To nic. 18 lat temu było Baldurs Gate 1 PL w pudełku tekturowym z instrukcją, mapą. Wersja na wypasie za 29.99 na 5CD. To było wtedy coś.. Każdy się zastanawiał, czemu grę w zasadzie za darmo rozdają.
Dwa arcydzieła prawdziwego cRPG
Niedawno kupiłem DLC do Tyranny, w premierę je ogrywałem. Pod względem mechaniki bardzo prosta, pod względem klimatu i fabuły bajeczna, w końcu gra, w której opłaca się grać złym i opłaca się służyć hegemonowi podbijającemu obce terytoria.
Jeszcze setting jest miażdżąco świetnie zaprojektowany - Archonowie, Edykty, matko, tak dobrze przemyślana gra, z takim potencjałem i odpuścili...
Serdecznie polecam, aż szkoda że sequela nie będzie.
Odkąd Divinity Original Sin 2 pokazało jak powinno się robić współczesne klasyczne RPG, zarówno Pillarsy i Tyranny nie są już perełkami ze swoją mechaniką rodem z lat 90.
Obie gry swietne. Obie polecam. Troche inny klimat, Tyranny latwiejsze, ale wkrecilem sie w obie i przeszedlem z ochota :)
Niektórzy twierdzą, że Pillars of Eternity są nudne. Ale to nie jest do końca prawda. Po prostu PoE ma dość "osobliwy" świat, że nie trafi do gusta niektórzy. W grze "PoE" po prostu nie ma tyle "humory" co Wiedźmin i świat jest zbyt poważny i ma wiele wątki "religijne" i takie tam. Jedni dobrze się bawią, a inni po prostu się nudzą.
To kwestia gustu.
Pierwsza myśl: No nieźle, aż szkoda, że już przeszedłem...
druga myśl: TO DO TYRANY BYŁY DLC !?!!?
Pillarsy skończyłem, wraz z dodatkami. W Tyranny nie grałem, więc z chęcią wezmę.
Super informacja.
Pillarsy bardzo dobre chociaż pod koniec mocno spada poziom Tyranny to dosyć udany eksperyment ale mogło być lepiej.
W sumie gry, w które zawsze chciałem zagrać ale z jakiegoś powodu nigdy ich nie kupiłem... Chętnie skorzystam
Przeszedłem obie i bardzo polecam. Moim zdaniem na szczególną uwagę zasługuje Tyrrany. Wyłamuje sie z utartego schematu. Nie zaczynamy od zera, od początku jesteśmy szanowanym reprezentantem sądu. Mamy uzasadniony posłuch, więc nie ma typowych sytuacji, że jakiś kmiotek z nikąd idzie nagle doradzać królowi czy innemy władcy. Prawie nie ma przypadkowych walk (oprócz pewnych konkretnych lokacji). Nie ma tak, że chodzimy po lesie pod miastem po którym przecież zapewne chodzi masa ludzi i atakuja nas ciągle jakies stwory albo inni bandyci, nie chodzimy do kanałów mordować szczury. Wynika z tego też to, że jest niewielka różnorodnośc przeciwników, zazwyczaj są to ludzie, co niektórzy mogą uznać za duży minus. Dla mnie było to dość logiczne i naturalne.
Fajny jest też wstep który przedstawia nam czasy poprzedzazające wydarzenia z właściwej grzy podczas którego podejmujemy kilka decyzji, które wpłyną na to jak będziemy postrzegani przez rózne frakcje na początku rozgrywki.
Mi gra bardzo przypadła do gustu i chciałbym takich więcej.
PoE1 brakowało trochę szlifu, takie 7/10. Niemniej to jeden tytułów, który tchnął nowe życie w gatunek 2D RPG. Wiele dobrych gier posypało się od tamtego czasu.
Tyranny bardzo zacne, z oryginalnym pomysłem na fabułę i pewnymi ciekawymi, nowymi rozwiązaniami (wybory fabularne na mapie etc). Pozostawiał jednak ze sporym poczuciem niedosytu. 8/10.
Kiedyś polowałem na tą grę na Steam w ramach ofert specjalnych, ale jakoś nie było okazji żeby ją kupić. Teraz bardzo chętnie wezmę obie.
A mnie irytuje to czytane ścian tekstu w tych izometrycznych RPG, jakbym chciał sobie poczytać to bym sobie wziął książkę
Obie gry bardzo dobre i dość mocno od siebie różne, pomimo pozornych podobieństw.
Słabością Pillars of Eternity są DLC, które zdecydowanie nie trzymają poziomu podstawek - przeciągające się, nudne, ale jednak trudne do pominięcia ze względu na ciekawe wzmianki do mitologii świata. Pillars of Eternity 2 Deadfire to moja gra roku 2020 (dopiero teraz wyszła na PS4). Pomimo ograniczeń silnika "epickie" momenty są bardziej epickie, niż w tych ultrarealistycznych Asasynach itd. (jak np. ten na filmie https://www.youtube.com/watch?v=K6E3vaeR5Us)
To na pewno godny sukcesor i hołd dla serii Baldur's Gate - doskonale uchwycono jej ducha gameplayem, ale też fabułą, która jest bardzo mocną stroną obu części PoE.
Rzecz w tym, że jakość tekstu w PoE i Tyranny nie odbiega znacząco od tego książkowego.
O Tyranny nie chcę się wypowiadać, bo jeszcze nie skończyłem, ale tekst w PoE na genialnym poziomie. Druga część trochę przesadza z nazwami własnymi, bo każda rasa ma swoje określenie na tę samą rzeczy, ale w końcu człowiek się uczy. Poziom tekstu można docenić szczególnie w konfrontacji z Torment: Tides of Numenera, który jednak momentami wali trochę grafomanią (choć sama gra też jest niezła).
Mega miłe zaskoczenie, do tego obie gry ze wszystkimi dodatkami a nie same podstawki, więc tym bardziej się radujmy.
Fajnie, że te gry są za darmo, ale Tyranny jest dla mnie w pewnym stopniu rozczarowaniem. Wystawiłem jej ocenę 7.5 przez to, że jednak był to swoisty eksperyment niż pełnoprawna odsłona. W końcu gra, gdzie "warto" jest być złym, ale było uczucie, że to nie jest ich główna seria. Ta gra po prostu potrzebowała zastrzyku gotówki, ale porażka z POE 2 raczej już przegrzebała możliwy sequel.
Obie gierki super. Pillarsy bardziej tradycyjne, ale ze świetnym klimatem (o ile komuś chce się czytać sporo tekstu i poznawać lore), Tyranny z kolei dość oryginalne w stosunku do klasyki gatunku. Brać jak dajo! ;)
Pillarsy chętnie przyjmę przypominają stare najlepsze Baldury
Z półtorej toku temu kupiłem obie w jakimś bandlu i do dzisiaj nie odpaliłem. Wasteland 3 jeszcze bardziej mnie przekonał, że izometryki nie są dla mnie.
A 17 grudnia prawdopodobnie wyprzedaż świąteczna z kuponami.
O, Pillarsy. Będzie można się ponudzić za darmo.
W Tyranny kiedyś trochę pograłem i zapowiadało się bardzo dobrze, więc może to znak aby wrócić do tej gry?
obczaję tyranny ale jeśli jest tak samo nudno jak w pilarsach .... to nie wiem co zrobię
Podliczylem sobie wartosc gierz ktore mam za darmo na Epicu i wyszlo, ze dostalem gier za 1.5x wiecej niż wydalem na swoj PC.
A jak tam na konsolach? Ile gier triple A zostalo rozdane za free? Knack 2 i kolekcja Uncharted w kwietniu od Sony na PS4, poza tym nic.
Dzieki Epic granie na PC obecnie jest najelpszym rozwiazaniem. Nawet jak hardware jest drozszy to zwraca sie na grach plus jak wiadomo, komputer na siebie zarobi, chyba, ze pisma piszesz odrecznie na kartkach w kratkę.
Pilarsow ani Tyranny nie mialem i nie ogralem, wczesniej Frintier obok ktorego od lat obok chodzilem.
Do tego indyki, ktoryvh kijem nie ruszam poza wlasnie Epic i gamepass.
Jeet super. Szkoda, ze Steam ma dalej wyje.ane na graczy i sam z siebie poza byciem pasozytem (30% ceny gry placimy mu za to, ze tylko dziad jest) nic nie daje.
Pillars of Eternity i Tyranny za tydzień za darmo w Epic Games Store
Taa.. a w dzień rozdawania gier za darmo... ups... zmieniamy tytuły na inne..
...ile razu już tak robili 2-3? byle by nawet chwilowo przyciągnąć graczy do siebie.