To zawsze smutna wiadomość gdy ktoś odbiera sobie życie zwłaszcza gdy powodem jest depresja.
Mam znajomą która zmaga się z "lekką formą" depresji, to nie jest tak, że ona cały czas siedzi smutna i osowiała. Przy pierwszym kontakcie wydaje się normalną zdrowa osobą, chodzi do pracy żyje normalnie lecz dopiero w domu popada w odrętwienie. Najwięcej złego w kwestii depresji zrobili "celebryci" i ich książeczki o pozytywnym myśleniu (np. pani Beata Pawlikowska). to nie jest tak że staniesz przed lustrem, powiesz jest ok, jesteś najlepszy na świecie i ci przejdzie. Depresja to złożony problem chemiczny w głowie, nie da się go po prostu przegadać. Ludzie którzy na nią chorują mogą w towarzystwie innych zachowywać się całkiem normalnie ale to siedzi w ich głowie. Leczenie jest bardzo skomplikowane i czasochłonne a rezultaty przychodzą powoli.
Proszę wszystkich... zachowajmy kulturę w komentarzach.
Ja bym jednak poprosił moderatorów o banowanie takich typów jak powermass, z chamami i prostakami, nie powinno się w ogóle dyskutować. Jeśli kogoś to zdziwi, to nagłaśnianie takich spraw jest niezwykle ważne, uświadamianie ludzi, że depresja to straszna choroba. Dziwią mnie ludzie, którzy powtarzają, że to wymyślona przypadłość, na logikę, wyobraźcie sobie co musi przechodzić człowiek w swojej głowie, skoro jest zdolny do odebrania sobie życia? Później chorzy ludzie, boją się komuś powiedzieć o swojej chorobie, bo obawiają się bycia z góry ocenionym. Co prawda Reckful otwarcie mówił o swojej chorobie, ale niestety skończyło się tak jak się skończyło. Nieważne czy bogaty, biedny, silny fizycznie, słaby fizycznie ta choroba może trafić na każdego, a historia już wiele razy to pokazała, od muzyków, przez sportowców po zwykłych ludzi.
Brawo Redakcjo, za tę ramkę: Jeśli jesteś w trudnej sytuacji życiowej i nie potrafisz znaleźć z niej wyjścia, zadzwoń pod bezpłatny, całodobowy numer 800 70 2222, który jest czynny siedem dni w tygodniu. Możesz też odwiedzić stronę Centrum Wsparcia, na której znajdziesz adres e-mail oraz czat umożliwiające anonimowy kontakt z psychologiem.
Jeśli ktokolwiek ma takie myśli: trzymajcie się! I pamiętajcie, że nie ma wstydu w szukaniu pomocy.
Miałem i miewam myśli samobójcze. Miałem i miewam powroty fobii społecznej. Depresja zdaje się też nieodłączną częścią życia, które musi być jak najstabilniejsze, żebym i ja się poczuł taki. Brałem na to leki. Nic tak nie zabija jak depresja. Reckfula kojarzę z wyglądu, pojawiał się czasem w propozycjach na YouTube. Nie śledziłem. Ale bardzo mi przykro. Spojrzałem na jego Twitter, różne wiadomości - w tym czasie szczególnie widać, jak wiele rzeczy nie zauważamy, bagatelizujemy.
"Jeśli jesteś w trudnej sytuacji życiowej i nie potrafisz znaleźć z niej wyjścia, zadzwoń pod bezpłatny, całodobowy numer 800 70 2222, który jest czynny siedem dni w tygodniu. Możesz też odwiedzić stronę Centrum Wsparcia, na której znajdziesz adres e-mail oraz czat umożliwiające anonimowy kontakt z psychologiem."
Szacun Redakcjo!
Może tyle pozytywnego z tej tragedii będzie, ze chociaż komuś otworzą się oczy i zrozumie, że z tą chorobą to nie przelewki i im szybciej się człowiek zacznie leczyć tym lepiej. Znam kilka osób, które zmagały się czy to z depresją już w młodym wieku czy też towarzyszyła im w powiązaniu z demencją starczą, więc miałem okazje poznać czym jest ta choroba, dzięki Bogu nie na własnej skórze, ale wiele osób nie wie czym jest ta choroba i myli ją z bardziej przyziemnymi problemami skutkującymi choćby złym nastrojem.
Depresja to choroba i leczy się ją między innymi farmakologicznie.
Problemem jest to, że zazwyczaj chory nie widzi sensu w szukaniu pomocy, bo wydaje mu się, że nie ma wyjścia z jego sytuacji. Dlatego nie czekajcie aż ktoś sam sobie pomoże, tylko zróbcie coś - zadzwońcie za niego pod jakiś numer, umówcie go na jakąś wizytę.
Same dobre rady niekoniecznie pomogą.
Szkoda chłopa ale pamiętajcie - nie ma takiej sytuacji z której nie dałoby się wyjść. Sztuką jest tylko to wyjście znaleźć
Jako gracz wowa, był czas kiedy oglądałem jego streamy bardzo często, szczególnie gdy podróżował po świecie - Szkoda że tak się stało, niestety problemy mentalne doprowadzają do takiej pustki, z której już czasem nie daje rady się wyjść w pewnych chwilach i myśli prowadzą do tego jedynego, nieszczęsnego rozwiązania.
RIP.
Z 2 tygodnie temu oglądałem jak streamował maraton z Tom & Jerry...
Spoko gość, jeden z naturalniejszych streamerów. Nie silił się na jakieś kontrowersje, żeby zdobyć popularność, nie wrzeszczał do monitora, taki po prostu zwykły, sympatyczny koleś.
Jednak kasa to nie wszystko.
R.I.P.
To cud, że jeszcze nie pojawił się komentarz w stylu: A kto to był?, albo Piszcie o grach, a nie o streamerach
Pogląd 'selekcja naturalna' jest dobra dla zdrowych ludzi, a nie każdy ma na to wpływ, że mózg zachowuje się inaczej od normalnego. To jest naprawdę wyzwanie dla otoczenia by taką osobę otoczyć zrozumieniem, innym podejściem, aby mogła z tym zawalczyć i się leczyć oraz później normalnie funkcjonować.
Swoją drogą, kasując komentarze, którzy negatywnie mówią o ludziach z depresją buduje uczucie, że każdy wie co to depresja i ludzie tylko ich wspierają, a tak nie jest niestety. Problem się moim zdaniem pogłębia, bo nikt tego nie zauważy.
4 godziny przed popełnieniem samobójstwa, oświadczył sie na Twitterze BlueGoesMew, swojej dziewczynie. Nie byli teraz parą, często ze sobą zrywali.
Mhm stream szedł dobre osiągi, wesoły człowiek się wydawał, dla wielu może się wydawać ze miał kasę wymarzona prace żyć nie umierać a jednak coś musiało być
Gamerem jestem przez jakies 30 lat (42) i powiem wam że coraz bardziej zgadzam się z tym kolesiem do którego linka zamieszczam niżej. Ja rozumiem, że wielu z nas wie jak moderować czas, albo życie samo tego wymaga, ale czasem pojawiają się takie właśnie przypadki jak w rzeczonym temacie. Może komuś to co mówi ten koleś pomoże.
https://www.youtube.com/watch?v=nrf489UDXMU&t=2s
Tak wiem, koleś był "Koleś mimo, że przystojny, charyzmatyczny i bogaty i kobiety śliniły się na jego widok" ale skoro zrobił co zrobił, to nie miał motywacji by iść dalej przez życie...
WoW mnie nie interesuje, nie znałem tego streamera, ale szkoda chłopaka. Sam wiem jak to jest, może nie mam depresji ale wiele w życiu przeszedłem i miałem naprawdę podłe myśli... jednak po jakimś czasie zaakceptowałem życie takim jakie jest i jakoś mniej się wszystkim przejmuję.
Znałem go tylko z ,,reckful da papa" na yt, bo osobiście w wowa nie grywam ale to bardzo smutna wiadomość i współczuję jego widzom.
Jakiś czas temu oglądałem stream z gry któą robił, wydawał się być bardzo dumny i szczęśliwy z tej produkcji. Jak pozory mogą mylić... szkoda człowieka i że tak to się skończyło.
Nic dziwnego, że popełnił samobójstwo. Widać to na filmach.
Żył w tak zakłamanym i sztucznym otoczeniu, był zdolny i jednocześnie dostrzegał wiele kwestii, którymi nie potrafił się podzielić. Nie widział sensu w tym co robi jak i w innych. Szkoda, bo zmiana otoczenia/perspektywy mogłaby mu pomóc.
Depresja to straszna choroba. Wielu jej nie docenia, nie rozumie. Ale na szczęście coraz więcej ludzi dostrzega problem. Nie winię tych którzy sobie śmieszkują czy szydzą.To "twardziel". niech tak myślą. Dojrzałem by na takie komentarze spojrzeć z dystansem. Twardym można być nawet chorując, tylko co z tego? Chorobę zrozumie ten kto ją przeszedł, lub ten kto w rodzinie miał chorego. Depresja to jest jakby inne postrzeganie rzeczywistości, to inny wymiar bytowania. Ciężko to opisać...Ale to naprawdę jest ....
Czytałem o tym chłopaku choć nigdy w WoW nie grałem.Wiem, że walczył... Nie udało się, smutne :(
Cóż sympatyzowałem za nim, oglądałem jego relację z pobytu w Japonii z Sodą. Koleś mimo, że przystojny, charyzmatyczny i bogaty, to jednak kręciło się wokół niego pełno sępów. Dodatkowo Reckful miał problem z uzależnieniem od hazardu. Ale gościu wyglądał na porządnego, sam nie wiem z czego wynikała jego depresja, bo mając wygląd, pieniądze, pracę jaka umożliwia mu zarabianie podróżując po świecie i grając w gry, kobiety same śliniły się na jego widok. Sam cierpię na głęboką depresję, ale moje doświadczenia życiowe to zupełnie inny biegun.
Jego śmierć jest mniej tragiczna, jego życie było mniej warte?
Nie warto poruszać tak głębokich tematów na takiej stronie, z takim "ogółem" odbiorców, bo skończy się to na poziomie wykopu, czy innego pseudointelektualnego źródła w internecie... Mamy rozważać np. różnicę tragedii osoby popełniającej samobójstwo z np. osobą, która ginie w wypadku, w pożarze, albo jest bestialsko mordowana? To nienajlepsze miejsce...
Sam fakt, że obecnie najwyżej plusowanym komentarzem jest wpis użytkownika
Człowiekowi było tak źle, że już nie mógł wytrzymać i podjął decyzję, o której na którymś etapie życia myśli wielu z nas. Ja myślałem. Przez to jestem gorszy?
Sorry, ale różne frazy padają obecnie z ust tak często jak tzw. "mięso".
"Ja też myśłałem" Ja też, i co? Ba - nawet opiekowałem się grupą ludzi, którzy że tak powiem "od słów przeszli do czynu" - i co?
Oczywiście, oddawanie hołdu może kojarzyć się z honorowaniem bohaterstwa. Rozumiem, że może Ci chodzić o to, że tu nie było bohaterstwa.
IMO clue "sporu" - ale i też niełatwe. Bo:
1) Z jednej strony można powiedzieć, że w takim akcie nie ma mowy o bohaterstwie, ale o tchórzostwie, że człowiek nie radzi sobie z życiem, lub jego jakimiś elementami, to podejmuje "ucieczkę",
2) z drugiej strony można powiedzieć, że człowiek popełniający taki czyn wykazuje się ponadprzeciętną odwagą, bo nikt nie ma raczej ochoty (oprócz np. ludzi chorych na jakieś "sado-maso") robić sobie krzywdy, a co dopiero podjąć decyzję i wykonać na sobie taki jakby "sąd ostateczny" (Wieeeeelki cudzysłów). Samozaparcia, determinacji itd.
3) Czynniki zewnętrzne zawsze w czymś takim odegrają ważną rolę: czy ktoś był chory, "pod wpływem", manipulowany itd.
Skoro, a bo ja wiem: strażacy potrafią odpalić syreny, wojskowi wystrzelić salwę, cukiernicy upiec tort itp., itd., to czemu nie coś takiego?
Tylko tu nie chodzi o jakąś gloryfikację, pochwałę itd.
Najprościej i najefektywniej po prostu się pomodlić - i tyle...
A to, że teraz rozkręci się karuzaela na ten temat, a raczej w jego okolicach, ponieważ wychodzi na to, że brat tego Reckfula też popełnił samobójstwo, oraz to, że przy "grillowanej" aferze z banem Dr. Disrespecta takie "osobistości internetowe" jak Ninja i Alinity robią sobie pyskówki na Twitterze, po czym on się wycofuje, kasuje i przeprasza, a ona we łzach opowiada ile to razy ona myślała o "samobóju" po wrednych komentarzach... Wystarczy zajrzeć dziś do internetu... Się nagle dzieciaki od fejsbuka i innego tłicza "budzą", że życie nie jest kolorowe jak Fortnite...
A nie - przebudzenie było chyba dość niedawno, bo chyba jakiś inny streamer też się zabił? Jak mu było?... Etika? Aaa - to najwidoczniej dawno było - wszyscy już pospali...
A skoro w ostatnim czasie był chociażby wysyp streamerowskich speców od kwestii rasowych i policji, to teraz pewnie będzie wysyp streamearowskich speców od psychologii, "hejtu" itd.
Dzisiaj miałem okazję porozmawiać z psychologiem i zapytać o depresję, powiedział mi że przyczyn depresji jest tak wiele i jest tak skomplikowana ze oni jako lekarze ciągle zgłębiają ten temat. Zadam więc pytanie jak macie czelność jako szeregowi niewyspecjalizowani w psychologi ludzie sugerować innym że nie mają pojecia o chorobie? Wy macie? Czy kierujecie się emocjami? Mnie to śmieszyć zaczyna.... Czytam już 3 dzień o depresji i jest sporo osób Ktore się wyleczyły bądź depresję zaleczyly.... Skąd wiadomo że ten człowiek nie wybrał jednak drogi na skróty? Może tak chciał? Skąd wiadomo kogo oceniać za samobójstwo? Czy jakby ktoś popełnil samobójstwo tydzień po diagnozie to już należy go potępiać czy nie? A może samobójstwo trzeba chwalić? A może każde samobójstwo podpiąć pod depresję?
A mógł iść pobiegać...
Zaraz się okaże że większość tego forum ma depresję, bo akurat news o tym jest.
Depresja to stan umyslu, nieakceptacja samego siebie i otoczenia w ktorym sie zyje. Osoby w depresji skupiaja sie na negatywnych odczuciach nie widzac przy tym pozytywnych ktore ZAWSZE istnieja ale sa ukryte. Dlugo by gadac, mozna pomagac takim osobom ale nic to nie da jak nie beda mialy sily i ochoty same sobie pomoc. Chodzi tu tez o balans, wiare i laske (nie dziewczyne, cholerne polskie znaki) ale to juz zbyt skomplikowane ;)
Jeszcze dopowiem, ze ta nieszczesna "laska" to WLASNIE mozliwosc widzenia wiekszej czesci "ukladanki" oraz pozytywnych aspektow dnia codziennego. Bez laski mozemy na cos patrzec ale tego nie zobaczymy. Jak jedna osoba zrozumie co mam na mysli to juz zajeb.... sukces ;)
Dziwny jest ten świat. Są ludzie którzy przechodzą tragedie w życiu i jakoś potrafią z tego wyjść i znaleźć coś pozytywnego w sobie i otoczeniu. A z drugiej strony osoby całkiem dobrze sytuowane, które prawdziwą tragedię widziały tylko w TV i nagle depresja.
Jestem mgr psychologii społecznej i to co myślę o chorobie o nazwie depresja.
Dziękuję za uwagę.
I weźcie się do roboty zamiast myśleć o głupotach lub o tym co byście zrobili mając 1 mln $.
Nie macie. Jesteście biedni. Żyjcie z tym.
Zamiast rozwiązać swoje problemy, to wolał iść na skróty i uciec od wszystkiego. Życie trzeba brać na klatę.
Pewnie zostanę zjechany ale co mi tam. Szkoda człowieka, co nie zmienia faktu, że samobójców itp. nie można bronić. Są słabymi i tchórzliwymi jednostkami, które nie zasługują na współczucie. Nie podejmują walki i nie chcą wyjść ze złej sytuacji. Zaraz się zjawi ktoś że nie każdy ma mocną psychikę to prawda i właśnie dlatego mamy psychologów, którzy są od tego żeby takie osoby nie robiły najbardziej żałosnego kroku jakim jest wyjście z kina przed końcem seansu.