Warto wiedzieć żeby nie kupować tego mrożonego badziewia z biedronki i innych marketów. Jak ktoś chce po prostu zjeść prawdziwe sushi to iść do jakikolwiek baru sushi
Nie kupuj zadnych sushi w marketach itd.
Przemrozone - nawet lekko - zupelnie traca smak. Kiedys sprobowalem i mialem wrazenie ze zuje styropian. Nawet kot nie chcial jesc ryby, ktora z nich wydlubalem.
Lepiej pojsc do susharni, wydac te minimum 30 zl na jakis secik - ale przynajmniej wiesz za co placisz.
Wazne by sushi nie kapac w sosie sojowym - lekko zanurz, to ma byc musniecie a nie chrzest baptystow. Wasabi mozna dodawac do sosu, choc purysci uwazaja, ze nie wypada, ze sie go skubie osobno.
Marynowany imbir ma sluzyc do "wyczyszczenia" jezyka przy zmianie rodzaju sushi, ale ja tam traktuje go jak salatke - lubie ten smak.
A poza tym to fantastyczne zarelko.
Nigdy nie jadłem sushi.
Powiedzcie wszystko co warto wiedzieć!
Żeby stwierdzić czy smaczne trzeba niestety samemu spróbować, zależy to też od lokalu z którego się zamawia, często jest tak, że po pierwszym zamówieniu człowiek stwierdza, że jakieś takie to nijakie jak za pieniądze które trzeba wydać a potem ni z tego ni z owego znajomi mający większe rozeznanie zamawiają ze swojej ulubionej knajpy i okazuje się, że to czego się próbowało do tej pory to był jakiś co najwyżej średni sort. Także próbować, próbować i jeszcze raz próbować, innej rady nie ma.
Kurcze!
No faktycznie racja sam powinienem sprawdzić.
No dobra ale i tak dzięki!
Lepiej nie jedz zbyt surowego, bo z czasem mogą Ci się zalęgnąć robale w głowie
spoiler start
true story
spoiler stop
Niektórzy uważają bigos za cudo, ja uważam go za zbrodnię kulinarną
Halo, policja, proszę przyjechać na forum!
Nie polecam zamawiania setów, bo połowa setów to jakiś szrot typu rzodkiewka w ryżu.
Lepiej sobie samemu wybrać rolki i dobrać co się chce.
U mnie do marketu przez długi czas dostarczała prawdziwa susharnia, więc nie do końca rozumiałem hejtu na sushi z Żabki/Biedronki itd. Ale w końcu kiedyś kupiłem... masakra, nie ma sensu, to jest obrzydliwe, lepiej kupić pasztetową.
kocham, mógłbym jeść cały tydzień, najlepsze z wassabi :) Szkoda że cena z deka... duża
w smaku calkiem fajne ale zupelnie nieproporcjonalne w zakresie: cena - najedzenie się
najmniejsze paczki są za 12 zł doslownie 6 kawalkow. zeby sie najesc trzeba zjesc powyzej 20 a to juz koszt 30-40 zł.
Warto wiedzieć ze z biedronki to nie sushi jak chcesz spróbować to albo samemu zrobić albo sushi bar z dobrymi opiniami.
Dupy nie urywa według mnie. Zakochałem się ramen, a tego się nie spodziewałem :)
A robi tu ktoś sushi samodzielnie?
My ze znajomymi nauczyliśmy się od kiedy zamknęli restauracje. Pierwsze próby były "takie sobie", ale teraz udało się dojść do wprawy :) Generalnie, trochę pracy jest, ale ilość to rekompensuje. O ile w restauracji często trzeba było sobie coś jeszcze zamówić, żeby pojeść, to robiąc samemu z kilograma ryby i kilogram ryżu, takiego problemu nie ma -->
Jakich producentów nori, wasabi, imbiru i sosu sojowego używacie?
Dla mnie większość sosów sojowych jest za słona. Kikkoman ma "zieloną edycję"- mniej soli i dla mnie jest optymalny.
Imbir w sumie wszystko jedno- byle różowy, a nie biały. Do tej pory brałem House of Asia, ale ostatnio zamówiłem kilogram na allegro jakiegoś no name, i różnicy nie widzę. Podobnie z nori.
Macie jakieś sprawdzone kompozycje?
Nigiri z łososiem i na to cieniutkie plasterki cebuli. I trochę majonezu. Ewentualnie łosos, awokado i cebula.
Lub tez gruby kawałek marynowanej (ewentualnie podpieczonej) makreli na ryżu.
Zalezy jakie. Pyszne i drogie u nas. U mnie na sensowny zestaw dla faceta trzeba wydac 100 zl na osobe. Za granica to czesto kupowalem bo jak robili na zapas to pozniej sprzedawali przecenione na tackach. Kocham sos sojowy i wasabi.