Nawiązując do treści recenzji - też głos podkładany głównemu bohaterowi mnie raził na początku. Potem już się przyzwyczaiłem i przekonałem do tego, że jednak pasuje. Z racji braku czasu Archolos sobie powoli ogrywam, ale z ogromną satysfakcją. Mam 40 godzin a nadal jestem w drugim rozdziale będąc na 20 poziomie postaci. Świetnie zrobiona eksploracja, której brakuje teraz w erpegach, wiele aktywności, zdarzeń losowych, niesamowity nostalgiczny klimat, świetna oprawa audio, dubbing i wiele innych elementów. Na minus sterowanie - czułość myszki trzeba było ustawić na max, ale to nadal było za mało. Trochę błędów jest i musiałem kilka razy wczytywać grę, aby zaskoczył skrypt lub pojawiły się dialogi, których uprzednio nie było, tylko raz mi Kroniki wykraczyly się do pulpitu. Jednak te błędy to póki co plankton w morzu miło spędzanego czasu. Zgadzam się też z oceną wystawioną recenzji. Sam pewnie taką dam a może nawet większą, o ile poziom będzie zachowany do końca.
Mamy taka biedę na niegdyś potężnym rynku gier RPG, że pół amatorski mod do 20 letniej gry miazdzy caly wspolczesny gamedev w ktorym sie przewalaja miliardy dolarów i wystepuja setki znanych mordek i nazwisk.
Tyle lat mija, a nikt nie potrafi zrobic rownie immmersyjnej gry RPG jak Gothic (Pirahnia tez juz nie potrafi, gdyz oprocz jednej osoby to Twórców Gothica tam nie ma). Taki Wiedzmin 1-3 tak samo, nic nawet sie nie zbliżyło.
Bioware? Od szczytu do upadku i właściwie nie wiadomo, czy neszcze żyją.
Bethesda tez smaruje jakieś onlinowe gowna Eldwrs Scrolls Online i dodatki do tego syfu, zamiast zrobic porzadnego singlowego nastepce 10+ letniego Skyrima.
Nam fanom gier RPG pozostaja mody, bo sam gadev to tworcza pustynia, przy ktorej Arrakis to dzungla niczym z Avatara.
Brawo dla Twórców moda, zmiazdzyliscie cieniasów z gamedevunprzysypanych tonem zlota i gotowki alw tworczo wyzerowanych i wypalonych.
Mod jest piękny. Niestety go nie skończyłem bo przytłoczyła mnie wielkość miasta Archolos. Wszedłem tam i "Co robić", "Gdzie iść", "Ahhh znowu się zgubiłem". Późnij wyłączyłem i na razie sobie leży na dysku. Na pewno kiedyś wrócę i ogram bo warto. Klimat gry jest po prostu wybitny i widać, że chłopaki czują to czym Gothic stał.
Kocham Gothic 1 i 2, więc Kroniki Myrtany to dla mnie coś w rodzaju nowy i lepszy Gothic 3 (nie należy kojarzyć z Gothic 3 w roku 2006).
no ale co wyście się tak uczepili jakiejś japońskiej gierki, w którą nikt nie grał i o niej nie słyszał prócz jakiejś garstki, a że wy się do niej zaliczacie to myślę że też nikogo nie obchodzi
Kroniki przeszedłem choć przyznaje dużo lepiej bawiłem się przy Gothic i Gothic 2. Pewnie dlatego, że to heroic fantasy ze stawką fabularną a w Kronikach mamy bardzo przyziemną historię
Ogrywam już od miesiąca, niestety mało czasu. Jestem w drugim rozdziale.
Udało mi się przeczytać w miare nie spojlerując czyli przeczytałem połowe recenzji. Gra się bardzo przyjemnie, nieco smuci informacja ze gra jest dosyc prosta bo staram się jak najlepiej rozdać każdy punkcik a jednak wyzwania nie będzie. Bardzo też ubolewam nad brakiem możliwości dołączenia do magów i jedynie tego mi tak naprawdę brakuje. Dlatego tez juz myslę czy po archolos nie wrócić do dwójeczki tylko w ulepszonej wersji. Moze returning 2.0 + l'hiver ? A moze ktos poleci cos jeszcze ? Tylko koniecznie z mozliwoscią dołączenia do magów :p
Moze znalazłby ktoś czas udzielić instrukcji wraz z linkami jak zainstalowac returning 2.0 + dx11 + jezeli sie da lepszą grafikę w stylu l'hiver ? Kiedyś próbowałem ale coś poszło nie tak i gra chodziła w 10 fps mimo dobrego sprzętu :/
Trochę bawią mnie zarzuty niektórych, że to bazuje na archaicznym silniku albo grafika stara i brzydka. Tu Wam nie pasuje, a potem gracie w jakieś indyki, roguelike itp które bazują na rozwiązaniach sprzed 30-40 lat i to już jest ok lol. Hipokryzja...
W sieci.
Według mnie odwalili kawał dobrej roboty, tak naprawdę ten mod a właściwie gra na kilkadziesiąt godzin spokojnie zasługuje na to by być uznawana za pełnoprawną część Gothica.
"Sam w ciągu tych ponad osiemdziesięciu godzin zabawy obejrzałem pulpit tyle razy, że w końcu przestałem je liczyć."
Źródło: https://www.gry-online.pl/recenzje/recenzja-gry-kroniki-myrtany-pelnoprawny-gothic-od-fanow-dla-fano/z638f5&STR=2
Szczerze to przegrałem ponad 55h i do tej pory raz mi wywaliło grę, legendarne gothicowe "access violation"
Jest super, odpaliłem z ciekawości a już 20 godzin na liczniku i codziennie myślę już w robocie że chętnie pogram jak wrócę do domu. Dawno takiego czegoś nie czułem. Jedyne czego mi brakuje to humoru z lekkim polotem jaki było obecny w oryginalnym gothicu, ale ogólnie zgadzam się z oceną, mocne 9/10 się należy.
Nigdy nie grałem w Gothika, dlugo nim pogardzalem, ale to jest nawet imponujące.
Gothic 1+2 broniły się tym, że nawet przy kolejnym powtórnym ogrywaniu, dostarczały masę frajdy. Póki co wstrzymam się z osądem, bo przeszedłem Archolos tylko raz, ale jeżeli kolejne przejścia (gdy znam już fabułę i zwroty akcji), dostarczą mi tyle frajdy co powtórki z oryginalnych gothiców, to śmiało nazwę Kroniki Myrtany najlepszą grą z serii gothic w jaką grałem. Ale póki co, niech emocje po pierwszej przygodzie opadną. Na ten moment, jest to dla mnie gra równie dobra co G1 i G2:NK, z aspiracjami na bycie top1 w tym zestawieniu. To jednak będę mógł uczciwie stwierdzić dopiero za jakiś czas.
W Gothica grałem raz, zaraz po premierze. Ukończyłem i podobało mi się. Jeśli znajdę czas to chętnie spróbuję tego moda.
Ja na razie czekam na wersję 1.2 kończąc inne gry.
Mam nadzieję że będzie warto.
Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiej jakości. Nawet w Skyrimie nie ruszam modów i wszystkiego co niekanoniczne a Kroniki chwyciłem z ciekawości. Gdyby taka gra wyszła te naście lat temu po nocy Kruka jako oficjalna część, byłaby dzisiaj otoczona kultem. Jako wady uznałbym może jedynie brak usprawnień w ekwipunku (dramat do obsługi gdy ma się setki przedmiotów i szuka jednego listu) jak również brak lepszej jakości tekstur. Jednak biorąc pod uwagę że jest to gra zrobiona przez fanów trudno realnie ją krytykować. To dosłownie najprzyjemniejsza gra w jaką grałem od co najmniej roku. Przy okazji pokazuje jak olbrzymi potencjał miał świat i gameplay Gothica który Piranha niestety w sporej mierze nie potrafiła rozwinąć. Wybitny mod, świetna gra i niestety smutne przypomnienie, że nie ma co liczyć na kolejne Gothici (trudno o optymizm w kwestii reworka).
Nie ma i nie będzie. Czym jest jakieś japońskie badziewie, jak można zagrać w kroniki? Idź Pan z tymi japońskimi grami... wymachiwani 4- ręcznymi mieczami i to przez babkę w full płycie (płytowe bikini).
Gothic to jest gra! I dobrze się w to gra.
co to znaczy, że "wracasz najczęściej"
grasz sobie grasz idziesz siku i wracasz do gry tak? to miałeś na myśli?
Od fanów dla fanów produkcja.
Jak będę miał trochę czasu, to będzie trzeba to sprawdzić.
Często natrafiam na pytania graczy, pewnie tych mniej zorientowanych, czy Kroniki Myrtany to oficjalny kanon Gothica? Zastanowiłem się co to znaczy "oficjalny" w takim przypadku? Czy Ridic oficjalnie zasiadł na tronie Necromongerów? Zgodnie z ich zasadą "you keep what you kill", po prostu stał się ich władcą. Tak Kroniki Myrtany swoim mocnym wejściem, dojrzałością i jakością same ulokowały się w kanonie Gothica! "You keep what you mod"! Co zmodujesz, na takim poziomie profesjonalizmu i zaangażowania, staje się uznaną przez społeczność częścią kanonu!
Tylko wciąż nie wiem jak teraz, grając w Gothic 1, mam zrobić najazd na stary obóz?!
Apel do redakcji GOLa! Już jakiś czas temu pojawił sie też inny, ogromny mod do Gothica 2 - Odyseja W imieniu króla. Nie jest to ten poziom fabuły, questów, dialogów i dopracowania świata co Kroniki Myrtany, ale eksploracja, wielkość świata pozwalają przeżywać nam wspaniałą, epicką przygodę. Mam niepełny obraz, jestem w trakcie gry, ale myśle żę Odyseja lokując się gdzieś między Returningiem a Kronikami stanie się jednym z najważniejszych modów do serii Gothic. Jak rozumie brak jakichkolwiek artykułów na ten temat ,nawet w dziale news/mod, mimo wielu kolejnych o bezsensownych zmianach graficznych do np. Skyrim, to zwykłe przeoczenie.
Jestem bliski ukończenia Kronik Myrtany, i godzinowo to myślę, że ponad 100h godzin pyknie grając powoli i robiąc wszystkie questy. I jest to dobrze spędzony czas.
Oceniam ten mod bardzo wysoko. Dla mnie to w zasadzie kolejna kanoniczna część. Poziom zgodności z 'lore' i dopracowania sprawia, że spokojnie tak można traktować ten mod.
Muzyka jest niezwykle klimatyczna.
Wyspa bardzo ładnie zaprojektowana i wypełniona.
Miasto Archolos jes chyba jednym z najlepszych miast w grach w ogóle. Jest dość spore i wypełnione zawartością, ilość NPC, questów na początku przytłacza. No i to miasto po prostu żyje, jest masa miejscówek, prawie wszędzie można wejść i pogadać. Taki Wiedźmiński Novigrad jest wielki i piękny, ale jak się bliżej przyjrzeć jest trochę makietą dla fabuły, większość budynków niedostępna, a NPC robią za tło.
Patrząc na ten mod, odkrywa się przede mną lichostwo Risenów. Pierwszy Risen to bieda gierka w wielu elementach przy rozmachu Archolos (naturalnie grafiką i walką góruje na KM). Porównajcie sobie chociażby miasta, lokacje, questy.
Piranhie będąc profesjonalnym studiem i mając do dyspozycji dostęp do lepszej technologii, wypuścili uboższy produkt niż dłubiący amatorsko w archaicznym silniku fani. To studio stało się odtwórcze, coś tam se klepią po staremu, ale brak w tym ambicji, pomysłu i rozmachu.
Podsumowując twórcy moda to co obiecali to dali, od fanów dla fanów. Świetna robota.
Do minusów dodałbym motyw maga, który został zdyskryminowany na każdej płaszczyźnie w grze można znaleźć bez kupowania raptem 2 słabe kostury, szkolenie w kręgach magii strasznie pochłania zasoby zakres run jest ubogi przez co i częstotliwość ich występowania jest kiepska. Umiejętność pisania zwojów to kpina bezwartościowy chłam bo możemy pisać tylko średnie zwoje a tych najsilniejszych już nie co stało na przeszkodzie żeby napisać potężny zwój za dużą wartość okruchów itd ? A tak mamy zbędną mechanikę grzę ;p Poza tym motywem nie mam większych zastrzeżeń do gry. Choć czasami wkurzają pozamykane drzwi z dupy, których nie można ruszyć bo dotyczą jakiś questów czy coś. Bardzo duża gama zamkniętych lokalizacji od początku gry np człowiek chce wejść do miasta w pierwszym rozdziale nielegalnie bezinteresownie itd żeby napawać się eksploracją klimatycznego świata, no ale niestety nie może. Człowiek też chciałby więcej gildii mieć do wyboru. Mnie osobiście ani straż ani Araxos nie przekonały do siebie :D
Do minusów dodałbym:
- słabe zróżnicowanie dostępnych gildii. Obie są za bardzo idylliczne i zbyt do siebie podobne i tak samo niepotrzebne dla fabuły, gildie wręcz się nie umywają do tych z G1 i G2
- dla tych którzy lubią analizować każdy aspekt gry: nielogiczny rozwój wątków fabularnych, szczególnie w 5 i 6 rozdziale,
Swoją drogą - lepsza ocenia niż którykolwiek tytuł z trylogii Risen.
Które i tak dostały trochę za wysokie noty...
To się dopiero nazywa wyczucie czasu, ale lepiej późno niż wcale
"znowu to zrobili"
ja rozumiem sentyment do serii, i w ogóle to że ta gra została zrobiona na prawdę na wysokim poziomie, ale czy na pewno mod do 20 letniej gry zasługuje na tak wysoką ocenę w formie recenzji?
po prostu wydaje mi się że:
1. to jest jednak 20+ letnia gra, z dosyć ułomnymi mechanikami jak na RPG, gdzie dużo dodano mechanik (crafting przede wszystkim) oraz lore i świat przedstawiony się broni ale
2. po 4 rozdziale mamy powtorke z rozrywki gothicowej i z masy questów zostaje jedynie główna linia i dosyć mocno sprintowa koncowka gry (która też jest imo odtworcza z wieśka1)
3. bugi, glicze, stabilność (szczególnie wydania moddb) stoi na dosyć srednim poziomie. optymalizacja niestety też (loadingi). praktycznie przy każdym uruchomieniu gry, wczytaniu zapisu ( a jak wiadomo przy gothicach trzeba masakrycznie duzo save'owac) czekanie dosyc długi czas na wczytanie robi swoje - a w międzyczasie crash.
nie zrozumcie źle, gra (bo tak można spokojnie mówic) pokazuje że gdy fani robią coś dla fanów to wiadome jest że wyjdzie coś wybitnego (w oczach fanów) dla których nowa treść w uniwersum które się zna na pamięć (g1 to spokojnie moge cytowac po kolei co kto i jak, g2nk moze w 80%) jest piękną podróżą oraz pokazaniem, że jakby sie teraz zapomniało fabułę g1,g2 to wlasnie tak by to wygladało,
ale czy na pewno 9.0?
juz przy cp2077 polecieliscie z tematem podobnie.
Przecież spóźnione recenzje po premierze są podobno nieopłacalne.
A do dlatego nie było recenzji Tales of Arise. Tyle wam zajęło przejście moda do Gothica xD
Kronikom więc się ta recenzja zwyczajnie należała
Źródło: https://www.gry-online.pl/recenzje/recenzja-gry-kroniki-myrtany-pelnoprawny-gothic-od-fanow-dla-fano/z638f5
Ale dla Hadesa,Pathfinderowi i innym ciekawym grom recenzja się nie należała? A że goticzek popularny w Polsce to już stworzymy recenzje. Zachowujecie się jak sezonowcy,piszecie tylko o tym co popularne i na trendach (nie licząc przeglądów tygodnia)
Ogólnie to jestem bardzo zadowolony z Kronik Myrtany i jest to moim zdaniem najlepszy mod jaki został wydany o Gothic. Jednakże jestem szczerze rozczarowany tym dodatkowym zakończeniem w którym Jornowi udaje się przeżyć. Gra wymaga dużego poświęcenia od gracza ( unikanie masy qestów pobocznych oraz dalszego głównego wątku ) . Uwalniamy Jorna z trumny , dajemy mu potke na uleczenie rozmawiamy z nim około minuty i ... koniec. Żadnych dodatkowych interakcji, zadań jakieś ucieczki, walki, intrygi żeby jakoś przyjemnie urozmaicić, wynagrodzić taki typ rozgrywki . Jeśli jakiś twórca Kronik to przeczyta albo ktoś zainteresowany tworzeniem moda chce wprowadzić jakieś sekretne zakończenie zachęcałbym do wzięcia pod uwagę to co napisałem i nie popełniać tego samego (przynajmniej moim zdaniem) błędu jak w przypadku sekretnego zakończenia z Kronik Myrtany.
Musiałbym na głowę opaść by w 2022r dać takiej grze ocenę 9.
Już w 2001 dałbym jej najwyżej 6 i to tylko dla wielu innowacji jakie wtedy Gothic wprowadzał: otwarty świat - i to taki z prawdziwego zdarzenia, stopień trudności, ciekawi bohaterowie. O fabule nie wspominam bo ta nie wybijała sie ponad przeciętną.
Ale co z tego skoro gameplay leżał: sterowanie, zarządzanie ekwipunkiem, system walki - to wszystko było skopane.
Grafika już wtedy była mocno przestarzała a zbugowanie sięgało poziomem obecnego Cyberpunka. Toż to ledwo zipało nawet na mocnych maszynach.
Gdy odpaliłem moda zobaczyłem kwadracik na prostokącie i to miał byc bohater, którym miałbym sterować? Nie dziękuje, wole sobie pojutrze God of War ograć.
słaba gra jak wszystkie ich części