Marzy mi się rewolucja bolszewicka. Chronicles to za mało.
No więc tak: jakiś losowy koleś z internetu który wcale nie jest związany w żaden sposób z Ubisoftem zrobił ankietę na Reddicie która może wogóle nie mieć wpływu na następną grę i wy postanowiliście napisać o tym newsa.
Ok
Maksuję ostatnio Rogue i choć szczerze, nie przepadam za tą grą, to trochę tęsknię za starym Asasynem. Jestem przekonany, że w Ragnaroku będzie powtórka z Odyssey i choć uwielbiam nordyckie klimaty, to mnie ta wizja trochę przeraża.
Tylko i wyłącznie Łódź Bałuty, lata dziewięćdziesiąte XX wieku
Niech zrobią w końcu kolejną część Prince of Persia, bo ile można czekać, a nie co rok to samo..
Mam dość samurajów, ostatnio co druga gra o tym. Tylko Wikingowie albo średniowiecze.
Jak dla mnie czas wielkiego wybuchu i powstanie świata, jabłko Adam i Ewa, te sprawy
W nowym świecie trzeba się przyzwyczaić do turystyki wirtualnej. Po którymś tam assassinie czułem się bardzo swojsko podczas prawdziwej wizyty we Florencji.
Starożytny Rzym po ptolemejskim Egipcie i Starożytnej Grecji- to już trochę za duży dla mnie recykling lokacji i asetów- mogliby dać tych wikingów...
Osobiście chciałbym powrotu do Średniowiecza, więc wybrałem Średniowieczną Anglię - czasy Ryszarda I, Jana bez Ziemi i Robin Hooda, to by było coś :P
Mogliby dać coś nieoczywistego ale nie mają jaj więc nie liczę na to. Polska z czasów potęgo RON, Ruś Kijowska za czasów najazdów wikingów. To by były ciekawe czasy.
Druga Wojna Światowa i Naziści jako jakiś odłam tej starożytnej rasy, ze strony słowiańskiej (konkretnie z ziem polskich), która zniewoliła biedny lud Niemiecki... to się uda i idealnie wpisze w pewne założenia historyczne, a i może dostaną jakieś dofinansowania ze źródeł historycznych...
A osobiście chciałbym Japonię/Chiny... tyle że tych ankiet tyle już było że...
Ja to chciałbym zobaczyć AC w czasach współczesnych,coś w Afryce oprócz Egiptu oraz może coś z czasów Imperium osmańskiego lub Imperium Mongolskiego,
Tą ankietę mogą sobie fani włożyć głęboko, Ubi przecież ma już na pewno na ukończeniu tegoroczną odsłonę serii, a pewnie inny oddział już klepie kolejną która wyjdzie za rok/dwa, a i powstają wstępne szkice dotyczące kolejnej (trzeciej) zapewne, więc taka ankieta nawet jeżeli Ubi by sie posłuchało, to zdecydowanie za późno, no ale cóż, fajnie polemizować na temat tego gdzie i w jakich czasach można by osadzić przygody zakapturzonych (bądź nie, jak w Odyssey)
Te głosowania są co roku i jak na razie nic z nich dobrego nie wynikło.
Na pewno, zeby nie bylo to za wczesnie w historii znowu jakis egipt czy vikingowie. Najlepiej coś lata 1500+. Musze przyznać, sam chciałbym 2 wojne światową, no ale nie widze tego uciekając przed strzałami z pistoletów maszynowych
Jak dla mnie nic nie uratuje tej serii.
Ciekawe jakich jeszcze lokacji, ram czasowych i wątków seria nie poruszała. Nie grałem jeszcze w żadną z gier z cyklu, ale nieco o nich czytałem i jeśli dobrze sobie przypominam to nie było jeszcze Rzymian (chociaż ta część niektórym mogłaby za bardzo przypominać Odyssey i Assassin's Creed III oraz jego DLC z Connorem szczególnie, że od Odyssey nie minęło za dużo czasu), Skandynawskich wikingów, japońskich samurajów (możnaby łatwo założyć, że taka wersja byłaby niczym ze snu Jordana z ekipy TVGry, ale biorąc pod uwagę klimat kulturowy i czasowy nie tylko jemu przypadłaby taka część do gustu w końcu kto nie chciałby takiego klimatu mając w pamięci filmy typu „Ostatni Samuraj”, „37 Roninów” czy kultowy serial „Samuraj Jack” (chociaż w tych dwóch ostatnich było tego klimatu najmniej a zdecydowana większość to dodatki reżyserów), Inków, Majów, Azteków, Mongołów z Czyngis-chanem na czele. Hmm czego jeszcze nie wymieniłem? Persja nie byłaby poruszana, bo ten temat należy niepodzielnie i wyłącznie do Księcia Persji. A tak starożytna Mezopotamia (Babilon sprzed ery perskiej), starożytna Jerozolima (chociaż tu Żydowska społeczność mogłaby zbojkotować studio, bo o ile jakoś przełknęli poprzednie części cyklu tak część, której akcja rozgrywa się w Jerozolimie mogłaby wzbudzić u nich kontrowersje). Była też bolszewicka Rosja, ale carska już nie (ze specjalnym bonusem możliwości poderżnięcia gardła carowi Mikołajowi Groźnemu albo carycy Katarzynie II mogłoby zostać ciepło przyjęte przez niektórych fanów, ale w odczuciu innych też mogłoby budzić kontrowersje (chociaż nie większe niż, gdyby Asasin w takiej grze był jeszcze kochankiem i zabójczą na usługach Katarzyny II)). Co by jeszcze mogłoby stanowić potencjalną sugestie dla możliwego miejsca i fabuły gry?? Czasy starożytnych Muzułmanów na półwyspie Arabskim sprzed czasów, albo z czasów Mahometa (chociaż budziłoby zagrożenia atakami terrorystycznymi na studio ze strony rozwścieczonych muzułmanów). Chyba tyle. A nie. Jeszcze Nazistowskie Niemcy (przeprowadzić udany zamach na Hitlera - marzenie wielu polskich patriotów). To by było na tyle. W sumie jakby się tak trochę zastanowić to nie ważne, ile jeszcze cykl Assassin's Creed poruszał będzie lokacji i ram czasowych, bo najważniejsze i tak będzie, aby Ubisoft na koniec serii dało jakieś spektakularne zakończenie godne tej serii (np. całkowite zniszczenie Abstergo i pokonanie Templariuszy (jest to zakończenie jakie fani mogą przewidzieć i się go spodziewać, prawda, ale i tak jest to lepsze od przejęcia przez Templariuszy całkowitej kontroli nad światem), ujawnienie światu i opinii publicznej wszystkich tajemnic oraz brudów Templariuszy/Abstergo i zniszczenie wszystkich fragmentów Edenu).
Z tego głosowania nic nie wynika, a jak piraci zagłosowali za złamaniem Odyssey to został ponownie złamany.
Ja bym chciał czasy upadku Cesarstwa Rzymskiego, czyli całkowity chaos i powstawanie nowych państw na gruzach imperium. Myślę że to znacznie ciekawsze czasy niż jacyś wikingowie czy feudalna Japonia. Potem mogliby wrócić do średniowiecza.
Vikings
Samurai
Ancient Rome
WWII
Medieval England
South America (Aztecs?)
Oczywiście sztampa (może poza IIWŚ, akurat w tym kontekście). Jestem antyfanem tej serii i w ogóle gier tego typu, ale z chęcią zobaczył bym coś oryginalnego, oczywiście chodzi mi o miejsce akcji, bo mechaniczne ta gra będzie taka sama jak inne.
Ja bym chciał zobaczyć 5:
-Anglia w XIV wieku
-Transylwania (Van Helsing itp.)
-XIII wieczna Polska
-Rosja w XVIII wieku
-Może by tak średniowieczna Francja? A nie z czasów rewolucji (Unity)
kolejność pewnie będzie taka, starożytny rzym ponieważ zaczęli go robić po premierze assassin's creed origins, wikingowie bo sądząc po ostatnim wylewie plotek że osadzą ac w tym okresie to pewnie po premierze ac odyssey już się zabrali za wikingów no i na końcu zajmą się samurajami, może będzie fajna trylogia, część w feudalnej japonii, po czym w chinach w okresie 3 królestw a na końcu w mongolii albo korei
Kiedyś byłem przeciwny Japonii, ale teraz? Pragnę tylko tego, niestety wsadzą tam te beznadziejne elementy RPG, więc nie mam co liczyć na ciekawą dla mnie produkcję.
Najważniejsze są 3 zasady: z dala od wody, z dala od piasku i z dala od drzew. Settingi które spełniają te kryteria są dobre.
To ja poproszę nowego Asasyna z gameplayem, rozmachem i grafiką Odyssey*, rozgrywającego się w feudalnej Japonii.
*I pewnie Origins - jeszcze nie grałem, ale zauroczony Odyssey właśnie dzisiaj kupiłem (jest to pierwszy Asasyn, jakiego kupiłem od czasu Assassin's Creed II - Revelations; pełniaków w CD-Action i rozdawanego przy okazji pożaru Notre Dame Unity nie liczę).
Co by nie zrobili, to i tak nie zagram. Po nudnym i odtwórczym Far Cry 4 nowe gry tej firmy przestały mnie interesować.
Niech dzieje się gdziekolwiek, oby to nie przypominało przeraźliwie nużących porażek jak 2 poprzednie asasyny
Wciąż mi się marzy Japonia, ale prawdę powiedziawszy mogą osadzić kolejnego asasyna gdziekolwiek - Ubi naprawdę jest dobre w tworzeniu świetnego i spójnego settingu i wiem że i tak się nie zawiodę.
Japonia wydaję mi się jakaś taka... zbyt oczywista, oklepana jak na grę o skrytobójcach.
Moje propozycje to:
- od dawna chciałbym AC w czasach prohibicji, Al Capone i część gangsterów jako głowa zakonu, Hoover jako dowodzący Templariuszami pod postacią FBI. Byłoby to dosyć niestandardowe i zapewne ciekawe.
- wpadłem ostatnio na pomysł dziejący się przed i w trakcie drugiej wojny światowej, Assassyn jako członek SS (inwigilacja od środka), eliminujący tamtejsze towarzystwo w celu dostania się do Hitlera i odebrania mu jednego z fragmentów Edenu (on chyba był swoją drogą Templariuszem w świecie gry).
Nie ważne gdzie, ale ważne jak do niego podejdą. Jak będzie to znowu RPG z kolorowym ekwipunkiem i latającym mięsnym dronem to nie ważne czy będzie to Japonia, Skandynawia czy Bolszewicka Rosja to tylko w moim odczuciu wyjdzie to średnio.
W Odyssey bawię się świetnie, ale podchodzę do tego jak do jakiegoś Wiedźmina czy Shadow of War i zapominam, że to jakiś asasyn ;)
Jako fan serii, który kupuje jedynie wybrane pozycje kierując się przede wszystkim miejscem i czasem, w których rozgrywa się fabuła (Black Flag, Odyssey) to z chęcią zagrałbym w realiach WW2 lub WW1. To byłaby bardzo odmienna gra od tego co było do tej pory, wymuszałaby mocną zmianę w mechanikach, byłaby też raczej dużo bardziej ponura i przytłaczająca niż dotychczasowe pozycje.
Starożytny Rzym, Ameryka południowa, Wikingowie, Samurajowie "śmierdzą" kolejnym klonem tego co mieliśmy do tej pory.
Japonię mogłoby dla mnie uratować osadzenie gry bliżej naszych czasów w realiach Yakuzy. Wtedy grałbym :-)
O tak, czasy wikingów bym chciała bardzo, bardzo.
Od biedy ta Anglia czy Japonia też byłyby spoko ^^