"Kupując system Windows w znacznie niższej cenie, należy mieć się na baczności i dokładnie sprawdzić jego źródło, gdyż może on pochodzić z kradzieży (skopiowanie z nowego komputera) lub licencji grupowych."
Nie zgodzę się. Jak mam to stwierdzić jako kupiec? To na mnie ma być teraz to? Brzmi jak nakładanie podatku na wszyskich bo inni piracą - ot znalezienie kozła ofiarnego.
Niech się zajmie tym policja i niech usuwają takie aukcje. Albo Allegro jako pośrednik, a polcija niech ciśnie Allegro.
Nie można odpowiadać za coś - bo ktoś Cię oszukał - oszukujący jest przestępcą. Czy jak kupię zepsute mięso w supermarkecie, to mnie sanepid dojedzie? Czy jak w żabce kupię piwo, ale się okaże że żabka nie miała koncesji, to ja odpowiadam za to? Nope, nope i do twórcy artykułu, nope.
Jedyne do czego jestem zmuszony - to już jak to odkryje - to muszę to zgłosić - ale do bycia detektywem nikt zmuszać nikogo nie będzie. To że na chłopski rozum Tobie, mi - wydaje się to podejrzane, tak nie każdemu musi.
Na szczęście w Polsce można używać do woli byle nie rozpowszechniać i nie wykorzystywać w celach zarobkowych
Na szczęście w Polsce można używać do woli byle nie rozpowszechniać i nie wykorzystywać w celach zarobkowych
To jest nieprawda, nie słuchajcie go
W firmie mieć piraty to rzeczywiście głupota co innego detal tutaj raczej nikt nie będzie do wieźnia brał
Czytamy że to były dwa komputery w firmie która zarabia $, za takie coś nikt w Polsce nie będzie ścigał zwykłego Kowalskiego.
Straszny clickbait. Straszenie pośrednio czy bezpośrednio najazdem policji na dom za nielegalnego/szemranego Windowsa to jakaś miejska legenda sprzed 20 lat, cyklicznie powielana dla klików (bo a nuż widelec coś się zmieniło) w branży. Ale tego, że nielegalne oprogramowanie funkcjonowało komercyjnie w firmie dowiadujemy się dopiero z treści. Choć ja akurat się spodziewałem, że tak będzie.
Końcowy wniosek, że mógł to być januszowy Windows również średnio trafny, bo w tym przypadku chodzi o użytek komercyjny i nieposiadanie właściwej do tego celu licencji (albo w ogóle jej nieposiadanie), a nie o nieautoryzowane przez Microsoft źródło. Zwłaszcza w odniesieniu do przepisów unijnych odnośnie odsprzedaży kluczy jest to istotne.
Odnoszenie tego zagadnienia do użytkowników domowych jest bez sensu, a jak ktoś chce w firmie przyoszczędzić na sofcie, to najwyższy czas na pobudkę, bo lata 90. już dawno się skończyły.
Najczęściej ludzie są karani za piractwo przy okazji udowadniania innych przestępstw. Czasami tych innych przestępstw nie można udowodnić, więc sąd wydaje surowy wyrok za używanie nielegalnego oprogramowania.
Przykład z Polski. Facet prowadził jednoosobową działalność gospodarczą. Został oskarżony o wyłudzenie VAT i trafił do aresztu. Po 12 miesiącach spędzonych za kratkami okazało się, że oskarżenie jest całkowicie bezpodstawne. Wtedy prokuratura wyciągnęła sprawę nielegalnego Windowsa. Sąd skazał faceta na 18 miesięcy więzienia.
Ogólnie uważam, co jest obecnie niemodne, że piractwo na własny użytek nie powinno być karane, ale jednak wykorzystywać nielegalne oprogramowanie do celów zarobkowych to już dla mnie podchodzi pod bycie złym człowiekiem.
To dosyć załosna informacja, zwłaszcza biorąc pod uwagę wczorajsza informację z mediów że irlandzki Microsoft ktory zarobił na licencjach softwerowych przeszło 300 mld USD nie zapłacił nawet centa podatku dochodowego. Sie okazało ze jest zrejestrowany na Bahamach i moge pocałować go w trąbkę.
Raczej odosobniony przypadek. Nie oszukujmy się - z pirackich/nielicencjonowanych kopii systemu korzysta pewnie co piąty człowiek na świecie, tylko nikt się do tego nie przyzna, a pech trafił akurat na nią. Coś tez czuję, że było w tym coś więcej. Wątpię by ścigali jakiegoś randoma za to, że do użytku domowego używa sobie pirackiego systemu. Podejrzewam, że sprawa rozbija się o hajs, jak zawsze. Może wykorzystywała te(bo w artykule podana liczba mnoga) systemy w celach komercyjnych i za to ją dojechali.
Pamiętam jak w gimnazjum i podstawówce sama szkoła posiadała nielegalne windowsy i office i to było nie tak dawno, 5 lat temu
W Polsce mamy o tyle szczęście, że musieliby zamknąć 1/3 społeczeństwa. A przecież wiemy, że raczej nie mają tyle wolnych miejsc uff
Gdyby Bill chciał to nikt by z pirata korzystać nie mógł. Widocznie nie chce. Dobry z niego człowiek.
Trochę dziwne, że tylko na dwóch z ośmiu komputerów miała nielegalne oprogramowanie. Dwie dodatkowe licencje, to nie jest przecież duży koszt.
U mnie w mieście kilka lat temu zamknęli sklep komputerowy, właśnie za korzystanie z nielegalnego Windowsa. Nie wiem gdzie właściciel tego sklepu miał głowę, ale na pewno nie tam gdzie powinna być. :D
Ta historia trochę przypomniała mi sytuację ze Zbigniewem Hołdysem, który też poleciał za jakieś nielegalne oprogramowanie na jednym czy dwóch komputerach. Tyle że to chyba nie chodziło o system, a o jakieś inne programy. Pewnie pracownik go nie lubił.
Lepiej kraść w marketach, za to nawet mandatu nie dostaniesz. Niska szkodliwość. Mam na osiedlu wiele takich przypadków.
Istniej prawdopodobieństwo że nawet o tym nie wiedziała, albo jakiś kochany pracownik o to zadbał. Kiedy do mojej firmy wpadło PG na jednym komputerze znaleźli Autoroute bo pracownikom przy dostawie nie chciało się korzystać z papierowej mapy, a ja o tym nawet nie wiedziałem. To było zdziwko.
Niektórych użytkowników temat bardziej drażni niż samego prodecenta MS.
Nie zastanawia nikogo, że mamy kolejny już zaawansowany system, wciąż rozwijany. I (uwaga) do egzemplarzy o podejrzanych kluczach, ba do kluczy zlamanych trafiają aktualizacje/updaty bez problemów wprost z serwera MS.
To jak gdyby producenci umożliwiali aktualizacje pirackich gier.
Mam takie pytanie do Panów, tylko proszę bez spiny: Panowie mają w ogóle jakichś znajomych, którzy chcą się z Panami spotykać? Pytam serio.
Po takiej akcji w Wolsce trzeba by jakieś małe województwo zamienić na więzienie.
Obecnie nie ma czegoś takiego jak "piracka 10" jest nieaktywowany windows, różnica jest taka że Microsoft z tego co kojarzę powiedział że można takiej wersji używać bez problemu, nawet aktualiazcje się bodajże dostaje. A ona została raczej oskarżona przez to że używała takiego systemtu jak i pakietu office w firme, czego już robić nie można.
U mnie w rabotu znaleźli kilka nielegalnych Autocadów, zablokowali całemu przedsiębiorstwu Cady na czas sprawdzania pozostałych komputerów i ludki się przesiadły na ZWCada, a potem na Bricscada i w ten oto sposób płacimy 2x mniej miesięcznie za program do projektowania :) szkoda, że Winda nie ma spolegliwego odpowiednika
Razem z pedofilami do jednej celi? Serio??Już te korporacje nie wiedzą co zrobić żeby oskubać ludzi do cna. Nie wierzcie w te bajki... Szykujecie kolejne 350 zł za jedna grę. Nie będzie piractwa będzie monopol. I to się sprawdziło. To kto w końcu kradnie?
Ten, kto ma do wyboru za identyczne pieniądze dwa komputery, wybierze gorszy z systemem operacyjnym zamiast lepszego z silniejsza o koszt systemu np karta graficzna/płockiem/ranem etc, ale bez systemu niech pierwszy rzuci kamieniem ;) Zobaczymy, ilu mamy hipokrytów.
Normalnego zjadacza chleba nikt nie będzie za to ścigał. W Polsce nikt takimi głupotami się nie zajmuje. Musiałby ktoś zrobić donos na sąsiada ale tutaj też policja musiałaby mieć pozwolenie na przeszukanie.
Jak napisał Dov wszystko rozbijało by się o cele zarobkowe.
Normalnych osób to raczej nie dotyczy :) Jeszcze 20 lat temu,ba nawet 10 lat temu, musieli by zamknąć 1/3 Polaków ;D
"Kupując system Windows w znacznie niższej cenie, należy mieć się na baczności i dokładnie sprawdzić jego źródło, gdyż może on pochodzić z kradzieży (skopiowanie z nowego komputera)"
Łał, ale kradzież, ktoś kupi PS5 w zestawie z grami bo samej konsoli nie było, spyta kogoś czy nie chce odkupić gier za połowę wartości, zaraz w tłumie ktoś krzyczy "Łapać złodzieja! Już dzwonię na policję!"
Jak można zarejestrować klucz systemowy który jest już używany na innym komputerze? Dobrze się bawicie? Na konsolach klucze do gier albo doładowania portfela też tak wchodzą?
Na dwóch z ośmiu posiadanych przez nią komputerów (niewielka firma) stwierdzono obecność nielegalnych systemów Windows i pakietów Office
To są kluczowe słowo. Piracki Windows został użyty do celu zarobkowy w firmie, a nie do domowy użytku. Nawet w Polsce za posiadane pirackie oprogramowane w FIRMIE jest karalny.
W firmie posiadane pirackie oprogramowanie jest głupoty i lekkomyślność. Ktoś zatrudniony może donosić na policję, o ile tylko zechce i ma jakiś powód.
Ale tylko na dwóch z ośmiu komputerów miała nielegalne oprogramowanie, to jest dość dziwne.
Na szczęście w Polsce można używać do woli byle nie rozpowszechniać i nie wykorzystywać w celach zarobkowych
To jest ironia czy na serio ? Nie sądziłem że jeszcze w 2021 roku można tak myśleć.
Głupota głupotą, ale licencje retail Windowsa i Office trochę kosztują. A nikt oprócz posiadaczy laptopów w tych czasach chyba nie bawi się z tańszymi OEMami i błaganiem o łaskę po każdej wymianie podzespołów.
Do tych zdziwionych i oburzonych jak tak można kraść; zastanówcie się wpierw sami, ile razy ściągaliście coś z internetu co mogło być objęte prawami autorskimi i licencją! ;) Już nie mówię o systemach, grach, filmach czy muzyce - nawet głupie obrazki na awatary nie muszą, ale wciąż mogą być objęte jakimś prawem. Być może autor owego obrazka nie życzy sobie wykorzystywania jego dzieła, udostępniania i niejako zapisywania go na innych serwerach, dla przykładu na serwerze forum Gry-Online?
Nie znoszę piractwa i złodziejstwa. Tępić to trzeba. I prawo też zmienić trzeba, jeśli potrzeba.