Jim Ryan said:
FRAYERS MUST PAY!
Marketing przerobił:
4THEPLAYERS
Przeciez caly playstation store, a takze ogolnie zarzadzanie kontami uzytkownika, wszystkie strony, interfejsy dla usera, api dla developerow to jakas skostniala korposkamielina ktyora 10 lat temu moze i byla w miare ok (pamietam ze juz wtedy wygladalo to tak sobie na tle konkurencji) a co dopiero teraz.
Nawet mikroszit kapnal sie ze trzeba ogarnac wlasne podworko i zaczal wprowadzac konkretne zmiany w swoim sklepie, a sony dalej jest na etapie przepychania pomyslow przsez dyrektorow departamentow.
A później wyjdzie Ryan i powie, że u nich indyków nikt nie kupuje. Przy takiej polityce to nic dziwnego.
Słabo. Znów.
Z całej konsolowej trójki najlepiej z twórcami indie działa Nintendo.
Nawet robią specjalne Directy przeznaczone dla indyków, które oglądają miliony.
Jest tyle świetnych mniejszych gier że szok, najlepsze gry poprzedniej generacji to właśnie indyki moim zdaniem, ale cóż, Sony ma gdzieś gry jeżeli nie ma w nazwie "God of War" albo gra nie sprzedała się w 10+ milonach egzemplarzy.
Ech nie mają niebiescy najlepszej prasy ostatnio. Gdzie się człowiek nie obejrzy tam szambo wybija.
ale że za darmo nie pozwalają, no popatrz pan...a przecież im się należy
Dziwne te zarzuty o nie promowaniu indyków na konsoli sony. Wchodząc na sklep pierwsze co sie rzuca w oczy, to kategoria indycza. U siebie na xboxie nie mam nawet takiej kategorii, a pierwsze gry jakie są promowane, to największe hity. W tej samej zakładce co u sonicza. Trochę tych gier od niezależnych twórców ograłem na xboxie, a i tak pokazuje mi same hity.
Nawet na steam nie ma od tego specjalnej zakładki, a przecież steam słynie z tego, że to platforma indycza.
Krytyka zasłużona (oczywiście jeżeli to prawda), dodałbym do tego fatalną politykę zwrotów a właściwe jej brak.
Odpowiedź do postu [22]
PCMREpic
Ale czego nie rozumiesz?! Wszystko jest jasno i klarownie napisane w artykule. $25k tylko otwiera furtkę do ekspozycji, sam proces jest przesadnie zawiły i mało transparenty, jednocześnie wymagając od devów "gimnastyki" tylko po to by gra została wypromowana.
Z promocjami też jest problem, bo wielu twórców nie może liczyć na praktycznie żadne szanse obniżki, bo tak postanowiło Sony. Utrudnia to przeprowadzenie zorganizowanych zniżek na wielu platformach. O przedpremierowych zniżkach (które są normą na innych platformach) nie wspominając.
Sam ten proces wygląda jakby utkwił gdzieś w 2006 roku.
Dobrze, że ktoś z indie developerów naruszył temat publicznie, bo to, że twórcy gier indie są traktowani przez dział PlayStation delikatnie mówiąc kiepsko wiadomo od dawna. Może pozwoli to na zmiany, które odbiją się pozytywnie także dla nas, graczy.
A tak to wygląda w klockowym imperium MS:
https://twitter.com/_ericfreeman/status/1410268572367028230?s=20
Powiedzmy wprost:
1) Płacenie za promowanie swojej gry - nie widzę tu nic dziwnego, w końcu to forma reklamy, a za te się płaci.
2) Niemożność ustanawiania jako twórca ceny swojego produktu bo ci Sony nie pozwala - jest w języku polskim bardzo trafne określenie (i wulgarne) na "s" i myślę, że tyle komentarza wystarczy.
Wg steamspy gra ma pomiedzy 100000-200000 wlascicieli na PC. Biorac ta dolna wartosc i przy cenie 15 USD daje nam to poltora miliona dolcow przychodu.
Nie bronie Sony, ale trafil swoj na swego i to jest nic innego jak skalkulowane i cyniczne robienie zlego PRu, majace na celu zmaksymalizowanie przyszlych zyskow na platformie (zmiane warunkow przy uzyciu presji spolecznej). A mowiac bardziej po januszowemu... stac ich (i nie tylko ich, tworcy gier nie sa biedni.. wrecz przeciwnie... nawet indyki (o ile sa sensowne) zarabiaja kupe szmalu).
deweloperzy muszą mieć zgodę na przeceny i rzadko ją otrzymują
W teorii bezduszne i bezprawne bo z jakiej racji Sony ustala ceny nieswoich gier. Ale...
Sony nie może sobie pozwoli na dowolność cenową bo sklep to jedyne na czym zarabiają (oprócz produkcji swoich gier), konsole przecież sprzedają poniżej realnej wartości. Jak sklep nie będzie rentowny to się zwyczajnie wycofają i zostanie na rynku sam Microsoft, który prawdopodobnie stosuje podobne praktyki.
Takie są niestety realia zamkniętych platform dlatego osobiście wolę PC, a konsolę traktuję jako produkt premium - prostszy w obsłudze, wygodniejszy, ale droższy.
Swoją drogą tłumaczyłoby to różnice gier pomiędzy konsolami a PC.
To te słynne
#4thefrajers
PAY HAS NO LIMITS
Piękny PR i reklamy, a za plecami, najgorsi tyrani, fałszywi hipokryci traktujący wszystkich jak śmieci, a nie partnerów.
Jak ktoś się dziwił czemu indyki na ps mało promowane to już wie czemu, bo się nikomu nie chce babrać z takim kimś, kto ciągle stwarza problemy i traktuje cię jak powietrze, chyba, że zapłacisz, bo wiadomo wpis w bazie to nie prosta sprawa, za każdy bajt przesłany do wszystkich ps store z aktualizacją ceny trzeba zapłacić xD
Rok temu twórcy Indyka o nazwie Deep Rock Galactic wypowiadali się na twetterze czemu ich gra dostępna jest tylko na steam i w xbox store. Mimo dużej ilości chętnych z platformy (tfu) niebieskich, Sony ma chore warunki dla devów. Wprowadzenie gry w early access nawet osiągającej duże sukcesy jest prawie nierealne, a kwoty i warunki nie dają możliwości zaistnieć małym, kilkuosobowym studiom, które nie są zależne od Sony.
Będę wspierał takie incjatywy bo chcę upadku rynku gier oraz prasy o grach bo tym będzie można zacząć od nowa jeszcze raz i jak jeszcze by technologia przepadła tak zacząć od początku.
Jak to było, jak CDPR tak może źle traktować pracowników i deweloperów to złe i niedobre.
Sony traktuje źle pracowników i deweloperów, oni tak mogą to ich firma, tamci wiedzieli co podpisują XD
Przeciez 25k usd to jest nic za taki rodzaj reklamy... Robi szum jakby to bylo conajmniej 2,5kk
Dobry temat bo różni osobnicy z różnych powodów mogą wyladowac swoje frustracje na Sony. I klikalnosc dobra i zysk gola dobry same plusy mimo że tamat absolutnie noc nie wnosi.
W końcu każde korpo jest chciwe tylko niektóre mają za słaba pozycję na rynku żeby być tak chciwe jak te silniejsze. Dlatego zazwyczaj amerykańskie korpo są najbardziej chciwe bo mają największa pozycję. W branży gier Sony ma bardzo mocną pozycję więc może być bardziej chciwe od innych.
Świat korpo robi się coraz bardziej nieciekawy ale na razie społeczeństwa za mało albi nic nie robią żeby to zmienić tylko patrzą biernie jak taki steam likwiduje pudełka później bierze 30% prowizji następnie zwalcza konkurencję albo m$ wykupuje studia multiplatfirmowe tyko po ti zeby gry nie wyszły na PlayStation albo Sony kupuję wyłączność czasowa tylko po to żeby nie było na xbox itd itp patologie...
Na pocieszenie i na złość frustratom nie ma obowiązku promowania gier więc da się grać i wydawać bez tego kosztu.
Sony mogłoby coś ogarnąć ze zwrotami, by były łatwiejsze, a nie zabawa w pisanie kilku meili do suportu. Wprowadzić coś na wzór tego stimowego i byłoby oki.
A co do promowania gier od małych studiów, to bzdura kompletna. Garner po prostu sie w jakiś sposób pokłócił ze sklepem albo kimś innym i próbuje na siłę oczernić sklep.
Bzdura dlatego, że w sklepie Sony jest specjalny dział poświęcony właśnie indykom czyli grą od małych wydawców.
Jeżeli to nie jest dobre promowanie, to ja nie wiem czego on oczekuje. Od razu po wejściu w sekcje "Kolekcje" pierwszą grupą są właśnie indyki. U Sony nazywa sie to "PlayStation Indies". Nie ma ne pierwszym miejscu ani gier Sony, ani dużych gier AAA, tylko od razu pierwszą kategorią są właśnie indyki.
No proszę, za czasów PS4 konsolę Japończyków nazywano, dość pogardliwie "indiestation", a tu wystarczył jeden krzykacz i już (pewnie te same osoby, co wcześniej:D) ludzie wieszają psy;-)
A krzykacz, przynajmniej w jednym aspekcie kłamie - akurat "indyki" są na PSN dobrze promowane, mają nawet własną kategorię (co nie jest regułą u konkurencji), co dość mocno ułatwia szukanie interesujących nas tytułów.
No, ale po co newsman miałby włączyć konsolę i zweryfikować fakty? Lepiej rzucić błotkiem, zawsze się przylepi, a bicie w Sony (które ofc ma sporo za uszami) jest ostatnio bardzo modne :D