Nic nie pokazali z związku z tą grą, tylko trailer i parę informacji, i już zaczyna się wychwalanie Ubi. Później będzie premiera, być może będzie rozczarowanie, i znowu będzie jazda jak to ubi spierdzieliło. I tak to się jakoś kręci. Nie ma się co jarać póki co.
Nie widziałem całego Ubisoft Forward, jedynie segment dotyczący serii Assassin’s Creed. Jestem jednak pod wrażeniem tego, co pokazano
Ani jednego gameplayu. Trailer i garstka informacji, ale jeżeli to wystarczy, żeby wychwalać firmę, a w szczególności Ubisoft to nieźle tam macie.
Też muszę przyznać że pokaz bardzo pozytywnie mnie nastawił do przyszłości marki. Powrót do klimatów pierwszego Assassyna? Super. Feudalna Japonia? Super. Ale ta odsłona mająca się dziać w czasach polowania na czarownice to pomysł absolutnie genialny. To coś czego potrzebowałem nawet o tym nie wiedząc :).
Assassin’s Creed Codename HEXE:
• Europa Środkowa, Święte Cesarstwo Rzymskie
• XVI wiek
• polowanie na czarownice
• najmroczniejszy Assassin’s Creed
• również pełnoprawna odsłona, ale nie kolejne action-RPG na 150 godzin
Jak dla mnie to ta gra wzbudziła największe zainteresowała, niż jakaś Japonia (najmniejsze) czy Mirage (tak po środku). Trochę sobie tylko na to poczekamy, bo do 2026 roku.
Co niby robią dobrze?
Przecież to wygląda na akt desperacji, nie mają już kompletnie nic do zaoferowania, tak bardzo, że nie tylko zapowiadają nowego AC, ale zapowiadają kolejnego po nim, i jeszcze ze dwa inne... to jest farsa...
Nikt ci tyle nie da co ubiszrot naobieca xD
Jadą już tylko na ludziach przyspawanych do marek, którzy i tak będą grali i zachwali te wtórne ubi gnioty, żeby nie wiem co, bo FOMO mocno i to jedyne co znają.
W dodatku dali jakiś marny trailer, zero gameplayu i konkretów, a tu już spazmy ha ha, i już dali pre order XDDD
Nic dziwnego, że krążą plotki o sprzedaży dłuższy czas i umowy z chinolami, wszystko pasuje jak ulał...
Widzę że mamy tu masę narzekających starych dziadów - bo inaczej ich nazwać nie można. Narzekali że Ubi wydaje kopiuj/wklej co roku więc Ubi dało Assassinowi 2-3 lata przerwy i zabrało się za kilka różnych wersji AC a ci dalej płaczą.
Według mnie Ubi podjęło dobrą decyzję - chcą sprawdzić którą wersję AC chcą ich gracze a nie internetowe trolle. Przyszłość AC wygląda dość ciekawie:
- Mirage - powrót do bardziej klasycznej koncepcji
- Jade - mobilka osadzona w chinach
- Red - kontynujacja koncepcji "nowej trylogii" w Japonii
- Hexe - nowy styl AC
W dodatku w odróżnieniu od Januszy z Sony i Square nie próbują zdzierać absurdalnych pieniędzy ze swoich graczy, Mirage kosztuje 200zł a nie 350zł.
Pamiętam stare assassin creed’y, wręcz w nie grałem na tamte cZasy to była naprwde super gra! Ale czy ja wiem czy ja bym chciał powrotu do liniowych serii ? Grałem w każdego assassina i szczerze pamietam jak wyszedł ORIGIN to było napewde coś i myśle ze seria powinna przy takim schemacie zostać. Oczywiście sa osoby które powiedzą kiedyś były lepsze sa takie co powiedzą ze Teraz sa lepsze bo w poprzednie nie grali ja natomiast należę do tych co grali i w pierwsze części historii ezio po valhalle i szczerze bardziej mi leży duży świat eksploracja i masa znajdziek jak liniowka jak kiedyś, No chyba ze zrobią to naprwde super tak czy siak zagram :)
Ubisofcie, robisz to dobrze
Rzeczywiście, "rewelacyjnie" się to zapowiada. Im więcej czytam o tej grze tym mam coraz większe obawy.
Z ocenami radziłbym się wstrzymac do czasu aż przynajmniej pokażą gameplay :)
Poki co ja się na nic wielkiego nie nastawiam, to Ubisoft przecież :)
Ubisoft ostatni raz wyszedł poza schemat tworząc Assassin's Creed 1 i przeniósł ten schemat dosłownie na wszystkie swoje flagowe produkcje.
Mirage, który może będzie udaną grą to nie jest żaden krok w przód. Umęczyli graczy zwłaszcza Odyseją i Valhallą, więc wracają do koncepcji sprzed Originsa i tyle.
A skoro już jestem przy Origins, to "przełomowość" tego dzieła polegała na tym, że wzięli standardowy schemat i dokopiowali sobie resztę z Wiedźmina 3.
Nudniejszej, przereklamowanej i pustej prezentacji dawno nie widziałem.
Tak naprawdę nie zobaczyliśmy jeszcze nic, a podniecenie redaktora na TT było nad wyraz wysokie: "będzie kilka petard". Nadal na nie czekam...
Nie grałem w "stare" Assassiny, swoją przygodę rozpocząłem dopiero od Origins, ale jeśli nowe odsłony mają być bliżej tych "starych", czyli liniowe, to liczę, że będą dobrze napakowane narracją i gęstą fabułą. AC w obecnej formie już się przejadł i chętnie zobaczyłbym powiew świeżości(tak samo w Far Cry'ach), byle było to zrobione dobrze, fabuła gęsta i trzymająca w napięciu, a narracja pierwszorzędna. Bo o ile duże światy i masa eksploracji przynoszą wiele zabawy(a światy stworzone przez Ubi to imo akurat majstersztyk[projekt, muzyka, detale, "życie" dookoła, miejsca, zdarzenia losowe itpd]) tak z czasem zaczynają po prostu nużyć, a gra zaczyna być miałka i bezpiecznie spokojna, niesensacyjna, mimo tego, że przyjemnie się w ich światach przebywa.
Ja to rozumiem w ten sposób, że Mirage będzie spin-offem głównej serii. W końcu ma być mniejszy, bo będzie w nim tylko jedno miasto, a do tego robi go firma, która zrobiła dodatek do Valhalli. I myślę, że to bardzo dobry pomysł, aby wszyscy byli zadowoleni. Nie sądzę, aby zachodziły jakieś zasadnicze zmiany w serii. Bardziej odbieram to jako korektę kursu.
Wiele osób lubi duże RPG-i (ja też), więc w żadnym razie nie spodziewałbym się ich porzucenia. Najwyżej zmiany w reakcji na krytykę.
Albo można też powiedzieć, że da się wyczuć świeżą krew w kierownictwie.
Mam nadzieję, że Mirage to nie jednorazowy eksperyment (bo tak im się pomysł na DLC do Valhalli rozrósł, że musieli to przerobić na pełną grę) i Ubisoft pójdzie za ciosem, przeplatając części RPG dla nowych fanów z klasyczną formułą dla starych.
Jestem fanem AC ale obecnie dla mnie granie w stare AC to masochizm i tak naprawdę grywalność zaczyna się od Unity. Wszystko co było przed jest obecnie dla mnie tak archaiczne, że nie da się grać i czerpać przyjemności z tego. Dlatego taki Mirage będzie fajnym ukłonem w stronę starszych odsłon ale jako giga fan tych action adventure RPG z trzech ostatnich odsłon to niesamowicie mnie cieszy, że szykują się dwie duże odsłony w postaci "Red" i "Hexe". Chcę więcej AC w postaci Odyssey, który był idealnie wyważony i skondensowany. Mam nadzieję, że Ubi Quebec znowu zrobi genialną grę.
Zamykanie się na jedno miasto to marnowanie talentu lvl designerów i marnowanie potencjału gry.
Przyszłość wydaje się być ciekawa dla tej marki.
Pierwszą obawą jaką mam to jest zwłaszcza przy Mirage że za bardzo pójdzie w stronę nowych gier, coraz bardziej gry są łagodne i gry z PEGI 18 wyglądają jak PEGI 12
Druga obawa to na zwiastunie było pokazane jakieś zabawki/pułapki, jak dobrze pamiętam to Assassiny nie potrzebowali czegoś takiego a zwłaszcza nie ma żadnego sensu kiedy czas gry będzie się odbywał w IX Wieku.
Jak chodzi o Infinity trzeba czekać na więcej - na kolejny showcase ale to może być dobry potencjał bo gracze nie będą już narzekać na 300 godzin w jednej grze przez 2 lata
Ja bym był ostrożny z takim radykalnym optymizmem. Nie licząc bardzo dobrze zapowiadającego się Mirage to Red i Hexe są wielką niewiadomą. Chwilowe odejście od rpgowego sznytu ostatniej trylogii AC też raczej wynika z faktu, że Ubisoft jest świadomy jak bardzo wydoili tą formułę i robią chwilową pauzę na coś innego, by z jednej strony nie zanudzić konsumentów, a jednocześnie przegłodzić trochę fanów formuły Origins-Valhalli, by chętniej rzucili się na kolejną grę w tym stylu. Moim zdaniem Red i Hexe już ponownie będą RPG wanna be.
Abstrahując od tego settingi zapowiadają się naprawdę dobrze. Problem tylko w tym, że Ubisoft ma gigantyczny problem z ludźmi od fabuły i dialogów. Co z tego, że Egipt i Grecja były piękne i idealne pasowały dla serii, skoro warstwa fabularna pozostawiała bardzo wiele do życzenia. Origins swoimi infantylnymi dialogami, brakiem głębi i historiami napisanymi jakby przez grupę 12-latków ostatecznie mnie mega męczył, mimo że na samym początku gry byłem nią zachwycony. Mimo, że wikińskie klimaty są mi mega bliskie to odraczam cały czas Valhalle, bo boję się powtórki Egiptu. Obawiam się też, że sukcesy ostatnich trzech gier raczej nie zmotywują Ubisoftu do większej koncentracji na tych bolączkach.
"Ubisofcie, robisz to dobrze"
Niby co robi dobrze? Chyba leci w kulki.
"francuska firma udowodniła mi, że chce spróbować czegoś innego i wyjść poza typowy dla niej, bezpieczny schemat."
No tak, i właśnie dlatego zapowiedzieli z 10 kolejnych asasynów, serię, którą rozpoczęli bodajże w 2007 i powstało chyba ze 20 części.
Ja tu widzę kreatywne bankructwo, zadowalanie się wygodną przeciętnością, stawianie wyłącznie na absolutnie bezpieczne produkcje, zero innowacji... ech, szkoda gadać.
Zapowiadali od kilku miesięcy ten live.
I jajco wczoraj sie dowiedzieliśmy - tyle co z wycieków.
Żadnych screenów, gampleyów, dat, nic.
To chyba byl live dla inwestorów...
To ten Mirage to jest kolejna duża odsłona AC, tak? To czemu kosztuje 200 zł, a nie 250? Czyli trochę tak jakby nie był pełnoprawną, dużą odsłoną. Tego nie kumam właśnie:)
No dobrze - a która z tych zapowiadanych gier ma być w stylu Origins lub Odyssey? Kryptonim RED mająca mieć rozgrywkę w JP?
Oho, największy fanboy Ubisoftu w tym kraju już się nakręca, widział cinematic trailer i już jest kupiony. Kapitalnie.
firma czuje silną potrzebę zmian
Matko, Ubisoft który zabił kolejną markę (Spliter Cell, Rainbow Six itd) przez zmiany, a teraz "żeby gracze i fani nie spłakali się" daje na 15 lecie "klasyczną gierkę" by potem wrócić do swojego RPGowego ACka.
Przykro mi jak patrzę w ostatnich latach na poczynania Ubi bo tyle dobrych pomysłów zarżnęli/zrobili na odwal się. Od zrobienia z Assassin's Creedów RPGa poczynając.
Najważniejsze żeby w grach AC porzucili wątek współczesności. Bardzo to przeszkadzało i denerwowało gdy musiałem na siłę przechodzić jakieś etapy we współczesności jednocześnie odrywając się od głównego wątku i klimatu okresu historycznego
Jestem przekonany, że za jego kadencji Assassin’s Creed Red nigdy by się nie wydarzył
I bardzo dobrze że odsuwali w czasie produkcję ac w japonii, jak teraz patrzę na współczesne odsłony ac i wspominam black flaga to żałuję że ta odsłona wyszła kiedy wyszła a nie została odsunięta w czasie na teraz bo teraz by wyszłaby znacznie lepiej
trylogia amerykańska pokazała że stara formuła nie nadaje się do dużych otwartych światów w których nie poruszamy się tylko po miastach, w tych odsłonach poruszanie się po terytoriach pozamiejskich było bardzo drewniane i nieintuicyjne, black flag trochę to poprawił sprawiając że terytoria pozamiejskie były mniejsze i bardziej liniowe ale przez to nie mogły pokazać w pełni swoich możliwości i potencjału i świat tak naprawdę wydawał się kilkoma zamkniętymi lokacjami oddzielonymi wodą niż faktycznie otwartym światem, tak samo w rogue.
W black flaga i w rogue znacznie lepiej by się grało w nowej formule ac, rozgrywka byłaby znacznie przyjemniejsza i mniej drewniana niż jest. Świat byłby w pełni otwarty i przyjemny w zwiedzaniu a wyspy by były wyspami a nie sztucznymi makietami. Nowa formuła bardziej pasuje do settingu w japonii czy wspominanych tutaj czasów pirackich w black flagu jak i również tych w których nowa formuła już wyszła.
Stara formuła jest dobra to suchego biegania po jednym, ogromnym mieście (wiadomo że nie kilku, w końcu ubi wyrzekło się ekranów ładowania od czasów unity, a nawet i od czasów black flaga próbowali się ich wyrzec więc jak kilka miast to i podróż między nimi bez ekranów ładowania musi być) gdzie w pełni może pokazać swoje możliwości związane z wspinaczką, jest więcej możliwości ukrycia się w tłumie i nie ma potrzeby układania ścieżek parkurowych z drzew sprawiając że lasy wyglądają mało realistycznie. Dlatego dobrze że Mirage wraca do starej formuły, w nowej formule by sprawiał wrażenie jakby twórcy nie mogli w pełni wykorzystać możliwości danych przez setting i osadzenie gry w jednym mieście.
Więc jeśli kiedykolwiek powstanie AC rzym to jego też bym się bardziej spodziewał w starej formule niż w nowej no chyba że twórcy chcieliby nas oprowadzić po całym półwyspie apeninskim.
Mirage to pierwszy Asasyn dla każdego i pierwszy bez absolutnie żadnych nawiązań fabularnych do poprzedniczek.