Jakiś czas temu zżerała mnie ciekawość i wytachałem ze strychu stary kineskopowy monitor Sony, już nie pamiętam modelu i powiem wam, że przyjemniej mi się patrzyło w ekran, niż we współczesny monitor.
Te naturalne kolory i czas reakcji, to było coś niesamowitego. Posiadam monitor z wyższej półki i bardzo wysokim pokryciem barw, ale to nie to samo. Powiem wam, że oddałbym każde pieniądze, gdyby wyprodukowano współczesny monitor kineskopowy z obsługą wysokich rozdzielczości i częstotliwością odświeżania 240hz.
to jednak za wielkie jak dla mnie i za ciężkie
Im większy, tym więcej kotów może na nim spać, a im cięższe tym stabilniejsze przy dużej liczbie kotów ;)
chyba cie posrało, poużywaj tego dłużej niż godzinke to ci się odwidzi. Z perspektywy czasu tylko pozytywy widzisz i urok dzieciństwa, ale crt to śmieć. Bół oczu, głośne działanie, kobyła na pół biurka, itnerferencje z telefonem, większe zapotrzebowanie na energie, wieksza awaryjność. Jak ktoś może o tym syfie marzyć xD
Na retro biurku mam Mitsubishi Nec Multisync FE2111sb (90hz przy 1600x1200, do tego to diamondtron, więc nie na hexach, a linear grip - tak jak sony trinitron Aperture Grille), oczywiście skalibrowany i sprofilowany, z ustawioną geometrią, zbieżnością RGB, korekcją mory itd.
Daje radę. Ostatnio na nim Stalkera przechodziłem.
Nie wiem, po co ci 240hz w CRT, gdzie nie mam hold up time, jak w LCD czy OLED, bo działa stroboskopowo. 75hz+ (aby zniwelować migotanie) i mamy prawie perfekcyjną płynność ruchu (od stronny wyświetlacz). Rozumiem, gdy chcemy oddać więcej ruchu od stronny źródła (np. 120fps, żeby uchwycić jakieś momenty), ale w przeciwnym razie 90hz jest więcej niż wystarczy.
Kontrast ANSI nie powala (270:1 przy standardowym punkcie czerni i 120 nitach), ale w działaniu wypada już dużo lepiej, w szczególności gdy nie ma jasnych punktów w danej scenie. Na CRT sami ustawiamy punkt czerni (parametrem brignetness), więc tak od 40 (na100) w dół czerń na moim przestaje świecić w ciemnym pomieszczeniu, natomiast zaczynam tracić też detale w cieniach. Do obróbki foto, aby zachować pełny detal, daje 55 w ciemny pomieszczeniu i 70 w jasnym. Ma on 100% pokrycia sRGB, więc daje radę.
Z ciekawostek powiem, że coraz mniej rzeczy wspiera 4:3. Mody do Stalker, nowe gry blizzarda.
Jeżeli miałbym opisać CRT pod względem 4 cech jakości obrazu, to:
- kolory - bajka, reprodukcja praktycznie bez filtrów, czysto (płynne przejścia), rzutowana na szkło. Natomaist dziś problemem jest to, że ogranicza się do starych przestrzeni (sRGB, Rec 709);
- szerokość zakresu tonalnego - przeciętna. Punkt czerni i czerń może być bliska ideałowi, ale problem jest, gdy pojawiają się obiekty mocno kontrastujące w danym ujęciu. Im jaśniejszy i większy obiekt, tym większy glare da (efekt białej poświaty, wynikając z tego, że obraz rzutowany jest na szkło, a wcześniej fotony też nie mają 100% celności). Do tego dość niska maksymalna jasność.
- ostrość - niska. Czy to Aperture Grille czy siatka hexów, bez znaczenia. To, co sprawia, że kolory tak płynnie przechodzą, tu jest minusem - niski pixel to pixel kontrast; do tego nigdy nie osiągniemy perfekcyjnej zbieżności RGB.
- płynność ruchu - prawie perfekcyjna. Bardzo niski czas reakcji, brak hold up time (stroboskop), jedyny malutki minus za prezystencje luminoforów - poświatę (widzimy ją jak np. przejedziemy szybko kursorem po ciemny ekranie).
To wszystko nie biorąc pod uwagę otoczenia (czyli np. odbić).
CRT dziś pod pewnymi względami przebija współczesne wyświetlacze. Przede wszystkim płynnością - jak w OLED nie włączymy BFI, a na LCD stroboskopu/BFI (do tego marny czas reakcji na LCD), to nie dogonimy CRT.
Kolory z filtrami też nie wyglądają tak naturalnie, jak na szkle, a mówię to porównując swojego CRT do graficznego EIZO, który stoi obok.
Natomiast problemem dalej zostaje ostrość oraz zakres tonalny. Jasne - byłby CRT przeznaczone do programów biurowych (miały większe odstępy pomiędzy pikselami, a przez to, lepszy kontrast pixel to pixel), ale nadal. O rozmiarach już lepiej nie pisać. Jakoś też wszyscy przeboleli niższa płynność LCD (akceptowali 60hz, hold up time, wysoki czas reakcji - czasami potworne smużenie na tańszych matrycach VA), a teraz, gdy mamy OLED, to już nie problem (czas reakcji jest nawet niższy niż na CRT, a hold up time można zwalczyć BFI, jak komuś przeszkadza i jest gotów poświęcić jasność).
Do tego nie trzeba walczyć z glare (efektem halo przy tych jasnych punktach na ekranie); nie wiem też, jakie musiałoby być tam działo, że dać 1000 nitów ;) Mój monitor jest uznawany za jeden z jaśniejszych, a wyciąga 142 nity na maksa.
Z innych ciekawostek napiszę, że były próby uwspółcześnienia CRT - SED/FED TV by Toshiba/Cannon
EDIT, zresztą wrzucę foto retro stanowiska, zrobiona jakiś rok temu. EIZO (LCD SPVA zimna katoda) vs CRT (ten NEC) vs FOLD 3 jeszcze wtedy (sAMOLED). Ekspozycja pod to, co było widziane okiem (bez podbijania).
Rozmowa o monitorach CTR wraca co jakiś czas, podobnie jak rozmowa o telefonach z kołowrotkiem do wykręcania numerów.
I jest to rozmowa bezcelowa.
Dobrej klasy monitor CTR jest i był wielokrotnie droższy niż dowolny współczesny monitor.
I tak nie było by was na niego stać, mielibyście tanie badziewne, przeznaczone dla zwykłego użytkownika monitory kineskopowe, które są o klasę gorsze niż współczesne monitory.
CTR to zazwyczaj zwichrowana geometria, niejednolite kolory, niskie odświeżanie, duże zużycie prądu i wysoka awaryjność.
Dodatkowo dochodzi słaba rozdzielczość i mała przekątna.
Przez wiele lat miałem różne, dobrej klasy monitory CTR i za żadne skarby bym do nich nie wrócił gdyż nawet tani współczesny monitor będzie praktycznie pod każdym względem lepszy.
Jak dla mnie nie - po prostu NIE. Od kiedy przywyklem do PORZADNYCH LCD - poczatkowe LCD pomimo zachwytu nad technologia to byl jakosciowy koszmar - nie widze opcji kroku w tyl.
Na podobnej zasadzie ktos moze twierdzic ze gaznik byl szczytem technologii zasilania silnika w paliwo -tak wg mnie bezposredni wtrysk zmienil zasady gry.
Czerń i jakość kolorów nie do zastąpienia.
Ja też tęsknię za kineskopowym, jednak nie wiem, które gorzej psują wzrok. Nie mi to oceniać.
Powiem wam, że oddałbym każde pieniądze, gdyby wyprodukowano współczesny monitor kineskopowy z obsługą wysokich rozdzielczości i częstotliwością odświeżania 240hz.
1) niestety odległość od ekranu działa elektronowego jest liniowo zależna od przekątnej monitora a konkretniej największego wymiaru, stąd taki monitor 30" byłby olbrzymi
2) z tego powodu CRT nie lubi się z proporcjami innymi niż 4:3, da się zrobić oczywiście 16:9 czy 32:9 ale takie 32" w 32:9 będzie miał tyłek na metr
3) monitory CRT nie lubią sie z wysokim odświeżaniem ze względu na ograniczoną prędkość działa stąd odświeżanie w okolicach 75hz. Można by kombinować z szybszym dzieląc ekran na niezależne części i montując więc dział, ale to daje dziwny efekt podobny do stutteringu
4) wysoka rozdzielczość jeszcze bardziej utrudnia uzyskanie równie wysokiego odświeżania. Pamiętajcie, że CRT nie wyświetlał obrazu na raz a rysował linia po linii
5) ekrany CRT są zdecydowanie bardziej szkodliwe dla wzroku. Dużo zależy tutaj od zastosowanego filtra, jednak nigdy nie będą zdrowsze od LCD czy OLED
W rezultacie pewnie taki ekran dałoby się zrobić wykosztowując możliwie szybkie i liczne działka ale efekty uboczne byłyby dwa, efekt stylu stutterinu, niemożliwość zastosowania v-sync i h-sync (potrzebny byłby przy dzieleniu ekranu na sekcje poziomo), duży ciężar, pobór prądu i rozmiar oraz cenę w zakresach dobrego samochodu. Pamiętacie, ze 14" monitory referencyjne pod CRT kosztowały około 70 tys. złotych, tutaj licz tak x 8 bo koszt rośnie nie liniowo wraz z rozmiarem a wielomianowo.
I teraz najlepsze, pomimo tych wszystkich wad odwzorowanie kolorów i tak będzie gorsze niż na dobrym OLEDzie.
A jak chcesz idealne kolory to kupujesz referent od Sony jak https://www.bpm-media.de/en/products/post-it/video-monitor/27-47-monitors/sony-bvm-hx310/
Te naturalne kolory i czas reakcji
Kolory rozumiem, ale czas reakcji? Przecież był bardzo wolny.
Posiadam monitor z wyższej półki
Jaki z ciekawości się zapytam?
Moj CRT LG wyciska 120 Hz przy 1024x768 Hz. Do retro gamingu jest super. CRT nie potrzebuja tez tak wysokie odswiezania jak LCD bo nie maja takiego rozmydlenia pomiedzy klatkami. Jak tu napisano wynika to z powodu jak uzyskuje sie obraz w CRT. Do dzisiaj w wielu grach MP, gdzie wazny jest input lag uzywa sie CRT. Jest duzo pro graczy , ktorzy do dzisiaj graja na CRT. Co prawda sa monitory, ktore maja 240 Hz odswiezania i system BFI (backlight strobing) i one zblizaja sie do CRT. Ja lubie sobie odpalic na moim retro monitorze nowa gre w 1024x768 120 Hz i pomykajaca 120 klatek. Cos pieknego. Tylko niestety to 17 cali i wole jednak grac na moim OLED z HDR i w 55 calach lezac na kanapie.
https://aperturegrille.fandom.com/wiki/SONY_GDM-FW900 - cena dzisiaj powala. No, ale 24 cale i rozdzialka 2304 x 1440 .
Mam 21 calowego sony gdm-f520 czyli mniejszego brata tego gdma-900 i muszę powiedzieć że jest wspaniały. zwykle sobie ustawiam 140hz na 1024x768 do kompa z pentium 3 albo core2duo jest idealny. Niby oledy mają podobne odwzorowanie kolorów ale jednak czerń, która faktycznie jest czarna dużo daję na crtku. Feeling z gier na dedykowanym sprzęcie na które pisane były gry jednak dalej zdecydowanie lepiej działa niż na jakimś lcdku. Jedyny minus że to kobyłka 30kg i sporo miejsca zajmuje.
Naprawdę poważna wada LCD to nie jest żadne smużenie - czyli czas reakcji pikseli - tylko kąty widzenia w TN i VA oraz koszmarne srebrzenie w IPS.
Wybawieniem jest OLED, choć trudno powiedzieć, czy wciąż się zbyt szybko nie zużywają przy typowym użytkowaniu jako ekran do PC, na szczęście ma być coraz więcej i coraz tańszych monitorów OLED w różnych rozmiarach, więc nawet fail po kilku latach nie powinien tak boleć. Póki co i tak wolę 32" VA od 17" CRT
Cóż, do CRT mam sentyment, ale to jednak za wielkie jak dla mnie i za ciężkie xd. Ale muszę przyznać że nie używam czegoś nowoczesnego, bo mój monitor to LCD Samsung SyncMaster 971p, więc....Ale mi się podoba i na moje potrzeby wystarcza.
Tak jak ja już pisałem i ktoś wspominał, były próby uwspółczesnienia crt - sed/frd tv
https://electronics.howstuffworks.com/sed-tv.htm
Dziś trochę bez sensu, z uwagi na ograniczenia co do max jasności. Sed tv był w stanie rozkręcić się do 500 nitów.
Ja to z tych starych kineskopów pamiętam, że szybko oczy wysuszał, godzina, dwie przy kompie i oczy bolały.
Jedno tym monitorom trzeba przyznać trwałe są... mam takiego w domu na strychu z zestawu OPTIMUS | Monitor OPTIView ( pierwszy mój pc jakoś z 2000
-2001 rok wszystko się już posypało oprócz monitora Pentium III i Karta TNT 2 64MB) i działa!
Miło wspominam swoje monitory CRT, też chylę czoła bo naprawdę sporo potrafiły i przez długi czas znacznie więcej niż pierwsze LCD. Pamiętam jak kuzyn kupił jednego z pierwszych LCD, spodobało mi się bo małe i zgrabne. Ale jakość była fatalna, smużenie, słabe kolory, słaba płynność odstraszyły mnie na kilka lat od tych wynalazków. Dopiero przy następnym podejściu zaszalałem bo pierwszym moim cudem był 15" Eizo z głośnikami z VGA plus DVI. Co ciekawe wykorzystywałem go nie tylko do komputera, ale też później do grania na X360 i wielu mi zazdrościło że przełączałem swoje tylko guzikiem i miałem pulpit lub grę z konsoli.
Ale mimo całego sentymentu do kineskopów nigdy bym nie chciał do tego wracać, godzina czy dwie to dla oczu była męka. Te monitory naprawdę ryły wzrok, łeb i nie tylko. Co innego telewizor od którego siedziało się daleko, a co innego monitor. A że uwielbiam grać na PC to jestem szczęśliwy że mogę nawet dziesięć godzin grać i nie czuć zmęczenia oczu, głowy bo to na CRT było nie do pomyślenia. Oczywiście z kolegami za młodu zdarzało się wielogodzinne granie nawet do rana, ale później cymbały nas nawalały jakbyśmy obalili kilka flaszek na głowę.
Żeby nie było, Polacy nie gęsi... -> http://www.unimor.pigwa.net/download/radioelektronik/radioelektronik_1995_5_52_unimor_m9001_tso_king_1.jpg
W Gdańsku powstał swojego czasu telewizor 33", 61 kg.
Jakby ktoś chciał sprzedać Sony FW900 albo F520 to jestem chętny.
elathir wypunktował przyczyny tego, że duże monitory CRT nie powstały.
Jako ciekawostkę mogę podać, że producenci TV zauważyli jakieś 20-kilka lat temu, że plazmy maja wady, a CRT ma ograniczenia.
Pracowano nad zrobieniem płaskich i dużych "plazmo-CRT" stosując wiele dział elektronowych bazujących na różnego rodzaju samorosnących drutach krzemowych, które mogłyby emitować elektrony, ale niestety praw fizyki się nie przeskoczy - druty się niszczyły zbyt szybko i były za drogie.
Dodatkowo - dużo dział to duży prąd i dużo ciepła w płaskim przedmiocie.
Przyszły LCD i pomysły zarzucono.
Tymczasem Linus ze swoim egzemplarzem 49” Alienware B)
https://youtu.be/Ngy9TIbREJE?si=I4r29qyN1Qn_gVQx
1 kwietnia za moment możecie się wstrzymać ;) z drugiej strony nieźle można się uśmiać czytając posty ;) Kineskopowe monitory miały jednak swoją zaletę jak wypier... takiego z okna biurowca na nowego Mercedesa S klasę to będzie o wiele większe doświadczenie meteorytowe niż jakbyś spuścił oledowego 32 calaka.
Raczej przez nostalgię się tak wydaje i miało to w sobie „to coś”. Jednak faktycznie i ja zdecydowanie wolę na codzień dobrej klasy nowej technologii monitor/telewizor, bo po prostu jest to wiele wygodniejsze rozwiązanie, mniej awaryjne i działa dobrze. CRT we wspomnieniach i krótkich sesjach raz na pół roku.
Nigdy nie wróciłbym do starych monitorów, a głównie dlatego, że tamte monitory zwyczajnie psują wzrok.
W przypadku monitora warto zwrócić uwagę na kilka parametrów.
Pierwszym z nich jest Flicker-Free, czyli technologia kontrolująca migotanie ekranu. Mimo tego, że jest ono niezauważalne gołym okiem, częste migotanie powoduje zwiększone zmęczenie oczu. Bardziej przyjazne dla oczu są również monitory redukujące światło niebieskie lub z technologią EyeCare łączącą filtr światła niebieskiego i kontrolę migotania. Nie mniej ważny jest także rodzaj matrycy, jej powłoka, jasność i kontrast, rozdzielczość oraz częstotliwość odświeżania.
Posiadam monitor z wyższej półki i bardzo wysokim pokryciem barw, ale to nie to samo.
Jaki monitor posiadasz?
Pamietam jak za dzieciaka po 2-3h na CRT oczy wysiadały i przekrwione białka. Dzisiaj mogę siedzieć przed monitorem 15h i nic.