Konsolę masz na 8 lat, blaszaka trzeba co jakiś czas ulepszać
To nie czasy DOS i WinXP. Nie trzeba ulepszyć PC co kilku lat.
Ja kupiłem i5-3570 i dobrze mi służył aż do 2021. Przez ten czas wystarczy tylko wymienić GTX 660 na GTX 1060 6 GB i po sprawie. Do tej pory mogłem pograć we wszystkich grach nawet na zadowalające ustawienie graficzne, o ile jeśli nie najwyższe i tylko na 1080p, a nie 4K.
Chyba że ktoś chce grać na 4K Ultra z ponad 120 FPS, to jego problem i jego wydatki.
To prawda, że konsoli są dużo tańsze, ale PC służą też do pracy i inne możliwości.
Jeśli lubisz tylko gry Indie, to wcale nie musisz wymieniać PC, o ile jeśli nie masz słaby CPU.
Tak szczerze to nawet jakby komp w tej samej cenie co konsola okazał się wydajniejszy, to chyba nic by mnie nie zmusiło, żeby się znowu przesiąść do grania na pc. Konsole to są zupełnie inne doznania, inny komfort użytkowania i masa innych rzeczy. Jak już się do tego przyzwyczaisz, to powrót do kompa jest naprawdę ciężki.
Ja bym chciał na przykład ograć sobie w końcu Wiedźmina 3, ale nie gram, bo uwidziałem sobie, że wcześniej warto by było przejść też Wiedźmina 2. Z kolei nie mogę zagrać w Wiedźmina 2, bo choć mam go już od lat na pc, to nie mogę się zmotywować, żeby znowu grać na tym sprzęcie. Ciężka sprawa.
Na komputerze nieco lepiej prezentuje się Star Wars Jedi: Fallen Order. O stałych 60 kl./s nie może być mowy (średnio 40 kl./s, 1% low 37 kl./s, nagrywanie „zjada” od 2 do 5 kl./s), ale wartości i tak są wyższe niż skromne 30 kl./s na PS5.
Tu nie ma błędu? Bo jeżeli nie testowaliście gry na premierę, to od stycznia gra na PS5 dostał upgrade, i wyświetla 60 klatek, a nie 30.
Szkoda tylko, że to bzdury.
Też mi zabawa skoro autor nie ma pojęcia jak składa się pc, bo składanie na zasadzie odpowiednika niby z konsol to absurd, jak ma być do gier to liczy się wynik w grach, a nie że to podobny komponent do konsoli, bo w takim wypadku będzie gorzej i drożej.
Ten Ryzen 7 jest słaby już w grach, w grach to najnowszy i3 będzie lepszy + droższa karta za to, tak samo porównywanie gpu po TFLOPS, aha. TFLOPSY mówią tyle o wydajności w grach co nic.
Zero info o ograniczeniach konsoli, gry nie mogą używać wszystkich rdzeni, ani ramu, maks 14gb, z czego część musi iść na rzeczy nie związane z grafiką, więc pod typową grafikę zostaje jakieś 8-10gb. W dodatku mało złącz, marne chłodzenie (ps5), limitowane peryferia i całe gatunki gier (miłośnik np. symulatorów nie ma co szukać na konsoli), minimalne możliwości rozbudowy, zero możliwości wymuszania ustawień w grach, modów itp.
To cud, ze wspominano o wiecznie "oszukanym" 4k, po zawsze jest jakaś szachownica czy inne skalowanie, na pc też się da.
A za ile złoże ps5 o możliwościach PC, a za nic, bo się nie da, pecet może wszystko, konsola tylko granie, ps5 nie ma nawet głupiej przeglądarki czy kalkulatora...
Kolejna sprawa, PC jest całkowicie uniwersalny i uwaga, nie potrzebuje dedykowanego GPU wcale, nie musi być w ogóle do gier, to każdego wybór, więc oczywistsze jest, że cena PC do grania sprowadza się wyłącznie do ceny GPU, nie całości.
Podstawowo i tak każdy bierze nie mniej dziś niż ten i3, 8 gb ram, reszta, reszta ma znikomy wpływ na osiągi, wystarczy dokupić GPU i masz sprzęt do grania, a więc cena PC do grania to cena tego GPU.
Art tak wybrakowany i pełny przekłamań, że szkoda pisać dalej.
Porównania pc do konsoli nigdy nie miały sensu, bo żadna konsola nigdy nie zaoferuje tyle co pc, konsole to są do najprostszego grania i niczego więcej, tech, technicznie wychodzi taniej, ale technicznie mogą znacznie mniej.
Tam nawet komunikacja na poziomie discorda to wielki problem, a gdzie reszta, bo tam nic praktycznie nie może działać jak włączona jest gra.
Największą zaletą pecetów nie jest uniwersalność (choć jest ważna), a elastyczność cenowa. Możesz sobie złożyć peceta za 1,5K i grać w 1080p na średnich, i możesz sobie złożyć peceta za 15K do 4K Ultra z RT. Gry są te same.
Druga sprawa, że zawsze do starszych gier można wrócić z po upgradzie sprzętu, bo pecet nie ma generacji jako takich. Są kwestie kompatybilności ze starszymi wersjami Windowsa, ale w większości przypadków łatki są na wyciągnięcie ręki, chociażby na pcgamingwiki.
O innych zaletach pecetów wspominał nie będę, zrobili to inni. Konsole natomiast też mają swoje miejsce, to po prostu sprzęt do grania, który się kupuje i o którym się zapomina. Są do tego stworzone i świetnie się spisują.
Idealnie jest mieć wszystkie sprzęty do grania, ale nie zawsze tak się da więc niech każdy po prostu korzysta z tego co mu pasuję.
I wielu twórcy gier i porty PC często mają wywalone w kwestii optymalizacji.
Nie ma przymusu szukania odpowiednika CPU podobnego do tego w PS5. Moc pojedynczego rdzenia ma duże znaczenie i jak ktoś ma 6-cio rdzeniowy CPU, jak np. Intel 11400F czy Ryzen 5 5600, to powinno lekko wystarczyć do karty typu RX6600Xt. Najnowsza i3 ma tylko 4 rdzenie i 8 wątków a potrafi wyprzedzić w testach Ryzena 5 3600 czy intela 10400F. Najważniejsze aby platforma razem z CPU była na Pcie 4.0. Wiadomo, że konsola zawsze w takim porównaniu wyjdzie taniej ale to nie tak działa i jeśli ktoś ma pieniądze i nie musi wybierać, to raczej złoży PC-ta a konsole dokupi później ale przy obecnej polityce wydawniczej Sony, jest już to mało potrzebne, no chyba że ktoś jest niecierpliwy. Najważniejsze, że karty można już kupić w rozsądnych cenach, bo 1800 zł za takiego RX6600XT, to już bardzo blisko MSRP. Jako pecetowiec bardziej się oglądam za Switchem, jako sprzęt dodatkowy do zabawy niż którąkolwiek ze stacjonarnych konsol.
A jesli ktoś stanie przed wyborem i może kupić tylko jeden sprzęt, to wybierze PS5 lub Xboxa, bo wyjdą taniej. Ale wątpię aby gracze stawali przed takimi wyborami, bo zazwyczaj pececiarz zostaje przy PC a konsolowiec przy konsoli.
Kilka ładnych lat temu (przy starcie poprzedniej generacji konsol) odbyłem, o dziwo kulturalną i rzeczową, rozmowę z fanem konsol na temat co jest lepsze. I doszliśmy do zaskakującego wniosku. Wszystko zależy od tego kto co lubi.
Konsola jest znacznie prostsza w obsłudze, ale nie we wszystkie gatunki gier gra się tak samo przyjemnie. Na PC-ecie natomiast we wszystkie rodzaje gier gra się tak samo dobrze, ale skonfigurowanie go tak żeby wszystko działało jak należy jest dla laika problematyczne.
Co do ceny to wbrew pozorom niema tu wielkiej różnicy. PC jest droższy od konsoli, ale bardziej wszechstronny. Konsola jest mocną wyspecjalizowana i żeby móc robić coś z poza tego zakresu trzeba dokupić sobie jakiegoś kompa. Muszę zaznaczyć, że nie śledzę obecnej generacji konsol zbyt dokładnie i mogły się one rozwinąć się do tego stopnia, że mój ostatni akapit nie ma sensu.
Ja tam wymieniam kompa raz na 10 lat. Teraz mój ma 10,5 roku ale chyba jeszcze poczekam z rok. Zero upgrejdów i podkręcania. Nowe gry i tak są drogie i zabugowane wydawane w kawałeczkach i łatane przez następne lata więc parcia nie mam ze starszych tytułów mam listę ponad 2,400 gier do ogrania więc nawet życia mi nie starczy w co grać dzisiaj jest aż za dużo do wyboru a później taką grę niby nową dzisiaj za parę lat sobie odpalę na full utra połataną zaktualizowaną i z dobrymi już modami :)
Mam zarówno PC i konsole i wojenki mnie śmieszą, jedno i drugie ma swój urok, plusy i minusy. Gram na obydwóch sprzętach i tak samo mnie bawią. A wy się dalej jarajcie swoimi sprzętami
Nie wiem jak to ludzie robią w NL. Kupili PS5 za 500€, a używaną sprzedają za 750-800€ i są chętni, którzy za tyle kupują. Vide CeX.
Konsola tak jak i komputer ma wady i zalety.
Na konsole są droższe gry ale z drugiej strony są na płytach więc można się z kolegami wymieniać/pożyczać. Na Pc praktycznie wszystko trzeba teraz pobierać. Mimo to wolę PC. Klawiatura i mysz w FPSach to ogromna przewaga wygody w porównaniu do pada
Co jest teraz tańsze – granie na konsoli czy PC?
Roznica w cenie sprzetu to drobiazg. Chodzi o ceny gier ktore na ps5 sa znacznie drozsze ale jesli kupuje sie pudelko i po przejsciu szybko sprzedaje lub wymienia to cala impreza wychodzi o wiele taniej wiec decydujac sie na jedna platforme nalezaloby sie raczej zastanowic w co i jak dlugo zamierza sie grac.
zmiana kompa srednio co 4 lata to dla mnie standard
nie umiem grac na padzie i pomimo dobrego tv(4khdr) z kinem domowym to nie potrafie sie wczuc na konsoli, nie pochłania mnie tak bardzo granie na konsoli
a no i lubie strategie i strzelanki takze tego
2x więcej za PC'ta który odpali jeszcze gry z poprzednich generacji? Jak ktoś ma hajs to nie tak dużo, ale jeśli ktoś ma mało czasu i gra niedzielnie to jednak konsola za 2300 lepsza.
Ale jak się ma monitor 1440p z hdmi 2.1 to można ustawić przecież w opcjach rozdzielczość 2160p i normalnie można grać. I tak jak w przypadku full hd w grach działa wtedy supersampling.
Ja póki co muszę pochwalić steam decka, bo mimo iż ma GPU dość słabe jak na obecne czasy, to udało mi się odpalić gry w lepszej jakości niż na moim zasłużonym GTX1060. Nie wiem czy to ze względu na odległość obraz jest tak ostry, aczkolwiek większość gier ustawiam na high resolution i nie widzę po nim zadyszki, po za świstem wiatraczków, jedynie baterie żre jak szalony.
Pierwsza sprawa - 3060 to taki kręcony 2080, dlaczego minąłeś?
Aktualnie mamy takie czasy że nie warto inwestować ani w nowy pc ani w nowe konsole. Solidnych produkcji, które by wymuszaly taki krok po prostu NIE MA.
11400f za 700zł w zupełności wystarczy, który w wielu grach znacznie wyprzedza 3800x i już różnica w cenie - 660pln bo to ma być pc o wydajności jak ten badziew od sony o wyglądzie wręcz tragicznym a nie na bebechach od tej samej firmy. Na to konto można kupić rtx 3060, które w rasteryzacji nieco ustępuje radkowi ale w RT nadrabia i ma DLSS.
Konkluzja
Otrzymujemy sprzęt do gier, pracy, neta, filmów i wielu innych zastosowań vs konsola do gier. Niewiele droższy a wszystko w jednym miejscu, możliwość wyboru sterowania, mody, reshade, emulatory itd itp.
No i nie trzeba płacić za multi co jest żałosne, nie trzeba się przejmować wsteczną kompatybilnością...
PC jest uniwersalny, odpalisz setki tysięcy gier z różnych czasów, nie tylko gry AAA jak na PS5, odpalisz indyki, do tego zrobisz wiele innych rzeczy obrobisz zdjęcia, złożysz film, zrobisz prezentacje, napiszesz dokument oraz wiele innych nie wymienionych rzeczy. No i możesz go rozbudować jak chcesz, 3800X wymienić na 5800X3D jak potrzeba dodać 32GB RAMu, jak cie stać dodać dysk 8TB NVME PCI-E 4.0 itd.
wedlug mnie porownywanie jest bez sensu - konsola i pc to target dla zupelnie innych graczy
PS5 jezeli chodzi o CPU to ma najblizej do mobilnego Ryzen 7 4800H (to jest wlasciwie to samo tylko inne taktowania), a idac tym tropem najblizej wsrod stacjonarek bedzie, Ryzen R5 4500
PC zawsze było droższe ale zależy tez w co gramy i na jakich detalach chcemy grać. Ja w tym roku wydałem na PCta 8kzł ale zarazem przeniosłem sie na 1440p.
Dla mnie zawszę będzie istniała tylko konsola z jednego najważniejszego powodu.Gry fizyczne,pudełka.Kiedy chcę to biorę z półki i gram a jak mi się znudzi to sprzedaję.Playstation vorever.
Na komputerze nieco lepiej prezentuje się Star Wars Jedi: Fallen Order. O stałych 60 kl./s nie może być mowy (średnio 40 kl./s, 1% low 37 kl./s, nagrywanie „zjada” od 2 do 5 kl./s), ale wartości i tak są wyższe niż skromne 30 kl./s na PS5.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/ile-kosztuje-komputer-o-mocy-playstation-5/zcdfb&STR=3
Kto to pisał? Jedi Fallen order normalnie ma tryb 1200p 60fps na PS5. Trzeba było porównać w tym aspekcie.
Według mnie to teraz nie ma w co grać. Na konsoli parę ładnych lat temu wychodziły gry było w czym przebierać a dziś?
Kwestia gustu, ale mi na plejaczku gra się wygodniej. Może grafa nie wygląda tak samo zajebiście, ale gry są fajniejsze (przynajmniej te co je lubię) i nie trzeba na nie tyle czekać.
Cena całego peceta (przy założeniu, że sięgniesz po najtańszego SSD-eka, zasilacz, pamięć RAM, referencyjny model karty graficznej i obudowę) wynosi około 4845 złotych. Dużo? Mało?
Całkiem sporo bym powiedział, no ale komp to nie tylko gry więc dla niejednego będzie to akurat.
Ale... Jeśli nie byłoby problemu z dostępnością konsol i sklepy nie zawyżałyby sobie cen to za 4800 można mieć gołe PS5, i Xbox Series X. Przy tanim GP i przy możliwości odsprzedawania pudełkowych gier to taki zestaw przynajmniej dla mnie byłby najbardziej interesujący :D (+ jakiś zwykły lapek do internetu/seriali/strategii i dokumentów)
Obecnego PC składałem w 2016 roku i dopóki będą na nim śmigały strategie, rpg i parę innych gatunków to ani myślę by go ulepszać czy w ogóle wymieniać. Do reszty gierek Xbox i PS5 w zupełności wystarczą ;)
Ja mam kompa z 3060 ti ale raczej kupie ps5, wiem że pc więcej FPS ale wygodniej mi na konsoli się gra
Tylko najważniejsze - dla porządnego 4K (też na dobrym tv) potrzeba o wiele mocniejszej i droższej grafiki dla PC.
Wszystko fajnie, tylko problem z takim pecetem jest taki, że za kilka lat będzie miał problemy w nowych grach na wysokich ustawieniach, a na takim PS5, czy XSX nie będzie z tym żadnego problemu. Dzisiaj nie ma jeszcze ani jednej gry, która pokazałaby pełny potencjał obecnych konsol, ale prędzej czy później się to stanie, a wtedy zaczną się schody. Jak ktoś chce mieć spokój do końca generacji, to musi wydać na peceta znacznie więcej kasy.
Mam dość mocnego PC (I5 12400f 32gb ramu Rtx 3070) + XSX + PS5.
Na PC gram bardzo sporadycznie, jeśli już to w to co już mam na steamie i innych platformach do grania. Po za tym PC do neta i innych rzeczy jest niezastąpiony.
Wolę konsole do grania i głównie właśnie gram na XSX i PS5, dlaczego? Pierwszy powód ceny gier i możliwość ich sprzedaży. Na konsolę kupuje grę na premierę na płytce, później mogę odsprzedać, zamienić się itd. I lubię pudełka tak po prostu. Na PC w dniu premiery kupujesz grę za 200zł... I to tyle, nie zrobisz z tym NIC, jak dla mnie to BARDZO duży minus PC.
Druga sprawa na konsoli gram na 55 calowym TV 4k 120hz i to jest to. Wiem, że PC można mieć pod TV, miałem przez jakiś czas i to nie jest to, jeśli PC to tylko monitor.
Ktoś grał w Rimworld'a na PS'ie ? Nie, a powód jest jasny.
Grając PS'ie bardzo ogranicza się "tematykę" gier, tak aby dobrze grało się na gamepadzie. Nawet Horizon Zero - jak dla mnie to zła gra na gamepada.
Dla wielu osób kanapa i TV to będzie wygodne miejsce, jednak jak rośnie liczba domowników to trochę wygoda gdzieś jest indziej.
Mówią, że można zaoszczędzić na pudełkach - pewnie racja, ale najprędzej mi się kojarzy sytuacja gdy mało komu chce się sprzedawać gry.
Co w sytuacji gdy Hogward kosztował 100zł mniej na PC/czy gorzej PS5 wersji cyfrowej? Gra jest na tyle dobra, żeby ją sprzedawać to jest się 100zł w plecy na premierę.
Ten sam Hogward też nie pójdzie na PS6 pewnie - może i tak będzie już wtedy bardzo tani.
Co też bedzie w przypadku 4-ch DLC, że z tymi płytami. Znowu kupować i sprzedawać?
Zarzymaliście się wszyscy w 2010
"Według danych zabranych przez Geeks3D karta graficzna teoretycznie najbliższa wydajnościowo tej zainstalowanej w konsoli to GeForce RTX 2080 / Radeon RX Vega 56. Jest tylko jeden problem. Żadna z nich nie jest już dostępna w sprzedaży. Idąc wyżej, zatrzymałem się dopiero na możliwym do kupienia Radeonie RX 6700 XT (po drodze minąłem GeForce RTX 3060) z mocą na poziomie 13,2 TFLOPS."
Przecież 2080 jest wydajniejsza niż 3060 czy 6600 xt...
Konsole były opłacalne rok temu - a konkretniej xbox, bo ps5 nie było xD Teraz się to zmieniło, ceny kart wracają do normy. Jeśli ktoś umie w rynek steam, to może w ciągu roku pomnażać zasoby portfela dwukrotnie zakładając bezpieczne inwestowanie (przy ryzykownym to i czterokrotnie, ale może też nie trafić). Do tego częste promocje na gry i darmówki sprawiają, że ktoś, kto gra w dużo gier lepiej wyjdzie na kupnie peceta nawet jeśli jest on dwukrotnie droższy od konsoli. Ceny gier na konsole to żart.
A co z Steam Deckiem? Kosztuje niecałe 2k,a ma moc zbliżoną do PS5
No nie wiem, czy "znacznie droższy" nie jest zbytnio na wyrost. Weźmy pod uwagę fakt, że PC to multizadaniowiec, który nie służy jedynie do gier.
Co to w ogóle za porównanie? Na PC program robi się pod miliony konfiguracji i na każdej ma działać. PS5 to właściwie jedna konfiguracja i optymalizuje się wszystko pod ten jeden "komputer". Sama moc komponentów niczego nie przesądza, PC o mocy porównywalnej do PS5 będzie zawsze działał gorzej niż konsola.
Tylko że na PC jest tyle "benefitów" o których kąpsolowe pudełeczko może jedynie pomarzyć.
Dlatego z automatu zawsze go wybiorę nawet jak będzie 5x droższy.
Hobby polega na tym aby cieszyć się i kupować rzecz / sprzęt który naprawdę chce się mieć a nie na tym na co mi portfel pozwala. Jak trzeba to z* na to po prostu 5x dłużej.
Duża różnica. Konsolę masz na 8 lat, blaszaka trzeba co jakiś czas ulepszać
Jak kupisz do PC dobrą obudowę i solidne chłodzenie to masz jednostkę cichą i chłodną, a konsola to sami wiecie. Teraz w upały to jakby kobita suszarkę zapomniała wyłączyć.
Wniosek dla mnie jest jeden - słaba ta PS5 i niestety znowu będzie spowalniać rozwój gier. Już teraz są dużo mocniejsze komputery, a za rok czy dwa nie będzie żadnego porównania.
lol, troszkę więcej wydałem na PC i jest znacznie lepszy. PC master race.
PS5 nabierze sensu jak beda spelnione trzy warunki;
-10 exow na poziomie tych z czasów PS4 czyli gier opad kopary graficznych, ale i przełomowych gameplayowo, tak jak Uncharted 4 w 2015
-PS5 slim, ktory bedzie przypominal konsole, a nie tower PC
-cena za konsole nie wyższa niz 1500 zl. Przekroczenie 2000 zl to juz zaczyna sie rozmowa, czy nie lepiej dolozyc i kupic komputer.
Konsola to byla zabawka, tania i do gier. Teraz nie jest ani tania, ani nie ma gier.
Samo porownanie PS5 z komputerem i to cenowo swiadczy o tym, ze cena PS5 jest ekstremalnie wyzyłowana (3000 zl zestaw).
XSX wydajniejszy o 30% juz powoli przestaje byc wart tych 2299zl, a co dopiero PS5.
Moze czas skończyć z tą drożyzną panie Sony? Cos naciagnela bogatych to twoje, ale moze czas sie otworzyć na normalnych ludzi?
No chyba, ze marka PlayStation ma byc elitarna jak apple? To elitarnie pojdzie do piachu i zastąpią ja Ci, ktorzy myślą o skali, a nie dojeniu jednostek.
No i na PC nie masz czegos takiego jak platny multiplayer, gry po 350zl nie chodzą i mozna kupic na premierę za polowe tego. Dysk SSD wymienisz taniej i jak Ci sie zachce odpalic gierke z Amigi, odpalisz, dwoma kliknieciami (np z the company kompilacje).
Konsola to zabawka i winna miec cene zabawki. Do sprzetu producent winien dopłacać i w grach sobie odbijać.
Konsole zawsze były w tyle za PC-tami cały czas na PC obraz jest bardziej ostrzejszy i wyrazisty na 24 calowym monitorze w rozdzielczości Full HD niż + 50 cali w fikcyjnym 4K na konsolach.
Zawsze PC będzie droższy, bo taka specyfika konsol. Ma być dość mocna, ale nie za droga, by dużo ludzi kupiło.
Porównywać też nie ma co, bo oba sprzęty to inna specyfika grania/korzystania.
PC nie podłączy się w salonie do TV, by sobie grać kanapowo, bo to po prostu mało wygodne. Microsoft kompletnie olał taką kwestie w swoim Windowsie. Nie nadaje sie do obsługi zdalnej niestety. W SS biorę pada i mam wszystko. A przy PC to masa zachodu z samym odpaleniem, a o poruszaniu sie po systemie padem można zapomnieć.
PC wygodnie gra sie w gry wymagające klawiatury i myszki przy biurku. W zasadzie obecnie, to na PC ogrywam tylko konsole, ale też juz coraz mniej, bo jest streaming. Na byle jakim laptopie odpalę sobie Anno 1800 siedząc sobie na tarasie.
PC to droższa i gorsza alternatywa.
Krzywy kręgosłup i dużo cziterow.
Mit o podłączaniu pc do tv i leżeniu na kanapie już dawno obalony.
Ktoś kto kupił ps5 za 400/500 euro to wygrał generację.