Ludzie związani z TLoU chwalą nową grę z serii bo gracze tego nie robią, witamy w roku 2020 :)
Dobrze... czyli ja, jako gracz i główny odbiorca, nie mogę krytykować gry jeśli ta mi się nie podoba, i nawet jeśli podaję logiczne argumenty, jestem nazywany idiotą, ignorantem lub homofobem, a twórca serialu lub recenzent, opowiadający o grze w samych superlatywach jest już wiarygodnym źródłem rzetelnych informacji?
Komentarz odnośnie niejednej dyskusji o TLoU 2 na tym i innych serwisach
Craig Mazin, scenarzysta uznanego serialu HBO pod tytułem Czarnobyl i współtwórca serialowej adaptacji TLOU,
A co miał skrytykować? lol Niestety ale z tej gry robi się za dużo szumu o nic. Niech ona już żyje własnym, życiem a nie ciągłe newsy jak o F76
"Satysfakcjonującym" bym tego doświadczenia nie nazwał. Przez myśl by mi to słowo nie przeszło.
Coś mi się wydaję że to pierwsza gra w jaką kiedy kolwiek zagrał w swoim życiu
"Współtwórca serialowej adaptacji TLOU chwali grę"
I co? I wy to za rzetelną krytykę bierzecie? Jego wiąże gruba kasa i kontrakt. Ekranizuje markę TLOU i co, ma krytykować markę którą będzie współtworzył jako serial, który ma się sprzedać? Robić marce złą reklamę zamiast dobrą, żeby potem serial oglądano. Ogarnijcie się w tej redakcji.
Widzę, że redakcja w desperacji już w obronie swojego 10/10. Bronicie tej gry aż tak, że tylko czekam na rozdzieranie koszuli autora recenzji. Pogódźcie się z tym, że według sporej części graczy to gniot i przestańcie na siłę już szukać każdego strzępku, każdego ździebka potwierdzenia waszej 10-tki bo to się żałosne robi.
Za chwilę "były pracownik NG dziękuje za współpracę przy najlepszej grze wszechczasów" i "prezydent Donald Trump chwali USA jako najepszy kraj na świecie".
Ja tu się zastanawiam, dlaczego nikt nie robi porządku z shitpostami, a tu odpowiedź sama przyszła. Bo ma go nie być.
lol czemu mój komentarz został usunięty? napisałem tylko "nie dziwie się że tlou2 ma 10/10, skoro ci sami ludzie (recenzenci ign itp,) ocenili taki chłam jak dragon age inkwizycja na nie mniej niż 7/10"
[link]
O i kolejna pozytywna recenzja od bożyszcza niejednego youtubera
Twórca bardzo chwali drugą część TLOU, a nawet uważa ją za jedno z największych growych doświadczeń w jego życiu.
Przekupiony!
Ciekawe ile mu tam dolarków sypnęli.
Oho, zaraz się pewnie dowiem że Czarnobyl to kiepski i przereklamowany serial który swój sukces zawdzięcza wyłącznie opłaconym recenzjom :D.
Żeby oceny gracz były rzetelne, to trzeba posiadać grę(chociaż 2część, chociaż nie widzę sensu grania w 2 bez ogrania 1) odnotować to i dopiero wtedy dać możliwość takiemu delikwentowi dać ocenę, wiedząc że grę grał minimum określoną ilość czasu by wydać ocenę. Wtedy było by wiadomo ile taka opinia jest warta, i czy ktoś ocenia grę z perspektywy tych paru godzin że gniot. Nie mówię już o kompletnie porąbanej modzie na ocenianie gier na podstawię YT. Lub co gorsza osób które nawet gry nie grali, i rzucają błotem tylko dlatego, że gry nie mogą zagrać. Gracz kupujący produkt, będzie chciał się zadowolić zaletami gry i wyciągnąć z tych 30h jak najwięcej radochy, obserwator YT będzie doszukiwał się wad i nie będzie tak wciągnięty w świat jak gracz. Zatem wnioski wyciągnijcie sami. Pogodzić się trzeba na razie z tym, że ludzie będą gnoić grę czy wam się to podoba czy nie, mniej lub bardziej argumentami. Ale żeby bronić gry jak pies wartowniczy nad każdym postem, to trzeba się nieźle nudzić.
Burza mózgów, ogólnie pojęty ból dupy, poczekać tylko jak TloU wydadzą w wersji BlueRay 4k bo w końcu to filmowa produkcja którą każdy może obejrzeć na YT i oceniać.
To jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem, (...)
No skoro tak twierdzi to chyba wie. Pytanie tylko w jakie jeszcze gry grał.
Ja to np. uważam, że "Kapitan Żbik" to najlepszy komiks jaki czytałem, nawet dwa razy go już przeczytałem, w sumie to jedyny komiks jaki czytałem.
Ma koleś racje. Narracyjnie to nowa jakość. A że gracze swoje opinie zbudowali na bazie jakieś rozgrywki przygłupiego "jutubera" ,który dla oglądalności przesadnie reaguje to już inna kwestia. Co nie zmienia faktu ze w mojej opinii na 10 jednak nie zasługuje ponieważ brakuje multiplayer, który był obecny w 1 i jednak od sequela można oczekiwać więcej zmian w mechanice rozgrywki a jedyne co dodali to możliwość czołgania. Tak czy inaczej zagrać warto.
Moim zdaniem jeżeli ludzie na mecie nie oceniali bez sensu na 0,1 bez argumentów (ocena bez opinii, albo napisanie tylko że gra jest słaba to tak na prawdę nie ocena) tej gry, teraz rozmowa wyglądałaby całkiem inaczej. Tak to twórcy gry zawsze będą mieć argument że zalała ich fala hejtu o ... (można dodać cokolwiek w zależności od pytanej strony).
Ja tam bym wolał tytuł "The Last of Us 2 wychwalane przez twórcę serialu The Last of Us". :D
Się tak czasem zastanawiam jaki wydźwięk miała by historia gdyby nie te debilne przecieki. Inaczej grę odbierają ludzie którzy przecieków nie czytali, a inaczej CI którzy już sobie zdanie wyrobili przez ten cały hejt wytworzony przed premierą.
Ja TLoU2 pokochałem mimo poznania większości spoilerów przed premierą, więc należę do jeszcze innej grupy...
TLOU to film przerywany gameplayem którego fabułę można bez problemu obejrzeć na yt i będzie to taki sam fabularny odbiór jak grając w tą grę ale niektórzy chyba jeszcze nie ogarneli, że to to samo xD Oglądam u Kaftanna od deski do deski bo dobrze się ogląda TLOU i zdanie mam o grze wyrobione, nie potrzebuje grać w nią bo choć mógłbym się zachwycać nad jej wyglądem, jakością mimiki, krajobrazami itd w kwestii fabuły nic nowego nie doświadcze bo przecież ją znam z yt xD