Prowadzisz pasożytniczy tryb życia i nic więcej.
Radzę ci ćwiczyć kegla, możliwe że kolega wcale nie robi tego tak zupełnie bezinteresownie.
Zaprzyjaźnij się z Alexem. Pograsz na wypaśnym kompie, pojeździsz sportowymi samochodami, zjesz w gustownej restauracji oraz wieczorkiem kiedy Alex będzie zarywał nockę grając sprawdzisz co porabia jego kobitka, a to wszystko za darmo.
4k - zakładając prawdziwość wątku rzecz jasna - to nie jest aż tak strasznie dużo.
Robi 2 miechy i ma "prawie" 4090. Sam mieszkam z rodzicami ale osobno bo to dom piętrowy i wszystko dzielimy na 2 więc sporo zostaje w kieszeni, a kuchnia i ubikacja osobno więc nikt nikomu nie wchodzi w paradę.
Fajnie mieć bogatszych kumpli na których można żerować. A wyjaśnij dlaczego fajnie jest mieć ciebie z kumpla?
ej, a czy to nie gęsty kiedyś fantazjował na temat przespania się z facetem za grube hajsy?! może zaczyna realizować plany?
Jeszcze skonczy sie tak, ze pijawka Gesty przytuli sobie ustawiona 40+ mame i bedzie zyl jak ponczus w masle a przesmiewcy z gola dalej beda mykac za srednia krajowa ;)
Oto przepis jak wypróbować drogie, fajne rzeczy, nie wydając przy tym nawet złamanego grosza.
Posiadam kumpla, który ma więcej kasy ode mnie, pracuje na magazynie, zarabia koło 4k miesięcznie, nie ma rodziny własnej, więc wydaje na duperele. Jest zapalonym gadżeciarzem.
No i podpuszczam go nieraz - to kup, tamto kup, wypróbujemy.
Kupuje.
W taki sposób, nie wydając ani złotóweczki, spełniłem kilka swoich marzeń.
Latałem kilkoma dronami - Dji Mini 2 i Dji Fpv jakiś tam.
Bawiłem się Nikonami P950 i P1000 (aparaty z megazoomem za grubo powyżej 4k)
Testowałem kupę lornetek, sprzętu militarnego, wiatrówek itd.
Ostatnio bawię się Oculusem Go, i telskopem Maksutov 5 cali.
Większość rzeczy mi się już nawet ponudziła, wybawiłem się gadżetami za free, których bym sam osobiście w życiu nie kupił (za mało kasy).
Taki kumpel to prawdziwy skarb.
Ten kumpel wie, że go posiadasz?
Gęsty odkrył coś co każdy w sumie wie. Bogaci znajomi ułatwiają i zazwyczaj umilają życie, nic nowego.
Natomiast 4k to nawet na przeżycie nie starczy jak ktoś ma kredyt na mieszkanie. Więc zakładam że nie ma, ale nawet wtedy trochę wtf, że przy tak niskich zarobkach tyle kupuje. Chyba wydaje wszystko co ma
Posiadam kumpla, który ma więcej kasy ode mnie, pracuje na magazynie, zarabia koło 4k miesięcznie
Jak widać, każdy ma inny szklany sufit.
4k - zakładając prawdziwość wątku rzecz jasna - to nie jest aż tak strasznie dużo.
Mimo wszystko wydaje mi się, że żałujesz istnienia tej znajomości. Testujesz różne rzeczy kosztem ciągłego widoku osoby, którą może manipulować ktoś taki jak Ty, która mimo tego zarabia znacząco więcej niz Ty.
Mnie zastanawia czy firma GRY-OnLine S.A. poczuwa się jakoś do stworzenia tego potwora.
Jest 2009 czy tam 2010 rok, dwóch braci z Żuromina wygrywa w konkursie GOL laptopa i mam wrażenie, że tego dnia dochodzą do wniosku, że praca jest przereklamowana, że to będzie ich sposób na życie.
Niestety los bywa okrutny i więcej niczego nie wygrywają, ale jest już za późno, by od nowa zaprogramować ich mentalność.
Dziś pogrążony w goryczy Gęstochowa pilnuje tylko, by nikt w jego mieścinie nie wyleciał poza narzucane wszystkim mapy mentalne. Bogatszy kolega mógłby coś osiągnąć, zostać sołtysem, odłożyć na samochód, wyjechać do większego miasta na doradcę finansowego czy telemarketera, ale Gęstochowa trzyma go blisko gleby, przepalając jego budżet na idiotyczne zakupy dronów.
Super Gęsty dobrze dla ciebie. Moi bogaci znajomi to straszne sępy. Za to nie raz kolega zarabiający mniej ode mnie kupił mi grę na premierę żeby mnie zachęcić do grania razem. To się chyba nazywa przyjaźń.
Wszystko w zgodzie z nauką Chrystusa.
Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni.
Łk 3,10-12
A to się nie nazywa "mieć sponsora" ? Gęsty, może jesteś ciepły?
znam wielu takich pasozytów jak ty bo pogoniłem już wielu takich jak ty fałszywych przyjaciół i koleżanek i inne stwory którzy chcieli odemnie jedynie pieniędzy i dlatego nie gadam z ludzmi którzy zarabiają mniej niż 10 tysięcy miesięcznie bo nie chcą pożyczać kasy odemnie i spółczuje koledze mam nadzieje że któregoś dnia zauwazy z kim się zadaje i cie pogoni tam gdzie raki zimują
Gratki. Należy jednak pamiętać, że zawsze znajdzie się ktoś, kto jest biedniejszy od ciebie. Może więc warto się zrewanżować i z kolei zostać kolegą jakiegoś osiedlowego Mietka, dla którego twój Xbox One i podświetlany kibel będą szczytem gadżeciarstwa?
Widzę, że ilość zazdrośników level hard