wydawca PL: Cenega S.A. który nie wydaje nawet gry z napisami PL, na ch** taki wydawca.... to już lepiej kupić za granicą.
- Mikropłatności w grze singlowej za 300 zł
- BEZNADZIEJNA OPTYMALIZACJA
- Brak napisów PL
- Grafika i doczytujące się elementy przed twarzą postaci, rodem z 2015 roku
- Mimika postaci również z 2012 roku
- DENUVO
22 godziny za mną, boże ale ta gra to dziadostwo.... Ja marudziłem na DA: Inkwizycję... Przy tym to arcydzieło. Fabuła nudna, walka nudna, woda lawa, otwarty świat ale w korytarzach, latajacy bosowie się bugują, zero eksploracji, questy jak z taniego mmo, nie no, nie skończę chyba tego, aż serio mam ochotę zagrać w Inkwizycję, a to bardzo źle. Rynek gier zmierza do krachu, utrzymają się tylko mobilki. Gdybym wydał na to 300 zł, to bym się popłakał =D. Serio, oprócz widoczków tutaj nic nie ma. Przecież wyszedł taki Elden Ring, który pokazał jak robić otwarte światy, Baldur, który pokazał, że pod zwykła studnią czeka Cię przygoda na parę godzin, i nagle wychodzi takie coś i dostaje 10/10. Co do mikrotransakcji, ilość kamieni wszkszeszenia w grze jest ograniczona, więc domyślam się, że jak ich braknie, a umrze Ci pion, to będziesz musiał wydać kasę, bo nie da się wczytać gry xDD.. to jest nierealne, jak rynek gier zgnił. Ps... Zapomniałem o irytujących mega harpiach w grze, ale za 5zł przedmiocik rozwiąże Ci ten problem xDDDD
Oprócz tego czy będą poziomy trudności są jeszcze inne kwestie, na przykład:
- czy tak jak w poprzedniej części po przejściu 100 metrów potwory będą się odradzać za plecami gracza,
- czy tak jak w poprzedniej części nie będzie manualnego zapisu stanu gry,
- czy tak jak w poprzedniej części questy poboczne będą polegać na bieganiu jak chłopiec na posyłki z pubktu A do B brodząc w morzu odradzających się bestii,
- czy tak jak w poprzedniej części nie będzie wersji PL (to już chyba przesądzone, że nie będzie),
- czy tak jak w poprzedniej części na wykonanie zadań pobocznych będzie limit czasu.
Ten problem respawnujących się przeciwników był wielokrotnie omawiany na forach growych i przypominam tylko, że wynika on z nieudolności czy niedbalstwa programistów lub projektantów a mówiąc wprost z olewania graczy. W dobrych grach postępy gracza są rejestrowane w specjalnej bazie danych gdzie zapisywane jest, która bestia została już ubita, a która jeszcze nie ale w grach 3-ligowych nikomu nie chce się męczyć bo czas do premiery goni i wychodzą z założenia, że "bydło i tak kupi". Dlatego aby nie dołączyć do trzody i nie tracić niepotrzebnie kasy na badziewie przed zakupem warto przeczytać recenzje i sprawdzić jak tym razem potraktowała nas (czyli swoich dobroczyńców płacących im pensje) firma Capcom.
Nudna gra, mechaniki/potwory z poprzednich części do tego ogrom mikrotransakcji, tragicznie zooptymalizowana, brak języka PL.
Podsumujmy gra w wydana w wersji beta z fatalną optymalizacją.
Płatności za:
-szybką podróż
-zmianę wyglądu postaci
-nową grę
Werdykt: takiego chamstwa jeszcze świat nie widział
Gierka nie ma optymalizacji, jest zasrana mikropłatnościami z wtórną i niedopracowaną rozgrywką. Jedyny plus to ładne lokacje. Co do ALEXA nie czytajcie jego wypocin, dla kolesia Starfield był grą dekady w dzień premiery. Gierkę ogrywałem u kolegi, za 100 może bym się skusił.
W końcu udało mi się ukończyć Dragon's Dogmę 2 i co tu dużo mówić - bawiłem się świetnie. Od dłuższego czasu żadna gra nie wciągnęła mnie aż tak mocno, a im więcej czasu spędziłem w grze, tym bardziej rósł mój apetyt po więcej.
Co mi się podobało:
- System pawnów. Pionki nie są bezmyślnymi kukłami podążającymi za nami. Dają porady jak walczyć z przeciwnikami, wskazują drogę do celu/skrzyni/jaskini, pokazują skróty, zbierają materiały do craftingu, przeszukują zwłoki, przenoszą poległych towarzyszy oraz wspominają o preferencjach innych graczy itd.
- Bardzo przyjemny i satysfakcjonujący system walki. Oprócz zwykłego siekania/strzelania na odległość i wspinania się, gra zachęca do korzystanie z balist, elementów otoczenia, pułapek, albo eksperymentowania. Przykładowo stojącego na jednej nodze golema lub zachwianego cyklopa można wywrócić chwytając za nogę i ciągnąc do siebie.
- Zachowania przeciwników. Goblin widząc warriora robiącego zamach będzie uciekał, gdzie pieprz rośnie, tak samo wygląda sytuacja jeśli przeciwnik zostanie osamotniony/mocno osłabiony i wie, że nie ma szans na zwycięstwo. W niektórych sytuacjach wrogowie potrafią wezwać posiłki. Do tego gryfy łapiące woły i zabierające do gniazda; choppery żyjące własnym życiem, które widząc zbliżającego się gracza lub NPCa próbują się przyczaić i zaatakować z zaskoczenia - daje to taką namiastkę żyjącego świata.
- Gra potrafi być wymagająca od początku do samego końca, a lekceważenie nawet nie najmocniejszych przeciwników może okazać się opłakane w skutkach. Ważnym elementem przed każdą wyprawą jest dobranie odpowiedniego ekwipunku, gdyż czasami nie wiadomo co nas czeka. Do tego niewybaczanie błędów - przez nieuwagę doprowadziłem do wybicia Bakbattahl przez jednego z pawnów zarażonych smoczą plagą, musiałem się z tym pogodzić, a nie jak w innych grach odruchowo próbować wczytać zapis.
- Świetna eksploracja wynagradzająca zbaczanie z głównych ścieżek. Często wspinając się w pozornie niedostępne miejsca, odnajdując jaskinie (w tym te nie zaznaczone na mapie) lub odblokowując przejścia z pomocą maszyn oblężniczych/odpowiednich skillów można natknąć się na drogocenne fanty.
A poniżej co nie podpasowało:
- Niemy bohater - naprawdę Capcom? W grze za $70? Czułem się jakby większość NPCów prowadziła monolog, gdy my odpowiadamy/dopytujemy zdawkowo. I do tego cutscenki z rozdziawionymi ustami Arisena wywołujące zażenowanie.
- Odznaki pawnów. Regres w porównaniu do pierwszej części. Rozumiem wywalenie zwykłych przeciwników, ale nieuwzględnienie chociażby lichów, a wrzucenie sfinksa, który jest jeden w grze? Kompletny bezsens.
- Fabuła, cóż... po prostu jest. Podobała mi się bardziej niż w poprzedniej części, ale wciąż niczego nie urywa.
- Większość zadań pobocznych jest nudna i bez polotu, stanowią bardziej pretekst do eksploracji i walki. Mogłoby być też więcej zadań ograniczonych czasowo.
- Nienajlepsza optymalizacja. W Vernworth potrafiły występować spadki nawet do 45 klatek, poza tym miastem gra już była przyjemna i na palcach jednej ręki wskazałbym momenty, gdzie gra miała spadki poniżej 60 fpsów.
- Mikropłatności. Pomimo, iż w żaden sposób nie wpływają na grę i nie jesteśmy zachęcani do ich używania, to jednak ich nie powinno być w ogóle. Czuć, że zostały dodane z myślą “a może znajdzie się jakiś naiwniak, który to kupi”. Przez całą grę udało mi się uzbierać ok. 25 wakestone’ów, 5 kryształów portu (chociaż postawiłem tylko 3), a RC uzbierałem ok. 18 tys.
Dragon's Dogma 2 to świetna gra i basta! :) Ukończyłem ją w 96h (mam dwójkę w menu głównym;)) wykonując większość rzeczy w grze i bawiłem się wybornie. Lvl tylko 54, bo zmniejszyłem ilość otrzymywanego expa przy pomocy moda (szczegóły niżej). Przetestowane klasy: Fighter, Archer, Mystic Spearhand. Reszta na później :)
Jeśli chodzi o plusy, to skrótowo:
Uwielbiam system walki, epickie potyczki z bestiami, pionki, reaktywność świata i mechanik, pewną surowość i niegościnność (brak prowadzenia za rączkę), plastyczną i klimatyczną oprawę oraz fantastyczny projekt świata, który jest otwarty, ale też relatywnie niewielki i niesamowicie wręcz skłania do dokładnej eksploracji.
Wszystko to razem sprawia, że gra jest niezwykle świeża (nie grałem w jedynkę) i oferuje niespotykane poczucie przygody, które do momentu aż staniemy się zbyt mocni, po prostu oczarowuje. Nie będę szczegółowo omawiał plusów, bo koledzy wyżej wyczerpali temat. Skupię się na problemach, bo całościowo czuć, że DD2 mogła być jedną z najlepszych gier ever, ale zabrakło balansu i dopracowania. Poniżej szczegóły:
- Bardzo łatwo jest się 'przekoksić' co trochę ubija ten dreszczyk emocji związany z eksplorację. Tutaj za konieczność uważam mod Custom Difficulty Tweaks: http://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/195 .Pozwala on pogmerać przy poziomie trudności. Osobiście od 30 lvl obrażenia zadawane przez wrogów zwiększyłem o 50%, a otrzymywane zmniejszyłem o taką sama wartość. Znacznie zjechałem też z ilością expa. Dzięki temu gra stanowiła jako takie wyzwanie (18 zgonów)
- New game + to pomyłka, bo nie skaluje wyzwania (ten tryb jest zwyczajnie niedopieczony).
- Pokpiono sprawę optymalizacji, w miastach niezależnie od sprzętu animacja czka, a postacie ładują się tuż przed oczyma
- Prezentacja dialogów, zwłaszcza kadrowanie i lipsync. Nie jest to dla mnie jakiś szczególny problem, bo gra kładzie akcenty na inne kwestie, ale wygląda to mocno amatorsko
- Średniawe questy i dziwaczna mechanika skradania. Tutaj ponownie nie jest to jakiś wielki problem, bo liczy się podróż, ale zdecydowanie mogło być lepiej. Skradanie, jest zwyczajnie fasadowe, a jest go sporo w wątku głównym
- Mikrotransakcje, które są zupełnie zbędne i dodane na siłę. Korzystanie z nich wydaje się być sprzeczne z jakąkolwiek logiką, zwłaszcza że te są jednorazowe, a wszelkie kamienie do wskrzeszania i szybkiej podróży wręcz walają się w świecie gry (dodatkowo można je kupić u wielu sprzedawców za kasę, której jest w bród). Nie zmienia to faktu, że MTXy, jak mawiał wspaniały Andrzej, narobiły grze mnóstwo smrodu i pozostawiły pewien niesmak.
Liczę, że Capcom się zrehabilituje i poprawi stronę techniczną oraz doda więcej zawartości (dodatek w starym stylu mile widziany). Poproszę też o jakiś 'hard mode' z prawdziwego zdarzenia i więcej rodzajów bestii, a będę grał przez setki godzin, bo zwyczajnie pokochałem tę dziwną grę :)
Za przeproszeniem... Jeb** ich Capcom jak zwykle śmiecie na tak wielki rynek jak Polska nie chcą dać nawet Polskich napisów... portugalski jest... Nie mam zamiaru kupować gry od studia które nie szanuję nas Polaków i ma nas w dupie. SONY jako Japońska firma nie tylko Zawsze! daję Polskie napisy, ale prawie zawsze pełny Polski dubbing. Sony docenia Polski rynek growy i nie ma problemu w tworzeniu polskich napisow i dubbingu kiedy taki Capcom nawet napisów dla blisko 40 milionowego narodu nie chcę stworzyć.
Zwróciłem. Nieprawdopodobna chciwość wydawcy, olewanie języka niemałego przecież klienta jakim są polscy gracze, optymalizacja nieobecna, nie dołożę się do tego.
Gra zbiera same negatywne recenzje. Nie dość że działa jak kupa to srapcom bezczelnie żąda zapłaty za edycje swojej postaci w grze ! Za takie zagrywki powinien być z miejsca bojkot gry. Dodatkowo na najlepszych sprzętach gra dostaje sraczki i wygląda miejscami jak pierwsza część:
I have a 4090 with a 5800x3d, result? 50-40 fps and drops to 30 fps.
the worst is whether it's in 4k or 1080p the result is the same, it doesn't matter whether it's low or ultra, there is almost no difference in fps.
Do you also have this problem?
Okrągłe zero
O ile same mikro w płatnej grze (300zł w dodatku) choć złe jeszcze nie przekreśliłyby gry u mnie (-2 do oceny) tak ukrywanie ich do dnia premiery i w kopii recenzenckiej to z definicji 0.
Na takie praktyki nie może być przyzwolenia. Bo ukrywanie ich w kopiach recenzenckich jasno pokazuje, że wydawca doskonale wiedział jak zostaną odebrane.
A do tego skopana optymalizacja. Tak więc na nic więcej gra nie zasługuje.
Errata Rocka :-)
https://www.youtube.com/watch?v=px_oAw6tDHI
Recenzenci byli podobno nieświadomi i niepoinformowani o mikrotransakcjach. Problem jak rozumiem sprowadza się do tego, że grasz sobie szczęśliwy w superową i hardcorową grę a po premierze dowiadujesz się, że ktoś inny może sobie kupić ułatwienia czyli jakby Normal Mode. Ciekawa koncepcja... Biedny Rock pierwszy raz od 50 lat zrobił recenzję i poczuł się zrobiony w konia przez Capcom. Swój chłop.
Mnie osobiście te mikrotransakcje mało interesują, tzn. że ktoś może tam sobie coś kupić co ja sam znajdę w grze. Ale fakt, że jakbym chciał zagrać od nowa i za Nową Grę miałbym coś zapłacić to jest koniec dyskusji i myślenia o zakupie. To wchodzi w kategorię problemu etycznego, a wartości to wartości, bez względu jak dobra jest gra. Przy Cyberpunku się złamałem po 3 miesiącach od premierowego przekrętu i kupiłem, bo wyrazili głęboką skruchę. Tutaj nie wiem jeszcze do końca co myśleć i czekam na rozwój sytuacji, bo mam ogromną ochotę na tą grę po tym wszystkim co widziałem z rozgrywki. Ale na razie pass do wyjaśnienia.
Za to co odwalił Capcom mam nadzieję, że gra w niedługim czasie straci zainteresowanie i zostanie zbojkotowana bo dla takich praktyk można im wysłać tylko środkowy palec. Nawet splunąć na to szkoda.
A można kupić przejście tej gry ? Przecież tez nie jest inwazyjne i ułatwia życie . Normalnie największa parodia jaka ostatnio widziałem . Gracze wspierają chciwą korporacje. Odmóżdżenie level hard. Grałem chwile gra jest średnia.
Uwaga. Ważne info do youtubowych narzekaczy ...
Capcom zniósł obowiązkowe granie w DD2.
możecie się rozejść. Wracać na tiktoki.
Optymalizacja jest tragiczna na konsolach i na PC
W 1080p, Max ustawienia, 14700KF i 4070Ti wyciągają ~70fps w mieście z spadkami do 33fps
Jak gra ze zwaloną optymalizacją może dostawać tak dobre oceny. Żeby składać dzisiaj pre-ordery na jakąkolwiek grę to trzeba mieć nie po kolei w głowie. Co to niby daje? Jakieś bzdurne przedmioty kosmetyczne.
Otóż problem braku języka polskiego w tak zbudowanej grze stawiającej na fabułę gdzie jest dużo tekstu jest poważnym problemem i to nie jest kwestia znania języka dobrze bądź nie bo sam znam biegle język angielski oraz kilka innych już mniej tak dobrze natomiast nasz język ojczysty narodowy którego uczymy się i zaczynamy myśleć od najmniejszych lat budując sobie pojęcia wyobrażenie mając w głowie język polski jeżeli ktoś jest użytkownikiem natywnym danego języka no to nie ma tu dyskusji o tym że oczywiście wersja językowa danego kraju jest o wiele lepsza bez względu jakbyś się dobrze uczył innego języka zawsze język którego uczysz się od urodzenia jest ważniejszy i pozostawia w głowie sposób myślenia i konstruowania myśli
Brawo korpo. Gracze jak zwykle wydymani bez znieczulenia.
Optymalizacja gry nie istnieje, do tego mikrotransakcje xDD
Mi się już nie chce tego komentować , bo to jak głową w mur. Po prostu są ludzie którzy są tak odklejeni od rzeczywistości [ lub uzależnieni od gier ]. Że nie widza nic złego tak chamskich mikrotransakcjach w grach singleplayer . Dzięki nim, mamy teraz taki rynek gier .Byle gówno kupią i się cieszą.
Grałem tylko 4 godziny i muszę przyznać, że mam zajebistą ochotę grać dalej... Gra zwyczajnie jest bardzo dobra.
Nie zaprzeczam jednak, że wprowadzone mtx to kure...wo, z którym trzeba walczyć, a już szczególnie w tym przypadku.
Ponieważ kupiłem klucz w innym sklepie miałbym trudności ze zwrotem i zwyczajnie nie chce mi się z tym pitolić. Zagrałem i jak już napisałem czuję niedosyt, trudno mi jednak grać dalej ze świadomością, że coś nad czym trzeba się umęczyć w grze można mieć za 2-3$.
Czekam na razie na rozwój sytuacji i mimo, że sam w ciągu tych 4 godzin bawiłem się dobrze to ODRADZAM zakup i sam sypie głowę popiołem za własną głupotę.
Następny film z tłumaczeniem dla niepełnosprytnych . https://www.youtube.com/watch?v=X2HNx6Xm7nM&ab_channel=Arkadikuss
Plusy gry:
-BRAK - TOTALNY BRAK
Minusy:
-Tragiczna optymalizacja TRAGICZNA!!!!!!(jak ktoś ma kartę rtx to jest mod który "naprawia DLSS i jest możliwość użycia FG")
-System walki to spamowanie dwóch przycisków - chyba że dla kogoś różnorodność to wchodzenie na przeciwników ... xD
-Uwaga gra z otwartym światem ale świat polega dosłownie na bieganiu po dokładnie wyznaczonych ścieżkach dosłownie są to korytarze i tyle identycznie wyglądają dungeony.
- Mikrotanskacje - chcesz zacząć nową 13zł , chcesz teleport 10zł xD wtf to jest gra single player
I UWAGA WISIENKA NA TORCIE RECENZJA GRY-ONLINE OCENA 8.5 xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD - jakim cudem jesteście w stanie pluć w twarz ludziom czytającym wasze zupełnie nic nie warte materiały. Tłumaczenie że nie wiedzieli o mikrotransakcjach,- wiedzieli dostali maila z dokładnym omówieniem - uwaga polecam obejrzeć [link] -
Jezeli grales 5-10 godzin to widziales juz prawie wszystko, gra niczym juz dalej nie zaskakuje. Zabijanie w kolko harpii, wilkow lub goblinow znudzilo mnie tak ,ze daje 2/10.
Ludzie !!!
30 FPS będzie tylko bez trybów graficznych na konsolach a na PC niewiele lepiej.
Lepiej zrobili by jakieś DLC do poprzedniej części niż robić nową część jak nie umieją ogarnąć silnika graficznego.
Mi tam akurat brak spolszczenia nie przeszkadza, ale wygląda na to, że nie będzie wyboru poziomu trudności, czyli mamy soulslike. To brak szacunku do odbiorcy i częściowo strzał w stopę - zawężają sobie grono klientów. To oczywiste, że nie każdy ma refleks wymagany np. w walce, nie każdy jest też no-lifem, który ma czas kilkanaście/dziesiąt razy powtarzać jednego bossa. Ja przykładowo lubię sobie poeksplorować świat gry, powalczyć z mobami ale na lajcie, a nie na max spinie, nie po to odpalam grę, żeby się nią stresować. I takich ludzi jest dużo. No, ale twórcy mają to w dupie, tak samo jak w dupie mają wersje językowe.
Gra ma Denuvo i dodatkowo uwielbiane Enigma Protector dodatkowe DRM które już jest zaszyte w kreatorze:
https://i.imgur.com/fOyq52O.png
Co do Enigma Protector to sami twórcy odradzają stosowania tego syfu i nie namawiają do stosowania tego typu rozwiązań które uniemożliwiają instalowania modów i powodują drastycznie spadki wydajności:
https://archive.ph/SJrjZ#selection-751.97-751.135
Dla mnie capcom jest już skończony po takich zagraniach olewając polski rynek. I dodatkowo zapowiada się ściek optymalizacyjny na premierę.
Na steame gra dostaje mocny pocisk . Wiedziałem że się tak to skończy. Tyle warte są tę recenzję .
Spokojnie - wkrótce mają się pojawić nowe karty Nvidii, na których gierka ma ponoć wyciągać stabilne 30 klatek. To jest po prostu gra z potencjałem na przyszłość ...
Czy ta gra naprawdę jest tak słaba że ma takie oceny? DG DA była grą dobra a to jest aż tak słabe?
crapcom ma w d..e graczy a w szczególności polskich... poczekam se na torrenta hehe
13 języków w grze, ale PL brak. oszczali nas, więc ja sobie poczekam i zagram może, ale gry nie kupię
W tej grze są MAKROTRANSAKCJE, a nie mikrotransakcje. Mikrotransakcje to około 1 zł, a nie 10 zł.
Czy wam płacą za wspieranie copcomu. Zajebisty argument gra jest dobra więc nic się nie stało . Zrobili ludzi w konia z dodaniem mikrotransakcji na premierę , które ingerują w rdzeń rozgrywki. (To nie jest kosmetyka). Jak tak dalej pójdzie to gry będą robione w koło tych płatności i będzie się uzależniać mechanikę gry od nich. ( Już Rock o tym mówi). No ale fajnie się gra, więc ciemny lud kupi, bo nawet że zauważą że coś tu nie gra.
Ale miazga, zapowiadało się na pretendenta do gry roku w mojej prywatnej opinii.
To jak ta gra chodzi to jest dramat, dlatego przesiadłem się z PC na PS5 ale tam nie jest aż tak lepiej.
Dodatkowo gra nie wygląda ani nie ma jakichś ciężkich miażdżących mechanik, te Capcomowe gadanie o grupach NPCów mających wpływ na środowisko to zwykłe PRowe corpo pierdzenie.
Dodatkowo fajne te mikropłatności, najpierw były rzeczy kosmetyczne, a teraz już wciskają coś co ma jakiś tam wpływ na rozgrywkę, nie jest istotne to że możesz te rzeczy zdobyć w grze, tylko fakt że ktoś w ogóle wpadł na pomysł umieszczenia tych rzeczy za realną kasę.
Nawalili mnóstwo zabezpieczeń które mają ci zakazywać ułatwiania sobie gry a które słyszałem i tak nie działają bo już są trainery po cyzm do sklepu za realną gotówkę lecą ułątwiacze.
Za chwilę będziemy płacić za osobne sloty na save'y, ale banda cymbałów dalej uważa że nic się nie dzieje i są grupy ludzi którzy bronią takich praktyk.
Trzeba powiedzieć dość, gry z roku na rok są coraz gorsze, zamiast się rozwijać, mam wrażenie że twórcy leniwieją i gry się cofają w rozwoju, gracze dają na to pełne przyzwolenie kupując takie nieprzetestowane crapy.
EDIT. Zapomniałbym, standardowo, mela na pysk za brak Polskiego dla Crapcomu.
Nosz kur... czemu Capcom tak mocno musiał spartolić tę premierę... gra sama w sobie z tego co widziałem jest naprawdę dobra i myślę, że mogłaby mi się spodobać, ale po tym co Capcom odpierdzielił, to ani myślę aby kupić tę grę, bo tak się po prostu nie godzi.
Mam nadzieje, że nasi koledzy hakerzy się tutaj postarają i dosyć szybko opracują cracka dla tej gry, bo ogólnie to chętnie bym w to zagrał, ale Capcom nie zasługuje na moje pieniądze.
Samej gry nie oceniam, ale twórcy dostają -10/10.
Pomijając fakt dawania mikro transakcji dla dadgamerow w grze single player stwierdzam, że ta gra jest tak zbudowana że korzystanie z nich tylko popsuje doświadczenie płynące z tej gry
Capcom właśnie zapowiedział pierwszy patch.
Link do tweeta : https://twitter.com/DragonsDogma/status/1772207969620423009
Moje oczekiwania były 9.5/10 ale teraz to nawet nie mam jakoś ochoty zagrać w to w najbliższym czasie, oczywiście sama gra może nie jest zła, świat czy walka, eksploracja pewnie wciąga, oglądając recenzje i filmiki wygląda to naprawdę fajnie, ale nawet jak mikropłatności nie są do niczego potrzebne i bez nich sobie można poradzić, to niesmak i tak już pozostanie, w Devil My Cry 5 tez były ale ja wtedy nawet na nie uwagi nie zwróciłem, ani nie patrzyłem co oni tam sprzedają, a tutaj to poszli po bandzie z tym jednym slotem, braku edycji czy innymi rzeczami, a na Diablo IV sie ludzie rzucali ze mikropłatności, tam nie licząc battlepassa, to w sklepie tylko jest głównie kosmetyka i to wszystko, nawet ten battlepass nie jest jakoś wymagany, tylko najważniejsza rzecz, Diablo 4 to typowe multi, a tu single, no ale cóż, Capcom w tym co zrobił, to nawet na chwilę przebił Bli$$tarda, a to już duże osiągniecie :d zobaczymy co będzie dalej i jak to się rozwinie. O Dodatkowo w Monster Hunter World tez były płatności, nabiłem 700 h i nawet do sklepiku nie sięgałem, tylko to też jest multi hehe a nie walony single, no cóż, zobaczymy.
Ograłem potężnie ten tytuł od premiery. Pomijam kwestie mikro. To rak i wydawcę trzeba jebać bez kozery za to że je w grze umieścił tylko że - one nie są potrzebne. Ani razu przez całą rozgrywkę nie myślałem nawet przez moment żeby coś ze sklepu było mi potrzebne w rozgrywce. Więc trend dawania ich do gry singlowej jest jak najbardziej godny pogardy ale jeśli ktoś pisze i twierdzi że stanowią one p2w w tej grze jest albo upośledzony albo nie grał i hejtuje dla zasady. Jedyne czego tak naprawdę brak to nowa gra (która ma dojść w patchu) bo jak nie przykładasz się do edytora i dasz postaci mały udźwig to utrudnisz sobie grę i to znacznie. Kamienie teleportacyjne? Jest ich od groma. Kamienie wskrzeszenia? Z nich korzysta się jedynie gdy podczas ciężkiej walki wiesz że rezurekcja pozwoli ubić bossa - korzystanie z nich w innym momencie jest zbędne bo autozapis jest częsty. Smocza plaga? O ile była mega zaskoczeniem na początku teraz wystarczy że patrzysz pionkom w oczy, czy nie zachowują się zbyt agresywnie wobec ciebie lub czy nie pokazują bólu głowy i wystarczy takiego pionka zamienić lub zabić i problem z głowy. Ta gra to symulator fantasy z epickimi walkami i świetna eksploracja i nie zasługuje na oceny mniejsze niż 8.
Co do braku wersji pl - na dniach ma się pojawić spolszczenie maszynowe a ekipa Graj po polsku działa w temacie profesjonalnego spolszczenia
Idą Święta, mała przerwa. Prawie 40h na liczniku. LV 28. U-WIEL-BIAM tą grę :-) Gdybym miał oceniać teraz to na razie solidne 9/10. Formuła, klimat, świat, żywe interakcje, dynamiczne sytuacje, eksploracja, walka, buildy, rozwój, japoński sznyt. Nawet fabuła jest całkiem, całkiem. Tajemniczości i zakręcenia nie brakuje. Wciąż gram jako Thief, tak dobry i nie sprawdzałem nawet innych vocation, tym bardziej zaawansowanych. Główny pionek od początku mag wspierający. Zżyłem się bardzo ze swoją postacią i głównym Pionkiem. Choć to nie Nintendo, to żadnego wywalenia ani bugów do tej pory nie doświadczyłem, oprócz kilku drobnych graficznych przenikań.
Hint 1. Wszyscy mówią o własnym domu w Vernworth, z questa, za 20K. Ten oczywiście koniecznie. Dostępny jest też drugi w Bakbattahl, bez questa, ale za 30K. Warto tam sobie obok na wszelki wypadek postawić portcrystal, bo w samym mieście nie ma stałego, szukałem.
Hint 2. Wiecie gdzie jest zegarek w tej grze i jak działa? Prawie ciągle przed oczami, zgodnie z ruchem słońca, a nie wskazówek. Oczywiste, ale trochę godzin minęło zanim zaskoczyłem :-)
Hint 3. Do tej pory użyłem tylko 2 x wakestone i 1 x ferrystone w grze, jakoś w ogóle z nich nie korzystam. Zauważyłem też, że gra jest tak przemyślana, że po eksploracji jakichś dużych obszarów czy dungeonów na końcu dostajemy / znajdujemy zawsze jakiś ferrystone, jakby ktoś chciał sobie szybko wrócić.
Hint 4. No-hit run. Wzorem Soulsów oczy Elden Ring dziś rano urządziłem sobie mały no-hit run ;-) Po drodze skręciłem do kryjówki Coral Snakes zrobić tego questa. Pobiegłem górą, a wszystkie moje pionki postanowiły sobie pójść dołem i za chwilę wszystkie padły w walce. Zanim zdążyłem skończyć swoje walki i do nich dobiec, już było po ptakach i nie mogłem ich na miejscu wskrzesić. Zostałem sam. Po kilku kolejnych walkach zostało mi 1/4 max zdrowia, postanowiłem się wycofać z tej kryjówki na główną drogę. Była już noc. W pobliżu nie miałem żadnego riftstone, więc nie mogłem od razu przywołać pionków. Było ognisko, ale postanowiłem nie odpoczywać, tylko zrobić sobie szybki run tą główną drogą w nocy do granicy i bezpiecznego schronienia. No i się zaczęło. Nieumarli, magowie, gobliny, uzbrojone gobliny. Śmierć za śmiercią, max HP spadło do min czyli chyba ~1/10 normalnego paska, śmierć na1-2 hity i jestem sam. Na szczęście na drodze pojawili się przechodzący żołnierze i pionki. Pomogli, a jak trzeba było to można je chwycić i przenieść na barkach do miejsca walki (hint), bo pionków nie można zatrudnić w drodze jak się nie ma swojego głównego. Na koniec miałem już bardzo blisko, ostatni odcinek i grupa goblinów. W Elden Ring wsiadłbym na konia i po zabawie :-) Tu biegnę, wyminąłem prawie wszystkich, ciężar avg, ale droga pod górkę, to wolniejszy bieg i stamina spada. Na sam koniec tej górki wyczerpany, z 1/10 zdrowia, bez staminy, zadyszany widzę jak jakiś goblin z ciężkim młotem podbiega z tyłu i bezlitośnie powoli jeb w plecy. Moment mistyczny 10/10 rodem z najlepszych soulslike. Po wskrzeszeniu zaczęło świtać, co przyjąłem z ulgą i dobiegłem do celu :-))
Do tej pory nie rozwijam tylko specjalnie realacji z NPC przez te podarunki czy bukiety kwiatków czy inne. Warto?
Mi nie wychodzą takie ładne jak wam :(
Dla mnie to jest niesamowite, że ludzie dalej bronią tej gry i wciąż dają jej wysokie noty, gdzie jest granica?
No to ja wstępnie napiszę że gra mi się również podoba, grę zacząłem w sobote rano i do niedzieli wieczora z 20 godzin nabiłem :D uwielbiam takie RPG z Fantasy i nie spodziewałem się że będzie to tak dobre po licznych negatywnych komentarzach i kiepskim starcie odnośnie mikro-transakcji, które w tym momencie w ogóle nie mają znaczenia bo gra się tak naprawdę bez nich, nie wiem czy to zasługa tego ze gracze na początku grę krytykowali, ale nic nie trzeba w tym momencie kupować, na razie gry jeszcze oceniał nie będę bo jest masa roboty i jestem w tyle dalej.
Oczekiwania moje były 9.5/10 i możliwe że tak zostanie, ale to jeszcze z x3 tych godzin musi minąć co do tej pory mam przegrane.
Zaraz mnie szlag jasny trafi, krew nagła zaleje...
Miał ktoś problemy w misji z wozem widmo ? W skrócie trzeba się rozebrać i udawać pionka, rozbieram się ze wszystkiego (pierścienie, lampa) i przy pierwszym podejściu się udało pogadać z kierowcą, wpuścił mnie na wóz ale jak był atak potworów to głupi wyjąłem broń i gość uciekł. A teraz za każdym razem co noc podejdę do wozu to on od razu rusza zanim z nim pogadam, jak już ruszy i się zbliżę za bardzo to znika, jak trzymam dystans to też po jakimś czasie znika, nie da się z nim teraz pogadać bo od razu rusza no kurde, swoje pionki zostawiam w zamku, nawet czekałem do nocy tam na niego i wóz sie pojawia i tez od razu rusza, nie wiem, oglądałem na Yotutube u różnych osób to normalnie to wygląda, ale ludzie w komentarzach mają podobny problem.
EDIT: DOBRA za którymś razem siadło, spanie do rana, czekanie na ławce do nocy, śledziłem ich i odpaliła się scenka.
Gram od miesiąca . To jest Rewelacja ! Dla tych co lubią przygodę i niespodzianki oraz erpeg który w zasadzie nie ma znaczników w questach .Rewelacyjny system szybkiej podróży ( jego ograniczenia) który zmusza gracza do eksploracji. Ostatni raz bawiłem się tak dobrze grając w Morrowind . 10/10
Pamiętam ze grałem w premierę i przeszedłem i w sumie bardzo dobrze się bawiłem, dalej nie śledziłem jak wygląda kwestia aktualizacji, ale jak widzę ze dalej łatają to pewnie chętnie zagram drugi raz, ale chyba od nowa a nie gra plus.
Wszystko na FULL grafika i dalej jakies buble graficzne, Optymalizacja to jakas porazka, ninika , te sztywne questy i dretwe rozmowy ktorych sie nie chce nawet czytac . Zaluje ze wydalem pieniadze nie dalem rady w to grac dluzej niz godzine i nie mam zamiaru wiecej
czekam!
jeszcze bardziej mnie to uswiadcza w przekonaniu ze nowy final wyglada slabo.
możecie sobie przygotować postać przed właściwą grą, udostępniono kreator postaci.
Podsumujmy:
- 300zł/340zł na start | drożej niż w np. Niemczech
- brak polskiej lokalizacji
- Denuvo i prawdopodobnie Enigma - mody mówią papa
- mało znana pierwsza część
Zapowiada się wielki hit w naszym kraju :)
Gra wdaje się ciekawa chętnie bym ja kupił ale jak nie ma w wersji PL to muszę sobie odpuścić :( a szkoda ..
Na konsolach to rzeczywiście może być problem bo na PC zawsze jest jeszcze jakaś szansa na fanowskie spolszczenie.
Brak polskiej lokalizacji. Szkoda. Jestem w stanie zapłacić 60E za grę, gdzie spędzę długie godziny na dobrej zabawie. Jednak abym się dobrze bawił potrzebuję przynajmniej napisów (nie wspomnę już o dubbingu).
Wstrzymam się więc z zakupem aż będą chociaż napisy. Jeśli ich nie będzie, to trudno, zagram w inną grę od wydawcy, który bardziej szanuje rynek, na który wydaje produkcje.
Od razu powiem znam angielski. Ale nie dziwię się że Polacy w Europie są uważani za gorszych. Sami do tego doprowadzają. Szczególnie ci co uważają się za mądrzejszych i znają angielski( młodzi ludzie/ wstyd, uważających się za pempki świata). Bo jakość Niemcy, Francuzi, Włosi walczą o swoję i tam by taki numer nie przeszedł. Sami się zdajcie pytanie czy w Polsce zawsze mu się być byle jakość, gdzie płacimy tyle co inni. Koniec w Polsce z byle jakością jesteśmy dużym krajem w Europie z prężnie rozwijającą się gospodarką. Koniec z mentalnością niewolnika.
Brak polskiego języka nie powinien być problemem. Obstawiam, że będzie podobnie jak w Dragon's Dogma: Dark Arisen - fabuła do szybkiego zapomnienia i skupienie się na świetnych walkach. Jeśli będą to co najmniej tak dobre walki, jak w The Everfall oraz na Bitterblack Isle, no to będzie świetnie.
Serio tak jest?
Przecież to jest 1/10 z miejsca w każdej recenzji... w każdej rzetelnej przynajmniej.
300 zl jpd .....
w zyciu...
ja akurat kupuje wszystkie gry i programy wiec mam jakies limity
Nie ma zezwolenia na take praktyki z mikropłatnościami . Poczytajcie sobie tekst na gram. Nie kupujcie tego chłamu.
Haha, nakręcili hype po czym wydali guano, niezoptymalizowane, z mikropłatnościami, usunięcie postaci i stworzenie od nowa jest płatne.... I mikropłatności były ukryte do premiery... Żenada.
Miałem ochotę na tę grę, ale Cyberbug skutecznie oduczył kupowania preorderow. I całe szczęście. Crapcom - kolejni na blackliste, lista coraz dłuższa. Ciekawe, czy gracze sie kiedyś nauczą i zaczną bojkotować takie zespoły developerskie.
Przypominam oni do dnia premiery kryli informacje że będą mikrotransakcje. Zrobił to z czystą premedytacją, bo wiedzieli jaki będzie odbiór graczy. Są to mikrotransakcje które ingerują w rdzeń rozgrywki. Użyli tylu zabezpieczeń, że teraz normalnie nie da się grać i sami niewiedzą jak to naprawić. Brak możliwość zaczęcia drugiej gry. A teraz jeszcze walą głupa. Są to zagrywki antykonsumenckie i badanie rynku na co mogą see pozwolić . A ludzie na to jest ok , bo to dobra gra. Jakie społeczeństwo jest ogłupione.
Proszę cale wyjaśnienie od rocka jak copcom chciał ludzi zrodzić w chu... z premedytacja. Brońcie dalej dalej tej gry bo gra jest dobra to jest ok . Naiwniaki ..https://www.youtube.com/watch?v=px_oAw6tDHI&t=364s&ab_channel=RockPlay.
Czy ja dobrze zrozumiałem że jeśli będę chciał stworzyć nową postać bo coś zle pogram i zagrać od nowa to muszę płacić?
Macie porównanie pierwsza część dostępna bez DRM i mikrotransakcji na GOG druga z Denuvo + Enigma Protector i konieczność dopłacenia za tworzenie postaci w grze od nowa. Graficznie jest podobnie a róznica to aż 8 lat. Fabularnie lepsza jedynka.
Jak dla mnie 10/10, ale nie kupujcie bo pany w YouTube powiedzieli NIE i się obrazili na Capcom.
Gra zajebista ale na laptopie z i9 13980hx 64gb ddr5 5600mhz i rtx 4090 to jest kpina ze z dlss bez rt fpsy spadaja do 32 w zamku, jak sie robi wieczor tez mi leca z 57-60 do 45-48. Co prawda gram na tv w 4k ale kurla na takim sprzecie to serio zenada
Tu macie ciekawy artykuł .//www.ppe.pl/blog/2107659/339038/dragons-domga-ii-to-kolejny-crap-capcom-leci-na-kase-znowu.html
Ile copcom płaci teraz od posta za wspieranie ich gry ? Pytam bo pracowałem w tym biznesie.
Nie sądziłem, że coś może przebić The Day Before, Star Citizena, Starfielda i Cities Skylines 2. Scam, scama, scamem poganiał. Fajne czasy.
Uważajcie na smoczą plagę, bo czytałem już o zarażonych pionkach, które wybijały całe miasta z NPC-ów. Ponoć można poznać chorobę po tym, że pionki łapią się za głowę podczas animacji bezczynności i ich oczy świecą na fioletowo albo czerwono.
Chciałbym się zapytać jak gra wygląda pod względem fabuły i przede wszystkim eksploracji? Czy jest mocno podobna do Dark Arisen?
Też mam dylemat czy kupić tą grę bo lubię tego typu gry a na youtobe fajnie nawet wygląda .
co raz więcej fajnych postaci do spotkania
Co więcej ten system pionków jest rewelacyjny mimo że nie byłem do tego przekonany. Pionki które zaliczyły już jakieś questy których ty nie zaliczyłeś jak wybierzesz zadanie to je omawiają i prowadzą do celu. Genialne są też rozmowy pomiędzy pionkami. Mając 3 kobiety w drużynie normalnie nie zamykają się :) Komentują wszystko jak leci.
Zaliczyłem parę dungeonów i tez wrażenia rewelacyjne. Każdy inny, każdy fajnie wykonany. Oczywiście zostało trochę japońszczyzny jak skrzynie które widzimy w ilościach hurtowych ale całość tak wynagradza takie detale że w ogóle człowiek o tym nie myśli.
NPC wykonani solidnie każdy też inny unikatowy i czasem coś ciekawego się wydarzy. To jest naprawdę gigantyczna gra ocenienie jej po paru godzinach jest niedorzeczne.
RC bardzo szybko wpada jak wysyłamy naszego pionka na zadania 1000 RC w dzień to norma -> cena tego w sklepie steam 9 PLN, nikt tego nie kupi zresztą plecak też nie bo w grze kosztuje 2000 golda a znalazłem już elitarny który waży 4kg i jest lepszy od tego z DLC.
Teraz jest smocza plaga, która zmusza pionów do zabijania npcetów. Robią ich jak chcą, zaraz będzie za mało kamieni wskrzeszenia [trzeba będzie kupić] i problem z optymalizacja sam się rozwiąże [ zamiast naprawić grę]. Takiego numeru jeszcze nie widziałem . Copcom to mistrz w robieniu z ludzi debili. Zaczyna mi być szkoda tych co kupili ta grę.
Jednego nie rozumiem . Macie pretensje do ludzi że nie dają się robić na ten scam, ale do copcomu się nie przyczepicie że robi z was idiotów.
przez tyle lat niewidziałem o co chodzi z tym alexem po ostatnim komentarzu juz wiem
Dzieki tym dwóm modom macie wszystko za darmo:
https://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/59
https://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/41
Wlasni pojawiło się na Nexus spolszczenie maszynowe ;) i to całkiem niezle
Jestem fanem Kingdom come deliverance, Wiedźminów, Risenów.
Nie lubię soulslików, Dragon Age (żadnej) i Elexów.
Czy gra Dragon's Dogma II może mi się spodobać?
Jak komuś update popsuł spolszczenie niech zmieni re_chunk_000.pak.patch_001.pak na re_chunk_000.pak.patch_002.pak "
Skoro jest już spolsczenie to pobawiłbym se na święta tylko czy na takim sprzęcie jest sens pograc w miare komfortowo-3060TI-13400f-32ram ddr5,szybki ssd-celuję w 1080.Czy wersja de luxe daje jakies konkretne dodatki czy pierdoły nie warte zachodu i wszystko znajdę w grze? Jak sie gra na padzie?
Wydaje się warta sprawdzenia tylko mam podejrzenia że poziom trudności jest zbyt wymagający jak na moje potrzeby 'gry bez elementów symulacji śmierci ' przez co muszę wybrać wersję PC A bardzo nie lubię cyfrowych wersji gier.
Idealnie by było aby się pojawiła w game pass za jakiś czas.
Ta gra wygląda jak mmo offline i tak ją potraktowałem. Przeklikałem wszystkie dialogi, bo były długie, nużące i nic ciekawego nie wnosiły.
Rozgrywka jak w mmosach polega na bieganiu po mapie i zabijaniu mobów dla expa. Loot jest bardzo słaby, przeciwnicy dropią tylko golda i materiały, a w skrzynkach dopiero pod koniec gry zacząłem znajdować jakiekolwiek przedmioty, niestety nic lepszego niż miałem.
Rozwój postaci dość słaby. Augmenty z innych klas są ciekawym pomysłem, ale nie dają one tak istotnych rzeczy żeby zmieniało to znacząco twoją postać. Po za tym każda klasa tylko kilka skilli do wyboru.
Rożnorodność przeciwnik bardzo mała. Jaszczury, gobliny i wilki przez większość gry.
Questy. Podobają mi się questy, które nie pokazują ci gdzie iść. Ale to też mogli zrobić lepiej.
Ogólnie to bardziej mi się podoba pomysł na tą grę niż jej wykonanie. Bo względem jedynki niewiele zmienili. Większy świat, nowa grafika i tyle.
Z plusów to fajnie się walczy z dużymi przeciwnikami, bardzo przyjemne, że można wejść na przeciwnika i nawalać go po głowie i ogólnie jest jakoś śmieszna jak oblivion.
Najbardziej w tej grze odrzuca grafika. Kupiłem na premierę Horizon a potem DD2 i ciężko się przestawić. Graficznie kilka (naście !) ładnych lat różnicy. Oba tytuły gram na 14gen ora 4070 super wiec jestem w stanie ustawić wszystko bez dlss na full a mimo to iż nie gram już w horizon 2 kilka dni nadal po odpaleniu DD2 odczuwam "ból głowy" i odczucia "jakie to paskudne"
Żeby odblokować zadania u mistrzów trzeba osiągnąć 10 poziom rangi swojej klasy i znaleźć danego mistrza w świecie gry? I czy będę chciał zaliczyć wszystkich mistrzów będę mógł to zrobić zmieniając profesje i wbijając rangi i czy tyczy się to tylko mojej postaci czy głównego pionka też?
Recenzja: Dragon's Dogma 2 (PS5)
Dragon's Dogma 2 to tytuł, który przez ostatnie dni nie schodzi z nagłówków portali internetowych. Jedni go kochają, inni nienawidzą, ale jedno jest pewne — nadal sprzedaje się bardzo dobrze. Do tego w internecie często wspomina się o niszczących grę mikrotransakcjach, które zamieniają ją w tytuł pay2win. Pytanie jak jest naprawdę i czy rzeczywiście jest tylko w 30 FPS, no i czy w ogóle gra się w niego fajnie? Wygląda na to, że tak!
Moja ocena: 8/10
+ Unikalny i świetnie wykonany system towarzyszy
+ Idealnie dobrany wielkością ciekawy świat gry
+ Ładna grafika z przepięknym oświetleniem z RT
+ Dynamiczna walka dająca mnóstwo radości
+ Potyczki z wielkimi stworami to prawdziwa przyjemność
+ Sporo innowacji i unikalnych ficzerów
+ Całkiem ciekawa fabuła główna i solidne zadania poboczne...
-... szkoda tylko, że wiele z nich zostało źle zaprojektowanych albo mają poważne błędy
- Mnóstwo bugów, szczególnie pod koniec gry
- Kiepska wydajność
- AI kompanów to żart
- JEDEN SLOT NA SEJW
To bardzo skrócona recenzja. Niestety nie mogę podać linka do pełnej wersji, bo redakcja od razu usuwa mi wpis. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to na moim profilu na GOL jest link do YT i recenzja tej gry (ok. 20 minut), to będzie najpewniej najnowszy film na kanale. Jeśli macie pytania, czy chcielibyście dać znać, czy zgadzacie się z moją oceną, to walcie śmiało.
Dla tych ktorzy chca zagrac; nie patrzcie na ocene ludzi ktorzy zanizaja bezsensownie bo nie znaja angielskiego, gra jest bardzo dobra i kropka. A to co mowia o mikrotransakcjach to tez dyskusyjne, mozna spokojnie grac bez kupowania czegokolwiek i gra nie wymusza i nie zacheca nas chamsko do tego. Ja bawie sie swietnie. Ale jak macie leciwy sprzet ze sredniej polki to trzeba bedzie mocno suwaczki w dol pociagnac bo wymagania sa spore. 9/10
Gram łucznikiem. Czy jest sens trenować inne profesje dla umiejętności?
Po ubiciu minotaura czas na relaks :) Zabił mnie z 5 razy ale w końcu się udało go ubić. Miał 4 paski HP więc trochę trzeba było się nastrzelać :) Ale faktycznie gra jest świetna. Mimo mojej początkowej niechęci do tytułu przez sprawy mtx to warto było kupić. Capcom dowiózł świetną grę i tylko niech ograną sprawy techniczne z optymalizacją na czele.
Nie powiem ile godzin spędziłem w grze przez ostatnie 24h, ale DUUUŻO.
Ocena gra + Standardowe zakończenie 9/10
Ocena gra + End-game właściwego zakończenia 10/10
Ocena SUBIEKTYWNA 10/10 tylko dla mnie, bo to formuła i mix akcentów DOSKONALE MI PASUJĄCE, i zapewniające świetną rozrywkę od początku do samego końca. Wyjątkowe aRPG, ale nie będę się już powtarzał. Dla większości nie będzie to oczywiście aż tak wysoka ocena. Nie silę się na obiektywizm, ale 8-9/10, wydaje się OK dla wielu graczy. Z kolei gra nie jest przeznaczona dla osób nastawionych na fabuły filmowe, skakanie po znacznikach na mapie i prowadzenie przez zadania. Momentami questy mogą się kojarzyć z grami FS ;-) Moja ocena wzrosła na koniec znacząco za cały end-game z prawdziwego, trochę ukrytego zakończenia. Jego "brutalność", mechaniki, bossowie, zadania, zwieńczenie fabularne - FANTASTYCZNE. UWAGA: NIE NALEŻY SIĘ TAM SPIESZYĆ, a przy takiej decyzji należy się dobrze przygotować, koniecznie zrobić wcześniej pewne ważne zdania, przemyśleć, zaopatrzyć się i zaplanować. Ciekawe ile osób, w tym recenzentów, w ogóle tego doświadczyła, czy tylko skończyło DD bez II na ekranie tytułowym :-)) Wahałem się czy o tym pisać, ale ostatecznie stwierdziłem, że to nie spoiler i konieczne do uzasadnienia oceny, a można sobie zrobić krzywdę nie wiedząc. Ja prawie bym przeoczył najważniejszą część gry i z rozpędu trafił do NG+. Po drugie zagmatwanie w end-game bez odpowiedniej uważności może sfrustrować, ale więcej nie zdradzę.
+ SUPER: klimat, miodność, świat, interakcje, eksploracja, dynamiczne sytuacje, system podróży, widoki, klasy, pawny, walka, bronie, fashion, cały end-game, zwieńczenie fabularne, brak prowadzenia za rączkę, zero wywaleń gry, brak bugów (u mnie, ale słyszałem że jakieś są)
* OK: fabuła w części podstawowej, zadania, dungeony, regrywalność
- WADY: tylko 30 FPS na konsoli, brak opcji Nowa Gra na premierę (już dodane), niektóre elementy mechaniki ruchu postaci z własnymi reakcjami / krokami / animacjami dodawanymi przez samą grę w zamyśle mające ułatwiać a w rzeczywistości czasem utrudniające poruszanie po krawędzi lub nawet "obsługę" dużych bossów w walce
Na razie zostaję jeszcze do oporu w end-game, a potem koniecznie NG+...
Na koniec quiz dla tych co doszli do samego końca - kto jest najważniejszym bohaterem w tej grze i kim jest? Bez odzewu :-)
Gra jest nijaka, najwieksza wada jest powtarzalnie nudny gameplay loop i niski poziom trudności. Po 10 godzinach gry mam juz dosyc eksplorowania podonnych do siebie jaskin z podobnymi moby i otwierania skrzyn z malo interesujacym lootem. Nie rozumiem jak ta gra dostala 86/100 na metacritic. Taki elden ring zmiata ta gre z powierzchni
Kupiłem dwa - trzy dni po premierze i sie odbiłem,pograłem 10h i nie znalazłem nic co by mnie zachwyciło i zassało na dłużej.Gry nie skreślam,poczekam niech polataja jeszcze co tam mogą i zasiądę jeszcze.Choc gram na wysokich w 1080 i fpsy w miescie spadaja do 50 i to czasem to gra wyglada jak by byla lekko rozmyta,brak ostrosci,tak jak by gra byla zrobiona pod 4k nie bardzo wiem o co chodzi.Wyfaje mi sie ze jednak gra nie jest dla kazdego fana RPG,obym sie przekonal i skonczyl.
W końcu ta gra ma adekwatną ocenę na gry online względem tego co oferuje. Jeszcze tylko wywalić z opisu gry ten fragment o "otwartym świecie" i będzie perfekcyjnie
Brak PL
Podziękuje za olewanie Polaków.
0/10
Czy ta gra jest trudna? Do czego poziomem trudności można ją porównać?
Gdybym chciał na spokojnie przechodzić to da się to przejść czy jest wyzwaniem moze byc na najniższym poziomie trudności?
Ps. Avatar był za trudny w niektórych miejscach.
To chyba na tyle coś z 3 typów muszę wybrać do zagrania.
Ronin. Stellar blade lub to.
Jak pobrać spolszczenie z nexus? Po zalogowaniu pisze rozpoczęto pobieranie ale nie pobiera. O co chodzi?
Po kilku problemach w końcu wszystko działa.
Podczas pierwszego uruchomienia zawieszalo się na ekranie wczytywania schaderow. Usunięcie raportu błędów pozwoliło uruchomić grę.
Następnie hdr nie działał włączenie w Windows uruchomiło hdr grę w hdr.
Następnie problemy z pobraniem spolszczenia. Firefox rozwiązał problem.
I w końcu uruchomilem.
Dlatego obecnie nie cierpie grać na PC bo często trzeba trochę czasu poświęcić aby zagrać na konsoli instalujesz i grasz.
Niestety przewagi w postaci spolszczenia i skorzystania z pomocy w razie potrzeby gdyby było gdzieś za trudno wygrały w tej grze.
Mam pytanie, jak to jest aktualnie z Dragons Dogma2? Już można drugi raz rozpocząć grę itp? Poprawili te rzeczy za które się płaci kupując gotową grę? Czy dalej mikropłatności, brak możliwości rozpoczęcia gry drugi raz itp?
Pogralem kilka godzin niby ok ale czuć jakbym korzystał że starej oskryptowanej gry.
Dodatkowo te braki jakichś znaczników niektorych zadan czy ograniczenia w szybciej podróży A raczej brak itd można siebie to tłumaczyć immersia czy realizmem czy wyzwaniem A jest to zwykle zbędne wydłużenie gry. Ci co mają czas czy potrzebę mogą wszystko wyłączyć i sobie chodzić i rozkminiac A reszta niech ma wybór.
Spoiler.
Jak przejść zadanie uzurpator? Idę w nocy na zamek mam przebranie i maskę i powinien odbyć się bal i tam powinienem poszukać fałszywego władze.
Tylko że nic się nie dzieje co robię nie tak?
Edycja na razie nieaktualne ruszyłem inne zadanie i fabuła poszła do przodu.
Świetna gra z rewelacyjnie rozbudowanym immersyjnym światem , gdzie dużo chodzimy bo system teleportu jest na szczęście mocno ograniczony ( kapitalne powozy i kolejka linowa ! ) , genialna nie przesłodzona grafika , mocno realistyczna , bardzo ciekawie zrobiona walka spontaniczna , ( porywanie bohaterów przez wilki i znikanie członków drużyny porywanych przez harpie/gryfy ) inteligentna drużyna i questy bez znaczników. Artystyczny koncept potworów i to nie tylko smoków .Mikrotransakcje ? A co to haha przez całą grę nie miałem nawet ani jednej sugestii żeby z tego korzystać .
Przeszedłem miesiąc po premierze na 7800xt i i51140f na ultra w rozdziale 1440p . Spadki klatek miałem do ok 40 tylko w miastach ale to ze względu na słaby procek . Podczas walki poza miastami stałe 60 klatek
Ale śmieszne skalowanie dmg - https://streamable.com/m603b5 ~3 paski HP odparowane.
Im dalej tym gorzej, bardzo prosta konsolówka która próbuje udawać ambitniejszy tytuł.
Szkoda, bo np. pomysły z pawnami i całym ich systemem niezłe. Szczególnie interesujące podejście do wskaźników/pomocy przy questach - wystarczy wziąć pawna który już taki quest ukończył i zaprowadzi za rączkę.
Fajne też podejście do zabijania/wskrzeszania NPC
- Kiepska grafika, fatalne wnętrza - tragiczna optymalizacja
- Mała różnorodność wrogów i podejścia do nich, dodatkowo spamowanie nimi co chwila przy zerowej trudności starć.
- Tunelowa "otwarta" mapa
- Nie tylko niemy ale i pozbawiony wpływu na dialog bohater.
- Brak realnych statystyk
- Banalna fabuła
- Tragiczny interfejs, a niestety przyjdzie go trochę używać.
- Cyrki z mikropłatnościami w pełnopłatnej grze single.
- Bezsensowne time-sinki i łażenie bez sensu
Z nowym Dragon Age zrobią to samo :)
bleh
Miałem wstrzymać się z zakupem, jednak wleciała niezła promka na PS Store, i wziąłem. W jedynkę pograłem dłuższą chwilę, wkurzał mnie ten staroangielski, a i rozgrywka wydawała mi się chaotyczna i jakaś bez ładu i składu. W dwójce walka nadal taka chyba jest, jeszcze jej nie czuję (po 100h w Elden Ringa ciężko przyzwyczaić się do nowego systemu). Jednak podoba mi się świat, to jak można go zwiedzać i odkrywać, byle wyjście za miasto to już mała wyprawa, i jak to powiedział Tomek Drabik, znany też jako quaz, twórca komiksu gejmer najn, bliżej DD2 do takiego Death Stranding niż do zwykłego erpega akcji. A jako że bardzo lubię w grach przemieszczanie się z buta, więc będę to robił dalej.
Dotarłem do Battahlu i stwierdzam, że dość mały jest świat Dragons' Dogmy 2. Z początku wręcz poraża ogromem, oferuje też przegenialne widoki, ale dość rozczarowałem się gdy dotarłem do tego pustynnego biomu i pożegnałem zielone, górskie klimaty w których zaczynamy grę. Spędziłem tam może z 15h i chciałbym z drugie tyle, bo jestem umiarkowanym fanem pustyń w grach. Zerknąłem na mapę świata i coś niby za tą pustynią jest, ale to jakieś dwie dosłownie dróżki. Fajnie na tej pustyni chociaż będzie?
Tragiczna gra, kupilem na przecenie z g2a. Kreator postaci fajny jak ktos sie lubi w to bawic i po co skoro grafika jest rodem ze skyrima bez modow. Mam rtx3080 z 10gb vram, gra jest tak chujowo zoptymalizowana ze moge skorzystac tylko z 6gb bo powyzej zaczynaja sie problemy graficzne. Jeszcze dalbym rade to przezyc ale to gowno ma freezy co 5min. Nie mam jak grac skoro co chwila gra sie zacina i musze restartowac kompa.
Mam nadzieję, że nie będę zawiedziony i spędzę przy tej grze wiele godzin :-) https://youtu.be/yq7uuByGWMU?si=aTF5UPaREtd7jErv
Ciekawe, czy bedzie denuvo, bo dzisiaj juzchyba tylko Capcom i Ubi je stosuja
Ale dyskusja powstała o braku pl xD
A tam, to nie jest przecież gra nastawiona na 'full' fabułę czy postacie. W podstawowym zakresie raczej powinno się dać radę.
Wlasnie kupilem klucz. Mam ochote na jakiegos dobrego, nowoczesnego RPGa, mam nadzieje ze sie nie zawiode... W oczekiwaniu na premiere kupilem tez dark arisen i wlasnie gram (pierwszy kontakt z seria)
Ale to smutne jak to się potoczyło, optymalizacja i te mikropłatności... to już Diablo 4 był bardziej przystępny odnosnie mikro transakcji xD no cóż, tak ze gram w Horizon edycję PC, do tego ma dobre opinie co jest zaskoczeniem na premiere PC gry z PS5. (oczywiście tez błędów się nie ustrzegła, ale są w miare znośne)
Pewnie za wcześnie na takie pytania, ale spróbuję. W przyszłym tygodniu zamierzałem zakupić wersję Deluxe zachęcony nowymi zachwytami również polskich graczy i streamerów na yt. Świat i gameplay dla mnie stworzony, jestem też fanem jedynki, kwestie techniczne mam przeanalizowane i ogarnięte. Pytania do tych co sami grali/grają, jeżeli tacy są:
* Jak duża jest różnica w odczuciach w stosunku do DD DA?
* Czy w grze jest coś podobnego do Bitterblack Isle z DLC do jedynki?
* W zawartości wersji Deluxe widzę m.in. Sztuka Metamorfozy (edytor postaci), Kadzidło Szczeliny (zmiana upodobań Pionka), Kamień Przebudzenia (przywracanie życia umarłym). Czy to są funkcje stałe do wielokrotnego użytku czy elementy jednorazowe? Czy możne je zdobyć w samej grze w trakcie rozgrywki?
* O co chodzi z brakiem Nowej Gry? Stoi za tym jakaś idea, tzn. jakaś nowa konstrukcja bez Nowej Gry czy tylko $? Nie jest w ogóle dostępna tylko przez zakup jakiegoś pakietu Nowa Podróż (wielokrotne / jednorazowe)? Czy jest dostępna od pewnego momentu albo ten pakiet można uzyskać w grze? Gdyby okazało się, że Nowa Gra działa jak we wszystkich grach ale trzeba za nią zapłacić, no to trochę nieprawdopodobne i oczywiście koniec z zakupem.
* Ogólnie czy te wymieniane wszędzie mikrotransakcje są do czegoś konieczne czy tylko ułatwienia dla zagonionych graczy? Osobiście nie używam nigdy mikrotransakcji i nie ułatwiam / nie przyspieszam sobie przygody. Ale gdyby to była tu konieczność dotycząca zwykłych i naturalnych funkcji gry to dyskwalifikacja.
Ha ha zajebis.. czasy gra nawet graficznie nie ma startu do Wieśka z 2015 a ma 5x większe wymagania a do tego chodzi tragicznie.
Jeszcze do tego wylewa się syf po premierze w postaci mikrotransakcji
Witamy w dzisiejszych czasach pewnie gdzieś z 90% premier dużych gier ma optymalizacje w dup..
Są ludzie, którzy bronią Capcomu, to jest naprawdę niesamowite, można nasrać ludziom do mordy, a i tak są zadowoleni...
Każda mikrotransakcja dostępna w tej grze powinna być darmowa, wydawać 300 zł i dopłacać za coś co powinno być obowiązkowo darmowe... trzeba mieć nie po kolei w głowie.
Białorycerzyki proszę was, wam napluć w twarz to powiecie, że deszcz. Przestańcie się ośmieszać
https://www.youtube.com/watch?v=px_oAw6tDHI
Circlejerk graczy nie przestanie mnie zaskakiwać.
Krytyka za słabą optymalizację? W pełni zasłużona, jeżeli odpala się grę na kompie za 10k+ i frame timing w miastach skacze i szaleje to wiadomo że odwalono kaszanę. Na grę czekaliśmy 12 lat, trzeba było się bardziej przyłożyć, tym bardziej że używają in-house'owego engine'u (cała techniczna wiedza dostępna pod ręką). O tym że komputery wciągające inne gry na wysokich detalach często dają tu niezadowalające rezultaty, nawet nie ma sensu wspominać.
Jeżeli chodzi zaś o mikrotransakcje to mam wrażenie że ktoś się naoglądał reaction streamerów i jak pelikan powtarza mundrości.
Gra jest znacznie przystępniejsza niż pierwsza część, tam ferrystone na początku to był prawdziwy rarytas, właściwie przez większość gry był to zasób bardzo premium, oxcartów nie było w ogóle https://gamefaqs.gamespot.com/boards/626514-dragons-dogma?search=fast+travel&page=2
Gardzę mikropłatnościami i DLCkami które są wycięte przedpremierowo z gry, ale tutaj naprawdę nie ma powodów do robienia dymu (jak już wspominałem, DD1 było znacznie bardziej hardcore'owe), jak wypuszczali bronie za kasę do RE4 (znacznie bardziej P2W, znacznie bardziej predatory) to raban był mikroskopowy w porównaniu do tego co dzieje się teraz - może dlatego że Asmongold czy jakiś inny cieć nie nagrywał o tym filmiku.
Gra się wybroni, jest solidna i dokładnie tym czego chcieli fani serii (boli tylko brak niektórych vocation).
Krytykować każdy może, ale mam jakieś dziwne przeczucie że najbardziej oburzeni (właściwie to jestem przekonany) nawet nie mają gry w bibliotece.
PS. Ja jeszcze nie kupiłem, czekam na patche, ale sporo czytałem, a DD1 znam jak własną kieszeń.
Jestem za tym żeby branża pc działała jak gry mobilne . Już widać zakusy do czego to zmierza. Mam nadzieje ze copcom przy następnej grze wprowadzi jeszcze agresywniejsza monetyzacje . Teraz to przeszło, to czemu nie liczy się tylko kasa.
W kontekście burzy wywołanej strasznymi mikrotransakcjami żerującymi na graczach, tutaj spojrzenie kogoś kto jest na NG++ (przeszedł grę 2 razy), a na drugiej postaci ma 20h. W sumie śmiesznie że zbiega się to z tym co pisałem wczoraj wieczorem (filmik jest świeży).
https://youtu.be/oDi5ijlvzVI?si=GwvMZsdM64-z9QVa&t=1515
Jakby nie działał timestamp, to przewinąć do 25:15 (wcześniej jest gadka o toksyczności, shillowaniu itd - nic związanego bezpośrednio z mikropłatnościami).
Podsumowując:
- preorderowe itemy z wymienia się na samiutkim początku,
- portcrystale (pierwsze "P2W") zdobywa się normalnie w grze, kupowanie dodatkowego nie ma sensu, bo duże miasta mają swój portcrystal, w inne miejsca można dotrzeć powozem, na swojej "wypas" postaci koleś ma kilka w ekwipunku (czyli są nieużywane) bo nie ma dla nich sensownej lokacji na mapie,
- wakestone'y, koleś po 20h ma ich 7 w ekwipunku (zużył już kilka), ale jakby zabrakło, to można ich szukać po znacznikach na minimapie,
- rift crystale - koleś po 20h ma ich 5x tyle ile można kupić w sklepiku,
- art of metamorphosis - koleś po 20h może sobie kupić 95 sztuk,
Innymi słowy, już w początkowych fazach gry, gdyby gość kupił cały zestaw mikropłatności, zrobiłoby to ZEROWĄ różnicę (bo każdego zasobu ma pod dostatkiem).
Dodam też że oczywiście da się zrobić nowy save, choć jest to upierdliwe, bo trzeba wyłączyć steamową chmurę na chwilę (po czym usunąć save'y z folderu i odpalić grę).
I generalnie w dupie mam wojenki o to co jest dobre a co złe, zostawiam to tylko dla tych którzy np. nie kupili DD2 bo słyszeli że jest kupa mikrotransakcji bez których nie da się grać.
No chyba jednak da się (choć oczywiście youtubowi krzykacze z wydartą mordą w thumbnailu twierdzą inaczej).
PS. Nie lubię mikrotransakcji, poza Path Of Exile (żeby wesprzeć twórców) nigdy nie kupiłem MTXa. Ale te z DD2 są bez znaczenia, reakcja gejmerów jest nieadekwatna.
Z takich fajnych rzeczy które mogą się przydać to odpoczywanie poza karczmą jest całkowicie darmowe a jak mamy mięso to od jego jakości będą całodniowe buffy. Nie warto w karczmie nocować jeszcze z powodu cen tych noclegów szczególnie że bardzo szybko w głównym mieście przyjdzie okazja na zakup własnego domu i tym samym darmowe noclegi będą już i w mieście gdzie mamy dom i poza miastem. Koszt domu to tylko 20000 golda więc bardzo szybko można go kupić wykonując wcześniej zadanie "A Place To Call Home"
Kiedy wyjdą mikrotransakcji do elden ringa lub dark souls ? Tam to będzie kupa kasy za wskrzeszenie.
Z Tekkenem nowym bylo podobnie. 0 mikrotansakcji jak fanboye wychwalali i porownywali z Mortalem 1 czy Steet Fighter 6, wysmiewali ze tekken porzadna gra... A 2-3 tyg po premierze sklep wyladowal w grze xD I cisne pompe z debili co wciaz bronia Tekkena 8 i Namco ze przynajmniej skiny sa ladniejsze i tansze xD
Fanboye Tekkena 8 sa chyba bardziej zalosni niz sama gra (kupilem i zaluje). Zyjemy w strasznych czasach, te gry teraz to krwiozercze scierwa. Dobrze ze jeszcze sa stare gierki jak Gothic itd... Tylko zeby majac je na steam np nie wpadli na pomysl zeby puscic update z przepustkami szezonowymi do obozow 10wejsc za $7 albo $1 za sztuke hahaha
A miało być tak pięknie. Stado owiec wierzyło że to będzie coś - toż Capcom nie... oj NIE hehe Capcom NIE odpuścił sobie okazji aby sp*erdolić porządnie grę.
I to jest idealny przykład wynaturzenia świata gier w obecnych czasach. Godzisz się na to to już za rogiem dostaniesz kolejny raz...
Za mną 16godz i jest w pytę. Dałbym 10/10 ale brak lokalizacji trochę kłuje. Eksploracja i walki naprawdę świetne, do członków ekipy można się przywiązać:)....i ciężko jest czasem zmieniać pionka:) Co do mikropłatności to są absolutnie zbędne, niczego w grze nie zmieniają i narzekać na nie mogą tylko ociężali umysłowo.
Co jest w tym wszystkim najsmutniejsze lub najśmieszniejsze, jak kto woli? Też jako odp. na pytania
Dostaliśmy grę, na którą czekali fani DD1, przynajmniej ja. Zawiera te same mechanizmy ciekawej organicznej rozgrywki znane z jedynki, za które ją uwielbialiśmy, tylko wszystko na lepszym poziomie i więcej. I za to jest krytykowana przez innych graczy lub akurat przez nieistotne dla samej gry MTX.
Dostaliśmy grę, która jest marzeniem wielu graczy narzekających od zawsze na g*wniane otwarte światy Ubisoftu czy inne z chorą masą znaczników na mapie i szybkim skakaniem między nimi zamiast normalnej eksploracji. W DD2 jest dokładnie tak jak zawsze chcieli bardziej wymagający gracze i to jest teraz problem.
Kolejne godziny na liczniku, 25 chyba i dalej stwierdzam, że konstrukcja, ograniczenia i balans rozgrywki zastosowane w DD2 to jedna z najlepszych rzeczy jakie nas spotkały. Jak wychodzę w świat muszę czasem zaplanować drogę i się przygotować. A jak robię spontaniczny wypad to już na pewno, bo nigdy nie wiadomo co mnie spotka, ale to nie jest nic tak znowu wielkiego czy skomplikowanego. Muszę zdecydować czy biegnę na nogach czy używam transportu in-game czyli wozu (oxcart) do szybkiej podróży między miastami. A te osobne teleporty (portcrystals) z kamieniami podróży (ferrystone) to dodatek. Nareszcie ktoś to dobrze przemyślał, bo tak powinno wyglądać podróżowanie w immersyjnej grze. Jak jestem w świecie i się uwikłam w różne aktywności czy walki to muszę pilnować czy mnie noc nie zastanie, i czy chcę dalej iść w nocy, rozbić obóz, czy wrócić i przeczekać noc w najbliższej osadzie. Do tego ile mam obecnie max zdrowia w wyniku ubytków z dotychczasowych walk lub śmierci, tu mechanizm bardziej hardcorowy niż w Dark Souls 2 :-) Przecież to jest genialne i nie ma nic wspólnego z MTX. I tak, spotkały mnie najróżniejsze sytuacje. Zapędziłem się kiedyś w dzicz, i to w górzystym terenie z urwiskami nad wodą, noc mnie zastała, widziałem w oddali ognisko, próbowałem tam dotrzeć, ale nawet z latarnią kilka razy spadałem w dół z tych urwisk tracąc życie i nie mogąc odnaleźć drogi, pasek mi zmalał do minimum i było ciężko. Czy użyłem w panice ferrystone? Nie, wybrnąłem i to było jedno z najfajniejszych przeżyć. Świetny mini survival. Dostałem prostego questa typu odnaleźć wnuczka porwanego przez wilki koło wioski. Pomyślałem to tak na 30 min roboty. Zleciało z 2h. Szukałem długo miejsca na podstawie uzyskanych wcześniej opisów od NPC, łatwiej je było odnaleźć w nocy, ale wtedy trafiłem nagle na jakiegoś magicznego cmentarnego mini-bossa, pojęcia nie miałem, że takie są, który mnie przeczołgał kilka razy, co tam się nie działo, pirotechnika jak na Sylwestra. Za każdym podejściem lepiej go ogarniałem, ale miałem jednocześnie mniejszy pasek max zdrowia. Decyzja: uciekać do pobliskiej osady i wrócić kolejnej nocy, rozbić obóz i odpocząć przy pobliskim ognisku zużywając jeden kit czy próbować dalej. No i próbowałem i dałem spokojnie radę z połową max HP i bananem na ustach. Potem okazało się, że to jeszcze nie tu i trzeba było dotrzeć dalej od jaskini z wilkami przez kompletną dzicz. Kolejna decyzja. Zaryzykowałem, udało się, a przy okazji uśmiech na widoki w lesie. Czy pomyślałem w którejś z tych sytuacji aby lecieć po coś do sklepu MTX? Oczywiście, ze nie! Jeden przedmiot dostępny w sklepie co by niby załatwił? A sam miałem kilka przedmiotów na każdą z tych sytuacji, swoich własnych, znalezionych w rozgrywce. Tylko jeszcze lepsza frajda polegała na tym, aby sobie poradzić bez nich, bo to młode tygrysy lubią najbardziej.
Dzisiaj pierwszy raz od zakupu gry z ciekawości rzuciłem okiem do tego sklepu z mikrotransakcjami, z perspektywy swojego obecnego doświadczenia i rozgrywki. Konkretnie. Rift Polycrystals (RC)? Po co? Mam tyle z gry, że nie wiem co z nimi zrobić. Szybka podróż? Jak? Przecież w sklepie MTX jest tylko jeden Portcrystal, co on miałby zmienić, w grze oprócz stałych teleportów jest chyba 5 czy 10 (ograniczenie) do zdobycia samemu, nie wiem, bo te co zdobyłem to i tak się zastanawiam gdzie mam ustawić. Najważniejszych ferrystone nie ma w ogóle w sklepie MTX, a ja w ekwipunku mam więcej niż potrzebuję, wszystko znajdźki, a potem są jeszcze bardziej powszechne. Teleporty w zamyśle nie mają być podstawowym, powszechnym sposobem podróży, bo wtedy nawet 50 by nie starczyło, z gry czy z MTX bez znaczenia. Co tam jeszcze jest w tych MTX? Coś na harpie? Po co to w ogóle, pojęcia nie mam, do tego jedna zużywalna sztuka? Dalej jeden zużywalny (jednokrotnego użytku) klucz do więzienia - bez sensu, mam taki klucz wielokrotnego użytku z początku gry. Jeden kit obozowy ze sklepu :-)) Mam ich tyle, że nie wiem co z nimi robić i żadnego nie kupiłem nawet w grze, wszystko zdobyte. A te "doktoranckie" wywody, że w MTX jest co prawda jeden, ale najlżejszy i to zmienia rozgrywkę?!? Pomińmy to milczeniem, poza tym właśnie zdobyłem z questa kolejny, tylko 4kg. Pojedyncza zmiana wyglądu Arisen lub upodobań Pionka ze sklepu? W grze jest tego wystarczająco dużo. Gdyby w tych MTX dali jakieś unikalne bronie lub ciuchy, to pewnie byłaby ciekawość, aby zawiesić oko i wtedy byłoby jakieś niebezpieczeństwo dojenia kasy. Z obecnymi itemami - nie potrafię sobie wyobrazić zainteresowania, oprócz bardzo naciąganych teorii.
Szkoda, że zrobiła się wokół tego taka burza i szkoda też bezpośrednich twórców / ludzi / deweloperów tej pozycji. Nie rozumiem dlaczego akurat w przypadku DD2 to jest największa burza, a nie w dziesiątkach innych gier, czy nawet DD1? Nikt chyba nie lubi i nie popiera MTX. Każdy może sobie na to reagować po swojemu, wolny świat, wolny rynek, wolne decyzje i wybory. Ważne też, aby swojej reakcji nie narzucać innym, bo każdy kieruje się swoją logiką i ma do tego prawo. Tu nie wspominam w ogóle o osobach nie grających samemu w DD2 a snujących jakieś fantazje. Lepiej też podnosić to, co rzeczywiście najważniejsze w przypadku tej gry czyli optymalizację. Bo po dopieszczeniu wydajności ta gra to niezła perła. Ja delektuję się nią długo i na spokojnie :-)
WTF & Funny Moments! Ep #1
A co tam, kupiłem sobie właśnie apartament w Bakbattahl za 30K golda to mogę się pośmiać :-)) Jak w każdej grze tego typu (Zelda, ER) kupa śmiechu z dynamicznie niezaplanowanych sytuacji w grze gwarantowana.
https://www.youtube.com/watch?v=K19jcFZLxnU
Maszynowe spolszczenie zrobione przez AI działa świetnie. Pobrałem sobie i póki co nie ma żadnych głupotek. Może to będzie przełom w fanowskich spolszczeniach, które będą tworzone przez AI i człowiek będzie tylko nanosił poprawki.
W grze jest tyle sekretów że chyba przeskoczy to co widziałem w Elden Ringu. Już sam fakt że jest 10 klas postaci + do każdej można jeśli się umie to zrobić wykonać łańcuch zadań aby nauczyć się od mistrza dodatkowej umiejętności w obrębie danej klasy (o ile znajdziemy danego mistrza). Zadania są wykonane niesamowicie tak samo jak ukryte lokacje czy przeciwnicy. W ogóle to mi szczęka opadła jak trafiłem do lokalizacji z elfami i zobaczyłem że bez nauki języka elfów nic nie da się zrozumieć i przeczytać. Jest to też pierwsza gra która uzasadnia granie na PC i kartę serii 4xxx. Nawet cyberpunk nie był tego warty. Absolutne arcydzieło (mam w grze już prawie 90 godzin ale wiem że 200 to spokojnie pęknie).
To jakie pięknie pionki na bazie postaci z filmów czy gier tworzą użytkownicy to właściwie osobny temat ;)
Zasięgi rysowania są imponujące biorąc pod uwagę detale w LOD. Jest to jedne z najlepszych silników jakie widziałem w tym zakresie.
tak samo światłocienie, rewelacyjnie wykorzystany RT
A co jeśli afera z przedmiotami to cześć akcji marketingowej, żeby zwrocić uwagę na istnienie/premierę DD2 ?
Bo jeśli to jest duża afera to jak okreslić aferę z mikrotransakcjami w Śródziemie Cień Wojny(Middle-earth: Shadow of War)
Część postów to wygląda jakby to były posty influencerskie czy naganiaczy od marketingu, to, że user ma długi staż to niby bardziej pomaga w robocie, ale stali bywalcy/odbiorcy takich postów mogą zauważyć, że coś jest nie tak.
ale skoro są takie czasy, że recenzje z portali growych, filmiki na yt są niewiarygodne, to już teraz albo wkrótce nawet posty na forach będą niewiarygodne, nawet po ignorowaniu marketingowych postów.
Araneus357 - mówisz o czymś takim ;)
ale ta gra jest niesamowita, wiem że jak skończę to długo nie będzie w co grać ;(
- język elfów kapitalnie wykonane jak nie umiesz go lub twój pionek to fajne szlaczki + fajnie w ich języku gadają (da się nauczyć jak polubią cię elfy albo elfka ;))
- świetnie wplecione misje towarzyszy jak zaliczony już romans z Ulriką
- fajnie wykonane questy z mistrzami dostałem unikalną specjalność od elfów oraz od Lenarta do mojego tarczownika
- świetnie wykonane zadania poboczne w ogóle to wątek główny trzyma całkiem wysoki poziom i jest ciekawy
- o mapie jakie zostały wykonane lokacje i całość to w ogóle można napisać oddzielny artykuł
- system walki cudowny jak napisał dzl przydzwonienie z dwuręczniaka epickie ;)
- można używać balist do odstrzału smoków albo gryfów jak na samym początku trzeba tylko dobrze wycelować ;)
odnośnie zadań : takie fajne zadanie tła jak bliźniaczka w slamsach
spoiler start
rodzina szlachecka dotuje slamsy i cały sierociniec ponieważ oddali ją do slamsów aby nie było walki o przyszły spadek, smutna historia rozbita na fajny łańcuch zadań.
spoiler stop
Ciekawy poradnik dla polskich odbiorców. Quaz ewidentnie zasmakował w Dragon's Dogma 2, to już kolejny film do gry, nic dziwnego :-) Dla operujących językiem angielskim polecam też serię na yt od FightinCowboy z oddzielnymi poradnikami do każdej klasy.
https://www.youtube.com/watch?v=dNJI6sB6qkY
Ech... https://imgur.com/a/xjiHB9c - przynajmniej w grze obsługuje ulltrawide. Oczywiście żeby UI nie było na środku to już mod potrzebny... echhhh
Trochę późno to sprawdzam... czas ograć to 99/10 GOTY nad GOTY ;)
60% na steam nie dostaje się w końcu za byle co.
Przydał by się "stfu mode" dla pawnów... cały czas to samo - poza tym fajnie czytać że gra niby nie prowadzi za rączkę i nie ma znaczników jak ma znaczniki a pawny wskazują dokładne miejsce. Hardcore urojony :)
Wnętrza budynków to smutny żart - witcher wyglądał lepiej. Ogólnie to co sobą graficznie gra prezentuje a to jak działa w ogóle się nie spina.
I tak przyjemnie się gra - srogo źle do gry nastawiły mnie osoby zachęcające na siłę swoim pierdololo.
Wiadomo, czy będą poziomy trudności, czy to będzie w stylu srałslike?
Jesteście przewrażliwieni na punkcie swojej narodowości albo za młodu naczytaliscie się głupkowatego Sienkiewicza. Myślicie że ktoś w Capcom chce wam zrobić na złość , upokorzyć naród polski zdetronizować matkę boską królowa Polski i jezusa chrystusa króla każdego Polaka . Powody są czystko ekonomiczne, widać nie opłaca się im robić tłumaczenia bo rynek w Polsce jest niszowy i głównie oparty na piractwie i vpn z krajów Ameryki południowej. Grają prawie wszyscy ale tylko garstka za to płaci . Pamiętam jak nawoływano do bojkotu świetnego erpega Disco elysium, potem wyszło spolszczenie i co ? Torrenty się zagotowały a twórcy od Polakow dostali palec środkowy w podziękowaniu .
Teraz wracając do gry. Sama gra jest naprawdę super przede wszystkim dlatego że jest inna. Już od czasu kreacji postaci mamy podany współczynnik dotyczący tego ile nasza postać może nosić na sobie i w ekwipunku. Czym wyższa i bardziej muskularna tym więcej (logiczne w sumie). Nad stworzeniem postaci można stracić dobrą godzinę albo i dłużej.
Czasowość zadań. Jak coś się dzieje to się dzieje. Jak ktoś nas prosi aby uratować brata który zgubił się w lesie to teraz, za dzień już będą tylko jego zwłoki lub coś innego. Jest to genialne rozwiązanie bo nie ma czegoś takiego jak zbieranie zadań na potem które psują logikę. W wielu grach mamy coś zrobić ale robimy to za np. 40 dni i wszystko gra.
Rewelacyjnie wypada też podział na dzień i noc oraz np. coś co mamy zrobić w danym czasie. Jest to ten moment.
Walka to zupełnie inny rodzaj starć niż z klasycznych gier tego typu. Tutaj całość jest plastyczna i naturalna a przypadkowe zdarzenia w oparciu o fizykę często powodują efekt "szok co tu się wydarzyło"
Bardzo fajne jest też to że tak samo jak w BG3 postacie które spotykamy mają imiona i są opisane w dzienniku nie ma czegoś takiego jak postacie z generatora co też uważam za coś co od czasu BG3 powinno być standardem w grach next rpg.
Ciągnę obie gry naraz i Ronina i Dogmę i szczerze mówiąc nie wiem która jest lepsza ale bardziej mnie ciągnie do Dogmy mimo że to Ronin stoi fabułą.
Nie wiem czy to też są już wszystkie klasy postaci ale na stronie gry nawet ich nie opisano.
Gry online to jest najbardziej żałosna strona z ocenami gier... Każda gra ma zaniżoną ocenę. (Pol d3bile oceniają chyba) Fakt, to co zrobiło Capcom to frajerstwo, jeśli chodzi o zaczęcie nowej gry itp. ale mikrostransakcje typu dodatki kosmetyczne i jakieś dodatkowe przedmioty w grze to już norma. Z tym że DD2 te rzeczy znajdujesz normalnie w grze i nie musisz się wysilać. Na ps5 gra działa bez zarzutów, może minimalne spadki FPS w miastach, ale nie odczuwam tego zbytnio. Gra sama w sobie jest zajebista. Żegnam...i nie pozdrawiam
świetna gra sama się obroni tendencja nawet zwyżkowa tak samo jak pojawiające się oceny. Kto dłużej pograł wystawia ocenę pozytywną co nie jest dziwne bo moim zdaniem gra jest świetna !
Dracokrak - obie gry są piękne graficznie ale Dogma ma lepszy silnik i wygląda przez to całościowo lepiej.
Niezły numer z tym Dragon's Dogma II ... ;-)
Osoby, które nie skończyły gry proszę nie otwierać spoilera!
spoiler start
Co chwila z czymś ściemniają. Bawią się nawet nazwą gry na ekranie tytułowym. A ja się strasznie grzebię. Dopiero zacząłem właściwe, główne, ukryte zakończenie. Jeszcze bym wszystko na koniec zepsuł, bo drapałem się w głowę co mam robić po standardowym zakończeniu i czy czasem nie lecieć do NG+, ale się w porę powstrzymałem i ogarnąłem. Fajna fabuła! O to chodzi w grach.
spoiler stop
Jak tak dalej pójdzie to dostaną jeszcze ode mnie 10, pomimo wszystko, no zobaczymy ;-) Ale to jeszcze grubsza chwila. Ta gra to paradoks i anomalia, w pozytywnym sensie.
Jeszcze kilka drobiazgów, które mi się niedawno przydały:
* Kolejka linowa to nie jest wcale taka głupia sprawa. Na pewno śliczne widoki, ale gdybym odkrył wcześniej zwłaszcza tą na Volcanic Island to bym sobie zaoszczędził 1-2 przebieżki ;-)
* Oxcarty bardzo mi leżą i często korzystam. Mniej więcej co drugą podróż przy Doze off trafia się jakaś napaść i walka w trasie. Wóz może przy tym wyjść cało, zostać przewrócony, rozwalony lub spalony. Jeżeli został zniszczony, to niestety dalej na piechotę. Ale jeżeli tylko przewrócony, to razem z woźnicą można go przywrócić do porządku, postawić z powrotem na koła i jechać dalej.
* Zamknięte wrota pomiędzy Bakbattahl a Volcanic Island można przejść zanim się ich nie otworzy właściwie. Można to zrobić jako Thief i przeniknąć przy użyciu ten tego... Bloodhound Step (Krok Wasalnego Rycerza) czyli dodge ;-) W obie strony. Pionki też dołączą. Za pierwszym razem polecam dłuższą trasę z drugiej strony, bo jest ekstra ciekawa, ale potem korzystałem już w ten sposób. Nie wiem nawet czy to glicz czy zamierzona mechanika przenikania :-)
* Jeżeli pokonamy jakiegoś mini smoka czy innego tam gryfa czy ogra, to wiadomo ciało zostaje i się rozkłada. Jeżeli ktoś chce zostawić po sobie w miarę czystą ziemię to wybuchowa petarda Thiefa w ciało, BUM, i pozamiatane. To zupełnie nieznaczący szczególik, ale nie wiem czemu zawsze sprawia mi to przyjemność na sam koniec walki.
* Cierpliwość to jedno ze słów kluczowych. Jeżeli spotkacie kogoś jęczącego dziadka z bólem kręgosłupa, to pomóżcie, odprowadźcie, zaprowadźcie, choćby was to doprowadzało do szału. Cierpliwie, spokojnie. Warto. Za to nie warto się spieszyć w tej grze.
* Fabuły bym nie skreślał z pola zainteresowań, bo ostatecznie ma w sobie trochę fajnej zawiłości i tajemniczości. Wielowymiarowy Elden Ring to oczywiście nie jest, ale ma więcej głębi niż się wydaje. Nawet trzeba się chwilę zastanowić.
Itp. Itd.
Przybiło mnie poruszanie się w tej grze. Dotarcie gdziekolwiek graniczy z cudem, trwa wieki, co chwila jakieś randomowe potyczki. Nie odkryłem jeszcze sposobu na teleportowanie się z miejsca na miejsce (jest taka opcja?), poruszanie się wozami zawodzi, bo jest ich mało i nigdy nie jadą gdzie chcesz. Przez przypadek przeniosłem się gdzieś na drugi koniec mapy, powrót do pierwszego miasta niemal niemożliwy z mojej perspektywy. Czy oni musieli tak to skomplikować?
Udziwniony pomysł z pionkami, co chwila trzeba przyzywać lepszych i lepszych żeby mogli cokolwiek pomóc.
Frustrująca gra.
Kolejna nawalanka od Japończyków. Czy Oni nie potrafią zrobić dobrego RPG-a opartego na dobrym scenariuszu? Wszystko co wyprodukują opiera się na nawalance, lataniu w powietrzu albo innych tego typu gniotach. Jak chcą zobaczyć jak się robi gry to niech zobaczą The lat of us, Horizon Down, czy nawet serię Natana Dreyka. Jak dotąd produkują bezmyślne gry.
Jeśli ktoś pisze że nie kupi tej gry bo nie ma w niej Polskiej lokalizacji i pewnie jeszcze przez to wystawi jej jedynkę. Powinien się nie rozmnażać a może nawet popełnić ... mając na celu dobro ludzkości.
To, że nie ma polskiego to tylko i wyłącznie z tego powodu, że Capcom ma dokładne dane i najwidoczniej u nas sprzedaż ich gier jest fatalna co mnie nie dziwi bo np. na forum pclab wszyscy tam się chwalili jak kupowali RE2, RE3 Remake w Argentynie.
U nas ogólnie zawsze gry z Azji miały słaba sprzedaż.
oceny b. mocne na PC 90/100 z 33 recenzji
https://www.metacritic.com/game/dragons-dogma-2/critic-reviews/?platform=pc
Japończycy zrobili tanie fantasy dla 15latków z USA. Gra nie warta zachodu podobnie jak Wiedźmin 3.
Jak widzę Dragon's Dogmę to pierwsze skojarzenie, gra single player MMO z "chińskim" interfejsem dla głupków.
Tanie cutscenki rodem z podróbek LOTR.
Przygodowa gra teamowa z marnymi elementami RPG podobnie jak casualowy Wiedźmin 3.
Moim zdanie Rock zrobił się w bambuko publikując ten film który zamieściliście (zresztą nie pierwszy raz). Nie sprawdził co te przedmioty dają i za co się płaci w tych DLC tylko obiegł z mieczem w sukience i szpilkach na smoka. Te przedmioty nic nie wnoszą do gry. Są to ułatwiacze i nic poza tym. Kupując wersje Deluxe macie w zasadzie je wszystkie. Jedyne zużywalne są RC które możecie wydać na czyjeś pionki które będą drogie bo wysokopoziomowe z tym że uwaga pionki znajomych są darmowe nawet wysokopoziomowe. Nie sądzę aby ktoś kupił jakikolwiek z tych przedmiotów do gry o ile naprawdę nie będzie chciał i stanowić to będzie może 0.00001% ludzi, na pewno mniej niż osoby które kupił coś do Diablo IV.
Capcom po prostu zamiast to lepiej opisać i omówić czym to jest to zarzucił steam DLC które sugerują jakoby było to PTW. Nie jest. Oczywiście sam pomysł wprowadzania tego nie jest nowy i wprowadza to wielu wydawców gier ale Capcom wyjątkowo przestrzelił z informacją do czego służą te przedmioty.
W innym wątku omówiłem te przedmioty a jak chcecie to mogę każdy z nich to sami się uśmiejecie i z Capcomu i z osób które nakręciły aferę.
Jak ktoś chce uruchomić FG i mieć 2x więcej FPSÓW to proszę już można :)
https://www.patreon.com/posts/dragons-dogma-2-100837988
Na razie 8/10. Świetna walka, ciekawe misje. Gra nie prowadzi za rączkę. Obecnosc mikrotransakcji nic nie zmienia, wszystko można zdobyć w grze.
Screeny bez fotomode (z gry) -> przywiązanie do detali jest niesamowite szczególnie kapitalnie wyglądają różnego rodzaju pancerze czy ubrania i bronie.
Fabuła daje radę odpowiadając na zarzuty o jej szczątkowości, kolejna sprawa to misje poboczne które mają wybory czasem po 3 różne z różnymi
fajnymi zakończeniami. Cały świat pięknie żyje i daje niesamowitą immersje a największą pionki.
Teraz kwestia smoczej plagi oczywiście że jest i oczywiście że może popsuć grę. Jak ktoś będzie walczył ze smokiem zakażonym (nie wiem czy to ostatni pojedynek czy wcześniej też można) pionek może się zarazić co więcej może zarażać inne pionki. Nie ma opisu tej choroby poza symptomami jak wścieklizna, czerwone oczy, brak posłuszeństwa, łapanie się za głowę z bólu itd. Jeśli pójdziemy wtedy spać w mieście to pionek jako plaga zabije wszystkich NPC w danym mieście co może zamknąć wiele pobocznych questów. Więc należy obserwować czy nasz pionek czy przyzwany nie choruje.
Jeśli nawet wszyscy zginą to w grze jest eternal wakestone co pozwala na wskrzeszenie wszystkich martwych. Ta ukryta mechanika plagi i nawet zniwelowania jej skutków jest w grze więc nie ma czegoś takiego jak napisał kolega wyżej że po pladze trzeba w sklepie steam nakupować kamieni wskrzeszenia. Co więcej w sklepie steam jest ich tylko 5 i więcej nie ma możliwości zakupu.
ANKIETA MTX DD2 - wybrać opcję właściwą dla siebie:
(1) Gram w grę, i używam MTX kiedy chcę
(2) Gram w grę, ale nie używam MTX
(3) Gram w grę, ale nie używam MTX i piętnuję wydawcę za MTX
(4) Nie gram w grę bo MTX, ale czasem gram w inne gry z MTX, które akurat lubię (hipokryzja)
(5) Nie gram w grę bo MTX, i w ŻADNE inne gry z MTX dla zasady
(6) Nie gram j.w. + bojkotuję publicznie wydawcę za MTX
(7) Nie gram j.w. + bojkotuję publicznie grających w grę i dezinformuję zainteresowanych, cel uświęca środki
Wstyd się przyznać, ale ewidentnie starzeję się :-(
68h | LV 43 | Thief forever
... a dopiero dziś rano odkryłem kolejkę linową czyli kolejny system szybkiej podróży w grze. No bądźmy precyzyjni - nie szybkiej podróży tylko "szybkiej" podróży. Najszybsza to ona może nie jest, ale przenosi z punktu A do punktu B, co oczywiście od razu sprawdziłem ze stacji centralnej we wszystkich (czterech) kierunkach. Za to widoki krajobrazowe świata Battahl oglądanego z góry gwarantowane. Nie wiem tylko jeszcze gdzie prowadzi kolejka linowa w Volcanic Island, bo się kiedyś w pierwszym podejściu na nią nie doczekałem i pomyślałem, że pewnie atrapa, ale jeszcze sprawdzę.
System Pionków w tej grze jest tragiczny. Polega na tym, że spotkałem dzisiaj na drodze tak piękną Pionkinię, że ją od razu zwerbowałem do drużyny bez żadnej rozmowy kwalifikacyjnej, choć klasowo mi zupełnie nie pasowała. Przez to straciłem trochę czasu na zachwyty wizualne i do niczego nie prowadzące rozmowy osobiste, bo ostatecznie musiałem ją wyrzucić. Ale design Pionków to 10/10 i nikt mi nie udowodni, że jest inaczej!
Uważam, że CPCM powinien usunąć z tej gry klasę Thief. W każdej innej grzej zwykle sprawdzam różne klasy i sposoby walki. Tu jak zacząłem jako Thief tak do dziś nie mogę się od niego oderwać. A ile kasy in-game idzie na kolejne sztylety i ulepszenia, nie wspominając o ciuchach, to głowa mała. Myślę, że TU by się przydały jakieś fajne MTX ;-) ;-) ;-) ;-) Tyle razy wbiłem ;-) jakby ktoś się rwał do komentowania... Kupiłby sobie człowiek taki pakiet DLC wypasionych sztyletów za jakieś 10 zł jak w innych kulturalnych grach i spokój. A tak to ile się musiałem namęczyć w grze aby kupić 2 top sztuki i przez to już nigdy się z nimi nie rozstanę :-)) Chciałbym jeszcze kiedyś sprawdzić Warrior (zawsze lubię przywalić w grach ciężkimi 2H), Mystic Spearhand (wygląda kozacko) i Warfarer (to ideał dla leni takich jak ja), ale KIEDY? No i FASHION w tej grze trzeba przyznać na najwyższym poziomie, zwłaszcza jak się gra dwoma amazonkami... Tak czy inaczej gra rozleniwia. Mój build od samego początku to Thief (ja) + Mag (główny pawn) + Archer + Warrior. I działa jak idealna maszyna do zabijania.
Ogólnie gra stoi eksploracją, ale te questy... Dziwne jakieś. Czasem niby proste, a jednak trzeba samemu chwilę pomyśleć. Taki dajmy na to zwyczajny Phantom Oxcart, a z 5 razy podchodziłem... Jak, gdzie, kiedy, nastawić zegarek, nie stracić z oczu, nie ujawnić się, zabić nie zabić, co robić? Nie da się skakać po mapie od znacznika do znacznika. Jesteśmy w jednym miejscu, trzeba załatwić wszystko co tam jest w danym momencie do zrobienia, potem pojechać dalej, potem chwilę POMYŚLEĆ, a nawet czasem zachwycić. Zaczekać. Cierpliwie zaczekać. Gra uczy cierpliwości. Nie skończyłem jeszcze fabuły głównej. Wciąż mnie trochę intryguje.
Ogólnie straszna gra, w której z przyjemnością zatracam się na dziesiątki godzin ;-)
o jest wiele rzeczy które są imponujące w tej grze taki pierwszy lepszy przykład z brzegu
- Jeśli uda nam się udowodnić winę dla siostry przełożonej to zostanie w więzieniu potem można wydobyć z niej informacje odnośnie notatek do innego zadania
- Jeśli wrócimy do slamsów i spotkamy inne siostry to dowiemy się że nie mają środków ani zasobów aby leczyć dalej pacjentów
- Jeśli wrócimy po pewnym czasie tam to dowiemy się że Lubomir zmarł ale jeśli wrócimy do pogranicza o czym nam gra nie mówi i szybko pogadamy z doktorem oraz mu zapłacimy to pojedzie do slamsów i Lubomir przeżyje dostaniem wtedy mocną nagrodę (nic o tym gra nie mówi) dodatkowo jak przeżyje dostaniemy wskazówki do innego zadania
- Jeśli siostra wyjdzie to po nocy, dwóch nie będzie świadków
to jest tylko jeden z drobiazgów co jeśli ... i co znajduje się w grze.
Właśnie dostaję małego kręćka przez te questy ;-) Elden Ring wysiada, żartuję :-)) Ale czy to tylko ja jestem taki nieogarnięty? Czego się nie dotknę w NG+ to się jakoś inaczej rozgrywa niż za pierwszym razem, choć to dokładnie ta sama rozgrywka, no i w paru przypadkach musiałem zaglądnąć na yt bo sam bym nie wpadł ... BTW według quaza gra zapamiętuje, które questy robiliśmy w pierwszym przejściu, co ma np. swoje konsekwencje w przypadku plagi i kto może być po zbiorowej czystce automatycznie reaktywowany po jakimś czasie, co jest podobno częściowo zależne od tego które questy zrobiliśmy w NG / NG+, jakoś to przetestował. Tego akurat nie wiem, ale wiem na pewno, że oxcart jest na szczęście dużo rzadziej napadany w NG+ :-)
Przez dziada sfinksa (nią) będę chyba przechodził grę trzeci raz :-)) W pierwszym przejściu go w ogóle nie znalazłem, choć byłem blisko. Teraz znalazłem, ale rozwiązałem łącznie chyba tylko 5 zagadek i pa pa. Nie wierzę, że to można zrobić samemu bez poradników?!? Albo trzeba zacząć operować hard sejwem jak coś się nie uda. A przy okazji w kwestii "brutalności" gry to taka tradycyjna już hardcorowa przygoda mnie spotkała (spoiler kolejnościowo-lokalizacyjny):
spoiler start
Szukając tego sfinksa dotarłem najpierw do jego drugiej lokalizacji, gdzie go oczywiście nie było. Trochę się zdziwiłem, bo nie wiedziałem, że są dwie lokacje, pomyślałem, że może już po ptakach z jakiegoś powodu. Ale OK, szukałem dalej i znalazłem. Tylko do tej drugiej lokacji (mojej pierwszej) docierałem w nocy i jak się tam dobrnie to leje jak z cebra i latarnia przestaje działać. Ogniska żadnego na widoku. Błąkałem się całkowicie po omacku centymetr po centymetrze aby dotrzeć do celu. Można było ewentulanie wrócić gdzieś przez ferrystone, ale ostatecznie jakoś przetrwałem. Wyjątkowo perfidne... noc, ulewa i wyłączana latarka.
spoiler stop
Próbuję teraz skończyć prawilnie questline Hugo. Wymaga skończenia najpierw chyba z 3 innych questów. W pierwszym przejściu skończył mi się jakoś połowicznie, udało mi się go uwolnić, ale nie wiedziałem co dalej i wszedł w end-game lekko zagubiony. Teraz mi się całkiem zaciął. Nie wiem nawet czemu nie było jednej osoby, która mi pozwoliła pchnąć go za pierwszym razem, a inna ważna osoba stała się dla mnie agresywna i musiałem zabić. Do tego musiałem wskrzesić jedną bardzo ważną osobę w tym sanktuarium z grobami, która zginęła przeze mnie i złą decyzję w innym queście, a która po wskrzeszeniu ponownie mi odblokowała jeden z questów zależnych. Teraz wskrzesiłem inną osobę, która powinna mi umożliwić ścieżkę questa Hugo jakiej użyłem w pierwszym przejściu. A potem nie wiem. Ale już wiem, że chyba nie będę w stanie go zrobić do samego końca, bo mi się kolejny zależny quest niespodziewanie niefortunnie rozegrał. Zakręcone to jak 150, ale BTW fajny patent z tym wskrzeszaniem...
Questline Wilhelminy zrobiłem w 1/4 za pierwszym razem, a w zasadzie samo przygotowanie a nie właściwy quest, bo potem nie wiedziałem co dalej. Teraz zajarzyłem co i jak, uruchomiłem quest, doprowadziłem niby do końca i się zdziwiłem. Zaglądnąłem nawet do poradników na yt. Wszystkie mówią, że po tym co zrobiłem, powinienem dostać fajne, znaczy romantyczne zakończenie. Tylko, że u mnie na sam koniec nie było fajnego zakończenia, ale raczej smutne, choć dostałem nagrody materialne, ale nie to na co liczyłem!!! I nie wiem nawet co dalej z Wilhelminą. Yt nic nie mówi na temat mojego przypadku. Quest się zamknął w menu, czyli zgaduję to jednak smutny koniec, i nie uda mi się tego odratować w sensie fabularnym... Ach... Ale jeszcze się rozglądnę na wszelki wypadek. Liczę za to na właściwą konsumpcję questline'a Ulriki i jej miłe towarzystwo. W pierwszym przejściu tu też nie skojarzyłem co robić, teraz się rozwinęło jak należy.
Za to taki mały quest rzeźbiarza Fulvio zrobiłem ponownie i identycznie jak za pierwszym razem. Ale ku mojemu wielkiemu zdziwieniu dostałem zupełnie inne zakończenie. Okazało się, że walka, która jest częścią tego questa przebiegła zbyt szybko, tu się kłania dodatkowy efekt wysokiego levela w NG+, co miało swoje konsekwencje. Ale o skutkach dowiedziałem się na sam koniec. Fajnie nawet, mały quest i zaskoczenie, a cieszy.
Lubię hardcorowe gry. PoE to najlepszy arpg wg mnie, a seria souls najlepszą serią wypuszczoną ever każda gra trzymała bardzo wysoki poziom. Natomiast ta gra stara się wprowadzać hardcorowe mechaniki, ale są to raczej uprzykrzenia dla gracza, niż faktyczne sprawienie że gra jest trudniejsza. Grałem na najwyższym poziomie i walki to po prostu gąbka vs gąbka nikt nie zadaje obrażeń i macha się tym mieczem że by zabić byle jakiego moba. Podróże, time sensitive content, bardzo pobierzne rozmowy z npcami zlecające questy, plecak na 5 przedmiotów, oddzielny ekwipunek każdego z naszych towarzyszy. A takie quest markery zostawili heh. Eksploracja otacza się zbaczaniem lekko z tunelowych tras. Dawałem tej grze za dużo szans a mogłem zwrócić jak jeszcze był czas. Generalnie dużo fajnych pomysłów jest w tej grze, ale zaprzepaszczonych. Budowanie postaci rodem z final fantasy V co zawsze uważałem za jedną z lepszych części właśnie z powodu tej mechaniki. "wypożyczanie" członków drużyny rodem z mobilnych gierek, ale tutaj mogło to być super. Walka jest średnia, skille podobne i nudne po czasie. Gra chodzi tragicznie na sprzęcie co nie ma żadnych dropów w AW2 na wysokich ustawieniach w 1440p. Nie wygląda to tak dobrze, żeby chodziło tak słabo. Mogło być fajnie, a wszyło jak polakom w piłce nożnej.
Fenomenalna gawęda Rocka o Dragon's Dogma II po ponad 50h. Super przyjemnie się tego słucha gdy komuś gra tak bardzo przypadła do gustu i opowiada o swoich przygodach w niej z taką nieudawaną ekscytacją. Przypominają się różne kreatywne opowieści graczy przy pierwszej Zeldzie BotW :-)
Gra 10/10 dla grupy docelowej. Ale może być nawet 1/10 dla innych, zwłaszcza przyzwyczajonych do dzisiejszych łatwych produkcji. Duży próg wejścia, nawet 10-20h. Rewelacyjna konstrukcja i eksploracja świata. Świat i jego postaci żyjące swoim życiem niezależnie od gracza. Wg autora porównywalny jedynie do GTA V. Wybory gracza trwałe i nieodwracalne. Pojedynczy auto save, z drugim save ale cofającym nas nieodwracalnie do ostatniej karczmy, co tu oznacza zwykle kilka godzin. Długie i trudne podróże wymagające przygotowania z niespodziankami i wymagającymi walkami. Brak łatwego fast travel. Świetne klasy i sposoby walki, konieczność przemyślanego wyboru klasy i towarzyszy. 80 rozwiniętych questów, żadnych prostych popierdółek, żadnych znaczników, podpowiedzi i prowadzenia za rączkę. Fenomenalny system towarzyszy / Pionków i od innych graczy, ci potrafią tez podpowiadać ciekawe rzeczy z własnego "doświadczenia", nawet do questów. Kreatywność i wiele sposobów rozwiązywania problemów. Ogólne pozycja dla hardcorowych graczy. Od siebie dodam, że wygląda to na świetną pozycję dla fanów jedynki i nawet Elden Ring :-) Jestem kupiony, poczekam jak się rozstrzygną ostatecznie kwestie techniczne i opadnie kurz review bombing. U mnie i tak XSX z 30 FPS, bez znaczenia, stabilnie wg różnych performance review. Rock twierdzi, że u niego na mocnym blaszaku gra chodzi spokojnie w 120 klatkach, ale sobie obniżył na 90, aby nie przegrzewać sprzętu :-)
Język polski? Niektórzy na świecie postrzegają nas jak niemieckie województwo czy land. Taka polityka. Ciężko zapracowana pozycja, nie przez graczy.
https://www.youtube.com/watch?v=F4Oq5ERbzpI
To że nie ma języka polskiego to oczywiście karygodne jedyny plus tego że to nie jest poziom języka z disco czy Rogue Tradera tylko zdania proste zwroty.
Wracając do szybkiej podróży to jest to darmowy kryształ portalu. W grze możesz ich znaleźć chyba 10 i sobie takie portale poustawiać ten za pieniądze to po prostu będzie 11ty. Czyli w zasadzie ułatwienie nieistotne w późniejszej grze. To samo z zestawem obozowym 5.5kg wagi vs 7kg ale ten 5.5 też jest do kupienia odnalezienia w grze. To wszystko mogli nazwać inaczej i opisać i nie byłoby tego hejtu. Osoby które kupią jakieś DLC tego typu to pewnie 5 na całą Europę szczególnie że wersja Deluxe zawiera większość.
Wspomniane DLC
Do gry dostępne są DLC których cześć jest zawarta w pakiecie wersji Deluxe.
1.Zestaw odkrywce – sprzęt obozowy – jest to zestaw wielokrotnego użytku potrzebny do rozbicia obozu. Ten z DLC ma wagę 5.5kg i jest też do znalezienia w samej grze. Początkowy zestaw który otrzymujemy ma 7.0kg więc różnica 1.5kg w początkowej fazie gry. Po ok. 5 godzinach znajdujemy i możemy już kupić zestaw 6.0kg.
2.Kolekcja muzyki – jest to zestaw muzyki z Dragon’s Dogma część pierwsza
3.Sygnały dymne „Harpie wnyki” – przedmiot do wabienia harpii, który znajdujemy w ilościach dość hurtowych w grze
4.Szczery wisiorek – prezent do przekazania postaci – jeden z wielu jakie możemy znaleźć w grze
5.Ambiwalentne kadzidło szczeliny – zmiana upodobań pionka do wyboru jeden z 4 zestawów zachowania przy jego tworzeniu – przedmiot który znajdujemy i kupujemy w zwykłych sklepach w grze
6.Prowizoryczny klucz Gala – jak wyżej przedmiot bez znaczenia który kosztuje 3000 złota i można go kupić właściwie wszędzie. 3000 złota zbieramy w grze ok. 2 minut
7.Sztuka metamorfozy – jak wyżej przedmiot bez znaczenia do kupienia / znalezienia
8.Kryształ portu – pozwala postawić kamień portu w dowolnej lokacji aby szybko się przemieszczać. W grze na mapie rozmieszczone są lokacje z kamieniami portu do których możemy się przemieścić używając kamienia przeniesienia. Jest to dodatkowy kamień portu do ustawienia.
9.Kamień przebudzenia – do kupienia, znalezienia w grze pozwala przywrócić życie postaci bohatera.
10.Punkty szczeliny które służą do wynajęcia innych pionków. W zasadzie większość kosztuje do 100 punktów. W grze co chwile zdobywamy po 30+ za lokalizacje kamienia przyzwania. Wysokopoziomowe np. my na poziomie 5 i pionek jak ktoś chce na 32 może kosztować i 5000-6000 punktów tylko że jeśli to nasz pionek czy pionek naszego znajomego który gra w DD2 jest on darmowy. W zasadzie punkty do wydania jak ktoś na siłę chce grać w grę na cheatach bo po co komu pionek 30+ poziomowy na początku gry który będzie sam czyścił wszystko.
Podsumowanie
Jak widzicie internet zadziałał jak zawsze. Zamiast sprawdzam oceniam, ocenił bez sprawdzania. Capcom to firma japońska a jak wiadomo wszystkie firmy z Japonii masowo zasypują gry DLC tego typu. Co więcej jest wiele firm które wydają drogie DLC jak do Stellaris które często powinny być zwykłym patchem. Z tych w/w DLC do Dragon’s Domga 2 wątpię czy zakupu dokona ktoś kto będzie świadomy do czego to służy. Prawdopodobnie jedyne osoby kupujące to będą te które kupują wszystko bez zwracania uwagi co kupują i tylko one.
Po całej premierowej DRAMIE zdecydowałem się wczoraj kupić grę, platforma XSX, aby sprawdzić samemu jak jest naprawdę. Autentycznie głównie dlatego, że zostałem jakby sprowokowany ogólną histerią, inaczej kupiłbym pewnie gdzieś w przyszłym tygodniu. Ale tu już nie chodzi o samą grę, ale kolejny przykład zjawiska SHITSTORMU w branży, który postanowiłem sobie ocenić samemu i to teraz. Odciąłem się od wszelkich filmów, recenzji i komentarzy graczy, zagrałem na razie tyko 8h, LV8, Thief ze sztyletami, jestem w Stolicy i zaczynam serię questów, które tam ustaliliśmy z moim nowym Sojusznikiem. Przepraszam, ale dlatego nie czytałem już powyższych komentarzy GOL aby się niczym nie sugerować. Podaje swoje pierwsze wrażenia TYLKO na podstawie własnych doświadczeń.
* MIKROTRANSAKCJE = GÓWNOBURZA. Kupiłem wersję Deluxe dając 20 PLN więcej. Można powiedzieć, że ta wersja po prostu zawiera w sobie kilka itemków dostępnych szybko w samej grze, albo również z tych oddzielnych mikrotransakcji + jakieś dodatkowe dźwięki. Żadnego z tych itemków nawet nie zużyłem do tej pory bo nie miałem takiej potrzeby, a większość zdążyłem już zdobyć sam w grze i to bez większego problemu czy szukania. Na te mikrotransakcje dostępne w sklepie nie zwróciłbym nawet uwagi gdyby wszyscy tak o nich nie mówili. Poza tym, że nigdy nie korzystam z podobnych mikrotransakcji w innych grach, a widziałem coś takiego już nie raz, to po ich przeglądnięciu w ogóle nie jestem nimi zainteresowany ze swojego doświadczenia 8h gry - PO CO? Jakie Pay-to-Win? Jakiego WIN, z kim w SP? Ktoś, kto skorzysta z tych zakupów robi to na własną odpowiedzialność, i musi być albo wybitnie leniwy albo wybitnie zarobiony, aby tak bezsensownie psuć sobie doświadczenie rozgrywki. Według mnie te mikrotransakcje jeżeli już to nie ułatwiają rozgrywki ale ją psują. Jak coś się nie zmieni w kolejnych godzinach to stwierdzam, że z MIKROTRANSAKCJAMI NIE MA TEMATU, sztuczny problem. Ci co nie grali - przestańcie wprowadzać w błąd innych.
* NOWA GRA. Tu nadal nie wiem o co chodzi. Nie jest po prostu dostępna, na konsoli też nie ma takiej możliwości. Ale nie widzę też, aby to była jakaś oddzielna opcja do zakupu, co by było CHORE. Zupełnie nie wiem jaka idea tu przyświeca. Zacząłem grę i gram bez problemów, te niby restrykcyjne save'y (jeden bieżący i jeden z ostatniej karczmy) mi zupełnie nie przeszkadzają, no problem, przecież to i tak dużo lepiej niż w każdej grze FromSoftware, bo oprócz auto-save można sobie zrobić samemu save w dowolnym momencie i oddzielnie większy milestone w karczmie. Po prostu czujemy wagę i trwałość podejmowanych decyzji, bo są prawie ostateczne. Ale gdybym teraz chciał przerwać rozgrywkę i zacząć od nowa, to nie mogę i tego nie rozumiem. Muszę skończyć i dopiero wtedy, lub NG+? Gdyby rzeczywiście CAPCOM chciał za chwilę dołożyć w sklepie opcję zakupu Nowej Gry to by była oczywiście DYSKWALIFIKACJA i prawdziwa DRAMA. Na razie czekam na wyjaśnienie lub dodanie.
* OPTYMALIZACJA. Gram, chodzi stabilnie, nie miałem żadnego zawieszenia ani problemu technicznego jak do tej pory, gra mi się bardzo komfortowo. Wiedżmin 3 Next-Gen wywaliłby się już w tym czasie z 2 razy, a Cyberpunk zaserwował kilka śmiesznych gliczy. Samych klatek ja po prostu nie liczę, ale tu wiadomo każdy ma inne przyzwyczajenia i wymagania. Jak komuś na konsoli przeszkadza 30+ FPS to na pewno nie będzie zadowolony. Ja nie czuję żadnego dyskomfortu w rozgrywce jak do tej pory, nawet w tej Stolicy. Ale wiadomo, że każdy gracz PC który cieszy się w DD2 120 czy 90 FPS to się żachnie na coś takiego, zwłaszcza jak jemu samemu gdzieś spadnie do 60 czy 40.
OGÓLNE WRAŻENIA:
* Nie mam do tej pory żadnego efektu WOW. Kolejna ładna gra. Ale ta gra ma w sobie po prostu coś takiego, co trudno opisać, że od początku wiadomo, że JEST TO COŚ. Potem się to spokojnie rozwija i człowiek chce w niej siedzieć spokojnie dziergając, bez żadnego pośpiechu. Ale nie mam na razie żadnych okrzyków typu FENOMENALNE czy 10/10, nie. To tylko 8h, zobaczymy jak się rozwinie. Jest potencjał.
* PRÓG WEJŚCIA. Rzeczywiście potrzeba kilku godzin, aby się przyzwyczaić do systemu, koncepcji i mechanik. Lub nawet częściowo przypomnieć sobie z DD1 jak ktoś grał (nie jest konieczne). Tutorialowe podpowiedzi na samym początku gry za szybkie i prawie nic z nich nie skorzystałem, musiałem potem na spokojnie przeglądnąć w menu, to minus.
* EDYTOR POSTACI świetny. Stworzyłem dla siebie i swojego głównego Pionka dwie super babeczki jak w jedynce i jestem mega dumny. Jedyna rzecz, której się mogę przyczepić, że dałem mojej postaci 185 cm a wygląda w grze na max 170. Pionkowi dałem 190 i wygląda normalnie. Większy wzrost, nawet powyżej 2 m, pozwala na większy udźwig, ale też skutkuje większymi hitboxami czy innymi efektami dużej postaci, podobno.
* ŚWIAT jest bardzo ładny i przyjemnie się go zwiedza, ale na razie nie przeżywam wielkich zachwytów w porównaniu do Zeldy czy Elden Ring. Lepiej niż w DD1 na pewno. Świat na pewno fajnie żyje i spory unikalny plus to te naturalne interakcje w nim, często same przychodzące z zewnątrz do gracza. Również wszelkie interakcje, podpowiedzi, sugestie i prowadzenia ze strony Pionków. Albo zwykłe odzywki i przybijanie piątek. Bardzo fajne.
* NAJWIĘKSZY PLUS jak dla mnie to cały system zarządzania grą, ekwipunek, rozwój, ulepszenia, tworzenie, poradnik. No niby nie jest to nic specjalnego czy unikalnego, ale takie jakieś bardzo przyjemne. Wszystko dobrze wyjaśnione, każdy element, umiejętność, cecha, efekt, statystyka. Umiejętności klasy czy broni pokazane zrozumiałą animacją. Trzeba się przyzwyczaić na początku, ale potem super przyjemne.
* NAJWIĘKSZY MINUS to mechanika poruszania postaci. Nie podoba mi się. Postać robi sobie czasem sama 1-2-3 dodatkowe kroki w ruchu czy biegu. Trochę jak w Starfield przy widoku z trzeciej osoby. Postać często też wskakuje sobie sama na jakieś przeszkody jak do nich podbiegnę. Nie lubię. Jeden widok z trzeciej osoby z regulacją odległości w porównaniu do jednego widoku z pierwszej osoby i dwóch różnych widoków z trzeciej osoby w Starfield jak już porównujemy. Za to bieg i przełączanie chód / bieg rewelacyjne + szybkie śmiganie w walce dla Thiefa.
* WALKA na razie neutralnie. W pierwszy walkach w ogóle nie widziałem co się dzieje, ani nawet co robi mój super szybki zabójca ze sztyletami. W kilkunastu walkach do tej pory w tym z dużymi Cyklopami nie zginąłem jeszcze ani razu, ani żaden z moich towarzyszy. Co więcej w wielu walkach sam nic nie musiałem robić. Moje odpowiednio dobrane i utrzymywane na odpowiednim poziomie Pionki robiły cała robotę. Ale klasy, bronie i umiejętności do zdobycia są bardzo ciekawe i tu widzę już, że będzie bardzo różnorodnie i ciekawie. Przeciwnicy na razie podobni: gobliny, harpie, cyklopy.
* FAJNE ZADANIA i nawet dość ciekawa FABUŁA jak na razie, potem zobaczymy.
* JĘZYK. Polskiego oczywiście nie ma, ale przy ograniczonym zestawie dostępnych języków, które widziałem do wyboru w grze, to nie czuję dyskryminacji wyłącznie Polaków. Za to angielski, w wersji staroangielskiej, przecudowny. Trudno to chyba oddać w tłumaczeniu. Muszę to sobie sprawdzić też z ciekawości po niemiecku, ale nie wyobrażam sobie - musi zabijać cały klimat.
* HARDCOROWOŚĆ. W sensie obsługi świata, no na razie nie potwierdzam. Jakbym miał wstępnie ocenić to pomiędzy Wiedźminem (łatwy) a Kingdom Come Deliverance (symulator). Trzeba się przygotować do każdej podróży, droga długa bez możliwości ciągłego skakania do ognisk dla wygody, tak w nocy ciemno jak w d*pie i bez przygotowania wpier* gwarantowany, tak konieczność ścisłego zarządzania ekwipunkiem i ciężarem itp. itd.
Po 8h nie odradzam ani nie polecam. Sam jestem zassany na długą, przyjemną i spokojną podróż, z dobrymi wyzwaniami, bez gonienia z wywieszonym językiem. Dokładnie tego oczekiwałem. No i nie zamierzam już oczywiście czytać żadnych komentarzy obrońców branży ani nawet recenzentów. Wszystkie wyrażone tu opinie są własne i mogą ulec zmianie w wyniku dalszej rozgrywki lub działań firmy CAPCOM (np. w sprawie Nowej Gry). Według powszechnej opinii gra pokazuje swój pełny blask po 10-30h i im dalej tym lepiej, a jak będzie zobaczymy...
CAPCOM TO SĄ JEDNAK DRANIE. Jak oni wkręcają graczy i psują gaming to głowa mała. Te głupie, nikomu niepotrzebne i bezużyteczne mikrotransakcje, którymi nikt normalny by się specjalnie nie zainteresował to jest nic, tylko taki wabik, lep na gameoaktywistów i terrorystów, tych krzykliwych ofiar branży i jej bohaterskich obrońców. Elegancko pokazały też hipokryzję wszystkich youtuberowych pasożytów. Tych co się zachwycali, dawali 10/10, rzucali hasła, że ta gra odmieniła ich życie a potem: "nienawidzę tego, że mi się podoba DD2", "podtrzymuję, że mi się podoba, ale może jednak tylko 8-9/10" itp. itd. Chorągiewki bez kręgosłupa, bo jak tłum wirtualnego koloseum się burzy i daje kciuka w dół to od razu inny kurs, i dalej jakoś wężykiem, wężykiem. To wy gamonie jesteście totalnie ubezwłasnowolnieni, niewiarygodni i uzależnieni od kaprysów swoich "widzów", nie twórcy. Już lepsze są te polskie youtubowe "ogórki kiszone", internetowe hieny, co jak zwęszą jakąś dramę to produkują dziesiątki filmów komentując każdy inny film każdego innego "twórcy" dla #klików , a i tak z trudem te 10K się uzbiera. Ale hieny żyją z padliny i to jest przynajmniej logiczne. Ale "niezależni" twórcy "kontentu"? Jeden z niewielu mających swoje zdanie, niepodatne na kaprysy widzów, to mój ulubiony FightinCowboy, profesjonalista, nie dzieciak, pokazywany tu już wcześniej, znany ze świata gier FS, który zachował zdrowy rozsądek i pokazał dosadnie środkowy palec tym wszystkim histerycznym płaczkom obrzucającym go błotem nie wiadomo za co.
A CAPCOM? TAK, TO DRANIE. Oj, jak oni mnie oszukali. Gram sobie gram. Stworzyłem na początku dwie piękne i kształtne amazonki dla swojej postaci i głównej Pionki. Tak, tak, żyjemy wszakże w epoce wokeizmu i silnych kobiet, to idę z nurtem ;-) Moje bohaterki muszą być pięknymi, silnymi kobietami, to absolutnie jedyny powód ;-) Po kilkunastu godzinach gry, skrupulatnego rozwoju i dopieszczania postaci (Thief forever) oraz mojej głównej Pionkini (magini zasadniczo konieczna w buildzie) trafiłem w ramach większej misji i konkretnego zadania do pewnego pustelnika, a potem dungeonu. Tam chodziłem, chodziłem, jak to w dungeonie i wśród kilku skrzyń dostałem jakiś armor typu gatki na nogi. Nie zwróciłem uwagi na ikonkę, ale statystyki tak +20% ponad wszystko, co do tej pory sam skrupulatnie kupowałem czy ulepszałem. WOW. No to zakładamy. Po wyjściu z menu okazało się, że to bardzo se$owne stringi z takimi se$ownymi czarnymi rajstopami od półuda w dół, to musi mieć pewnie jakąś fachową nazwę w "branży", ale aż tak się nie znam. Tak czy inaczej wygląda na mojej własnoręcznie wymodelowanej amazonce bardzo zacnie. CAPCOM, ja się pytam jakim cudem jakieś kobiece stringi mają najwyższy fizyczny i magiczny defence, przewyższający wszystko ze skóry czy ze stali co do tej pory znalazłem lub kupiłem? I teraz biegam w tych stringach, bo niby mają najwyższy defence. I pytam się - po co komuś jakaś szybka podróż, tym bardziej z mikrotransakcji, kiedy ma takie widoki przy zwykłym bieganiu w grze z punktu do punktu? I czy można się oderwać od takiej gry? :-)) To naprawdę bardzo nie fair, oszukiwanie graczy, niszczenie i deprawacja branży, wciskanie na siłę japońskich zwyczajów kulturalnym polskim graczom. To jest największy przekręt w branży, a nie jakieś marne mikrotransakcje, na które nikt przy takich stringach nawet nie zwróci uwagi. Nie możemy się na to zgodzić, bo potem wszystkie gry wprowadzą taki perwersyjny armor z najwyższą ochroną. Ja protestuję!
A NA POWAŻNIE - CUDOWNA GRA. Po kilkunastu godzinach jestem całkowicie zassany, nie wiem nawet przez co. Po prostu słodka formuła Dragon's Dogma. Tu zwykła podróż z punktu do punktu to po prostu świetna, naturalna przygoda. Niby nic specjalnego, ale taki jakiś dziwny mix świata, eksploracji, fabuły, zadań, walki, fenomenalnych interakcji z NPC i Pionkami, przecudownego języka dawno angielskiego, cierpliwego dziergania swojego builda, dziwnego spokoju dobrej gry. Mikrotransakcje istnieją tylko gdzieś tam daleko w wirtualnym szumie informacyjnym. Wszystko co potrzeba znajduję w grze, niczego mi nie brakuje, z niczym się nie ograniczam. Mam tylko nadzieję, że twórcy nie zmienią obecnego balansu w grze pod wpływem tego zewnętrznego hałasu.
Mikropłatności są dla niecierpliwych.
Wszystkie rzeczy można spokojnie odnaleźć poukrywabe w grze.
Patche z optymalizacje się pojawią.
Na chwile obecną - prowizorycznie - podnieść priorytet procesora na High w menagerze zadań dla procesu DD2.
Pomijając cały szum wokół DD2, to jest naprawde bardzo dobra gra.
Co do braku wersji PL. Po chamsku bym napisał - "trzeba sie uczyć języków" :)
Ale mam jeden argument przemawiający za graniem w wersje EN. Mocno stylizowany jest na staroangielski.... "thee" itp... Nie da sie tego przetłumaczyć zachowując klimat... nawet gdyby "My Lord" zamienić na "Proszę waćpana" - straciło by to swój klimat średniowiecza i fantasy...
Powiem tak w grze są naprawdę świetne poboczniaki a intryga rozwija się jeszcze bardziej jako całość. Jest o wiele, wiele, wiele lepiej niż każdy zakładał !
Gra jest mały arcydziełem jak utrzyma poziom do końca do dostanie ode mnie 10/10. Na pewno jest to najlepsza gra pierwszego kwartału tego roku :) Niesamowita grywalność a dodatkowo wygląda i brzmi świetnie.