Ale swój cel osiągnął i ściągnął to klikaczy zapewne wqrwionych clickbajtowym tytułem. Miałem machnąć ręką na to, ale pomyślałem, że skoro redaktorzyna w taki prostacki i prymitywny sposób walczy o liczbę kliknięć wydalając z siebie "opinię to i ja podzielę się swoją.
Żenujący i generyczny artykulik na poziomie gówniarza z podstawówki. Ostatni raz zajrzałem w wypociny Krzysztofa "kalwa" Kalwasińskiego.
Wiedźmin 3 najgorszy. To dla mnie najsłabsza część serii i systemowa bieda z nędzą
Urzekła mnie twoja historia.
Po 8 latach od premiery wstawiacie jakieś wypociny o Wiedzminie 3... Ten serwis idzie na dno razem z kanałem na YT. Chcieliście zabłysnąć nagle hejtem na Wieśka? Jaka żenada. Nie chodzi o to że nie wolno krytykować ale już w tytule "bieda z nędzą" wpisywać to poziom jakiegoś pospolitegi hejterka z komentarzy.
Celem było wywołanie g*wnoburzy i zdobycie tanio nowych klików.
No i na pewno się uda :)
autor moze sobie zbic piatke z karolkiem laska; podobny poziom dziennikarstwa
Widzę że "redaktor" słynący głównie z clickbaitowych artykułów w których oznajmia jak jakaś powszechnie uznana gra mu bardzo nie odpowiada po "pepełe" robi karierę i tutaj w tej sam sposób. Wzruszające. Pamiętam The Last of Us i Uncharted, teraz przyszła pora na Wiedźmina. Ciekawe co będzie kolejne :-)
O widzę kolejny artykuł napisany tylko po to, żeby było "kontrowersyjnie" i żeby "zbulserfować" czytelników i żeby aktywność była, a że negatywna to nieistotne.
Jakby autor miał jaja, to by napisał takie bluzgi na pierwsze dwa Gothiki.
P.S. No i trzeba jeszcze napisać, że RDR2 to przeciętniak, a taki Gun o wiele lepiej oddaje klimat westernu i lepiej się w niego gra.
Wiedźmin 3 najgorszy. To dla mnie najsłabsza część serii i systemowa bieda z nędzą
Kolejny skok na kontrowersję tylko po to, aby się klikało. Żenada.
Te pseudo wywody trzeba było uwzględnić w ocenie na premierę, bo teraz to jest tak z 8 lat za późno.
W przyszłym tygodniu autor tego newsa weźmie na tapetę Tetris. Przyjebie się do pikselowatej grafiki i powtarzalnych leveli. Sprawdzone info.
A na ch*ja pisać jakieś wypociny o grze sprzed kilku dobrych lat, która wówczas była najlepszą grą jaka kiedykolwiek wyszła? Obieranie ziemniaków jest bardziej produktywne od pisania tego gówna
xDD autor nie wiedział o premierze 8 lat temu i stąd te wypociny? Żenada
Wiedźmin 3 NAJLEPSZY - do klepania artykułów na jego temat co miesiąc od 8 lat
Spojrzałem na tytuł i już byłem prawie pewien, że autorem jest pan od tych niesławnych artykułów o Ghost of Tsushima i Uncharted, gdzie dziwi się ich fenomenowi.
Wystarczy spojrzeć na tytuł i już wiadomo, który pseudo redaktorek jest autorem tych wypocin. Nie ma sensu tego czytać, ani tym bardziej się denerwować, bo za tydzień pewnie wypluje kolejny podobny tekst.
Zdanie autora tekstu to zdanie autora tekstu. Ma do swojej opinii pełne prawo. Można się z nim zgadzać lub nie, niemniej nie można odmówić tego, że zdanie zostało podparte argumentami. W końcu tym jest felieton - subiektywnym spojrzeniem autora na dane zagadnienie. Nic tylko współczuć tym, którzy tego nie ogarniają. Jedyne co mi nie odpowiada to tytuł, który ewidentnie jest nastawiony na triggerowanie fanów. Pozdrawiam.
W punkt autorze.
Dodałbym jeszcze ogólny brak "marchewki". Gra nie nagradza nas za trud czy ciekawość świata. Ta znajdywana masa broni i pancerzy jest po prostu kupą żelastwa. Świeżo znaleziony miecz jest na ogół kilka poziomów niżej od mojego aktualnego, co niweczy frajdę ze znajdowania nowych itemów. Zresztą, to nie ważne z czym i w czym się biega, bo gra i tak jest za prosta.
Wiedźmin 3 to dobra gra fabularna, średnia gra akcji i słaby rpg.
Ot, chciał być redaktorzyna oryginalny to się przejechał po Wiedźminie. Zbierał się wprawdzie ładnych parę lat ale w końcu " błysnął talentem ", " taki jestem nieszablonowy i niekonwencjonalny, po prostu odlotowy ze mnie gość " hehe
Widać dojenia prawie 10 letniej krowy nie ma końca. Już niedługo porównanie elementów role-playing Baldurs Gate 3 vs Wiedźmin 3.
Drogi Autorze. Szanują Twoją opinię, w sensie, że nie zamierzam Cię przekonywać do jej zmiany. Każdy ma przecież własną perspektywę i upodobania. Jednakże skoro w kontekście gry będącej adaptacją i rozwinięciem dzieła literackiego potrafisz powiedzieć jedynie o "wpadających w ucho dialogach" i nudzą Cię rozmawiające ze sobą (mniej czy bardziej istotne dla fabuły) postaci, a jednocześnie przez połowę artykułu rozbierasz na czynniki pierwsze czysto techniczne mechaniki, takie jak walka, interfejs, rozwój czy - najwyraźniej bardzo Ci przeszkadzający problem - kwestię braku wpływu na wszystko w grze, to może po prostu to nie jest gra dla Ciebie. Może za dużo tam historii, a za mało atrakcyjnej dla oka akcji? Są przecież tytuły, w których odnajdziesz to w odpowiednich dla Ciebie proporcjach. Warto wziąć pod uwagę, że czasami to nie dana produkcja jest zła, ale nasze oczekiwania wobec niej i rozczarowanie z powodu nie odnalezienia w niej tego, na co akurat liczymy.
Nie bronię ślepo Wiedźmina, ma swoje słabsze strony, lecz łatwo się je wytyka z perspektywy ośmiu lat rozwoju branży i tym samym wypracowania lepszych rozwiązań w nowszych tytułach. Może zatem nie ma co się zmuszać do grania w coś, co nam nie odpowiada i potem wylewać żółć, że ta czy inna gra nie trafiła w moje specyficzne upodobania jako gracza?
Trzeciemu Wiedźminowi zdecydowanie zbyt dużo się przypisuje – w tym bycie najlepszym RPG wszech czasów. Zgadzacie się z tym? Bo ja w żadnym stopniu. To może być dobra gra, ale ma wiele braków i jest pusta w środku.
Nie, nie zgadzamy się
A może coś misiu krytycznego bardzo o Elden Ring? Za wcześnie. Czy raczej arcydzieło? Nie dajmy szansy żadnej grze. Obsmarujmy wszystkie dobre lub bardzo dobre tytuły. Zacznijmy od Baldura Gate 3. Co za syf ło panie.
Powiem tak, z całego tekstu w pełni zgadzam się jedynie ze stwierdzeniem, że pierwszy Wiedźmin to najlepsza odsłona serii.
Sądzę zupełnie na odwrót. Wiedźmin 3 to gra najbardziej przystępna z całej serii i dająca najwięcej satysfakcji.
W przypadku filmów nie widać zbytnio różnicy jeśli chodzi o stare a nowe filmy jeśli chodzi o ich jakość. Te stare wręcz z czasem zyskały pewien urok, natomiast w stare gry gra się dziś ciężko. Mechanika walki w pierwszym Wiedźminie wygląda trochę śmiesznie, jest to małe grywalne. Nigdy nie udało mi się przejść tej gry bo po prologu po prostu kolejny etap nawet nie chciał mi się załadować. Technicznie coś strasznego.
Wiedźmin 2 natomiast choć jest bardzo dobra grą, po prostu w porównaniu z trójką wypada blado. Trójka wszystko zrobiła lepiej. Większa, oferująca nieporównywalnie więcej swobody, w dwójce można było podążać tylko wytyczoną ścieżką, a wątki polityczne w głównym wątku fabularnym trochę męczyły. Dziki Gon poszedł w innym kierunku i wyszła z tego gra epicka. Ciekawsza fabuła, lepszy klimat, lepiej rozwinięte relacje z postaciami, ogromne poczucie wolności. Gra, która stała się inspiracją.
Najlepszy. Top 3 w historii gier.
Genialna muzyka
Genialne postaci
Genialne dialogi
Genialny świat
Polskie klimaty pełną gębą
Autor się tam nie zna.
Toś się chłopie obudził po tylu latach od premiery ze swoimi przemyśleniami xD
Zgadzam się z autorem tekstu - również według mnie Wiedźmin 3 to najgorsza część serii, a przy okazji ogólnie słabe RPG z beznadziejną mechaniką i wieloma nieprzemyślanymi pomysłami. Wiedźmin 3 to gra, w której - ze względu na to, co zrobili graficy - lubię spędzać czas, ale jednocześnie jest to gra, w którą - ze względu na wszystko inne - nie lubię grać.
Halo, a co to za opinie!? Ja tutaj wchodzę żeby poczytać o tym co już wiem i utwierdzić się w swoim zdaniu. Jakim prawem autor artykułu ma inne zdanie niż ja? Skandal! Papieża Polaka pewnie też nie lubi!
Nie ma to jak narzygac na grę 8 lat po premierze.
„Bieda z nędzą” dostała na GOLu oceny 8 i 9
Mogę się zgodzić, że mechanicznie wiedźmin 3, jest co najwyżej przeciętny, chociaż system walki mnie osobiście nie przeszkadzał.
Fabularnie to jest według mnie jedna z najelpszych gier w tym gatunku, bo zarówno główna fabuła jak i wątki poboczne były bardzo wciągające, do tego stopnia, że jak już ukończyłem grę wraz z dodatkami, to nadal miałem niedosyt kolejnych przygód w tym świecie.
Oczywiście ta gra posiada rzeczy, które mi się nawet bardzo nie podobały jak system leveli dla potworów, który strasznie psuł immersję, albo system lootu, gdzie wszelkiego śmiecia wypadało po prostu zbyt dużo, a przez to questy, gdzie zdobywało się jakąś broń były po prostu bez sensu, bo zwykle już wcześniej posidaliśmy lepszą broń.
Ogólnie pomimo wad, ta gra jest dla mnie jedną z najlepszych gier na rynku do dnia dzisiejszego. Właściwie każda część wiedźmina to była dla mnie świetna przygoda.
Uznałbym to za rzetelny artykuł, gdyby jego autorem był ktoś inny niż kalwa.
Ten portal jak i redaktorzy są jak chorągiewka raz wieje w tą a raz w tamtą , najpierw przez tyle lat zachwalali a teraz jakiś się obudził że jednak niedobry wiedzmin 3 po 8 latach od premiery żenada , "bardzo rzetelny portal "
No ciekawa opinia. Tylko po co to pisać. Jak komuś nie pasuje to niech nie gra. Zgadzam się, że smarowidła niewiele wnoszą ale czasem ułatwiają trudną walkę. Animacje są piękne, zwłaszcza odpadajace głowy. Walka jest nijaka bo jest prosta, ma być przystępna dla milionów graczy. Z drugiej strony tak samo nijaka jest w elden ring więc nie wiem w czym problem. Jak chcesz pseudorealizmu to odpal for honor i wypinaj pośladki w stronę z której uderzy przeciwnik XD Dla mnie ta gra faktycznie mogłaby być nudna przez nadmiar znajdziek gdyby nie fakt, że to jedyny tak otwarty wiedźmin. Gdyby to był asasyn to by mi to przeszkadzało, ale wtedy bym je po prostu zignorował, a nie biadolił.
W wiedźminie możliwość pozostania w świecie gry mając jakiś cel (choćby prosty) jest nagrodą dla gracza, bo gra jest po prostu tak dobra i tak klimatyczna, że nawet jazda przez las do skrzynki jest frajdą.
P.S. Nie wiem jak RDR z tym topornym koniem ma lepszy model jazdy od reagującej natychmiastowo płotki ale okej ;)
Nie ma to jak oceniać grę 8 lat po premierze..
W 2015 roku wiedźmin 3 był w pewien sposób przełomowy, obecnie dużo innych produkcji podłapało pomysły wiedźmina i rozwija je na swój sposób jak choćby ostatnie assassin creedy.. dzisiaj mamy już wiele innych gier które wniosły coś nowego np rdr2. tak jak ostatnio w tekście o starfield widziałem gównoburze że skyrim nie jest taki super 10/10.. w 2011 roku wszystkim kopary opadały od wielkości tej gry zresztą jak każdy tes przy premierze.. jaki sens ma opinia po tylu latach ? Dzisiaj to można oceniać cyberpunka i nadchodzący dodatek bo to w miarę świeży temat a nie takie stare gry..
Fajna opinia mości kalwo grunt w tym że 8 lat minęło, tpp rpg podobnego co w3 na podobnym poziomie ni widu ni słychu. Więc opinia, twa jak kotlet książecy odgrzany, jest o kant rzyci i w latrynę zapomnienia godna być wrzucona. A tak serio gdzie oni tych studentów, w Bułgarii wyłapują do pisania im tych wypocin?
Ja nie rozumiem kto Wam każe biegać za tymi pytajnikami, przecież można to pominąć. Polecam też wgrać mody które przywracają wersję z e3, dużo lepsza gra jest wtedy.
O widzę drugie PPE. Tytuł i artykuł tylko po to aby wytoczyć działa. Żadna siła nie jest w stanie zmienić tego że Wiedźmin 3 jest uważany za jedna z najlepszych gier aRPG jakie powstały, a dla mnie to jest jedna z najlepszych gier jakie kiedykolwiek powstały. Zresztą liczby sprzedażowe mówią same za sobie. "Trzeci" Wiedźmin to gigantyczny sukces i zyskał uznanie na całym świecie, a nie tylko u nas jak swego czasu Wiedźmin 1.
Jak najbardziej się zgadzam. O ile pod względem writingu i projektu questów było dobrze, tak gameplay psuł całość. Bezmyślne naparzanie w button, w porywach do trzech. Gdzież temu systemowi chociażby do Soulsów czy Stranger of Paradise.
Podobnie z systemem rozwoju (guano-perki) postaci oraz itemizacją. Wyłącznie coraz większe cyferki i cudne +5% do ataków gazem z tyłka.
GOL leci na pysk, ale akurat w tym przypadku to wina czytelników.
autor przedstawia swoją opinię, z którą jak widać kilka osób się zgadza, wyjaśnia ją i podaje argumenty.
co robią czytelnicy? wchodzą w dyskusje?
nie, po co, zaczynają się rzucać do autora bez ani słowa konstruktywnej argumentacji. bo Wiedźmin najlepszy jest i basta.
Dla mnie Baldur Gates 3 jest najgorszy, nie można w nim spersonalizować samochodu.
A tak serio, no to zależy jak sie postrzega gry RPG. Wiedźmin w zasadzie wylądował w kategorii gier RPG głównie przez dodane mechaniki. Nie są one główną mechaniką gry i tym co kochają w nim gracze. Bo tym jest bardziej akcja dziejąca się w świecie wiedźmina...
A co do mechanik RPG, to uważam, że DnD to kula u nogi Baldura... Bez kostki, można by uczynić tą grę o wiele ciekawszą.
Wyrażasz swoje niezadowolenie z trendów w branży gier komputerowych, które kładą duży nacisk na fabułę, klimat i immersję kosztem rozgrywki. Twoje obserwacje skupiają się na grach, takich jak Wiedźmin, gdzie chociaż elementy fabularne, muzyka i prezentacja są doceniane, sama rozgrywka, zwłaszcza mechanika walki, nie spełnia twoich oczekiwań i wzbudza frustrację.
Twoje odczucia są ważne i zrozumiałe, ponieważ każdy gracz ma swoje preferencje i oczekiwania co do tego, co czyni grę satysfakcjonującą. Wiedźmin 3: Dziki Gon, choć jest bardzo cenioną grą, niekoniecznie musi trafiać w gust każdego gracza ze względu na różnice w preferencjach co do mechaniki rozgrywki.
Warto zaznaczyć, że branża gier jest bardzo zróżnicowana, a różne gry skupiają się na różnych aspektach, by przyciągnąć różne grupy graczy. Niektóre gry stawiają na fabułę, narrację i atmosferę jako główne elementy przyciągające graczy, podczas gdy inne stawiają nacisk na intensywną rozgrywkę, wyzwania i konkurencję.
Jeśli preferujesz gry akcji z intensywną i satysfakcjonującą mechaniką walki, warto poszukać produkcji, które bardziej odpowiadają twoim gustom. Rozważanie recenzji, opiniach innych graczy oraz oglądanie rozgrywek na platformach streamingowych może pomóc w znalezieniu gier, które lepiej spełnią twoje oczekiwania.
Pamiętaj, że to, co dla jednej osoby jest wadą, dla innej może być zaletą. Kluczem jest znalezienie gier, które dostarczą ci rozrywki i satysfakcji, zgodnie z tym, co cenisz najbardziej w doświadczeniu gry.
tekst napisany przez AI = Odpowiedź napisana przez AI
Autorowi nie podoba się Wiedźmin 3. No i spoko. Ale czy to znaczy, że to jest zła gra? Z jakichś powodów mnóstwu innych ludzi się jednak podoba.
Mnie na przykład nie podoba się Doom 4. Ba - uważam, że to w ogóle nie jest Doom. Ale czy to znaczy, że to jest zła gra? No nie. Bardzo wielu ludziom się ta gra podoba, i ja to szanuję.
Chyba graliśmy w zupełnie różne gry. Dla mnie Wiesiek 3 to ARCYDZIEŁO! 1000h przegrane i dalej się zachwycam
Oho, obrażeni Polacy, bo komuś nie podoba się i nie daj Boże oczernia najlepsiejszą grę w uniwersum, istne opus magnum, dziedzictwo kulturowe Polski. Trzeba pamiętać, że tutaj nie można wygłaszać krytycznych opinii na temat Wieśka, bo zjawią się fanatycy, którzy nie mają pojęcia o czymś takim jak subiektywna opinia. Opinia? Tylko pokrywająca się z ich opinią, inne nie liczą się. Ogarnijcie się, jesteście dzieciakami z podstawówki, które obrażają się o to, że komuś nie podoba się to co podoba się wam? Niby dorośli ludzie, a umysłowo żłobek.
Po 8 latach sam mogę powiedzieć, że wybory są słabe, system walki nie ciekawy i za łatwy, eksploracja nie angażująca. Ale po setkach godzin wszystko jest nie takie, jak zna się grę na wylot to już cię ona niczym nie zaskoczy. Ale przez pierwsze setki godzin w wiedźminie 3 wszystko bawiło jak cholera, gra bez wad; też po czasie bardziej angażuje mnie wiedźmin 1 i 2 niż 3, ale czy to coś zmienia ? Gra jest dość prosta gameplay`owo, jest kilka mechanik i interakcji związanych z petardami, znakami którę nie są może game changer`ami, ale cieszy gdy się je odkryje. Najsilniejsza strona w3 to historia, ale tą historię bardzo dobrze znam, gameplay już nie ten, bo jestem po elden ring i sekiro które są tak dobre. Ale większość może przyznać, że choć zna grę na wylot, to są chwile w w3 które naprawdę chwytają za serce, dlatego wciąż będę wracał do tej gry, dla tych emocji jakie ta gra ma w sobie.
100% prawdy. Nawet jedynka jest nadal dla mnie top wiedźminem grą, 3ka i latanie za znacznikami i schematycznymi zadaniami ze spłyconą konsolowo walką.. Bez żartów w ogóle.
Ja naprawdę rozumiem chęć zdobycia rozgłosu, napisania artykułu, który na stronie będzie jednym z najpopularniejszych, ale to jest już przesada XDD. Drogi autorze, żyłeś przez 8 lat w jaskini i dopiero niedawno dowiedziałeś się o Wiedźminie 3 i od razu potraktowałeś wedle standardów produkcji z bieżącego roku?. Poziom trudności w Wiedźminie został skonstruowany w taki sposób, aby osoby, które lubią twórczość Sapkowskiego, a na co dzień nie grają mogły ukończyć wieśka. Dla osób, które szukają wyzwania powstał najwyższy poziom trudności, który wymaga wymiany ważenia eliksirów, wymiany ekwipunku i używania znaków czyli wszystkiego o czym pisałeś, że nie trzeba używać więc domyślam się na jakim poziomie trudności grałeś. Jeżeli dla ciebie historia w Wiedźminie jest średnio ciekawa to ja naprawdę nie wiem już co jest ciekawe, a co nie. Wytykasz grze pogoń za pytajnkami,to przypomnę ci tylko że w momencie premiery dzikiego gonu, to rozwiązanie nie było, aż tak bardzo spopularyzowane jak dziś. Z mechanik użytych w Wiedźminie stworzono między innymi assassin's creed origins więc co ty mówisz o pogoni za trendami XD. Moim zdaniem argumentem z czterech liter jest brak cutscenek i oglądanie "gadających twarzy". Chłopie, przecież nawet misje poboczne miały przerywniki filmowe XDD. Zresztą nie ma co się kłócić z kimś, dla kogo eksploracja świata dzikiego gonu była obowiązkiem. Odnoszę wrażenie, że niektórzy na siłę muszą iść pod prąd za wszelką cenę. Czekam zatem na materiał o nowym baldurze, że jest gownem XD. Lepiej grać w gry ubi. Edit: Zapomniałem o jednej rzeczy apropo budowy świata. Serio bardziej przemawia do ciebie budowa świata w Skyrimie? XDD. Przecież kilka linijek wyżej pisałeś, że im więcej tym gorzej bo robi mniejsze wrażenie, a nie znam gry bardziej wypchanej zawartością niż Skyrim
Clickbait jak nic, ale można się do czegoś przyczepić w podobnym tonie:
W pewnym momencie mechaniki w W3 równie mnie cieszą jak efekt wywołany przez przesadny grind w Dragon Age Inquisition.
Gdy nie chce się już zbierać lootu, czy zdobywać skilli nieważne jaka jest fabuła czy dialogi, gra bardziej nuży niż Detroit Become a Human. Chciało by się, żeby gra już stała się Detroit'em bo chodzenie po otwartym świecie już męczy/nuży zamiast cieszyć. Z tego powodu i W2 i DragonAge2 mają lepszą formę.
E tam, trochę autor racji ma. Wiedźmin 2-3 pod względem walki, to pójście w zachód. Nie wspominając o westernizacji, samego klimatu gry.
"Na tronie pozostaje jednak pierwsza część, która nie tylko lepiej oddała charakter książek, ale też lepiej sprawdziła się jako gra" tutaj zgadzam się w całości. Smutne jest to, że moja ulubiona część, która przez silnik jest toporna pozostała zapomniana i wręcz olana. Żadne z decyzji, nie mają znaczenia. Szczególnie cholera, uratowanie Addy powinno być kluczowe w W3.
Chociaż nie powiem, trochę krawędziowy tekst, jednakże pewne niedorobki wytknął. Dodałbym jeszcze, olanie WSZYSTKICH poprzednich części - konkretniej jak ww. wyborów z nich.
No dobra, grałeś w setki innych gier tego typu to wymień proszę tytuły, które radziły sobie lepiej. Wiem, że one są tylko może uda mi się zrozumieć przez jaki pryzmat patrzysz na W3. W całym "artykule" jest wybijający się jeden fakt, na który zwróciło uwagę już kilkadziesiąt innych komentujących - po kilkunastu latach od premiery ktoś zaczyna jakieś dziwne żale wylewać na grę, przez którą cała redakcja lała tyle treści i tyle nawiązań po jej premierze, że to już nie chodzi nawet o głupie "mi się podowa, więc Ty się nie znasz", tylko o ogrom hipokryzji ze strony serwisu że puszcza takie "wrażenia po latach". Mało tego - coraz więcej serwisów zaczęło iść w te "clickbajtowe" i tytuły i treści, co brzydzi mnie osobiście coraz bardziej, a tym bardziej mnie porusza że ten serwis to zrobił, tak prostackim zagraniem jak: "naplujmy na W3 - to na pewno ruch wywoła".
Mało tego - porównywanie zarówno do Skyrima jak i serii Souls ma się jak porównywanie hipopotama do legwana - gdyby padły jakieś prawdziwie zbudowane gry na styl W3, które robią to co opisałeś lepiej to co innego, ale Skyrim jest/był prosty jak budowa cepa, Soulsy mają swoją głębię w trudności, ale po odkryciu schematu walki każdego z przeciwników to staje się wyzwaniem zręcznościowym wyłącznie. Nie wiem też gdzie szukać refleksji do świata w nich, a tylko one padły a nie jakieś lepsze tytuły.
Zaraz, zaraz - najpierw starasz się w tekście przekonać ludzi, jak to Wiedźmin 3 Twoim zdaniem robi źle prawie wszystko, a jak dopytuję względem jakich mechanik i gier robi coś źle według Ciebie to nagle się nie da albo jest to niesprawiedliwe? Może i grasz te 30 lat a ja 20 zapewne, ale jak się to ma do tego jak starasz się argumentować swoje podejście? Lanie wody i tyle.
Jak łatwo porównać gry z tego samego typu? Znaleźć grę którą uznano za wybitną w danym gatunku, jak np. Wiedźmina 3 w Action RPGach i porównać z innymi - starsze robiły jakiś element lepiej niż W3 (stricte REDzi dali tu ciała/wypadają gorzej) i mówisz co i dlaczego tak uważasz. Ale niech będzie prostsza opcja - porównujesz z nowszymi tytułami (co wcale nie jest bardziej niesprawiedliwe bo jak gra wybitna wyszła to twórcy kolejnych się nią inspirują) i mówisz że ten element udało się fajniej rozwinąć i nie ma co patrzeć na tego "starego" Wiedźmina 3. To można łatwo określić po prostu rzetelnością wobec czytających takie "teksty", jakie udało Ci się Kolego stworzyć i opublikować w serwisie o sporych zasięgach.
A i jeszcze coś odnośnie uczuć - mam Cię zalać podobną ilością tytułów/serii przy jakich ja czułem się dobrze? Tak? I co to wniesie w dyskusję? Poprosiłem jedynie o wzorce mechanik, które za Twoim tekstem są lepiej zrobione w innych grach, na co dostałem lanie wody i wymijanie się. I nie narzuciłem Ci żadnego ograniczenia, które jak to nazwałeś "pod NIEKTÓRYMI względami podobnego" - action rpgów jest masa, gier narracyjnych też, samych RPG też (nawet tych z systemami turowymi) - po wymienieniu czegoś z opisem o jaką mechanikę akurat chodzi byłbym w stanie jakoś się odnieść chociaż... Skyrim jest dobrym przykładem podobnej gry, tyle że pod względem zawartości olano główny wątek kompletnie i zrobiono masę treści pobocznej jakby to miało być jakieś mmo, które ma na dłużej ludzi zatrzymać, ale nie wszystkich kręci siedzenie w piaskownicy i robienie sobie samemu wyzwań/zadań żeby się dobrze bawić - mnie takie podejście w gimnazujm bawiło jak odpalałem sobie GTA Vice City, ale to już odległe czasy.
Jak uważasz, że ten "tekst" spełnia normy rzetelnego dziennikarstwa, a nie jakiegoś serwisu typu "Pudelek" to olej całą krytykę z komentarzy bo ewidentnie większość komentujących się widać nie zna. Jak dla mnie to dla przyzwoitoeci wypadało by nie robić z czytelników cymbałów i temat rozwinąć zamiast rzucać zarzutami i nie rozwijając tego wątku.
Będą dymy! A tak na poważnie to mój ranking Wiedźmina: 1 część - 9.5/10, 2 część - 9/10, 3 część 9/10. Pierwszy Wiechu miażdży klimatem. Gdyby ostatni akt Wiedźmina 2 nie był tak słaby to dałbym 9.5. Fabularnie jest najlepszy.
Męczę od grudnia kompletną edycję na ps5 i w sumie się zgadzam. Dobre questy (te "duże"), mocno przeciętna walka, nudny i nieciekawy otwarty świat. Generalnie jakbym miał krótko scharakteryzować, to powiedziałbym, że dobrze się bawię robiąc fabułę i ziewam czyszcząc mapę. Bez otwartego świata byłaby to dużo lepsza produkcja.
Skrajnie subiektywnie artykuł mający na celu wywołać złość u fanów Wiedźmina, bo wiemy, że jest ich dużo. Taki pstryczek w nosek, bo wiadomo, że autor artykułu wie lepiej od tych zafajdanych fanboyów. GOL to nie jest tablica na FB, reddit albo tumblr (choć powoli spada na jeszcze niższe dno niż wymienione platformy). Jest drama Nexon'a z twórcami Dark and Darker, ale nie trzeba do!@#bać Wiedźminowi 3, bo najwyraźniej nie ma o czym robić artykuły. Weźcie zostańcie przy kopiowaniu artykułów z polygona czy kotaku przez translator Google, bo już sie to żenujące robi. Grałem w każdą cześć pare razy i moge obiektywnie powiedzieć, że trójka jest najlepsza i najbardziej przystępna. Dwójka jest płytka pod względem fabuły, a jedynke jest strasznie archaiczna. Najlepsze, że ten artykuły wywołał wieśniaków z ich wiosek, którzy się z takim artykułem zgadzają i tylko wyglądają jak totalne pajace, piszące jakieś rzeczy w stylu "no ja zawsze wiedzialem, ze w3 to guwno" "zgadzam sie z artykułem, w koncu ktos mowi prawde". Przecież jakby taki artykuł napisał, ktoś na kotaku czy innym zagranicznym, to byście GOLowicze zrobili artykuł "Zagranicą nie podoba sie wiedźmin, prowokujący post od np. Johna kogoś tam" . Srać sie chce już GOL.
Dla mnie jest to gra wspaniała ale nie za sprawa fabuły która moim zdaniem jest po prostu ok, nie za sprawą gameplayu bo w sumie nic tam niesłychanego się nie dzieje, ale za sprawą wyglądu świata i swojskiego klimatu. Dla mnie klimat w grze to absolutna podstawa a W3 pod tym względem trafił w moje gusta. Po prostu frajdę sprawia mi przemierzanie lasów, pół pszenicy i zabitych dechami wiosek. Przeszedłem Wieśka może z 4 razy i za każdym bawiłem się świetnie. Czy jest to gra 10/10 ? Absolutnie nie. Czy jest to gra 9/10 ? Tez nie. Ma multum ułomności, jest drewniana, fabuła dupy nie urywa, ale w mojej ocenie jest to po prostu świetna gra i wiem ze jeszcze kilka razy ją przejdę, nawet tylko po to żeby wejść do karczmy i usłyszeć gdzieś zza baru „Pierdolniesz kielicha?”
Fajny artykuł jak na sezon ogórkowy. Od końca sierpnia ~premiery AC6 nikt już chyba nie będzie miał czasu po raz 1000-ny wspominać Wiedźmina. W3 jak każda moneta ma dwie strony. Odbiór każdej gry jest subiektywny. Plus dla autora za zgrabną prowokację, nie pozbawioną ziarna prawdy. Upały chyba spowodowały, że forum i obóz W się nawet za bardzo nie zagotowały.
Wiadomo, komentarze już pełne fanbojów Wiedźmina i pogłębionych analiz typu "beznadziejny tekst, wiedźmin najlepszy". Oskarżeń o kontrowersję, bo przecież "Wiedźmin 3" powinien podobać się każdemu, a jak ktoś mówi, że mu się nie podoba (przynajmniej w jakimś aspekcie), to po prostu chce się popisać. Inni z kolei dokonują dziejowych odkryć, że tekst jest subiektywny; pogratulować bystrości.
Ech... Kilkanaście lat temu wszyscy się podniecali, jak to wzrosła krzywa wieku graczy, i że grają już nie tylko dzieci i młodzież, ale też - a nawet przede wszystkim - dorośli. Czasem jednak, po przeczytaniu kilku takich komentarzy jak tu, mam wrażenie, że nadal grają głównie dzieci, a to, że mają 20, 30 czy 40 parę lat akurat niewiele zmieniło :)
Dla mnie każda część jest genialna. Mało jest takich serii gier, gdzie kilka części ma tak znaczące różnice względem siebie - klimat, gameplay, sposób prowadzenia historii.
Jak chcę mroczny, dołujący klimat wybieram "jedynkę", jak chcę krótką przygodę z vibem gier z przełomu 2008-2012 wybieram "dwójeczkę", jak chcę najlepszego action RPG'a (w moim odczuciu), który mnie po raz kolejny wciągnie na kilkadziesiąt godzin wybieram "trójkę". Ta seria mi się nie nudzi.
Mnie nie obchodzi ten artykuł
z opiniami tak jest że z samej nazwy nie są obiektywne
jestem tu tylko poczytać komentarze pod tym użalaniem się
Nie podoba się, nie graj, daj sie bawić tym którym sie podoba
Znowu jakiś wypluty na siłę artykuł aby ludzie pisali komentarze.
Może mieć udaną fabułę, zachwycający klimat i ciekawie prezentujący się świat, ale cała reszta to wydmuszka.
A co poza tym jest w grze rpg? postaci i dialogi? no to są - jedne z lepszych. gameplay? jest taki meh, ale na swoje czasy imponował wizualnie, walka jest i tak o niebo lepsza niż w grach typu AC Valhalla. Niby jest na co narzekać w tym wiedźminie odnośnie walki, ale jak dotąd to w tym stylu wciąż chyba tylko jakieś gry nastawione głównie na akcję mają lepiej zrobioną walkę, a gry tpp arpg w otwartym świcie to niestety. Nie wiem tam co jeszcze... ekonomia? To w każdej grze AAA niestety ssie potężnie po dziś dzień, paradoksalnie w takim Cyberpunku jest obecnie dużo lepsza.
to najzwyklejszy w świecie pic na wodę.
To prawda, imo brakowało tam mechanik typu żeby zabić x musisz pójść w miejsce y i zebrać z, z tego zrobisz miksturę xyz, ale nie oszukujmy się - ma to charakter roleplayowy, a z gry tego typu mechaniki i walkę wycięto dość późno. Niestety, ale to jest to, czego ludzie chcą, tak jak w cyberpunku chcieli kupowania apartamentów, jedzenia i AI reagującego na terroryzm w mieście zamiast długiej i dobrej fabuły.
Bo w przypadku konstrukcji questów głównych czy pobocznych wciąż jest tak samo jak w innych grach – rozmawiamy, przynosimy, walczymy i dodatkowo podążamy za zmysłami (jedna z najmniej ciekawych mechanik w wirtualnej rozrywce w ogóle). Ta słynna wspaniała jakość zadań pobocznych odnosi się jedynie do ich treści, a i to nie zawsze.
A co ma się robić w tych zadaniach? wchodzić w minigierkę gotowania jak w chińskich rpg? Zadania mają wywoływać emocje poprzez prowadzenie ich, a nie wkurzające mechaniki wywracające grę do góry nogami.
Koniec końców, „trójkę” uważam za najgorszą odsłonę serii, choć pod niektórymi względami przewyższa „dwójkę”, zwłaszcza jeśli spojrzeć na dwa fabularne dodatki – są lepsze od podstawki, jednak cierpią na te same problemy. Na tronie pozostaje jednak pierwsza część, która nie tylko lepiej oddała charakter książek, ale też lepiej sprawdziła się jako gra. Bardzo bym nie chciał, aby jej remake celował w to, co jest w części trzeciej.
1 to była gra średnia żeby nie powiedzieć słaba - tam to dopiero gameplay ssał, fabuła była prowadzona niczym jakiś licealny fanfik, a ta mityczna słowiańskość o której wiele osób pisze to przede wszystkim była biedna produkcja i parę wieśniackich imion, natomiast wiedźminie 3 zrobiono to o wiele lepiej, ciekawiej, mrocznej i z jakimś pomysłem dopasowanym do konwencji gry mieszającym fantasy z słowiańskimi wątkami, a nie na zasadzie: "robimy grę o problemach polskiej wsi w 1999". Normalnie po tym co przeczytałem napisałbym, że autor chyba się minął z grą i po prostu powinien pograć w coś jak cyberpunk gdzie interakcje są uproszczone, a walka dużo częstsza, lepsza i daje wybór, natomiast po tym jęczeniu na brak rpg to nie wiem.
Okej, pomijając cel bo i tak wszyscy wiemy w jakim celu tworzy sie taki artykuł, (akurat przeglądam i tak prawie wszystkie )nie moge zgodzic sie w pełni praktycznie z żadnym wymienionym aspektem. Nawet gdybym miał przyznać że np walka stoi na niskim drętwym poziomie to ja rozumiem że mody Grą - nie są ale gdyby jakoś mocno przeszkadzał by mi konkretny aspekt to wgrałbym jeden z pierdyliona modów i chocby zatuszował dany problem. Jak dla mnie zupełnie szczerze jedyna rzecz jaką modyfikowałem była grafika a mianowicie reshade naprawiający zbytnią jak dla mnie kolorowość świata która pomijając Tussaint nie pasowała mi do wiedźmińskiego klimatu. Pamiętam że zmieniałem jeszcze wygląd jakichś postaci zeby był bardziej zgodny z Lore ale nie pamietam juz ktore to postacie były. Fabuła dialogi questy klimat są dla mnie nie do ruszenia. Jedynie można by ją umrocznić i w przenośni - bardziej ubrudzić.
Czas na takie analizy to był jak Wiedźmin był świeży a nie po 8 latach. Bo to wygląda (i zapewne jest) po prostu szukanie kontrowersji dla klików.
Niemniej, W3 może trudno określić najsłabszą częścią serii, dla mnie druga część była tragiczna, zwłaszcza że pary im starczyło na dwa akty a reszta jakby wymuszona i bez pomysłu.
Ale zgodzić się trzeba, że W3 od strony gameplayu to totalny średniak.
Bardzo przeciętne mechaniki RPG, bezsensowny rozwój postaci, nieistniejący wręcz balans, uboga ekonomia, drewniana i do bólu powtarzalna walka, mało unikatowych pojedynków (dopiero w DLC dodali kilka "bossów" które wymagały czegoś więcej niż machania na oślep mieczem).
Do tego bardzo statyczny świat który bardzo mocno daje się odczuć jako zwykła makieta, zerowe możliwości interakcji a na całej rozległej mapie poza zadaniami, znajdźkami i banalnym gwintem nie ma kompletnie żadnych interakcji z otoczeniem.
Jakby z Wiedźmina wyjąć co wiedźmińskie i zostawić goły gameplay z losowym lore, fabułą i postaciami, to ta gra by się nie miała czym obronić.
Inaczej mówiąc, jeżeli komuś nie siądzie fabuła, to od gry się odbije bo poza nią nie ma niczego więcej co dawałoby radość grania.
Na szczęście CDPR się postarał i wykrzesał ze scenarzystów i uniwersum co najlepsze i mimo ogromu wad przynajmniej ja mogę całkowicie na to oko przymknąć i mieć ochotę przejść grę kolejny raz.
Niestety ta mierność gameplayu została w znacznej części przeniesiona do Cyberupnka który mi fabularnie nie siadł kompletnie, dzięki czemu (oraz wielu innym wygenerowanym problemom) wylądował na śmietniku i więcej nie wrócę.
Już od kilku lat twierdzę, że Wiedźmin 3, choć jest świetną grą, to jednocześnie bardzo słaby RPG, który maskuje swoje problemy fenomenalną reżyserią i zadaniami pobocznymi (bo nie fabułą główną, której można sporo zarzucić). Cieszy mnie, że pojawiają się podobne opinie, bo do niedawna uchodziło to za szarganie świętości. I żeby nie było, w Wiedźmina 3 na premierę zagrywałem się jak głupi, bo tytuł wciąga jak bagno. Mimo wszystko nie jest pozbawiony wad.
Ale kto pytał? Cytując klasyka : „ale to Ty dzwonisz”.
A ja się z autorem zgadzam i podobne zdanie o Wiedźminie 3 wyraziłem po premierze gry.
Wśród gier AAA często brakuje właśnie solidnego gameplay'u, który zwłaszcza w długich grach powinien ewoluować, wprowadzając nowe narzędzia rozgrywki do zabawy i podtrzymania zainteresowania. Kiedyś gameplay był najważniejszy, kiedy gry nie były tak popularne. Postęp techniki pozwolił wprowadzić do branży filmową narrację, a ta przyciągnęła ludzi, którzy dawniej za grami nie przepadali. A że gry zaczęły przypominać filmy, to wielu nowych graczy wkręciło się w tę rozrywkę. Oni grają dla "historii". Mam takiego kolegę, co nie jest graczem, bo uważa gry za głupią rozrywkę, ale strasznie chciał zagrać w RDR 2 czy Cyberpunka 2077. Uznał obie gry za rewelacyjne na długo przed premierą. "Wystarczy, że będą mieć dobrą fabułę aby być hitem". I nic więcej się nie liczy dla takich graczy.
Dlatego Baldur's Gate 3 dziś wydaje się jakaś rewolucją, a on po prostu bierze bogactwo gameplay'u, stopień interakcji i reaktywność znaną z wielu wcześniejszych klasycznych RPG, łączy to ze śliczną oprawą dzięki wielkiemu budżetowi i zestawia ze schematycznymi grami segmentu AAA. I (tylko) na ich tle wydaje się czymś niespotykanym. Bo gdyby nie budżet, to podobne gry mieliśmy już w przeszłości.
Na szczęście są jeszcze studia, które nie traktują rozgrywki jako dodatku do fabuły sprzedawanej masom. Wydaje mi się, że między innymi ze względu na gameplay Nintendo ma tylu fanów. Ich gry nigdy nue zaniedbują tego aspektu. Żeby podkreślić wagę rozgrywki, rzadko kiedy w ich grach są osiągnięcia, które miałyby skłonić odbiorcę do poświęcenia grze jeszcze więcej czasu. Dobry gameplay sprawia, że taką chęć przychodzi naturalnie.
Autor ma wiele racji, wypunktowane przez niego wady - faktycznie mają wpływ na odbiór całości. Mnie się W3 podobał - ale pierwsze przejście zajeło mi ... rok. Dla porównania napiszę, że przez rok od zakupu W2 - przeszedłem go 4 razy, Inkwizycji - 2 razy, ME3 - ...5, PoE - 2, PoE 2 - 2. Skyrima nawet nie pomnę dokładnie. Mimo to, uważam, że W3 był (i jest nadal) wart ceny premierowej bo stosunek jakość/ilość zawartości/cena jest więcej niż okazyjny. Aha - z wad dodałbym potwory/bestio za co 2 krzakiem. Bzdura. W świecie Sapkowskiego było dokładnie odwrotnie - potwory były coraz większą żadkością, co odbijało się bezpośrednio na postrzeganiu wiedźminów. NIby można by nadplanową ilość mięcha do przemielenia zrzucić na wojne ale - mnie to irytoało skuteczniej od loadingów i gumowych drzew.
Strasznie ogólnikowy artykuł używający 8 letniej gry tylko po to by być bardziej krzykliwym, krytykę autora można opisać jako osobę, która nie rozumie dlaczego nie robi się gier dla mega wąskiego grona osób i dlaczego takie gry nie odnoszą sukcesu.
Pominą istotny proces produkcji wszystkich 3 części wiedźminów i ich spore finansowe problemy (które miały istotny wpływ na finalną wersje gry), gdzie często twórcy musieli postawić wszystko na jedna kartę. Gdzie CDPR mimo największego w Polsce studia przy produkcji W3 nie mugł sobie pozwolić na standardy jakie mają światowe firmy w branży, dlatego potem pojawiały się komentarze o słabych warunkach pracy nadużywane przez hejterów.
A to dzięki mniejszym kosztom produkcji W3 mógł w ogóle powstać, a to że nie jest doskonały w każdym aspekcie można zrzucić na ten aspekt dlatego, to że ma jakieś gorsze mechaniki nie jest w 100% wadą bo twórcy poświecili je dla innych aspektów gry, co było dobrym posunięciem. Dopiero po sukcesie W3, CDPR mógł finansowo odetchnąć.
Wiedźmin 3 był grą rewolucyjną tak samo podwyższył jakościową poprzeczkę w branży jak i otworzył gatunek na szersza publikę, jak obecnie Baldurs Gate 3. Jedynie najbardziej hardcorowi gracze mogli czuć niedosyt i tu pewno stoi autor artykułu.
Artykuł napisany pod tezę: "Wiedźmin 3 to słaba gra bo mi się nie podoba" ... więc muszę teraz wymyślić jakieś argumenty. Każdy z tych argumentów jest tak słaby, że można go śmiało obrócić o 180 stopni i powiedzieć, że to atut. Autorowi chyba Baldur's Gate 3 uderzył do głowy zbyt mocno i chciałby by gra z roku 2015 (!) była pod każdym względem arcydziełem na miarę 2023.
Trochę tak jest, fabuła w W3 dobra, jakieś tam wybory, ciekawe dialogi interaktywne, ale w środku niewiele. Przykład RDR2: tam fabuła jest liniowa i zawsze będzie, ale rdzeń gameplay'u jest kapitalny czyli genialne polowanie gdzie środowisko ma swój ekosystem (zwierzęta polują nawet same na siebie), odkrywanie nieoznaczonych aktywności, które wyrastają przed graczem gdzieś w trakcie podróży, reakcje NPC na zachowania itd. Wiedźmin jest dobrą opowieścią - RDR2 jest dobrą ,otwartą grą do grania aktywnego z liniową fabułą, ale najlepszym otwartym światem imersywnym.
Wiadomo, można by zrobić jeszcze lepiej wiedźmina, ale wszystko zawsze można zrobić lepiej. Ja polubiłem Wiedźmina 3 takim jakim jest, fabuła mi się podobała, przeszedłem z dodatkami. Miałem przegrane gruboooo ponad 100h, chyba ok. 160 :D
Jednak porównując technologicznie wiedźmina do RDR2 trzeba pamiętać, że te gry dzieli 3 lata, a te 3 lata to sporo pod względem technologicznym w świecie gier. Swoją drogą, RDR2 to naprawdę świetna gra ze wspaniałą grafiką i dojrzałą fabułą.
Mówiłem o tym od dawna. Wiedźmin 3 po za świetną fabuła byle beznadziejny. Słaby i nudny system walki. Bez urazy ale napierniczanie w spacje i lpm to za mało. Wiedźmin koks ale upadek z 20cm go zabijał. Zero kompanów na dłuższy czas. A sama gra nudziła i nie mówię o fabule ale o tych nudnych znacznikach na mapie typu gniazda. Obozowiska zbirów skarby itp. Teoretycznie to te debilne znaczniki pochłaniały 3/4 czasu gry. A sama fabuła jednak była krótka. Npc choć wielu stanęło na naszej drodze to mało który zapadł w pamięci i nie mam na myśli kluczowych npc pokroju jaskra itp lecz zleceniodawców. Po za baronem mało kto mi zapadł w pamięci. I miałem gdzieś ich dalszy los. Gra zwyczajnie była słaba i tyle. I jej cena idealnie do niej pasowała gdyby Wiesiek 3 kosztowal z 300zl to pewnie nawet bym nie zwrócił na niego uwagi bo ostatecznie nie warto było kupować gry. Przeszedłem raz a za 2 razem już byłem znudzony do bólu
Trochę czasu minęło i masa komentarzy już padło. W sumie jestem zaskoczony. Tyle się mówi, że W3 to świętość na GOLu, że ludzie w szał padają jak ktoś coś złego napisze i tak dalej.
A tu mimo takiej liczby wypowiedzi, poziom "zesrańska" (jak to niektórzy by określili) jest stosunkowo niski. Żaden komentarz nie wyróżnia się jakoś specjalnie od typowej średniej przy tego typu felietonach. To już o wiele większy ścisk tyłka widać przy tematach związanych z Gothiciem, Zeldą czy Elden Ringiem. Tam to niektórzy mają pianę w ustach jak ktoś coś złego powie o tych grach.
Nie to co wygrzana i dopracowana Fifa. Jako turbo fan piłki nożnej jestem dumny z tej serii, a nie jakiś długowłosy brudas na koniu
W 2015 roku redaktorzy GOLa hejtowali ludzi, którzy merytorycznie krytykowali Wiedźmina 3. Teraz po 8 latach artykuł krytykujący W3 dokładnie w ten sam sposób za który redakcja obrzucała inwektywami pojawia się na głównej GOLa. Widać zmienia się mądrość etapu. Dlaczego nie można było takiego artykułu napisać 8 lat temu? Mechaniki były wtedy inne?
Zgadzam się że dodatki do Wiedźmina są dużo lepsze od podstawki. Sam odpalam je co jakiś czas ale żeby przejść od nowa podstawkę jakoś nie mogę się przemóc. Dla mnie główny wątek podstawki nie jest zbyt interesujący
Pan Krzysiek "kalwa" Kalwasiński bardzo lubi clickbaity, jego wypociny to między innymi "Nie pojmuję fenomenu Uncharted", "The Last of Us to nic wybitnego", "Recenzja Forspoken. Nie takie straszne, jak je malują" z oceną 8 czy tak jak teraz ten wpis o Wiedźminie. Teraz czekać na artykuł o Gothicu czy za parę lat z BG3 byleby tylko kliknięcia się zgadzały :)
Fanem wiedźmina 3 nie jestem, ale autorowi brakuje refleksji. Ta gra osiągnęła sukces bo była właśnie taka. Banalna walka klikacz, kręcenie się dookoła i ciągłe trafianie na rozpraszacze, dużo gadania, kolorowy świat, to trafiło do przeciętnego konsumenta. Może zmiana czegokolwiek, jak autor sugeruje, sprawiłoby że wtedy gra nie przeszłaby z takim echem.
Bywa że czasem nie podejdzie komuś gra, nawet jak w większości wzbudza zachwyt. W1 i W2 z pewnymi trudnościami przeszedłem, od W3 już się odbiłem na amen, a dla porównania w Skyrima wsiąkłem jak w bagno. Nie ma gry bez wad, a Cyberpunk pokazał że Redzi nie są jakimiś prorokami w tej branży, chociaż mają super pisarzy i artystów. Wolałbym żeby W3 miał więcej realnie wpływających na rozgrywkę mechanik poza ciągłym łażeniem i śmieciozbieractwem, które chętnie bym poświęcił na bardziej zamknięty, zwarty i liniowy świat, ale czy wtedy gra byłaby ogólnie lepsza dla wszystkich? Niekoniecznie.
Proszę o dodanie nowej funkcjonalności na serwisie, a mianowicie filtra autorów. Przy takim spamie aż żal odpalać ta stronę.
Do najlepszego rpg'a to mu daleko, system rozwoju postaci oraz walka najbardziej ssały pałę w tej części. Buildu się nie dało zepsuć i zawsze było za łatwo nawet na najtrudniejszym poziomie bo wystarczyło wcisnąć spacje i nikt Cię nie trafiał. To po prostu gra z dobrą fabułką.
Sprawdzacie w ogóle co wrzucacie? Od lat Was czytam ale na prawdę przez takie gówno to juz mi się odechciewa. Co się z Wami stało? Tragedia. Chyba po raz pierwszy od lat wywale Was z ulubionych zakładek.
Jakoś nie bardzo mam chęć Cię przekonywać do patrzenia na W3 inaczej, ponieważ wydaje mi się że masz jakiś uraz do tej części i wątpię że znajdę argument który to zmieni.
Jeżeli dobrze wyłapałem to Tobie bardziej odpowiada zręcznościowy tryb walki (skoro ciągle opierasz się na takich przykładach z mocno pierwotnym systemem walki) - w wiedźminach akurat fajnie to się rozwijało i myślę że w W3 doszło to do bardzo fajnego poziomu - jakby to nie zabrzmiało, ale jest bardziej "książkowy", a Geralt zachowuje się bardziej zwinnie, a nawet może nauczyć się robić te całe młynki itp., czyli ruchy w walce która sprawiała że wiedźmin to nie zwykły człowiek, więc te uniki i uskoki (z czym też seria Dark Souls poszla w to) dodają tylko do wartości dla fanów książek, a i nie jest to super realistyczne bo i nie powinno być z racji grania mutantem niepodobnym do żadnego człeka w świecie realnym.
Z tą zabawą dobrą w RDR to zgodzę się co do jedynki - tam była i fajna narracja i zmienne tempo rozgrywki, ale też chciało się odrywać od głównej fabuły. W wiedźminach nie dość że dodano masę zawartości pobocznej, ale to tempo przechodzenia też było zmienne (np. Szykowanie się do oblężenia Kaer Moren, a potem przegrupowywanie się jakby nagle dziki gon sobie odpuścił żeby główne postacie sobie odpoczęły, przy okazji zabijając jednego z generałów dzikiego gonu - sekwencja typowo pod fanów książek żeby móc pogłębić relację w świecie gry między Geraltem i Ciri), a świat gry nie koniecznie skupiał się na Geralcie - to samo co w książkach, czyli wielka polityka w której część bierze pod uwagę taką zmienną jak Geralt, pseudotata dla Ciri i to bardziej ona jest w centrum zainteresownaia świata, niż główna postać którą kieruje gracz - aż tak bardzo to nie odbiega od Skyrima i tamtwjszej wojny domowej, czy misji wokół różnych gildii/bractw - one swoje robią a gracz się zaczyna w to mieszać. Z Dark souls to nie wiem, ponieważ nigdy ta seria mnie nie porwała.
Japońskie gry też przykładają mocną uwagę do narracji, tam akurat bardziej/częściej główna postać jest tą na którą cały świat patrzy i liczy - czy W3 robi to gorzej/lepiej? Chyba podobnie.
Żeby nie przejść w jakiś esej czy rozprawę doktorską, to osobiście dziwię się że z taką narracją naskoczyłeś na tą grę, która jakimś takim dziwnym trafem, tak jak wylew gier i serii które wymieniłeś spodobała się bardzo mocno na świecie i pewnie niezgrzesze, jak powiem że zdobyła status "kultowej" nie tylko w Polsce. Na większość przytoczonych zarzutów pewnie nie tylko ja będę w stanie tą grę na masie przykładów wybronić - dalej tylko jedna kwestia jest w całym tym zamęcie: po co teraz i dlaczego akurat atak na tą grę? W wielu komentarzach już to padło, ale upierając się przy swojej "racji" nie zmienia to faktu że na setki gier gorszych akurst teraz i akurat tutaj padło na Wiedźmina 3 :D
Czekam na tekat jak to Herołsy czy Gothic są bardzo złe :D
O, bardzo lubiłem tę serię felietonów gdzie odczarowywało się "kultowe gry 7/10". Mam nadzieję, że jeszcze wróci.
Właśnie kończy mi się roczny abonament Premium i dzięki takim opiniom nie zamierzam więcej go przedłużać.
Rozumiem że każdy ma prawo do swojej opinii tak sam jak ja mam prawo nie wydawać więcej żadnych pieniędzy na portal gdzie jedna z najlepiej ocenianych gier jest „systemowa bieda z nędzą”
Zgodzę się, że Wiedźmin 3 ma piękna grafika, ciekawy świat (fabularny, a także krajobraz do podziwianie), ciekawa fabuła i świetny postać Geralt, ale rozgrywka i elementy RPG mają pewne braki, o czym eksperci od RPG na forum już o to zauważyli.
Teraz inna sprawa...
Za długo chwalicie Wiedźmin 3 jako najlepsza gra z całej trylogii i codziennie piszecie newsy o W3 przez wiele tygodni. A potem pozwolicie jedna z "kontrowersyjne" dziennikarzy, by nazwał W3 jako najgorsza gra z całej trylogii. Tytuł artykuł jest dość kontrowersyjny. To z powodu Baldur's Gate 3, choć wcześniej już były Gothic 1-2, Fallout 1-2, Baldur's Gate 1-2, NWN 1-2 i wiele innych? Wy tak na poważnie?
Co za żenujący poziom ze strony redaktorzy GryOnline... Jak ja to nie cierpię...
Nie no, nie będę za każdym razem się rozpisywał bo komuś akurat się zachciało nabić klikalność wypisując głupoty na temat Wiedźmina 3. A to nie pierwszy taki przypadek.
Dla mnie Wiedzmin 3 jest najlepszą grą świetne napisane dialog i postacie Polski dialogi są genialne.
https://www.youtube.com/shorts/bCL-rFRgnKs
A mimika i reakcja twarzy to coś pięknego
https://www.youtube.com/shorts/f8AgRsxBZII
A o stylach walki jest ich masa w różnych konfiguracajach
ale do tego trzeba użyć specjalnych konfiguracji itp
https://www.youtube.com/watch?v=V0LCHCMjDq8
https://www.youtube.com/watch?v=hkuw8WTKc-A&t=674s
Szczególnie system walki w wiedźminie 1 był tak wybitny, że daaaam
No fakt W3 najgorszy. No i dlatego przeszedłem go 5 razy. I na pewno jeszcze nie raz to zrobię. No ale ja zawsze ujowe gry przechodzę po kilka razy. Jak są dobre to nawet ich nie kończe...
Jedna z nielicznych osób piszących dla GOL, gdzie już po samym tytule wiadomo, że to kalwa pisze :p
I jak tak teraz o tym myślę, to jest w tym pewna ironia. Kalwa często (w sumie to prawie zawsze) krytykuje jakieś popularne i dobrze oceniane tytuły m.in za ich zachowawczość czy podążanie za schematami. Ogólnie "rzemieślniczość". Czy słusznie, czy nie, czy ma dobre argumenty, czy też nie - tutaj to akurat nie ma znaczenia. Zabawne jest jednak trochę to, że kalwa w swoich felietonach... no jest taki sam :D
Ma tam garstkę pewnych argumentów, które stosuje w prawie każdej swojej publikacji. Można wręcz stworzyć bingo. Jak przeczytało się jedną jego opinie (krytyczną) o lubianej przez wielu grze, to tak jakbyś przeczytał wszystkie. Zero w nich tego czegoś, jakiegoś pierwiastka polotu i świeżości. Ot, rzemieślnicza robota pod kliki :p
nie tym razem, wyłączyłem wyjątek tej strony z addblocka na tą chwilę. nie ma zarabiania kasy z clickbaitowego nagłówka
Brawo za clickbaitowy tytul. GOL tj. Spidersweb i antyweb trafia do listy ignorowanych stron w google news. Szkoda życia na czytanie takich wypocin.
Nie ma to jak napisać "opinię" 8 lat po premierze, poprzez pryzmat innych produkcji, które wyszły po premierze Wieśka 3 :) Nie twierdzę, że W3 to najlepsza gra w całej galaktyce ale wrzuta o biedzie z nędzą bardziej pasuje do tego tekstu aniżeli samej gry. To, że sandboxowy charakter nie wyszedł W3 na dobre, było podnoszone już setki razy i nie ma co odgrzewać tego kotleta. Ewidentnie zabrakło czasu (i kasy) na więcej takich perełek jak ta z Czerwonym Baronem ale ówczesny CDProjekt nie miał budżetu Bethesdy czy Rockstara. System walki np. w takim AS Valhalla bynajmniej dupy nie urywał. Było tam sporo umiejętności ale i tak kończyło się na używaniu kilku z nich (to ta "spacja" w W3) i ciągłym klikaniu więc nie miałem poczucia, że W3 to jakieś drewno.
Ogrywając w ub. r. W3 po raz kolejny, ominąłem dużą część znaków zapytania (zwłaszcza na Skellige) i bawiłem się rewelacyjnie. Mój nastoletni syn też uwielbia wieśka 3, mimo, że teoretycznie powinien go spuścić na drzewo, bo przecież jest to systemowa bieda z nędzą :D
Zaglądam już na ten portal wyłącznie po to, aby dowiedzieć się czegoś o nowościach bo ukazująca się tu "publicystyka" to, przepraszam za słowo, wysrywy.
"Bieda z nędzą"? Serio? Po 8 latach od premiery tekst mieszający z błotem jedną z najlepszych gier w historii branży. No genialnie po prostu...
Pełna zgoda - trójka to najsłabsza część. Przeszedłem ją tylko raz i zmuszałem się do grania. W jedynkę grałem wiele razy, dwójkę też...
Ja dopiero parę lat temu przeszedłem pierwszego i drugiego Wiedźmina. Wiedźmina 3 nie dałem rady, męczy mnie niezmiernie, jakoś nie bawi. Uszyty na miarę dla szerokiej społeczności międzynarodowej zatracił jak dla mnie ducha. Chcialbym skończyć, ale tyle (jak dla mnie) lepszych gier czeka...
Jedynka ma absolutnie fantastyczny i niepowtarzalny słowiański klimat wraz z muzyką, do tego ciekawe zadania. Podobały mi sie też lokacje, bohaterowie - duzo smaczków. I tym klimatem, mimo archaicznego gameplaya, urzekał też Gothic.
bo gry mainstreamowe juz wcale nie sa ani do grania ani dla graczy. marketing wygral i skierowal branze w strone zupelnie innego odbiorcy, ktorego dodatkowo znacznie latwiej obciazyc kosztami i jest tanszy w utrzymaniu i jest go wiecej :) polecam gre Lemingi
Szczególnie system walki w wiedźminie 1 był tak wybitny, że daaam
Kończ waść, wstydu oszczędź... " przede wszystkim sobie " Wypociny wyssane z palca wręcz... ,no ale każdy ma prawo głosu.
Wiedźmin 3 jest przede wszystkim świetną grą akcji w otwartym świecie. Kapitalna jest tutaj fabuła, postacie i sposób w jaki to wszystko jest podane graczowi. Bardzo przyjemna jest również walka oraz eksploracja. Wady? To kwestia czego ktoś szuka. Jeśli ktoś szuka rpga w stylu Elden Ring gdzie godzinami można kombinować nad rozwojem postaci to pewnie może być zawiedziony gdyż tutaj jest to dość płytki aspekt rozgrywki. Patrząc na całą trylogię każda część kładła nacisk na trochę inne elementy. Jedynk była walką z silnikiem i stała w rozkroku pomiędzy rpgiem zręcznościowym i w stylu Diablo. Dwójka stawiała mocno na podporządkowanie całego otoczenia historii i mniejsze lokacje. Trójka to już otwarty świat z jego wszystkimi plusami i niektórymi minusami. Nie wiem czy obiektywnie może ktokolwiek powiedzieć, że jedynka lub dwójka są lepsze od trójki. Myślę że zwłaszcza przy pierwszej części przez każdą opinię będzie przemawiał sentyment. Dla mnie trójka jest najlepsza bo dała mi to czego od początku oczekiwałem od gry o Geralcie - poczucie bycia wiedźminem, błąkanie się po świecie i polowanie na potwory. Nie da się też nie powiedzieć że Dziki Gon wyznaczył pewne standardy na lata i wzorowało się na nim choćby Ubisoft przy nowych asasynach. A to już coś znaczy.
Typ co wyjechal xD jak Ci sie nie podoba ta gra to zachowaj to dla siebie, a nie prawisz artykul...
Dobry artykuł punktujący słabe strony Wieśka 3. Poza postaciami i dialogami, nic nie wybija się w tej grze. Walka w grze jest po prostu nieciekawa, a otwarty świat jest na siłę zasypany kopiuj-i-wklej zawartością. Znaczna część zadań to również przefabularyzowane fetch-questy. Ciężko nawet nazwać tą grę erpgiem, bo nie ma tutaj żadnej dowolności w odgrywaniu postać, jedynie można podążać za napisanym przez twórców scenariuszem. Jest to zwyczajnie przeciętniak z modnego gatunku gier z otwartym otwartym światem i elementami RPG.
Po tych skowytach w komentarzach również widać, że autor uderzył w czułe miejsce.
Tendencyjny artykuł napisany pod zbijanie kursu akcji CDR przed premierą dodatku do Cyberpunka. We środę premiera na gamescomie.
A ja Panu powiem ze pana poziom dziennikarstwa jest na dnie idz do normalnej roboty i nie ośmieszaj się człowieku
Co za chłop, gra zjada na śniadanie większość obencych gier z gatunku i dalej mimo lat gra się w to dobrze, a chłop narzeka XD.
Ja rozumiem, że nie każdemu przypadła do gustu, ale tego typu wypociny i clickbaitowe artykuły to żenada. Czy chcesz czy nie Wiedźmin 3 osiągnął sukces i mimo wielu lat na karku bije na łeb wszystkie gry z gatunku.
Po za tym 3 we wszystkim jest DUŻO lepsza od 1 czy 2. Redzi odrobili lekcję.
Widzę, że ten portal sięga już dna. Czas się przenieść. Jaki dobry polski portal o grach możecie polecić?
Cały ten stek bzdur mial wprowadzić jakąś wartość? Być jakimś protestem przeciwko opiniami tysięcy graczy?
Już porównanie ze Skyrimem pogrążyło ten "tekst" - bałem się jak pewna chorowa jak usłyszałem że W3 będzie w otwartym świecie i zobaczyłem screeny, które dały tylko jedno skojarzenie - Skyrim. Nie wierzyłem że Reszi bez doświadczenia w grach z otwartym światem chcą zrobić coś na wzór Skyrima... No i jak ja się myliłem - Wiedźmin 3 wszedł na scenę, dmuchnął, tupnął i cała "wielkość" Skyrima posypała się w drobny maczek.
Złożoność mechanik za małą? Nastawienie na 1 z 3 dróg rozwoju postaci i mnóstwo w tym opcji doatosowania stylu pod siebie - nie wiem ile kombinacji, ale pewnie więcej jak setka dla tylko jednej profesji.
Z jednym się zgodzę - dodatki fabularnie bardzo mocno stoją, ale podstawce nie brak dojrzałości i odwagi w pokazywaniu problemami z którymi zmaga się świat obecny i to jest kwintesencja tego uniwersum, a jak pANa redaktora do żadnej nie zmusiło/zachęciło to bardzo mi przykro - widać tego typu gry to nie pana bajka albo i praca nie pod charakter.
Ale co ja mogę wiedzieć - myślę tylko że ilość sprzedanych kopii na świecie powinna powiedzieć jaśniej czy ta gra jest/nie kest dobra. Jak na czasy w których wyszła była dziełem wybitnym i dalej tak uważam bo odpalając ją po latach przy okazji patcha next-genowego znów czuję przyjemność z grania mimo że wiele już mnie raczej w niej nie zaskoczy.
Największym problemem trójki jest nasranie mapy pierdyliardem znaków zapytania. Na cholerę to komu?
spoiler start
No i mi brakuje zarąbanie cesarza śmiecia, od samego początku miałem ochotę mu łeb urąbać, szkoda, że gra nie dała możliwości zamachu na niego.
spoiler stop
Artykuł pod gównoburze. To że gameplay w W3 jest słaby to wiadomo nie od dziś. Ta gra stoi świetną fabułą, surowym słowiańskim klimatem i genialnymi postaciami.
Czy najgorsza to nie wiem, ale na pewno np. fabuła jest zdecydowanie najgorsza w serii. Ogrywałem w tym roku Wiedźmina 3 i szczerze powiem, nie powaliło mnie. Grało się dobrze, ale jakbym miał tę grę teraz ocenić to więcej niż 8,5 to bym jej nie dał. Opisałem wszystkie moje problemy i wrażenie w wątku w encyklopedii pod grą. Średni gameplay, rozwój postaci tragiczny, loot i ekwipunek tragiczny itd. Od hejtowanego Dragon Age'a Inkwizycji wcale nie jest dużo lepszy jeżeli w ogóle jest lepszy. A do Gothica II nie ma nawet startu. Nie zmienia to jednak faktu, ze lepszej gry w tym gatunku w ostatnich latach nie było.
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że artykuły pisane na tym portalu w czasie weekendu, to takie zapchajdziury?
Byleby tylko coś napisać, byleby tylko był clickbait i gównoburza w komentarzach, czyli - wyświetlenia.
Tekst może być gównianej jakości, może nawet wspomagany ChatGPT, może być o dupie Maryny, niekoniecznie nawet o grach (choć ten akurat wyjątkowo jest), byleby tylko pozorować zainteresowanie portalem, niekonicznie nawet w pozytywnym świetle.
Mnie osobiście to drażni, ale rozumiem, że kasa się musi zgadzać, i taka jest polityka firmy. Tylko niesmak pozostaje...
Ja ogólnie się zgadzam, pod względem mechanik W3 to bieda z nędzą.
Mam tylko pytanie. Dlaczego dopiero teraz powstają takie artykuły?
Artykuły takie jak te, a konkretniej komentarze pod nimi, przekonują mnie, że polscy gracze to tak niewyobrażalne simpy Wiedźmina i CDP ogólnie, że CDP powinno założyć profil na OF i w życiu nie musieliby wydać już żadnej gry.
Bezkrytyczny fapping i wszystko co W3 i CP2077 to święte? Jest.
Hejt na każdego komu się nie podoba i jazda od hejterów, lubiących gówniane gry? Jest.
Jak ktoś z CDP czyta to serio - zakładajcie konto na OF.
Artykułu nie czytałem, ale po tytule wnoszę... no właśnie - napiszę coś o The Last of Us Part 1, które niedawno ukończyłem. Grę ukończyłem i moje pierwsze wrażenie to... WTF, co to się wydarzyło??? Dlaczego ta "gra" (bo to nie gra, ale do tego jeszcze wrócę) ma tak wysokie oceny, skąd te zachwyty, przecież jest o wiele więcej lepszych gier. Dlaczego to nie jest gra? Ano jej przejście zajęło mi ok. 15h. W tych 15h dosłownie 13.5 to chodzenie z punktu do punktu, chodzenie, gdzie praktycznie nic się nie dzieje! 1.5h (ale to takie naciągane) to walka. A najzabawniejsze jest to, że w całej grze ujrzałem 30 (słownie - trzydzieści) "zombiaków" przez 15h!!! Więc skąd te zachwyty? Zapewne ciągną się od dnia premiery. 10 lat temu, gdy gra miała premierę, zapewne była czymś rewelacyjnym. Dziś po 10 latach jest zwykłym średniakiem jakich wiele, bardziej symulator chodzenia niż gra a symulatorów chodzenia mam dziś o wiele więcej i to z o wiele lepszymi fabułami.
Podobnie zapewne jest z Wiedźminem 3. Na premierę to była gra cudowna. Ale dziś? Dziś jest wiele innych, lepszych gier.
Jeśli ktoś taki jak ty słucha disco polo, a nie Vivaldiego to niech dalej słucha disco polo, a nie na siłę słucha czegoś czego nigdy nie zrozumie.
No chyba cię coś boli. To najlepsza gra w jaką grałem, a mam ich ponad 100 na swoim koncie
Ostatni raz odwiedziłem ten portal o grach. Piszcie dalej takie bzdury, a zwiniecie interes.
Zgadzam się za autorem w 100%. Wiedźmin 3 to również i dla mnie bardzo słaba gra.
Pełna zgoda. Tylko spamowanie zmysłem i nudna walka. Dwójka najlepsza i tyle w temacie. Dwie odrębne ścieżki fabularne to był sztos.
Sam masz biedę z nędzą kmiocie , i chyba nie grałeś zbyt długo w wiedźmina i go nawet nie przeszedłeś, także artykuł twojego pokroju jest śmieszny i nie na miejscu, tym bardziej tyle lat po premierze gry.
Albo autor tego tekstu grał w innego wiedźmina, albo ja....dla mnie jest grą pod wieloma względami jedną z najlepszych. Świetna warstwa muzyczno dialogowa, żadnego "drewna" piękny rozległy świat, niejednoznaczne i trudne wybory rozwiązań questów,
Tak prawda walka to wylacznie spamowanie lpm+unik/odskok. Do tego walczy sie tylko mieczem wiec roznorodnosci zadnej.
Jazda od znacznika do znacznika, zeby potem kolejny raz tropic potwora w tej sam sposob przy uzyciu najgorszego systemu w grach czyli 6 zmyslu. Odbiera to jakakolwiek samodzielna obserwacje otoczenia. Tak samo byl w Dai, kliknij X zeby podswietlic itemy wokol. Totalne pojscie na latwizne.
Ot gra akcji/przygodowka tyle ze w duzym otwartym swiecie z masą nudnym zapychaczy. I jeszcze wymuszenie grania konkretnym bohaterem, ktory uwaga "NIE MA EMOCJI". Jednoczesnie caly czas postepujacy wbrew temu faktowi. Co podwaza istnienie mnostwa kontentu/zadan w grze.
Mnie zawsze odpychała mechanika sterowania w Wiedźminie. To jakiś żart żeby w grę z 2015 grało się jak w pierwszego Gothica... paskudne drewno
każdy the witcher jest najgorszy kto przy zdrowych zmysłach grałby w grę polskiego studia
Czekałem na kolejny tekst Krzyska "kalwa" Kalwasińskiego to jest jeden z nielicznych recenzentów, publicystów który potrafi w sposób pogłębiony zanalizować grę , drugim jest pisząca dla Dwutygodnika Marzena Falkowska autorka bloga Altergranie . W zasadzie ich wybory i oceny są jednocześnie rekomendacja do grania w coś lub nie w zalewie powszechnej tandety i pustki obecnej popkultury.
A czy gol weryfikuje to co się publikuje?
Waćpan 8 lat pisałeś ten tekst?
W3:
- najciekawsze questy poboczne, zróżnicowane, większość tworzących własne minihistorie,
- decyzje rzutujące na fabułę, a to do dzisiaj rzadkość,
- genialny crafting, niezbyt rozbudowany, a skłaniający do poszukiwań,
- doskonały rozwój postaci, też nieprzesadzony, bo to nie rpg menadżer postaci, tylko rpg!
- dla mnie świetna walka, niezbyt skomplikowana, a pozwalająca wybrać styl, bo to nie symulator jak Kingdom Come Deliverance, tylko rpg,
- genialna muzyka,
- świetna oprawa wizualna, nawet po tylu latach,
- genialna minigra gwinta,
- fabuła i wyraziste postacie, chociaż przyznaję, że l wolę pod tym kątem W2,
- poczucie humoru w wielu dialogach i brak czarno-białych wyborów.
Serio wymieniać więcej? Bo ja od tego czasu ograłem kilkanaście rpg'ów i 1/2 rzuciłem z nudów w kąt, łącznie z tą niby super hiper Zeldą, dla której kupiłem NS.
Panie weź Pan wypij melisę i zestaw sobie jeszcze raz ostatnie 10 lat gier i wypunktuj.
najlepszy wiedźmin to część II jednak jeśli chodzi o rozmach gry to wiedźmin III jest gigantem na miarę gier Rockstara właściwie do czasu BG3 to CDProjekt i Bethesda były nowymi liderami jeśli chodzi o najbardziej wybitne i wielkobudżetowe produkcje cRPG. Larian jednak tak wysoko zawiesił obecnie poprzeczkę że nie sądzę aby w tym roku ani w następnym (choć trzymam mocno kciuki za Starfielda) którakolwiek gra zbliżyła się poziomem do BG3.
Dla mnie wiedźmin 3 to drugie największe rozczarowanie w mojej growej "karierze" zaraz po Gothic 3. Fabuła, postacie, dialogi to mistrzostwo (co jest głównie zasługą opluwanego Sapkowskiego), ale jako gra wiedźmin 3 jest koszmarnie słaby. W takich grach bardzo cenię eksplorację, tutaj jest wykonana fatalnie. Wielki, pusty świat kopiuj wklej z pytajnikami, śmieciami do zbierania, które nawet nie są wymodelowanymi przedmiotami. Zbieramy jakieś bezwartościowe ikonki do ekwipunku. Ekonomia nie istnieje, świat jest płaski i nudny, wszystko wszędzie w takim Velen wygląda tak samo, tam jest może z 5 charakterystycznych miejsc. Puste lasy, łąki, respawnujące się potwory. Nie ma sensu zaglądać w każdy kąt, bo wszędzie wieje nuda. Zamiast npcow porozrzucane listy, nie można się wspinać. Nie da się z ludźmi pogadać, bo odburkują dwoma słowami, to tylko statyści, nie da się wejść do większości budynków, bo to makieta jak w GTA. Nikt cię z chaty nie wygoni , nie ma kradzieży kieszonkowej, systemu skradania. No w porównaniu z takim Gothiciem 1 i 2 to cieniutko. Zadania można rozwiązać w większości przypadków na max 2 sposoby. W wioskach często mamy jednego questa. Wow . Rozwój postaci chyba najgorszy jaki kiedykolwiek widziałem w rpgach, questy polegające na wciskaniu przycisku i podświetlaniu punktów magicznym zmysłem. Pełno błędów. Jakim cudem cyberpunk dostał takie baty? Przecież w3 był rozwalony na premierę jeszcze bardziej. No i ten downgrade. Też przeszedł bez echa. Swoją drogą grafa na konsolach, gdzie nie można wrzucić modów była obrzydliwa i to jedna z brzydszych gier na PS4/xone. Dla mnie wiedźmin 3 po latach to takie 6-/10. I wciąż nie dostałem gry lepszej od dwóch pierwszych gothiców, w których każdy milimetr mapy jest dopieszczony.