Tak to już starość jeśli organizm miedzy grillem a grillem domaga sie warzyw.
Swoją drogą, dla mnie szparagi są totalnie przereklamowane. ;)
Fasolkę za to uwielbiam.
Przyznać się, kto wyczuwa zmieniony zapach moczu po szparagach.
Moim odkryciem było to, że jedynie część populacji ma tę moc.
Taa szparagi... for poor people >>>
Fasolkę szparagową za dzieciaka się jadło często na obiad i bułka tarta na to.
Prawdziwe szparagi to super sprawa i nie tania, do tego fajny efekt uboczny jest po nich, kto jadł ten wie ;)
Fasolkę bardzo lubię, ale na szparagi w sezonie też zawsze poluję. Zwłaszcza w przepysznej formie burgera z wołowiną, jajkiem i szparagami właśnie. Szkoda, że tylko przez dwa miesiące w roku można wyhaczyć taki rarytas na mieście. Mniam.
To jest 100% dowód na to, że Gęsty trolluje. Nie chodzi nawet o te "szparagi" (na zimno?!), ale cały półmisek Toblerone (swoją drogą - żaden to cud, i nie wiem kto tak uważa, ale ohydna też nie jest.) - co za zestawienie! :D
Gdy wolisz szparagi od dobrych slodyczy.
Czyli jestem wiecznie młody bo zawsze będę wolał dobrą chałwę i mleczną czekoladę od szparagów, nie mówiąc o brukselce.
Aaa tam się czepiacie. Ciekawe kto nigdy nie jadł "schabowego z kurczaka" :P
Good job, Gęsty, co kolejne w testach? Rozróżnianie oliwek od kaparów? ;)
Ja akurat wolę fasolkę od szparagów, nawet mi trochę Gęsty narobił smaka, może dziś wleci z jajkiem sadzonym na obiadokolację.
Wydaje mi się ze to nie jest przejaw starości tylko rozumu.
Też lubię fasolkę szparagową.
Starość zaczyna się wtedy kiedy zajadasz się zimnymi nóżkami, salcesonem lub kaszanką.
ZAWSZE warzywa od słodyczy: fasolka szparagowa > szparagi > brukselka - czekolada może istnieć...
A i tak jestem gruby, może od boczku? hmm...
Gdy wolisz szparagi od dobrych slodyczy.
Dzisiaj tak mi się stało. Doszło do mnie że wolę podjadać stojące w kuchni szparagi, niż Toblerony, uważane za cud wśród słodyczy...
Chwyciły mnie feelsy i złapałem rozkminy na resztę dnia.
To już ponad 3 dychy żywota.
Co chwila podchodzę i jem te szparagi! Zielone nasze, ze szklarni, a żółte ze sklepu sieci Lewiatan.
A wy lubicie szparagi? Najlepsze warzywo, można żreć i żreć, jak cukierki. To są cukierki dla dojrzałych.
Robię krok w stronę zdrowia panowie!