Koło 5 cali są najlepsze, po co większe?
Jak bym potrzebowal tableta to kupilbym tablet. 5' to dla mnie idealny rozmiar wyswietlacza, a jesli bebechy sie nie mieszcza to niech zrobia grubszego smartfona zamiast wielkiej cienkiej patelni.
Niestety sam miałem niedawno mały wypadek i musiałem wymienić swojego smartfona. Nowy smartfon ma prawie 7 cali i muszę przyznać, że przyjemnie się z niego korzysta. Cały szkopuł polega na tym, że im większy ekran tym mniejsza mobilność urządzenia. Trzymanie takiego giganta w kieszeni spodni wygląda idiotycznie. Tak jak kiedyś Nexusa 7 zabierałem tylko kiedy brałem marynarkę albo kurtkę, tak do nowego smartfona musiałem kupić saszetkę, żeby mieć go przy sobie kiedy gdzieś wychodzę.
Wszyscy producenci przekrzykują się kto ma lepszy aparat i wyższą rozdzielczość, a zapominają o najważniejszym... mobilności. Całe szczęście wydaje mi się, że starają się nie przekraczać magicznej granicy 7 cali. Mam też cichą nadzieję, że ktoś w końcu się odważy i stworzy solidny 5" smartfon.
Oczywiście że są za duże jeżeli chodzi o moją osobę. W takim smarkofonie 5" to jest maks przy normalnych ramkach, bo sam mam coś podobnego. Mogę dopuścić większy bez ramek ekran, ale przy zachowaniu tych samych proporcji. Ale i tak miło wspominam Samsunga 3.5", był naprawdę fajnym małym zgrabnym jajkiem i w sumie oferował wszystko to co mój aktualny. A największym hitem dla mnie to był Sony Xperia Z3 Compact, idealne proporcje ekranu do bryły. A jakby tak pozbawić go jeszcze w ogóle ramek to byłby dla mnie telefon marzeń.
Nie wiem skąd u producentów takie przeświadczenie, że trzeba robić tylko większe i większe? Przecież telefony z małymi ekranami sprzedawały się równie dobrze co te z dużymi. Więc kompletnie nie rozumiem tego kierunku i szczerze przeraża mnie on.
Naprawdę chciałbym przygarnąć takie zgrabne do 4" jajko z podzespołami z półki 600-1000 złotych, ale to już chyba było i nie wróci.
Robią i jest to problem. Dlatego korzystam już prawie 4 lata z obecnego telefonu bez perspektyw na sensownego następcę.
Największą nadzieję pokładam w Pixelu 4a.
Musze dbać o moją Xperię XZ1 Compact, bo jak się kiedyś zepsuje to będzie tragedia. Szkoda, że pod względem podzespołów odstaje od dzisiejszych standardów, potrafiłbym zapłacić naprawdę dużo za topowy telefon o takich rozmiarach. : <
nierozumiem tej mani powiekszania telefonu fakt na duzym ekranie wszystko widac i latwo go uszkodzic. przydalby sie dobry telefon max 4,5 cala, maly zgrabny i ciezko go uszkodzic w pracy ( hammery to za duze cegly)
Rozmiar telefonów to wynik wyścigu na wydajność i jakość ekranu, za czym idzie potrzeba ciągłego powiększania telefonów, żeby zmieścić sensowną baterię. Nie przepadam za telefonami większymi niż 5", ale niestety nie ma nic ciekawego do wyboru. Chcąc mieć dobry telefon w dobrej cenie niestety muszę zignorować ten fakt i płynąć z nurtem. Jakby wyszedł taki telefon jak na obrazu, to kupiłbym cały karton na zapas.
Czy z 4 calowych jest jeszcze coś lepszego od iPhone SE sprzed 2020 roku ?
Mam Samsunga s10e - fajny niewielki telefon i nie wyobrażam sobie chodzić z cegłą w kieszeni
Stanowczo za duże. Miałem długo pierwszego Samsunga Galaxy s ale zaczął szwankować więc zmieniłem. Teraz mam dachówkę huawei'a P Smart i jest stanowczo za duży.
Jak dla mnie to telefon musi się mieścić w dłoni tak, bym mógł kciukiem przesunąć z góry na dół ekranu. Większe są zwyczajnie niewygodne.
Przezylem fascynacje wielkoscia i kupilem Mi Maxa 2 Xiaomich - wielke bydle, nie za poreczne (ale nie mialem problem z obsluga czy zmieszczeniem w kieszeni), potem zmienilem na cos teoretycznie bardzo poddobnego rozmiarami ekranu ale dzieki innym proporcjom i wiekszej "zajetosci" ekranu na panelu telefon jest duzo zgrabniejszy (Huawei P20 pro) i teraz jak biore Mi Maxa do lapy (zostawilem sobie jako backup, a takze by np. w czasie podrozy ogladac filmy bez obaw, ze mi sie telefon przez to rozladuje i bede w dupie) to faktucznie zdaje sie jakis taki... klamotowaty, za duzy.
Generalnie to pewnie przytulibym chetnie cos o rozmiarach rzedu 5-5.5" gora, bo naprawde wystarcza a ten cal czy dwa wiecej nie czynia specjalnej roznicy tak naprawde.
Sporo osób chce mieć tablet z opcją dzwonienia.
Bo nie mają PC lub nie widzą ikonek. :]
Samego artykułu jeszcze nie czytałem, ale chcę wszystkich uczulić żeby nie stawiali znaku równości w stylu "większy ekran = większy telefon". Porównajcie sobie Sony Xperia Z3 i Samsung Galaxy A20e. Wielkościowo takie same a jeden ma 5.2" a drugi 5.8" bo prawie nie ma ramek. Więc powinno się patrzeć na całościowe wymiary telefonu a nie tylko na ekran.
Same ekrany w większości przypadków rosną szybciej niż rozmiary całego smartfona, więc nie do końca rozumiem w czym jest problem.
Osobiście nie widzę różnicy w sposobie przechowywania i używania telefonu z ekranem 4 i 6 cali, a komfort czatowania, przeglądania neta czy oglądania czegoś na tym drugim jest miażdżąco lepszy.
Dla mnie nie jest to zaden problem. Z nokii n8 przesiadlem sie na kiedys wielkiego - S. Galaxy Note 3, a po nim na Xiaomi Mi Max 3. Duzy ekran, wielka bateria (5500 mAh), dlugosc pracy na jednym ladowaniu - same plusy.
5,5 cala to dla mnie największy rozmiar ekranu, jaki mógłbym zaakceptować. Już nawet z tym miałem problem przez kilka tygodni po przesiadce z 5-cio calowego. Jakoś dałem radę się przyzwyczaić i nawet nauczyłem się korzystać z niego jedną ręką, ale większego na pewno bym nie wziął.
Dla mnie osobiście smartfon to urządzenie głównie do multimediów takich tak filmy, przeglądanie stron internetowych, YouTube, Netflix, gry oraz słuchanie muzyki dlatego duży dobry ekran jest dla mnie bardzo istotny. Liczy się dla mnie również szybkość działania i czysty (lub prawie czysty) Android. Od roku mam OnePlus 7 Pro I jest to telefon idealny dla mnie. Kosmiczna szybkość działania, wyśmienity ekran 6,67 cała baz żadnego wcięcia (kamera selfie wyjeżdża z obudowy) oraz głośniki stereo ze słyszalnym basem.
Nie wyobrażam sobie oglądania w pracy seriali na 5 calowym konusie :)
Edit: Pewnie fakt, że jestem raczej dużym facetem pomaga. :)
Pamietam jak parę lat temu leciała w TV reklama plusa z Majewskim grającym jakiegoś pigmeja - trzymał przy uchu 7 calowego tableta.
Wtedy bylo to nieziemsko komiczne.
A teraz...?
Mój pierwszy smartfon miał 4.5 cala (Nokia Lumia 920).
Wcześniej miałem bodajże Nokię E52, więc różnica w wielkości ekranu spora, ale jednocześnie telefon przestał mi służyć tylko i wyłącznie do pisania SMSów i odbierania połączeń, a pojawił się na przykład Internet czy jakieś gierki na zabicie czasu i z jakąś tam wadą wzroku po jakimś czasie zauważyłem, że to w sumie trochę mało (te 4.5 cala).
Mój kolejny smartfon i zarazem obecny ma 5.7 cala i myślę, że to naprawdę w porządku rozmiar. W zupełności mi wystarcza, no ale sprzęt ma swoje lata, zdarza mu się zawiesić czy zrestartować, bateria też już nie trzyma tyle co kiedyś i od jakiegoś czasu rozglądam się za czymś nowym.
Rozmiar nie robi mi pod względem trzymania go w ręce czy używania jakiejś wielkiej różnicy (między tym powiedzmy 4 do 6 cali) bo i tak w znacznej większości przypadków używam obu rąk (jedną trzymam, druga mażę po ekranie), ale jak widzę, że flagowce Samsunga mają już praktycznie 7 cali to jestem aż "przerażony" xD. Przecież to już minitablety... Takie coś można w ogóle w jakikolwiek sposób wsadzić do kieszeni?
Mój smartfon ma 6,53" cala (Xiaomi Redmi Note 8 PRO 6) i na szczęście jeszcze jakoś się mieści w mojej saszetce. Gorzej było z zakupem uchwytu na kierownicę rowerową - musiałem sporo czasu spędzić by znaleźć właściwy uchwyt.
S10e? A można go gdzieś jeszcze normalnie kupić, poza resztkami w Morele i Proshop?
Do inteligentnych inaczej - jak widać do niektórych nie dociera, ze już 5,5" sprzed kilku lat - te z dużymi ramkami - były tak samo za duże i nieporęczne, jak nowe 6,5" bez ramek.
Ja mam S7 od ponad 3 lat i jedyne co bym chciał to nowa baterie bo jedynie na to narzekam , tak to telefon git
Kiedyś ( w sumie niedawno bo jeszcze w 2012) jak chciałeś 7" to kupowałeś tablet.
Dzisiaj masz już prawie tego rozmiaru telefon, więc tablet jest zbędny i widać to po zgonie popytu na tablety.
Są plusy i minusy, ja lubię małe kompaktowe rzeczy, ale większy ekran się przydaje przy czytaniu Internetu i oglądaniu filmów.
Już nie narzekam na duże telefony, ale także większych nie potrzebuje, już ledwo się do kieszeni Jeansów mieszczą w etui typu portfel (tylko takie gwarantuja wytrzymałość telefonu na upadki).
A skoro sie juz zlecieli posiadacze duzych telefonow...
Czy ktos sie orientuje, czy Mi Max obsluguje karty wieksze niz 128 GB?Tzn, ja WIEM ze w specyfikacji jest, ze do 128 GB, Ale wiem tez, ze w praktyce czasem rozne rzeczy sie dzieja. Wiec sie pytam, bo nie chce w ciemno karty 256 GB kupowac, by to sprwadzic.
Mój obecny telefon ma 5.45 cala i 146mm wysokości i jak dla mnie to jest max jeśli chodzi o wymiary. Większy bylby już za duży.
Nie prawdą jest że mało kto dyskutuje o rozmiarach telefonów. Każdy recenzent mówi o wymiarach telefonu czy są kompaktowe. Sami klienci też mają swoje preferencje rozmiarowe i chyba wszyscy kupując telefon biorą pod uwagę jego rozmiar. Jeśli chodzi o mnie to zasada jest prosta: dopóki telefon się mieści w kieszeni i nie krępuje ruchów jest ok. Kobiety mogą sobie pozwolić na większe sztuki bo często trzymają telefony w torebkach.
Rok temu zostałem zmuszony do rozstania z Samsung Galaxy Alpha. To był telefon! 4,7" i 114 g wagi. Mieścił się ze średniej wielkości portfelem w przedniej kieszeni spodni.
Tu nie chodzi o wielkość, tylko zastosowanie. Obecne smartfony, to przenośne PC w kieszeni... tfu plecaku lub małej torebce(hehehe). To już nie sprzęt typowo do dzwonienia i wysyłania SMS-ów ale do... no nazwijmy to różnych rzeczy.
Ludzie wykorzystują je do robienia notatek lub jakieś pracy zdalnej i tu zdecydowanie lepiej sprawdza się większy ekran. Trzeba wiedzieć do jakich konkretnie zastosowań kupuje się dany sprzęt. Problemem jest tu też brak alternatyw. Jeden SE na rynku to za mało. Albo smartfon bez aparatu. Wielu jest on niepotrzebny ale i tak każdy telefon go ma.
Widze niesamowite bzdury wypisujecie, porownajcie sobie wielkosc obecnych telefonow do 5 calowych sprzed kilku lat, wielkosc ramek robi roznice. Czesto macie wieksze ekrany w rozmiarze starych 5 calowych telefonow z duzymi ramkami czy podbrodkami.
wg przecieków to iphone 12 ma mieć 5,3 cala i być w rozmiarze czymś pomiędzy se z 2016 a se 2020/ip8
ja czekam, bo te prawie 7 calowe potwory jakie teraz powstają są moim zdaniem za duże
Ja lubię duże telefony. Mam problem, że nie mogę znaleźć wystarczająco dużego. Mam aktualnie mi max 2 6,44 ale w starych proporcjach - 16/9 przez co ekran jest dość szeroki. W średniej półce niestety nie ma praktycznie niczego na co mógł bym go wymienić.
Wielkości ekranów nie można porównywać bezpośrednio. 6" 16:9 = 6.4" 19.5:9 jeśli chodzi o powierzchnię. No i każda proporcja ma swoje zalety, film z YT na 6" 16:9 będzie większy niż na 6.4" 19.5:9.
Wydaje mi się, że większość z powyższych wypowiedzi jest podyktowana po prostu brakiem doświadczenia. Od lat używam Note'ów ze względu na notatnik i bez problemu operuje nim jedną ręką. Co mnie obchodzi kogoś zdanie "jak to wygląda noszone w kieszeni". Ważne, że takie telefony są super wygodne.
Jedyne co jest ważne to to, by każdy mógł wybrać to co mu odpowiada. Tak długo jak dostępne będą telefony o mniejszych gabarytach dla osób, które potrzebują urządzenia tylko do dzwonienia nie widzę problemu.
Czekam na telefon 10 calowy... jak taki wyjdzie to kupuję w ciemno... jak somsiad go zobaczy to się posr@ z zazdrości i o to chodzi!