Dla mnie brak pauzy zawsze był nieporozumieniem, bo to taka typowa upierdliwość systemów gry... jeszcze rozumiem że w multi jest zablokowana, ale tutaj? Biję kiedyś O&S, jestem w samym środku walki i słyszę domofon, no i co? Musiałem iść na pocztę po paczkę.
Via Tenor
Ale to są bzdurne argumenty: Gra straci jak dostanie pauzę albo możliwość zmiany poziomu trudności.
Fani Soulsów są aż tak porąbani, że chyba zaczęliby masowo palić płytki z Elden Ring gdyby te opcje wprowadzono :D
Kufa, grałem w pierwsze Demon's Souls, grałem w Bloodborne, ale nie czuję się jakoś przez to lepszy od innych, a tym bardziej nie czuję potrzeby poniżania innych przez to, że ktoś chciałby aby dodano poziom trudności do gry.
What a joke :D
Ten sam cyrk był z Returnalem, gdzie w końcu wprowadzono możliwość "Wstrzymania cyklu". Brak tego od samego początku to była czysta rzeź która zabijała całą radość z gry. Pominę, że gierka trudniejsza od Soulsów mimo tej opcji ;)
Oj cudowne są te tłumaczenia fanbojów Soulsów dot. braku podstawowego ficzeru jakim jest możliwość zapauzowania gry... tego samego ficzeru, który był już dostępny w czasach gier ośmio-bitowych :D
"Nieeeeee, to tak ma być, soulsy som trudne i tylko dla cierpliwej elity. Masz siedzieć przy jednym bossie przez 5 godzin i najlepiej w ogóle nie oddychać. Ewentualnie graj o 3 w nocy to wtedy nie będziesz musiał mieć pauzy bo nikt ci nie będzie przeszkadzał. Git gut każulu"
Ja rozumiem, że nie można zrobić pauzy podczas walki ale podczas dialogów lub tych kilku filmików przerywnikowych mogli by się w końcu zlitować i dać opcje pauzy. Ktoś dzwoni do drzwi, żona coś chce, dziecko a ja wczytany w dialog mówię, że nie teraz, za chwilę :D
A jest w tej grze wchodzenie do czyjegoś świata? Jest opcja grania offline?
w offline pauza powinna być - w online - chyba niekoniecznie ;P gość Cię atakuje a Ty pauzujesz? XD
...no nie powiem, że przy tym świrowaniu na bycie pro graczem, dla którego wszystkie inne gry niż FS to gierki dla casuali, twórcy nie skonstruowaliby gry tak, aby gracz mógł ją przejść tylko za pierwszym uruchomianiem, a jeśli gra by cię się z jakiegokolwiek powodu wyłączał trzeba by było ja zacząć jeszcze raz...
"1. W „…ELDEN RING\Game\ stwórz plik „steam_appid.txt” i w jego treści wpisz:1245620"
Jednym słowem crackujecie w pewnym stopniu Steam API ;)
Nie działa na każdej grze ale... są wyjątki gdzie taka metoda działa :-)
Siemanko, możesz rozwinąć temat? W jakim sensie stworzenie pliku tekstowego o podanej przez Ciebie nazwie i wpisanie ciągu liczb wpływa na grę i jej działanie?
Pytam, bo zanim zrobiłem zwrot tytułu i testowałem mod na odblokowanie klatek, to wcześniej musiałem wykonać podaną przez Ciebie czynność i zrobiłem to zupełnie bezrefleksyjnie.
A ta gra jest też trochę pod coop i dlatego nie ma pauzy, tak samo ten anticheat, ewidentnie coop miał być ważnym elementem w tej grze. No cóż, co zrobić no nic nie zrobimy. Gracze grają głównie w gry z elementami mp to i pojawiają się takie gry.
Jakby Gothic nie mialby sejwow to bym ta gre znienawidzil zamiast pokochać. Ilosc wczytan sejwu szła w setki (później jak postac byla mocna to sie zapominalo sejwowac bo i zgon był rzadziej).
Seria Souls ma malo zawartości wzglem np takiego Gothica i gdyby dali sejwy, to wprawny gracz gre by ukonczyl w kilka godzin zatrzymując sie tylko na bossach.
Wiec sejwow nie bedzie, zeby nie wyszło, że król jest nagi.
Ja lubie z zawartością, gdzie jest ciekawy swiat, teksty, questy, klimat i NPC z ktorymi wchodzisz w relacje.
Soulsy to fenomen, ktorego nie potrafie zrozumieć. Sejw przed bossem to bylby bardzo mily uklon wzgledem zwyklych graczy, ktorzy maja mniej czasu na granie i nie lubia marnowac czasu.
Dla mnie powtarzanie calej planszy po zgonie to zwykle marnotrastwo czasu i po kilku zgonach uznaję, ze gra nie zasluguje na moj czas i ide grac w inna grez gdzie takiego marnotrastwa nie ma.
Część graczy (bardzo mała, ale BARDZO głośna) lubi jak sie ich karze i nakazuje powtarzać, az sie im uda cos przejsc, maja wówczas zastrzyk dopaminy porownywalny z tym jak ludzie sa uzaleznieninod hazardu i im cos wypadnie z jednorekiego bandyty.
Uzalezniajace uczucie od rzadkiego efektu sukcesu. Dla mnie i hazard i soulsy sa bez sensu, gdyz nagroda nie wynagradza mi frustracji i strat (w hazardzie kasy, w soulsach czasu).
Przejscie bossa? Tysiace ich przeszedlem w swojej growej karierze i chociaz jakby jakas fajna animacja/filmik polecial po ubiciu bossa w nagrodę, to moze bym i to uzasadnil.
Efekt? Obejrzalem sobie Demons Souls remake na YouTube w 4K jak gral ktos kto malo ginął, powspominalem sobie ta gre z 2007 (zaimportowalem z. uSA) i bardzo sie cieszylem, ze nie musze sie z tą grą męczyć.
To jest subiektywne, ale i obiektywnie nie widze w tej serii nic wyjątkowego, moze poza realistyczna animacja ciosów bronia biała i fajnego sredniowiecznego klimatu, jakby tam yataaa manga latała to kijem bym tego z kilometra nie ruszył.
Jeszcze niech dorobia quick sejw i quick load i kupuję, bo bedzie to wówczas super gra :)
Gra moze byc trudna, ale niech nie bedzie chamska i sejwa da (jak w Gothicu).
Naturalna pauza w Soulsach to bliska okolica ognisk, zawsze to wystarczało, nie widzę powodu by i tu miało być inaczej
Via Tenor
Dokladnie to co sie dzieje w tym temacie przewidzialem przed premiera. Mimo tego ze gra ma najwiecej ulatwien ze wszystkich gier FS, to i tak jest placz.
Jakby wprowadzili poziomy trudnosci i cala reszte syfu z dowolnego samograja, to zaczalby sie placz na co innego. I tak bez konca.
Wlasnie to doprowadzilo do tego ze "erpegie wszechczasow" polega na bieganiu od wykrzyknika do wykrzyknika i sluchaniu dialogow w ktorych ani ty nie masz na nic wplywu, ani one same nie maja na nic wplywu.
Do tego te proby wmawiania sobie ze to wina gry ze gine (typowe "zlej baletnicy przeszkasza nawet rabek u spodnicy"), a nie po prostu zaakceptowanie tego ze jestem za cienki i zostaje grac w samograje (w czym nie ma nic zlego, smieszy mnie tylko zalosne zaklamywanie rzeczywistosci). I ze nie wszystko musi byc robione pod statystycznego debila.
Co oczywiscie nie przeszkadza analizowac i oceniac. Zdania takie ja to:
"Seria Souls ma malo zawartości względem np takiego Gothica i gdyby dali sejwy, to wprawny gracz gre by ukonczyl w kilka godzin zatrzymując sie tylko na bossach." to sa czyste brednie. W samym ER jest wiecej bossow niz w calej serii Gothic. RAndomowe mobki na mapie potrafia byc trudniejsze niz bossy z 3/4 samograjowych AAA innych firm. Pomijam juz design map jak np w DS1, gdzie samo przetrwanie i znalezienie drog czesto bylo trudniejsze niz sama walka. No i to nie jest klasyczny rpg zeby wrzucali tone npcow i dialogow. Nikt normalny tego tu nie chce. I tak w ES jest duzo latwiej ogarnac o co chodzi niz w poprzednich grach Dark Soulsach.
Pomine juz ze ER wprowadza sejw przed bossem. Ale i tak to za malo.
Serio didymosy i inne piedziesieciolatki... nie grajcie w te gry. Sa setki, jesli nie tysiace innych. Nie sa dla was. Zawsze mnie zadziwiala ta mentalnosc i chec niszczenia czegos pieknego, majacego grupe oddanych, swietnie bawiacych sie fanow bo MUSI byc dostosowane do mnie, do mojej niecierpliwosci, do moejgo braku skilla, do mojego nieogaru. Otoz nie, nie musi.
PS. Pisanie ze gry Form Soft sa niszowe i maja "mala grupe" to juz tak przy premierze DS3 przestawalo bys prawda. A od tego czasu mamy Bloodborne, Sekiro i teraz ER. Plus tone klonow, niektore sprzedajace sie w milionach jak Nioh czy Hollow Knight.
tjdr: git gud
Potrafi to być denerwujące, więc jeden z fanów opracował mod, który to zmienia.
Tak jak denerwujący jest poziom trudności, utrata dusz/run i zagubienie w świecie. Nie podoba się - nie graj, bo nieumieszczenie pauzy raczej nie było pomyłką, a celowym zabiegiem...
Tym bardziej, że pauza jest - wystarczy wyjść z gry, ta zapisze postęp.
Po co pauza w soulsach? Nie widze potrzeby jak chce przerwać to idę do bonfire i tyle kiedy wy niedzielni gracze którzy dostają baty w soulach zrozumiecie że to typ gry pod odpowiednią grupę a nie pod wszystkich dlatego nawet wprowadzanie poziomu latwy trudny to żart i stracony czas programistów