Mam mieszane uczucia, niby wygląda fajnie, ale to taki F4 zmiksowany z NMS, do tego to 1000 planet mnie przeraża... zapowiadają się proceduralnie generowane puste przestrzenie, które pewnie też będą szybko się powtarzać jak lochy ze Skyrim...
No zobaczymy, ale jak Todd coś mówi, to lepiej brać na to sporą poprawkę...
BTW świetna mimika, taka nie za dobra.
Super to nie wygląda. Może dobrych kilka lat temu robiłoby wrażenie.
Kilka fajnych elementów jest. Budowa własnego statku, crafting itp.
Ale zdecydowanie powinni darować sobie te 1000 planet. Już na gameplayu widać było, że ryzyko nudy podczas eksploracji jest powyżej 80%
Jak dla mnie hitu nie będzie, raczej zadów.
Gdyby skupili się bardziej na budowie świata niż dostarczanie takiej ilości pustej przestrzeni to może by się im udało.
Ogólnie kierunek artystyczny całkiem, całkiem. Takie surowe s-f, bez masy światełek i innych pierdółek.
Tylko te 1000 planet to jakieś szaleństwo, z którego nie wyniknie nic dobrego. Gdyby chcieli dać tylko jedna ciekawą,, unikalną lokacje na planetę, musieliby ich zrobić 1000. To samo z jakimikolwiek sensownymi zadaniami.
zgodzę sie z jeszcze dwiema rzeczami. Gunplay czy ogólnie gameplay nie tylko czuć dżewem, ale przede wszystkim koszmarnie to klatkuje i pływa, jeśli tego nie poprawią, to kaplica...
A po drugie, tysiąc - rzekomo OGROMNYCH - planet do dowiedzenia i wylądowania gdzie się chce? Zapowiada się proceduralna nuda, ZAPEWNE OBOWIĄZKOWA, dla grindu. :O
OK, każdy marzy o przygodzie w wielkim wszechświecie, ale to jest chyba przegięcie w drugą stronę...
BTW - Becia wyprzedzi StarCitizena i Beyond Good and Evil 2. LOL
Nie wiem czego się spodziewałem ale jestem rozczarowany. Toż to reskin fallouta 4 zmieszanego z outer worlds, a przecież powstaje outer worlds 2!
Niepotrzebne nikomu skanowanie otoczenia z Andromedy, budowanie baz z fallouta 4 i ogólny feeling sci-fi z outer worlds. Do tego zbyt duży otwarty, nudny i pusty świat ze skyrim. Budowanie statków, baz, mnóstwo zbędnych mechanik, rozwój postaci i crafting takie jak wszędzie. Nie rozwinęli się w żaden sposób, nawet nie zrobili dynamicznej sceny gdzie atakuje nas statek kosmiczny, po prostu na chama spawnują pojazd który wysadza desant żołnierzy 100 metrów dalej i to jest tyle. Fallout 3 był momentami bardziej dynamiczny niż to XD
Dodali niby latanie statkiem ale wydaje się bardzo prostą minigierką, do tego sterowanie toporne. Chorus to to nie będzie...
Ale wiecie co? I tak spędzę w tym 100 godzin! Poczekam tylko aż cena spadnie do <50zł...
TO JEST CREATION ENGINE?! Jeśli ta gra będzie chociaż w 75% tym co pokazali to o cholera. O cholera
Chyba wolałbym nowego TES'a :/
Wygląda to dobrze, ale to całe eksplorowanie, budowanie i latanie kompletnie nie mają mojego zainteresowania.
Mnie ta prezentacja kupili. Oby tylko frame rate uległ znaczącej poprawie. Zabrakło mi jedynie info ze będzie co - op. Widać F76 pokazał im, że to nie jest najlepszy pomysł na tym silniku.
Wszystko to w cenie GamePassa.
Natomiast dodam jeszcze, że jak dla mnie sam kierunek artystyczny jest MEGA.
Nic tylko odpalić to w 4k, albo najlepiej w 8k, walić screeny i drukować w formie plakatów lub obrazów na ścianę - o ile będzie tryb foto... Proszę, niech o tym pomyślą..
Bethesda idzie w gry do wszystkiego. Wątki fabularne, crafting, latanie, strzelanka.
Mnie to nie przeszkadza i wiem, że będę się przy tym świetnie bawić. Jeżeli fabuła będzie trzymała poziom dodatku Far Harbor to będzie spoko
Czy będzie to obiektywnie najlepsza gra ever? Oczywiście, że nie.
Graficznie to nie przypomina cudów o których wcześniej mówiono, a gdy zobaczyłem twarze to porażka - technologicznie przynajmniej 10 lat do tyłu. Same animacje postaci niezłe ale graficznie na pewno nie spełnia tego hype'u na który lansowano tą grę. Ogółem trochę zawiedziony jestem, stawiam że gra będzie średniakiem szczególnie że wyjdzie w czasie gdy już kilka gier powychodzi na Unreal Engine 5. Co do samej eksploracji to raczej wszystko proceduralnie tworzone a to do tej pory nigdy dobrze i ciekawie nie wychodziło. Trzeba poczekać bliżej premiery gdy będzie pewnie więcej szczegółów ujawnianych.
To po prostu gra Bethesdy - z wszystkimi plusami i minusami ich podejścia do open worldów i rozgrywki, które rozwijali przez lata. Jedni będą narzekać, dla innych będzie to gra roku i zabawa na lata. Ot, co.
Nie wiem czy to przez niski klatkarz i streaming, ale strzelanie i animacje wygladało takie wacky.
No ale śmiesznie by było, jakby becia dowiozła lepszego star citizena (przynajmniej gotowego :D)
Mega, bardzo mi się podoba, chyba właśnie na coś takiego liczyłem jeśli chodzi o eksplorację kosmosu. Niestety od strony technicznej kuleje, nie zdziwiłby mnie czerwiec 2023.
Wygląda dobrze... za dobrze. Co prawda rozmowy z npc dalej wyglądają jak w Oblivionie, ale tego się spodziewałem. Czekam na premierę.
Wygląda ślicznie nawet jak na Bethesde. Gameplay mi sie podobał ale nie dziwię się że wywalili Starfielda z tego roku. Gra niesamowicie klatkowała momentami. Np. podczas tej walki powietrznej pod koniec.
Mnie się podoba, klatkowało na steamie, ale nie wygląda tak tragicznie jak niektórzy pisali.
Czekam.
Z drugiej strony BUDOWA WĄŁSNYCH STATKÓW - to wydaje się kapitalna sprawa.
Posterunki - niekoniecznie...
Jakie to jest przeraźliwie nudne wizualnie. Mamy 1000 planet, pokazali 20, a każda wygląda podobnie do Ziemi - mamy pustynię, jakieś lasy, lodowce, miks pustyni i lodowca, miks lodowca i lasów. No super. Chris Nolan ze swoim Interstellar byłby dumny.
To ja już wolę zbugowane, ale jednak bardziej kreatywne No Man's Sky. Tam przynajmniej jest kolorowo.
A ten skrawek gameplaya to wygląda jak reskin Fallouta 4 - ten sam szkielet rozgrywki czyli crafting bazy, nastawienie na strzelaninę (która tu wygląda koszmarnie), te same animacje postaci...
Pamietajcie, preorderowac juz teraz! Hype na maxa! Nie moze was ominac zaden mem! A jak nie bedzie dzialalo? "nigdy wiecej preorderow!" na reddicie i GOLu!
Wolę się nie nastawiać pozytywnie. Ponad 1000 planet brzmi jak wydmuszkowa gra i trochę odtrąca niż zachęca. Przynajmniej mnie. Ale jako miłośnik skanowania flory i fauny, craftingu i tworzenia bazy/statku samo to może mnie wciągnąć, jeżeli jest sensownie skonstruowane. Co do walki, miałem wrażenie, że AI jest bardzo tępe, jakiś przeciwnik w momencie ostrzału postanowił wskoczyć na coś i tam się skryć nie mając wokół ani jednej osłony. No i postacie wydawały mi się bez emocji, ale to już chyba domena Bethesdy i przedstawiania dialogów.
Biedacko to wygląda szczerze mówiąc. Już sobie wyobrażam te 100 godzin zbierania śmieci do craftowania no i oczywiście budowanie, czyli to czego najbardziej nie lubiłem w Falloucie 4. No i tysiąc planet do zwiedzenia, z generatora oczywiście.
Nawet mi się spodobało, oby dowieźli to fabularnie (w co wątpię) to będzie bardzo dobrze. Tylko to strzelanie z broni jakoś tak drewnianie wygląda.
Ogólnie gra wygląda całkiem fajnie ale graficznie nierówno czasem wygląda ok a czasem jak Playstation 3. Animacje postaci po tylu latach dalej tragiczne, jakby nie mogli ich wreszcie usprawnić. Warto pamiętać, że wszystko co wychodzi z ust Todda Howarda to kłamstwo i że na premierę gra będzie maksymalnie zabugowana jak na to studio przystało.
Nie wygląda to tragicznie, ale bez rewelacji. Nie mniej jednak czeka, liczę że eksploracja będzie niesamowita jak w poprzednich grach Bethesdy :D
Hmmm optymalizacja tragiczna i to na oficjalnym pokazie gdzie najprawdopodobniej M$ wytoczył najpotężniejsza maszynę... zastanawiające przypomina Wam to coś ?... no właśnie Fallout 76. Czyli przez rok po premierze nawet się do tego nie zbliżajcie !
Szczerze? Jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Lubię budowanie, crafting, rozwój własnej bazy i RPG. Jednak mogli by w końcu ulepszyć stronę techniczną gry.
Miejscami chrupie jakby poniżej 20 klatek było, ale to Beta, to nic dziwnego, że kaszana optymalizacyjna będzie.
Liczyłem na grę z dobrą narracją, a nie jakieś bieda Gwiezdne Simy. Jest za 4zł, to nie będę też bardzo narzekał.
Od strony artystycznej wygląda super, surowe sci-fi bez tony świecidełek i kolorowych do porzygu planet jak w NMS, natomiast cała reszta to typowa bethesda, strzelanie wygląda topornie, animacje jak sprzed dekady, no i pewnie dalej wszystko będzie podzielone na instancje z ekranami ładowania.
Ale jakiś rok czy dwa po premierze, kiedy wyjdzie już trochę modów z chęcią zagram
Gra roku. Zapowiada się świetnie.
Eksplorujesz planety, jak w No Man's Sky i zabijasz z karabinu, jak w Mass Effect.
Zagra się, ale nie mam zbyt dużych oczekiwań, to wszystko, jak dla mnie już było.
Mi to strasznie ale to strasznie przypomina Outer Worlds... i trochę mnie to martwi bo od wyżej wymienionego tytułu niestety odbiłem się po paru godzinach, gdzie niby wiele elementów mi się podobało ale jednak jakoś NIE.... zobaczymy, mam nadzieję, że jednak będzie tak jak to bywa z grami Bethesdy- masa błędów, drewno itp ale ciężko się oderwać ;)
Generalnie styl spoko, UI wygląda ładnie, ale te paski HP stworów czy komunikaty na środku to mam nadzieję, że nie są w ostatecznej wersji bo nie pasują jakoś do reszty.
No i serio, komunikaty na środku ekranu? W trakcie walki?
Ale poza tym, mimo, że to nie moje klimaty (high sci fi) to pewnie i tak wstukam z 200-300h, bo wygląda zacnie.
Chociaż będzie okazja wziąść game pass bo usługa jest nawet za 4 zł ale gier nie ma.
Wygląda jak Fallout 4, po zabraniu z niego unikalnego, falloutowego klimatu i zastąpienia jakimś do bólu oklepanym sci-fi. Plus wyraźne inspiracje NMS. Spodziewałem się ciut więcej.
Potencjał ma ogromny , te 1000 planet martwi aczkolwiek jest to świetna baza dla społeczności moderskiej .
Na pewno będzie gra tak kultowa jak Skyrim .
Wygląda na kolejny, typowy RPG od Beth, tym razem w klimatach sci.
Widzę, że sporo osbób martwi się o te 1000 planet ale pragnę was zapewnić, że to co robi Bethesda to nic nowego. Elite Dangerous czy No Man's Sky mają miliony planet i jakoś to działa więc 1000 to w sumie nie tak dużo jak na system proceduralnego generowania. Na pewno jest to wystarczające i daje możliwość ręcznych poprawek jakiś rzeczy. Elite ma miliardy planet więc są one dość powtarzalne i proste. Tutaj Przy wielokrotnie większym personelu Bethesdy od Frontiera myślę, że jest to do zrobienia na luzie. Star Citizen cierpi na inny problem, a mianowicie niepotrzebne komplikowanie projektu i wywalanie rzeczy do kosza po 2 latach pracy nad nim więc jest to droga bez celu.
Wygląda że rzeczywiście nauczyli się na błędach Fallouta - system rozwoju wygląda znacznie lepiej. Wygląda na to że dostanę następną grę Bethesdy na dobrą dekadę grania.
Do tego potencjał do modowania jest ogromny. 1000 planet, walki w kosmosie i na ziemi, już nie mogę się doczekać co wymyślą moderzy.
Wy płaczecie znając jak Becia robi gry (i bycie częścią MS nie ma tu nic do gadania, bo to projekt rozpoczęty na długo przed wykupieniem), a ja spędzę w niej ogrom godzin, tak samo jak w F3, F4 i Skyrim. A mody przedłużą mi tę zabawę na jeszcze długo po. Dla mnie to jest to czego oczekiwałem, a może i nawet więcej, znając tego producenta. Becia by zaczęła robić "gry na czasie", musiałaby zmienić silnik. Nie zapowiada się.
Jest masa głupiego nudnego zbierania minerałów? JEST. Jest taka se walka? JEST, jest wielki świat, który nie jest najładniejszy i nie ma cudów? JEST. Jest wielki świat, który mimo że nie wygląda super, bardzo zachęca do gry i eksploracji? JEST. No to witajcie w kosmicznym Skyrimie ;D Jeszcze z rok do wydania gry chyba jest, więc może teraz gra, wygląda już trochę inaczej, i do premiery będzie to lepiej wyglądać, bo teraz to wygląda przeciętnie. Niby zachęca do grania, i pewnie ogram i będe się dobrze bawił, ale nie ma w tym nic, co by mnie jarało. Wszystko takie jakieś nijakie, zero nowości w gameplayu . Zobaczymy po premierze. Masa mniejszych gier, zainteresowało mnie bardziej niż to.
Sukces Star Citizen wziął się stąd, że jest bardzo wielu graczy, którzy chcą eksplorować kosmos. Generalnie jest mnóstwo fanów tego motywu. Tak samo jak mnóstwo jest osób, które lubią podróże. Albo wycieczki po górach.
A w tym aspekcie te gry niewiele się różnią. Gdyby jeszcze udało im się zrobić dobry model lotu, to nawet przez sekundę nie zastanawiałbym się, czy wybrać grę ukończoną, czy w wiecznej alfie.
Podoba mi się, że zamiast reskinu Fallouta w kosmicznej estetyce, Bethesda robi coś ambitnego.
Tak, w teorii wszystko to już kiedyś było, ale nie połączone w jedną grę. Albo grało się w RPGa, albo w symulator eksploracji kosmosu.
Ponadto RPGów w klimatach science fiction i tak jest jak na lekarstwo, więc już to wystarczyło żebym wyczekiwał tej gry już od dłuższego czasu.
Było nawet spoko do momentu jak usłyszałem o 1000 planet. Wtedy od razu przypomniałem sobie jakie gry Bethesdy są generyczne. W życiu bym nie dał za żadną grę Bethesdy full price na premierę. Ale skoro będzie w gamepassie to się sprawdzi.
Poza tym Bethesda to Bethesda, nie mam żadnych większych oczekiwań wobec tego tytułu.
Wygląda nawet spoko, mógłbym w przyszłości kupić wersję pudełkową jeśli będzie z płytą do instalacji.
Szczerze po tym co zobaczyłem bardzo mi się podoba, szczególnie klimat który czułem już na samych zrzutach. Oczywiście widzę też tutaj bardzo dużo Bethesda Style, ale jestem pozytywnie nastawiony i czekam co z tego wyjdzie. Będę śledził i fajnie że poszli właśnie w taką tematykę.
No nie wiem, "takie se" jak na razie.
Czekam na premierę, by zobaczyć jak to wygląda w ramach własnego ogrywania, ale nie liczę na nic wybitnego.
To chyba będzie największa gra w historii dla pojedynczego gracza nawet fajnie ale ja odpadam szkoda czasu.
No mans Skyrim - ta nazwa padła podczas streamu na tvgry+ i jest to tytuł trafiony w 100%
Szczerze - nie spodziewałem się więcej.
Szkoda, że nie pokazali w których momentach pojawiają się loadingi, bo te na pewno w grze na Creation Engine będą!
I jeszcze takie pobożne życzenie z mojej strony - fajnie gdyby Starfield spiął wszystkie poprzednie gry studia w swoisty Bethesdaverse. Myślę, że mając do dyspozycji galaktykę jest to możliwe!
Wciąż widać że to Creation Engine. I nieważne jakby go nie pudrowali, nic tego nie zmieni. Drewno w animacjach, szczególnie postaci, jest nieziemskie jak na rok 2022. Pomimo kompresji ze streama, ujęcia całych planet podczas startu statku wyglądają jak rozmazana masa, odległość rysowania też nie imponuje. Gameplayowo wygląda na Fallouta w kosmosie.
Przykro mi, ale jak na takiego behemota jak Bethesda to ani trochę mi to nie imponuje. Wygląda lepiej od Fallouta 4 czy Fallouta 76, ale to cholernie nisko zawieszona poprzeczka. Od nich oczekiwałbym więcej. Ale w szczególności Zachód z pewnością kupi i będzie to sukces, tak samo jak Skyrim z jego portami na wszystko, co się da.
Szczerze? Sama gra może być dobra, ale ten silnik wywołuje u mnie odruch wymiotny. Mimo, że na gameplayu nie wyglądało to źle, to widać drewno.
Zapowiada się miodna podkładka pod mody. Kupuje odrazu jak tylko wyjdzie
spoiler start
zniżka 75%
spoiler stop
Wizualnie podoba mi się ale co do reszty to nie wiem xD do tej pory żadnego tes'a ani follout'a nie skończyłem więc i tutaj też mogę się odbić.
Jak dla mnie wygląda to naprawdę bardzo solidnie. Nie oczekuję tutaj jakiejś rewolucji, gry w którą "trzeba zagrać" czy, która zmieni moje życie. Wystarczy mi gra, w której po prostu dobrze się będzie spędzało czas chodząc po świecie, rozwijając postać i wykonując questy.
Weźmy na przykład takiego Skyrima. Niby gra już podczas premiery nie stała w awangardzie grafiki. Niby fabuła raczej służyła jako pretekst i nijak się ma do takiego Wiedźmina 3 etc. etc. ale mimo wszystko stylistyka świata, pomniejsze questy, klimat, muzyka itd. sprawiał że po prostu fajnie było tę grę odpalić i przenieść się na kilka godzin do tego świata.
Liczę, że i Starfield taki będzie...
...aczkolwiek nie kupię wcześniej niż na jakiejś solidnej wyprzedaży (albo w GP)
Mnie kupili. Nie na premiere, ale na pewno zagram.
Eksplorujesz planety, jak w No Man's Sky i zabijasz z karabinu, jak w Mass Effect.
Zagra się, ale nie mam zbyt dużych oczekiwań, to wszystko, jak dla mnie już było.
Gra RPG osadzona w przyszłości, której akcja dzieje się w kosmosie. Możesz eksplorować planety, nuuuda, to już było. Możesz strzelać, eee, nuda, to już było. Tak kulawych argumentów nie czytałem już dawno. To co byś chciał robić w takiej grze? Latać kosmicznym smokiem, nie móc lądować na planetach, a podczas walki rzucać w przeciwników kamienami? Absurdalne zarzuty. Przecież dokładnie to samo można napisać dosłownie o każdej grze świata. Przecież to wszystko już było. Jak wyjdą nowe wyścigi, to napiszesz, że łeee, znowu ściganie, znowu te samochody, to już było? Jak wyjdzie nowe GTA, to też napiszesz, że eee, otwarty świat, znowu miasto, znowu gangusy, eee, to już było? Haha, żenada.
Ja jestem zadowolony z tego co zobaczyłem. Nie podobały mi się tylko niestabilna płynność i dość średnie animacje, ale wszystko inne wow. Design światów, przedstawione zwierzęta, klimat, wygląd lokacji, możliwość budowania własnych statków i kompletowanie własnej załogi - mega się jaram. To na pewno będzie fenomenalna gra dla ludzi, którzy uwielbiają eksplorować - a ja kocham to robić, więc dla mnie z pewnością szykuje się gra roku. Natomiast wiadomo, że wszystkim nie da się dogodzić. Już słyszę te narzekania, że po co ponad 1000 planet, przecież tam nie będzie co robić, bo będą takie same, bla bla bla. W No Man's Sky jest 18 trylionów planet i jakoś mnóstwo graczy nie narzeka, że nie ma co robić albo że jest to nudne, bo planety są podobne. Gdyby było zupełnie na odwrót i ogłosili, że zrobili tylko jeden układ z kilkoma planetami, ale robionymi ręcznie, to byłoby dokładnie takie samo biadolenie, że gra szybko się znudzi i nie będzie tam co robić, a przecież miał być "cały kosmos"... I tak źle, i tak niedobrze, zawsze znajdą się marudy, którym nic nie pasuje.
Jezu. Na czym oni te gry puszczają - na tosterach? A jeżeli to ma być "optymalizacja", to ja dziękuję.
Widzę teraz chyba nowa moda - w przeciwieństwie do pokazywania gier, która na premierę dostają ostry downgrade graficzny, teraz upublicznia się jakiś shit wizualny - daj Boże po to, żeby potem ludzi miło zaskoczyć. Wtedy to się zgadzam.
Ale na razie ta sekwencja strzelaniny wygląda, jakbym w roku 2000 próbował pykać w cs-a w cafejce internetowej, a kolega z sali obok ściągał pornole.
Ale, co można przypisać na plus to to, że przyjemnie zaleciało Destiny 2.
Pomimo, że design statków kosmicznych nie podoba mi się (acz prezentują się naturalnie), a grafika wygląda (jak często u Beth) przeciętnie to gra zapowiada się ciekawie. Zastanawia mnie co będzie na tych 1k planet do robienia, gdyż kocham eksplorację i na to w tej grze głównie liczę (poza modami oczywiście). Dobrze, że nie ma "rewolucji" gdyż osoba grająca wcześniej w RPG tej firmy domyśla się, czego może spodziewać. Mam nadzieję, że będzie się grało tak przyjemnie jak w Skyrim, łudzę się jednak, że świat możliwy do zwiedzania będzie większy i bardziej różnorodny (chociaż ten ze Skyrim wraz z dodatkami bardzo mi się podobał).
Co gdyby cyberpunk wyszedł w 2011
Ogólnie design genialny, kolory fajne, wygląda to kapitalnie!... ale gameplay to wydaje się takie drewno, że klękajcie narody... ja wiem, RPG-FPS nigdy nie ma szans tak do końca się udać, no ale jednak wypadałoby się postarać.
Fallouta to to nie przypomina jak dla mnie. Ogólnie zawiodłem się bo nie czuje tutaj tego czegoś. Tysiąc proceduralnie planet to tragedia, tutaj potrzeba maks 50 planet różniących się od siebie, lepiej pójść na jakość niż na ilość. Nie polubiłem oświetlenia, choć wiem że jest mocno białe gdy nie jest się w atmosferze, daje mocno rażące światło ale mam nadzieje że na innych planetach będą inne cieplejsze kolory. Teraz trzymam kciuki za nowego elder scrolla który pojawi sie za pare dobrych lat. Blizz mnie zaskoczył z diablo4 oraz w końcu Normalna Forza motosport a nie to pudełkowe Horizon.
Ogólnie najgorsze show jak dla mnie ze wszystkich.
Ja niestety widzę w tej grze tylko 50-tkę z 2 kilogramami silikonu w cyckach. Choć mogło być gorzej...
Nic nadzwyczajnego, opłacanie komentarzy albo ich kupowanie na youtubie powinno być zabronione
Gra Bethesdy z przyzwoitą grafiką , no nie może być xD
haha;)
... która jednak nadal trąci myszką
Dla tych, którzy jeszcze nie oglądali, PAMIĘTAJCIE, żeby nie patrzeć w jego oczy, bo mozna wtedy uwierzyć w jego kłamstwa lol haha;)
Czy mi się zdaję czy w 4:49 zwłoki ubitego kolesia wpadają w sufit i mamy klasyczny glitch silnika Bugthesdy, gdzie ragdoll świruje i ciało zaczyna tańczyć "bredgensa"?
Tragedia, i to nie żebym miał jakieś wygórowane oczekiwania. O nie, raczej tak jak w tym memie "nie oczekiwałem zbyt wiele, a i tak jestem zawiedziony". Można powiedzieć że to reskin Fallouta 4. A w samym silniku wciaż widać naleciałości z silnika, na którym działał Oblivion
Tak sobie teraz uświadamiam... Masa zapychaczy, jakby się tak zastanowić. Budowa obozów, rekrutacja załogi, tysiąc planet - co to, jakiś indie survival?...
Taka mała wyliczanka:
-2:28, wnętrze APC z 76 połączonego z vault setem.
-3:10, mirelurk hunter, tylko wolniej się rusza.
-3:35 to ta lokacja na obóz w 76 savage divide gdzie jest woda i ołów XD.
-Laser górniczy to przerobiona interakcja z wysadzania głowic w dodatku z fo4nv.
-Pistolet maszynowy to lekko przefarbowany ukradziony p90...
-Grawitacja niby niższa, ale model obrażeń od upadku i stęknięcia bohatera takie same jak w 76, nawet czas lotu się zgadza z mutacją na skakanie XD.
-Teksty piratów są takie same jak gunnerów z fo4.
-Minigierka na hackowanie skrzynki to dokładnie to samo co wytrychowanie w falloucie 3 i później, tylko zreskinowane.
-Nawet ta animacja jak pirat blokuje cios i strzela w brzuch typowi to cutscenka, konkretnie przeróbka tej z fo4 kiedy hancock zabija gościa co chce wymusić kasę od gracza.
-To co todd pierniczy o kreacji postaci to w ogóle inny level marketingu XD, kreacja postaci jest żywcem przeniesiona z new vegasa, tylko animowana jak fo4.
-Modele głów to coś pomiędzy fo4 a wolfenstaeinem.
-System oświetlenia też.
-Perki z fo4, są teraz poukładane w drzewka jak w skyrimie a ich poziomy mają takie liczby jak podstawowe perki z 76.
-Modowanie broni jak w 76.
-Strzelanie jest na żywca przeniesione z 76, tylko hud jest okrojony.
-System budowania to 76 z okrągłymi modułami z no mans sky, nawet anteny wymagają fundamentu jak w 76.
-Kombinowanie z zasilaniem w prąd i warsztaty to reskin z 76.
-LoL załoga poubierana w kostiumy z Instytutu, tylko dodali zmarszczki na materiale.
-Jedyna rzecz, jaką widzę nową to jest system mimiki npców
No i na razie po pokazanym filmiku widzę średniaka na modłę Skyrim i F4. Czyli gra AA, sprzedawana jako AAA, a reklamowana przez Gównoustego Toda jako AAAAAAAAAAAA.
Stary (dobry) Fallout 4, który dostał reskina.
Mogło być lepiej.
Nie no litości. 20fps. Ile trzeba będzie pociąć grafikę, żeby to 60 fps miało. Parodia ten pokaz
Hmm... Myślałem, że Redfall będzie największym rozczarowaniem pokazu, ale Starfield również nie zachwycił.
Kierunek artystyczny w tej grze wydaje się... nieobecny. Wszystko jakieś takie zwyczajne, oklepane. TES i Fallout wyglądają przy tym nad wyraz oryginalnie. Animacje ciała i twarzy sprzed dekady. Nic szczególnie ciekawego nie pokazano (poza budową własnych statków). Silnik sprawia wrażenie przestarzałego. Ale może wszystkie elementy, które osobno zdają się nieciekawe lub słabe, jakoś "zagrają" po złożeniu? Oby. Wizualnie (projekt poziomów, animacje, obiekty) taki CP2077 sprzed wielu miesięcy zjada na śniadanie to, co zobaczyliśmy.
No i nadal nie jestem pewien, czy będą ekrany wczytywania przy wejściu do budynków. Ktoś? Coś?
Zaczynam tracic wiare w gaming, wiekszosc produkcji w ostatnim czasie czyli odkad skonczyla sie era PS4 (czyt koniec 2020), wszystko jakos rozczarowuje
Starfield jest tego swietnym przykladem, gra idealna do ogrania za 4 zl
zakochany od zawsze w TESach i Falloutach / będę kochać bezgranicznie też Starfielda ;) czekam !!!!
Ale bieda, miałem szczerą nadzieję że Bethesda jednak przestanie robić drewniane gry ze wsparciem MS a widzę że dostaniemy faktycznie Skyrima w kosmosie.
Kopia No Mans Sky na silniku pamietajacym czasy Morrowinda z tą różnicą, że NMS jest wspierany przez twórców a tutaj trzeba będzie robić mody żeby dało się w to grać.
taki no mans sky + star citizen + fallout w jednym, gunplay wyglądał bardzo podobnie do tego z F4, podoba mi się że można zaprojektować własny statek jedyne co mnie martwi to, to że mamy tyle planet do eksploracji co zapewne oznacza że są proceduralnie generowane, co może oznaczać że eksploracja będzie nudna, puki co nie hajpuje się zbyt mocno ale czekam na więcej
Czuć woń 20 letniego trupa od tej gry. Taki Fallout 4.5 w kosmosie. Już teraz widać że gunplay jest tragiczny, świat za duży a FPSy spadają do liczby jednocyfrowej(jak myślicie że Bethesda to naprawi to od razu widać że nie graliście w żadną ich grę xD). I nie wiem czy to tylko ja, ale kierunek artystyczny wydaje się niezwykle płytki dla gry science-fiction. Jakby to miasto wypełnić śmieciami i rdzą to by można je wsadzić do jakiegoś Fallouta
Gra wygląda i zapowiada się ciekawie, grafika taki trochę 2K15, animacje TES V: Skyrim ale sam gameplay może być dobry i rozbudowany.