ja zbieralem wszystkie figurki w F3, raz ze dodawaly punkty nauki a dwa ze nie lubilem patrzec jak podest stoi pusty albo bez calej kolekcji, poza tym znajdzki motywuja do przejscia gry dokładniej niz tylko biorac sie za główny watek, taki zabieg czesto pozwala odkryc wiele smaczków w grze
Bardzo spodobał mi się nowy cykl My_Gracze. I od pierwszego odcinka pojawił się bardzo ważny i kontrowersyjny temat - Znajdźki. W wielu grach tak jak zostało to powiedziane, są one 'tak o!', bo w innych też są więc deweloper myśli, czemu ich miałoby nie być w naszej? Niestety w większości przypadków nie są one ważnym elementem gry, która ujawnia więcej informacji, czy historii na temat świata gry i bohaterów. Jedyną grą, w której z zapałem zbierałem znajdźki był np. Wiedźmin. Mimo tego, że nie podano ilu ich w ogóle jest w grze to z przyjemnością je zbierałem :) O wszystkich jakie są dowiedziałem się na jakiejś stronie internetowej o Wiedźminie, ale niestety mimo tego nie zebrałem wszystkich... Kolejną grą, gdzie znajdźki z wielką chęcią zbierałem był Batman: Arkham Asylum - demo tej gry! Mimo tego, że była to tylko wersja demonstracyjna to miło się te kilka znajdziek zbierało. Niektórych nie mogłem zebrać, ale gdybym grał w pełną wersję to bardziej 'wypasioną' postacią bym wrócił i zabrał... Znajdźki w Batmanie (Przypominam że demo :)) były bardzo ważnym i ciekawym elementem gry, ponieważ można było się dowiedzieć o historii postaci z gry itd...
Gry w których znajdźki były wrzucone o tak to np. Assassin's Creed, gdzie w ogóle je olałem. Następnie jest Gears of War, gdzie znowu są one dane do gry tylko dlatego, bo zapewne taki kaprys miał deweloper. Jest jeszcze Gothic 3... W Gothic 3 jest te 48 skrzyń - specjalnych skrzyń. Z nimi to jest poprostu totalna nuda. Ale jak chce się mieć jakąś rewelacyjną broń itp. to trzeba się nachodzić... :/
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek My_Gracze :)
Zgadzam się z Tobą Lord, aczkolwiek znajdźki w Fallout 3 nie tylko miodnie wygladają na stojaku, lecz w zależności od rodzaju podnoszą dany atrybut o jeden punkt do góry albo jakąś umiejętnośc o 10 punktów, więc generalnie warto ich szukać i zwiedzać świat ( szukając ich ) ; P Druga sprawa to fakt, że niekiedy obecność znajdziek jest bezsensowna, dla przykładu w GTA Vice City zbierało się tajemnicze "paczuszki" które po zebraniu udostępniały graczowi dodatkowe wyposażenie które można było kupić na dalszym etapie gry. Ostatni bonus za znajdźki - helikopter bojowy , o ile dobrze pamiętam, można było spokojnie zakosić z bazy wojskowej. Natomiast zbieranie flag w Assassins Creed było na tyle uciążliwe, że sobie odpuściłem, jedyne co mogliśmy z nimi zrobić to pochwalic się przed kolegami.
Zgadzam się z wami redakcjo :)
Przykładowo w AC2 jeszcze nie gralem ale za to w Batman Arkham Asylum te znajdzki były poprostu wspaniałem ponieważ ukryte informacje informacje o postaciach to aż do siebie przyciąga gdy nawet przejdziemy gre to chcemy się wrócic i poszukać jeszcze paru znajdziek i dowiedziec sie czegoś wiecej!!:) Najbardziej mnie zasmucily wlasnie pokazane gołebie z GTA IV i to wszystko chyba co mam na ten temat do powiedzenia i sumer materiał!!:) w kolejnych tez bede sie udziela :)
Żadna gra nie zmotywowała mnie do zbierania znajdziek..
W call of duty 4 i mw2 zbieranie tych walizek czy laptopów jak kto woli jest strasznie denne. Jeszcze jakby były wszystkie dobrze pokukrywane, a niektóre są ułożone w tak dostępnych miejscach. Nachodzi mnie myśl, że te kilka walizek umieszczono w tak banalnych miejscach by zmotywować nas w ogóle do ich zbierania. W assassinie zbieranie flag jako tako było fajne, ale bardziej satysfakcjonował mnie widok z oczy orła? Tak to chyba był, na dłuższą metę i tak to bylo nudne.
Jeśli chodzi o Bioshocka nie wiedziałem, że te kasety (nagrania) były znajdźkami przynamniej nie uważałem tego, za coś istotniego. Mimo tych kaset nie poznał bardziej fabuły ze względu na to, że mój "INGLISZ" kuleje w kolanie i kostce. Fakt faktem, przydały by się ciekawe pomysły na umieszczanie znajdziek i ich przeznaczenie, ale przecież to imho nie ma sensu. No może troszke urozmaiciło by to grę :). Nie wiem czemu (to głupie), ale premie za headshoty itd. w modern warfare2 kojażą mi się jako znajdźki eh....
Zdeka głupi pomysł, ale np. autorzy jakiejś gry mogliby umieścić jakąś tam ilość znajdziek w grze 2. rodzaje i dla wyznaczonej ilość osób przychodziłyby jakieś gadźety za zebranie wszystkich znajdziek.
Moim zdanie zgadzam się z waszą tezą, ponieważ znajdzki nie są po to że by sobie były albo odblokowywały jakieś dodatkowe obrazki ,tylko po to żeby zachęcały do szukania ich
Jedną taką z gier jest Resident Evil 4 gdzie samą radością było granie a szukania znajdźków jeszcze lepszą ponieważ tam znajdźiek opisuje fabułę gry.
Mnie najbardziej zachęciła gra do szukania znajdźków jest to Resident Evil 4 no bo jak wcześniej pisałem tam jest opisany kawałek fabuły.
Na zakończenie potwierdzam waszą tezę moim jednym argumentem
Pozdrowienia dla gry-online
pierwszą grą w której znalazłem wszytskie "znajdźki" była gra lego star wars the video game.
Powodem było odblokowanie dodatkowego poziomu w grze gdy znajdzie się wszytskie części
i w każdym poziomie zapełni się wskaźnik klocków.
Jedyne znajdzki, które upierdliwie ukończyłem, to były gargulce w Fable II. Po prostu chciałem mieć kuszę Taran :D Jako, że szedłem w bronie dystansowe, Egzekutor(najsilniejsza broń dystansowa, ale biedny zasięg) mi troche mi wystarczał. W innych grach po prostu mi zależy, żeby jak najszybciej ukończyć.
Na wstępie wypada pochwalić pomysł. Oby to wywarło jakiś wpływ na produkcję gier. Najciekawsze znajdźki, swoją drogą, to wspomniane w części felietonu zagadki z Arkham Asylum, które wg mnie idealnie trafiały do odbiorcy, jakim jest gracz. Wytężenie mózgu w celu odkrycia kolejnej zagadki i niezmierzona radość po zdobyciu kolejnego punktu na liście wszystkich rozwiązanych, to właśnie to, co powinny oferować sobą gry poza ogólną fabułą i rozrywką. Bo, niestety, ale coraz częściej gry mają coraz to krótsze główne wątki fabularne i właśnie rola znajdziek w tym, aby ów wątek niejako przedłużyć, bądź zaoferować niejakie poboczne zajęcia po ukończeniu tej głównej części. ;-)
Ja ostatnio szukałem znajdziek w grze na PS3 - inFamous i powiem wprost: wkurr*** mnie to strasznie :P Miałem zebrać 350 tzw. odłamków, które nic nie dawały do fabuły, tylko zwiększały "łańcuch mocy" (czy jak to się tam nazywało... kto grał ten wie o co mi chodzi;)). Wszystko było cacy do momentu gdy zostały mi dwa odłamki... myślałem że mnie krew zaleje... i szukaj ich panie jak miasto jest w tej grze dość duże. W końcu mi się udało ale z wielkim trudem (oglądałem nawet materiały na youtube pokazujące najczęściej omijane przez graczy odłamki, które swoją drogą nie za bardzo mi pomogły:)). Mimo tych bólów i problemów miałem motywację... brakowało mi tych dwóch znajdziek do zrobienia mojej pierwszej platyny :) I byłem naprawdę usatysfakcjonowany że to zrobiłem :D Fajne uczucie muszę przyznać. Nie żałuję ;P inFamous jest grą bardzo fajną ale te 350 odłamków to faktycznie pokpienie sprawy i zrobienie znajdziek na odwal się... może dwójka będzie lepsza pod tym względem. W każdym razie popieram Lorda w 100% Znajdźki powinny być po to żeby uatrakcyjnić rozgrywkę... jak dla mnie wzory to Bioshock, Batman AA i Dead Space (chociaż te dwie ostatnie gry w moim odczuciu wzorowały się co nieco na Bioshocku no ale to już inna sprawa). Tyle ode mnie ;P Pozdrawiam ;)
Co do znajziek to są w porządku zdobyłem wszystkie z Prototype ale nie trawie ponad 50 dziwnych kuleczek za którymi się uganiam tylko po to aby zdobyć PLATYNKĘ <swoją drogą kocham trophy moje ID:SUNICIUN> ale Panowie developerzy ile można, owszem przedłużają żywotność gry która kurzyła by się na półce co niemienia faktu ze znajdźki powinny dawać rozrywkę i dodatkowa możliwość poznania świata lub sprawdzenia skilu gracza.
swietny jest przyklad prototype, az mi glupio, ze o nim zapomnialem. te wspomnienia ludzi tam, no dokladnie o to chodzi :]
[204]Dropsmen: racja, chociaz akurat f3 przytoczylem w kontekscie liczby znajdziek. gdyby figurek bylo 200, a kazda dawala +1 do statsow, to chyba by mi sie nie chcialo ich zebrac juz :) w sumie brawo dla bethesdy bo to wlasnie gry z otwartym swiatem najczesciej popelniaja blad 'przepychu' (pierwszy assassin to jest dla mnie przegieice).
Ludzi trafiliście w samo sedno znaj dziki to nieraz jest udręka i głupie rozwiązania zachęcające je do zbierania achievement. Muszę powiedzieć ze trafiliście idealnie wszystkie plusy zostały przedstawione w filmiku ale jak dla mnie to znaj dziki mogły by się jeszcze jakoś wiązać z fabula gry np. powiedzmy ze żeby zdobyć jakaś kolwiek znajdzike w powiedzmy assasinie to czy by nie można wykonać jakaś odrębna od głównego wątku ale wyróżniająca się od innych misji i za to np dostaniemy jakiś przedmiot dajmy to piórko i może po jakieś ilości dało by się np to wymienić na jakieś specjalne dodatki do gry bądź coś w tym stylu. W bioshock to musze przyznać zebrałem wszystkie znaj dziki nawet mapę nieraz 10 razy skanowałem (przechodziłem:) żaby znaleźć te nagranie normalnie gra mnie nie wciągnęła na początku dopiero przy 2 3 znajdzice zaczęło mnie interesować historia i te opowiadania bardzo fajny motyw sumie w fallout tez jest dobre zrobione to ze można sobie własne trofea oglądać to fajnie motywuje ale było nawet dalej powstają gry w który znajdować tych znadziek to mnie o paranoje doprowadza. GTA kompletna porażka gołębi się im zachciało nie wiem o czym oni myśleli przy robieniu tego czy nam życie uprzykrzyć czy przez to ze dostawali w stołówce same gołąbki:) nie wiem . Podsumowując gry nie mogą mieć bezsensownych znaj dziek muszą one być objęte jakimś fajnym motywem reszta to można wsadzić ino do kosza.:)
no zgadzam się z wami ;)
w Red Faction: Guerrilla fajnie się zbierało(rozwalało) te złoża rudy,łatwo znaleźć(trochę trudniej było z tagami) zaś w COD 4 przeszłem grę odnajdując 20 "nieprzyjacielskich dokrętów" i co teraz żeby zebrać pozostałe 10 dokumentów muszę przejść grę jeszcze raz i dokładnie zbadać każdą część mapy???
W Harrego Pottera i Kamień Filozoficzny grałem jeszcze jak byłem mały. Myślę, że każdy pamięta słynne karty rozsiane po całym zamku (chyba 24). Za zebranie ich wszystkich odblokowywało się tę ostatnią. W grę grałem razem z moją koleżanką (jak mieściliśmy się jeszcze na jednym fotelu przed kompem). Gdy nie udało zebrać nam się wszystkich zaczynaliśmy grę od nowa. W końcu po wielu próbach znaliśmy wszystkie miejsca z kartami na pamięć. Wiadomo było że ta ostatnia karta to Chłopiec, który przeżył, ale i tak posiadanie wszystkich napawało dumą. Przed każdym poziomem było napisane ile kart jest w nim ukrytych. Wiązało się to ze stresem : Czy znajdę wszystkie? i często to rozczarowanie jak jakiejś zabrakło pod koniec etapu. Skrytki były na prawdę dobre i piękne :) Aż chciało się szukać i podbiegać do każdej ściany i ją sprawdzać. Kombinować z przeciwnikami i wymyślać cuda żeby tylko zdobyć kartę ... ach piękne czasy ...
A już dla przykładu kolejne części zawierały po tysiące różnego rodzaju kart i aż się odechciewało zbierania ... :/ a szkoda...
Takie przedmioty są zwyczajnie irytujące i zmuszają do grindu, który potrafi zepsuć nawet najlepszą fabułę. Osiągnięcia typu "odkryłeś 150 znajdziek" nie dają nic, nawet jeśli każdemu odszukanemu przedmiotowi towarzyszy odblokowanie elementu fabuły. Mało tego, wiązanie historii lub postępu w grze ze znajdźkami jest zwyczajnie irytujące, bo zmusza to do oderwania się od nurtu akcji i szperania po zaułkach. Dobre rozwiązanie zastosowano w "Kroniki Riddicka - Ucieczka z Butcher's Bay". Tam odnalezione paczki papierosów odblokowywały nowe grafiki koncepcyjne, kadry wycięte z filmów, bądź fotografie scenerii z nich znanej. Fajny dodatek, ale dzięki temu nie trzeba było spędzać godzin na poszukiwaniu flag, kartek, figurek, holocronów i Bóg wie czego, po to by odblokować osiągnięcie. Zwyczajnie miłe urozmaicenie. Dlatego jestem i zawsze będę przeciwnikiem znajdziek. Zamiast tego niech producenci gier skupią się bardziej nad fabułą i tępieniem bugów, które na szczęście coraz rzadziej się pojawiają.
Popieram w zupełności. Pamiętam że ciężko było znaleźć znajdźki ale ogólnie w serii GTA to było fajne znajdowanie. Najbardziej pamiętam właśnie znajdźki z Assassin's Creed II a zwłaszcza Glyphs. Ja do tej pory szukam glyphów i piórek bo są fajnie rozmieszczone i nie jest to na siłę wrzucone do gry. Pamiętam jeszcze znajdźki w Arkham Asylum. Tam było to po prostu fajne i aż chciało się szukać. Filmik bardzo fajny i czekam na więcej filmików tego typu.
Kiedy wreszcie w grach będą znajdźki mówiące o sensie lub bezsensowności życia. Albo znalazłem znajdźkę, a to niania mówiąca, że czas iść spać i ona utuli mnie do snu.
z golebiami w gta4 był rzeczywiście aż problem. 200? lekka przesada. ale w sumie z drugiej strony na aż tak duży obszar z tyloma dziurami to w sumie... ale i tak przesada! myslalem że uzyskam cos naprawde ciekawego, może jakąś nową chate a nie tylko ecziwmenta
Wiem że to głupio zabrzmi, ale IMO gracz powinien wiedzieć od razu gdzie takiej znajdzki szukać... Trudność powinna leżeć nie w ich znalezieniu, a w ich zdobyciu (jakieś zagadki, elementy platformowe, zręcznościowe, logiczne, pamięciowe, otwieranie tajnych przejść, tuneli, pomieszczeń, skrytek itd.), tak aby samo szukanie nie było zbytnim wyzwaniem bo to nudzi. O wiele więcej zabawy daje wysilanie się by ową znajdzkę zdobyć, zamiast jej szukać.
Po drugie korzyść powinna być realna i opłacalna, bo jak słyszę że nagrodą jest tylko satysfakcja to już na starcie olewam zbieranie... Nie wiem może innych to kręci, ale mnie nie interesuje bezcelowe szukanie jakiegoś złomu, ja chce coś w zamian, najlepiej coś cennego, unikalnego, potężnego.
A tu przykład (IMO idealnej!) znajdzki, która łączy w sobie obie, powyższe cechy:
Assassin's Creed II, zbroja Altaira. Jest to najlepszy i bez wątpienia najefektowniejszy pancerz w grze, jak go zdobyć chyba każdy (kto siedzi w tej tematyce) już wie (a jak nie to grając się dowie, bo nie jest to jakaś wielka tajemnica ani spoiler). Należy zebrać kilka pieczęci, które nie trudno znaleść, wystarczy odwiedzić i ukończyć wszystkie lochy oraz podziemia w grze (co samo w sobie jest świetne, nawet bez nagrody!). Zaznaczyć też trzeba że pieczęci nie ma wiele (nawet chyba trochę za mało...), zbieranie nie powinno więc być ani trochę irytujące czy męczące... Gdybym miał szukać 100 (lub więcej) gołębi, to nawet laserowy, latający czołg autorstwa samego Leonarda by mnie nie skusił ;]
Macie rację, te znajdźki są straszliwie nudne, jasne w Batman: Arkham Asylum aż chciało się ich szukać, ale np. nieśmiertelniki w Gears of war były nudne. Nudne były też torby w Mirrors Edge, flagi w Assasins Creed, jaja w Resident Evil 5 itp. itd.. Chociaż o ile gołębie czyli ,,Flying Rats" W GTA 4 były jeszcze całkiem zabawne, to w GTA: SA i VC zbieranie podków, paczek i zamalowywanie grafitti było bardzo nużące (przynajmniej dla mnie). A co do (moim zdaniem) bliźniaka GTA tych samych twórców (Rockstar Games), czyli Bully: Scholarship Edition (BSE), zbieranie: gumek recepturek, zamalowywanie grafitti (znowu), i... zbieranie dziewczęcych stringów (zboczek) było niezmiernie również nudnawe, choć w tej samej grze rozwalanie krasnali ogrodowych jest nawet przyjemne, to tyle co mam do powiedzenia odnośnie znajdziek w grach. Pozdrawiam :D
Fakt znajdźki w większości grach właściwie nic nie dają a ich szukanie może doprowadzić do sporych frustracji. Sam sie o tym przekonałem w tym roku grając w Assassins creed-a, próbowałem znaleźć te wszystkie flagi i zakończyć żywot wszystkich templariuszy. W rezultacie z flag skompletowałem wszystkie rozmieszczone w masiafie, z pozostałych udało mi sie większość znaleźć lecz nie wszystkie, zaś templariuszy z sześćdziesiątki która była do ukatrupienia wykończyłem pięćdziesięciu dwóch. w końcu jednak zdenerwowało mnie to całe szukanie i zwyczajnie to olałem i skończyłem gre. Właściwie to nie wiem co dawało znalezienie ty flag i wykończenie templariuszy oprócz odblokowania osiągnięć. Słyszałem że nic, a jak jest nie wiem. Inną grą w której próbowałem odnaleźć znajdźki było GTA San andreas. w tej grze jedynie udało mi się znaleźć wszystkie miejsca do zasprejowania oraz w Sanfierro u dało mi się niemal wszystkie miejsca do sfotografowania sfotografować. ale z tego co pamiętam w tej grze znalezienie wszystkich znajdziek dawało jakieś korzyści. I jeszcze w drugiej części Farcry-a próbowałem znaleźć wszystkie diamenty, również zakończyło się to porażkom. Nie przypominam sobie bym próbował zamierzenie w innych grach szukać znajdziek. Może próbowałem ale już nie pamiętam. Bynajmniej jest to moim zdaniem drażniące. Bo jaka niby jest satysfakcja z szukania znajdziek które niczego nie odblokowują lub same nie są częścią gry. Moim zdaniem takie znajdźki to w pewnym sensie sztuczne wydłużanie gry, ale o tyle dobrze że nie jest obowiązkowe szukanie ich. Teraz gram w GTA IV i nie wiem czy będe szukał tych durnych gołębi, ale skoro nic to nie daje oprócz osiągnięcia i 100% ukończenia gry za co tez jest osiągnięcie to chyba nie będe tego robił.
Ja zebrałem wszystkie laptopy w Call of Duty 4 i wszystkie walizki w Mirrors edge co mnie do tego na kłoniło po prostu sprawia ni to przyjemność.
Tak, znajdźki. W wielu grach miałem zamiar zebrać je wszystkie, dla samej satysfakcji (Np. Assassin's Creed, GTA IV), nie dostanę za to achievementa bo gram tylko na PC. Niestety odechciewało mi się, bo było tego za dużo. W tego typu grach gracz nie ma ochoty sam szukać tych gołębi, flag itp. tylko drukuje sobie mapkę z internetu i ich szuka. Projektanci powinni zadbać o to, by gracz miał ochotę sam je zbierać i nie było to super-trudne.
Dobrze sprawuje się system 'kolekcji', jak np. w Fallout 3. To samo było w Hitmanie 2 i Blood Money (W pierwszej i trzeciej części chyba też). Mogliśmy zabrać ze sobą broń pod koniec misji i tym samym mieć ją w naszej kolekcji. To wyglądało bosko i budziło respekt, gdy mieliśmy pełną kolekcję. Właśnie tego typu znajdźki są najlepsze. Dają satysfakcję i możemy się na nie gapić i szpanować przed kolegami ;)
Ostatnią grą w której znajdywałem znajdzki byla arkham asylum, jakos inspirowalo mnie to poniewaz chcialem miec wszystkie notatki w zyciorysach i poznac przeciwnikow batmana, miec wszystkie trofea i tasmy z nagraniami i takze miec ta swiadomosc ze te wszystkie znajdzki znalazlem ;D. Znalazlem wszytkie (prawie oprocz jednej) znajdzki w LEGO STAR WARS, nazywalo sie tam to bodajze minikity, ty nie mam glebszego uzasadnienia po prostu chcialem je znalezc.
Wg mnie najlepsze znajdzki sa takie ktore oferuja nam jakies nagrody w zamian lub ktore (jak bylo mowione w materiale) odslaniaja fabule na temat gry albo jakies ciekawostki np. w jak juz powiedzialem w arkham asylum dostawalimy notatki, trofea itd. Rowniez najlepszym sposobem przez tworcow gry robienie czegos takiego jak bylo przytoczone w materiale iz wiemy ile jeszcze mamy znalezc lub ile mamy znajdziek. W arkham asylum(widac ze lubie ta gre ;D) tez bylo tak poniewaz byly tam opisane zagadki, co moglismy za nie dostac itd.
Zbieranie znajdziek za achievmenty jest wg mnie po prostu smieszne, bo co mi po tym ze bede mial tego wiecej.
[222]RedCrow: fajny argument, taki w duchu nowoczesnej latwosci i intuicyjnosci wszystkiego, co dzieje sie w grach, heh. moze w tym tez jest jakas nauka dla designera - rozmiescic znajdzki w absurdalnie oczywistych miejscach. wiadomo, ze nie bylyby juz wtedy 'znajdzkami' per se, ale na tej samej zasadzie nie mamy juz w grach game overow per se :)
Ach to było 100 lat temu na boskiej Mega Drive w Pitfallu - po zebraniu wszystkich literek tworzących napis Pitfall otrzymywało się w nagrodę inne zakończenie lub nieco później już na PC w Severance: Blades of Darkness po zebraniu 6 Run odblokowywał się dodatkowy level już po pokonaniu ostatniego bossa!
Kolejny dobry pomysł ekipy :)
Co do znajdziek to popieram w 100% zdanie wyrażone w materiale.
Muszę przyznać, że jestem fanem tego rodzaju rzeczy i wg mnie jest to clue każdej gry. Oczywiście muszą to być rzeczy ciekawe a nie monotonne zbieranie nikomu nie potrzebnych elementów. Przyznam szczerze - myślałem, że już nie wymienicie Batmana - to byłby dopiero skandal. No i tu Was znów popieram gdyż znajdźki w tej grze są fenomenalne i aż chce się je zbierać. Oczywiście tak jak prawdopodobnie miliony graczy zebrałem je wszystkie. Tu w grę wchodziła własna satysfakcja, jak i po pierwsze to co w nich było zawarte (vide dialogi z Jokerem). Po drugie - to, że trzeba było nieźle się nagimnastykować, żeby je zdobyć. Sama definicja "znajdźka" kojarzy mi się z rzeczą dobrze ukrytą, ale też z tym, że trzeba ruszyć głową by ją zdobyć. Wkurzają mnie takie gry gdzie pomysły autorów na ich ukrycie są prawie nie do wymyślenia przez graczy. W Batmanie było inaczej, oczywiście gdy się miało wszystkie umiejętności. No i tu w grę wchodzi trzeci element, bardzo ważny - i znów na przykładzie Batmana - ta gra oferowała szukanie znajdziek już po zakończeniu samej gry. Co prawda fabuła była też super, ale jakoś bardziej przypadło mi do gustu rozwiązywanie zagadek jak dopaść jakąś znajdźkę :) Bez sensu są gry, które nie oferują dalszej rozrywki (choćby z szukaniem zagadek) po zakończeniu rozgrywki. Co do znajdziek - tak pierwsze przykłady z brzegu z gier które ukończyłem, zdobywając wszystko co się dało - F.E.A.R 2 - płyty z tekstem, Dead Space - to samo (genialnie klimatyczne dzienniki), Bioshock - to o czym mówicie w materiale, bez tego nie ma sensu gry, bo nie idzie poznać w ogóle świata, seria Spyro the Dragon - seria jeszcze na PS jedynkę (pamiętam jak brakowało mi słownie jednego kryształu (gema) do 100% gry, zjeździłem cały świat, aż w końcu go dopadłem, GTA San Andreas - gdzie wydrukowałem mape miasta i zamalowywałem graffiti. Spędziłem chyba nad tym z tydzień :)) Parę innych tytułów jeszcze bym wymienił choćby Dragon Age - nie zdobyłem wszystkich achievów ale bardyo podbała mi się ich prezentacja - takie małe a'la medale, każdy z unikatową grafiką, widać, że autorzy się postarali :)
Z Waszych materiałów o ACII wnioskuje, że będzie to raj dla "znajdźkowiczów" - odkrywanie tego dziwnego filmu + obrazy itd itp. - coś fenomenalnego :)
Najbardziej negatywnie wpłynęło na mnie chyba Gears of War gdzie nawet nie chciało mi się szukać tych blach, odznak - raz, że były zupełnie dla mnie niewidoczne a dwa nic konkretnego z tego nie było. No i było tak jak u Was w tytule - "te nudne znajdźki". Ogólnie gra mi się zupełnie nie podobała :(
Chyba jest tak, że jak gra ma w sobie to coś co pociąga, że aż chce się w nią grać to człowiek chce zostać w tym świecie jak najdłużej, co przekłada się właśnie na szukanie tych "niepotrzebnych rzeczy" :)
Aha jak ktoś lubi achievmenty - niech zagra w Wowa - tam porobiło się tego teraz od groma - autorzy musieli coś dodać, bo widocznie bijąca nuda mogła im zagrozić.
Pozdrawiam wszystkich znajdźkowiczów i redakcje :)
Całkowicie się z wami zgadzam. Często po przejściu gry szukanie znajdziek jest bardzo długie i nudne. (szczególnie gdy nic nie dają do fabuły gry) Jedną z gier w których znajdywanie tych ukrytych elementów było przyjemne to Assassin's Creed 2, a najbardziej nużące było np. w Gears of War albo CoD 4.
Ja próbowałem szukać znajdziek, ale zawsze odrzucała mnie ich ilość. Głupim faktem jest to, że trzeba przeszukać całą mapę 15 razy by znaleźć 1 znajdźke.
Znajdżki są ogólnie spoko. Najlepsze są w Batman: Arkham Asylum, dobre były tez w drugiej części Gear of War, a szukanie laptopow w modern warfare było trochę uciazliwe bo poco mi one jeżeli nie opowiedzą nic o świecie gry. A zbieranie dla aczików jest trochę bez sensu.
Ja się z wami nie zgodzę - znajdźki nie powinny opowiadać elementów fabuły, bo to jednak po części zaprzecza temu, że są nieobowiązkowe - w końcu chyba każdy gracz chce liznąć z fabuły jak najwięcej.
IMO powinny one odkrywać jakieś easter eggi, concept arty czy choćby ułatwienia - jak w MGS3 na przykład (dog tagom w z dwójki mówię stanowcze NIE!).
Inna sprawa to to, że wiele też zależy od gry. Znajdowanie collectiblesów w serii LEGO zawsze było dla mnie nudne - ponadto nigdy nie pamiętałem np. dla jakich postaci dodatkowych były przejścia w levelu etc.
A np. pierwsze trzy części Spyro na koniec gry proponowały graczowi znalezienie wszystkich diamentów w grze (a było ich dośc sporo, po ok. 200-300 na poziom, przy czym poziomów bylo mniej więcje od 4 do nawet 7 w jednym "świecie"), a mimo to nie nużyło. Po prostu gra była na tyle ciekawa, że nawet tak mało ambitne znajdźki w pozytywny sposó przedłużały grę - a i nie raz jakąś ukrytą część poziomu się przy tym odkryło.
Osobnym tematem są IMHO dla mnei znajdźki w seri GTA - są jej tak integralną częścią, że nie wyobrażam sobie, by ich choćby częściowo, nie zbierać. Ponadto dają bardzo wymierne korzyści. Dobrze, że w nowszych częściach zrezygnowano z paczek, na korzyśc innych, nietypowych przedmiotów (baloniki VCS to moje ulubione). Ponadto standardowe rampage, które chyba zawsze cieszyły ludzi, dając jakieś uzasadnie demolce w centrum, oraz unique stunt jumps - efektowne i efektywne zarazem, często zaliczane przy okazji, a nawet jeśli nie, to intuacja podpowiadała gdzie ich szukać.
Znajdźki dla achievementów to dla mnie kompletnia nowość, bo w nowe gry nie gram praktycznie od 2007, a wtedy to był bardzo świeży temat i dot. tylko i wyłącznie X360. Ale jeśli aż tak bardzo je zdegradowano - niefajnie.
Tak więc - wiele zależy od gry. Właściwie najwięcej zależy od niej.
EDIT:
Zapomniałem dodać - znajdźki opowiadające jakąś historę ze świata, niezwiązaną lub bardzo luźno związaną z fabułą są jak najbardziej ok.
Np. w RPGu znalazło się jakąś ukrytą księgę z legendami, a później w grze NPC wspomina o jednej z legend w niej zawartych, np. porównując do niej obecną sytuację, a bohater może wtedy powiedzieć wtedy, że zna tą legendę, przez co dostanie więcej PD czy też zwiększy się wpływ na owego NPC - zależy od systemu w grze.
W sumie w wielu grach próbowałem szukać "znajdziek" - ale w większości przypadków w końcu wymiękałem, ponieważ nie dawało mi to żadnej satysfakcji.
Do grona wyjątków należą: batman (wiadomo czemu), assasins creed - wprawdzie nie udało mi się zebrać dokładnie wszystkich flag ale próbowałem - w bodajże jerozolimie zbugowała mi się jedna flaga i 2 razy dokładnie sprawdziłem całe miasto zgodnie z poradnikiem ale zablokowałem się na 99/100 i nie byłem aż tak napalony żeby przechodzić gre drugi raz i zbierać te 100 flag jeszcze raz. Ale to była dla mnie tak świetna gra, że byłem w stanie latać po całym królestwie, szukać tych flag i zabijać templariuszy bez żadnego celu - żeby poprostu pozwiedzać świat gry. 3 wyjątkiem który kojarze, gdzie udało mi się zdobyć 100% znajdziek to był prototype gdzie filmiki po znalezieniu kolejnej osoby z "web of intrigue" były poprostu świetne - nie dość, że świetnie były zrobione pod względem technicznym to jeszcze dużo wnosiły do fabuły gry.
Wszystko fajnie i super gdyby jeszcze nasz i wasz apel miał jakiś sens, ogólnie od czasu panowania hegemonii Blizzarda gracza się traktuje jak ciołka do dojenia, dla mnie np. gry to przyjemność w Batmanie AA, BioShocku, czy Dead Space chciałem zbierać te itemy aby poczuć klimat i w sumie BAA jest pod tym względem rewelacyjny, ale na pewno nie bawił bym się w ciotowate zbieranie kryształów z inFamousa (choć trochę przekładało się to na grę). Same achivmenty to najlepsze jakie są daje nam Dragon Age i Demon's Souls, niezłe też ma Uncharted I i II, pozostałe gry to powielanie głupoty aby nerdy chicały zbierać achivmenty i puchary aby podbić swoje konto, przechodzać nie raz bez sensu grę kilka razy i to bez uzasadnienia. Zasadne było to tylko w chwili obecnej w DA, bo faktycznie ta gra prosiła się o jej wymasterowanie, a same archivmenty wpadały niezauważanie i nikt o nie tak naprawdę na siłe nie walczył jak jest w innych grach. A sam kodeks coś pięknego. Co tu dużo mówić, archivmenty to sposób na przyczytrzymanie gracza w grze, a najlepszym na to i najgłupszym sposobem jest porozrzucanie po świecie gry bezsensownych przedmiocików które wymagają ich znalezienia, aby mieć ten ukochany kolejny +1 do konta. Apel bardzo dobry, tylko jest to niemy krzyk, bo niestety nikt tego nie będzie słuchał...
Pozdrawiam
Alek
Znajdźki dla mnie najlepsze a Batman:AA, ale nie pogardzę innymi znajdźkami np. kiedy jest "susza" branży to mnie napada i szukam nawet głupich flag w assassin creed (miałem satysfakcje 100% ukończonej gry, ale to tylko raz mnie tak napadło:)
Jeszcze w Star Wars: The Force Unleashed były znajdźki w postaci:świecących sześcianów, zawierały w sobie Punkty Mocy, kryształy do miecza i kostiumy na "pakera" Starkillera. Chociaż kostiumy można zdobyć kodami(np. strój Imperatora) ;) Z tego co pamiętam to liczyło się w podsumowaniu każdego etapu jako zadanie dodatkowe. Mieliśmy jakąś motywacje w ich zbieraniu.
Czy ja widziałem chomika?;)
Znajdźki w modern warfare 2!!! Spoko xD ja żadnej nie znalazłem. Bo i po co szukać?
Cykl " My Gracze" zapowiada się bardzo fajnie. Mam nadzieje że przyszłe tematy będą ciekawe:).
Co do "znajdźek" to uważam ze powinne być inne? lepsze? Moim zdaniem po zebraniu wszystkich przedmiotów powinno odblokowywać się jakieś bonusy, np krótkie filmiki video z przygotowań gry czy nagrań powiązanych z fabułą gry nagrody mogą być różne opisy postaci z gry, jakieś dodatki do gry np nowe bronie czy lokacje. Napewno takie coś urozmaiciło by gre i chciało by się takich przedmiótow szukać. Bezsensowne jest dla mnie wrzucanie na siłe do gry "po to aby było" szczerze jak gram w gre w ktorej znajdzki nie dają kompletnie nic to poprostu ich nie zbieram , no chyba ze napatoczy mi się jakaś pod nogi. W grach na konsoli dostaję się przynajmniej achievemnta nie którzy własnie tylko z tego powodu je zbierają bo jest za to jakies trofeum czy coś na PC nie jest już tak kolorowo bo poprostu jeżeli znajdzki sa bezsensowne a ich szukanie jest nudne to poprostu ich się nie zbiera . Gry w których zebrałem znajdzki to Call of Duty World At War ( chodzi mi o karty w trybie Coop) zebrałem je dlatego bo urozmaicały rozgrywke w coop.
Nastepną grą jest napewno Batman Arkham Asylum bo poprostu ciekawie sie je zbierało ale każdy chyba o tym wie;)? (zwłaszcza jak grał) . Aktualnie przechodze sobie GTA4 na ps3 bo na PC nie ukończyłem i żeby miec 100% trzeba zabić wszystkie gołębie.Dla mnie jest to poprostu bez sensu nie dość ze ich jest az 200 to jeszcze są bez sensownie rozsiane po całej mapie.. no litości.. samo jezdznie i szukanie ich jest męczące . Na dodatek nic specjalnego za to nie mamy jedynie głupi achievement.
Możecie w nąstepnym odcinku "My-Gracze" poruszyć temat glupich achievementów :) naprzykład takich które wymuszają na graczu przejsciu gry w XX czasu. Dla mnie jest to "na siłe" zmuszanie gracza żeby grał w gre.. to chyba logiczne ze my decydujemy w jakim czasie chcemy przejść gre? Przy takich achievementach nie "delektujemy" się grą tylko lecimy na pałe przez fabułe gry.
Pozdrawiam:)
Najlepszy oczywiście był Batman, tam znajdźki w postaci: Taśm i zagadek świetne, a nawet tych statuetki się fajnie zbierało z mapą :D. Gołębie w GTA byłe denne i głupie, zabiłem jednego i to dopiero na końcówce gry bo był na cut-scence. Crackdown miał fajne znajdźki w postaci kul umiejętności ogólnych i sprawnościowych a teraz przechodząc modern warfare, nie wiedziałem że są w niej znajdźki :P Może tak dobrze ukryte ;)
Z tezą postawioną w filmiku zgadzam się w 100%, najlepiej popychać graczy do tego nagradzając ich elementami fabularnymi (patrz: Batman). Oczywiście logicznie pomyślanymi i zrobionymi. Dawanie możliwości zastrzelenia 200 gołębi tylko dla samej przyjemności? Tu się rodzi pewen problem... Mój kolega uważa takie coś za obrzydliwość, wiadome, że 90% graczy (dane nie poparte żadnymi badaniami) da sobie spokój po powiedzmy 50 gołębiach... Żeby jeszcze roznosiły ptasią grypę... Wystarczy jakikolwiek bodziec usprawiedliwiający zabicie tego dwusentego gołębia. Wracając do myśli kolegi... Gracze nie wykonując tego zadania uważają się za gorszych, a Ci co zebrali za lepszych, co jest niezbyt fajne. Zaczynają się wyzwiska i różne takie typu no-life, kto jest prawdziwym graczem, co to za satysfakcja... Często zajdźki takie nie wymagają jakiegolwiek skilla co jest żałosne (jedyny skill to umiejętność posługiwania się Google), przejdź człowieku BattleToads albo Ghost and Goblins na Pegasusa, to jest się czym pochwalić.
A propos Prototype, znajdźki z genami super, ale jak się je zebrało to oczekiwałem czegoś co podsumuje wszystko, a tam NIC. Trochę rozczarowujące.
PS. Ze znajdziek to ja wolę 100 zł na ulicy i wpadnięcie na jakąś ładną dziewczynę i wyrwanie jej numeru telefonu :D Najlepiej jednoczesnie. Takie małe combo znajdźkowe ;)
Pierwszy Batman potem długo, długo, dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo nic... 240 o ile się nie mylę zagadek, które zaciekawiały... to było coś
Czy jeszcze nikomu nie znudziło się powtarzanie o gołebiach w GTA albo flagach w AC? Ludzie nieznacie innych gier że tak w koło jak papugi klepiecie to samo?
Jestem za tym co postuluje Lorderon:) Znajdźki - ok , ale żeby dawało to coś więcej niż tylko sam fakt zdobycia aczika:P
A sam osobiście znalazłem wszystkie znajdźki w The Simpsons Game:) Sam nie wiem dlaczego:) Może dla aczika a może za sam fakt, że kocham Simpsonów i zwiedziłem całe Springfield. Zajrzałem do każdego najmniejszego miejsca i znalazłem wszystko:) Żeby nie było - nie korzystałem z żadnego poradnika bo wszystkie te znajdźki szukałem wieczorami dwa lata temu w czasie mojego pobytu na nartach:) Po szusowaniu kiedy przychodził czas na odpoczynek włączałem Xboxa (tak na dwutygodniowy pobyt na nartach we Włoszech biorę ze sobą konsole:P) i szukałem tych piekielnych kapsli dla Homera, kuponów dla Barta i Marge i naklejek dla Lisy:)
Tak w ogóle to popieram inicjatywę:)!! Każdy materiał o grach jest dobry:) Im więcej tym lepiej - byleby nie cierpiała na tym jakość:)
Znajdzki narracyjne to fajna sprawa, ale pod warunkiem, że są wykonane w dobrym guście - tak jak to miało miejsce w Batmanie. ale wg mnie lepszym i bardziej motywującym rozwiązaniem są znajdźki, których możemy używać w grze - czyli takie które do czegoś służą. Np pomagają w drobnym stopniu w ukończeniu rozgrywki, albo wprowadzają dużą dawkę humoru. Jak do tej pory najlepsze rozwiązanie w tym stylu pojawiło się w Prince of Persia - Warrior Within. Wpadlibyście na pomysł, żeby do takiego klimatu podarować graczowi rękawicę Raymana ?
z lektury watku wyciagam wniosek, ze chyba po prostu najlepsze znajdzki to te, ktorych SZUKANIE jest zabawa sama w sobie (vide batman). nawet bioshock na tym tle troche kuleje, bo przeciez proces szukania dziennikow byl taki sam, jak kazdej innej znajdzki - tylko skutek ciekawszy. hm. daliscie mi do myslenia, dawajcie dalej z przykladami. polska branza gamedevu o Was wie i Was slyszy. :-)
Wedlug mnie znajdzki sa ok, o ile daja cos pozytecznego, np. Nowe bronie, moce, misje, czy poprostu jakas dodatkowa rozrywke. W Godfather calkiem fajne bylo wysadzanie sejfow, figurki w Falloucie tez calkiem spoko byly oraz te karty czarodziejow z pierwszych czesci gier o Harrym Potterze. W GTA 4 mocno mnie irytowalo zabijanie golebii, wiec calkowicie olewalem to, a w Fable: The lost Chapters za te srebrne klucze przynajmniej byl dostep skrzyn z kosztownosciami, co moim zdaniem bylo na plus. Pozdrawiam
Świetny pomysł na felietony ;) Popieram.
Co do znajdziek to chyba jest tylko jedna gra w której udało mi się uzbierać wszystkie. Było to w larry 7, gdzie zbierało się, a raczej wypatrywało "Pana Ogórka". Moim zdaniem świetny pomysł bo humorystyczny, fajna pioseneczka leciała gdy się go znajdywało i nie było to zbyt uciążliwe, a wrecz nawet przyjemne pomimo tego że nagroda wcale nie była zachwycająca bo była nią tapeta kiepskiej jakości na pulpit.
Ogółem rzecz biorąc znajdzki moim zdaniem powinny pełnić funkcje dopełnienia do fabuły (jak to było w np. w Dead Space) oraz muszą być łatwe do znalezienia i nie meczące, chodzi mi tu szczególnie o ich ilość bo gołębie z GTA 4 były dobijające. Jak tylko zobaczyłem ich ilość to od razu mnie to odrzuciło do dalszego szukania.
Moim zdaniem powinny tez być dużo ciekawsze nagrody za zebranie wszystkich - dobrym przykładem są "cheaty" w Modern Warfare o których tu już mówiono i były one fajnym urozmaiceniem do nowej rozgrywki.
Ogółem znajdźki powinny być używane w grach tylko, żeby developerzy robili je z sensem i zachęcały one do ich szukania, a nie stanowiły tylko sztuczne zapychanie czasu.
Zdecydowanie popieram wasz postulat!
Znajdźki mogą być potężnym narzędziem budującym klimat gry. A dobry klimat nie jest w stanie zaszkodzić żadnej grze. Nawet w prostacką strzelankę milej się gra, gdy można choć trochę wczuć się w prezentowaną rzeczywistość. Tworzenie banalnych elementów do odhaczenia wynika albo z lenistwa, albo z nieprzemyślenia tematu (ewentualnie z małego budżetu).
Prezentowane przez was na filmiku Bioshock, Dead Space czy Batman: Arkham Asylum byłyby zupełnie innymi grami, gdyby twórcy zdecydowali się na mniej wymagające znajdźki. Z kolei wiele przeciętniaków dostałoby przynajmniej +10%, jeśliby urozmaicić je ciekawymi elementami do poszukiwania.
Wszystkich wkurza 200 gołębi w GTA4, a jak dotąd słowo gołębi/gołębie padło 48 razy (nie licząc tych w tym piście). Dobijcie do 200 jak w grze i bedzie git.
Wiadomo ,niech znajdźki lepiej będą niż miałoby ich nie być,bo w końcu to jest taki dodatek,który nie obowiązuje do ukończenia gry ,a gracz zawsze może znaleść jakieś zadowolenie w tym,czy to jest fajne czy też irytujące,..Jeżeli wydawca ma zamiar stworzyć porządną gre ,nad którą pracuje sporo to i raczej taki wątek będzie mniej więcej dopracowany ,..napewno nie odpicowany,bo jak wiemy w gustach ludzi(graczy) się nie grzebie.Jeżeli chodzi o łatwość odnajdywania znajdźków ,to przecież nie możemy mieć tego jak na dłoni,bo czy by były to znajdźki ?Moim zdaniem trudność powinna narastać wraz z możliwością otrzymanej nagrody za dane znalezisko - ja osobiście mogę się meczyć sporo czasu ,ale żebym został za to odpowiednio uhonorowany.Biorąc pod uwage wcześniej wspomnianego Infamous'a - odłamki dzięki którym możemy zwiększyć pasek mocy.Mamy do pomocy mini-mape,gdzie przy naciśnięciu odpowiedniego przycisku,podświetla nam się i na danym obszarze widzimy czy odłamek jest czy też nie ,ale ! w tym moemcie jakby dodali ,ile żeśmy znaleźli w danym sektorze odłamków - ile pozostało do znalezienia,zmieniło by to całkiem poziom trudności w znaleźieniu tych odłamków,co by sprawiło o wiele większą przyjemność z wykonywania tej czynnośći,taki mały dodatek,a napewno więcej osób by się tym zainteresowało.Niestety w wielu grach znajdźki to takie przedłużenie gry ,jak np w Brutal Legend,szukanie(niby na nie wielkiej mapie) uwięzionych łańcuchami smoków,żeby dostać 10% do życia albo latania,na początku fajnie- jeździsz sobie znajdujesz-ciekawy świat,muzyki posłucham,ale jak sie dojdzie do tych 90/100 i zostaje Ci te 20 jeszcze do zebrania, i sie zastanawiasz gdzie do cholery one mogą być,..zadajesz sobie pytanie "ale po co mi to?" i tak przejde układ bez tego ,a nic praktycznie za to nie będzie,napewno nic ciekawego...
Pozdrawiam
Najlepszymy znajdzkami, z którymi się spotkałem i chciało mi sie zbierac to Fallout 3, Wolfenstein i Commandos 2. We Wolfie było tego mase, udało mi sie wszystko zebrac z wyjatkiem złota ale to mi wystarczyło. Sam fakt ulepszenia i przerobienia broni napawał mnie do zbieractwa, byłem poprostu ciekaw. Fallout 3 juz mnie tak nie napedzał do zbierania, moze 7 brakowało do kompletu. Natomiast w Commandos 2 zbieranie kawałków zdjecia odblokowywało dodatkowa mini misje, które były dopełnieniem misji - Rewelacja :D PS Ostatecznie w Assassin's Creed zbieranie tylu flag mnie irytowało. Osobiscie wolałem zabic wszystkich templariuszy :)
Wreszcie felieton, który nie przyprawił mnie o zgrzytanie zębiskami i nawet mi się podobał. Z tezą przedstawioną w tym materiale trudno polemizować. Niestety, "kochani" developerzy za wszelką cenę idą na łatwiznę. Maksymalizacja "zysków" (czas spędzony nad tytułem), minimalizacja kosztów - "a ciemny naród i tak kupi i będzie znajdziek szukał". Dodatkowo niedźwiedzią przysługę oddają tutaj wszelkiej maści achievmenty, trofea czy insze inszości - nie chcecie po dobroci to was "zmusimy" (nic tak nie łechce ego jak zrobienie "calaka" ;-) ). Kuriozalne pod tym względem jest imho MW2 na PC (tylko w taką wersję dane mi było grać). Szkoda, że nie dali achievmenta po zebraniu każdego jednego laptopa. Zwłaszcza, że akurat w takich grach jak MW znajdźki mogłyby być fantastycznym narzędziem potęgującym klimat rozgrywki (patrz misja z modułem ACS, czy z ruską łodzią podwodną). Drodzy developerzy - my gracze nie jesteśmy idiotami (a przynajmniej w przytłaczającej większości nie jesteśmy), więc nas tak nie traktujcie. Znajdźki są fajne, ale takie, które faktycznie dodają grze smaku, sprawiają, że przeżycia płynące z rozgrywki są jeszcze pełniejsze i bardziej zapadają w pamięć.
Gdy byłem młodszy uwielbiałem Harrego Potter'a , można by nawet powiedzieć ze byłem jego fanem. Na pewno pamiętacie znajdźki, z wcześniejszych odsłon z serii gier Harry Poterr , jakimi były karty do każdej z nich były jakaś notatka co mnie w jakiś sposób interesowało i dążyłem do uzbierania wszystkich kart.Teraz grając w Dragon Age gdy znajdę jakąś cześć kodeksu (znajdźke) zaraz ja czytam jest to w jakiś sposób interesujące ponieważ uzupełniają wiedzę gracza dotycząca gry i jej fabuły , lecz tak jak już z resztą zauważyliście w filmiku bardzo irytujące były znajdźki w Wiedźminie, a w zasadzie nie same znajdźki ,tylko brak sposobności ich przejrzenia po zebraniu.
P.S.
Tak poza tym MY_GRACZE to może być bardzo fajny cykl filmików
my, gracze - czyli kto?
przeprowadzacie jakieś badania? Nie. Wypowiadacie się więc tylko we własnym imieniu. Nie wiem kto wam dał legitymację wypowiadania się za wszystkich.
ja na przykład w ogóle nie chcę znajdziek gdyż sama ich idea jest dla mnei debilna i cofa gry do miejsca w którym stały 30 lat temu.
mnie zmotywowało zabicie templariuszy z AC bo to trudny przeciwnik
Ja najbardziej lubie te znajdzki które w jakiś sposób doraźnie nagradzają (Bobble heady'n złoża rudy w RFG) Albo te które pozwalają graczowi zgłębić warstwę fabularną gry (Ludzie z informacjami w Prototype) I w prototypie najbardziej pasowały mi znajdzk,i bo za landmarki dostawało się EP które można było wydać na umiejętności, a z każdą kolejną znalezioną nagroda była większa, no i oczywiście filmiki ujawniające cały przebieg zdarzeń prowadzących do wydarzeń w grze.
grałem FlatOut 2 na początek nudne auta a potem średnie auta a potem dobre auta.
grałem Need for speed Underground dobre auta tylko skoda że nie było wszystkie auta marki samochodu wszystkie zeby było wysztkie auta .
grałem Fifa 10 grałem ale ścieśko bo litery tak po zmienili powiem jakie q t o l k h f s x v b n spacja m 5 g i i tyle
Popieram Was. Znaleźć dajmy na to 50 ptaków, znaków czy Bóg wie czego i dostać za to tylko achievement na który można tylko popatrzeć to z lekka chamskie jest i może zniesmaczyć do szukania w następnych grach takich znajdziek. Te "znajdźki" powinny jakoś służyć graczom w grze lub rozbudowywać fabułe. Pamiętam, że jak grałem w gta vice city (na dzień dzisiejszy jest to stara gra xD) to trzeba było w niej znaleźć 100 paczek. za każde 10 dostawaliśmy jaką broń (miotacz ognia, minigun itp), za 80 już dostaliśmy helikopter którego nie zobaczy sie w grze bez znalezienia tych paczek. za 100 paczek dostawaliśmy wojskowy helikopter, który mogliśmy też dostać za skończenie głownego wątku w grze. Więc jeśli ktoś nie umiał sobie poradzić w misjami a chciał sobie polatać takim cudeńkiem, to wystarczyło zebrać 100 paczek....(lub użyć kodów, ale to tylko dla desperatów.)
Najlepsze znajdźki są w Call of Juarez - zbiera się je dla frajdy.
popieram was bo na przykład w AC:flagi Jerozolimy Damaszku itd nie dają nam nic tylko paski synchronizacji flagi nie są związane z fabułą a wszystkie powinny mieć coś związanego z historią gry znajdzki mają nam dać lepszą gra czyli wiadomości o fabule powinny też dać nam przyjemność z patrzenia na nie wszystkie razem mnie pociągneło kopiowanie głosów odcisków palców kopiowania oczu czy jak to nazwać :) jak i zbieranie kart personelu więc producenci powinni wydać na grę więcej żebyśmy poczuli prawdziwą przyjemność z zbierania ich
popieram !
Oczywiscie najlepsze znajdźki wg. mnie były w Batman: Arkham Asylum. Po prostu rewelka, aż chciało mi się ich szukać, chociażby ze względu na niesamowite figurki (które mogliśmy obejrzeć) uaktywniające się po odnalezieniu odpowiedniej znajdźki.
Uważam, że wszyscy developerzy powinni pójść śladami gry o Człowieku-Pająku.
Pozdrawiam
w świetny sposób została pokazana nagroda w konkursie-nasz prezenter,ta mina,jak u więźnia a chyba tak nie jest:D
Mi też najbardziej spodobały się w Batmanie, w Assassin's Creed II, w BioShocku nie było źle, w InFamousie było to nudne ale coś dawało (energie).
Popieram wasz "protest" do zmiany :) Według mnie najlepsze znajdźki były w grze moim zdaniem roku 2009: Assassins Creed 2 w której wcieliliśmy się w Ezio , tam systemem znajdziek były takie jak by, Hieroglify na ścianach , tak jak już inni użytkownicy napisali :) Znajdźki szukają same gracza podczas ucieczek, biegasz a tu nagle znajdźka za każdym razem się przy nich zatrzymuje , co prawda zostało mi jeszcze trochę tych hieroglifów, ale jeszcze nie skończyłem gry ;)
Najbardziej jestem dumny z przejscia GTA San Andreas na 100% ;) Pamietam wakacje A.D. 2006 kiedy to przy drobnej pomocy Waszego poradnika szukalem wszystkich tagow, podkow, ostryg i reszty tego badziewia ;) Do tego dochodzily misje poboczne, przejmowanie terenu, wszystkie treningi i wyscigi (do tej pory sni mi sie po nocach ostatni nascar w pierwszym miescie, ghrrrrr) ;)
Calosc zajela mi jakies 2-3 m-ce (wiadomo, wakacje, to co innego bylo w glowie niz granie w GTA) :) Pamietam swoja dume kiedy w menu statystyk zobaczylem to oslawione 100% :P Musze powiedziec ze troche krwi sobie napsulem, ale mysle ze warto bylo, dla wlasnej satysfakcji :)
uwazam podobnie jak tu wiekszosc. mnie osobiscie najbardziej interesuja takie, ktore jakos rozwijaja fabule o rozne smaczki, lub przedmioty, bron, zbroja, jakies ostre mikstury itp. i najlepiej jak ich istnienie jest odpowiednio uzasadnione. chociaz figurki w falloucie rzeczywiscie byly ciekawe, milo sie je zbieralo no i bylo warto bo byly za to bonusy, to jedno z niewielu odstepstw od reguly ;) z ostatnich gier jakie ostatnio wyszly, najlepsze znajdzki mial chyba Prototype, czyli pochlaniaine oficerow i naukowcow, co rozwijalo historie. podobnie we wspomnianym Dead Space, z tym ze tam byly poprostu dzienniki porozrzucane po bazie. uwodzenie kobiet w wiedzminie tez mnie wkrecilo (choc faktycznie mogli dac mozliwosc wgladau do kolekcji), podobnie jak gra w kosci i walki na piesci. i seria Tomb Raider, tam z odkrywania sekretow byly same profity, nie dosc ze dodatkowe wyposazenie, to nieraz mozna bylo znalezc jakis maly skrot ;)
tyle odemnie, puki co czekam na kolejna czesc felietonu ;)
w Falloucie do szukania znajdziek skłoniło mnie to ze kazda figurka ktora mozna znalezdz daje nam wieksze umiejetnosci np. + Sila lub 10 do naprawy i tez z tym stojakiem na nie ''chcialem aby byl pelen"
*Znajdziek* jest oczywiście dużo typów . Osobiście mi najbardziej podobają się takie co dają jakieś moce/tajne informacje/rzeczy/ukryte miejsca/FAJNE cheat'y. Tak właśnie jest w platwormówkach. Np w Ratchet'cie 1 dają moce do broni . W Spyro the dragon zaś odkrywają ukryte levele , kule ognia i inne. Według mnie to wręcz doskonałe rozwiązanie ponieważ po znalezieniu każdej jesteś szczęśliwy !!. Gdy zbierzesz je wszystkie to możesz odetchnąć z ulgą i zacząć zabawę na nowym levelu bądź powtórzyć grę z tymi mocami (jeżeli jest to możliwe). Te wymienione są dla mnie najlepsze ale oczywiście może to być (tak jak mówicie) rozwinięcie fabuły , pokazanie ukrytych smaczków lub dodanie jakiejś kwestii istotnej jeżeli chcesz poznać świat gry....
A właśnie zapomniałem jeszcze o jednej kwestii , a mianowicie o miejscu ukrycia. Co to za zabawa łazić po gigantycznym terenie w poszukiwaniu gdzieś położonego w domku kawałka papieru. Dla mnie powinno się robić ukryte miejsca. Znacie Crasha ? Napewno tak. W crashu 2 w ściekowym levelu , sekretny diament był ukryty za hologramem ściany i otoczony ładunkami wybuchowymi. Bądz schody z ładunków wybuchowych które nie wybuchają a jak na nie wejdzieś pojawisz się w sekretnym miejscu. Te rozwiązania dotyczą głównie platwormówek ale napewno jakieś elementy da się zastosować we współczesnych FPS , TPS lub innych gatunkach.
Pozdrowienia ;d
Według mnie znajdźki najlepiej wykorzystane są w Assasins creedzie II.Glyphy odkrywają tzw. "truth",za piórka można dostać kilka fajnych itemów więc uważam że to najlepsze jak do tej pory znajdźki
Bardzo podoba mi się opcja, w której za znajdźki odblokowują się filmiki coś w rodzaju dodatków w DVD! Bardzo mnie to zawsze motywuje i chetnie odkrywam kulisy tworzenia gry, jednak takich gier jest bardzo mało... W tej chwili jedyny przykład jaki mi przychodzi do głowy do Harry Potter i ZAKON FENIKSA, szkoda że akurat w takim słabym tytule było to wykorzystane. POZDRAWIAM!
Jak zwykle świetny i w dodatku NOWY felieton, oby tak dalej.
Narazie zafascynowały mnie "znajdźki" w Assasin Creed 2 (który zamierzam kupić na dniach)
Dobra robota.
Pozdrawiam EKIPĘ TVGRY i WSZYSTKICH GRACZY
Brawa za filmik. Ja zebrałem "znajdźki" w CoD 5 to po prostu 13 kart których używamy w multiplayerze więc warto a tali jest fajnie zrobiona . Liczę na koszulkę ;P.
W żadnej grze nie znalazłem motywacji do szukania znajdziek.Tandeta zwykła,która niby ma przedłużyć grę i jest jakimś "dodatkiem" do gry.
Popieram jak najbardziej. Otrzymywanie acziwimentów nie jest czymś wybornym np: Half Life 2 Episode 1 i 2. Tam otrzymujesz acziwiment, ale nic nie dostajesz i czym tu się cieszyć. To robi się powoli nudne. Dam lepszy, bardziej pozytywny przykład : Fable - The Lost Chapters. Tam były takie skrzynie na klucze, a w skrzyniach były dość dobre zbroje czy inne rzeczy lub demoniczne drzwi : za wykonaną przysługę mogłeś przejść i za drzwiami znajdowała się skrzynia ( nie na klucze). Zazwyczaj w skrzyniach były dobre rzeczy. Pozdrawiam całą ekipę !
Jak dla mnie znajdźki niszczyły klimat Fahrenheita - idziemy w dusznym, ciemnym pomieszczeniu, klimat wycieka z ekranu a tu nagle jakiś świecący kwadracik +5 punktów czy coś w tym rodzaju... klimat znikł
Popieram w stu procentach. Najciekawsze znajdźki były w Call of Juarez 2. Wspomnienia braci były ciekawe i padały w nich całkiem śmieszne teksty.
Hehe w 100% popieram was moi drodzy. Osobiscie wole zbierac znajdzki gdy za to coś dostane, nie wiem jakies obrazy czy filmiki dotyczące gry. Np. jak to w uncharted było ze można było odblokować filmiki dotyczące gry
A co do znajdziek to w kazdej czesci Crasha Bandicota na PSX, ojj chciało mi sie przełazic po kilka razy lvl bo było to przyjemne a po za tym odblokowywane były dodatkowe poziomy itp. chciało sie grac :)
acziwmenty! kocham je. mają coś w sobie, że chce się je robić, o ile są realne do zrobienia.
ale niestety, to smutna prawda, powinny one być ściśle związane z fabułą gry.
mnie zmotywowały do zbierania dokumenty związane z fabułą w grach dead space i fear 2
Znajdzki powinny być motywujace jak np w Fallout 3 bubbleheady ktorych mam 19 i zbieralem je bez zadnych poradnikow i kiedy patrze na kolekcj w moim domku to az chce mi sie szukac tego ostatniego w Assassins Creed 2 chyba najbardziej mnie wciagnely te glify jestem ciekaw jakie jest zakonczenie i co przedstawia ten krotki filmik narazie posiadam 8 glifów a jest chyba z 16 dobrym przykałdem z funkcja przedgladania sa tez skarby w Resident Evil 5 tu jakos udalo mi sie zebrac wszystkie :) znane intele z COD 4 sa bez sensowne bo nic nie wnosza do gry dzienniki chocby z Dead Space uzbieralem wszystkie i przesluchalem je i przeczytalem bo wnosza cos do fabuly gry moim zdaniem znajdzki powinny byc zachęcajace i wciagajace tak jaknp Zgadki z Batman AA choc czasami banlne ale przynoszące radość :)
Macie 100%-ową racje ! Znajdźki powinny nas zachęcać do dalszego ich zbierania, szukania. Powinny po odnalezieniu odblokowywać nam jakiś filmik, materiał, tekst z gry związany z fabułą. W Batman: Arkham Asylum zagadki człowieka zagadka były świetne, ale nie zapominajmy, że wywiady z wrogami Batmana gorsze wcale nie były. Ciekawią mnie te znajdźki w Assassin's Creed 2. W tą gre jeszcze nie grałem, ale na pewno zagram. :) Ważną sprawą jest przeznaczenie znajdźiek. Znajdźki z początku zapewne miały sprawić, by gracz został dłużej przed ekranem. Dobrze, by w świecie gier było, gdyby znajdźki odblokowywały jakiś nowy poziom w grze lub najlepsze w całej grze przedmioty, nowe postacie, samochody, stroje. Na pewno, gdy to się stanie to ja będe zapewne wąchał kwiatki o dołu xD. Pozdrawiam całą ekipę TVGRY.PL i papa
co jest holibcia !!! nie ma nowych filmików :(((
Popieram :P Mnie najbardziej wkurzyły znajdźki z AC bo po prostu było ich zbyt dużo i były nudne..
Najlepsze znajdźki znalazłem chyba w far cry 2. (chodzi mi kastety o Jackalu)
[228]Lordareon - Nie powinno być zbyt łatwo (bo co to za przyjemność), ja bym po prostu odwrócił obecną sytuację. Teraz w grach jest łatwo zdobyć znajdzkę (np. w nią strzelić, podbiec do niej, "użyć" jej), ale (zazwyczaj) ciężko ją odnaleźć, zauważyć. Nie ciekawiej było by kombinować jak ją zdobyć, zamiast nieporadnie biegać po okolicy i zaglądać w każdy zakamarek? ;]
Pamiętacie Demoniczne Wrota z Fable? Moim zdaniem zmuszanie ich do otwarcia się, było świetną zabawą (śmieszne, wciągające, klimatyczne i wreszcie pożyteczne). To oczywiście dalece odbiega od definicji znajdźki (zwłaszcza w j. polskim), ale IMO lepiej spełnia swoje zadanie (dodatkowej rozrywki polegającej na systematycznym odblokowywaniu czegoś), niż jakieś zwyczajne blachy z GoWa czy laptopy z MF :) Właśnie w ten sposób to widzę, zamiast "przeganiać" gracza po całej mapie w poszukiwaniu złomu (co w dużej mierze zamiast na sprycie, inteligencji, zręczności itp. opiera się na... głupim szczęściu) powinni stawiać przed graczem konkretne zadanie, i stymulować go do jego wykonania za pomocą nagrody - wtedy gra staje się dłuższa i ciekawsza, jest sens by do niej wracać, nawet po ukończeniu głównego wątku fabularnego.
Mnie pokusiło zebranie
-Figurek z Fallouta 3 bo fajnie wyglądają razem . Jak rodzina
-Złoża rudy w Neverwinter Nights 2 bo fajnie opisałeś w poradniku o nich
Dobre znajdźki to te które dają na satysfakcje i zabawę z ich poszukiwania. W ich odszukaniu powinniśmy wykorzystać wszystkie atuty związane z grą np. assassin wykorzystać doskonały tryb free run (w II były nawet nawet te znajdźki dotowaliśmy za nie itemki -za piórka ) był on wykorzystany w poszukiwaniu tych flag, ale gówno nam to dawało(sorry dawało 100% gry);P , Batman:AA doskonale wymyślone i wprowadzone w grę znajdźki- myślę, że producenci gier powinni iść w tą stronę, ale oczywiście każdy producent powinien dodać coś od siebie i nas zaskoczyć czymś śmiesznym, klimatycznym dającym radość z tego, że to zdobyliśmy.(Aby można było się pochwalić przed kumplami zdobyłem to i wiem coś czego wy nie wiecie na temat tej gry. Zdobywanie nie może być również za proste, nie powinni iść w ilość tylko jakość znajdźki).
420/420 flag, 60 templariuszy, wszyscy mieszkańcy uratowani, każdy punkt widokowy zdobyty w Assassin's Creed 1. Chyba nie trzeba niczego dodawać.
Fajny felieton :)
Mnie osobiście najbardziej się podobają znajdzki w Assassin's Creeed II. Dlatego, że po zebraniu glifów obejrzymy ciekawy filmik, a po zebraniu wszystkich piór dostaniemy interesującą część garderoby :)
[288] jak się chwalisz osiągnięciami to ci tylko współczuje.
patwoj17 --> akurat zdobycie nowego ubrania czy filmiku który i tak można obejrzeć w necie to chyba najgłupsze nagrody jakie mogą być.
bradzo ciekawy pomysł:) znjadzki to fajna sprawa w grach. a wam zycz powodzenia:D
Według mnie najlepiej wykorzystano znajdzki w Assassin's Creeed I(grałem) oraz II co widac z filmików.Ta mina pod koniec jest najlepsza hehe pozdro dla całej ekipy gry online.
Zrubcie felieton o tym dlaczego nowe gry są głównie na konsole a nie na pc.
fakt, niektore znajdzki sa tak nudne ze az szkode ich szukac...
dla mnie najciekawsze sa z assassin's creed'a 2 gdzie naprawde mozna dzieki nim cos ciekawego odkryc
Hejka. Według mnie znajdźki powinny zniknąć na rzecz nowych misji dotyczących fabuły. Wolałbym kilka misji więcej dodających coś do fabuły niż kilkaset znajdziek poszukiwanych dla zasady 100% ukończenia gry. Trafiliście w 10 tworząc cykl MY_Gracze, ponieważ zrobiliście, jako taką interaktywną formę filmu, co mnie BARDZO cieszy i daje nadzieje na lepsze jutro ;) Pozdrawiam
W Beyond Good & Evil fajnie rozwiązano kwestię znajdziek. W grze tej można wyróżnić właściwie dwa typy: perły, oraz zwierzęta. Te pierwsze czasami wylecą z jakiegoś potworka, nieraz dostaniemy je za jakąś misję, czasem są również poukrywane. Ale o wiele większą satysfakcję sprawia fotografowanie zwierzątek. Niektóre trzeba pstryknąć sposobem, inne trzeba szukać w bardzo ciasnych i nie wygodnych miejscach. Niekiedy są to potwory z którymi walczymy. Całą kolekcję aż chce się zbierać, a wypłata którą dostajemy za taką "działalność" również może zachęcać. Poza tym te zwierzęta są takie fajne, każde inne, ale na swój sposób urocze i charakterystyczne ;P W kwestii znajdziek to tyle ode mnie. Chciałem jeszcze tylko pogratulować kolejnego rozpiętego horyzontu w skali profesjonalności tego serwisu :) Piszę to na okrągło - wiem. Ale naprawdę zasługujecie na ogromne gratulacje! :)
najpsze znajdzki są w Batman Arkham Asylum lub w Halo3 (w Halo 3 ponieważ gdy znajdziesz wszystkie to możesz się smiac z innych że nie mają armoru Hayabusa albo E.V.A)
Sgt.Layons - czyli jak w przedszkolu? -.-
Popieram!
Czasami jest tak dużo znajdziek, że aż się odechciewa zbierania ich. Rzeczywiście sprawa znajdziek w Dead Spacie i Bioshocku prezentują się genialnie. Szkoda że tak nie wiele przykładów gier można znaleźć. Mam nadzieję że w przyszłości to się zmieni. :P Nie wiem czy to można zaliczyć do znajdziek, ale jedne z najbardziej przez mnie poszukiwanych, były stashe i upragrade'owane bronie i stroje w Stalkerze. Genialne, bo fakt że będziemy mieli lepszą odmiane stroju czy broni, sam w sobie zachęca do szukania i ewentualnego odnalezienia. :P A te felietony i sam projekt to genialny pomysł. Ekipa Gola, chyba nie przestanie mnie mile zaskakiwać :D
Mi najbardziej spodobały się znajdźki w Assassin's Creed 2. Za uzbieranie wszystkich piór dostajesz item'a, skrzynki ze złotem to dobry, szybki i łatwy sposób na szybkie uzbieranie kasy, glyphy odblokowują filmik "Prawda" ale zanim to się odblokuje trzeba rozwiązać sporo bardzo ciekawych zagadek które przybliżają nam świat gry. I co ważne jedynie aby uzbierać pióra trzeba bezmyślnie biegać po miastach! Wszystkie skrzynki ze złotem są zaznaczone na mapie (trzeba najpierw kupić taką mapę), a lokalizacja glyphów jest podana w menu (ale nie jest zaznaczona na mapie). Jest jeszcze kilka innych ułatwień, ale AC2 jak na razie najbardziej przypadło mi pod względem znajdźiek.
króciutko - fajne znajdźki były w Mass Effekcie. Np. Normandia - odkrywanie primary/secondary (zapomnialem slowka) wrzucalo rozne ciekawe rzeczy do encyklopedii gry. Nie jednozdaniowe komentarze, a np. jak dziala pole masy czy silnik Normandii. Bardziej szukalem tych znajdziek niz w Bioshock czy Dead Space.
[dopisuje] natomiast beznadziejne znajdzki to system Fallout 3 - teren ogromny w ch%%%, nie wiadomo gdzie szukac figurek. W koncu, bedac zirytowanym, wchodzi sie na strone www opisujaca wszystkie lokacje znajdziek, i zbiera sie jedna po drugiej. Za duzy teren i brak informacji, gdzie znajduje sie 'znajdzka' = klapa.
Mnie bardzo cieszyły znajdźki w Prototypie i Batmanie Arkham Asylum!
Tak jak było wspomniane w filmiku, w Prototypie gdyby nie znajdźki w postaci ludzi nie znalibyśmy historii Mercera, a w Batmanie wywiady i zagadki to sam miód! Bardzo fajny filmik, róbcie takie dalej bo przyjemnie się ogląda ;)
Znajdzki są fajne tylko producenci powinni złożyć na to więcej elementów np: Jeśli znajdujemy znajdzke powinniśmy ją móc zobaczy, szukanie ich powinno sprawiać frajdę (tak jak w najnowszym batmanie znajdziesz znajdzke i masz na przykład historie Batmana ,Jokera i innych postaci lub ich wypowiedzi to jest frajda) powinno to dodawać exp do lewel'a w grach typu MMO ale nie musie być to może być lekka motywacja . Powinno to być troche łatwiejsze ale nie za bardzo i bardziej rozbudowane. Czyli tak jaw w Batmanie Assassinie po kilka rodzajów a nawet więcej. NIE POWINNY ONE uniemożliwiać przejścia gry na 100% powinna być osobna rubryka np: Ukonczenie gry 100% , Znalezionych przedmiotów 78% i oczywiście powinna być jakaś lista z tym ile ich jest. TO moje zdanie na ten temat. :D
Bardzo fajny materiał. Popieram w 100%. Mnie najbardziej podobały się znajdźki z BatmanaAA i Fallouta3. Szczególnie w Batmanie, było to bardzo dobrze dopracowane. Najnudniejsze były zdecydowanie w GTA: 200 gołębi pochowanych dosłownie wszędzie, zajrzyj pod każdy kamień, a na pewno znajdziesz co najmniej połowę xD
Znajdki najbardziej mnie motywujące to figurki z Fallout 3. Gdy spojrzę na kiwającą głową figurkę na moim biurku a następnie na figurki w stojaku wyobrażam sobie że to taki "Best Squad". Oni razem zjedliby drużynę Markusa Fenixa na śniadanie :). Poza mogliby nagrać jakąś płyte, wszak artystów im nie brakuje
Bardzo podoba mi się nowy pomysł z video-felietonami. Duzym plusem napewno jest to, ze bedą tworzone przez Lorda (choc Del'a takze chcialbym uslyszec).
Przez dlugi okres czasu znajdzki zbieralem nieswiadomie, w celu eksploracji swiata jak np. w Assassins Creed, gdzie udalo mi się znalezc 50 flag z Masyaf. Natomiast swego rodzaju znajdzki w postaci zabojstwa Templariuszy robilem tylko postacią slabo rozwiniętą, gdyz wtedy kazda walka byla wyzwaniem, trwającą czasem kilka minut (serio). Licznik zabojstw Templariuszy zatrzymal sie na 48 (nie wiem czy jakiegos pominąłem gdyz te akurat znajdzki byly zglitchowane).
Nastepny okres to Fallout 3 i szukanie znajdziek wlasnie w celu zebrania calej kolekcji (nie udalo sie, gdyz niestety po skonczeniu fabuly, nie mozna bylo grac dalej - moim zdaniem bez sensu).
Kolejne poszukiwania przeprowadzone zostaly w grze Gears of War 1, a pozniej 2, ale tylko dla achievementów. Choc odszukanie Niesmiertelnikow w Gow 1 przychodzilo bardzo latwo (a bylo ich 30 - w sam raz)
I wreszcie znajdzki rozmieszczone przez samego E.Nigme w Batmanie : Arkham Asylum. 240 zagadek - ilosc co prawda spora, lecz nie dramatyzowalem, gdyz szukalo sie swietnie. O sukcesie w tych znajdzkach zadecydowal wspanialy system backtrackingu. Podczas przechodzenia fabuly, nawet kiedy zobaczylo sie zagadke, nie mozna bylo jej rozwiazac, gdyz znajdowalismy sie w zbyt wczesnej fazie fabuly. Wtedy pozostawala mysl "no coz, zdobede nowy gadzet i powroce". Szczegolnie spodobaly mi sie znajdzki typu "zeskanuj znak zapytania". Swietnie sie bawilem, szukajac kropki pod pytajnikem (jakkolwiek to brzmi). Znalazlem wszystkie znajdzki
spoiler start
Po tym slyszy sie jak policja wpada do Riddlera - dostalo sie za drwiny i ponizenia w stosunku do naszego Rycerza
spoiler stop
.
Szukalem znajdziek rowniez w Dead Space i Bioshock - z lepszy skutkiem w tej pierwszej. W Bioshocku kapitalne byly glosy postaci - swietnie wpasowaly sie w klimat. W Dead Spacie rownie udanym pomyslem byly system pokazywania nagran w postaci hologramow. Ciarki przechodzily ogladajac nagrania video w ciemnym pomieszczeniu.
Wszakze w obu grach otrzymywalo sie za znajdzki Osiągnięcia, jednak na pewno nie stanowilo to u mnie glownej motywacji w poszukiwaniach. Po prostu ciekawosc az ciagnela do znajdowania.
Z GTA IV tylko jedne znajdzki mnie ciekawily, a mianowicie Unique Jump. Zawsze robiac rundki po miescie, kiedy ujrze jakąś wyskocznie, staram sie jej uzyc w wiadomym celu.
Podsumowując, znajdzki od dawna byly w grach, jednak tak naprawdę dopiero w Batmanie rozwiązywanie zadań "bez celu" stało się satysfakcjonujące. Znajdzki w takich grach jak Dead Space i Bioshock zależą od samej fabuly - czy chcemy ja blizej poznac.
Zdecydowanie bezsensowne są znajdzki w Assassins Creed I. Jesli to czytasz, Drogi Deveoloperze to wiedz, ze takim poszukiwaniom mowimy stanowcze NIE!
Tak szczerze mówiąc to znajdźki jako elementy linii fabularnej czy ciekawe informacje na temat świata gry (Batman) to jedyne typy znajdziek jakie powinny być w grze, no i jeszcze znajdźki odblokowujące ciekawe rzeczy w samej grze tak jak pióra z Assassin's creed II. Poza znajdźkami z Batmana i Uncharted-ów, to zebrałem jeszcze znajdźki z Assassin's Creed'a pierwszego. Tak dokładnie to jeden z segmentów znajdźkowej pamieći. Chodzi mi tu o templariuszy. Po prostu ten pomysł twórców był naprawdę rewelacyjny. Nic się za to nie dostawało ale jaką frajdę sprawiało polowanie na templariuszy. Ta satysfakcja z każdego jednego upolowanego templariusza. A wracają do Uncharted 1 i 2 to tam znajdźki były naprawde wrednie poukrywane i było ich dużo ale grafika była tak ładna że zbierało się je po to żeby je po prostu pooglądać.
haha, mina Lorda na końcu genialna.
A jedyną grą gdzie znalazłem wszystkie znajdźki tooo.... Uwaga! Wspomniany już Batman: Arkham Asylum. Tam po prostu znajdźki same się znajdowały, a te wszystkie biografie i nagrania. Super! Liczę na więcej takich gier
według mnie najlepsze znajdźki były w ratchet & clank tools of destruction aż chciało się je zbierać nowe skiny postaci i filmiki, bronie do odblokowania po prostu cudo xd a najgorsze znajdźki to gołębie z gta 4 to już lekka przesada uzbierałem ze względu;/ na trofeum POPIERAM was w 100% i liczę na koszulkę ;P
No właśnie... w nawiązaniu do użytkownika Amperomierz, widać właśnie dokładnie wyższość graczy którzy zebrali beznadziejne znajdźki w AC. Również przeszedłem tą grę i część graczy może się czuć gorsza, że nie zebrała ich, a Ci co poświęcili kawał życia się wywyższają, nie o to chodzi chyba. Jeszcze jedna sprawa to to, że my gracze, niejako zmuszeni kupujemy wybrakowane towary. Posłużę się tu przykładem Little Big Planet, gdzie należy odblokować ubranka dla swoich pupili... niektóre są trudne do zdobycia inne mniej. Fakt, że udało mi się zebrać 100% zawdzięczam wcale nie dla pochwalenia się, ale przez to, że dzieci, dla których ta gra jest przeznaczona cieszyć się powinny całą zawartością gry. A że ze mnie dobry wujek to inna sprawa ;D... Znajdźka powinna być wyważona i właściwa, nie kryjąca zawartości gry, ale także nie nic nie dające flagi w AC... Tia... Batman rządzi! Nic dodać nic ująć.
PS. Ze znajdziek to dalej jednak wole stare sprawdzone 100 zł na ulicy i wpadnięcie na ładną dziewczynę :D
Bardzo dobry pomysł z takim filmikiem =)
Uzbierałem całą kolekcję znajdziek w grze Resident Evil 5, a dlaczego?
ponieważ byłem ciekawy jakie skiny głównych postaci były do odblokowania oraz filtry gry ;D.
do tego gratisowo dostałem małą figurkę wszystkich postaci co tez mnie zaskoczyło, ale również znajdźki pomagały w udoskonalaniu niektórych broni. Na koniec dodam że uzbieranie wszystkich ZNAJDŹIEK dało mi duża satysfakcję i achievementa =).
Pozdrawiam
"wspólnymi siłami wywierali presję na twórców gier"... po polsku? oczywiście felieton jak najbardziej udany i trafny, ale kto oprócz twórców wiedźmina go zobaczy i zrozumie :) tak więc pogadamy sobie między sobą ale raczej nie wyjdzie to poza tvgry.pl a szkoda.
Jako tako to jeśli chodzi o wiedźmina to znajćki można było kupic.KALENDARZ
Moim zdaniem takie dyrdymały są nie potrzebne, gra ma być ciekawa i nie mętna byle by zarobić z 15 Archewmentów . OO i jedno strasznie Lordo byłeś szczęśliwy z życia jak pokazywałeś tego Shirta . I:)
Pewnie za tego komenta nie dostane ani koszulki ani pochwały ale powiem szczerze ze bezsensu ten cykl "my gracze" przecież Gry-online nie są potężną firmę na skale światową ani nie są umieszczone w kraju potęznym gospodarczo dlatego tylko polscy producenci gier "może" zastanowią się na takimi tematami lecz jednak wątpie zeby taki activision czy electronic arts zastanowiło się nad tym materiałem bo pewnie nawet go nieobejrzą. Co do samego materiału to dobrze zrobiony ale co z tego jak nic z tego niewyniknie a gracze tylko będą się denerwować "szczegółami" takimi jak znajdzki itp. niewiem czy to coś da ale chodzi mi o to ze polska niejest gigantem w swiecie elektroniki (co potwierdza chociażby brak XBL w polsce) i dlatego jej zdanie nieliczy sie na świecie. Mam nadzieje ze nikt sie na mnie nieobrazi za ten koment ale i tak was pozdrawiam i wogole
popieram niektóre znajdźki są po prostu bezsensu takie jak w Assassin's Creed z tymi flagami
Mi najbardziej podobały się znajdźki z Assassin Cread II z tego powodu że nie dosyc ze ją znalazlo sie to jeszcze trzeba było coś z nią zrobić np. ułożyć obraz Napoleona jak to jest pokazana powyzej we filmiku (świetny filmik ;] jak najwięcej takich ;p) i motywujące jest t ze dostajemy fragmenty filmu ;] I jestem pewien ze każdego ciekawi co jest dalej ;]
PS. W następnym filmiku byście mogli dać coś o męczących fabułach niektórych gier ;]
Chyba ze macie już lepszy temat ;]
Ja również popieram w 100%. Oj tak najnudniejsze były gołębie w GTA :)
Ale mnie bardzo za to ciekawiły, znajdźki z LittleBigPlanet (no cóż można to nazwać znajdzki)zawsze się chciało wyglądać jak najzabawniej :)
To moze nowy konkurs na znajdzki wprowadzimy.... niech kazdy poszuka w komentarzach wyrazu "znajdźki" napisanego z bledem (lub bez polskich znakow) .... czas start ... do wygrania uscisk dloni prezesa ;P
Bardzo milo mi się zbierało znajdźki w Falloucie 3(zmusza do zwiedzania świata) i w Dead Space(ze znajdziek więcej się można dowiedzieć niz z cut-scenek)
Ogólnie najgorszymi i najbardziej nieprzydatnymi znajdzkami są te w serii GTA
popieram filmik to z wiedzminem dali troche dupy
Lordareon ja nie chcę tej koszulki wygrać, widziałem twoją minę. I doszedłem do wniosku ze ty też chcesz tą koszulkę albo jest twoja i cała redakcja cię zmusiła byś oddał swoją jako nagrodę dla użytkownika.
A ja nie chcę byś się załamał, więc nie napiszę nic ciekawego, by nie wygrać xDheh
:zarcik:
A tak poza tym bardzo ciekawy materiał filmowy i bardzo dobrze zrobiony, oczywiście podpisuje się pod tą tezą. Nie wypowiem się na temat znajdek w grach przedstawionych w tym filmiku gdyż w żadną z tych gier nie grałem i nie zagrałbym na moim kompie. Poza tym nygus jestem i nie chcę mi się już pisać oraz i tak bym nie wygrał oraz nie zależy mi na koszulce, ze tak powiem :D
Musicie się bardziej postarać by mnie zachęcić do komentowania xDhih
Oczywiście pozdrawiam^^
Narka :>
PS.Jak już chcecie wiedzieć to najbardziej nie lubiłem zanjdźków w gta:/ Zero radość z znajdywania ich. :)
Mnie najbardziej do zbierania znajdziek w Uncharted 2 to dostawania trofeów.
Dla mnie najlepsze "znajdzki" były w GTA VC - nie dość, że chciało się mieć to 100% ukończenia gry, to jeszcze otrzymywało się bronie i niezapomniane wrażenia - mam tutaj na myśli platformy do skoków oraz figurki z... ;]
"Znajdzki" to bardzo ciekawy sposób na przedłużenie sobie gry - ja stanowczo popieram ich rozwój. Niestety, PC-towcy nie mają tak wielkiej frajdy z powodu braku achivmentów - co jest dużym mankamentem (co prawda gry wspierane przez WindowsLive posiadają taką możliwość, lecz są to wyjątki).
Figurki w fallaucie ownią !!!;D
Jednak te znajdźki są bez sensu w niektórych grach , jak np. Call of duty : mw i mw 2 .
Nigdy ich nie szukałem ani nie miałem zamiaru ich znajdować , wolałem szukać wrogów xd .
W takich gra nie nadają się te rzeczy . pozdrawiam ^^
Na przykładzie znajdziek z Assassin's Creed: przed każdym wykonaniem zadania głównego, w tym wypadku zabójstwa i tak trzeba zapoznać się z terenem, żeby wiedzieć którędy uciekać. Więc bieganie po mapie i tak jest wpisane w rozgrywkę. Dobrze by było gdyby było urozmaicone przez znajdźki, które wnoszą coś ciekawego do rozgrywki. Ja popieram takie, gdzie każda znajdźka jest małą nagrodą (figurka, czy informacja o świecie gry), nie popieram takich, gdzie dopiero zebranie wszystkich (np. 100) coś wnosi (zazwyczaj jest to niewykonalne).
A co do Wiedźmina: chciałbyś Krzysiu, żeby nad głową laski była chmurka z napisem „jeszcze mnie nie przeleciałeś”? ;)
Pozdrawiam Aga
Według mnie, nie ma lepszej gry ze znajdźkami, jak Batman: Arkham Asylum. Na początku rozgrywki nie wiedziałem, o co dokładnie z nimi chodzi. Myślałem, że będzie jak z pierwszą znajdźką, czyli obrazem ( Ci co grali, wiedzą, o co mi chodzi ;)) No i szukałem nieudolnie obrazów, jednak szybko się domyśliłem, na czym to polega, i zobaczyłem, że są one przeróżne i dają przeróżne bonusy. Od dziennika Arkhama po taśmy z nagraniami z przesłuchań i innych. Dodam, że ani troszkę się nie nudziłem z penetrowaniem całej wyspy i szukaniem tych zagadek. To były najlepsze poszukiwania ze wszystkich gier :)
oczywiście zgadzam sie z ta tezą postawiona przez twórców tego filmika i najciekawiej było mi zbierać tzw. znajdźki w call of juarez;p
JA zebrałem wszystkie dzienniki w Dead Space bo co chwile chciałem się dowiedzieć co się stało na tym statku jak zginęli i gdzie była ostatnia linia obrony..!!jak się weszło na ten statek wojskowy to wszystko czytałem i słuchałem z wdechem w piersiach!ale...!!!! Ogólnie miałem wszystko tam po prostu trza było to zebrać nie że archiwa samo wpadło bardzo były wciągające te mini filmy albo te krótkie dźwiękowe wiadomości albo te dzienniki te kartki he he eh ..!!!!Dead Space to jest i będzie dla mnie najlepsza gra w jaka się zagłębiłem fabularnie,...!!!!!!:P panowie z elektronic artz chce więcej...!!!POzdrwiam
xbox 360 Game tag:XanatanPL
Ja również popieram tą tezę. W sumie to trochę nudne chodzenie i szukanie prawie tych samych dokumentów bądź innych przedmiotów. Ja zbytnio się tym nie zajmuje aby "wypełnić puste półki" w różnych grach. Jeżeli ktoś to lubi to niech zbiera. Mi to nie przeszkadza, czasami nawet pozbieram sobie takie różne "znajdźki" w grach tak z czystej ciekawości :)
Pozdrawiam
Popieram, znajdźki w niektórych grach są po prostu żałosne, najlepszym rozwiązaniem jest wstawienie do znajdziek jakiejś części fabuły albo historii z przed toczącej się gry. MY_Gracze to według mnie strzał w dziesiątkę.
A dla mnie to Call of Duty World at War za karty na hełmach są ciekawe karty z obrazkami z okresu 2 wojny światowej ps.
Zróbcie gramy z Gothic 4 niedługo będzie lub już jest :)
Fajny materiał, jestem 'za' dla takiej serii. :)
Znajdźki w Dead Space wg. mnie były najlepsze ze wszystkich. W Bioshocku trochę za dużo było tych nagrań.
Moim zdaniem znajdźki powinny być dla przyjemności i satysfakcji ich znalezienia. Osiągnięcie też jest wskazane ale nie koniecznie.
Popieram Was :)
Dlamnie najlepsze znadźki są w Batmanie: Arkham Asylum
tylko jeden odcinek ????
W niektórych grach są za to achivmenty,ale w niektórych przydałoby się coś więcej,np.w CODMW2 za zerbranie laptopa jakiś krótki filmik o bohaterze jakimś gry albo o jakiejś broni czy coś tak jak w Batman:AA.
[zdziwienie] Czemu skończyliście z tym cyklem MY_Gracze po jednym odcinku? [stwierdzenie] Akurat by pasował - ty Lord miałbyś właśnie ten cykl, Del ma Face Palm, a Von Zay Doom Starców. [przemyślenie] Jak właśnie pierwszy raz zobaczyłem ten odcinek to bałem się, że właśnie tak z nim będzie - opublikujecie 1 materiał z nowej serii i to porzucicie ;/ [Prośba] Proszę zrób jeszcze więcej materiałów z tego cyklu <proszący emotikon>
Fajny program mógł by być kontynuowany szkoda, że skończyło się za wczasu tak jak i kilka innych ciekawych inicjatyw jak choćby Dom Starców :P