Ty Gęsty nie wiesz nawet jak się przeraziłem kiedy przeczytałem czy browarów staczy na pięciu chłopa, a na zdjęciu czteropak Okocima smakowego i policzalne na palcach jednej ręki jakieś koncerówki. Dopiero drugie foto uspokoiło. Baw się dobrze i dawaj jakieś grilowo - życiowe przemyślenia.
Niestety ja nie jestem przygotowany na majówkę.
Na szczęście na shopee-pee-pee-pee darmowe dostawy-wy-wy...
Dobra, to nie było śmieszne, sorry za popsucie wam dzisiejszego dnia.
W zasadzie nie grilluję (nie mam za bardzo gdzie), ale skończyłem wreszcie pierwszy rozdział licencjatu, więc wchodzi właśnie nagroda :)
Ja nie grilluje, właśnie się spakowałem i jadę jutro na odwyk od alkoholu.
Oj Gęsty Gęsty, od lat śledzę Twoje poczynania na forum i aż przykro czasem patrzeć.
Dopiero 2 tygodnie temu był wątek żeś zachlał że przez 3 dni chodziłeś struty, a tu już kolejna "witaminkowa" bomba dla organizmu - tanie kiełbachy + nokaut piwskami raczej niskiego sortu, normalnie dieta cud (tzn. cud jeżeli organizm wytrzyma do 60tki).
W sumie nadal młody facet jesteś, obudź się.
Nie łudzę się że nie będzie zaraz wątku "nareszcie weekend, zaraz wjedzie kiełbacha z Auchana i 7 harnasiów" ku uciesze forumowiczów, ale to nie jest zabawne, a przerażające. A najgorsze jest to że nie widzę w Tobie debila (niektórzy mają etykietę "kretyn" wręcz wypisaną na czole) a strasznego lenia/pechowca.
Trzymam kciuki żebyś wyciągnął kiedyś wnioski bo nie jesteś nieśmiertelny, a z perspektywy rówieśnika źle to wygląda.
PS. inb4 "jest majówka, trzeba szaleć" - grill też może być 'zdrowy'.
Ja tak. Myślicie że tyle piwa starczy na 5 chłopa?
Do tego mniam! Kaszanka, kiełby trzy rodzaje, karkówka w marynacie, żyć nie umierać. Oliwki do tego, papryka, sos BBQ.
Maj najlepszy miesiąc panowie. Pogoda dzisiaj piękna.
Pochwalcie się swoimi grillami
Mam zamiar do 4 mają leżeć i sie kurować po żarciu.
W garażu jeszcze mam:
Dobrze, że jest zapas w garażu. Też tak kiedyś miałem, zaprosiłem do siebie 2 kolegów i mieliśmy sporo piwa. No i byłem przekonany, że wystarczy, ale jak to bywa z piciem, im dalej tym człowiek chce więcej. Jakże miło zaskoczyłem kolegów informacją, że w garażu jest jeszcze piwo rodziców i jutro im odkupimy zanim wrócą :)
A co do pytania, to nie grilluje, mimo że mam ogródek i pogoda też jest fajna. Przy komputerze dzisiaj.
Spojrzałem na zdjęcie i od razu przypomniał się klasyk:
Sam nie będę grillował, zrobię sobie ziemniaki z kiełbasą i papryką.
No właśnie, jakieś pieczywo by się przydało. Albo warzywka też :) ale o czym my rozmawiamy...
Pewnie, że było grillowane. W ogrodzie robiliśmy, wpadli znajomi, było miło. Jeśli pogoda dopisze to jutro poprawiny a pojutrze recovery ;)
Za grillem nie przepadam, ale te foty całkiem apetyczne, no i piwko....jutro kilka wypiję z kolegami-ale nie przy grillu.
Nie lubię piwa. Ale bez tego też da się przygrillować. Tyle, że po majówce, bo teraz trochę zarobiony jestem :)
Jak jest okazja by wypić piwko jedno, zjeść karkówkę z grilla czy kiełbasę to może się i skuszę. Ale żeby specjalnie na "majówkę" jechać gdzieś i zapychać kałdun tłustym mięchem i browarami? Nie. Zamiast tego wzmożona siłownia od piątku, zamiast piwa koktajle owocowe, zamiast kiełby ewentualnie kabanos dla smaku ;)
Było grillowane, piwkowane, a przy okazji pierwszy wypad na ryby w tym roku z kumplami.
Grilla to mogę sobie robić co weekend jak piękna pogoda a nie specjalnie raz w roku w weekend majowy.
I nie nie grillowałem.
Ja w oficjalną majówkę nie mogłem, a nawet jakbym mógł to raczej kompanii brak, a i ogniskowy bardziej jestem niż grillowy, więc dziś wypad solo, i jest przemiło. Ptaki trelają, trunek się chłodzi w jeziorze, zieleni się świat.
Nie ma jak las, i nie ma jak grill, to nie ma jak grill w lesie!
Namowiłes, wystawiam dzisiaj i też robię!
Miał być jutro, ale będzie i dziś, bo narobiłeś nam ochoty.
Karkówka karkówką ale kaszanka to królowa grilla.
Jestem jednym z tych wyjątków co tego nie robią, bo po prostu nie lubię grilla ani piwa.
Jak ja uwielbiam odpowiedzi w stylu: grilla można robić cały rok, Sylwestra można zastąpić cały rok, bo jest wiele okazji do picia itp. skąd jednak tego typu wypowiedzi się biorą ;) przykro jednak mi się je czyta i bardzo współczuję osobie, która takie coś wypisuje, bo o czymś to jednak świadczy ;)