Niestety potwierdziły się moje największe obawy. To nie jest pełnoprawna dwójka. To tak naprawdę reskin Warbanda. Z nowych, obiecanych elementów za wiele nie wyszło, twórcy zaczęli się wycofywać z zapowiedzianych nowości. Najbardziej mnie rozbawił system przestępczości. Przed premierą opowiadali jaki to będzie symulator gdzie będzie można grać kim się chce, kupcem, bandytą, władcą. Szczególnie dużo mówili o rozbudowanej ścieżce bandyty. W Bannerlordzie sprowadza się to do może ze 3 fetch questów gdzie możemy się sprzymierzyć z gangami z miast albo zachować się sprawiedliwie i odmówić wykonania fetch questa (przy czym ten wybór nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla gry). System zadań nadal leży i kwiczy. Jak w tak ogromnej grze może być tylko z 10 generycznych questów?
Liczę, że chociaż informacja o bardzo przystępnym edytorze dla moderów nie będzie nie mającą nic wspólnego z prawdą przechwałką. Niestety studio nie wie jak wypełnić zawartością swoją grę i tylko w moderach nadzieja.
Gra jest jak na razie w opłakanym stanie technicznym. Po spędzeniu kilkunastu godzin spotkałem wiele game breaking bugów. Na pochwałę należy się twórcom szybka reakcja, bo w ciągu dwóch dni od premiery wyszły dwa patche, które rozwiązały najpoważniejsze problemy z grą, a także z balansem.
Na plus
- Grafika. Może technologicznie dzisiaj odstaje, ale na mnie wrażenie robi choćby dodanie takich pierdół jak fizyka ubrań, owłosienia konia, czy hełmów z pióropuszem. W Warbandzie nawet na modach nie było możliwości tego wprowadzić więc tutaj krok naprzód. Animacje też są w porządku. Strzelanie z łuku jest super miodne.
- Dużo quality of life zmian. Jak choćby nie trzeba wracać z fetch questem po nagrodę, od razu ją dostajemy po wypełnieniu celów misji. Nie trzeba wchodzić do miasta, żeby rozmawiać z NPCami. Jak już nawet wejdziemy do miasta to pod altem możemy podświetlić lokalizację najważniejszych postaci. Na ogół wprowadzili po prostu dużo oszczędności czasu. Dużo jest takich pierdółek.
- System dynastii i klanów mają spory potencjał. Na razie to są jedynie elementy interfejsu i nie mają absolutnie żadnego znaczenia dla gry, ale przy rozbudowaniu tych elementów grze by było bliżej do symulatora średniowiecza.
Jeszcze jeden spory minus mi przyszedł do głowy. Brak opcji automatycznego wyboru kierunku bloku. Ja w multika nie gram i grałem w Warbanda zawsze z włączoną tą opcją. Takie coś sprawdza się w pojedynkach 1 na 1, ale w chaotycznych bitwach nie ma racji bytu. Dla mnie bez tarczy obecnie grać się nie da, dwuręczniaki odpadają.
I bardzo dobrze, że nie ma miliona nowych funkcji. M&B powinien pozostać solidnym fundamentem, szkieletem, który można będzie do woli obudowywać różnymi modami (co kto lubi). Im więcej nowych funkcjonalności, tym trudniej to będzie dopracować, zbalansować i utrzymać spójność.
Najważniejsze, że udało się w dużej części uniknąć tej toporności, jaką miało oryginalne M&B. Już teraz, mimo tych wszystkich baboli i niedopracowania, widać masę usprawnień i drobiazgów, których do tej pory żadnymi modami nie dało się naprawić. Sam interface jest wreszcie ładny, czytelny i klimatyczny, a to już jest spore osiągnięcie.
Teraz tylko jak najlepiej dopracować, dopieścić to, co już jest w grze, bo inaczej gra nie wyjdzie z EA przez następne 10 lat :)
Pisałem o tym już pod pierwszymi gameplayami, że to reskin warbanda z lepszą grafiką i paroma nowymi mechanikami jak na 10 lat pracy nad tym, to jest śmiesznie mało, to mnie minusowali. Mogli się wysilić choć minimalnie, i zmienić tą drętwą mechanikę walki, albo chociaż poprawili by animacje, bo nie wygląda to jak rycerz walczący mieczem, tylko jak by jakiś wieśniak dorwał się do miecza, i macha nim jak cepem.
Ale wiecie, że w Early Accessie nie ma wprowadzonych wszystkich funkcji, która gra ma posiadać na premierę?
Zwykłą kampanię w MB2 mam gdzieś. Tak jak z Warbandem ('The Last Days') - czekam na mod LotRowski 'Kingdoms of Arda'
https://www.moddb.com/mods/a-lord-of-the-rings-mod-kingdoms-of-arda
Jak wyjdzie- będzie dym.
Singla Warbanda, jak i MB1 swoją drogą, przeszedłem w bólach.
Jak na 10 lat produkcji wygląda biednie. Pomijając grafikę czy bugi to sprzętu (zbroje, broń) i mechanik rozgrywki opartych o politykę i zarządzanie jest śmiesznie mało. Jak oni przez 10 lat zrobili ledwo 5 zbroi czy kilka mieczy to przez najbliższy rok czy dwa tego nie nadrobią. Pojawiły się jakieś fajne usprawniena systemu walki ale to nie nadrobi innych braków. Póki co jest to ostro wykastrowany warband po liftingu graficznym który nudzi się po 2-3h.
Pan szanowny redaktor chyba niewiele śledził proces produkcji. Developerzy w pewnym momencie zaczeli projekt całkiem od nowa więc nie ma mowy o 10 latach pracy nad 1 produktem. Nawet w EA jest już troche nowego contentu więc to też bzdura że identyczna gra tylko z lepszą grafiką.
Drogi autorze, wielokrotnie odnosisz się do sytuacji studia sprzed 10 lat. Tymczasem TaleWorlds to już nie jest kilka osób tworzące coś dla frajdy. Firma została oczkiem w głowie tureckiego rządu (propaganda ala Turek potrafi) i ogromne dotacje. Firma się ogromnie rozrosła, ale i zaczełą pracować tak jak wszystkie instytucje finansowane przez państwo - opłacało im się tak robić, żeby nie zrobić, a kasa wylewała się bokiem strumieniami (co ciekawe nowi pracownicy byli bardzo slabo oplacani i pracowali głównie za wpis do CV). W rezultacie powstał kolejny przestarzały silnik graficzny, a twórcy udawali, że przez lata pracują nad projektami zamków i wiosek, zgarniając dziesiątki milionów publicznych pieniędzy.
Już od dawna pisałem że twórcy kompletnie nie wykorzystują formuły tej gry, idąc w ilość, a nie jakość... A opcji było dużo, od zróżnicowania jednostek, tak by każda miała swoje kontry i działała w konkretnych sytuacjach, poprzez rozbudowanie oblężeń i bitw, s kończąc na AI które będzie dynamicznie reagować na sytuację podczas starcia, a tak mamy Warband na strefach, co pewnie zadowoliłoby mnie ze 6 lat temu... A teraz czekam na przeceny i mody.
Odczułem dokładnie to samo wrażenie. Pograłem kilka godzinek, i czuje się jakbym pobrał warbanda z ulepszoną mechaniką i grafiką. Czekam na mody bo już mi się znudziło :/
Czyli dobrze zrobiłem nie kupując od razu, tylko pooglądałem gejmpleje, recenzje (nie te pisane tylko sentymentem do Warbanda), że to Warband+ (na razie bo może zmienią coś jeśli wyjdzie z EA, może...) Płacenie nawet 100zł za remake Warbanda to przesada, a teraz jest to w przypadku posiadania już jakiegoś M&B jest to aż 144 zł. Jednak za dużo tego samego jest, a ludzie mają za duży sentyment i dla tego tak się rozpływają nad jedynie lepsza grafiką, fizyką i paroma ulepszeniami i dodatkowo wymaganiami moim zdaniem za dużymi jak na ekrany wczytywania. I te 8 lat tworzenia... nosz to szczyt, by po tylu latach wydać coś niedokończonego i to w EA, który może nigdy nie zniknie jeśli takie coś wydali....
Faktem jest że jak na tak długi okres produkcji to content w ea wypadałoby żeby był bardziej rozbudowany. Niemniej jednak twórcy sami zaznaczali żeby nie kupować w tej chwili gry bo większość rzeczy nie jest jeszcze dodana a to co jest to w zasadzie stary dobry warband. Nie do końca rozumiem zarzuty o system walki. Tzn. Widziałem nawet wpisy w który ludzie płaczą że walka nie jest taka jak w wiedźminie np. Moim zdaniem wygląda ok, to mimo wszystko niby symulator średniowiecza więc jak dla mnie ten system wypada dużo lepiej niż np. W kingdom come. Do tego jest teraz trochę trudniej bo trzeba blokować z odpowiedniej strony. Do tego z samej technicznej strony walka mino że wygląda podobnie została znacznie usprawniona. Choćby tym że można trafić więcej niż jednego przeciwnika naraz. Jest jeszcze masa rzeczy do poprawki i rozumiem rozczarowanie innych ale wierzę że będzie teraz już tylko lepiej.
Uśmiałem się z większości komentarzy.
A to jest jeden z zabawniejszych:
" Płacenie nawet 100zł za remake Warbanda to przesada, a teraz jest to w przypadku posiadania już jakiegoś M&B jest to aż 144 zł."
Powiedz to tym, co płacą 99zł za remaster (NIE remake) MW2 bez multi :)
Spodziewaliście się cudów, bo zapomnieliście jakie były podstawki M&B I Warband bez modów.
Tu jest dużo lepiej, ale ja i tak poczekam spokojnie na premierę bo to early access, a nie gra.
Tak naprawdę wystarczy walczyć na turniejach i w pojedynkach 1 na 1 krążyć obok przeciwnika, bić go a ten nie ma żadnych szans. 5-6h i masz top ekwipunek i prowadzisz armię lordów na podbój mapy, który notabene trwa kolejne 5h, bo tyle zajęło zdobycie większości miast i zamków przez Imperium, eliminując z gry większość frakcji, ot prosta gierka, zbyt prosta. Wczesny dostęp, a raczej wersja demo produktu, który wygląda jakby był tworzony z 2 lata. Mody do poprzednich części wprowadzają więcej nowości. Narodziny dziecka? ot informacja z boku ekranu, żona w ciąży, a co tam walczy w bitwach dzień przed porodem.. Ślub, to już Polska modyfikacja dodawała jakieś sceny i jakowyś szczątkowy ślub z ludźmi. Ilość sprzętu? Tyle co kot napłakał. (tej grze brakuje mnóstwo zawartości i rok, to zdecydowanie za mało, by ta gra faktycznie stała się tym czym powinna po tak długim czasie.) Pozostaje czekać na to co zrobią twórcy, a najlepiej z 2 lata na porządne modyfikacje, które sprawią, że ta gra będzie tym, czym powinna być po 8 latach produkcji. (Na ten moment nie polecam, jeśli ktoś ma wolne środki i szuka jakiejś ciekawej gry, to na te chwilę nie warto. Szczególnie, że cena nie jest adekwatna do zawartości.
Ło kochani, temat rzeka. Możnaby tak napisać o nieprawdopodobnej wręcz masie gier że w sumie to jest to samo co było tylko lekko przypudrowane,a gdzie nowości. Pierwsze z brzegu?? Sportówki od EA, Forza Horizon(uwielbiam ale ta gra poza jakimś tam progresem graficznym zasadniczo pozostaje ta sama z biegiem lat). Tu przynajmniej nie obiecywano złotych gór. Jest poprawa dobrego. Nikt chyba nie spodziewał się niesamowitej rewolucji. To unowocześniona jedynka i tyle:) Widocznie to wystarcza, gdyby nie wystarczało to aż tyle gier nie byłaby co roku odnawiana w lekko liftingowej formie. Wprowadzą kilka ulepszeń, bugami w końcu się zajmą, modderzy dodadzą co trzeba i gra będzie bardziej grywalna. To wciąż early, sądzę że trochę jednak ulegnie zmianie do premiery. Zawsze brak contentu firma może dodać w patchach i dlc:) Fani kupią bo widać pasję projektantów i zaangażowanie w społeczność
Warto kupować w EA? Czy przynajmniej poczekać trochę czasu, aż naprawią błędy lub dodadzą jakieś nowe rzeczy?
Grałem w Warbanda na modach parę lat temu i aktualnie zastanawiam się nad Bannerlordem, ale nie do końca jestem przekonany. Czy ktoś jest w stanie mi powiedzieć czy poza ulepszaniem postaci, bitwami i podbojem, w tej grze znajdują się jakieś inne czynności? Jakieś interakcje z npc? Kontrolowanie frakcji? Coś poza fetch questami, bo jeśli nie to poczekam na moderów, którzy z warbandem mnie nie zawiedli.
Bannerlord będzie fajny w 2030 roku jak już będzie porządna ilość modów.
Chociaż na Brytenwaldę nie ma co liczyć bo wchłonęli ich do studia, a szkoda, najlepszy mod do M&B:WB
Viking Conquest to nie byl mod tylko oficjalny DLC. Doradzam cierpliwosc, bo to poki co early access, wiec pewnie nie wrzucili zawartosci ktora nie dziala jak powinna (bo wywali na pulpit i bedzie placz i refundy) i powoli beda pojawiac sie latki. Widze ze autor sam na siebie zastawil hajpowa pulapke, polecam zamiast pipczyc glupoty odpalic Warband ale bez zadnych modow i potem komentowac. Mi wszystko dziala w Bannerlordzie i bardzo sie podoba, ale tez wiem na co czekalem.
Mi się gra całkiem miło. Spotkałem parę bugów ale nie wpływających na rozgrywkę. Brakuje mi bardziej rozbudowanego systemu morale, dokładniejszego. Nie wpływa na nie np. rekrutacja więźniów. Steel jako pokarm? Hehe Brakuje przypadkowych zdarzeń jak np napad. Brak możliwości zapisu postaci, żeby można było później nią grać. Sam bym jeszcze dodał moduł zniszczenia broni czy pancerza. To tak na początek co mi wpadło do głowy.
No to generalnie tak.
Zacznijmy od tego, że w ciągu tych 10 lat Taleworlds kilkakrotnie robiło Bannerlorda od początku, dlatego tak długo to zajęło. Po drugie, czego się spodziewałeś po sequelu? Miała to być całkowicie inna gra w innym uniwersum? To wtedy nie byłby sequel tylko jakiś syf. Po trzecie, co z tego, że niektóre nowości były już w modach? Idąc tą logiką developer nie może rozwijać gry "no bo już było w modach i koniec". Nie dość, że ten argument jest głupi to pomija ważny aspekt. Na modach te nowości działały okropnie, brzydko wyglądały etc. Tu masz wsparcie oficjalne. Nic się nie zepsuje z aktualizacjami bo jest to zawsze wspierane przez developerów, w przeciwieństwie do modów, które nie oszukujmy się w większości są już dziś opuszczone przez swoich twórców.
Z formacjami między modami, a oficjalną nowością w bannerlordzie jest ogromna różnica. W modach większość razy nie działały. Każesz piechocie zrobić ścianę tarcz? Spoko, tylko że bądź przygotowany na to, że mimo wyboru "Shield Wall" to część żołnierzy będzie stać jak posągi ze swoimi dwuręcznymi mieczami czy pikami żeby oberwać od strzały w łeb i zginąć. Gdy najdzie moment, że akurat ta opcja zadziała i chcesz żeby szli na wroga w tej ścianie tarcz to musisz nawalać co chwilę "10 kroków do przodu" bo jak dasz, żeby szarżowali to schowają tarczę i będą biec do przodu jak debile. Taki jest urok modów. Koniec i kropka.
Polecam odpalić gołego Warbanda, a potem Bannerlorda. Jest spora różnica. Ja wiem że 10 lat to sporo, to naprawdę sporo, ale też ta gra nigdy nie była mocno "do przodu" z żadnym elementem, taki jej urok był i jest że archaizm to jej synonim. Bannerlord rozwija to co było, więc nie było mowy o przeskoku z jakością czy technologią, grafiką, rozgrywką i czym tam jeszcze.
Problem większości z was (ktoś już to powyżej słusznie zauważył) jest w tym że Warband przez lata nazbierał masę świetnych modów, a Bannerlord w tej chwili to surowizna która wymaga zaimplementowania dalszych pomysłów. Osobiście nie mam z tym problemu że ta gra wyszła w takiej formie, bo wskoczyłem w grę którą lubię i która nie wykonała wolty w rozgrywce, a jednoczesnie nie oczekiwałem przełomu i go nie dostałem. Natomiast jeśli ktoś myślał że Bannerlord powali innowacją.... no to gratuluję naiwności ;)
Dla mnie nieporozumieniem jest cena za EA. To nie jest cena za grę która wymaga dalszej pracy, ale ceny gier w EA to w ogóle temat na który można stworzyć felieton. Uważam że obecnie można sobie odpuścić tytuł jeśli ktoś nie jest die hard tej serii. Myślę że za kilka miesiecy gdy gra będzie bogatsza o treść i będą już okazjonalne przeceny wówczas można pochwycić.
To jest chyba najgłupszy artykuł jaki widziałem na tej stronie. "Gra się tak samo jak w Warbanda. To jest mój problem. Polecam". Większość głupotek wypisanych w tekście już wskazało paru kolegów wyżej więc przejdę tylko do najważniejszego.
Brak nowości. Powiedz mi proszę przez ile godzin grałeś? Śmiało mogę powiedzieć że przez te pierwsze 10 godzin miałem dosłownie takie same wrażenie co ty, to samo tylko ładniejsza grafika. Dopiero kiedy mi stuknęło 30 godzin na liczniku, w końcu odkryłem połowę nowości zaserwowanych przez twórców, a mianowicie:
- Dynamiczne pory roku
- Odnowiony system rekrutacji
- Nowy system kompanów
- Nowe opcje doboru trudności
- Nowe opcje oblężeń
- Nowy system królestwa i wprowadzania w nim zmian
- Całkowicie nowa ekonomia
- Nowa mechanika prowadzenia armii
- Całkowicie nowe drzewko umiejętności
- Nowe prowadzenie handlu wymiennego
- Nowy system handlu czyli granie jako karawaniarz
- Propozycje polityczne
- Nowe utrzymywanie podatku
- Kupowanie nieruchomości i sklepów
- Starzenie się i dziedzictwo
- Sąd między lordami
- Działająca poliytka
I to nie wszystko
Zatem odpowiedź na Twoje pytanie "Co robili przez te 10 lat" brzmi: Pracowali nad nowym silnikiem i ekonomią. To wczesny dostęp a na premierę sobie poczekamy jeszcze rok.
Właśnie: "...co wyście robili przez 10 lat?!"
Steam zwrócił ci pieniądze za twój zakup.
Mount & Blade II: Bannerlord - Czas gry: 41 min
Poczekam, aż cena będzie bardziej adekwatna do jakości produktu, np. 29,99 zł.
Przede wszystkim powinni poprawić to debilne AI, które potrafi tylko lecieć na siebie z krzykiem...
Gra bardzo dobra, jedynie co boli to słaba optymalizacja, ale widać, że gra idzie w dobrą stronę.
Że tyle hajsu chcą za tę grę. Za stówkę to nie miałbym problemów, że to prostackie jest, ale oni prawie jak AAA cenę ustalili i wciąż nie ma fajnych questów, nie ma fajnych npców i oblężenia zamków pozostały bez większych zmian.
Jeżeli chodzi o multi to gra mi się równie miodnie co te 10 lat temu. Naturalnie jest jeszcze masa bugów, kiepska optymalizacja i lagujące serwery, ale to jest tymczas.
Znowu można przyjemnie rąbać i ciachać w lepszej oprawie graficznej.
A ja ze względu na głośną premierę drugiej części dopiero teraz zaczynam grać w M&B Warband. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Wcześniej grałem w Freeman:GW i widzę że jest to gra na tej samej zasadzie.
To tak samo jakby teraz wyszło GTA 6 a wyglądałoby to na podrasowane GTA 5? Ciekawe co byście wtedy pisali hipokryci. Już widzę co by się działo.. Przez 10 lat tutaj praktycznie nic nie zrobili, i jeszcze jakieś beta wersje wczesne dostępy. Toć to jawne robienie idiotów i wyciąganie kasy z graczy. Ludzie się nigdy nie nauczą.. ale niech was dalej doją.
Grałem w Warband i Gothic przy tym drewnie to drewno szlachetne. Wszystko toporne, brak dubbingu, zerowa interakcja, puste miasta i wioski, brzydka grafika. Jedyne co mnie przyciągnęło do tej gry to tematyka średniowieczna, bo bardzo mało jest gier w tych realiach, od Warband pojawiło się właściwie tylko Kingdom Come i tyle. Nie mają konkurencji, wiedzą, że i tak się sprzeda to się nie starają.
Nie jestem 'targetem' i nigdy w to raczej nie zagram, ale czy to nie było tak, że jakiś czas temu pokazywano grę, która wyglądała całkiem imponująco, a teraz gracze dostali, nie wiem wiem nawet jak to nazwać. :D
Lipa straszna jak na tyle lat roboty !!!.. najgorzej, ze zwrócić nie mogę, musiałem zostawić otwarta grę na kilka h.. bo sam bym ponad 4 nie dał rady w to grać. Wiem, ze to early, ale wiem tez, ze ten produkt i ta gra to jakiś turecki żarcik chyba..2020 rok jest przypominam, a ta gra mechanicznie, graficznie i gempleyowo, to jakieś 2010. Dziękuje i pozdrawiam :)
Odpowiedź jest prosta: Przez te 10 lat robili co chcieli ponieważ mieli do tego prawo, mieli prawo nawet anulować grę jakby chcieli, niektórzy zachowują się tak jakby zainwestowali w Bannerlorda miliony i mieli prawo ponaglać kogokolwiek
Przez 10 lat nawet nie chciało im/nikomu zrobić spolszczenia, gdzie taki Warband u nas zakupiło tysiące graczy gdzie przyczyniliśmy się też do ich sukcesu sprzedażowego, a oni nas olali... i jeszcze wydają niedorobioną/niedokończoną grę...
Oryginał drewno dostaje sequel drewno. Yeah boy.