W sumie śmiesznie by było gdyby się okazało, że przez okres 600 lat, gdy bohaterowie ME: Andromeda lecieli do tytułowej galaktyki, w tym czasie w naszej galaktyce powstał przekaźnik masy, który drastycznie skracał podróży między tymi dwoma galaktykami i by się okazało, że w innej części Andromedy istnieje już zaawansowana kolonia pochodząca z Drogi Mlecznej.
Bez różnicy dla mnie, czy Andromeda, czy Droga Mleczna, mogą nawet akcję usadzić w Galaktyce Kurwix.
Byle fabuła była OK i fajnie zaprojektowany świat. No i zobaczymy, czy po Andromedzie i Anthem się czegoś nauczyli, czy niestety nie.
Jeśli nie porzucą Andromedy, a tym bardziej połączą ją ze starą trylogią to będę szczęśliwy.
Andromeda miała ogromny potencjał i szkoda by było ją całkowicie zignorować ;)
BTW.
Dawać mi datę premiery Mass Effect Legendary Edition bo już dłużej nie mogę czekać :(
Tyle było możliwości w Andromedzie - można było zupełnie nową rasę stworzyć, może kosmitę-planetę jak z książki Lema, kurczę, cuda. To poszli w najbardziej generyczne saj-faj jak się dało.
Tym niemniej, dobrze bawiłem się w Andromedzie, trochę za duży hejt poleciał na grę za bekowe animacje twarzy. A tak poza tym git gierka, nawet elementy RPG rozbudowali bardziej niż w ME 3, nie wspominając o dialogach. System walki fajny, eksploracja, samochodzik z jedynki wrócił. Było spoko.
Jestem zdecydowanie za kontynuacją i chętnie bym też zobaczył galaktykę po trylogii.
Dzięki za wyjaśnienia, GOL. Nie to, żeby tak wszyscy pisali pod wiadomością z 11 grudnia, łącznie z tweetami. Trzeba było przynajmniej napisać na podstawie których komentarzy tworzyliście ten artykuł.
Co tam wymyślą niech będzie oby gra była tak dobra jak trylogia:)
Mnie jedno zastanawia, twórcy wtedy musieliby się zdecydować na jedno kanoniczne zakończenie, te czerwone i według tego wyboru Shepard może przeżyć. Jeśli przeżył, a byliśmy w związku z Liarą to naturalnie powinni mieć dzieci, więc jak rozwiążą to w grze, jeśli romansowaliśmy np. z Tali? Też z Liary uczynią kanoniczny romans? Czy twórcy pozwolą nam wybrać niczym płeć Sheparda w Andromedzie?
Ciekawe jak taki podwójny sequel będzie wyglądał? Historia Andromedy zaczyna się krótko przed Żniwiarzami, ale zaraz po tym przeskakuje 600 lat do przodu, bo czas podróży. Jeżeli gra ma być sequelem obu gier, to atak Żniwiarzy dla jednych się nie wydarzył, a dla drugich to historia (mniej więcej jak bitwa pod Grunwaldem dla nas). Które zakończenie trójki zostanie przyjęte (prawdopodobnie zniszczenie)? Jak bardzo do przodu technologicznie posunęły się rasy drogi mlecznej wykorzystując technologię Żniwiarzy? Kto tam teraz rządzi? CO z decyzjami podjętymi w trójce (np. Kroganie)? Itd.
W związku z tym, że właściwie Drogę Mleczną trzeba by tworzyć od zera, to akcja prawdopodobnie będzie działa się w Andromedzie. Zgaduję, że krótko po wydarzeniach z Andromedy przyleci Liara z technologią przekaźników masy i pewnie zadaniem będzie rozmieszczenie ich po galaktyce. Liara na początku trylogii miała 106 lat, więc teraz będzie miała z 750. Jak długo zajęła jej podróż wykorzystując technologię Żniwiarzy? 300? 100? 10? Czy Żniwiarz w tle to jej statek? Czy rasy w Andromedzie mogą równać się z technologią Żniwiarzy?
No no BioWare w końcu wpadło na pomysł na który gracze wpadli już w 2016r.
Gratulacje.
Oby jeszcze poszło za tym wykonanie a kto wie ?
Najlepszym co mogliby zrobić jest porzucenie tej nudnej Andromedy którą zrobili zupełnie bez pomysłu i inspiracji, tylko po to żeby wydoić pieniądze z marki. Polecieli do zupełnie innej galaktyki a tam oczywiście żyją humanoidalne stworzenia z rękami i nogami które strzelają z karabinów. Przecież to absurdalne. Już pomińmy to że w Drodze Mlecznej jest podejrzanie dużo humanoidów, ale w zupełnie innej galaktyce to powinny być takie dziwadła jak Hanarzy albo inne latające meduzy. Kontynuowanie tego nie ma sensu bo to głupie i nudne. Dobrze że nie nazwali tego Mass Effect 4, teraz mają szansę uznać Andromedę tylko za spin off i lecieć dalej z oryginalną trylogią. Oby tak było i życzę im tego
Ograłem kawałek Andromedy w wersji Trial i mi nie podeszło... Miałem "nadzieję" że będę mógł grę pominąć, ale skoro ma być kontynuacja i tego, to będę musiał to jednak przejść.
ciekawe kiedy będzie premiera, mam nadzieje że żniwiarze powrócą i ciekawe w jakiej formie. Może uciekły przez przekaźnik omega 4 albo do andromedy( wtedy teoretycznie tłumaczyło by to zniknięcie twórców porzuconych)
Powróciłam sobie do szperania za ME z powrotem i poczytałam wasze komentarze. Pozwolę sobie dodać swoje trzy grosze. W Andromedzie ile było Arek, jeśli mnie pamięć nie myli to 5? W teaserze, jeśli ktoś się wsłucha, jest mowa o arce numer 6, która wyruszyła. Pewnie to zabrzmi jak jakaś naciągana historia walniętego fana, ale może tam być Shepard i ew. jeszcze jedna osoba, no i Liara (chociaż ona w ME jest na tyle młoda, że 600 lat tylko dodało by jej mądrości i zrozumienia działania technologii Żniwiarzy). Jeśli chcą połączyć obie gry, to jest to jak najbardziej możliwa opcja. Poza tym takie pytanie: jeśli Żniwiarze mają taką moc aby wegetować poza galaktyką, to dlaczego nie mieli by podróżować po wszystkich galaktykach w kosmosie i robić w każdej swego rodzaju czystki jak w DM. Może Kettowie działają na podobnej zasadzie jak Zbieracze? Ta gra daje takie pole do popisu dla fantazji, że strach się bać. Poczekamy zobaczymy, co wyjdzie to wyjdzie.
Już dawno było widać ten obrazek z nowo budowanym przekaźnikiem. Ale teraz wiadomo do czego on służy. Tylko w takim razie co Żniwiarze robią w Andromedzie? Czyżby resztki ocalałych z naszej galaktyki chciały przed nimi uciec do Andromedy i nieumyślnie ich tam wpuszczono? Wtedy technologia Porzuconych może być rozwiązaniem i bronią przeciw Żniwiarzom.
No i dałem się złapać. Wykupiłem EA Play na Steam aby tylko ograć w końcu Andromedę, bo trzeba nadgonić. Od razu na cały rok, to i inne rzeczy się sprawdzi. Mam tylko szczerą nadzieję, że ten abonament nie działa jak karta wędkarska.
Byłoby fajnie jakby ten sequel dział się kilkadziesiąt, albo i kilkaset lat po trylogii. Wtedy jedynymi i dosłownie starymi znajomymi byliby Liara, Grunt i może zdziadziały Wrex (co jest oczywiste dla każdego normalnego człowieka). Taka podróż do innej galaktyki też nie może przecież trwać tyle, co w Gwiezdnych Wojnach. Andromeda dopiero mi się instaluje, to nie wiem jak to tam ogarnęli, ale takie spotkanie, o którym niektórzy pisali, było by raczej możliwe.
BTW, jak ktoś nie chce abonamentu, to jest teraz wyprzedaż na steam. Andromeda za niecałe 4 dychy.
Dziwne skoro Andromeda niea zadnych powiązań z trylogią
Acha, Andromeda... Czyli jednak BioWare wystraszyło się entuzjastycznego odbioru trailera i szybko wykombinowali jak rozwalić tę grę, łącząc genialną Trylogię z miałką Andromedą z papierowymi bohaterami. Porządek w galaktyce musi być, po co nam kolejna gra z lubianymi, świetnymi bohaterami których już znamy, skupmy się na bohaterach nudnych i nieudanych. Zapewne dostaniemy za to sandboxa, mikropłatności i mnóstwo poprawności politycznej.