Tak po ludzku z punktu widzenia osoby wychowanej w wierze katolickiej:
1) Skąd wg. Was wziął się Bóg?
Bóg wziął się z rozwoju życia na ziemi. Wraz z rozwojem człowieka - myśleniem - zaczęliśmy zadawać pytania. Na wiele kwestii znajdowaliśmy odpowiedzi ale na wiele nie. Tu pojawia się podstawa wiary bo jeżeli czegoś nie potrafisz opisać/zrozumieć a mimo to tego czegoś doświadczasz to naturalnie szukasz w tym "siły wyższej/nadprzyrodzonej".
2) Po co Bogu kult/modlitwa? Czemu nie wystarczy mu, żeby ludzie byli po prostu dobrzy dla innych i siebie samych?
Kult/modlitwa jest właśnie po to byś pamiętał o tym żeby być dobrym. To jak pielęgnacja ogrodu, jeżeli o niego nie dbasz to zarasta i żeby oczyścić, przywracając do porządku, trzeba włożyć znacznie więcej czasu i energii niż przy regularnym doglądaniu. Codzienna modlitwa (szczególnie poranna) pozwala Ci się nastawić na nadchodzące trudy dnia a coniedzielna Msza pokazuje Ci, że nie jesteś jedyny, który dąży do dobra - ale żeby nie było, wcale nie uważam, że ludzie chodzący do kościoła(budynku) to ludzie dobrzy czy wierzący bo samo chodzenie do kościoła bez skupienia czy właśnie intencji bycia dobrym, niema żadnego sensu.
3) Dlaczego Bóg pozwala na istnienie zła na świecie?
A czym jest "zło" według Ciebie? Bo jakby się dobrze zastanowić to dla wielu "zło" jest zupełnie czymś innym :P Można powiedzieć, że niema czegoś takiego jak zło czy dobro a jedynie, że są to Nasze subiektywne odczucia. Owszem zabójstwo jest powszechnie uważane za z natury złe ale jak ocenisz żołnierza, który strzela Twojemu oprawcy w głowę ratując Ci życie? Nazwiesz go zabójcą? Poczujesz do Niego wstręt? I czy samo poczucie wstrętu do innego człowieka nie uczyni Cię nieco bardziej "złym"? Pomyśl sobie, że nawet gdyby nie było na świecie zabójstw czy innych z natury "złych" czynów to dobro zaczęłoby być stopniowane na lepsze i gorsze tak, że to gorsze, zaczęłoby być złem. A może wcale tak nie jest? Mimo wszystko odpowiadając na Twoje pytanie, istnienie zła pozwala Nam ludziom ocenić samych siebie, to jaki mamy do tych kwestii stosunek, co czynimy by się jemu przeciwstawiać i czy przypadkiem sami nie dokładamy się do niego.
1) Skąd wg. Was wziął się Bóg?
Znikąd po prostu był od zawsze. W kontekście istnienia poza czasem to nie jest wcale tak wymijająca odpowiedź jak mogłoby się wydawać.
2) Po co Bogu kult/modlitwa? Czemu nie wystarczy mu, żeby ludzie byli po prostu dobrzy dla innych i siebie samych?
Modlitwa w pierwszej kolejności nie jest dla Boga tylko dla człowieka. Ma mu pomóc budować relację z Bogiem co docelowa ma pozwolić na budowę zaufania, nadziei oraz siłę wraz z motywacją do naśladownictwa bożej miłości, czyli bycie dobrym człowiekiem. Dla Boga jej sens jest ograniczony do jego pragnienia budowania relacji z człowiekiem. Pragnie jej na zasadzie takiej samej jak rodzic pragnący rozmowy z dzieckiem.
3) Dlaczego Bóg pozwala na istnienie zła na świecie?
Powody są trzy:
1) kwestia wolnej woli, bo to człowiek czyni zło więc nie da się go wyeliminować bez pozbawienia człowieka wolnej woli
2) kwestia niedoskonałości świata doczesnego, która zostanie wyrównana na koniec czasu.
3) umożliwia to ludziom czynienie dobra i stawanie się lepszymi
Pamiętaj tutaj o kluczowym zagadnieniu wieczności i istnienia poza czasem. W kontekście wieczności to i tak wszystko nie ma znaczenia. Jeżeli nawet największe cierpienie na ziemi sprawi, że staniesz się lepszą wersją siebie, która przyjmie zbawienie, otworzy się na nie, to jest to zerowa w zasadzie cena. Czy minuta cierpienia jest warta stulecia szczęścia?
Oczywiście odpowiedzi bardzo uproszczone.
1. Nie wiem, pytanie na zasadzie skąd się wziął wielki wybuch
2. Też nie wiem, te wszystkie rymowanki są dla mnie dziwne. Wolę... ja wiem, przemyślenia?
3. Według kościoła pozwala mieć ludziom wolną wolę, a co oni robią, to kwestia ich sumienia.
Do samego kościoła jako instytucji mi daleko, ale jednak chciałbym żeby po śmierci coś jednak istniało, zamiast zamknąć oczy i tyle.
Czytalem dziś dużo postów attyli z 2009, 2010 roku w archwium masz takie watki jak "czy prześladowanie chrześcijan jest trendy?" spoko lekturka
Osobiście jestem mi bliżej ateizmu ale nie jestem na 100% przekonany. Moim marzeniem jest racjonalna debata na temat religii w naszym społeczeństwie. Chciałbym, żeby ludzie potrafili spokojnie argumentować swoje poglądy, bez obrażania/obrzucania obelgami.
Postanowiłem zaryzykować i zadać tutaj kilka pytań osobą wierzącym:
1) Skąd wg. Was wziął się Bóg?
2) Po co Bogu kult/modlitwa? Czemu nie wystarczy mu, żeby ludzie byli po prostu dobrzy dla innych i siebie samych?
3) Dlaczego Bóg pozwala na istnienie zła na świecie?
Z góry dzięki!
Moim marzeniem jest racjonalna debata na temat religii w naszym społeczeństwie.
Zapewniam Cię, tutaj tego nie uświadczysz.
Chcesz rozmawiać o temacie, który nie ma niczego wspólnego z myśleniem racjonalnym
1. Co sprawia że myślisz że to właśnie Bóg był pierwszą przyczyną?
2. Po co Bogu kult/modlitwa? Czemu nie wystarczy mu, żeby ludzie byli po prostu dobrzy dla innych i siebie samych? ( tu zostawiam bez zmian, bo wydaje mi się ok)
3. Jak pogodzić istenienie dobrego miłosiernego Boga z istnieniem zła (teodycea) ?
Odpowiadają˘c nie do końca serio:
1) Skąd wg. Was wziął się Bóg?
Stworzyły go wierzenia.
2) Po co Bogu kult/modlitwa? Czemu nie wystarczy mu, żeby ludzie byli po prostu dobrzy dla innych i siebie samych?
Według szeroko pojętego fantasy, bogowie mają moc i istnieją tylko tak długo, jak ktoś w nich wierzy.
"– Nie chcę w żaden sposób zaprzeczać istnieniu Boga ani Diabła - odparł Marcel spokojnie z największą powagą. - Oni żyją. Lecz żyją dlatego, że ludzie ich stworzyli. W chwili gdy ludzie przestaną w nich wierzyć, dokładnie w tej samej chwili będą martwi. Czym na przykład jest dzisiaj Baal? Albo Moloch?"
"– Wymordowaliście wrogów Taran-gai. Gdybyście tego nie zrobili, ostatni ludzie z plemienia Ta-ran-gai straciliby życie najbliższej nocy. Nasi bogowie drżeli z lęku.
– Jak to? Czy nie mogliby po prostu stworzyć nowych ludzi?
– Stworzyć nowych ludzi? Moje drogie dziecko, czy ty naprawdę wierzysz, że to bogowie stworzyli ludzi? Co za bzdura! To przecież ludzie stworzyli bogów poprzez to, że w nich wierzą. Bogowie żyją poprzez ludzi i będą istnieć tak długo, jak długo ludzie będą w nich wierzyć. Jeżeli Taran-gaiczycy wymrą, to wymrą też ich bogowie. Nic więc dziwnego, że się boją! "
Cytaty z Ludzi Lodu, bo akurat to moglem szybko znaleźć, ale cali Amerykańscy Bogowie Gaimana są właśnie o tym. :P
3) Dlaczego Bóg pozwala na istnienie zła na świecie?
Wolna wola i te sprawy. Tylko nie bardzo wiem jak to się ma do zła w sensie katastrofy naturalne, zarazy itp.
Ad1 To pytanie zadawałem sobie juz 25 lat temu jako nastolatek. Jedyna opcja to zapytać samego szefa o ile da się w ogóle.
Ad2i3 Jak ktoś dobrze popatrzy ma opowieści z tej znanej księgi to wychodzi na to że stwórca zrobił sobie plac zabaw i więcej w sumie bawi się w męczenie swoich zwierzaczków niż pomaganie im.
wierzący nie jestem ale podstawie mojej wiedzy:
1) Skąd wg. Was wziął się Bóg? - Był od zawsze
2) Po co Bogu kult/modlitwa? Czemu nie wystarczy mu, żeby ludzie byli po prostu dobrzy dla innych i siebie samych? - w przykazaniu jest nawet zeby dzien swiety swiecic. a modlitwa to rozmowa z bogiem
3) Dlaczego Bóg pozwala na istnienie zła na świecie? - Bo człowiek ma wolną wolę
Na twoje pytania nie ma odpowiedzi, więc jakiekolwiek debata nie ma sensu, to już twoja sprawa czy wierzysz czy nie, powinieneś się sam domyślić że takie tematy wywołują gównoburzę
Zamykam
Postaraj sie bardziej z trollowaniem, bo niby sugerujesz chrzescijanstwo ale nie piszesz wprost a zadajesz pytania w stylu dziecka, skad sie biora pieniadze albo dlaczego slonce nie moze zachodzic na wschodzie.
Jestem ateistą, a i tak czuję się zażenowany tym, że ktoś zadaje takie pytania. Ale spoko, nawet ja mogę ci odpowiedzieć, jakie są typowe dogmaty wiary monoteistycznej.
1. Był zawsze, bo nie podlega ludzkiemu pojęciu czasu.
2. Rytuały utrwalające więź z wierzeniami.
3. Bo wolna wola i takie tam.
Całe życie spędziłeś pod kamieniem, że nigdy o tym nie słyszałeś? Ja wiem, że religia w szkole to jeden wielki bullshit i powinna wylecieć z hukiem, ale przynajmniej odpowiada (frazesami) na te pytania, które (rzekomo) tak cię trapią.
Ja tylko krótko odnośnie tego:
3) Dlaczego Bóg pozwala na istnienie zła na świecie?
Pobawię się w spekulację, zakładając że w tym przypadku mówimy o bogu chrześcijańskim:
Bo jest chorym sadystą który uwielbia cierpienie. Tyle, że gdzieś po drodze zainwestował w PR więc jego wyznawcy wciskają kit o nieskończenie dobrym, miłosiernym gościu i inne takie.