Mortalking, masz całkowitą rację. Gra bardzo dobra a dwójka jeszcze lepsza. (Polak potrafi) 9.5/10
Świetna fabuła, super klimat, "dobre bo polskie" i kilka błędów... Strasznie irytowały mnie skrzynki, które można było nosić, ale one latały jak szalone. Poza tym- liniowość, szkoda, że nie mogliśmy sami zdecydować o przyszłości bohaterów i ich losach... lecz nie zmienia to faktu, że gra jest świetna! Po prostu nie mogłem się oderwać, grywalność- miodzio. Muszę zagrać w "Więzy Krwi". Ocena 8/10
STRASZNIE FAJNA GRA ... wciągnął mnie multi ale zbyt dużo hackerów :///
Wie ktos jak wejsc na dach w peirwszej misji probuje skoczyc z tej szkrzynie ale to nic nie daje pomocy???
Pewnie Musisz podlozyc nizsza skrzynie, czyli szukasz mniejszej skrzyni klikasz F, lapiesz w rece i zostawiasz za wieksza, pozniej wskakujesz. Cos jak w Half-Life 2.
wlasnie drugą cześć przeszedłem i...
spoiler start
czy ten Ray to jest ten z drugiej czesci jak juz został ksiedzem?
spoiler stop
Chronlologicznie Część 2 dzieje się przed wydarzeniami z jedynki
Fabuła w dwójce była ciekawa a w jedynke nie grałem... Chociaż interesuje mnie co było dalej (po dwójce)
Buty_Z_Batystuty - W jedynce jest rownie ciekawa co w dwojce. Sa nawiazania do prequela i wspolne postaci.
dolek_17 - Tak, to ten sam Ray, tylko jako stary pastor. Pamietasz Marise? Ona byla w ciazy, ten mlodzieniec z jedynki do jej syn, ktory w dwojce byl w jej brzuchu.
gra suuuper
świetna gra.Polecam zdecydowanie!!!!!!!!!!!!!
gra jest super ukończyłem ją 3 razy i ciągle chce mi się w nią grać ! POLECAM!@@@@@@
Gra ma naprawdę świetny singleplayer lecz jeszcze lepsze multiplayer a co najlepsz to Polska gra ;)
Mam wielką prośbę, mógłby mi ktoś zeskanować okładkę z tej gry, albo podać linka do oryginalnej polskiej, pc wersji okładki do tej gry, bo nabyłem płytę razem z kartką graficzną i chce zrobić ładne pudełko do niego?
Mnie zastanawia skąd oni mają Fly Hacki do multi???ja szukałem i nie znalazłem:( ;)
Nie lubię westernów, ale słyszałem trochę o tej grze, więc ściągnąłem demo. Pierwsze wrażenie - bardzo fajne menu, fajny głos czytający tekst, a potem pierwsze wrażenie negatywne - koszmarnie długi czas wczytywania. Po Wiedźminie 2, gdzie wczytywanie trwa 5 sekund, tutaj musiałem się sporo naczekać. Kolejne wrażenia bardzo pozytywne - widać sporo innowacji. Jak stanie się przy ścianie, to postać unosi broń, żeby przez nią nie przeniknęła. Tak samo jak przy ścianie wciśniemy kop, postać uderza kolanem, zamiast całą nogą. Niby proste rzeczy, a jakoś pierwszy raz takie coś widzę - w większości gier broń znika w ścianie. Ciężko się przyzwyczaić do obsługi dwóch rąk jednocześnie, co jest kolejną innowacją, ale lubię takie pomysły i myślę, że po pewnym czasie się przyzwyczaję. Grafika - jak na 2006 rok bardzo dobra. Zwłaszcza tekstury desek robią wrażenie. Reszta wypada gorzej - rośliny, ręce, ziemia, na zbliżeniu wypada średnio. Kolejnym mankamentem grafiki jest to, że czasami wszystko strasznie mocno się świeci, jakby było wysmarowane jakimś lakierem, nawet w zamkniętych pomieszczeniach - czasami aż razi w oczy. Kolejny minus - cień naszej postaci jest sztywny jakby kij połknął. Rusza tylko rękami, a cały tułów jest kompletnie nieruchomy, przez co podczas biegu wygląda dość głupio. Fajnie, że widać naszą postać po spojrzeniu w dół, ale brakuje animacji skoku - postać unosi się do góry bez ugięcia nóg. Ale można to wszystko wybaczyć, w końcu to 2006 rok.
Klimat jest znakomity. Po wyjściu z pierwszej lokacji, jak zobaczyłem tych ludzi, to od razu się wciągnąłem.
Kiedy zaczęli uciekać, goniłem ich i jednemu chciałem strzelić w głowę, wtedy dosłownie szok - strąciłem mu kulą kapelusz z głowy! Wyglądało to znakomicie i od razu zachęciło do dalszej gry. Tryb koncentracji też jest świetny - jak próbowałem trafić w tych kolesiów na początku, trafiałem w pudła za nimi, które rozlatywały się na boki. To też wyglądało świetnie. Pojedynki są zrobione bardzo dobrze - w większości gier ,,dziurawe" elementy, takie jak koła, czy szczeliny między deskami mają niewidzialną ścianę. A tutaj kolejny szok - bez problemu strzelałem pomiędzy szprychami w kole od wozu i od spodu między schodami. Mamy mało życia i niełatwo jest wcelować w głowę. Naczytałem się, że gra jest bardzo łatwa, ale jak na razie jest bardzo trudna (od razu wziąłem poziom hard), co oczywiście zaliczam na plus. Walka jest znakomita, bardzo łatwo zginąć, a możliwość przybliżania dalszych obiektów i strzelania między wąskimi szczelinami sprawia, że chowanie się i celowanie z kryjówki sprawia dużą frajdę. Bardzo brakuje mi jednego ruchu, mianowicie rzucania się na ziemię. Czasami chciałoby się wyskoczyć zza ściany, upaść bokiem na ziemię i strzelić wrogowi w głowę, coś takiego jak w Max Payne. Szkoda, że tego nie ma, bo przydałoby się. Denerwujące też jest to, że ciężko się zorientować, czy przeciwnik już umiera, czy jeszcze nie - po każdym strzale w brzuch zgina się mocno w przód, tak jakby już umierał, a potem gwałtownie się prostuje i strzela dalej. Parę razy się oszukałem, bo myślałem, że wróg już upada, a on nagle się wyprostował i strzelił mi w głowę. Miałem też jeden śmieszny błąd - zabiłem wroga stojącego wysoko na schodach, on ukląkł, zleciał w pozycji klęczącej w dół. Potem przykopałem mu w głowę, kiedy klęczał, chcąc zobaczyć, co się stanie - i tu kolejne pozytywne zaskoczenie, bo fajnie to wyglądało.
Sterowanie jest bardzo pomysłowe, ale też skomplikowane. Ciężko jest kontrolować dwa celowniki jednocześnie, na razie też odruchowo strzelam tylko z lewej broni, a zapominam o tej trzymanej w prawej ręce. Lubię mieć duży wpływ na grę, dlatego chętnie pokombinuję. Często jak chcę wejść w interakcję z jakimś obiektem, to z przyzwyczajenia wciskam lpm i niechcący włączam koncentrację, co jest trochę denerwujące. Przenoszenie przedmiotów i fizyka jest żywcem przeniesiona z Half-Life 2, które też bardzo lubię.
Pograłem na razie krótko, ale jestem pozytywnie zaskoczony. Sporo ciekawych pomysłów i znakomity klimat to główne zalety tej gry. Do minusów zaliczam brak niektórych animacji (cień, skoki, animacja zranionego wroga), zbytnie świecenie niektórych obiektów, które nie powinny świecić (zwłaszcza deski i ściany, aż rażą w oczy), koszmarnie długie wczytywanie mapy, brak ruchu typu rzucanie się na ziemię i to, o co często czepiają się w recenzjach - polska gra, a jest po angielsku. Jeszcze drobny minus - choć w ustawieniach grafiki wybrałem opcję ,,best quality", to i tak gra nie zaznaczyła niektórych elementów, na przykład wyłączyła mi cienie. Musiałem sam pozaznaczać parę rzeczy, żeby mieć lepszą grafikę niż te ,,best quality". I to chyba wszystko - to jedynie drobnostki, które nie psują znakomitej całości. Ciekaw jestem dwójki, podobno jest jeszcze lepsza.
Jeszcze jedno - w recenzjach często narzekają na listy gończe, mi się bardzo spodobały :D Polskie nazwiska przypomniały mi, że to polska gra.
Mam pytanie - co mam ustawić w texture filtering, żeby cieszyć się najlepszą grafiką? Mam tam bilinear, trilinear i anitroscopic, nigdy nie umiałem rozróżnić, które jest najlepsze. Od gry z 2006 roku nie oczekuję fajerwerwerków graficznych, ale skoro chodzi idealnie, to chcę mieć najlepszą możliwą.
Gra Techlandu niebywale mnie zaskoczyła, liczyłem na przeciętną gierkę, a dostałem bardzo solidny produkt, który w 2006 roku mógł śmiało konkurować z innymi tego typu grami.
I właśnie dlatego warto dawać dema do gier - dlaczego teraz tak rzadko można się z tym spotkać? Demo, choć bardzo krótkie, nakłoniło mnie do kupienia tej gry. Oprócz tego, co pisałem, rzuciła mi się w oczy spora interakcja z otoczeniem - można na przykład rzucić kubkiem w szybę, która rozwali się na kilka kawałków, a w zależności od kąta i siły trafienia rozpadnie się inaczej. Tak samo z krzesłami, jak się je kopnie, to rozpadnie się, sposób jego rozpadania i ilość części też zależy od siły i kąta kopnięcia. Fizyka przedmiotów też jest dobrze oddana, kubkiem można rzucić dość daleko, a ciężka skrzynia upadnie metr od nas. Jedyne, co mnie wkurza, to że system przenoszenia przedmiotów jest żywcem ściągnięty z Half Life 2 i powiela te same błędy, które tam były. Mianowicie czemu postać nosi przedmioty tuż przed swoimi oczami i zasłania nimi cały widok? Jak niosę wielką skrzynię, to nie widzę, gdzie idę, bo zasłania prawie cały ekran. Czy nie prościej i logiczniej by było, gdyby przedmioty były niesione niżej i widać by było tylko ich fragment na dole ekranu? Nie byłoby też wtedy widać, że przedmiot wisi w powietrzu i ręce go nie trzymają. W prawdziwym życiu nikt nie nosi przedmiotów tak wysoko. Dziwny jest też system obrażeń od ognia - gdy podpalili chałupę, to cały czas obrywałem, choć ogień był jeszcze dość daleko. Dymu zbyt wiele też nie było, więc to raczej nie od tego.
Grafika jest trochę nierówna, niektóre obiekty są wykonane perfekcyjnie, na przykład wszystkie przedmioty z desek - spójrzcie choćby na szafę albo skrzynię z bardzo bliska, wygląda świetnie. Tak samo twarze postaci. Reszta trochę odstaje, ale też nie jest źle. Czasami szwankuje centrowanie ostrości i rozmazuje się nie to, co trzeba. No i niestety celownika nie widać na jasnym tle. To chyba wszystkie zarzuty, kilka opisałem wcześniej, ogólnie gra się świetnie i jest dużo lepiej, niż się spodziewałem. Ściągam teraz demo dwójki, zobaczymy czy jest jeszcze lepsza.
gra na kilka godzin , fajna fabuła , stare bronie :) itd
Właśnie ukończyłem!! Gra jest extra, super fabuła, fajny model rozgrywki- trochę sytrzelania trochę zręcznościówki... jedna z lepszych gier w jakie grałem... a mam jeszcze "Więzy Krwi" :D z Wild West Pack za 19 zł. Gra w którą wypada zagrać, perełka w polskim przemyśle gier...!
Właśnie ukończyłem po raz drugi. W mojej opinii do zalet zaliczają się: angażująca fabuła, ładna grafika (szczególnie z dx10 enhancement pack), długość i różnorodność rozgrywki, fizyka. Wady: kiepska jazda konna, niewygodne strzelanie, większość rzadkich broni które znajdujemy jest albo zardzewiała albo szybko się psuje, za mało walki. Moja ocena: 8.
Świetny feeling strzelania,polak potrafi.
Witam, wie ktoś jak zrobić nowe grę bo jak ja robię to nikt jej nie widzi.
Jak się okazało po przejściu całej gry używałem popsutych broni :D
nie doczytałem że te z piorunem szybko się niszczą, dopiero kumpel mnie uświadomił jak przeszedłem grę.właśnie coś mi nie pasowało....
Dodatkowe wyzwanie.
Świetna fabuła fajny klimat. Indiana Jones w wykonaniu meksykanina tragedia. 7.5/10
Gra sama w sobie ciekawa. Grając w demo czekałem rok aż dorobiłem się pełnej wersji i wtedy poznałem te wszystkie lokacje, sekrety fabuły itp. Choć single wydaję mi się trochę krótki (jak siądzie jakiś no-life to przejdzie za jeden dzień) to na multi można pograć trochę dłużej. Szkoda tyko, że w multi nie mamy własnego profilu w którym byłyby takie statystyki jak w np. BF3. Wtedy dał bym z 9/10
Uwaga spoiler! Mam problem w ostatnim epizodzie, sama koncowka gry, kiedy umierający Ray musi zabic Juareza. Naciskam "2", zeby wyjąc prawy pisotolet i nic sie nie dzieje. Billy zawsze umiera, a ja nie wiem dlaczego nie moge wyciagnąc broni. To zwykly bug, czy cos zle robie? Jak naprawic ten problem?
Już sobie poradziłem, nie wiedziałem, że to tak samo jak w pojedynku, A co do gry: świetny klimat, wspaniała atmosfera Dzikiego Zachodu, dobra grafika i "bullet-time". Na minus przede wszystkim to, że gra w wielu miejscach jest niedopracowana i czasami potrafi nieźle wkurzyć, ale mimo to nadal chce się grać.
Call of Juarez należy do zaszczytnego grona moich ulubionych marek. Co prawda w jedynkę grałem ostatnio 3 lata wstecz i dziś kusi mnie powrót do niej. Jednak obawiam się, że moje wspomnienia legną w gruzach.
Za pierwszym razem zaskakiwała i rajcowała mnie fabuła. Teraz ją znam, więc efektu zaskoczenia nie byłoby wcale. Braku klimatu się nie obawiam, ale najbardziej boję się sterowania. Do dziś pamiętam, że jazda konno, strzelanie z rewolwerów, używanie bicza, czy walka wręcz stały na żenująco niskim poziomie.
Boję się tego, że tym razem trudno byłoby mi te wady przełknąć, ale kiedyś muszę się odważyć. Na szczęście w przypadku Więzów Krwi, czy Gunslingera nie muszę obawiać się o techniczne sprawy.
jazda konno, strzelanie z rewolwerów, używanie bicza, czy walka wręcz stały na żenująco niskim poziomie.
Jedynie walka na pięści wyglądała nie teges. Reszta była normalna i nigdy bym się w CoJu nie przyczepił do jazdy konno czy strzelania z rewolwerów bo to akurat było dobre.
Zauważ że mówimy o grze z 2006 roku gdzie technologia jeszcze nie była tak zaawansowana żeby robić jakieś cuda w grach.
Fantastyczna gierka. Dopiero niedawno grałem po raz pierwszy i świetnie mi się grało. Kawał dobrej roboty.
Każda gra mająca umiejscowiona rozgrywkę na legendarnym Dzikim Zachodzie ma duży potencjał. Takie uniwersum; ciekawe, klimatyczne a przede wszystkim w naszej growej branży niedoceniane przez twórców. Ciężko jest stwierdzić dlaczego się tak dzieje. Przecież Dziki Zachód pozwala na stworzenie setek ciekawych scenariuszy; od zwykłych, płytkich gier akcji do potężnie rozbudowanych RPG-ów. A jako że czuję się wielkim fanem kowbojów, kanionów i saloonów - ciężko mi się z tym pogodzić. Call of Juarez; jedna z niewielu serii o tematyce Dzikiego Zachodu. Po świetnym (ale krótkim) Gunslingerze, postanowiłem sięgnąć po pierwszą odsłonę serii. Gra jest z 2006 roku, więc pozwoliłem sobie przymknąć oko na kilka spraw. Ogólnie gra oczywiście okazała się dobra i jako ojciec wszystkich Call of Juarezów spełnił moje oczekiwania pod względem ciężkiego klimatu, którego w takich produkcjach zawsze szukam. Dwójka zupełnie różniących się między sobą głównych bohaterów powieści, soundtrack oraz system strzelania w pierwszym CoJ'u to moim zdaniem plusy gry. Jak przystało na rasowe westerny sporo w fabule tego produktu płytkości oraz sprawdzonych oklepanych momentów, jednak jak wspomniałem; najważniejszy jest klimat. Fabuła wyjątkowo spada na drugi plan. Ja chcę kanionów, pustyń, otwartych przestrzeni oraz drewnianych, stojących na krawędzi bankructwa mieścinek w której znajdę saloon. O ile amerykańskich pustyń mi zabrakło (były meksykańskie; to już nie to samo) to reszta jako tako w grze się pojawiała i byłem z tych elementów otoczenia zadowolony. Większość akcji gry miałem wrażenie że przebywam raczej w Oregonie lub Utah aniżeli Nevadzie czy Texasie. Szkoda. Od strony technicznej tak jak wspomniałem - jest bardzo okay; strzela się przyjemnie. Fabularnie mocna siódemka. Reszta to już tylko moje oczekiwania względem gry-westernu. Ode mnie 8.0. Stary ale jary CoJ, ale bez pustyń. Czas na Więzy Krwi. :)
Pierw proszę posłuchać tego cudownego ost! Klimat, klimat, jeszcze raz klimat! https://www.youtube.com/watch?v=NFbwY38_cEE&list=PL6FF790DAD81A4F11&index=4
Pozwolę sobie wspomnieć tylko wady, gdyż tak będzie o wiele łatwiej.
Spoiler!
Nie spodobało mi się jak ojcu Billy'ego nagle zabrakło naboi w 15 epizodzie tuż przed swoją śmiercią...
Jazda konna...
Billy pływa trochę za szybko mi się wydaję :P
Wielebny Ray nie umie się wspinać, nie wiem czemu...
W tamtych czasach chyba nie umieli zbytnio robić broni palnej :P
Super gierka, fantastyczny klimat fabuła bardzo ciekawa ciekawe misje grafike też ok ! Nie rozumiem dlaczego tak niska ocena... Dla mnie gra super ! ;) Polecam !