Co tu dużo gadać. Jedną z lepszych gier ostatnich lat. Dwa razy już ukończona i za kilka tygodni biorę się za trzecie przejście, jak tylko patch się pojawi. Potem dodatek, który nie mam wątpliwości, iż będzie bardzo dobry.
Grałem na premierę i grałem na początku tego roku. Gra ma swoje mankamenty, ale jest wyjątkowa, na PC (wersja na pastgeny to była tragedia) po ograniu CP2077 dopiero przy BG3 czuję, że nie gram w grę wybrakowaną. Nawet gry co mi sie wcześniej podobały po powrocie do nich po ograniu CP2077 wydawały mi się często wybrakowane (choćby gry rockstara, ta sztywność i liniwość w podejściu do misji zrobiła sie dla mnie nie do zdzierżenia).
Wiem że osoby nadal po 2 latach lubią ponarzekać dla zasady ale ja osobiście po prostu dobrze się bawię teraz w grze, tak dobrze nie bawiłam się już od dłuższego czasu i nie zamierzam się rozczulać nad tym co było.
Dla takiej fabuły warto zagraćplus zabawa z różnymi buildami jest przednia ?
Ja na premierę również bawiłem się świetnie.Nie mogę doczekać się dodatku.
Z Cyberpunkiem mam ten problem, że na każdym kroku czuć, że ta gra miała być czymś więcej. Wycięte elementy są wręcz namacalne. Fabularnie to, co jest, jest super, projekty postaci i relacje między nimi bardzo ciekawe, właściwie CP jest bez konkurencji na tym polu, tylko znowu — odnoszę wrażenie, że 3/4 fabuły poszło do kosza, wzięto endgame/epilog i rozciągnięto go na całą grę. Fajne rzeczy mieszają się z bardzo przeciętnymi. Ciekawy projekt miasta, wertykalny, na pierwszy rzut oka złożony, ale co z tego skoro to makieta? Nigdzie nie da się wejść, eksploracja sprowadza się do z góry wyznaczonych kilku(nastu) w miejscówek i tyle. Do tego NPC — kukły. Zdecydowanie nie udało się CDPowi zbudować przekonującej iluzji tętniącej życiem metropolii. Strzela się niby fajnie, ale bronie o zmieniających się statsach to jakiś ponury żart. Pojazdy? Są, ciekawy design i w ogóle, ale prowadzenie nie daje frajdy i jakoś nie specjalnie się różni między furami. I można by tak wymieniać i wymieniać. I chociaż dodatek pewnie kilka rzeczy poprawi, to fundamentalnie nie zmieni tego czym CP jest. Ja mimo wszystko bawiłem się fajnie i PL też ogram. Ale z drugiej strony potrafię zrozumieć narzekania ;)
Dodatek zapewne będzie więcej niż dobry. W końcu będzie okazja przejść grę w całości na 100%.
Jak patrzę co jest nad i przypomnę sobie ten hype XD to tak powiem że no ledwo to co miało być
A wystarczyło pół roku do roku poczekać, dopracować grę, połatać, przygotować wersję na past geny z większą starannością i można było uniknąć kwasu. Teraz mają nadszarpniętą opinię, bo o czymś takim ciężko zapomnieć, dobrze, że chociaż stan gry doprowadzili do takiego stanu jak obecnie i jest w pełni grywalna, chociaż pomniejsze błędy się zdarzają.
Alternatyw do GTA5 gdzie nie masz przymusu rabowania banków w wysokiej jakości zbytnio nie ma.
Mimo wszystko z zakupem dodatku poczekam gdy zdecyduję się na kartę z serii 4070+ może do następnej serii 50xx. Jedna gra AAA ma porządny raytracing warty zachodu, który nie będzie warty jeśli mi się znudzi za bardzo gra.
Do tej pory jedynie ubogi graficznie Starfield może mnie tylko przekonać do zmiany karty.
Coś innego jest na horyzoncie w przeciągu roku na tym samym/podobnym poziomie co CP77?
Przeszedlem wersje premierowa na podstawowym PS4. Dwa razy. Jestem hardkorem
Pomijajac poczatkowe wkur...zenie stanem technicznym, to bawilem sie swietnie I chetnie wroce przy okazji dodatku
Zagrałem kilka miesięcy po premierze - nie miałem już na tamtym etapie jakichkolwiek problemów, bugów. Serial Edgerunners + super muzyka + świetny wygląd miasta to jest coś co siedzi mi w głowie i po prostu ponownie ostatnio przechodzę. Ale tak bardzo powoli. Nie chodzi mi o skończenie a o bycie w grze. I tu jest dobry moment by użyć słów: niewypowiedziany żal. Czuć, że dałoby się wycisnąć z tego projektu ip stulecia. Marka światowa i to na wielu poziomach: od produkcji skarpetek po zabawki, kurtki (np. z wszytymi elektronicznymi gadżetami), telefony, auta - wszystko rozpoznające siebie i dające coraz więcej przy byciu w tym ip coraz bardziej. CDP mógł w sumie stać się megakorporacją i z dużego gracza na rynku gier stać się gigantem robiącym wszystko (własny brand ryb w puszkach? czemu nie). Niestety wyszły 2 błędy: pudrowanie niedoróbek w podstawce - słaby start szczególnie na konsole oraz nie przyszłościowy silnik a raczej brak przygotowania sobie solidnego silnika do tworzenia ciekawych dodatków. I ok - CP2077 po łatkach jest grą dobrą. Pewnie dlc też będzie fajny. Ale to nadal po prostu ślepy tunel, który powoli będzie umierał. Szkoda. Serial i jego odbiór na świecie (i znów nowa, fantastyczna muzyka) tylko pokazał jaki mógł być całościowo PROJEKT globalny cp2077. Armagedon na rynku, przewrót kopernikański. A tak... cóż.. kolejna pozycja z krótką notatka wśród tysięcy gier. Ogromny żal. Mój. A co dopiero u ludzi z CDP, którzy mieli (mają) wizję. I nawet w tym żalu i z tą świadomością, że to już tylko kolejna pozycja - i tak, czuję, że mam do czynienia z czymś "wielkim". /// gdybym miał wymienić co mi się w cp nie podoba to.. ekwipunek, widok przedmiotów i tony zbieranych rzeczy - po pewnym czasie ode chciało mi się zmieniać stroje , bronie czy bawić się w ulepszanie. Kolejna sprawa - dość słaby kreator postaci. Niby dużo opcji a jednak miałem wrażenie, że to tylko przebieranie klona. No i brak mi systemowego trybu trzeciej osoby (dla misji fabularnych przygotowanych pod pierwszą osobę można by zrobić animowane przejście między trybami w poszczególnych istotnych punktach). No nic. Pozdrawiam społeczność gry-online.
Równie dobrze zapowiadała się podstawka i tu przyznaję, że dałem się nabrać na zakup przed premierą, było to moje największe rozczarowanie od kiedy gram (a gram od czau Commodore 64 także trochę lat...).
CDP Red nauczyli mnie aby nie wierzyć wydawcą i recenzentom przed premierą i od pamiętnej dany 10 grudnia 2020 nie kupiłem już nic przedpremierowo.
Osobiście uważam, że ten dodatek powinien być za darmo w ramach przeprosin ale wiadomo "bussiness is businnes".
Zobaczymy jak będzie. Mnie na premierę ta gra ogromnie rozczarowała i po parunastu godzinach dałem sobie spokój, Leży do teraz.... ale czas leciał, grę naprawiali, żółć ze mnie zeszła, Luke Ross dodał tryb VR a w ostatnim miesiącu popełniłem największy błąd czyli obejrzałem Edgerunners. No i teraz chyba nie mogę się doczekać. Wiem przynajmniej w co się teraz pakuję.
TU GEBELS
Cyberpunk 2077 ma ponad 130 tys negatywnych recenzji na Steamie.
Niewiele gier może się poszczycić lepszym wynikiem.
Czy premiera dodatku Phantom Liberty pozwoli go poprawić?
Nie skończyłem podstawki, zacznę od nowa jak tylko będzie aktywna. Na konsoli xox nie działało to jakoś strasznie źle, ale teraz na xsx będzie napewno dużo lepiej.
Ograłem raz, wersja "1.x" jest dnem i toną mułu, sam fakt pominiecia najwazniejszej czesci gry: wzdrapywania sie na gore, w 2 minutowym pre-renderze jest zlym zagraniem. A "historia o wchodzeniu na szczyt" byla nam obiecana, za to mamy wank fest do Keanu Reeves, nie obrazam go, tylko osoby ktory podjely ta decyzje.
Dla mnie jako fana papierowego Cyberpunka, ktory czekal od pierwszych zapowiedzi w 2012 ze "o redzi cos robia" jestem zawiedziony. Ale pokazali wieskiem 3, ze nie potrafia zrobic dobrej gry za pierwszym razem, tylko w dodatkach.
Grałem zaraz po premierze na ps4 i bardzo dobrze to wspominam. Mimo pewnych niedociągnięć CP miał dobry klimat i zachęcał do eksploracji.
Gram od lat 90. i nawet jeśli ponosi mnie dzisiejszy system (nakręcanie się, wyciskanie wszystkiego z gry w jak najkrótszym czasie i przeskok na inny, nowszy tytuł), nie uległem ogólnemu marudzeniu. Nie czuję potrzeby narzucania innym swojego zdania, więc mogłem skupić się na grze.
Tym bardziej cieszy obecny stan, dobry powód, żeby wrócić.
naprawianie szkód ciąg dalszy, ale robią to na tyle zręcznie iż gracze im chyba już wybaczyli wpadkę i lokomotywa z hajpem na następną ich dużą produkcję będzie pewnie nie mniejsza niż przed CP2077
Ogrywałam kilka razy, Phantom Liberty już kupione i tylko czeka na premierę. W mojej opinii zasługują na drugą szanse. Cyberpunk to naprawdę kawał dobrej gry :)
Gry REDów mają jeden mankament, przez który mogą na poczatku wydawac się nudne.
Przez pierwsze kilkanaście godzin, akcja w grze może sie wydawać średnia. Tak było w Wiedźminie 3, sam sie zatrzymałem przy pierwszym podejsciu do gry w Velen. Cyberpunk może nie dla każdego jest nudny na samym początku, ale też nie każdy lubi tak dostawać w twarz od razu. Ja sie przekonałem do Cybera dopiero po odkryciu dodatkowych questów. W żadnej innej grze nie spotkałem sie z tak dobrymi dodatkowymi questami, no może w krwi i winie.
Jak się pięknie narracja zmieniła. CDPR praktycznie niczego nie poprawił przez 3 lata, gra dalej jest totalnie wybrakowana i niedorobiona, wsparcie popremierowe zostało mocno ograniczone ale teraz już nie można o CDPR złego słowa powiedzieć. Zapowiedzieli 10 nowych Wiedźminów i już jest CDPR znowu super.
Zjechany od góry do dołu reboot Saints Row miał lepsze wsparcie popremierowe w rok niż Sajberpank w 3 lata. 3 dodatki, dwie nowe dzielnice miasta, masa poprawek i fixów itd.
Aż specjalnie się zalogowałem żeby zostawić komentarz, kpiny a nie artykuł, zamiast podać to co jest a tytule artykułu to 98% tekstu jest o opiniach na steam... Po przeczytaniu 2/3 artykułu już wiedziałem że zmarnowałem czas, gońcie się z takimi praktykami! ??????
Nie ma ratunku dla nich - premierę spieprzyli, dali masę obietnic i ich nie spełnili. Może nie kluczową, ale sam fakt, że miały wyjść DWA rozszerzenia i REDKIT 3.
Wiadomo że sfrustrowani ludzie, którzy się zawiedli Starfieldem, bo oczekiwali gry stulecia poszli wystawiać najlepsze oceny Cyberpunkowi.
Reklamujecie i reklamujecie, ale do mnie nie przemówicie. Widziałem rozgrywkę w yt - klasyczny problem gry z plastkowymi charakterami w rolach głównych i brakiem rzeczywistego wyboru. Z czego Reeves odstrasza mnie najbardziej swoim avatarem. Dla mnie to był główny powód oprócz niedopracowania produktu, który przemówił za zrezygnowaniem z kupna. Nie lubię takich gier - które narzucają się postaciami, które z kolei rzucają cień na cały przedstawiony świat.
Jedyne czego cyberpunk (i w zasadzie polska bo studio cebulackie) dokonał to złamanie statusu "złota" i przełożenie premiery. Taka akcja miała miejsce już w historii gejmingu czy polszaki wycudowały ten fantastyczny wyczyn jako pierwsi? Żenada to mało powiedziane...
Jak zgarniać temu krajowi to wszelakie hańby i przekręty...nawet w temacie gier xdd o tym juz nie wspomnicie? Zero podjarki takim wydarzeniem dwulicowce redaktorzynki?
A tu widać dalej chętnych co można pluć w twarz stojąc pół metra od nich, a dla nich to wciąż ciepły deszczyk.
Te wasze newsy o cyferkach.... dla przykładu l4d2 ma 575tys pozytywnych ocen (97%) -.-
Puste newsy o niczym, no chyba ze wieśmin czy cyberbug, największa aprobata tępej czarnej masy....a kiedy grafik przewiduje pośmianie się z diablo 4? News jutro czy pojutrze?