Jak kupujesz za cztery stówy grę pełną błędów, z beznadzieją optymalizacją i wybrakowaną z zawartości.
W momencie gdy zona/dziewczyna sie wyprowadzila, lodowka jest pusta, a w skrzynce lezy wypowiedzenie pracy.
W którym miejscu przebiega granica między czystą rozrywką lub pasją, a uzależnieniem?
Ja dlugo gralem w MMO EVE ONLINE. Wydawalo mi sie, ze nie mam problemu. Mialem normalne zycie towarzyskie, prace. Tylko po 20 zamiast ogladac filmy w tv gralem w EVE z kolegami z korpa. Nasz sojusz/korp zatakowal inny sujusz/korp i z powodu mechaniki EVE w tamtym czasie starcie bylo o 4 rano naszego czasu. No i wstalem o 4 rano i po cichu na mikrofonie z kolegami rozmawialem. No i wtedy dotarlo do mnie, ze cos jest nie halo. Siedze w gaciach i szepcze do mikrofonu by nie pobudzic domownikow bo gram w staki w kosmosie. Gralem jeszcze w EVE, ale juz nigdy sie tak nie poswiecalem dla gry. W EVE tez przestalem grac bo w sumie gralem dla ludzi w tej grze i jak sie zaczelo towarzystwo wykruszac to zabraklo powodow, aby w to grac. Teraz tylko wchodze na fora i czytam. Moze kiedys wroce.
Via Tenor
W momencie, kiedy przestajesz mieć kontrolę nad sobą i przestałeś słuchać GŁOS ROZSĄDKU... To tak jakby zjeść za dużo ciasteczek bez umiaru.
- Miałeś się uczyć od 8:00 do 14:00-16:00, ale nie zrobiłeś...
- Przestałeś pracować profesjonalnie, byle tylko jak najwcześniej wracać do domu i grać...
- Miałeś spać o 23:00, ale poszedłeś spać dopiero o 3:00...
- Nie zjadłeś śniadanie, ani obiadu punktualnie...
- Coraz bardziej zamykasz się w sobie z dala od towarzysze, dziewczyny i rodziny...
- Coraz więcej pieniędzy wydajesz na mikropłatności, a szczególnie skrzynki loterii...
- Coraz częściej grasz w gry, który wcześniej uznałeś za stratą czasu...
- Nie potrafisz myśleć o innymi poza tylko gry, gry, gry... Nie potrafisz żyć bez gry na wiele, wiele dni...
i tak dalej.
W którym miejscu oglądanie przygłupich seriali dla niedopieszczonych starych panien staje się problemem?
Gdy w lodówce nie ma ani jednego wiadra z lodami a kot jest pełny kołtunów i można mu żebra policzyć wzrokiem.
Od książek i ćwiczeń na siłowni można uzależnić się tak samo. Ale to są produktywne uzależnienia. Ludzie, którzy czytają książki, stają się mądrzejsi i poszerzają swoje słownictwo. Ludzie, którzy ćwiczą, stają się sprawniejsi. Ludzie uzależnieni od gier są jak ludzie uzależnieni od alkoholu. Szkodliwe, donikąd nie zaprowadzi. Hobby są głupie i inteligentne. Zainteresowania szkodliwe i pożyteczne. Poza tym praca do momentu, w którym jesteś uzależniony od książek czy ćwiczeń fizycznych, wymaga samodyscypliny i ciągłego wysiłku, aby "pozostać uzależnionym”. To nie jest coś, co dzieje się samo z siebie, to uzależnienie, z którego możesz być dumny. I trzeba je podtrzymywać wysiłkiem.
W przypadku gier jest odwrotnie, są one zaprojektowane tak, aby uzależniać. Uzależnisz się, jeśli nie będziesz w stanie z tym walczyć. Nie trzeba samodyscypliny, aby uzależnić się od gier wideo, wręcz przeciwnie.