WOW. WOW. WOW.
Właśnie ukończyłem grę, ale to dopiero początek mojej przygody z nią :)
Gdy już myślałem, że ukończyłem wszystkie genialne gry, jakie powstały, że wymłóciłem każdego miażdżącego klimatem RPG'a... jak bardzo się myliłem :D
Po prostu brak mi słów na opisanie tego cuda :)
Tak, to bez wątpienia jedna z najlepszych gier cRPG, ale jakos popularnosci nie zdobyła.
Gra jest super i mimo że od jej premiery upłynęło sporo czasu nadal super się w nią gra, tylko... No właśnie. Przez pomyłkę wywaliłam folder z grą (zamiast ją odinstalować jak należy) i teraz, mimo że usunęłam wszystkie pliki z nią związane nie mogę jej zainstalować na nowo (cały czas wyświetla mi się screen z opcją uninstall i play) ktoś pomoże zdesperowanej białogłowie? ;)
Spróbuj wyczyścić wpisy w rejestrze.
Start/uruchom
regedit
naciśnij F3
wpisz Bloodlines daj przeszukiwanie
wszystkie klucze jakie znajdzie związane z tą grą - usuń
Jako że ostatnio gram ponownie w Bloodlines i musiałem troszkę pomęczyć się z odpaleniem tej gry, postanowiłem zostawić tutaj posta z maleńkim poradniczkiem na podstawie własnych doświadczeń.
Gra jest stara i nie przewidywała obsługi trybów panoramicznych. Dziś każdy dysponuje monitorem 16:9 lub 16:10 i może mieć zagwozdkę.
1) Instalujemy Bloodlines
2) Instalujemy oficjalnego patcha 1.2
3) Instalujemy nieoficjalnego patcha 6.5 (taki jest w chwili kiedy to piszę, patcha zalecam zainstalować, wnosi ogromną ilość poprawek a jednocześnie - jego ingerencja w klimat gry jest właściwie żadna)
4) Ściągamy res patch i postępujemy zgodnie z instrukcją jego instalacji.
http://www.fileplanet.com/156598/150000/fileinfo/Vampire-The-Masquerade:-Bloodlines---Resolution-Patcher
Jeśli się wszystko powiedzie, gra dostaje tryby panoramiczne. Np. 1920x1080.
5) Odpalamy grę z włączoną konsolą, poprzez uruchomienie gry z parametrem -console
6)W konsoli wpisujemy komendę r_anamorphic 1 by włączyć trym anamorficzny. Bez tego gra byłaby spłaszczona i przenikałyby nam sufity.
7) Zmieniamy nieco kąt widzenia wpisując z konsoli komendę FOV 69
Na koniec link z alternatywną metodą, gdyby res patcher nie miał ochoty zadziałać.
Może komuś się to przyda. Może ktoś będzie chciał wrócić do tej znakomitej gry.
http://www.widescreengamingforum.com/forum/viewtopic.php?t=11899
Może walka i pewne rozwiązania gameplayowe są już trochę archaiczne, ale ta gra ma najlepsze postaci i dialogi jakie kiedykolwiek widziałem w grach komputerowych.
Geniusz, czysty geniusz.
Niedawno przeszedlem ta gre po raz pierwszy i smialo polecam kazdemu fanowi RPG, gra ma juz swoje lata ale jest naprawde swietna, mroczny, gotycki swiat zacheca do grania, poza tym jedna z najlepiej nagranych sciezek dzwiekowych w grach, kto nie gral niech zaluje, fabularnie moze cudem nie jest, ale jest i tak calkiem niezle, do zalet na pewno nalezy zaliczyc dlugosc gry, naprawde wspaniale sie bawilem grajac w ta gre
Przeszedłem :( :( :(
I już nie ma więcej wampira, skończony. Nie lubię tego uczucia gdy kończę dobre gry.
No, trzeba odczekać rok albo dwa i zagrać Wampirem innego rodu.
Już któryś raz zaglądam na stronę z tą moim zdaniem świetną grą i cieszy mnie że mimo tak beznadziejnego dystrybutora> brak spolszczenia i zdecydowanie za niski nakład (dziś praktycznie nie można jej już nigdzie dostać; nawet na allegro to nie lada wyczyn) gra nadal ma tylu zwolenników i nie została zapomniana...
Gra godna uwagi i z dobra fabułą ale nie odaje w ełni emocji i "miodu" jaki płynie z orginału w formie pen & paper. Mimo to gorąco polecam.
mrokota ---> Klimat papierowego oryginału był budowany wyłącznie przez graczy. Maskarada pozostawia wyjątkową swobodę w tej kwestii. Gra oddaje klimat najlepiej jak mogła to gra komputerowa zrobić.
Jeśli dobrze znasz angielski, zagraj sobie jeszcze raz tym razem Malkiem albo Nosferatu.
Grajac Malkavianem znajac angielski na przyzwoitym poziomie mialem czasem problem ze zrozumieniem o co mojemu wampirowi chodzi ^^ ale bylo warto
Grajac Malkavianem znajac angielski na przyzwoitym poziomie mialem czasem problem ze zrozumieniem o co mojemu wampirowi chodzi ^^ ale bylo warto
A malkaviany same wiedzą o co im chodzi? :D
graf_0
Dobre pytanie ;)
Fantastyczna gra, żal tylko, że została tak bardzo niedoceniona i ze nie ma wersji pl. na szczęście społeczność fanowska ulepsza i wciąż trzyma tą wspaniała gre o niepowtarzalnym klimacie przy życiu. Absolutnie zasłużone 10/10.
Straszliwie żałuję, że nie ukazała się wersja PL.
Wychowałem się na papierowym WODzie, tym prawdziwym, pierwszym i zdaję sobie sprawę, ze Bloodlines musi być grą wyjątkową i oddającą klimat świata niemal w 100% ...
Cóż. Zakupię ją w końcu i poczekam, może za 100 lat wyjdzie jakaś polonizacja ;]
Troica zawsze robiła gry miażdżące klimatem i miodnością. Tylko nie mogłem nigdy zrozumieć czemu nie odnosiły sukcesu na który zasługiwały. Arcanum i Vampire, klimatycznie mało która gra może im dorównać.
Szkoda że Troica padła i już nie stworzą nic podobnego.
Czemu nie odnosiły sukcesu? Bo nie były reklamowane, ot co. Fallout i Fallout 2 (przy których też pracowali ludzie związani z Troika Games) też nie odniosły większego sukcesu finansowego, chociaż były świetnymi grami. To, że Arcanum" była grą dość mocno niedopracowaną nie pomagało.
Gra jest naprawdę godna polecenia. Ciekawa fabuła, mroczny, ponury świat i możliwość zostania wampirem to tylko część powodów, dla których warto zapoznać się z tym tytułem. Jedyną wadą jak dla mnie jest walka. Blok w ogóle nie przydaje się, bo nie działa i przeciwnicy są trochę za szybcy. Niektórzy potrafią nagle wystrzelić do przodu i w ułamek sekundy przemieszczają się pare metrów dalej i jednocześnie atakują, a następnie dodają do tego jakieś combo. Można się też wk***ić, gdy tłukąc kogoś pięściami chyba po 2 ciosie postać trochę zwalnia i wykonuje 3 cios oburącz. W tym momencie przeciwnik zawsze atakuje i obija naszego wampira.
Walka rzeczywiście była mizerna, zupełnie jakby zabrali się za nią ludzie, którzy wcześniej nie mieli do czynienia z grami akcji. Hmm
Kurcze, ja tam żadnych problemów w walce wręcz nie miałem.
Ale może to dlatego że ja gram w różne gry od 20 lat i żaden system nie jest mi obcy(no, poza next genami :D)
> Niektórzy się dziwią dlaczego gry troiki nie odnosiły sukcesów. Brak reklamy to chyba jednak nie wszystko. Jak producent dopuszcza produkty, których stan techniczny to jakaś wczesna alfa ... i potem ktoś każe sobie słono płacić, no to wszystko jest cacy.
Na pewno mieli ludzi ze świetnymi pomysłami na gry, ale najwyraźniej kiepskich/niechlujnych koderów albo złą organizację pracy. Chociaż to tylko moje zdanie.
> Akurat Bloodlines jest grą, której spolszczenie byłoby grzechem. Lepiej nie ruszać.
> Gdyby walka w bloodlines nie była dominującym elementem, można by olać wszystkie błędy i niedociągnięcia z nią związane, a tak to system walki był kiepski nawet na ówczesne czasy.
Nieprzemyślany, źle wyważony, co powodowało, że inwestowanie w jedne umiejętności okazywało się nie-najlepszym pomysłem, w inne natomiast, za bardzo ułatwiało zabawę. Po kilku latach wydawania łatek.
Bloki działają, ale są i tak bezużyteczne bo dobrze napakowany wampir masakruje oponentów zanim wyrządzą jakieś szkody. System walki na dystans to porażka absolutna, trudno dopatrzeć się jakichkolwiek zalet.
Jest też system skradania i cichego zabijania, który daje ... nadzwyczaj dobre rezultaty. Wampir może się dosłownie zderzać z przeciwnikami ale ci przy włączonym świetle są tak ślepi i głupi, że nie widzą jak tuż obok ich koledzy z drużyny padają jak muchy jeden po drugim
przebijani na wylot kataną. No po prostu rozbrajające. Poprawili to chociaż?;)
> Miałem w ogóle nic nie pisać ale co mi tam. Nie wiem czemu nikt nie wspomniał o świecie gry. Przecież to taka ważna rzecz, którą twórcy rzecz jasna olali - produkt niedokończony. Budowanie dzielnic LA ograniczyło się u nich do stworzenia kilku nędznych uliczek z budynkami, do
których często nawet nie można wejść (hollywood rządzi). Rozumiem ograniczony czas, budżet itd. ale to co oni zrobili przebija wszystko. Sytuacje trochę ratują dodatkowe lokacje, do których z resztą nie da się później wrócić.
> Można by tak wymieniać chyba 'bez endu' ale nie ma już sensu. Mam tylko nadzieję, że nikogo to nie zdenerwowało.
Spolszczenie potrzebne nie jest. Średnia znajomość języka angielskiego wystarczy w 100%. Problem jest tylko podczas gry Malkiem. Osobiście - wymiękłem po pierwszym rozdziale. Niemniej gra tym klanem zrealizowana jest doskonale i świetnie oddaje klimat szaleństwa jaki jest dziedzictwem tego klanu.
Walka nie jest dominującym elementem. Skąd ten pomysł? Grałeś po prostu postacią nastawioną na walkę. Nie ma za to żadnych bonusów (dzięki bogu). Za to bonus za skradanie - zdarza się :)
Pierwszą walkę z szalonym protetykiem mamy po kilku godzinach gry. Dziwne jak na grę, jak chcesz to przedstawić, nastawioną na walkę. Może graliśmy w różne gry?
@doctor_greenthumb
Jak producent dopuszcza produkty, których stan techniczny to jakaś wczesna alfa
Jaka wczesna alfa? Prędzej późna beta. Z "Bloodlines" było jeszcze śmieszniej, bo gra w zasadzie była dopracowana (jak na produkty Troiki), ale zostawiono w niej odniesienie do wyciętej scenki (albo nie wrzucono tejże scenki), więc w pewnym momencie gra z oczywistych powodow wysypywała się do systemu. Co prawda dało się to obejść za pomocą konsoli, ale nie każdy wiedział, jak to zrobić. Nie pomogło to zapewne samej grze, zwłaszcza że na patch trzeba było trochę poczekać.
Akurat Bloodlines jest grą, której spolszczenie byłoby grzechem. Lepiej nie ruszać.
Niby czemu? Co nieprzetłumaczalnego jest w tej grze?
System walki na dystans to porażka absolutna, trudno dopatrzeć się jakichkolwiek zalet.
Sam system nie jest zły, ale broń jest w zasadzie bezużyteczna do chwili, w którym postać gracza stanie się mistrzem. Na poziomie "przeciętnym" jest całkowicie bezużyteczna. Poza tym, niewielkie mapy i zamknięte przestrzenie sprawiają, że większość starć jest rozgrywana na bardzo krótkim dystansie. Tak jak piszesz - balans bardzo kiepski. Co prawda dobrze to oddaje idęę bazowej gry, ale gry komputerowe rządzą się swoimi prawami.
Gdyby walka w bloodlines nie była dominującym elementem
Nie jest. Przymusowych walk jest niewiele.
można by olać wszystkie błędy i niedociągnięcia z nią związane, a tak to system walki był kiepski nawet na ówczesne czasy.
No, w "ówczesnych czasach" cRPG w 3D nie było zbyt wiele, więc nawet nie ma specjalnie do czego porównać.
Budowanie dzielnic LA ograniczyło się u nich do stworzenia kilku nędznych uliczek z budynkami, do
których często nawet nie można wejść (hollywood rządzi).
Ale tak właśnie było i jest w więkzości gier cRPG, tyle że w 3D dużo bardziej rzuca się to w oczy. Autorzy doszli do wniosku, że lepiej będzie stworzyć małe lokacje pełne istotnych elementów, niż zmuszać gracza do łażenia wśród bezużytecznych budynków. Gdyby to był sandbox, to faktycznie, byłaby to wada.
Tak nawiasem mówiąc, silnik Source był dość wymagający i być może autorzy nie chcieli przesadzać z wymaganiami sprzętowymi, albo zdawali sobie sprawę, że nie są w stanie porządnie zoptymalizować gry.
@Yancy - Pierwszą walkę z szalonym protetykiem mamy po kilku godzinach gry.
To też nie do końca tak. W "Bloodlines" nie da się specjalnie grać postacią całkowicie pacyfistyczną, a niektóre obowiązkowe walki mogą być bardzo trudne (w porównaniu do reszty gry), jeżeli nie zainwestuje się w umiejętności bojowe.
@Yancy
Jak najbardziej graliśmy w te same gry:)
Może z tą walką to lekka przesada ale nie zmienia to faktu, że - czy tego chcemy czy nie - jest jej niemało. Grałem różnymi wampirami rozwijając również zdolności dyplomatyczne itp. i faktycznie ma to często niebagatelny wpływ na rozwój wydarzeń co jest ogromnym plusem dla tej gry! Jednak idąc dalej dochodzi się do momentu gdzie jest pełno walki, której nie sposób uniknąć (tak jak pisze Dzikouak). Dlatego próbowałem też z postacią nastawioną na skradanie i ciche zabijanie (do wampira pasuje idealnie moim zdaniem), żeby unikać zadymy ale co z tego wychodzi pisałem już wyżej. Gdyby to zrobili jak należy to naprawdę nie czepiałbym się systemu walki. No przecież mogli nawet skopiować pewne pomysły np. z Thief'a i już byłoby co innego.
@Dzikouak
Miałem na myśli tu nie tylko VTMB ale przy okazji inne gry np. ToEE, której stan techniczny późnej bety w momencie wydania byłby marzeniem ...
Co do tłumaczenia chodziło mi o pełne spolszczenie. Myślę, że podkładanie tu polskich głosów naprawdę popsułoby pewien efekt, natomiast same napisy mogą być, czemu nie.
Bez przesady, gier rpg w 3d nastawionych nieco bardziej na akcję było wcale niemało chociaż w innym klimacie i uniwersum np. seria Gothic (w dwójce walkę rozwiązano naprawdę nieźle) ale pewne schematy wszędzie są podobne.
Z resztą kto powiedział, żeby zawężać się tylko rpg. Gier z innych gatunków z ciekawie zaprojektowanym systemem walki też by się kilka znalazło. Troika nie była tu żadnym pionierem a pewne rozwiązania istniały już wcześniej.
Pojedynki w zwarciu od strony wizualnej nie wyglądały wcale źle, ale o innych aspektach walki bym tego nie powiedział.
Co do świata gry, to nie, tak nie jest w większości gier crpg. Skąd ten pomysł? Popatrz chociażby na serię Gothic (znowu) czy Elder's Scroll albo nawet nieco z innej beczki Legend of Zelda. Trochę inna konwencja, rozległy, otwarty świat dostępny od razu, tylko nie zawsze wszystkie lokacje są od razu osiągalne. Musiałeś mieć coś innego na myśli. Do schematu bloodlines pasuje np. bardziej DeusEx (do którego niektórzy nawet bloodlines trochę porównują) z tym że tam lokacje są większe, bardziej rozbudowane i dają więcej swobody.
Rozumiem zamierzenia autorów ale w vtmb, przynajmniej dla mnie, mapy są jednak za małe, obszary LA wręcz nieprzyzwoicie ciasne. Za mało budynków do których można wejść, ludzi z którymi można porozmawiać i co za tym idzie, misji pobocznych jakie można wykonać. W efekcie gra jest za krótka na jeden raz, ale zawsze można próbować inny klanem i zabawa się rzecz jasna wydłuża. Ale widzę, że wielu graczom to nie przeszkadza, no cóż wszystkim się nie dogodzi.
Z tym Source to nie wiem ale taki HL2 potrafił działać płynnie na dobrych ustawieniach _z działającą fizyką_ na zupełnie przeciętnym sprzęcie. Co poszło nie tak Troice, nie wiadomo. Niektórzy twierdzą, że dostali oni wczesną wersję tego silnika ....
Co do silnika, to ewidentnie jest zwalony, bo do tej gry specjalnie zmieniałem swego czasu kartę graficzną. Half natomiast chodził bez zarzutu na starej i to w wyższych rozdzielczościach.
Walka jest rzeczywiście strasznie upierdliwa, lokacje w rodzaju świątyni tych świrów od zagłady, gdzie jest pełno zombiaków, albo kanały to jest jakaś masakra. Całe szczęście nie jest ich za wiele, bo całokształt by dużo stracił. I dzięki Kainowi za Dominację. Gra Ventrue eliminuje większość walk - trzy samobójstwa, czwartego gościa się wysysa i tyle.
Nie zgadzam się jednak co do tego, że gra jest uboga, czy krótka. Rzeczywiście - "dzielnice" są mikroskopijnych rozmiarów, ale wbrew temu co napisał doctor, są raczej wypakowane grywalnymi lokacjami. Nawet Hollywood, które razi strasznie brakiem nawet jednego skrzyżowania - mamy tam biuro barona, teatr, hotel, kafejkę, sklep, klub asha, vv, porno-sklepik, cmentarz, do tego dochodzi jeszcze bardzo duża rezydencja trzymisiów podczepiona fabularnie. A budynków niegrywalnych mija się po drodze zaledwie kilka. Czy to wada? Chyba jednak nie, bo nie rozrzedza się dzięki temu klimat. Można by sztucznie zwiększyć i przedłużyć grę wzorem Mafii, gdzie do każdego zadania przez te parę minut trzeba było dojechać, a potem wrócić, tylko po co? Tam się to sprawdziło, bo sama jazda i różnorodność pojazdów dawała sporą frajdę i to była gra w grze, a tutaj co? Gapienie co chwila przez dwie minuty na miasto przez szybę taksówki? Latanie godzinami z buta po wielkim mieście mijając po drodze nie pojedyncze, ale tysiące "martwych" budynków? Bez sensu trochę i nudne, zwłaszcza że nasz wampir do demonów prędkości w chodzeniu nie należy i trochę irytujące jest przejście nawet z jednego końca centrum na drugą, zwłaszcza jeśli znasz już grę i wiesz, że idziesz tylko po to, żeby powiedzieć dwa zdania i wracać.
Muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczony tą grą. Obecnie jestem na końcówce misji w Downtown, ale mogę o niej co nieco powiedzieć z punktu widzenia gracza;
plus:
*dobry, mroczny klimat wampiryzmu
*ciekawa, jak na razie, fabuła
*otoczenie i środowisko gry
*szalony protetyk, który w akcie oddania się swojej profesji odrąbał sobie łapę!
*muzyka
*oryginalne postacie, "voice acting" i Jeanette <3
minus:
*drobne błędy (pacz 7.1, to nie jestem nawet ciekawy co by było w wersji 1.0)
*bardzo małe te dzielnice, zastanawiam się nawet, czy cała wyspa Vice City nie była większa od wszystkich dzielnic razem wziętych
A co do misji w sławetnym Ocean House Hotel... ja wiem, specjalnie zaciemniłem pomieszczenie, ściszyłem głośnik i zaprosiłem tatę przed monitor, by pokazać mu "jeden z najstraszniejszych momentów w grach". Sam hotel ma niezły klimat opustoszenia, napis "get out" i rozróba w kuchni też była fajna, ale za bardzo mną nie poruszył, nie tak jak inne momenty. Ogólnie 8,9/10 . Mam tylko jedno pytanie, czy ktoś się orientuję, jaka jest największa możliwa rozdzielczość w opcjach video gry (bez ResPatcha)?
Nie chodzi o to, żeby rozdrabniać lokację i powiększać je do nie wiadomo jakich rozmiarów bo w tej grze nie sprawdziłoby się to, ale z drugiej strony w bloodlines posunięto się do niesamowitej kondensacji wszystkiego na bardzo małych obszarach. Fakt, nie trzeba za dużo biegać ani jeździć (chociaż jazda taksówką pod koniec była bardzo ciekawa :), niezły pomysł) co jest wygodne, ale zupełnie nie przekonuje, przynajmniej mnie. Przemieszczanie się od punktu a do b nie musi być wcale nudne czy pozbawione sensu. O ile dobrze pamiętam, było tylko kilka misji pobocznych o charakterze detektywistycznym w tym tylko jedna dłuższa. Czyli idziemy gdzieś, pytamy ludzi o plotki albo przesłuchujemy kogoś nie wzbudzając podejrzeń, z pozyskaną wiedzą idziemy gdzieś indziej, trafiamy na jakieś ślady zbierając przy okazji ważne przedmioty, sprawa zamiast się wyjaśniać, jest coraz bardziej niejasna i nagle trop się urywa. Wiemy już, że w tym rozdziale nic więcej zdziałać się nie da, ale znowu ciekawość nie pozwala nam odkleić się od monitora i brniemy dalej. Po drodze napotykamy przeciwników, nierzadko złowrogo nastawionych kindred, z którymi możemy stoczyć nieco bardziej wymagające walki bądź też załatwić sprawę drogą werbalną czyli tą preferowaną. To jest kierunek w jakim moim zdaniem powinni podążyć projektanci VtMB. W rozgrywce pojawiłoby się jeszcze więcej tego co im najlepiej wychodziło a na resztę można by przymknąć oko. Poza tym wątki poboczne mogą się w dalszych etapach zbiegać ze sobą, mogą się częściowo łączyć z wątkiem głównym i w ten sposób poznajemy kolejne tajemnice inaczej niedostępne. Możliwości mnóstwo.
Ale to tylko pobożne życzenia, a poza tym podejrzewam, że gdyby tak to wyglądało, nikt nie chciałby w to grać i krzyczałby, że gra za nudna, nic się niedzieje itd. ;/
Moim zdaniem ta kondensacja doskonale komponowała się z ideą historii detektywistycznej noir. Bo tym ta gra dla mnie jest.
doctor - Tutaj się zgodzę, motyw z mordercą był ciekawy i fajnie zrealizowany. Ale być może właśnie dlatego, że był odmiennym, unikalnym dodatkiem do całokształtu. Wampir jest pełnokrwistym (hehe) komputerowym erpegiem i w związku z tym bardzo silnie zaakcentowana jest w nim "marchewka" - proste questy, nagrodę uzyskuje się od razu i co chwilę, masz przyjemność oglądania jak Twoja postać potężnieje "w oczach" - szlifuje znane i nabywa nowe umiejętności. To jeden z najsilniejszych składników uzależniającej mocy takich gier - a to jeszcze jeden levelek nabiję i dokończę questa, no i jeszcze tamtej dziuni nie uwiodłem, bo gadka za słaba, a tam kompa trzeba zhackować, bo wcześniej nie dało rady itd.
To, co natomiast proponujesz to odbicie w kierunku przygodówki - gdzie istotą jest mozolne odrywanie fabuły, dużo kombinowania, brak wspomnianych marchewek i dopiero na końcu satysfakcja z ukończenia, odkrycia, zrozumienia, poznania. Da się zrobić i potencjał jest ogromny, ale rodzaj gry już zupełnie inny - komputerowy rpg to w skrócie fabuła, klimat i rozwój postaci. W przygodówce tego ostatniego brakuje, więc nie ma tego efektu łechtania ego i szybkiej, prostej satysfakcji.
Sposób opowiadania jest też inny - erpeg to zbiór questów z dupy plus szereg questów powiązanych ze sobą liniowo i tworzących oś fabuły. Przygodówka to opowieść, gdzie istotne są niuanse, drobiazgi i wzajemne korelacje, bo naturalne jest, że każdy element interaktywny - bez względu czy jest nim przedmiot, lokacja, czy rozmowa - są związane bezpośrednio z osią fabularną. Brak tu poboczności, albo jest zmarginalizowana (np. wątki miłosno-erotyczne w Broken Swordzie, czy Fahrenheicie nadawały pozoru rzeczywistości i naturalności i jako takie pełniły rolę ściśle służebną wobec fabuły). Trudniej więc stworzyć dobrą fabułę przygodówki, niż rpg, bo ta pierwsza musi być siłą rzeczy dokładniejsza i często subtelniejsza i znacznie, znacznie bardziej skomplikowana. Erpeg da sobie radę nawet z fabułą szczątkową - czego dobitnym przykładem jest Diablo, gdzie uproszczenie sięga tak daleko, że trzeba było wymyślić nowy gatunek, ale nie zmienia to faktu, że był i jest piekielnie (żeby nie powiedzieć - diablo :) grywalny.
Nie żebym pogniewał się na dobrą przygodówkę w Świecie Mroku. Fajnie by było zagrać wampirem, który do końca pozostaje leszczem i musi cały czas kombinować tylko po to, żeby przetrwać.
Eh no jasne, gdzieś po drodze mi umknęło, że bloodlines to "tylko" gra rpg, w której uwaga skupia się bardziej na samym bohaterze. W krótkim czasie z nędznego krwiopijcy staje się taki kozak, że bez problemu eliminuje najpotężniejsze wampiry i inne nieśmiertelne istoty, zaprowadzając przy okazji nowy porządek w LA a na koniec wszyscy całują mu tyłek (chociaż zależy od zakończenia :). Ogólnie lubię gry rpg i nie potępiam tego całkowicie, bo nie ma to sensu (w vtmb grało mi się fajnie, serio). Wolę jednak gdy rpg nie jest celem samym w sobie a bardziej dodatkiem (nawet rozbudowanym), który sprawia, że sama mechanika już staje się ciekawsza a do zabawy chętniej się wraca, żeby wypróbować innych rozwiązań, okryć coś jeszcze, mimo że zarys fabularny jest już dobrze znany.
edit:
Tak się jeszcze zastanawiam ... erpeg to zbiór questów z dupy ... właściwie tak, chociaż może nie do końca. Taki np. gothic to w przeważającej mierze same questy z dupy, ale wałkowany bloodlines niekoniecznie. Jest ich owszem sporo, ale oprócz wcześniej wspomnianych misji detektywistycznych są misję, z których czasem płynie jakiś tam morał, czasem nawet padną jakieś ciekawe przemyślenia, tylko szkoda, że było tego mało.
With blood of Caine which made me powerful... I've beaten the prince.
Tak, wczoraj koło 19 (już po zmroku) miałem okazje pobaraszkować w V Tower i skończyć tą świetną grę. Teraz mogę z wami normalnie dyskutować i napiszę też trochę o swoim zdaniu na temat VTMB. Ktoś napisał, że Hollywood Warrens, kryjówka Bishopa Vicka i Giovanni's Mansion były okropne i dzięki, że było takich miejsc nie wiele. O ile z HW się zgodzę, jest to najbardziej znienawidzony przeze mnie moment gry (razem z końcową zabawą z wilkołakiem) to kryjówka Vicka i G'sM były wręcz proste. Tak jak ktoś napisał wcześniej nasz wampir z zwykłego konesera krwi przechodzi przemianę w kozaka i to w dosłownym tego słowa znaczeniu (dzięki Kainowi za Thaumaturgy, Sheriff pokonany w bodaj 5 sekund, a Behemoth w 15). Te zombiaki padały po 3 strzałach z katany. Co do samej rozgrywki to jest ona na prawdę ubogacona, możliwości na skończenie misji mamy dużo, a sam styl gry jest dobrze zrobiony. 7 klanów do wyboru, każdy przystosowany na swój sposób do różnych rozwiązań (Brujah, Gangrel do walki, Ventrue, Toreador do negocjacji, Malkavian, Tremere i Nosferatu mogą być wszystkim, no oprócz Nos, który musi się kryć). Same wątki, czy to poboczne, czy główne też są ciekawe. Oprócz samego ganiania za sarkofagiem jest dużo side questów, które umilają rozgrywkę. Motyw wyciągania informacji, zabawy w szpiega też jest fajnie zrobiony. Dzięki perswazji na 8-ce i stealth na 5 uniknąłem 80% starć (20% było prostych), przy nawet tak niskim skradaniu się w normalnym średnim oświetleniu byłem praktycznie niewidoczny co zaowocowało tym, że prawie nie zabijałem...
Gra jest supcio :D szkoda jednak, że nie ma spolszczenia.
Moim zdaniem spartolili zakończenie Anarch jest niemal takie samo jak zakończenie jako samotnik tylko bardziej ubogie o 1 scenkę.
Spolszczenie szkoda że nie ma a tylu było chętnych i niby były jakieś problemy z czcionką a teraz już raczej nikt jej nie spolszczy bo gra jest bardzo stara.
Właśnie skończyłem gre i po ostatniej scence wydaje mi się, że taksówkarz to chyba Caine...
Całkiem wierne oddanie ducha narracji Wampira Maskarady, a do tego utrzymywana przy życiu nie-życiu przez modder'ów właśnie.
no skoro już podbiłeś...
jak by ktoś wracał do tytułu to polecam dodać sobie mod
http://www.strategyinformer.com/pc/vampirethemasqueradebloodlines/mod/38249.html
Jest to Mod Pack i oprócz dodatkowych questów zawiera też Camarilla Edition moda > czyli znaczne przebudowanie mechaniki by była bardziej zgodna z edycją papierową i trudniejsza
Koniecznie należy też pobrać ten pliczek
http://www.strategyinformer.com/pc/vampirethemasqueradebloodlines/mod/18203.html
podbija on dostępne rozdzielczości z max 1200x800 na nawet 1900x1080
btw grę jak najbardziej można uruchomić pod Windows 7 64 bit, wymagana jest jedynie drobna zmiana w systemie (2 minuty roboty). Wiem bo sam tak odpalałem :D
UWAGA, SPOLSZCZENIE JUŻ JEST!
Polonizacja patcha do VTMB jest już od kilkunastu godzin dostępna w sieci ;) Jako autor tłumaczenia mam przyjemność ogłosić, że samodzielne prace trwające na przestrzeni dwóch lat nad polonizacją są zakończone, mam nadzieję, że sukcesem. Problemy z czcionką faktycznie były, ponieważ wstawienie polskich znaków diakrytycznych (czyli ą, ć, ę i tak dalej) było co najmniej trudne, a niestety nie jestem informatykiem i nie wiem, jak to zmienić - choć może przy jakiejś współpracy, ta sztuka się uda, kto wie ;)
Tak czy inaczej, na stronie http://www.patches-scrolls.de/vampire_bloodlines.php można już pobrać moje tłumaczenie patcha - wszystkie informacje zawarte są w instalce. Email kontaktowy również podałem, wszelkie uwagi i komentarze mile widziane - w końcu chyba każdy chce, by tłumaczenie Wampira było jak najlepsze. Konstruktywna krytyka mile widziana :)
Pozdrawiam :)
PS Jest to tłumaczenie patcha wersji 7.5.
Z tym tłumaczeniem to żart?!:)
Wsiadam w autobus i jadę do brata na drugi koniec miasta po mój egzemplarz gry:)
Nie, to nie jest żart ;)
Życzę miłej zabawy z polskim tłumaczeniem. Mam nadzieję, że brak polskich znaków nie będzie zbytnio gryzł w oczy :)
Ostatni raz grałem już ponad rok temu. Zawsze jadę tylko na nieoficjalnym patchu. Na panoramie dało się bez problemu grać praktycznie od początku.
Spolszczenie mógłbym sprawdzić ale tylko ścieżką Malka, która w oryginale sprawiała że czasami nie potrafiłem załapać o co temu kolesiowi chodzi... Ale... może tak miało być :P
jasiek_b - ogromne dzięki za spolszczenie, działa naprawdę dobrze! Nie ma większych błędów stylistycznych, wszystko da się zrozumieć, a przyjemność jest wyraźnie większa niż grając ze średnio zaawansowanym angielskim.
Z samą grą mam pewien problem. Żeby ją uruchomić musiałem stworzyć nowy profil w Windows, bo na moim gra krzyczała, że są jakieś programy w tle emulujące napędy wirtualne (na PC mam zainstalowane Nero i Daemona, ale żaden nie chodził!). Szukałem jakiś cracków, ale nie chce mi się w tym paprać. Nie znoszę zabezpieczeń PCtowych gier:/
No to cieszę się, że udało Ci się wszystko zgrabnie odpalić :)
Sprawdzałem działanie patcha na trzech różnych komputerach i wszystko było ok, ale sprawdzić nie zaszkodzi. Mam nadzieję, że klimat gry został zachowany :)
Tyle lat po kupnie gry mogę ją w końcu docenić. Walczyłem wcześniej z nią naprawdę długo, ale jednak nie mogłem się wciągnąć bez polskiej wersji. Co nie jest wcale aż tak dziwne, bowiem VTMB jest niesamowicie rozbudowane, nikt nie ciągnie nas za rączkę, jesteśmy rzuceni na głęboką wodę. Kurde, stęskniłem się za takimi grami.
PS. W etapie treningowym trzeba było w cichy sposób zabić jedną osobę, w spolszczeniu zostało przetłumaczone to nieco dziwnie (nie pamiętam nazwy), nie lepiej byłoby po prostu napisać "ciche zabójstwo"?:)
Spolszczenie fantastyczne, jeszcze raz ogromne dzięki.
Gra jest po prostu fantastyczna, cieszę się, że nie zmuszałem się żeby grać po angielsku, bo dzięki polskiej wersji wiele zyskuje. Mam pytanie - będzie więcej misji w stylu Ocean Hotel? Bo ta jest świetna, klimat pierwszorzędny:) Strasznie kojarzy mi się z pierwszymi częściami Silent Hill. W sumie dla mnie bardziej je przypomina niż SH4 i Homecoming:) Gierka rewelacja. Wkurza mnie jedynie optymalizacja, bo w mieście, zwłaszcza przy deszczu - potrafi mocno zwolnić, ale komp też nie nowy. 9/10.
jasiek -> Jak ma się to spolszczenie do tzw. nieoficjalnego patcha, bez którego już gry sobie nie wyobrażam?
Mikul -> Tak klimatycznej misji już niestety więcej nie ma ale jeszcze nieraz będziesz oczarowany. Są inne znakomite misje.
Grałem w Bloodlines sam nie wiem ile razy i wracam co jakiś czas z tą samą przyjemnością.
W stylu hotelu Ocean House raczej wiele misji nie ma, przynajmniej nie w tym konkretnym klimacie. Ale jest jeszcze kilka pobocznych misji, w których konwencja jest podobna ;)
@Yancy - spolszczenie jest właśnie lokalizacją nieoficjalnego patcha ze strony, do której link podałem. Opierałem się właśnie na tej świetnej modyfikacji i dogadałem się z twórcą tego patcha i właścicielem strony, by udostępnili jego polską wersję. Także jest wilk syty i jeszcze dużo owcy... ;)
I jeszcze jedno - jeśli ktokolwiek miałby jakiekolwiek pytania, uwagi, opinie, komentarze, zgłoszenia błędów - bardzo proszę o kierowanie ich na mojego maila, tj. [email protected].
Tak będzie mi zdecydowanie łatwiej :)
Pozdrawiam
Kurde chyba mam buga:) Sprawdziłem poradnik GoLa, jednak mi nie pomógł. Jestem jeszcze w Ocean House, pod sam koniec. UWAGA NA SPOILERY!! Jestem zaraz za tym momentem, w którym trzeba było uciekać przed spadającą windą. Wbiłem się na drabinę, przeszedłem po gzymsie do kolejnej lokacji. I tu praktycznie nic się nie dzieje. W jednym z pokoi leży jakiś dziennik, dzban rozbija się na łóżko, pod nim znajduje się pierścień, którego nie mogę podnieść. Idę dalej i chyba jedno pomieszczenie da się jeszcze otworzyć, w którym nic nie ma. W korytarzu znajduje się gazetka, na samym jego końcu są jakieś rozwalone graty blokujące przejście. Nie mam pojęcia co robić. Widziałem filmik na YT, ale tam jest jakiś pocięty. Gość idzie i wszystko wokół niego się rozpiernicza. Proszę o pomoc, bo nie mogę oderwać się od gry:)
jasiek -> To chciałem wiedzieć i bardzo mnie to cieszy :P
Swoją drogą, jestem w szoku że o tyle numerków w tak krótkim czasie ten patch skoczył! Jak tylko się ochłodzi - wracam ponownie do Bloodlines! Chyba warto przeinstalować grę, bo nie wiem jak będzie działać z moimi wcześniejszymi poprawkami pod 16:9. Wówczas respatchem dodawałem rozdziałkę a potem zmieniałem kat widzenia z konsoli (FOV).
No na pewno warto od początku zacząć grę po zainstalowaniu patcha, zamiast korzystać z jakichś wcześniejszych save'ów na dużym poziomie zaawansowania historii z tego względu, że mogą się pojawić jakieś losowe bugi - tak stoi w pliku readme. Czy konieczny jest reinstall - tego nie wiem, ale na pewno nie zaszkodzi :) Sam patch zawiera kilka narzędzi pomocy (np. wspomniany respatch, czy plik do instalacji gry w systemach vista/win7 64bit bodajże), więc każdy powinien znaleźć tam coś dla siebie :)
Pozdrawiam i życzę miłej zabawy z polską wersją patcha do VTMB :)
I ponownie zapraszam do wysyłania mi na maila opinii, komentarzy, uwag itp! Każdy mail na pewno przeczytam i się do niego odniosę. :)
Już sobie poradziłem z moim problemem. To nie bug, tylko ja miałem za nisko ustawioną gammę w opcjach i było tak ciemno, że nie zauważyłem przejścia:) Gra rewelacyjna i chyba naprawdę długa. Spolszczenie sprawuje się znakomicie, polecam każdemu kto nie grał.
Czy to spolszczenie zawiera też odrazu tego nieoficjalnego patcha cz yeż musze go skądś pobrać oddzielnie? I czy potrzebuje wczesniejszych patchy czy wystarczy ten najnowszy oficjalny?
Zainstaluj normalną sklepową edycję gry bez bawienia się w żadne inne patchy, pobierz patch7.5 z dopiskiem PL, do którego masz linka podanego wyzej przez jasiek_b. Wazy jakies 170MB. Po jego zainstalowaniu bedziesz miał nie dość, że zaktualizowaną grę do najnowszej wersji, to jeszcze dodatkowo po polsku:)
Dzieki
wielkie dzieki narazie niewidac błedów najlepszy rpg na swiecie czekalem
[UWAGA!!!!SPOILERY]
W momencie, gdy Książę zleca nam misję udania się do muzeum, najpewniej nie będzie można tam się udać - jest to spowodowane przeoczeniem jednej z zależności w pliku z dialogiem Księcia. Aby to naprawić, należy wejść w: \miejsce instalacji gry\Vampire\dlg\downtown la\, następnie wybrać plik prince1 i zjechać do linii 811. Tam należy zaznaczyć tekst od znaku "#" włącznie, aż do końca linii i zamienić go na na:
# G.Prince_Museum = 1; G.Museum_Open = 1; pc.SetQuest("Museum",1)
I wtedy będziecie w stanie wykonać tę misję. Ta poprawka zostanie uwzględniona w instalce patcha, niedługo już powinna być możliwość pobrania poprawionej instalki ze strony patches-scrolls.de
Coś tu widzę się źle pokazało ;)
Po prostu musi być tam na końcu tej linii "G.Prince_Museum = 1; G.Museum_Open = 1; pc.SetQuest("Museum",1)", a zabrakło "G.Museum_Open = 1;" i tyle. ALE UWAGA! Należy to zrobić PRZED rozmową z Księciem po powrocie z posiadłości Grouta, bo inaczej to nie zadziała i utkniemy. ;)
W zaktualizowanej instalce wszystko będzie już śmigało.
Ja nie miałem z tym problemu jakoś :P
spoiler start
Natomiast gryzły mnie w oczy znaki zapytania w napisach przy odczytywaniu nagrań w siedzibie Grouta, sporo tam brakowało. Na szczęście, nic istotnego.
spoiler stop
Również wielce dziękuję :)
W ogóle, tam, gdzie mówione i wyświetla w lewym górnym rogu, zazwyczaj po połowie czy nawet wcześniej zamiast tekstu wchodzą znaki zapytania. Drugiego przykładu nie podam, bo zapomniałem gdzie to było :)
Dziś przeszedłem VTMB w formie betatestu i też to zauważyłem, szukałem uważnie, robiłem wszystkie questy, więc chyba znalazłem wszystkie przypadki tego typu - między innymi ten, o którym mówisz. Niemniej jednak, dzięki za napisanie o tym. Na dniach się przyjrzę tej sprawie i spróbuję znaleźć rozwiązanie. W kolejnej edycji patcha w wersji PL (lub obecnej, tylko że uaktualnionej) wszystkie poprawki będą uwzględnione i odpowiednio wymienione w pliku readme. :)
Nie pamiętam, kiedy ostatnimi czasy coś ucieszyło mnie tak bardzo, jak informacja o Twoim spolszczeniu. Gratuluje samozaparcia.
witam maniaków .
Panowie mam system xp chce odpalić grę instaluje grę potem nasz patch z polskim językiem dodany przez jasiek_b i wyskakuje mi C++ runtime error jakiś pomysł na to albo jakaś łatka pomocy plzz !!
Czym się różni Clan Quest MOD od Camarilla Edition i co to jest The Final Nights Addon? Mogę to wszystko naraz zainstalować na polską wersję?
LucyferrastaferianiN zainstaluj VB6 runtime i .NET framework 3.0 (lub 2.0 jeśli nie będzie działać).
Zrobiłem dziś 2 filmiki z polskiej wersji gry.
www.youtube.com/watch?v=dfhJLJtMITM
www.youtube.com/watch?v=B8asOrq2jCQ
Zapraszam ;)
Ogólnie spolszczenie bardzo dobre. Jedynie nie ma tłumaczeń jak ktoś rozmawia przez telefon albo coś w tym stylu :) i są znaki zapytania. kawał dobrej roboty!
--
W dodatku amm problem.. Użyłem czaru KRWAWA TARCZA i niestety gram i kurde nie chce mi ona zniknąć? :D Co zrobić?
Żeby uspokoić wszystkich - znaki zapytania w rozmowach przez telefon już nie będą się pojawiać w wersji 7.6. Zaktualizowany patch, wraz z nowymi poprawkami, pojawi się w tym lub w następnym tygodniu.
Krwawa Tarcza wyłącza się sama, gdy wchłonie odpowiednią ilość obrażeń. Można ją też wyłączyć przyciskiem wyłączania wszystkich Dyscyplin - domyślnie F8 ;)
Aha jeszcze jedno do osoby tłumaczącej te nieoficjalne spolszczenie. Proszę żeby poprawił błąd przy tłumaczeniu opisu zdrowotności .. "twardość postaci" :) na "odporność postaci". Trochę śmiesznie to brzmi :)
w zapisanych grach jest kolumna: upłynięty czas, nie dało by się tego zmienić na czas gry lub coś w ten deseń?
Poza tym mam problem z q mudd hunt, w apartamencie w skyline nie jest aktywny telefon i nie można odsłuchac wiadomosci aby ruszyc quest do przodu jak to poprawic, przeskoczyc?
Witam wszystkich. Wielkie dzięki dla kolegi jasiek_b za spolszczonko do gry. To była na pewno
kupa roboty i czasu poświęconego na polonizacje. Jak to dobrze że są jeszcze maniacy ( w
pozytywnym słowa znaczeniu). Gierka nabrała koloru, miło jest do niej wrócić i móc poczytać
dialogi po polsku. Jakość tłumaczenia bardzo dobra tylko w zdaniach nie powinno być (tak mi się
wydaje) Nosferatom, Nosferaraci tylko zawsze Nosferatu np. zamiast "Nosferaci ze względu na swój
wygląd muszą pozostać w ukryciu." powinno być "Nosferatu ze względu na swój wygląd muszą pozostać
w ukryciu." Jeszcze raz dzięki za spolszczonko. Pozdrawiam
PROBLEM - witam mam następujący problem. Kupiłem grę na Steamie, zainstalowałem spolszczenie, zmieniłem rozdzielczość na 1920x1080 i w tutorialu (zaraz za cichym zabójstwem w piwnicy) nie mogę otworzyć drzwi. Odinstalowałem i zainstalowałem grę ponownie, ale nie pomogło. Spotkał się ktoś z czymś takim?
Ja również mam problem - po powrocie z muzeum, u księcie nie pojawiają się nowe opcje dialogowe - cały czas wysyła mnie do muzeum...
Jak to naprawić, pchnąć do przodu? I nie mogłem zacząć questa MUDD HUNT - nie można odebrać telefonu ani w Santa Monica, ani w Downtown w Skyline Apartment 4.
Problem rozwiązany - w konsoli musiałem wpisać G.Story_State=35 przed powrotem do wieży Księcia.
Polskie tłumaczenie jest... średnie bardzo. Od pierdół typu apt queens przetłumaczonego na apt królowych (a tego się robić nie powinno, szczególnie, że większość nazw apt było od nazw dzielnic) przez uniemożliwienie wyjścia z komputera przez ESC (automat wpisuje "quit" czego polska wersja nie łapie), po obcięcia kilku dialogów.
Kolejne - nie wiem czy to robi spolszczenie czy ogólnie tamta wersja - nie mam czasu, zeby grzebać bardzo w skryptach):
- brak możliwości wygrania Touretta w konflikcie sióstr w plusowym patchu - podwójna opcja w skrypcie wywalająca opcję perswazji z końca. Dialog Isaaca w jednym z pytań wywala do pulpitu (wersja bez plusa na pewno, z plusem nie sprawdzone) , brak możliwości zakończenia questu z VV i otrzymania jej zdjęcia (wersja plus - nie otrzymuje się doświadczenia i quest zostaje w zadaniach do wykonania).
Heather nie za bardzo chce się przebierać (wersja plus).
Wszystkiego powyższego dotyczy gra Malkavem - co może bardzo wiele zmienić z tego co przeglądałem skrypty.
W związku z powyższym - ja pl podziękuję.
Okej - ciąg dalszy problemów z PL:
- nie da się oddać Lily torebki Malkavem
- spora część dialogów "z tła" jest nieprzetłumaczona (Posiadłość Grouta, parking i zadanie "Traffik" teraz umiem skojarzyć).
- Malkav jest zmuszony do korzystania z dementation - opcje retoryki najczęściej nie pojawiają się wcale (to akurat może być zamierzone)
Nie wiem czy tłumaczone były pliki w których są skrypty czy inne, które potem "wstawiły" dialogi w odpowiednie miejsca... ale skrypty nie pozostały nienaruszone - co prowadzi do sporej części z wymienionych błędów.
Wielkie dzięki za wszystkie uwagi. Wszystkie błędy i problemy, które opisaliście, będą poprawione w przetłumaczonym patchu opatrzonym numerkiem 7.6 :) I wszystko będzie elegancko działać. Tylko należy się uzbroić w cierpliwość, bo nie mam czasu siedzieć nad tym non stop :) koniec końców, zajmuję się tym wszystkim sam.
@Promyk
Zorientowałem się z tym nieszczęsnym apt queens, ale brawa za czujność :) akurat z komputera przez ESC wyjść się nie da, jak się chce mieć przetłumaczoną grę, to trzeba to przecierpieć. I tyle w temacie.
Byłbym jednak bardzo wdzięczny, gdybyś opisał te "obcięcia kilku dialogów".
Co do ciągu dalszego problemów z PL - tak jak pisałem, wszystko, co wymieniłeś, wyłapałem sam podczas betatestu z wersją 7.5. W wersji 7.6 wszystko to już będzie ( i jest ;) ) poprawione.
Tak, przyznaję się - nie jestem nieomylny i błędy mogą mi się zdarzyć, aczkolwiek staram się je ograniczyć do minimum lub w ogóle do zera ;)
Pozdrawiam.
Urwane dialogi - na plaży jak robiłeś misję z materiałami wybuchowymi "po cichu" słychać rozmowę tamtych... i komentarze jak zgasisz światło - tutaj pojawiały się na górze pytajniki - program nie umiał znaleźć dialogów.
Dokładnie ta sama sytuacja na parkingu jak chcesz po cichu buchnąć walizkę dla grubgo Larry'ego.
Wywaliłem spolszczenie - nie mam już tego i nie potrafię teraz znaleźć więcej konkretów. Wiem, że Nines przy nauce burdy mówi, że widzi, że nie znasz nawet podstaw (jak masz mniej niż 4)... co przetłumaczyłeś jakoś... inaczej;). Kilpatrick wspomina, że sam bierze cmentarną zmianę, a nie unika... cała gra toczy się przecież na cmentarnej zmianie:P. A Jack na początku tutoriala mówi o Cherry poping - czyli o rozdziewiczaniu;).
Gra słów u Malka z Damsel i Damn Sail po przetłumaczeniu na Przeklęty Żagiel robi się bardzo niezrozumiała... Ogólnie - tłumaczenie tego co mówi Malk w większości składa się z gier słów i skojarzeń... po dosłownym tłumaczeniu traci sens i robi się... bardzo niefajne... tutaj trzeba trochę inwencji, żeby to poskładać tak by zachować sens, a nie wierność tłumaczenia.
Skyline apartments - informacje o apartamencie nr 5 - nie spotkał go na schodach... bo to też traci sens, a raczej "piętro wyżej".
No to z ręką na sercu mogę Ci powiedzieć, że wszystkie urwane dialogi już wyświetlają się poprawnie :) Z cherry popping to faktycznie dałem ciała; dzięki wielkie, jak widać uczymy się całe życie ;)
Bardzo Ci dziękuję za wszystkie uwagi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, nie bez powodu prosiłem o opinie. Jeśli jednak się przełamiesz i zainstalujesz polską wersję 7.6 (która, jak już pisałem, pojawi się już niedługo), a następnie wymienisz się uwagami - gdybyś mógł, to prosiłbym o wiadomości na maila, bo skrzynkę mailową sprawdzam częściej - to byłbym bardzo wdzięczny. :)
Pozdrawiam.
Nareszcie czekałem chyba z 3 lata na spolszczenie.WIELKIE DZIEKI ZIOM
Te urwany dialogi są wkurzające jak już to zrobiłeś to może mogłbyś,wrzucic jakiegoś fixa .. ?
Wielkie dzięki za tłumaczenie.
A czy ktoś się zainteresował modem nad którym pracują fani gry - od podstaw na silniku Source.
http://www.youtube.com/watch?v=HYuDYgRf5fo&feature=player_embedded#!
http://wiki.thedaedalus.net/mediawiki/index.php/Bloodlines_Revival
Witam wszystkich ponownie :)
Wszystkie poprawki naniesione, między 29 sierpnia a 4 września na stronie patches-scrolls.de pojawi się polska wersja 7.7 (sam patch w tej wersji jest jeszcze w fazie bety, więc ewentualne problemy z samą rozgrywką mogą być spowodowane właśnie tym, że jest to JESZCZE beta ;) ).
Pozdrawiam i zachęcam do śledzenia strony głównej patches-scrolls.de
Unofficial Polish Patch 7.7 beta by jasiek_barca juz dostepny!!! testował ktoś?>
Nie testowałem ale będę grał w Bloodlinas za jakieś 2 miesiące i sprawdzę z pewnością PL-kę.
ostatni patch pl doszlifowany jestem w holywood i nie zauważyłem zadnych błędów
Ja właśnie instaluję 7.7 PL. Kiedyś obiecałem że sprawdzę jak wygląda polska wersja i właśnie przyszła mi ochota by wrócić do gry.
Daję trudny sprawdzian - Malkavianów.
Na dzień dobry mam już kłopot z kartą postaci po Polsku :D Gubię się co jest co...
Edit: Przyznaję że poległem na Malku. Czcionka jest bardzo nieczytelna a same odpowiedzi nie pozwalają w pełni zrozumieć co postać chce powiedzieć. O ile czcionka to problem techniczny o tyle odpowiedzi po prostu takie mają widać być :P
Samo tłumaczenie - poprawne. Niestety - w karcie postaci i w dyscyplinach - bardzo mylące. Ciężko mi się połapać o jaką dyscyplinę chodzi...
-------------
Troszkę pograłem na patchu PL. Błędów nie stwierdziłem. Zacząłem innym klanem - niestety Malkawianie okazali się zbyt problematyczni i to w dużej mierze ze względu na czcionkę...
Nie do końca przekonują mnie tłumaczenia niektórych nazw. Ale tego można się było spodziewać. Papierowego podręcznika, o ile wiem, nigdy na PL nie przetłumaczono.
Witam wszystkich ponownie! :)
Wielkimi krokami zbliża się wersja 7.9 patcha, polska wersja powinna wyjść niemal równolegle z wersją angielską. Śledźcie stronę patches-scrolls.de ! Z tego miejsca bardzo proszę fanów wersji papierowej Wampira o sugestie/uwagi/opinie odnośnie do terminologii, którą zastosowałem w grze. Nie miałem aż tak dużej styczności z papierówką od White Wolf, więc sugestie proszę kierować na maila ([email protected]). Jeśli wg Was można zrobić coś lepiej, to przedyskutujemy to :)
Druga rzecz - jeśli ktoś ma jakieś informacje w klimatach wrzucenia do gry polskich znaków diakrytycznych lub jeśli chce się zająć tą kwestią, to bardzo proszę o kontakt.
Widać ogromną różnicę między wersją 7.5, która, nie ukrywam, była betą spolszczenia ;)
Urwanych dialogów już nie ma, w wersji 7.9 problemy w tutorialu przy graniu postacią żeńską są już przeszłością, nieliczne literówki poprawione...
W razie jakichkolwiek problemów należy przejrzeć plik readme - na końcu znajdują się spis rzeczy, których autor oryginalnego nieoficjalnego patcha jeszcze nie poprawił, i które mogą sprawiać problemy (np. randomowe bugi przy graniu Gangrelem).
Pozdrawiam
Jan Marcinkowski
[email protected]
yancy
po raz pierwszy przeszedłem grę malkavianem, i po raz drugi tez go chcialem.. gra jest zbyt zajebista ta postacia, ale jednak zmienilem decyzje zeby zobaczyc inny klan. dialogi sa napisane w sposob totalnie odjechany :D autor polonizacji robi swietna robote, ale jestem pewien ze nie da sie tego przetlumaczyc. w oryginalne sa za dobre i zbyt poryte :D
Moja ocena 7,5 . Szkoda że już nie robią tak dobrych RPG’ów osadzonych we współczesności. Fajny klimat podkreślają fajnie wymyślone zbroje głównego bohatera, oraz fajny model twarzy NPC’tów Bardzo durzy plus za to że EXP dostaje się nie za bezsensowną sieczkę tylko za wykonywanie questa, a można prawie każdy wykonać na co najmniej dwa sposoby. Same questy też są zróżnicowane i wkręcają w klimat. Inna sprawa żę wątek główny mi trochę nie przypadł do gustu z powodu prowadzenia fabuły ( zrób coś dla nas to my ci powiemy do kogo masz iść by ten też coś od ciebie chciał ). Osobiście grałem Malkavianem i powiem szczerze że dawno się tak nie ubawiłem przy wyborze własnych kwestii dialogowych. Rzeczy które mnie irytowały to przechodzenie przez menu które ładuje się przez 3 s na, jeden Bug który uniemożliwił mi wykonanie jednego questa, i blokowanie się przy różnych elementach świata. Jako całość uważam Bloodlines za dobrą i solidną grę, polecam wszystkim którzy lubią te klimaty.
Zapraszam do pobierania polskiego patcha oznaczonego numerkiem 7.9. W trakcie tłumaczenia (co można zauważyć w zawartości katalogu Extras) jest poradnik przejścia gry, który zawiera też wiele praktycznych wskazówek. W miarę wolnego czasu będę rozwijał tłumaczenie.
Wszystko, tradycyjnie, na patches-scrolls.de
Pozdrawiam!
ronn -> Wcześniejszych wersji tłumaczenia niż 7.7 nie widziałem. Wersja 7.7 (nie przeszedłem całej gry na tym) była do momentu, który widziałem - na wysokim poziomie. Z Malkavianami mam chyba jakiś problem, bo nie potrafię tak grać. W ogóle to zauważyłem że nie potrafię wczuć się w inną postać niż moja Tremerka :D
jasiek -> Jako że nie chce mi się n-ty raz instalować gry od zera to powiedz mi, czy mogę patcha 7.9 wrzucić na wersję 7.7 czy też czeka mnie znowu reinstall?
Nie ma żadnej szansy na bardziej czytelną czcionkę dla Malka? Kurcze, chciałbym zagrać tym klanem do końca (3 podejścia zakończyły się fiaskiem jak dotąd) a tu nie dosyć że miesza mi w głowie sposób wysławiania tego klanu to jeszcze czcionka :P
--------------------------------------------
Poza konkursem. Szukając patcha zetknąłem się z innym patchem, który wymagał instalacji HL2 a miał ponoć uprgradować silnik gry do wersji z HL2 właśnie. Coś źle zrozumiałem czy jest coś takiego? Dotąd nigdy nie szukałem żadnych innych ulepszeń poza nieoficjalnym patchem.
Niestety edycja czcionki nie leży w moich kompetencjach. Prawdę mówiąc, jesteś pierwszą osobą, która zwraca mi uwagę na czytelność czcionki Malka. Taka sama funkcjonuje w wersji angielskiej, ale w przypadku tłumaczenia brak polskich "ogonków" może być mylący. Mimo wszystko moi betatesterzy i z przejścia gry Malkiem byli zadowoleni. Także może to tylko kwestia przyzwyczajenia :)
Co do instalacji - oczywiście nie musisz robić clean installa, ale jest to zalecane. A już rozpoczęcie nowej, osobnej gry na pewno, ponieważ czasem (o czym informuje autor patcha w pliku readme) odpalanie nowego patcha na starym zapisie gry może powodować różne dziwne bugi.
Ale tutaj akcent optymistyczny - beta angielskiej wersji 7.9 nie przyniosła ŻADNYCH komunikatów o bugach, więc możliwe, że zbliżamy się do modyfikacji doskonałej... ;)
Ten patch może nie działać z różnymi modyfikacjami. Istnieje projekt odświeżenia graficznej strony Wampira, ale z tego, co mi wiadomo, nie jest on w żaden sposób związany z patchem Wernera Spahla z Patches-Scrolls.de. Tak samo Camarilla Mod niekoniecznie musi współgrać z patchem Wernera, a ewentualne dodatkowe kwestie/misje tego moda nie były przeze mnie tłumaczone. Ja wziąłem na warsztat jedynie patch pochodzący z Patches-Scrolls.de.
Pozdrawiam i zapraszam do nieco wygodniejszej formy kontaktu - czyli via e-mail ([email protected]).
Pytanie techniczne: jak, do cholery, zablokować automatyczne aktualizacje w tej grze? Za każdym razem kiedy ją odpalę i zamknę, Steam zaczyna aktualizować pliki i jest pozamiatane.
PS. Oczywiście odpowiednia opcja we właściwościach jest wyłączona.
jasiek -> To właśnie sedno sprawy. Średnio czytelna czcionka + brak polskich znaków + dosyć spora odległość od ekranu (gram na TV) i taki wynik. Szkoda że nic się nie da zrobić ale jakoś dam radę. Grę reinstaluję, nie chcę ryzykować. Poprzedni zapis mam w zaledwie w pierwszym akcie więc nic wielkiego się nie dzieje.
kjx -> Dlatego nie trawię steama. Nie lubię jak ktoś uważa że trzeba myśleć za mnie :/ Na szczęście mam wersję pudełkową w pierwszej edycji.
Witam ponownie! :)
Po informacje odnośnie do spolszczenia zapraszam na stronę grupy tłumaczeniowej Iron Squad. Jeśli będą jakieś nowe wieści nt. polonizacji, to szukajcie właśnie tam.
Pozdrawiam :)
Kończę drugą dzielnicę. Gram jednak Malkavianką. Przywykłem już do czcionki. Da się strawić.
Błędów większych nie ma. Co znalazłem. Po włączeniu napisów - trafiły się nieprzetłumaczone kwestie.
Jedna z wypowiedzi brata Kankera była również po angielsku.
Dziwacznie przetłumaczony opis artefaktu Gal... no tego ze skrzyni w naszym nowym apartamencie :P Albo dziwacznie przetłumaczone albo ja nie łapię tego.
Trochę drobnych potyczek w tłumaczeniu ale nawet ich nie notowałem bo gra mnie n-ty raz bardzo wciągnęła. Magia działa nadal :P
@Yancy
To mi nic nie mówi. Jak są jakieś nieprzetłumaczone kwestie, to jest to tylko przeoczenie - jak coś takiego się trafia, to podaj mi postać, której dotyczy sprawa i co ona mniej więcej mówi. Pisz też, na jakiej wersji patcha grasz (podstawa/plus). Brata Kankera sprawdziłem - nie wiem, czemu się cokolwiek wyświetla się po angielsku, bo mój plik jest przetłumaczony w całości. Bardzo proszę o kontakt, chyba każdemu zależy, żeby ta polonizacja była jak najlepsza :) Sam wszystkiego nie znajdę.
Pozdrawiam
Gram Malkiem, co może być istotne. Jedna kwestia brata Kankera była po angielsku. Co do drugiej sprawy, to tyczyła się ona napisów wyświetlanych w lewym górnym rogu, czyli tyczących się postaci rozmawiających w tle. Niestety - nie wiem dokładnie co to był za moment. Było to Down Town.
Gram na podstawce (pierwsza wersja) + patch 7.9 i to tyle.
Do Chinatown było nieźle. Tu zaczęły wyskakiwać mi dziwactwa. Grałem wiele razy i to pierwszy raz jak pojawił się jakikolwiek błąd. Grałem na rożnych nieoficjalnych patchach.
Potęga Caina.
Dziwne. Próbowałeś gry na patchu plusowym?
No i inna rzecz - autor patcha umieścił taką informację na końcu pliku ReadMe: "Celem ponownej instalacji wyczyść rejestr i przenieś plik vtmb.ini z katalogu /windows." Robiłeś to?
Nie mam za bardzo pomysłu na to, czemu tak się dzieje, natomiast z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie jest wina polonizacji, bo ta nie ingeruje w żadne pliki natury technicznej, a tylko w pliki zawierające dialogi i tekst pokazujący się w grze.
Możesz też odwiedzić angielskie forum (http://www.iphpbb.com/board/f-17048899nx82467-8.html) i poszperać, podowiadywać się co nieco. Wtedy podaj chłopakom specyfikację swojego kompa, może oni będą w stanie Ci pomóc.
Pozdrawiam
jasiek -> Nie przejmuj się tymi błędami graficznymi. One same się uleczyły po ponownym uruchomieniu gry. Nie zostało to na stałe. Dałem jako ciekawostkę, bo o ile Caina bez taryfy zdarzyło mi się już kiedyś raz widzieć o tyle klonowania jakoś sobie nie przypominam. Co ciekawe, wszelkie drobne błędy graficzne są jeśli się już pojawiają to tylko w Chinatown.
Druga sprawa, to pierwszy raz gdy gra nie zaliczyła najmniejszego szarpnięcia grafiki podczas całej rozgrywki! Co prawda, do końca mam jeszcze kilka misji ale myślę że nic to już nie zmieni.
Czy patch 7.9 ma już status bezbłędnego? Nie wiem. Trudno mi ocenić. Chyba nie. Niemniej - jest blisko.
Spolszczenie jest na dobrym poziomie. Skoro grając Malkiem nie mogę się specjalnie czepiać to na pewno w przypadku "normalnych" klanów jest tylko lepiej.
Jeszcze taka drobineczka.
Nie wypełniam nigdy tej misji bo uważam jest to maksymalnie zwalone :/ Całe przyjęcie u Giovannich jest zwalone. Taki potencjał i na marne :/ Duży dom, fajna miejscówka a co tam mamy? Nic.
Jedyna misja wymaga... 9 retoryki do ukończenia!! 7 wystarcza na wszystkie inne zadania. Nie można użyć nawet dementacji Malka. Porażka, bo dostajemy za to chyba 2 albo 3 expa...
Za zabicie Bruno nie dostajemy nic poza wpisem w dzienniku... To jeszcze dziwniejsze. Jedno z niewielu miejsc, które naprawdę zasługuje na zmianę i dodanie tam kilku atrakcji. Choćby drobnych.
Taka jest już konstrukcja tej misji. Proponuję spróbować ją przejść na patchu plusowym, z tego, co się orientuję, jest nieco większe pole do manewru, grając Malkiem. A że trzeba wysokiej Perswazji... tak już jest ustawione :) to jedyna misja, która wymaga aż tyle punktów. Możliwe, że w przyszłości autor patcha doda jakieś modyfikacje do tej misji. Trzeba by było zapytać właśnie jego.
Jeszcze jeden tekst po angielsku. A dokładniej to wygląda na to że coś nie pokiełbasiło.
Przykra niespodzianka. Vandal nie ma żadnej opcji dialogowej poza tym jednym. O sprzedaniu krwi nie ma mowy ale również oznacza to wczytanie zapisu, bo nie da się wyjść.
Coś musiało się zepsuć, albo coś źle zainstalowałeś, albo grasz na starym patchu... nie wiem, trudno mi powiedzieć. W pliku z angielskim dialogiem Vandala nawet nie ma takiej kwestii - a mowa o pliku z obecnej wersji, czyli wersji 7.9. W pliku z polskim dialogiem też nie ma takiej kwestii.
jasiek -> Wszystko idealnie wg instrukcji. Świeży install na oczyszczony rejestr.
To nie jest opcja dialogowa. To komunikat o tym że nie można znaleźć źródła odwołania.
Cóż. Końcówka zrobiła mi się przez to nieco hard, bo nie miałem ani grama krwi i trzeba było się napocić. Zwłaszcza ostatnia walka z Gangrelem (vel. Sheriff) była niełatwa.
--------------
Nie planowałem przejścia ale tak jakoś wyszło samo że dobiłem do końca. Wszystkie questy zrobione. Cóż - niektóre nieco inaczej niż zazwyczaj ale chciałem wykorzystać co daje potencjał Malkavianki. Bardzo mocny klan. Nie tak mocny jak Tremera ale mocny. Trzy użyteczne dyscypliny na stanie.
Witam mam bug z księciem to znaczy po powrocie do nie go z muzeum i chciałem zapytać czy jak zainstaluje grę od nowa z patchem 7.9 i spolszczenie czy to już będzie OK ?
Ktoś tutaj napisał że cza wpisać jakąś komendę by pchnąć to do przodu , wpisałem i po powrocie z muzeum ten gruby strażnik mówi że książe jest poruszony kradzieżą sarkofagu i nikogo nie przyjmuje ,mam przyjść później ale nie wiem co mam robić !? czy to dalej bug ?
Zapraszam na stronę internetową grupy Iron Squad - mamy dobre wieści dla fanów Maskarady :)
Paskudy! Mam tyle gier w kolejce do przejścia, a wy mi jeszcze jedną dokładacie :)
PS. Gud dżob! Nie mogę się doczekać.
kjx -> W Bloodlines można bez znudzenia grać regularnie co jakiś czas :) Nie wiem co ta gra w sobie ma. Nie lubię grać po kilka razy w to samo i bardzo niewiele gier przechodziłem kilka razy. Jeśli liczyć więcej niż 2 to poza Gothicami i Falooutami - tylko Bloodlines mogę dorzucić.
Polskie ogonki sprawdzę przy kolejnym przejściu. Ciężko powiedzieć kiedy. Jak zatęsknię :)
Prawdziwe arcydzieło gatunku cRPG. Niestety, szkoda ze tak mało znane. Te dzisiejsze pseudoRPG mogą lizać tej grze buty.
Ciekawe czy kiedyś wezmą się za kontynuacje. Takiego klimatu nie ma w żadnym innym RPG.
Obsidian coś mówił, że bierze się za swoją grę. Tylko jak zawsze jest problem. Licencje.
czy to spolszczenie zrobione przez Iron Squad posiada wszelakie poprawki, patche, usprawnienia graficzne(w tym rozdzielczość HD) itd. itp. ?
AleinHunter --> CCP pracuje nad World of Darkness. Z tego co do mnie dotarło przy spotkaniu z ludkiem z CCP ( ładnych parę miesięcy temu ) Bloodlines stanowi dla nich punkt odniesienia jeśli chodzi o klimat i podejście do Świata Mroku.
Tyle tylko, że brak jakichkolwiek szczegółów a sam WOD Online ma w tej chwili niezbyt wysoki priorytet więc pewnie pożyjemy parę lat zanim zobaczymy.
Oby.
@claudespeed18
Spolszczenie robiłem samodzielnie - ja, jako Jan Marcinkowski, a.k.a. jasiek_barca ;)
Iron Squad pomaga w promocji polonizacji i otrzymałem od grafika grupy, voythasa, ogromną pomoc w dodawaniu polskich znaków do projektu. I tak, polonizacja jest tłumaczeniem patcha Wernera Spahla. Jest tam też patch do rozdzielczości, wszystkie poprawki są uwzględnione. Wszystko jest tak samo jak w wersji angielskiej patcha, tylko że można grać po polsku :)
jasiek_b --> hm, dobrze to słyszeć(albo czytać) i właściwie to miałem zamiar jutro zagrać po raz pierwszy w tę grę a dodatkowo dzięki Twemu spolszczeniu, bo słysząc o różnych bugach, trudnym języku itd nie bardzo mnie produkcja interesowała.. tylko, że pisze coś o poprawkach dostępnych w kwietniu, no to chyba poczekam ;)
poza tym wciąż nie wiem jak będę w tę grę grał, tzn. kręci mnie w filmikach z niej strzelanie i rózne moce wampirów, dlatego chciałbym postać głównie nastawioną na walkę(głównie bronią) ale też z pewną inteligencją i siłą perswazji aby niebo pogadać z NPC-ami oraz sprytem hackowania itd. i jako że pierwszy raz gram to by nie było za trudno, bo podobno Makavelli są trudną rasą..
Zapewne masz na myśli Malkavian, nie Makavellich ;) Ciekawy klan, ale nie zaczynałbym od niego. Ventrue albo Brujah to dobre opcje na początek, przynajmniej moim zdaniem. A poprawki dadzą wiele, bo wprowadzą polskie znaki do gry, co, jak sądzę, nada grze w polskiej wersji zupełnie nowego wymiaru :)
Spokojnie mogę Cię zapewnić, że warto będzie poczekać :)
Pozdrawiam
Malkavian to kosmos, ale zacząłbym od czegoś innego.
W ogóle ogromnym plusem gry jest to, że rozgrywka każdym klanem wygląda inaczej i można kombinować na wiele sposobów.
Kilka przykładów:
jako Toreador, nie musiałem W OGÓLE pożywiać się na ulicach. Babki w klubach wystarczyły w zupełności. Sporo rzeczy załatwiałem przez dogadywanie się - z drugiej strony walka, gdyby nie akceleracja, byłaby bolesna.
Nosferatu to zupełnie inna bajka - na powierzchni trzeba uważać. Skradanie to prawie podstawowy sposób poruszania się. Z drugiej strony bijatyka bardzo skuteczna prawie od samego początku, a ilość dodatkowego humoru wynikającego z wyglądu postaci... boska.
Ventrue z kolei było zabawnie bo stać mnie było na obwieszanie się amunicją i korzystanie z dodatkowej krwi. Opcje dialogowe - fajne, sporo gadania.
Malkavian - trąbka!!! hehHSSSEEE he ; )
Jeśli chodzi o odgrywanie ról ta gra to kosmos i punkt odniesienia.
Na stronie Iron Squadu kolejne informacje o polonizacji :) Gorąco zapraszam do lektury i komentowania :)
Spolszczenie już od roku dostępne a ja dopiero dzisiaj i to przez przypadek dowiedziałem się o jego istnieniu, wielkie dzięki dla autora, a już myślałem że polska wersja tej świetnej gry nigdy nie powstanie, pograłem klika godzin na wersji 7.9 i musze powiedzieć że wykonałeś kawał naprawde dobrej roboty.
ja wszystkie swoję wątki będę chyba zaczynał od powtórzenia -> Wielkie dzięki za spolszczenie.
Gram w końcu i mam pytanie. Misja - dostać się do muzeum, zniszczyć obrazy - w trakcie wychodzi jakiś krwisty ghul i tłucze mnie niemiłosiernie. Gram Ventrue - inwestowałem w umiejętności społeczne i nie wiem jak tego skurczybyka ubić teraz. z questami dalej się nie ruszę, bo trzyma mnie właśnie ten. Jakieś pomysły ? :]
Walka wręcz lub nóż - na tym etapie gry trudno o skuteczniejsze argumenty. Nawiasem mówiąc walka wręcz jest w tej grze b. skuteczna przeciwko właściwie wszelkim przeciwnikom.
deTorquemada -> Biegaj dookoła sali i co jakiś czas strzelaj do gada. Zawsze grałem Tremerką i nie wiedziałem że ten koleś jest ciężki. Ostatnio Malkavianką to odczułem :)
Na szczęście - da radę uciekać przed nim. Chwilę schodzi - ale pada w końcu.
Racja .... ja po prostu zapomniałem, że tu się można leczyć woreczkami z krwią. Doładowałem sięjeszcze rządzą, prezencja itd .. i padł ;]
Co jak co, ale walki z bossami to im nie wyszły. :< Pamiętam, że nie mogłem przetrwać tego wielkiego mackowego potwora na końcu (kto grał powinien wiedzieć) no i dupka, musiałem kodów użyć.
Orlando -> Trudno mi się odnosić do danego momentu, bo pierdyliard patchy zmieniał jednak trochę grę i nadal zmienia. Dużo zależy od tego jakim klanem się gra i od rozwoju postaci. Grałem w nią wielokrotnie i na różnych patchach. Ostatnio nawet z PL-ką.
Na skutek błędu jaki mi wyskoczył w ostatniej wersji - nie mogłem kupić krwi w ostatniej fazie. Grałem Malkavianką i zrobiło się hardcoreowo. Walka z ostatnim bossem tylko mając słupek krwi i artefakt - była naprawdę ciężka. Ale... udało się. Czyli wszystko się da.
Grając Tremerką - w ogóle nie ma problemu. Blood strike i Blood boil są niezwykle skuteczne na istoty nadnaturalne.
Broń pana również jest bardziej przydatna niż to było kiedyś.
Orlando - fakt, macki były najtrudniejsze. Tym bardziej jak sie w złym momencie sava zrobiło i brakło krwii.
Pamietam do teraz z jakim trudem to przechodziłem. Miałem na szczęście w inwentarzu troche broni palnej, bo ataki ręczne za słabe były. Jedna macka, druga macka, śmierć i od nowa... :D
Ahh... zabawa z mackami była przednia.
Pamiętam, że dwukrotnie udało mi się pokonać przy różnej taktyce:
albo mnóstwo krwi i używanie Dyscyplin działających na nadnaturale i szybkie tłuczenie tych odpadających macek.
ALBO
użycie całego arsenału broni palnej z pełnym zapasem amunicji. Pamiętam, że ze SPASa wystrzelałem wszystkie pestki, ze Steyera chyba też...
Na patches-scrolls pojawił sie już patch 8.0 do angielskiej wersji, polska jest planowana czy 7.9 był ostatnim ?
Patcha PL już sprawdziłem ale kolejny raz zagram w oryginale. Nie jestem się w stanie przestawić na polskie nazwy dyscyplin :)
Lista zmian jest całkiem spora. Przy okazji poprawiono niektóre irytujące rzeczy (zwiększenie żywotności bram na cmentarzu w Hollywood) oraz jak widzę - część bugów.
v8.0 22.04.2012
----
+Restored many particles and idle animations, thanks to Entenschreck.
+Made werewolf damageable, thanks to Lenuska and also andagangrel89.
+Added note to Luckee Star to give some hint on werewolf easter eggs.
+Restored Sheriff conjuring Bat's Communion, thanks to Entenschreck.
+Dropped Sheriff sword on the roof, thanks MooCHa for missing models.
+Restored guard in the tutorial, thanks MalkyJeff and burgermeister.
+Corrected issues of new Vandal options and removed Skyeline trigger.
+Restored proper Giovanni spirit use and inventory disciplines slot.
+Increased cemetery gate health and restored basic patch spawn rates.
+Improved bobcat, forklift, Chinese mugger and Obfuscator sequences.
+Restored sewer-cabbie rat for Malkavians and wolf-ending easter egg.
+Enabled dynamic light for torch and fixed special Vesuvius meeting.
Removed most restored models, skins, icons and key binds from basic.
Reduced slime particles at temple and hid observatory debug switch.
Corrected Ocean House quests not closing if you refused the gallery.
Improved plus/basic Python code and fixed morphine quest state bug.
Fixed minor map problems and many dialogue details, thanks to Fabio.
Corrected Luckee Star hotel easter egg and Gimble intercom problem.
Re-fixed hostess bug and added crosshair to free view melee weapons.
Fixed bugs with Ash and Chastity quests and with the medical guard.
Added shoe textures to Ash, Ash double and Slater, thanks to MooCHa.
Restored eight sounds to Ocean House, two to SM and one to warrens.
Closed museum and Hallowbrook map holes and changed the doors there.
Fixed Tseng, guard, stripper, raver and more models, thanks MooCHa.
Zagiel83 - będzie kolejny patch, już jest wersja beta 8.1, musimy znaleźć trochę czasu na zaktualizowanie patcha do tej wersji 8.1 i dopracowanie instalatora.
Nowa wersja polonizacji-patcha już jest dostępna!
Zapraszam na witrynę IronSquad.pl :)
Ale tradycyjnie trzeba robić instalkę od zera z czyszczeniem rejestru? Poprzednim razem nawet z tą operacją miałem dwa błędy, w tym jeden irytujący z Wandalem na końcu.
Powiem Ci, że jest to zalecane, natomiast ja już od dobrej połówki roku tego nie robię i jakoś wszystko mi działa :)
Wygląda na to, że Świat Mroku jest bardziej realny, niż mi się wydawało.
Tzimisce, wypisz, wymaluj.
Mistrzowska gra o wampirach,jedna z najlepszych.Efekty konkretne szczególnie bullet time albo znikanie.
Czy moglby mi ktos w skrocie opisac zawartosc tych 3 modow:
Clan Quest MOD
The Final Nights Addon
Camarilla Edition
Grac bede pierwszy raz. Pytanie co zainstalowac. Wersja angielska.
Dzieki za info.
Na The Patches Scrolls jest już wersja v8.4.2 (polish by jasiek_barca - 244MB).
Niestety ściągnięcie pliku z serwera FileFront jest niemożliwe... (gdzieś czytałem, że FileFront blokuje niektóre kraje).
Szkoda.
Zapraszam na stronę Iron Squad, stamtąd można pobrać moje spolszczenie niezależnie od zamieszkałego kraju ;)
@jasiek_b: faktycznie, dałem plamę, ściągnęło się w 20 sekund!
Mam tylko uwagę/sugestię/pytanie: po co było zmieniać oznaczenie wersji - na patches-scrolls jest v8.4.2, na ironsquad v8.4.0? Wprowadza to chyba niepotrzebny chaos i zamieszanie...
I jeszcze jedno - na koniec: co pchnęło Cię, jasiek_b, to takiej ciężkiej pracy? Ile czasu poświęciłeś na to spolszczenie? Czy masz jeszcze inne plany, o któryś mógłbyś coś nam napisać? Ciekawe masz hobby :-D
Wielkie dzięki za wszystko !! :-)
W pliku readme wszystko jest napisane. :)
W skrócie: polonizacja powstawała na przestrzeni dwóch lat, zrobiłem ją z kilku powodów - nie było ŻADNEJ innej, tłumaczenie jest świetnym sposobem na szlifowanie języka (mając wcześniej jakieś zaplecze - teoretyczne ORAZ praktyczne ofc), no i Wampir to moja ulubiona gra ;)
Dzięki za miłe słowa, to mój samodzielny projekt, więc jest mi wyjątkowo bliski. Działam w grupie tłumaczeniowej Iron Squad, więc zapraszam właśnie tam - można zobaczyć, nad czym obecnie pracujemy. Pozdrawiam :)
PS A zmiana oznaczenia wersji nie ma znaczenia - jest ona wyjaśniona. Jesteśmy w tej chwili jedynym oficjalnym źródłem nieoficjalnej polonizacji, jako że serwery Patches-Scrolls obecnie nie umożliwiają pobierania zawartości m.in. graczom zamieszkałym w Polsce.
http://ironsquad.pl/news283/polski-patch-do-bloodlines-nadchodzi-wersja-8-4/
Czołem. Wczoraj, w ramach stałego odświeżania Bloodlines - odinstalowałem grę, zainstalowałem ponownie oraz zessałem najnowszego patcha 8.4.2 (przy okazji - cieszę się Jasiek że nadal aktualizujesz polską wersję, sprawdzałem ją poprzednim razem i jest to solidna robota).
Po instalacji zacząłem się jednak zastanawiać, czy tym razem nie przejść gry z Clan Quest modem. Bawił się ktoś w tego modka? Warto? Trzyma klimat?
Jak ktoś się bawił to pewnie będzie wiedział czy instalacja CQM na patcha 8.4.2 jest możliwa, czy też instaluje się to na gołą grę?
Właśnie gram od kilku dobrych godzin w "Vampira TMB" i oceniam grę wysoko !
Gra jest niezwykle ciekawa od samego początku i mam nadzieję, że do samego końca.
Już początkowa faza tworzenia wampira daje wiele możliwości.
Dzięki temu grę można przechodzić po kilka razy i w każdy sposób trochę inaczej.
Interesujące są również misje poboczne, które dają nam wiele satysfakcji.
Misje te nie ograniczają się do "idź, zabij, wróć". Są znacznie bardziej rozbudowane.
Warto wspomnieć, że każdą misję można przejść na kilka sposobów !
Można wystrzelać sobie drogę do celu, skradać się lub używać swoich innych umiejętności.
Wszystko ma dalszy wpływ na rozgrywkę, przez co każda misja jest ciekawa ..
i jak pisałem, daje wiele satysfakcji.
Główny wątek fabularny też jest niczego sobie.
Dźwięk w grze, a zwłaszcza muzyka (soundtrack) jest jednym z najlepszych elementów gry.
Bardzo nadaje klimatu i warto posłuchać od tak, po prostu.
Grafika ? Jak na rok 2004 jest nieźle, grafika nie odstrasza choć nie jest to aż tak ważne.
Jedyną rzeczą, która może denerwować w grze, są dosyć liczne bugi.
Czasami one utrudniają rozgrywkę .. Przykład ?
Wykonujesz arcytrudną misję, z powodzeniem ją wykonujesz i udajesz się do wyjścia.
Na drodze staje Ci jakaś zwykła niepozorna kładka bądź deska, wchodzisz na nią ..
Okazuje się, że nie możesz się poruszyć bądź poruszasz się razem z nią.
Nie możesz przez to opuścić lokacji lub biegać.
Nie zapisałeś gry ? Przechodzisz wszystko od nowa.
Jak widać warto zapisywać często grę .. bo w głupi sposób gra może zniechęcić.
Moja ogólna ocena to 9/10. Polecam !
Nieoficjalny patch sprawia, że ta gra za każdym razem różni się szczegółami... Nie grałem przecież szczególnie dawno a tu już na wstępie widzę kolejną umiejętność.
Tym razem wziąłem sobie kobietę Ventru. Za każdym razem kusi mnie by grać n-ty raz Tremerką ale ostatnio się przełamuję. Trzy ciekawe dyscypliny, w tym wspaniała dominacja. Lepszy dobór dyscyplin ma tylko Tremere. Dominacji można używać w rozmowach, ale IMO nie jest to jakieś mega przydatne dla postaci, która już na wstępie ma 7 perswazji... Tylko na przyjęciu Giovannich wymagane jest więcej (9!!) do rozwiązania jedynego zadania. Tyle że nie jest to warte świeczki. Może da się tam używać dominacji (wątpię - dementacja Malka - nie działała).
Mogliby w tym patch dodać nowe modele postaci oraz poprawić zbroję. Trochę razi to co jest obecnie. Tylko Tremerka wygląda świetnie. Reszta... bardzo różnie. Od nieźle po fatalnie.
Ruston -> A grasz na patchu tzw. nieoficjalnym? Jeżeli tak - to ilość bugów jest obecnie na marginalnym poziomie. Kiedy kupiłem grę - nie było możliwe w ogóle jej ukończyć! Dopiero oficjalne patche to poprawiły. Nieoficjalne zmieniają tak wiele, że nie sposób wymienić. Nie ingerują jednak w klimat - więc bez nich, nie potrafiłbym dziś już grać. Polecam plusa. Dodatki są warte by je umieścić w grze.
Dobiłem do Hollywood :) Całkiem fajnie się gra Ventru. Trans i samobójstwo + broń palna. Z czasem koniecznym staje się rozwijanie pozostałych dyscyplin. Dominacja w rozmowie dodaje smaczku. Zawsze to jakaś nowość, której nie widziałem. Staram się troszkę inaczej rozwinąć postać niż zazwyczaj. Mniej wyrachowania punktowego, a skupienie się wyłącznie na rzeczach, których używam. Kiedyś zbuduję jeszcze Gangrela opartego na zastraszaniu ale podobno sząłu nie ma z opcjami dialogowymi.
Specyficzne upodobania odnośnie krwi - nie są problemem. Jakoś gadzinę przed Bishopem Vickiem, Ventru wysysał aż miało. Nie możemy za to wysysać szczurów i niewskazane korzystać z bezdomnych czy nawet prostytutek. Mała wada. Zaboli trochę przy długich misjach w kanałach. Trzeba kupić woreczki z krwią i mogę pożałować że całkowicie olałem finanse (te banalnie prosto można rozwinąć na 5 - jest książka, a handlarz uczy nawet 5 poziomu!). Zawsze trochę daję, teraz tylko to co samo wpadło.
Powoli zbliżam się ku końcowi. W tym czasie, pojawił się nowy patch 8.5, który wnosi sporo poprawek i zmian. Od drobnych, jak poprawa dźwięku bloodheal, po grubsze i bardziej dyskusyjne.
Już poprzedni patch dodaje zupełnie nową lokację - bibliotekę. Mamy tam skromne zadanie zlecone przez Becketa (via e-mail). Walka z Tzimisce jest dość nieprzyjemna. Zyskujemy jeden nowy przedmiot i fajny miecz z górnej półki. IMO, misja nie do końca wtapia się klimat gry.
Patch 8.5 za to miesza w dyscyplinach i to jest już dyskusyjne. Fakt, robi to sensownie ale... Dominacja uległa zmianie (nie tylko). Teraz trzeci poziom to Sleep, zaś Samobójstwo awansowało na 4 poziom (mądrze - bo to potęga) a Opętanie na 5. Masowe Samobójstwo wypadło z listy. Fakt, zmiany sensowne ale samo mieszanie w dyscyplinach... bardzo dyskusyjne.
Zmieniła się również Dementacja Malkavian oraz Traumaturgia Tremere (Blood Salve z 4 poziomu wypadło a w zamian za 3 punkty krwi mamy Blood Theft). Te zmiany są bardzo sensowne ale jednak dyskusyjne.
Coraz więcej zamienionych tekstur. Gra zmienia się z każdym patchem. Fajne jest to, że użyto świetnych muzyczek, które były na dysku a nie były użyte. Naprawdę, równic jest mnóstwo i ostatnie patche dodają więcej niż to miało miejsce dotąd.
Jeszcze dobrze nie ostygł patch 8.5 a już pojawiła się poprawka do niego 8.5.1
Wydaje mi się że to wcale nie koniec, bo od patcha 8.5 zmiany zaczynają być bardziej odważne. Kto bardzo dawno nie grał, polecam sprawdzić z patchem "plus". Bo gra cały czas żyje i ewoluuje. Bez obaw. Klimat nadal pozostał bez zmian.
http://www.patches-scrolls.com/vampire_bloodlines.php
A więc chyba rozpocznę od nowa. To jest jedna z najlepszych gier, w jakie dane mi było grać. Szkoda tylko, że w mikroskali.
Mastyl -> Gdybyś faktycznie zaczynał, przemyśl przejście gry z bronią palną. W stosunku do podstawowej wersji, przydatność broni palnej diametralnie się zmieniła i obecnie jest diabelnie skuteczna. Moją ostatnią postacią dałem ją na 10 (przestaje latać celownik w broniach snajperskich).
Same walki stały się bardziej wymagające (zwłaszcza w ostatniej fazie ze wskazaniem na Ventru Tower) i raczej wolałem ich unikać. Moja słabowita fizycznie postać (z wyboru, zostało mi 117 punktów do rozdania na koniec) ginęła od jednego cisu Sherifa. Ale. JEDEN niepełny magazynek ze Stayera, wpakowany przez celownik - gdy stał jeszcze na balkonie... i po walce. Podobnie jego War Form. Lampa, prezencja i padł po jednym magazynku leżąc na ziemi.
Edit:
Blood theft jest stanowczo OP...
Nie wiecie, co dzieje się z jaśkiem_b ?
Ciekawe czy podejmie się tłumaczenia tego nowego patch'a v8.5.1 ?
Brak czasu się dzieje :)
Zapraszam na forum Iron Squadu, a konkretnie do jedynego oficjalnego działu nieoficjalnego tłumaczenia :)
http://forum.ironsquad.pl/subdomains/forum/viewtopic.php?f=65&t=445&p=6380#p6380
Tak więc nowy patch polski wyjdzie w okolicach kwietnia/maja, fizycznie nie mam czasu, żeby teraz zajmować się Wampirem, ale nie ma powodów do obaw - na pewno się nim zajmę.
Chyba że ktoś sprawi, że moja doba będzie trwała dwa razy dłużej, to może uda się wszystko wcześniej załatwić :)
Czy Redemption i Bloodlines są połączone fabularnie? Czy moge sobie zacząć bez przeszkód grać w bloodlines bez przechodzenia Redemtpion? Bo czytałem, że Bloodlines jest dużo lepsze od Redemption :P
Tomahawk69 [307]
Możesz zagrać w Bloodlines bez oglądania się na Redemption - te gry nie są połączone fabularnie w żaden sposób, mają tylko uniwersum to samo, coś jak KotOR i TFU.
A Bloodlines nawet nie tyle, że jest lepsze od Redemption - ta gra jest świetna w ogóle! Granie kobietą-nosferatu - bezcenne! ;) Rzadko która gra (nie mówiąc już o grach RPG) ma tak gęsty klimat. Niestety wyszła niedopracowana (długa historia), dlatego warto zainstalować fanowskiego patcha, który sporo wnosi do tej gry. Ostateczna wersja patcha wyszła chyba w 2010 albo 2011 r.
Irek22 -> Fanowskie patche są stale dopieszczane a ostania wersja, którą widziałem - wyszła w połowie lutego 2013. Ktoś nawet pracuje nad przeniesieniem gry na pełną wersję silnika HL2. Bloodlines działa na jego becie.
Redemption do połowy opiera się na Maskaradzie The Dark Ages. Bardziej kompleksowo pokazuje dawnego papierowego Vampira, bo idzie przez cały przekrój czasów i klanów. Dawnego, bo jak wiadomo, obecnie mamy już Requiem. Szkoda, ale tego się już nie zmieni.
Bloodlines za to całkowicie miażdży klimatem :)
Spolszczenie VTMB zostało przeniesione na www.GameSub.pl.
Niedawno udostępniłem tam wersję 8.6, także zapraszam do pobierania.
Dzięki Ci, jasiek_b!
Mam też, przy okazji, kilka drobnych pytań:
- będą nowsze ''odsłony'' tego tłumaczenia? (angielska wersja to już bodajże v8.8)
- na czym polega Twoja praca nad taką nową wersją? trzeba porównywać linię kodu po linii, czy też jest jakiś inny sposób tłumaczenia?
- na firmowej stronie patch'a, tj. na GameSub, jakiś człowiek pisze, że ów patch nie działa poprawnie z posiadaną przez niego jakąś starszą wersją gry (mimo, że do tej pory patch v8.4 działał mu poprawnie!). Czy Ty pracujesz już teraz tylko na tej ze wersji gry Steam?
Z góry dzięki za tłumaczenie oraz za ewentualne odpowiedzi!
Cześć! Na wstępie: zapraszam na http://gamesub.pl !!! :)
Oczywiście, będą nowe odsłony tłumaczenia. Niestety, studiując, pracując i robiąc inne projekty, nie jestem w stanie nieustannie siedzieć nad VTMB. Dodam tylko, że prawdopodobnie dorobię też któryś z modów do gry.
Do tej pory przy aktualizacjach wykorzystywałem sposób, który podpowiedział mi kolega po fachu, który robi niemiecką wersję VTMB - używając WinMerge'a, porównuję wszystkie pliki oryginalnych wersji patcha - najnowszej oraz tej, na której pracowałem przy patchu polskim w jego aktualnej wersji. Program pokazuje, w których plikach zaszły zmiany i wskazuje ich miejsce. Reszta jest już stosunkowo prosta - wystarczy wprowadzić zmiany :) Od czasu do czasu dojdą jakieś nowe linie, które po prostu trzeba przetłumaczyć.
Teraz, już z ramienia GameSub, od strony technicznej wspomoże mnie cienislaw, który przygotowuje mi wygodniejszy system aktualizacji plików. Ale to już nasza tajemnica :)
Co do problemów ze starszą wersją - odpisałem tamtej osobie, ale nie wiem, czy rozwiązanie podziałało, czy nie. Ja nie miałem żadnych problemów z żadną wersją - ani starszą, płytkową, ani ze Steamową.
I hope it helps :)
Kupiłem wersję stemową - da się tam spolszczenie odpalić?
Na starej wersji niestety w pewnym momencie gra mi sie wywalała - szkoda bo kawałek zaszedłem :|
Edit:
czy da sie save przeniesc w razie czego na wersję stemową właśnie ?
Nie powinno być problemów z wersja ze Steama :) w kwestii przeniesienia zapisów gry niestety na chwilę obecną nie potrafię Ci odpowiedzieć. Na jakiś czas odłożyłem VTMB na bok, na co złożyło się kilka czynników - mój licencjat, inne, nowe projekty, no i fakt, że czekam, aż nowy system aktualizacji Wampira będzie gotowy (a kwestie techniczne to już nie moja bajka).
Kurde, pogubiłem się już w tych wszystkich patchach...
Dawno nie grałem, a naszła mnie ochota. Mógłby ktoś bardziej obeznany z tematem napisać, które patche (nie mody) powinienem zainstalować? Czy wystarczy tylko patch 8.8 czy jeszcze jakieś wcześniejsze powinienem zainstalować? I czy Camarilla działa z patchem 8.8?
Wiem że stare ale... patch nieoficjalny od Wesp5 to wszystko czego ci potrzeba.
Jest jeszcze patch+polonizacja, jeśli chcesz.
Instalujesz tylko jedną rzecz. Kompatybilność? Zapomnij.
Wlasnie skonczylem gre z patchem 9.0, gra jest fantastyczna, jedna z najlepszych gier w jakie gralem (a jest tego wiele ;) )
I wlasnie firmy/producenci tworzacy tak cudowne gry juz nie istnieja.. mam nadzieje ze chociaz Cainowi uda sie z Pillars of Eternity.
Nadal testuję kolejne nieoficjalne patche. Od pewnego momentu, ingerencja twórców w grę, zrobiła się nieco bardziej agresywna. Dokładniej, od momentu gdy zaczęli ingerować w dyscypliny. Dla mnie to plus, bo grę znam na pamięć. Czy dla nowych graczy również to plus... nie wiem. Nie mnie to oceniać.
Ściągam właśnie patch 9.0, do tej pory pykałem na 8.8, nim dobiłem do końca, przerwałem grę i teraz mam zamiar chwilkę popykać od nowa. Nie wiem. Ta gra mi się nigdy nie nudzi, a dzięki tym patchom - nigdy nie jest taka sama.
Super gra, polecam szczególnie ludziom, którzy dużo gier już ograli, ale tej jeszcze nie...
Plusy:
-Klimat brudnego wielkiego miasta z lekkimi elementami mistycyzmu (to chyba najlepszy plus gry, można się naprawdę w nią wgłębić)
-Fabuła jest ciekawa od początku do końca. Zakończenie szczerze mnie zaskoczyło
-Muzyka
-Sporo misji w stylu Deus Exa, czyli kilka sposobów na ich przejście
-Poboczne questy są krótkie i przyjemne
-Scena rozmowy z taksówkarzem... czemu żadna gra czegoś takiego jeszcze nie miała?
-System rozwoju wampira jest świetny, nawet dla kogoś kto nie przepada za RPG. Punkty doświadczenia dostajemy tylko za wykonanie misji, a nie np. za zabijanie masy przeciwników
-System rozwoju naprawdę zachęca do zagrania ponownie w inny sposób.
-Wsparcie dla gry poprzez mody
Wady:
-Pełno błędów, czasami bardzo poważnych
-Bossowie bywają męczący
-Grafika jest po prostu słaba
-Czasami zbyt mało swobody w opcjach dialogowym i gra często podejmuje decyzje za nas
Ogólnie: postacie, lokacje, dialogi... potencjał wykorzystany w 100% Dziwi i smuci mnie fakt, że jest jedyna w swoim rodzaju.
Jest przecudowna, po prostu.
Grałem na 8.6, teraz czekam na spolonizowany 9.2 razem z największymi modami do tej gry.
Jeszcze nigdy nie było sytuacji w której desperacko chciałbym nową produkcję w jakimś uniwersum... Wampir to zmienił. Ja chcę nową grę w tym świecie!!!
Będzie w najnowszym CD-Action.
Muszę przyznać, że jeśli chodzi o pełniaki, to CDA w tym roku jedzie grubo, bardzo grubo! Już zeszły rok pod tym względem mieli naprawdę dobry, ale w 2015 samym tylko Knights of the Old Republic II oraz Vampire the Masquerade: Bloodlines ponownie podnoszą sobie poprzeczkę. A to dopiero numer 05/2015...
Co prawda mam już oryginalne wspomniane dwie gry (KotORa II nawet w dwóch egzemplarzach - wersję pudełkową i GOGową), ale Bloodlines mam tylko w wersji pudełkowej na 3xCD, więc wersją DVD, do tego najprawdopodobniej bezproblemowo działającą z Windowsem 8.1, i nie wymagającą Steamokajdan i płyty w napędzie, w przypadku tej akurat gry w żadnym razie nie pogardzę. :)
@Irek22 - Już zeszły rok pod tym względem mieli naprawdę dobry, ale w 2015 samym tylko Knights of the Old Republic II oraz Vampire the Masquerade: Bloodlines ponownie podnoszą sobie poprzeczkę.
Dokładnie. KotORa 2 dzisiaj skończyłem i już ostrzę sobie zęby na Vampire. :) Szczerze powiedziawszy wolę takie perełki jako pełniaki, tym bardziej, że Bloodlines w pudełku jest niemal niedostępne, nie mówiąc już, że ta gra jest u nas praktycznie nieznana. Liczę, że takich gier będzie więcej.
Może mi ktoś napisać czy na GameSub jest samo spolszczenie czy spolszczenie + patch?
Grę polecam z całego serca. Należę do grona już nieco starszych graczy, którzy pamiętają czasy amigi czy comodore, tak więc niewiele już jest w stanie mnie zaskoczyć. Prawdę mówiąc grami już prawie w ogóle się nie jaram i często całe tygodnie spędzam już tylko na przeglądaniu serwisów informacyjnych. Świat wywrócił mi się do góry nogami, kiedy to niedawno sięgnęłem po Bloodlines. Grałem pierwszy raz z ciekawości by sprawdzić czemu ta gra ma taki kultowy status. Moje wrażenie mogę opisać tylko w jeden sposób. To było jedno z moich najlepszych growych przeżyć w moim życiu i chociaż już dawno wyrosłem z wieku młodzieńczego to znów poczułem się jak nastolatek. Przypomniałem sobie co to znaczy Pasja. Nawet po jej przejściu to uczucie mnie trzymało jeszcze przez długie dni i jeszcze dłuższe noce, które stały się bardziej mroczne i tajemnicze. Polecam.
@Irek22
Steam to chyba najlepsza rzecz jaka przydarzyła się pecetom a ty to nazywasz steamokajdanami ;/ gdy płyta się zniszczy to możesz ją tylko wyrzucić a grać w gry ze steama możesz wszędzie na każdym komputerze a o mnogości różnych opcji już ie wspomnę.
Najlepsza gra o wampirach dostępna w najnowszym CD Action! Super!
Lord---> steam to najgorsza rzecz jaka się przytrafiła. Kajdany. Posiadam ponad 600 oryginalnych gier i żadnej na stima. I nigdy tam konta nie założę. Gra ma - jak kiedyś - instalować się z płyty bez konieczności logowania do bzdurnych kont. A już pomijam to że gry na stimie nie są twoje, ty tylko masz licencję na wypożyczanie.
@Iselor (Łódź) To współczuję bo steam to przede wszystkim wygoda ;] Płyta się zniszczy i po grze :D Goście z Valve raczej nie dopuszcza do sytuacji w której po prostu zamkną steama i pokażą milionom użytkowników środkowy palec. Masa opcji społecznościowych, łatwa komunikacja, szybki dostęp do gier nieważne gdzie jesteś i sklep w którym nie trzeba bawić się w pudełka i płyty można by tak bez końca wymieniać zalety. Sam nie pamiętam kiedy ostatnio w napędzie miałem jakaś płytę ;] Trzeba iść z postępem a nie zostawać w tyle. Za kilka lat jednak konto założyć będziesz musiał bo coraz mniej gier wychodzi bez żadnej platformy typu steam czy origin.
Niestety, ale ta gra z DC Action 5/2015 ma wirusa w aplikacji uruchomieniowej exe, czyli tej głównej, gdzie się wchodzi z pulpitu. Od razu jak ją uruchomię i wejdę do menu gry, to mój program AVG natychmiast wykrywa wirusa - jest komunikat "Detekcja AVG."
To nie pierwsza tego typu "akcja" i "popis" CD Action - w numerze 9/2007 w grze GTI Racing również wpuścili wirusa, konkretnie trojana Generic.
Dużo fajniejsze wydawnictwo jest chociażby Click, tyle gier tam kupiłam, i ani razu wirusa nie było.
@PaulinaKlaudia avg i wszystko jasne. W CDA wszysko jest skanowane różnymi wirusami wiec nie ma mowy o żadnych wirusach na płycie. Sam z ciekawości sprawdziłem tą grę i nic nie wykryło.
Jak w takim razie wytłumaczysz fakt, że aplikacja exe z gry The First Templar też nie działała?
Mój opis problemu: Ta gra z miesięcznika CD Action 5/2015 nie działa. Przerywa i niesamowicie spowalnia już przy uruchomieniu (podejrzewam, że jest jakiś problem z aplikacją exe), czyli jak się kliknie na ikonkę uruchomieniową gry z pulpitu - potem jest jeszcze gorzej. Wprawdzie dotrwałam do opisu pierwszej misji, kiedy mamy udać się do jakiegoś człowieka w naszej rodzinnej wiosce, ale potem po prostu gra nie pójdzie. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim w grach z CD Action - widocznie ten numer 5/2015 jest wadliwy. P.S. Jak się wchodzi w Start i klika na Calypso Media, gdzie jest ta gra, to jest tam poradnik do tej gry w PDF-ie. Pomimo, że instalowałam całą grę z płyty, to jak klikam na ten poradnik PDF, to pisze, że system nie może zlokalizować tego pliku. Oznacza to, że ogólnie coś z tą grą jest popsute.
Zresztą, w numerze 9/2007 z CD Action (taki z Gothic II: Noc Kruka i GTI Racing) to też w GTI Racing w aplikacji exe był wirus, trojan Generic, AVG wykrył go. Wcześniej miałam avast4, i niestety nic nie wykrył, ale gra GTI Racing zawsze wieszała mi się, prawie nigdy nie dało się jej otworzyć (aplikacja exe to aplikacja zewnętrzna, umożliwiająca wejście do gry bezpośrednio z pulpitu) - więc mam wgrany tylko Gothic II: Noc Kruka, a GTI Racing nie wgrywałam. Zresztą, skanowałam płytę z GTI Racing za pomocą AVG i na płycie mi wykryto wirusa.
Kupuję gry od roku 2003, i powiem szczerze, że nigdy się z czymś takim nie spotkałam, żeby był w grze wirus - ani Click, ani nawet Max Game nigdy nie dali wirusa do gry!
W życiu nie kupię gry z CD Action! Same zawirusowane buble sprzedają. To był ostatni raz. Niestety, ale ten numer CD Action 5/2014 musiałam oddać - już tak się nastawiałam na Vampire The Masquerade: Bloodlines, a tu nic z tego.
Kupiłam 4 razy CD Action, z czego 2 razy był tam wirus. W dwóch egzemplarzach - w tym 9/2007 i w tym 5/2015. Więcej nie będę nawet próbować - niech swój kit wciskają komuś innemu.
PaulinaKlaudia [335]
No ale dlaczego swoje żale wylewasz tutaj? Zgłoś się z tym na forum CDA.
Daj spokój, jak miałam tego trojana w numerze 9/2007 z CD Action, to mi popsuł komputer - pisałam wtedy do CD Action, podawałam im nawet skan z AVG jako dowód, a oni na to, że AVG podaje błędny komunikat! Szkoda nawet czasu, nie chciałam się po sądach włóczyć, ale to było nie fair, przez nich straciłam 200 zł na nową nagrywarkę, a jeszcze ten wirus mi gniazda popalił z tyłu kompa.
Piszę po prostu, jak jest, aby ostrzec ludzi, żeby akurat nie kupowali tego numeru 5/2015 z CD Action, bo akurat w tym jest trojan podobny jak w tamtym numerze 9/2007.
Nie mówię, że są zainfekowane wszystkie gry z CD Action, ale czasem niestety się im to zdarza - numer 13/2014 był w porządku, numer 3/2015 też - ale akurat w tym 5/2015 jest wirus. A akurat forum dotyczy gry Vampire The Masquerade: Bloodlines, która jest w najnowszym CD Action, niestety, jest to gra zawirusowana, której nie radzę kupować. Nie działa też gra The First Templar z CD Action. Jeśli ktoś sobie chce kupić ten zawirusowany numer, to proszę bardzo, ja nie bronię. Jak chcecie mieć trojana, który wyłudza dane, a do tego może zepsuć komputer, to sobie kupujcie, co mi do tego. Osobiście bym nie radziła, ja ten numer oczywiście reklamowałam, oddano mi pieniądze w sklepie.
Szkoda, bo też się nastawiałam na tą grę o wampirach (słyszałam o niej ponad dekadę temu), zawsze chciałam ją mieć i w nią pograć, a tu niestety - ta piękna gra w CD Action okazała się zepsuta. :/
PaulinaKlaudia Sprawdziłem gra działa wirusów nie ma. AVG to kupa ;/ Co do wirusa palącego nagrywarkę i porty to fajna bajka ;]
Obecnie gram jako Toreador. To mój pierwszy raz z tą grą i piszę otwarcie - zakochałem się w niej. Dawno szukałem takiego świetnego, rozbudowanego RPGa, który wreszcie traktuje swojego odbiorcę jako istotę myślącą, a nie maszynę nie analizującą żadnego elementu świata i podążającą za kolejnymi wskaźnikami. Każdą misję (no, może prawie każdą) można przejść na różny sposób, w zależności od klanu naszego wampira, czy też jego umiejętności. Oczywiście ja gram jako postać posługującą się świetną perswazją i swoistym urokiem i jak do tej pory prawie każdą misję można było przejść "na gadane". Jestem teraz na początku Downtown, więc zgaduję, że jeszcze sporo gry przede mną.
Gra jest świetna!Na pewno za jakiś czas przejdę ją ponownie tylko, że innym klanem.Ową gre można przejść kilka razy, za każdym razem inaczej.Świetna muzyka, klimat.Tylko te bugi...Nie mogłam przejść przez nie 1 misji w ogóle, a przez resztę gry bardzo utrudniały zadania.
Właśnie wczoraj skończyłem grę. Ah, co tu dużo pisać - jeden z najlepszych cRPGów w jakiego grałem. Nieliniowość gry, mnogość zadań, ciekawe postacie... długo by wymieniać. Plusów i minusów na razie wypisywać mi się nie che (tak, wiem, że jestem leniwy), ale wystarczy powiedzieć, że to naprawdę świetna gra. Główne jej wady to okropne bugi i walka, co do reszty, znalazłoby się coś, ale na pewno nic coby zepsuło rozgrywkę. Gra jest bardzo unikalna (swoją drogą może po Neuroshimie sięgnę po Świat Mroku dzięki tej grze) i jedyna w swoim rodzaju. I dlaczego, pytam się dlaczego do jasnej... nie wyszła kontynuacja tej gry?
PS. Taksówkarz to niepowtarzalna postać. Kto przeszedł, ten wie.
Najbardziej klimatyczna gra w jaką grałem. Coś niesamowitego.
kylo19- Nom to prawda gra jest wspaniała aczkolwiek nie ukończyłem jej jeszcze. Może się kiedyś doczekamy kontynuacji.
Zacząłem jakoś w kwietniu, a dopiero dzisiaj ukończyłem. Grałem z długimi przerwami, w międzyczasie sięgając po inne tytuły, a Vampire posłusznie czekał w zapomnieniu. Ostatnio postanowiłem powrócić i wreszcie doprowadzić rzecz do końca. Pod względem gameplayowym Bloodlines przypomina takie wampirze Deus Ex, też mamy niezbyt rozległe mapy i osobne miejscówki dla misji z wątku głównego. Vampire the Masquerade jest bardzo dobrym action RPG, prezentuje odmienne, od tego co znamy z innych erpegów, klimaty, lecz mam trochę mieszane uczucia, bo nie widzę aż takiego geniuszu jak inni. Owszem są ciekawe postaci: bliźniaczki z The Asylum, VV, która rozpala do czerwoności, Japoneczka z Chinatown, a także przedstawiciele płci przeciwnej: Książę, Nines Rodriguez, Strauss, Izaak. Vampire: the Masquerade to jedna z tych gier, gdzie napotkane postacie na długo zapadają w pamięć. Szkoda, że gdy wykonamy ich serię misji to później nie mamy z nimi zbyt wielkiej styczności. Są również dobrze napisane dialogi, a świetnie podłożone głosy oraz mimika, która w 2004 roku musiała robić wrażenie, tylko dopełniają całości. Brakuje tutaj czegoś dzięki czemu moglibyśmy zżyć się bardziej z tymi postaciami. Długo zastanawiałem się komu ufać, komu nie, z jednej strony jest to plus pozostawać w takiej niepewności, z drugiej jednak twórcy powinni stworzyć więcej dialogów i sytuacji w których moglibyśmy poznać zachowania postaci by we własny sposób je zinterpretować. A tak wymienione przeze mnie NPCe głównie są naszymi questodawcami i wydają się zdystansowani, a fajnie byłoby móc się z nimi bardziej zżyć (ewentualny cios w plecy od którejś z nich robiłby jeszcze większe wrażenie). Dlatego też w końcowej fazie rozgrywki podjąłem decyzję by pozostać wolnym strzelcem.
Niektóre misje poboczne także są ciekawe jak wspominany chyba przy każdej okazji nawiedzony hotel, rozmieszczanie kamer w mieszkaniu (tutaj miałem buga i zamiast trzech otrzymałem jedną kamerę, więc musiałem poradzić sobie za pomocą kodów), choć jakoś nie mogłem do końca wczuć w klimat gry z powodu licznych problemów dotykających tą produkcję. I choć przymykam oko na różne błędy w grach, tak tutaj było to aż nadto widoczne, czasami upierdliwe, a grałem na patchu 8.6. We "wczuwce" przeszkadzały bardzo, bardzo częste ekrany ładowania, które nie należą do ekspresowych (już człowiek zaczyna się wczuwać, a tu bach! i natychmiastowe wybicie z klimatu); qucksave, wbrew swojej nazwie nie będący wcale szybki; świat będący jedynie makietą (ot, 4 dzielnice, w każdej z nich jest kilkanaście budynków do których można wejść i 30 postaci łażących wte i wewte bez przekonania). Na dodatek miejscówki są sztucznie podzielone na takie w których można walczyć i używać dyscyplin, takie gdzie można korzystać z dyscyplin i te w których można jedynie rozmawiać. I pomimo 11 lat na karku, niezbyt rozległych (wręcz klaustrofobicznych lokacji) gra potrafi się ciąć w co bardziej gorących momentach.
Na pewno winą tego, że mam mieszane uczucia w stosunku do Bloodlines nie jest to, że grałem Nosferatu, bo wg mnie było w porządku. Myślę, że potrzeba ukrywania się nie psuje przyjemności z rozgrywki, po prostu wymaga innego podejścia. Nadaje to specyficznego klimatu i smaczku, bowiem nie pałętamy się jakby nigdy nic, a musimy się ukrywać. Na dodatek Nosferatu mają dość spore znaczenie w wątku głównym, poza tym i tak większość czasu spędzałem na powierzchni korzystając z niewidzialności lub po prostu się przekradając i starając by łażące po mieście postacie mnie nie zauważyły. Paradoksalnie najłatwiej iść środkiem ulicy, bo wtedy jesteśmy oddaleni wystarczająco od obu chodników. Myślę, że na ogólny odbiór wpływają także pomniejsze wpadki i niedoróbki jak znikające na naszych oczach postacie czy obiekty. Niby gramy wampirem, ale ostateczna śmierć może nas spotkać z błahego powodu. Ot, prosty przykład: podczas jednej z misji przeprowadzane są na nas eksperymenty w których to stwierdzono, że jesteśmy praktycznie niewrażliwi na laser. Kilka misji później wejście w taki laser kończy się Ostateczną Śmiercią.
System rozwoju postaci opierający się na Atrybutach, Zdolnościach oraz Możliwościach jest w porządku. Jeden Atrybut bądź Zdolność mogą wpływać na kilka Możliwości, i na odwrót. Dyscypliny to taka tutejsza magia i też zwykle się przydają. W przeciwieństwie do innych gier tutaj niebieski pasek odpowiada za życie, a czerwony za "manę". Podobało mi się też, że gra nie prowadzi nas za rączkę. Trzeba uważnie słuchać dialogów, bo nie ma tutaj znaczników (obecnie będących standardem, brr...), a w dzienniku też nie zawsze dokładnie opisany jest cel naszej misji. Walka bronią białą jest dość chaotyczna, a AI przeciwników słabe. Dopóki jesteśmy niewidzialni możemy skręcać karki wrogów, a ich koledzy nawet nie reagują na ciała. Wystarczy się ujawnić by wszyscy zaczęli do nas znienacka strzelać nawet jeśli stali odwróceni do nas plecami. Podczas ataku na bazę Sabatu praktycznie nie można było się skradać, bo przeciwnicy i tak mnie "widzieli", chociaż miałem Niewidoczność rozwiniętą na maksa, albo było tak ciasno, że nie można było się przekraść, bo dotknięcie przeciwnika nas ujawnia. Ta ciasnota lokacji wkurza na przestrzeni całej gry, bo postać sterowana przez nas potrzebuje dość dużo miejsca, chyba nawet więcej niż na to wygląda. Jest kilka misji w których nie obejdzie się bez większej ilości walk. Czasami miałem ich dość i starałem się jak najszybciej przebiec te etapy, zwłaszcza w końcowej fazie rozgrywki.
spoiler start
Przyznam się bez bicia, iż przy walce z Ming Xiao skorzystałem z kodu na nieśmiertelność, bo za Chiny (hehe) bym jej nie pokonał. Jest diablo wytrzymała (by ją zabić trzeba było zadać z kilkadziesiąt, jeśli nie setkę ciosów, a ona mnie kładła już po kilku), a do tego rozmnażała się i mogła mieć pomocnika swoich rozmiarów (o tyle dobrze, że tylko jednego naraz). Ale już takiego Szeryfa pokonałem bez większych problemów. Samo zakończenie, nieco w stylu Quentina Tarantino, bardzo mi się spodobało i było taką wisienką na torcie, nagrodą za wszystkie trudy. Fajnie jest wbić Księciowi nóż w brzuch i rzucić mu klucz do sarkofagu w którym to znajduje się bomba z pozdrowieniami od Jacka. A nasz bohater odchodzi w asyście wybuchu pokazując jeszcze fakulca Anarchistom.
spoiler stop
Ostatecznie gdybym miał ocenić Vampire The Masquerade: Bloodlines to skłaniałbym się ku ósemce z plusikiem, głównie za te perełki jaką są postacie czy niektóre misje, a także za charakterystyczny mroczny, gotycko-industrialny klimat podkreślany przez świetny OST. Z pewnością powrócę do Vampire jeszcze nie raz by zagrać jakimś bardziej klasycznym klanem prawdopodobnie Toreadorem, a później zapewnić sobie totalny odjazd za sprawą Malkavianina.
Cóż, jedna z opisanych przez Ciebie wad niekoniecznie jest wadą, tylko niezłym zaimplementowaniem idei rozgrywki ze Świata Mroku - chodzi o ten brak możlilwości lepszego poznania NPCów i ich motywów. Właśnie jedną z naczelnych idei tej gry jest to, że jesteś szczeniakiem mającym znikome pojęcie na temat nowoodkrytego świata i jesteś bezwzględnie wykorzystywanym pionkiem w niekończących się rozgrywkach starszych, potężniejszych i bardziej doświadczonych wampirów. Kwintesencją tego zachowania jest oczywiście LaCroix (niezły jest jeden z dialogów z nim prowadzonych, gdzie można spróbować postawić mu się na ostro - po dwóch, czy trzech nieskutecznych próbach perswazji po prostu używa na Tobie dominacji i i tak robisz co Ci każe, jak piesek). Tyle że księciunio jest dość prymitywny, brakuje mu subtelności. co zresztą zarzucają mu inne stare wampiry. Znacznie lepszy w te klocki wydaje się choćby Isaac Abrams, który faktycznie z miejsca sprawia wrażenie, że trzyma Hollywood za jaja i to bardzo mocno, ale też manipuluje graczem w znacznie subtelniejszy sposób - teoretycznie mówi na początku wprost, że najpierw przysługa za przysługę, ale wbrew temu, co mówi, nie ogranicza się do wymiany jeden na jeden - przez cały ten rozdział gry tak naprawdę głównie odwalamy dla niego brudną robotę w przekonaniu, że działamy przede wszystkim we własnym interesie.
Bliźniaczki? Jesteś pewien, że to bliźniaczki? :)
A na wspomnianą walkę zabierz następnym razem miotacz ognia - w pełni załadowany w parę sekund zjeżdża połowę HP, resztę można już dociachać bez większych problemów.
Cóż, jedna z opisanych przez Ciebie wad niekoniecznie jest wadą, tylko niezłym zaimplementowaniem idei rozgrywki ze Świata Mroku - chodzi o ten brak możlilwości lepszego poznania NPCów i ich motywów.
W sumie to nie napisałem o tym, że jest to wada, bo takie rozwiązanie ma swoje plusy, lecz sprawia to, iż w efekcie nie ufamy nikomu, ponieważ każdy może nas oszukać.
Bliźniaczki? Jesteś pewien, że to bliźniaczki? :)
Rozumiem, że miałem rzucić spoilerem? ;)
A na wspomnianą walkę zabierz następnym razem miotacz ognia - w pełni załadowany w parę sekund zjeżdża połowę HP, resztę można już dociachać bez większych problemów.
Przy kolejnym podejściu tak zrobię, jakoś nie natknąłem się na miotacz ognia podczas pierwszego przejścia.