - mowa o Ubisofcie. Nie podoba sie co robi Ubisoft - wolny rynek na szczescie jeszcze dziala, kupuj produkty konkurencji. Tak, to takie proste. Nie ma Wielkiego Stowarzyszenia Producentow Gier, jest Ubisoft i jest konkurencja - widocznie analitycy Ubi doszli do wniosku, ze takie zabezpieczenia sie oplaci, skoro sie na nie zdecydowali. Jesli sie myla, to na tym straca, konkurencja zyska, a Ubi z tego zrezygnuje. Jesli maja racje, i beda mieli zyski, to konkurencja pewnie tez cos podobnego wprowadzi - ale to chyba dobrze, skoro ludziom pasuje, i kupuja?
Fett --> Piraci sa zwyklym pasozytem na rynku, a nie zdrowa konkurencja, wymuszajaca walke o ceny i jakosc. Piraci nic nie produkuja, jedyna konkurencja dla firm to inne firmy. Dowodem na to jest chocby teoretyczna sytuacja, zakladajaca, ze to piraci wygraja wojne o rynek - gier wtedy zwyczajnie nie bedzie. I nie oceniaj wszystkiego po wypaczonej polskiej rzeczywistosci, reszta swiata placi za gry na konsole niewiele wiecej, niz za pecetowe.
wysiak ---> gdybyś nie zauważył - piłem do nie tak znów hipotetycznej, acz faktycznie przyszłościowej sytuacji. Czy w takim wypadku nadal byłbys zdania, że nie obchodzi cię co robią producenci, bo 'maja do tego prawo', a ty masz siedziec cicho i płacic kasę?
ale to chyba dobrze, skoro ludziom pasuje, i kupuja?
Jeśli nie będzie innej opcji to oczywiście będą kupować. Ale czy to dobrze - śmiem wątpić.
smalczyk, toz ci napisalem, jesli ludzie zadecyduja swoimi pieniedzmi, ze chca to kupowac, to dlaczego chcesz im zabraniac?
To jest naprawde proste, niektorzy nie kupia, bo nie maja internetu (procent wkalkulowany w straty), czesc nie kupi, choc sama nie wie dlaczego (jak Kyahn - "bo nie bedzie mogl grac w autobusie", oraz "przez system save'ow" - choc i tak by mu ACII na laptopie nie poszlo, a save'y nie maja nic wspolnego z tym zabezpieczeniem), czesc zwyczajnie kupi, zainstaluje, i bedzie sobie grac bez problemow, a czesc piratow - miejmy nadzieje - tez kupi, bo za dlugo nie bedzie dzialajacego cracka. I na to wydawcy licza. Glowna grupa klientow, ci po prostu grajacy, zadnj roznicy nie odczuje.
Wysiak - Owszem piractwo jest zwykłym pasożytem, ale nie mogę się zgodzić, że nie ma wpływu na ceny gier. I w sumie ciężko żebym nie oceniał czegoś po rzeczywistości, w której żyje. Nie obchodzi mnie ile reszta świata musi płacić za grę, interesuje mnie ile ja płacę. Zresztą musisz mi przyznać rację, że sytuacja na rynku w Polsce jest czymś spowodowana.
Druga sprawa. Jeżeli cena chleba nagle skoczy na 10 zł to fakt, że ludzie dalej go kupują jest spowodowane tym, że im to odpowiada?
Fett --> Co to znaczy "cena chleba skoczy"? Wszystkie piekarnie sie umowia, i podniosa cene? Jesli nie, i zostanie choc jedna sprzedajaca taniej, to szybko przejmie wszystkich klientow. Zreszta takie zmowy sa scigane w prawie.
No i co bys proponowal w takiej sytuacji, piracki chleb? Szlachetny wlamywacz powinien wykradac chleb z tych paskudnych piekarni, i sprzedawac go potrzebujacym za piataka? To bylaby konkurencja twoim zdaniem?
NO dalej nie rozumiesz o co mi chodzi. A przecież to proste - osobiście nie lubię kiedy cos mi się narzuca. Jeśli za Ubi nie pójda inni - ok, nie ma sprawy, mogę nie kupowac jak mi się podoba. Ale jeśli kiepski w mojej opinii pomysly przejmą inni producenci nie dając mi tym samym możliwości wyboru - to takie działanie będe piętnował. Podobnie jak fatalne warunki naszej kolei, której na żadną inna zamienic nie mogę.
smalczyk ---> Szkoda czasu na przekonywanie wysiaka w tej kwestii :) Niedawno dyskutowaliśmy w wątku pod wiadomością tycząca się takiego zabezpieczenia gier Ubi.
Każdy najlepiej niech zadecyduje swoją kasą. Ja czekałem na wersję PC, jednak z powodu narzucania mi tego zabezpieczenia, kupię grę na PS3. Firma niestety nie odczuje, bo kasę moją łyknie tak czy siak i "odhaczy" mnie jako grającego w ACII.
smalczyk --> Chyba nikt nie lubi, jak mu sie cos narzuca (choc miewam watpliwosci np patrzac na zwolennikow UE, ale nie o tym). To, ze pomysl jest kiepski 'w twojej opinii' to znaczy tylko tyle, ze mozesz dac temu wyraz, nie placac za niego. Jesli pomysl bedzie kiepski zdaniem wiekszosci, to zostanie zaniechany, jesli jednak sie sprawdzi, to bedziesz mial wybor - dostosowac sie, lub nadal nie placic za niego. Mozesz rownie dobrze uwazac, ze auta z czterema kolami sa kiepskim pomyslem, nie kupuj ich - trzykolowki tez sa gdzieniegdzie robione, a jak nie to zamow sobie wyprodukowanie na zamowienie. Rynek zdecydowal, ze najwiecej jest jednak aut z czterema kolami. I co na to poradzisz?
Yancy --> No dokladnie o to chodzi. Ubi sprzeda jedna mniej kopie na PC, w statystykach sie to jakos pokaze, porownaja to sobie z innymi statystykami, i firma zdecyduje, czy oplaca sie im trzymac takie zabezpieczenia, czy nie.
wysiak ---> Właśnie dlatego żadna to forma buntu. Jako że PS3 mam podłączone z netem, i tak mnie odhaczą w swoich statystykach. Musiałbym zupełnie zrezygnować z grania w ACII. Sęk w tym, że jakoś nie mam ochoty posuwać się aż tak daleko. Przynajmniej nie tym razem i jeszcze nie teraz.
Co za to z pewnością może zmienić niechętnie widziane przeze mnie zabezpieczenie? Na pewno to że częściej będę wybierał konsolowe wersje gier zamiast PC-towe. Dotąd było dokładnie odwrotnie.
wysiak ---> naprawdę myślisz, z komputerowi gracze podchodza do produktow 'ideologicznie' i że nawet spore niedogodności sa w stanie sprawić, że gry nie kupią?
Przecież oczywistym jest,m ze chęć zagrania może przemóc nawet potężne utrudnienia - co nie zmienia faktu, ze pomysł jest kiepski i z punktu widzenia GRACZA zupełnie niepotrzebny.
@Zales21 niestety, ale moga Cie oskarzyc jak najbardziej. Po pierwsze nie jest wazne, ze to cracker zmodyfikowal plik, wazne, ze Ty go posiadasz w swoim komputerze.
Sciagajac cracka sciagnales zmodyfikowana czesc programu, wiec dopusciles sie piractwa... Tak to wyglada w swietle prawa. Programu nie wolno modyfikowac, nie wolno go rozpowszechniac w calosci, ani w czesciach itd. Naprawde, Twoje przekonanie, ze to nie jest piractwo niewiele by Ci pomoglo w razie kontroli. Posiadanie legalnej kopii nie zwalnia Cie z odpowiedzialnosci, za posiadanie nielegalnej i zmodyfikowanej czesci programu.
mikmac [123] porownanie z telewizorem jest idiotyczne. Po pierwsze, istnieje cos takiego jak laptop, moze nie jestes swiadomy, a stworzono go wlasnie po to, zeby byl przenosny i mogl dzialac poza domem. Telewizor potrzebuje pradu z racji swojej konstrukcji.
Gdyby net byl niezbedny do dzialania gry z przyczyn natury technicznej (jak w MMO) to bym sie nie denerwowal. Jesli natomiast polaczenie jest wymagane tylko i wylacznie dla zabezpieczenia przed piratami, to ja mam ich gdzies.
A nie masz chyba pojecia jakie problemy z netem maja ludzie gdzies na wsiach itd. Czy oni nie maja prawa grac w gry singleplayer? Czy musza sie specjalnie laczyc na jakims kiepskim laczu radiowym itp. i modlic sie, zeby sie nie rwalo w trakcie grania? Bzdury.
Darno00 ---> Mimo że zasadniczo to pewnie masz rację (nie chce mi się wgłębiać w zapisy umowy) - akurat o kontrole bym się nie martwił, a tym bardziej mając oryginał na półce :)
@Yancy zasadniczo, to ja sie opieram na doswiadczeniach z kontroli, ktora przezylem ;) Co prawda bylo to w miejscu pracy, nie w domu, ale to akurat nie ma znaczenia, bo pomijajac rozne prawdopodobienstwo na kontrole firmy/domu, to zasady sa takie same. A zapis o zakazie rozpowszechniania w czesciach, modyfikowania itd. to ma praktycznie kazdy komercyjny soft.
najdziwniejsze jest to, ze ludzie nie protestuja, ze auta maja zamek w drzwiach, alarm i immobilajzer. Przeciez to wszystko kosztuje, przez to auta sa DROZSZE.
Uczciwy czlowiek i tak nie ukradnie auta, nawet jak bedzie mialo w srodku nocy drzwi otwarte na oścież , natomiast zlodziej bez problemu wszystkie zabezpieczenia obejdzie. Wiec po kiego ladowac tam te zapezpieczenia? Totalny bezsens...
Powiem wiecej - w drogich autach stosuje sie zabepieczenie gps-komorkowe, ktore NON STOP monitoruje auto. Producent wie gdzie auto jest, gdzie jedzie i jak szybko.
Co zabawne za takie ograniczenie swobod osobistych ludzie DODATKOWO placa nie mala kase. Ludzie placa dodatkowo za funkcje podlaczenia auta do "netu" - pajace nie? LOL
No tak tylko jak zlodziej zajebie bryke, do dupa boli a jak zakosi gre to nikt tego nawet nie zauwaza...
Dran00 ---> Nie tyle przeżyłem (bo tu wielkich stresów nie było) co widziałem dwie kontrole firm (bo takie faktycznie mają miejsce) i wyglądało to deczko śmiesznie.
"Fachowiec" który niby sprawdzał był zwykłym zarozumiałym bucem, który próbował się zachowywać jak guru ale mu to nie wychodziło. W każdym razie, głównie o licencje chodziło.
mikmac ---> Oj, to chyba już przywykłeś do czesania klienta :) Gry kupowane elektronicznie też miały być tańsze. Tylko co wchodzę na PS Store to widzę dokładnie odwrotną tendencję...
Nie ma to jak kupić (skądinąd - fajnego) PSP go i przekonać się że za gry kupowane elektronicznie przyjedzie zapłacić więcej niż za pudełkowe wersje.
mikmac -> zgadzam sie z toba, ubisoft powinno doplacac klientom za mozliwosc sledzenia komputera na ktorym (nie)bededa grali w AC2 i Settlers 7
Typowe podejscie dystrybutorow godzace tylko i wylacznie w osoby posiadajace orginalne kopie gry.
Ide o zaklad ze wersja piracja pojawi sie natychmiast a gra w nia bedzie o tyle wygodniejsza ze nie bedzie tak idiotycznych "zabezpieczen".
Coz... kolejna gra dodana do listy gier ktorych NAPEWNO NIE KUPIE
@mikmac sorki, ale te Twoje analogie to naprawde ni przypial ni przylatal...
Zamki, alarmy itd. w samochodach chronia KLIENTA przed zlodziejem. Zabezpieczenia w grach sa natomiast DLA PRODUCENTA, a ich koszty i niedogodnosci ponosi klient. Widzisz ta drobna roznice?
Zycze milego LOL'owania i ROTFL'owania...
najdziwniejsze jest to, ze ludzie nie protestuja, ze auta maja zamek w drzwiach, alarm i immobilajzer. Przeciez to wszystko kosztuje, przez to auta sa DROZSZE.
Drobna, acz zasadnicza róznica - po zakupie gry mam w nosie czy producent widzi potrzebe dodatkowych zabezpieczeń - bo żeby ukraść mi produkt trzeba by włamac mi się do mieszkania - połaczenie internetowe nie jest mi do szczęścia potrzebne.
Więc przykład zupełnie chybiony - bo to zabezpieczenie dla producenta, nie klienta.
"Zamki, alarmy itd. w samochodach chronia KLIENTA przed zlodziejem. Zabezpieczenia w grach sa natomiast DLA PRODUCENTA, a ich koszty i niedogodnosci ponosi klient. Widzisz ta drobna roznice?"
"Więc przykład zupełnie chybiony - bo to zabezpieczenie dla producenta, nie klienta."
Taka tylko drobna uwaga - WSZYSTKIE straty PRODUCENTA pokrywa KLIENT ze swoich pieniedzy. Dokladnie jak z kasowaniem biletow i jezdzacymi na gape.
@wysiak oczywiscie, prawo rynku. Natomiast nie o koszty gry chodzilo. Bo po pierwsze, wszyscy wiemy, ze te zabezpieczenia i tak zostana zlamane, wiec ucierpia jedynie legalni uzytkownicy. Po drugie nie masz zadnej gwarancji, ze producent obnizylby cene gry adekwatnie do zmniejszonych strat.
Chodzi przede wszystkim o niedogodnosci zwiazane z tym zabezpieczeniem i fakt, ze ograniczy mozliwosc korzystania z produktu.
Dran00 --> Oczywiscie, ze nie mam gwarancji, "ze producent obnizylby cene gry adekwatnie do zmniejszonych strat". Mam natomiast gwarancje, ze w przypadku zwiekszonych strat cena bedzie zwiekszona - lub producent w ramach oszczednosci bedzie musial np zwolnic pracownikow, lub zwyczajnie zbankrutuje.
W jaki sposob na zlamaniu zabezpieczen ucierpia legalni uzytkownicy? Oni owszem placa za wprowadzenie tych zabezpieczen (bo jak napisalem, placacy klient ostatecznie placi za wszystko) - ale rowniez placa za straty producenta z tytulu piractwa, przeszacowane czy nie, niewazne - chyba kazdy sie zgodzi, ze JAKIES straty sa. Jesli wiec zabezpieczenia choc troche zadzialaja, i ostateczny koszt wyjdzie na zero - oszczednosci pokryja koszta - to klient nic nie traci. Mi to pasuje, zyskam co najmniej jedno - satysfakcje z zepsucia nerwow paru zlodziejom.
Co do niedogodnosci - nie widze zadnych. Instalujesz z plytki, grasz, to wszystko. Ograniczenie korzystania z produktu? O tym tez juz bylo, ten promil ludzi bez internetu, no coz, ma pecha. Mamy rok 2010.
Taka tylko drobna uwaga - WSZYSTKIE straty PRODUCENTA pokrywa KLIENT ze swoich pieniedzy. Dokladnie jak z kasowaniem biletow i jezdzacymi na gape.
W teorii tak - ale w przypadku rynku gier nie zauważyłem by kłopoty finansowe danego producenta wplynęły bezpośrednio na ceny produktów.
"W teorii tak - ale w przypadku rynku gier nie zauważyłem by kłopoty finansowe danego producenta wplynęły bezpośrednio na ceny produktów."
Owszem, po prostu paru zbankrutowalo.
Blackthorn --> Masz jakies zrodlo tego 'cytatu' o wychodzeniu do menu, czy sam to wymysliles?
A, juz widze, to 'Rock Alone' sobie wymyslil. Coz, zostalo to sprostowane, wystarczy przeczytac tekst, pod ktorym sie dopisujesz.
W jaki sposob na zlamaniu zabezpieczen ucierpia legalni uzytkownicy?
1. Nie wszyscy maja internet, albo wystarczajaco dobry internet.
po 2.Otóż okazuje się, że zerwanie połączenia w trakcie zabawy będzie powodowało przerwanie gry i powrót do głównego menu. Czyli na chlopski rozum, mozesz miec disconecty podczas gry...
To nie wystarczy? Juz z samych zabezpieczen beda cierpiec sami uzykownicy, to zlamanie albo zmniejszy bol, albo wogole dobije... i moze byc juz tylko gorzej...
@wysiak ->> Wszystko ladnie pieknie, tylko... Niedogodnosci nie widzisz zadnych? Wysiada Ci internet, jakas awaria... Nie mozesz pograc. Bierzesz laptopa i jedziesz gdzies, nie mozesz pograc... Faktycznie, zadnych niedogodnosci nie ma...
Dalej, promil klientow bez netu ma pecha... Fakt, fajne podejscie... Tylko chyba masz malo kontaktu z realiami malych miejscowosci i wsi, co? Bo gwarantuje Ci, ze wszelkie obszary poza miastami to istna tragedia, jesli chodzi o dostep do netu i nie jest to na pewno "promil" ludzi. Bo nie licz tylko ludzi bez internetu, ale i tych, ktorym jakosc tego netu raczej nie pozwoli na granie, a zapewniam Cie, to juz calkiem spora grupa.
Wracajac do watku cen... AC2 bedzie zabezpieczony w opisany sposob, czyli producent musial zalozyc, ze takie zabezpieczenie zmniejszy piractwo (bo po co wprowadzac rozwiazania z zalozenia nieskuteczne). Czy AC2 jest jakos znaczaco tanszy od innych tytulow? Chyba nie...
Analogicznie inni producenci nie wprowadzaja takiego zabezpieczenia, a ich gry nie sa znaczaco drozsze... Jak to sie ma do argumentu, ze straty z pewnoscia wplyna na podwyzszenie ceny? Moim zdaniem jest to raczej trudne do wykazania... Jesli gra bedzie za droga, to klienci jej po prostu nie kupia.
Idac dalej, wliczasz straty spowodowane piractwem, ale nie uwzgledniles, ze producent olal wlasnie ten "promil" potencjalnych klientow, czyli na wlasne zyczenie zmniejszyl sobie grupe docelowa. Czy to zgodnie z logika nie powinno wplynac na podniesienie ceny? ;)
Ty zyskasz satysfakcje z zepsucia krwi paru zlodziejom? Nie zartuj... Ja tam o takich rzeczach nie mysle, jak cos kupuje to dla siebie. Poza tym wciaz pomijasz fakt, ze zlodzieje to wlasnie Ci, ktorzy zupelnie tego problemu nie odczuja, bo ich wersja bedzie pozbawiona zabezpieczenia. Wiec krew zepsuje sie tylko czesci legalnych klientow...
Owszem, po prostu paru zbankrutowalo.
I gdzie tu szkoda dla klienta? Jak sam wiesz gry tworzą ludzie, a nie koncerny - nic w przyrodzie nie ginie więc fachowcy poprzenosili się do innych firm i tyle. Dla odbiorcy produktu nic się nie zmieniło.
Dlaczego firmy na siłę dają nowe zabezpieczenia, skoro każde zabezpieczenie jest łamane? Nie szkoda pieniędzy i czasu? Jakoś nie wierze, że dzięki temu zabezpieczeniu nie zobaczę 3 dni przed premierą gry na tor-rentach z dopiskiem: WORKING!
ale rowniez placa za straty producenta z tytulu piractwa, przeszacowane czy nie, niewazne - chyba kazdy sie zgodzi, ze JAKIES straty sa.
Nie tyle straty, co brak potencjalnego zysku. Strata to by była, gdyby przy każdym pobraniu z torrenta gry, jeden egzemplarz znikał z półek sklepowych albo magazynów dystrybutora.
Dran00 -> moj post tyczyl sie stosowania crackow na oryginal. Jesli musisz stosowac cracka, zeby moc korzystac z oryginalu, to zostales "zmuszony" do zlamania prawa. Sciagajac pirata nie ryzykujesz juz nic wiecej.
A ja ponownie pytam, w którym miejscu producent/dystrybutor, czy co tam innego, zmusza Cię do łamania prawa? Nikt nie podkłada Tobie noża pod gardło (wtedy można mówić o zmuszaniu) i nie każe stosować crack'a. To pierwsza rzecz. Druga rzecz, to że ani wydawca, ani dystrybutor nigdzie w swojej licencji na program nie pozwalają na stosowanie czegoś takiego, jak crack. A trzecią rzeczą jest to, że grać też nie musisz. Skoro nie musisz, to nikt nie zmusza Cię do łamania prawa. Grać w gry - to żaden przymus. Ściągając pirata ryzykujesz. I to bardzo dużo.
Zales21 -> Każdy pobrany z sieci nielegalnie program jest stratą dla jego producenta/wydawcy. Bo zamiast sprzedać jedną kopię i na niej zarobić, to ktoś ją pobiera za darmochę.
"Każdy pobrany z sieci nielegalnie program jest stratą dla jego producenta/wydawcy. Bo zamiast sprzedać jedną kopię i na niej zarobić, to ktoś ją pobiera za darmochę."
To mit powielany na potege przez osoby ktore zdaja sie nie przyjmowac do wiadomosci faktu, ze nie kazdy kto sciagnie piracka wersje czegokolwiek, w przypadku braku mozliwosci sciagniecia kupi ja.
Procedr powoduje brak POTENCJALNEGO zysku. Potencjal ten wydaje mi sie byc w okolicy 5-10%. Inaczej mowiac - na 100 ludzi ktorzy sciagna powiedzmy gre, 5-10 ja kupi gdy sciagnac nie bedzie moglo. 5-10 a nie cala 100-ka. Jednych nie bedzie zwyczajnie stac, inni nie uznaja za warte zakupu itp itd.
No ale fajnie w statystykach wyglada liczba xxx milionow egzemplarzy ktore NA PEWNO bysmy sprzedali gdyby nie te tyle samo xxx milionow pirackich kopii.
smalczyk -->
"Dla odbiorcy produktu nic się nie zmieniło."
Powiedz to fanom Fallouta, ze nic sie nie zmienilo:)
poltar -->
"Potencjal ten wydaje mi sie byc w okolicy 5-10%"
Acha. Chyle czola przed sila argumentow. A mi sie wydaje, ze byloby to przynajmniej 200%.
wysiak ---> mam do siebie mówić? :))
Naprawde uważasz, ze to rozpad ekipy, a nie zmiana erpegów w ogóle, zadecydowała o takim a nie innym kształcie nowego eFa? Po częście zapewne, ale raczej nie w głównej mierze.
smalczyk --> No stawiam, ze kolejne bankructwa firm, probujacych robic godnego nastepce F1 i 2, mialy jakis tam wplyw na poglady tworcow..:) Zaczynali proby w koncu dawno temu, zanim mozna bylo mowic o jakiejs 'zmianie' w cRPGach.
Czy wy na prawdę myślicie, że cały Ubisoft ma się ustosunkować do warunków panujących na biednych, polskich blokowiskach (bo fakt jest taki, że raczej ciężko jest spotkać osobę bardziej niż średnio-zamożną, a mieszkającą w wybudowanym przed czterdziestoma laty bloku)?
Internet na zachód od odry jest
szybki
niezawodny
tani
Nie rozumiem waszych narzekań, jeżeli aż tak bardzo wam przeszkadza wymóg internetu do gry offline, to po prostu zmieńcie dostawcę na lepszego, a w drastyczniejszych warunkach przeprowadźcie się do innego kraju. Kto powiedział, że w gry komputerowe musi grać KAŻDY? Niech grają tylko wybrani.
poltar -> A mnie się wydaje, że coś piłeś, albo czegoś nie rozumiesz. Co za bzdury wypisujesz? Jeśli stworzyłeś program, to chcesz na nim zarobić. Ale jak chcesz zarobić, jeśli na przykład ja, zamiast kupić Twój program ściągnę go z sieci? W ten sposób posiadam kopię Twojego programu, ale Ty nie posiadasz moich pieniędzy za tę kopię. I jak tu nie jesteś w plecy?
@Ace_2005 [184] -> I wszyscy żyli długo i szczęśliwie...
@czekers [189] Kto powiedział, że w gry komputerowe musi grać KAŻDY? Niech grają tylko wybrani. -> Brzmi to podobnie do poglądów nazistów "nie każdy musi żyć. Niech żyją i panują tylko wybrani (czyli rasa aryjska)". "Gratuluje" ci poglądów.
@czekers
Wow, rewelacyjny argument... Naprawde... Niech sie wszyscy wyprowadza... Zmienic dostawce... Na wielu terenach nie ma takiej mozliwosci, ale co tam...
Niech graja wybrani? OK, niech wiec producent robi gry tylko dla tych wybranych i niech wybrani placa nawet po tys. zl za kopie, a jak sie nie podoba, to niech sie wyprowadza do innego kraju... Logiczne przeciez... A w innym kraju juz Internet nie jest potrzebny do grania w takim razie?
@Ace_2005 moze gdybys przemyslal po co slowo zmuszac jest wziete w cudzyslow, to zrozumialbys wreszcie sens postu. I jeszcze raz powtarzam: ja sie odnosilem do postu na temat sposobu "kup oryginal i zainstaluj cracka, zeby nie miec upierdliwych zabezpieczen". Jesli mam kupowac produkt, placic za niego, a pozniej lamac licencje, zeby z niego wygodnie korzystac, to mi sie to nie podoba, tak ciezko to zrozumiec? I znow kolejny raz pisze : Nic juz wiecej nie ryzykujesz odnosilo sie do faktu, ze nie ma roznicy miedzy zainstalowaniem cracka na oryginale, a zainstalowaniem pirata ogolem. I jedno i drugie jest zlamaniem prawa. Zrozumiale wreszcie?
A piracka kopia nie jest tozsama ze strata producenta, bo jak juz pisali inni, to ze ktos sciagnal pirata nie jest rownoznaczne z tym, ze nie mogac tego zrobic kupilby oryginal. Wiekszosc po prostu nie zagralaby w gre. Wiec strata w przeliczeniu 1:1 to bzdura.
"Acha. Chyle czola przed sila argumentow. A mi sie wydaje, ze byloby to przynajmniej 200%."
Zawsze latwiej czepiac sie slowek, prawda? A wystarczylo czytac sondaze, gdzie wlasnie ilosc ludzi ktorzy deklarowali chec zakupu sciagnietego nielegalnie oprogramowania nie przekraczala 10%. Reszta zdecydowanie nie wyrazala takiej checi lub nie miala zdania. Stad moje wydajace mi sie 5-10 osob na 100. A czemu wydajace mi sie ? A temu, ze nikt nie zagwarantuje ze deklaracja w sondazu przeklada sie na czyny, jestem sklonny przypuszczac, ze trzebaby te 10% jeszcze okroic. I uprzedzajac pytanie, nie nie mam w glowie listy linkow do stron z takimi sondazami. Latwo je jednak odszukac, jak i wiele innych, rownie ciekawych.
Ace_2005 -> zastanow sie czy widzisz roznice miedzy "strata" a "brak zysku". Ja widze, nie moge stracic czegos czego jeszcze nie mam. Jesli wiec ktos sciagnie ten moj program to nie bede mial straty, tylko nie bede mial zysku. Wiem ze trudno zauwazyc roznice. Szczegolnie producentom.
Sebo - alez masz racje!!!! Juz tu deklarowalem wtlasnie ze ja tej gry nie kupie choc chcialem (a ze nie sciagam rzeczy nielegalnych nie czulem sie w obowiazku dodawac, to moja sprawa). Czy w zwiazku z tym ze ja tej gry nie kupie Ubi bedzie na mnie stratny? Wg logiki kolegi wyzej cytowanego tak. Przeciez maja strate bo nie maja moich pieniedzy. A ja jak osiol sie upierm ze onbi tylko na mnie nie zyskaja.
poltar kogo tak naprawdę pochodzi sprzedaż tej gry na PC , na pewno nie UBi przynajmniej tak mi się wydaje, swoje już zarobili na wersji konsolowej i jakoś nie musieli bawić się z co to nowszymi zabezpieczeniami przed piratami , ubi chce zwalczyć piractwo, a czy to im się uda to się okaże w dniu premiery , każdy tutaj narzeka na dystrybutorów za to ze pakują nie wiadomo ile zabezpieczeń do gier, ale przecież wiele gier było wypuszczanych bez owych zabezpieczeń i jakoś tez zostały mocno spiracone, kto tak naprawdę jest winien tej całej afery?, ubi... wątpię , to nie dystrybutor łamię zabezpieczenia i wrzuca zcrackowana grę do sieci , to nie Ubi pobiera całe obrazy gier albo w najlepszym wypadku tylko cracka , Ubi nikogo nie zmusza do piractwa , nie podoba cie się gra?,wiec jej nie kupuj, ale także nie pobieraj z sieci nikt cie do tego nie zmusza , podoba ci się owa gra to idź i ja kup, wiec kto jest tego winien?, każdy dobrze o tym wie , oczywiście tutaj wszyscy są tak zajebiście legalni ze się zastanawiam dlaczego jednak gry na PC tak słabo się sprzedaj, a na toreentach i serwerach hostingowych są królami pobrań, przestańcie wreszcie pobierać piraty oraz cracki , niech dystrybutor wie ze jego gra nie sprzedał się, nie dlatego bo była rozpowszechniona w sieci, ale dlatego ze była kiepska, nadal twierdze ze Gra to nie jest produkt pierwszego zapotrzebowania, to rozrywka tak jak kino czy muzyka , nie umrzecie jak w daną grę nie zagracie
PS:Ja to się z jednej strony dziwie, a zarazem ciesze ze Ubi wydał ta grę na PC , bo tak naprawdę nie mieli jakichkolwiek powodów aby to robić , swoje zarobili z wersji konsolowych, a przez widoczny brak wsparcia na DX10 i DX11 nawet producenci sprzętu ich nie interesują
Dran00 -> A Ty nie potrafisz zrozumieć, o co mnie chodzi?
(...) ja sie odnosilem do postu na temat sposobu "kup oryginal i zainstaluj cracka, zeby nie miec upierdliwych zabezpieczen".
Producenci stosują zabezpieczenia nie dla Twej wygody, a dla własnego "widzi mi się" - niezależnie od powodu. I nikt Tobie NIE POZWALA omijać zabezpieczeń.
Jesli mam kupowac produkt, placic za niego, a pozniej lamac licencje, zeby z niego wygodnie korzystac, to mi sie to nie podoba, tak ciezko to zrozumiec?
Cały czas chodzi o to, że kupując oryginalny program NIE MOŻESZ łamać zapisów jego licencji. Nikogo nie obchodzi Twoja wygoda. Cały czas usiłuję wyjaśnić, że nikt Cię NIE ZMUSZA do łamania prawa. Więcej, nikt Ci na to NIE POZWALA. Jeśli licencja, czy zabezpieczenia w programie nie odpowiadają Tobie, to po prostu nie kupujesz gry. I to wszystko. Jak inaczej mam to wyjaśnić?
Sebo1020 -> (...)ubi chce zwalczyć piractwo(...)
Sądzę inaczej. Nie chodzi o żadną walkę z piractwem. Chodzi o uniemożliwienie odsprzedaży już raz sprzedanej kopii. Po to żebyś po przejściu gry nie sprzedał jej koledze, a po to, żeby kolega poszedł do sklepu i kupił kolejną. W ten sposób nie sprzedadzą jednego egzemplarza, a dwa.
kogo tak naprawdę pochodzi sprzedaż tej gry na PC , na pewno nie UBi przynajmniej tak mi się wydaje(...)
No to źle Ci się wydaje. Żaden twórca programu, ani żaden dystrybutor nie są fundacjami charytatywnymi. Sprzedają po to, aby zarobić. Jeśli ktoś ma dużo pieniędzy, to zawsze będzie chciał mieć więcej. I tak jest zawsze, z każdym i ze wszystkim. A to zabezpieczenie ma im w tym pomóc, co też napisałem wyżej.
@Sebo1020 [194] każdy tutaj narzeka na dystrybutorów za to ze pakują nie wiadomo ile zabezpieczeń do gier, ale przecież wiele gier było wypuszczanych bez owych zabezpieczeń i jakoś tez zostały mocno spiracone -> To jeżeli zarówno gry z zabezpieczeniami i bez nich zostały spiracone, to po co ponosić koszty opracowywania zabezpieczeń jeżeli nic albo niewiele dają. CZyli gdyby tych kosztów nie było, to albo produkt mógłby być tańszy (potencjalnie to przyciągnęło by więcej klientów) albo zwiększyło by zysk producenta poprzez zmniejszenie kosztów tworzenia gry. W końcu i tak, ten kto miałby kupić grę, kupiłby ją nie ważne czy była by zabezpieczona czy nie.
@Ace_2005 [195] Nikogo nie obchodzi Twoja wygoda. -> I właśnie tutaj leży problem i złe podejście producentów/dystrybutorów gier do klienta. Jeżeli ich nie obchodzi co sobie myśli osoba ich utrzymująca (płacąca za gry) to może się po jakimś czasie okazać, że tych osób pozostało bardzo mało. Ale i tak wtedy kiepska sprzedaż gier będzie winą tylko i wyłącznie piratów a nie niskiej jakości produktu albo olewania klienta.
Znowu legalni dostana po tylku, a piratom takie zabezpieczenia roznicy nie zrobia.
Ja pewnie duzej roznicy nie odczuje, bo mam szybkiego i malo zawodnego neta, ale ci, ktorzy maja neta np. w play, beda musieli sie pozegnac z gra.
Zales21 -> Jeżeli ich nie obchodzi co sobie myśli osoba ich utrzymująca (płacąca za gry) to może się po jakimś czasie okazać, że tych osób pozostało bardzo mało.
I tutaj też jest problem, bo niestety, życie pokazuje, że zamiast walczyć o swoje, ludzie i tak kupują gry. Mimo tak głupich zabezpieczeń klientów nie ubywa. Zawsze znajdzie się jeleń, który kupi.
@Ace_2005 [198] -> No niestety. Ale kupienie takiego produktu nie oznacza, że popiera się takie działanie, dlatego pojawiają się narzekania i próby wywarcia presji na producencie/wydawcy. Bo czasami produkt jest na tyle dla danej osoby atrakcyjny albo wyczekiwany, że pomimo takich niedogodności i tak go kupi. Ale niestety ten producent/wydawca widząc nasze pieniądze na jego koncie zinterpretuje to jako pełne poparcie dla jego polityki.
@Ace_2005
Chlopie ale to nie ja podalem ten sposob, rozumiesz? Ja twierdze, ze jak kupuje oryginal, to nie po to, zeby pozniej wgrywac cracka dla wygodnego grania. I JESLI mialbym tego cracka wgrac, to nie widzialbym juz roznicy miedzy tym, a po prostu sciagnieciem pirackiej gry, skoro obie rzeczy sa nielegalne. Prosciej juz tego napisac nie umiem...
A co do mojej wygody, to wiesz... Moze ona faktycznie producenta nie obchodzi, ale mnie wtedy moze nie obchodzic jego glupie tlumaczenie, dlaczego utrudnia mi zycie i moge tej gry zwyczajnie nie kupic i z pewnoscia nie kupie. Ja moge pograc w co innego, producenta bedzie troche wiecej kosztowac ta zabawa.
I zrozum, ze "zmusza" bylo w cudzyslowie, bo nie zmusza w sensie stricte, zmusza w sensie takim, ze jego debilne zabezpieczenia antypirackie utrudniaja zycie legalnemu uzytkownikowi na tyle, ze w pewnych sytuacjach nie moze korzystac z produktu, ktory zakupil... a w desperacji czlowiek juz decyduje sie na rozne kroki ;)
Zales21 ależ oczywiście po co komu zabezpieczenia , w ogolę po co wołać kasę za grę , niech dystrybutor ja od razu rozda za darmo , wprost powiem bez owijania mi sie wydaje ze owe zabespieczenia znikną jeśli PC towi gracze wreszcie przestana pod debilnymi pretekstami ściągać nagminnie piraty i nie muszą od razu biec i kupować oryginały ,wystarczy tylko żeby nie pobierały pirackich kopi z sieci