No to mamy chyba odpowiedź:
Na początku nie wiedzieliśmy o tym, ale wiele z uszkodzonych kart zostało sprzedanych przez tego samego sprzedawcę w ciągu dwóch tygodni, z silnym podejrzeniem, że jednostki te były wcześniej używane do... kopania kryptowalut.
O ile post-miningowe karty graficzne nie są w ostatnim czasie czymś wyjątkowym (w końcu wiele takich układów z powodzeniem służy dziś do grania), to jednak zakłada się, że omawiane Radeony musiały być w przechowywane w niewłaściwych miejscach o wysokiej wilgotności.
https://www.purepc.pl/amd-radeon-rx-6000-rozwiazano-tajemnice-pekajacych-rdzeni-niektorych-modeli-to-jednak-nie-wina-sterownikow
Poproszę o aktualizację artykułu gdyż wielu użytkowników założyło że winne jest samo AMD co jest krzywdzące dla firmy i jej produktów, a także mając na uwadze dzisiejszy artykuł który promuje kartę AMD z serii RX 6000.
Wszelkim osobom, które uwierzyły w bajkę że sterownik coś zawinił od razu odpowiem, że jesteście śmieszni. Żaden sterownik w obecnie produkowanych kartach graficznych nie jest w stanie zrobić nic więcej niż spowodować niestabilność działania i wysokie temperatury przez jakiś błąd. Każda tak droga elektronika ma dziesiątki zabezpieczeń, które sprawią, że jakiekolwiek poważne uszkodzenia są niemożliwe.
Z tym, że tutaj mamy przypadki, które były w jednym regionie, karty które nie poszły na gwarancję, a ją powinny mieć bo nie minęło tyle czasu od premiery by okres gwarancji się skończył, a i tak poszły do jakieś nieoficjalnego serwisu. Czyżby trupy pokoparkowe? W dodatku ze zdjęć każdy kto ma choć dwie szare komórki wie, że normalnym użytkowaniem aż takich zniszczeń nie da się spowodować. Aby rdzeń wybuchł w sposób tak spektakularny, to ktoś musiałby podać napięcie duuuużo ponad domyślne, a to jest niemożliwe. Tak samo przegrzanie karty by doprowadzić do takiej usterki jest niemożliwe, karta nawet jakby jakoś wyciąć zabezpieczenia termiczne to by karta stała się niestabilna i system by się wysypał przed powstaniem takich uszkodzeń.
A więc to nie sterownik, ale ktoś mocno grzebał w tym sprzęcie, a afera pokazuje jedynie wątpliwy poziom dziennikarstwa na świecie. Jak coś czytacie to pomyślcie, jeśli ktoś twierdzi że sterownik mógł aż tak uszkodzić kartę, a wam coś nie pasuje to ewidentnie jest w tym jakieś drugie dno i ktoś mocno grzebał przed uszkodzeniem.
Reasumując - na zieloną trzeba zaciągać hipotekę, w czerwonej sterowniki - niezmiennie od ~20 lat.
Spaniałe czasy nastali dla peceta. Kiedyś to jednak było.
Mam RX6600. Nie został on wymieniony w arytykule, ale cholera wie. Mam same problemy z tą kartą od początku :(
Tak to jest jak się kupuje karty od sklepów krzak pokroju Allegro gdzie pisze nóka sztuka zamiast brać w sprawdzonych
Kibicuję amd, ale moim jedynym radeonem był sapphire rx470, który miał od początku usterkę z brzęczącym wentylatorem. Dostałem nowy od sapphire do samodzielnej wymiany, po tygodniu znowu brzęczał. W końcu karta padła całkowicie, odpuściłem temat i nabyłem gtx 1060 6gb, który służy do dzisiaj. Nowe radeony, nowe usterki. Szkoda, bo procesory mają znakomite.
W konsolach rozwiązania AMD zdają egzamin. Trochę szkoda, bo karty czerwonych nie są aż tak bardzo agresywnie wycenione, jak u Nvidii. Za 1300 zł można kupić RX6600 a zieloni w tej cenie nie mają niczego, bo 3050 to żadna alternatywa i w dodatku droższa.
Kupiłem tego Radeona RX 6600 i póki co nic się nie dzieje. Inna kwestia że nie mam zamiaru za bardzo aktualizować sterowników no i nie obciążam tej karty cholera wie czym.
Pomimo, że od dawna kupuję tylko nVidię, to takie potknięcia AMD mnie martwią, bo monopol zielonych rośnie.
Ostatniego Radka (9800) kupiłem w 2004 pod Doom'a 3. Rok później wymienili mi na gwarancji na X800, bo chłodzenie padło.
Może głównym inżynierem AMD został kret "zielonych"? Coś strasznie dużo tych fuszerek technicznych odwalają w ostatnim czasie...
Miałem 2020 roku Radeona RX570 grzał się okrutnie mimo dwóch wentylatorów i undervoltingu. W końcu stanąłem przed wyborem czy przerobić chłodzenie na niestandardowe wodne czy wymienić na coś innego. Wymieniłem na GeForce 1050ti i mimo minimalnie gorszych parametrów cisza chłodno zero problemów. Chodz lubię karty AMD bardzo często pracują one w bardzo dużych temperaturach a kolejne sterowniki podkręcają i podnoszą temperatury tych kart!
Catalisty zawsze takie były . Brakuje Omeg odblokowujących potoki
Pytanie czy to brak limitów termicznych a właściciele wbrew opisom nie zostawiali kart bezczynnie tylko loili w gry na pełnym obciążeniu, czy problem z kontrolą napięć skoro spalone jest tyle elementów
Zmieniaie sterowników "bo wyszły" nie zawsze jest najlepszym pomysłem... One zwykle niewiele zmieniają... A jak widać na obrazku, mogą popsuć.
Ja od wielu lat nigdy nie instaluje najnowszych driverów, upów do windowsa etc., czekam aż armia userów-testerów odkruje wszystkie błędy :D
No nazwa sterowników Adrenalin jest adekwatna w tym wypadku...
Pomimo, że od dawna kupuję tylko nVidię, to takie potknięcia AMD mnie martwią, bo monopol zielonych rośnie.
Kij z AMD z grafikami jak też wywalą ceny i nic to nie zmienia. Przy prockach OK tu się zgodzę bo AMD robi robotę i np kupiłem tanio i7 13700k, a bez konkurencji byłby z 500 zł droższy ale grafiki to ponury żart.
Może to sposób na to żeby zniechęcić ludzi do poprzedniej serii i napędzić popyt na nowe Radki? Tylko zielonym wolno postarzać sprzęt sterownikami?!