Zamiast postawić sprawę jasno, albo się uginamy i zmniejszamy cenę, albo nie, SE na spółkę z Epiciem zamietli sprawę pod dywan, żeby rozeszła się po kościach. Podwójnie obrzydliwe...
Inna sprawa, że takie ceny niech sobie za przeproszeniem w rzyć wsadzą, aż im gardłem wyjdą!
Zaraz wyskoczy Tim Sweeney i z dobroci serca obniży cenę albo każdemu da kupon w łapę.
W tym przypadku wszelka krytyka jest jak najbardziej załużona, po pierwsze ta gra ma już 1.5 roku, to nie jest nowość nawet jeśli dopiero teraz debiutuje na PC. Po drugie pogieło ich 80 euro czy na nasze 340 zł to jest jakiś absurd, cena z kosmosu. Zadziwiające jest to że z taką ceną jako pierwszy wyskoczył Square Enix, wydawca która ma na koncie sporo spektakularnych klap, a ich gry bardzo szybko tanieją.
Co może się stać, gdy dogadają się dwie duże firmy? Odpowiedź: Na pewno nic dobrego dla klienta.
Serio, tylko imbecyle łyknęli ten kit, że przy niższej marży sklepu, gracze zapłacą za grę mniej XD
1. Ważne jeszcze jest to że FF VII pojawi się tylko na Epic
2. Wersja na PS 4 kosztowała 250 zł wiec patrząc na to powinno kosztować 219 zł jak God of War na PC
3. Square Enix miał nawet dobry 2021 ale obawa o następny rok bo mają tylko jedną ważną produkcje
Zgadzam się całkowicie z graczami, że ceny Final Fantasy VII dla PC są nieuczciwe zawyżone. Tym bardziej, że wersje konsolowe są odczuwalne tańsze, a tym bardziej, że ceny gry dla PS4 są wyższe niż wersje PC, bo Sony bierze trochę pieniędzy w zamian za niższe ceny konsoli. Nie wspomnę, że marże od Epic Games to tylko 10%, a nie 30% od STEAM. Pazerność Square Enix nie zna granic i trzeba powiedzieć "dość!". Nie mają nic usprawiedliwienie. Niech znają swoje miejsce.
Nigdy nie kupię gry od nich w dniu premiery i czekam na sensowne ceny.
Zamietli sprawę pod dywan, mam nadzieje że to się odbije jakoś i stanie im w gardle, nich się udławią tą ceną.
Pamiętacie jak to kiedyś mówiono, że gry cyfrowe będą tanie w porównaniu do wersji płytowych? No właśnie widać tą taniość. Odeszły koszty tłoczenia płyt, magazynowania, pośredników itp. a ceny jak nie spadły tak nie spadają przez długi czas.
Ponad 3 stówki + dwa gówniane DRMy Steam+Denuvo. Interes życia, trzeba zrobić zrzutkę na Reedicie dla Empresówy, przynajmniej nikt tej gry już wam wtedy nie odbierze.
Litości.
Zamiast j..ć Square wylewacie żale na EGS? Kto ustala cenę: EGS czy Square?
Przejdzie 3 stówki na EGS z FFRemake to każda gra na PC będzie tylko kosztować niezależnie czy na Steamie czy EGS.
Patrząc na nowe ceny gier na PC ... Zatoka piratów znowu się zaludni .
Kamraci flagi na maszt i płyniemy :D
Pecetowcy odnieśli połowiczny sukces. (...) tak z karty Final Fantasy VII Remake Intergrade w Epic Games Store zniknęła kompletnie i na ten moment nie ma opcji złożenia zamówienia przedpremierowego.
Widzicie teraz piszecie, że niższa prowizja to tańsze gry, a dawniej jak wchodziły wersje cyfrowe to też miało być taniej na stałe bo odchodzą koszta. Zwykła gadka szmatka.
Mnie dziwi, że nikt tutaj nie porusza wątku, że z $70 zrobiło się €80.
Te $70 dolarów to byłaby promocja w stosunku do polskiej ceny w sklepie epic.
Square Enix totalnie powaliło. Gdyby sprzedawali pełen remake z ukończoną historią, to jeszcze dałoby się tą cenę jakoś zrozumieć, ale w przypadku sprzedawania 1/5 całości jest to nieśmieszny żart. Niby mam PS4 i mógłbym kupić dużo tańszą używkę, ale tego nie zrobię, bo nie lubię grać w gry z niedokończoną historią. Kupię dopiero jak wyjdzie całość i bedzie na dużej przecenie. Nigdy nie grałem w FF VII, więc nic się nie stanie jak jeszcze "trochę" poczekam.
Widzę że Timmy zbawiciel zabłysnął, biedak cierpi że jego sen o monopolu się nie spełnia. Więc kupuje sobie co jakiś czas kilka ekskluzywnych tytułów, aby poczuć choć namiastkę tego co ma Gaben (tyle że Steam to nie monopol) i różnica jest taka że Epic "kradnie". Natomiast Valve zdobyło użytkowników platformy szczególnie dzięki swojej ciężkiej pracy nad własnym Half-Life 2, co prawda wyboru innego nie było aby legalnie zagrać. Ale inni co chcieli u nich sprzedawać gry przychodzili dobrowolnie i Gaben nie musiał płacić jałmużny, aby mieć tytuł tylko dla siebie. Natomiast gracze widząc że pojawiają się tam kolejne gry po prostu zaczęli je kupować czy przypisywać klucze z wielu pudełkowych gier.
Na początku myślałem że Tim będzie wojować cenami, co również wymusiło by obniżki u pozostałych. Ale on woli zawłaszczać jak komunista, więc ja takiej polityce i sklepowi od razu powiedziałem nie. Dlatego nie mam tam konta i mieć nie będę.
Raczej każdy wydawca musi liczyć się z tym, że jeśli pozwoli sobie na zbyt wiele to gracze sprowadzą go z powrotem na właściwe miejsce.
Szok i niedowierzanie, że niższa marża przyczyniła się do znacznej podwyżki cen za gry, no kto by się spodziewał innej akcji.
A ludziska dalej na to epic, bo darmowymi gierkami są kupieni.
Lubię te bitwy "mnie stać, w ogóle gry to luksus, a jak nie masz kasy, prolu, to sobie obejrzyj gameplay na YT" vs "dlaczego u nas jest 90 zł drożej, przecież jesteśmy potęgą, dlaczego Euro jest po 4,60 a prezes Glapiński mówi, ze to wspaniale, bo gospodarka się rozwija i pensje rosną?"
Inna sprawa, że ten shitstorm skutkujący ukryciem ceny, to chyba jednak nakręcił... bogaty zachód, a nie Rosja, Białoruś i Polska? Czyżby tam też niektórzy mieli dosyć?
Co do przelicznika z dolara na Euro - cena w Euro zawiera co do zasady VAT... no ale nawet z VAT powinno chyba wyjść trochę taniej.
Czym wersja na PC różni się od wersji na PS? Jest tu coś dodane więcej?
Ja man FF VII z PS+. Nawet nie odpaliłem bo to nie moje klimaty.
Tak jak ocen i recenzji na €picu nie było, to teraz fejkowe oceny i recenzje już są na karcie produktu WERSJI PC.
Recenzje i oceny są z jakiegoś "Open Critic" którego nikt nie obchodzi a dotyczą wersji PS4 i PS5...
Kombinuje €pic i Squar€ jak koń pod górę.
Tim Sweeney zapowiadał, że dzięki jego sklepowi pecetowi gracze będą mogli kupować gry taniej (m.in. z uwagi na niższy procent prowizji (12% względem standardowych 30%).
cena za gry będzie taka sama, różnica tylko trafi do kieszeni wydawcy gry bo który by nie chciał zarobić więcej ?
co zdziwieni? XD
w koncu co sie moze stac jak gry zostana calkowicie zcyfryzowane tak jak obecnie wersje pecetowe? to dopiero jest poczatek. gracze bardzo chetnie wydaja bardzo duzy pieniadz. i to lekka reka. wiec, czemu by nie podniesc cene? moze konsolowe wersje sa troche drozsze od pecetowych, ale i tak sa ciagle duzo tansze od pecetowych, ktorych nie mozna ani odsprzedac ani pozyczac. w dodatku ceny gier, ktore fizycznie wystepuja w sklepach z wiekiem dobrze maleja. a te, ktore wystepuja tylko cyfrowo czesto z wiekiem slabo tanieja i promocje najczesciej po prostu obnizaja do akceptowalnego poziomu dla wieku danej gry. tylko to nazywa sie promocja zamiast strategia tymczasowego obnizenia do normalnego poziomu. po prostu ladniej brzmi i lepiej sie sprzedaje :).
Ceny powinny spadać a nie rosnąć, Square Enix pokazało sowią prawdziwą chciwą twarz idąc do Epica i radykalnie podwyższając ceny mam nadzieję, że teraz wizerunkowo upadną jak CDPR.
Akurat trudno uwierzyc dokad zmierza ta japonska firma. Do tej pory kodeks honorowy byl nawet dla przedsiebiorcow z tego kraju wszystkim, tym bardziej robi sie nieciekawi jak nawet oni zaczynaja nieczysto kombinowac.
Japończycy zazdroszczą swoim rodakom z Sony.
Devi by chcieli, żebyśmy kupowali gry po 400 zl i pozniej jedli pasztetową z wczorajszym chlebem na promo.
Nie tędy droga, idziemy w odwrotnym kierunku, gry w duzej ilości, nie na własność, ale za stała opłata. Droga gamepassa, w mojej ocenie dla gier po 400 zl nie ma już miejsca.
Wyleczylem sie ze zbieractwa, nie muszę miec gier na własność, wole system gamepassa, duza oszczędność pieniedzybi czasu, ktory poswieca sie na szukanie lepszych cen.
Jestem tak zadowolony z GP, ze juz prawie nie kupuje gier, w 2021 kupilem ich zaledwie kilka.
Jak jakaś gra ma wygórowaną cenę na Steam to też Steama winicie? To wydawca ustala cenę swojego produktu.
Ta cena pewnie wynika z faktu, że tu mamy całość, a nie jeden epizod
Ceny muszą rosnąć, bo rosną płace, prąd, i czas potrzebny do produkcji. Chcemy coraz lepszych gier, z coraz lepszą grafiką, animacją, którą nie raz robi się bardzo długo. Gra tworzy się latami, z czegoś budżet musi się zwrócić. Za 10 lat, gry będą lekko po 400-500 zł. Oczywiście te największe. Ale ludzie mogą mimo wszystko, nie chcieć juz tyle płacić. A i tak zawsze znajdą się tacy, którzy kupią nawet za 1000 zł, grę która może będzie wybitna, ale starczy na 10 godzin. Ci którym to nie przeszkadza, i fani, albo po prostu gracze, którzy mają parcie, na granie od razu, zwrócą im wszystkie koszty, i potem gra tanieje. Po roku czy dwóch, to już połowa ceny, oczywiście na promocjach. Bo normalnie cena maleje długo. Nigdy nie kupiłem za pełną kwotę gry (no może raz, jak były gry jeszcze za 100 zł) Ale to był raz. A że komputer zmieniam raz na ruski czas, to potem gry mam praktycznie za darmo. Dla mnie 200 zł, to był już próg nie do przejścia. 340 zł to absurd. Może za obłędnego RPG. Ale i tak bym się bardzo długo zastanawiał. To już prawie moje miesięczne wyżywienie ;D