Moją pierwszą konsolą był X360, który dawał mi poczucie wyższości nad PS3. Gry wyglądały ładniej, był Wiedźmin 2, seria Fable była jeszcze w miarę grywalna.
Potem jednak nadszedł czas na PlayStation 4 i to też był dobry wybór, ponieważ to zwycięzca tej generacji.
W związku z zapowiedzią nowej generacji konsol, jestem pewien, że na pewno kupię jedną z nich w dniu premiery lub krótko po premierze. Za obiema przemawia m.in. kompatybilność wsteczna. Jednak wedle pogłosek medialnych, Xbox ma być tym razem bardziej wydajną konsolą.
Mimo to, jeżeli Microsoft nie zdeklasuje Sony, bardziej przychylam się ku PlayStation 5. Sony urzekło mnie grami ekskluzywnymi w tej generacji: Bloodborne, Spider-Man, God of War... Podczas, gdy Xbox nie miał niczego z mojej perspektywy atrakcyjnego.
A wy, podjęliście już decyzję?
Xbox
Zdecydowanie wygodniejsze pady, do padów od ps nie mogłem się przyzwyczaić, mimo że grałem na nich długimi godzinami u kolegi.
Wsteczna kompatybilność
Xbox game pass, czyli duża biblioteka gier za małe pieniądze
Wysoka wydajność i dobra kultura pracy (jeśli będzie co najmniej tak jak w xbox x)
Playstation ma tylko jedną przewagę: kilka ekskluzywnych gier. Być może kiedyś kupię, przejdę te gierki w miesiąc i oddam konsolę do sklepu.
Od zawsze byłem z SONY PLEJSTEJSZYN
Ale spokojnie jeszcze poczekam na PS5-Pro, bo na PS4 mam jeszcze tyle do ogrania że i tak pewnie nie zdołam tego wszystkiego ogarnąć. Podobnie było z PS3
Biere wszystko co jest i bedzie.
Na ostateczną decyzję myślę że jeszcze trochę za wcześnie, ale póki co skłaniam się w kierunku PS5.
Jeszcze nie. Zobaczymy po premierze z czym owe konsole będą się jadły.
Nie byłem nigdy wierny jednej platformie, jak nie PlayStation, to Xbox, jak nie Xbox, to PlayStation. Aktualnie posiadam One (PS4 sprzedałem, exy mnie nie interesują), także wszystko wyjdzie w praniu. Na premierę nie kupię raczej na pewno. Odczekam trochę na testy, ewentualne poprawki w sprzęcie, żeby nie było przykrych niespodzianek.
Jak PS5 będzie miało kompatybilność wsteczną z grami na PS3, to biorę bez zastanowienia. Xboxa kiedyś tam dokupię, dla exów.
Nie ma co myśleć - PS5. Plus za jakiś czas na mały upgrade PC, mój i5-4440 niby starcza do każdej produkcji, ale jednak swoje lata ma.
Sam kupię jedną z konsol na premierę albo zaraz po, ale jeszcze nie zdecydowałem, która z nich u mnie zagości. PS5 kusi potencjalnymi exami, ale za to według plotek Xbox ma być mocniejszy, a co za tym idzie tytuły multipltaformowe będą chodziły i wyglądały lepiej. Na razie czekam na oficjalne ogłoszenia obu sprzętów, ale raczej skłaniam się ku PS5 bo wszak chodzi głównie o gry, a soniaczowe exy bardzo mi pasują.
Miałem X360, miałem One i to fajne sprzęty, ale jakoś nigdy mnie nie porwały.
Też przygodę z konsolami zaczynałem od Xbox360. Niestety miałem jeden z pierwszych modeli i doświadczyłem RRoD
Następnie kupiłem PS3. Sony miało lepsze Exclusive, jednak Xboxa z jego genialnym padem wciąż bardzo miło wspominam.
Ps4 i Xbox one pominąłem.
Póki co skłaniam się do PS5. Zacznę od ogrywania gier z PS4. Czasy by grać na premierę dawno u mnie minęły, teraz gry będę miał tańsze.
Za wcześnie na takie decyzje. Póki co nie wiemy o nich zbyt wiele, nie wliczając w to informacji od samych producentów.
O wszystkim zadecydują:
-Cena
-Moc
-Gry startowe
-Wsteczna kompatybilność (tu bardzo liczę na Sony i wparcie dla gier z PS4 i PS3)
Na chwilę obecną 70% dla PS5. Chociaż opcja XBoxowa z np. takim Gamepassem w przyszłości wydaje się bardzo kusząca.
Na wszystkie, a co!
Mimo że bardziej jednak liczę na PS5 (i bliżej mi do obozu niebieskich niż zielonych), kupię obie na premierę. Niech tylko MS zapowie jeszcze Forzę Horizon 5, a plotka o pełnej wstecznej kompatybilności z One się potwierdzi (włącznie ze wsparciem Xbox Game Pass). Problem może tylko być z czasem, aby ogrywać na nich nowości. Już teraz nie wyrabiam, nawet nie wspominając o dziesiątkach gier, które 'planuję' z XGP ograć, ale włączenia których nie jestem nawet bliski.
Po cichu jednak liczę, że Nintendo wyda jakiegoś odświeżonego i wzmocnionego Switcha. Taki Switch Pro, na którym gry wyglądałyby ładniej, byłby strzałem w dziesiątkę. A gdyby jeszcze miał jasny ekran AMOLED od Samsunga!
Kupowałem po kolei konsole z każdego obozu. Najpierw PS4 slim (mam do dzisiaj), Xboxa one X (sprzedałem po paru miesiącach), później Nintendo Switch (nie moja bajka, sprzedałem na dniach po 3 miesiącach zabawy). Zdecydowanie najbardziej odpowiada mi PS4 i w nowej generacji postawie na ps5 aczkolwiek nie wykluczam że jeśli MS pozytywnie zaskoczy i zaoferuje jakieś dobre gierki ekskluzywne to kupię obie te konsole.
Także hajsy są już zarezerwowane i grudzień tego roku będzie tłusty bo kupię pewnie ps5+Oleda (C9 powinien już stanieć)
Proste, że ps5
Exy z Xboxa można ograć na pc, więc nie ma się nad czym zastanawiać
Jeśli chodzi o stacjonarne to żadną. Podobnie jak
Granie na dużych konsolach było to dla mnie tymczasową przesiadką z dotychczasowego zestawu "PC+handheldy" (od czasów klasycznego GameBoy'a) ale patrząc na to w jakim kierunku idzie produkcja gier jeszcze bardziej trzymam się mojego sprawdzonego zestawu...
Czy już wiecie, na którą konsolę postawicie w następnej generacji?
Na obie. Dlaczego mam się ograniczać tylko do jednej?
Chyba poczekam rok zanim kupie kolejną generację. W dalszym ciągu mam ogromne zaległości w konsolowych tytułach i pewnie do grudnia ich nie zdąże nadrobić. Poczekam, popatrze jakie opinie zbiera i co się bardziej opłaca. Może wypuszczą akurat jakieś nowe wersje, które są mniejsze i się mniej grzeją. Nie chciałym takiej kolumbryny jak zapowiadacy Xkloc Microsoftu :)
Tradycyjnie raczej żadna. Myślałem w zeszłym roku nad PS4 aby ograć całe 2 gry, na których mi zależy czyli Bloodborne i RDR2 ale skoro RDR2 wyszło na PC to dla jednej gry nie kupowałem konsoli. Może od kogoś pożyczę, bo w Bloodborna naprawdę chętnie bym zagrał.
Miałem X360 (ba dalej mam, zalega zepsuty na strychu), mam PS4, na 99% postawię na PS5, premierowo lub krótko po premierze. PS4 u mnie się nie kurzy, exy Sony idealnie trafiają w mój gust (a i multiplatformy często ogrywam też na PS4 właśnie), świetnie się przy nich bawiłem, dodam też, że Sony nie położyło lachy na grach stricte singleplayer, kiedy dosłownie wszyscy pędzili w kierunku multi i mikro-przykro :). Dobrze zresztą na tym wyszli (i wbrew trendom!), co jest zasłużoną nagrodą :). A że dalej mają iść właśnie w tą stronę, to mają moje pieniądze.
ps. Miłym dodatkiem (jako że jestem także kinomanem!) będzie odtwarzacz UHD, co swoją drogą pociągnie u mnie również wymianę telewizora ;-). No, ale postępu nie zamierzam zatrzymywać :D
Na obie. Dlaczego mam się ograniczać tylko do jednej?
Ponieważ kultura gamingu w naszym kraju jest taka, że większość graczy z przyczyn ekonomicznych/czasowych ogranicza się tylko do jednej platformy. Większości jedna konsola wystarczy, nawet jeśli odbywa się to kosztem kompromisów. Z tego samego powodu, dla którego ktoś się ogranicza tylko do Samsunga albo iPhone'a, choć ktoś mógłby zapytać dlaczego masz się ograniczać tylko do Androida...
Ja na przykład uważam kupowanie dwóch konsol za bezcelowe i nieopłacalne, skoro zwykle interesuje mnie maksymalnie jeden xboksowy ekskluziw. Do tego lubię kolekcjonować trofea i nie chcę tego dzielić na dwie platformy.
Obydwie.
Ale jedna z nich będzie piewsza A która dopiero po premierze zdecyduję.
Na pewno PS5, ale nie wiem czy na premierę czy trochę później, wszystko zależy czy będzie od razu wsteczna kompatybilność i na jakiej zasadzie będzie działała. Xboxa pewnie kupię po czasie by nadrobić parę tytułów.
Na powno nie Xboxa - po co mi konsola do gier kóre mogę ograć w lepszej jakości na PC? Nad zakupem PS zastanowię się tylko jeśli konsola będzie wspierała gry ze wszystkich PS i interesujące mnie tytuły będą dostępne w PS Store, do tego gry na PS5 muszą działać w Ultrawide - po przejściu na 21:9 nie ma powrotu do 16:9. Największą szansę miałoby stacjonarne Nintendo które wspierałoby gry z Switcha (może Wii/WiiU/GC też?) ale to tylko takie marzenie.
PS5 bez zastanowienia. Planuję zakup jak tylko egzemplarze dojadą do PL. Xboxa może kiedyś...
Wyjdą nowe karty więc może spora część osób postawi dalej na pcta jeżeli wyjdzie taka rewolucja jak zachwala NV.
Jak za kilka lat będę wymieniał ps 4 pro to kupię ps5. Xbox nie ma nic co by mnie ciekawiło a co by nie było na pc
Biorę PS5 w dniu premiery, nie widzę sensu kupowania Xboxa. Obecnie mam PS4, Switch i mocnego PC więc właściwie jestem w stanie grać we wszystko co wyjdzie, zastanawiałem się chwilę nad kupnem używanego XOne tylko po to żeby przejść na nim serię Halo ale to też wychodzi na PC, więc temat umarł. Xbox w moim przypadku nie ma najmniejszego sensu. No i na PS mam pokaźny backlog gier do nadrobienia, więc o ile plotki o wstecznej kompatybilności nawet ze starszymi generacjami okażą się prawdą to dla mnie dodatkowa mała zaleta, chociaż z braku czasu pewnie i tak nigdy tego nie nadrobię :)
PS5. Nawet nie ma u mnie tematu nowego xboxa
Jeszcze nawet PS4 nie kupiłem, ale jeżeli PS5 ma być w 100% kompatybilny wstecz z PS3 i PS2, na które mam setki gier, to może się skuszę. Często mnie bierze na gry z PS2, ale nigdy mi się nie chce tego rozkładać. A tak, pyk płyta i gramy.
Zero dylematu. Obie. Do pracy mam lapka, upgrade PC tylko w ostateczności.
Myślę że postawie na to samo co przy obecnej generacji, PlayStation i PC :) Chyba że nagle Microsoft zaproponuje coś czego nie znajdę na blaszaku.
Jeśli GPD win 3 zalicza się do konsol to wiem :)
Cały czas byłem za Ps5.. do momentu kiedy dowiedziałem się o premierze nowego FlightSimulator 2020 na xboxa ta gra przeważy na wszystkim..
Na obecną chwilę żadną po lekkim zawodzie na Xbox One.
PC mam ps4 i szkoda kasy na ps5/x box, może za 5 lat...
W tej generacji miałem obie. Obecnie tylko Xox, i pod koniec roku również stawiam w pierwszej kolejności na zielonych. Szczerze liczę na jakieś przebudzenie Spencera i jego bandy, w tej generacji zdołał dokonać wydawałoby się niemożliwego.
Taki wybór, to nie wybór. Zostaję z niebieskimi, nie widzę żadnego argumentu by szukać czegokolwiek u zielonych.
Nie wiem. Czekam na oficjalne specyfikacje itd. Może postawię ma Xboxa bo Gamepass, do tego ma być mocniejszy i studia które wykupili są bardzo różnorodne. Sony musi się rozwijać bo jak na razie to wygląda na to że będą po prostu ciągnąc politykę z PS4 do PS5. Czyli third person action games. Żeby się nie przejechali.
Od kilku lat gram na Playstation ale oby Sony nie zrobiło się takie pewne siebie jak przed premierą PS3. Muszą wykupić jeszcze kilku deweloperów, bo sorry. Czekanie na jedną grę danego studia minimum 4-5 lat to jest przesada gdy generacja trwa 6-7 lat. Albo to, ale ogromna rozbudowa istniejących już studiów. No i PS NOW musi ewoluować w coś pokroju Gamepassa, bo na razie to widać że nie mają pomysłu na to i boją się dawać tam nowe gry.
Przydałby się od Sony jakiś FPS dobry, RPG (z Horizon to takie RPG jak z AC Oddysey dobra gra). W liniowych grach akcji osiągneli już mistrzostwo, fajnie gdyby teraz otworzyli się na nowe gatunki.
Plejak. Jedyna konsola, którą posiadałem to PS3, więc praktycznie nie mam porównania do produktu microsoftu.
Może z przyzwyczajenia, może z uwagi na szum wokół Soniakowych exów, ale w kierunku xboxa patrzę bardzo niechętnie.
PS5, aczkolwiek licze na przebudzenie zielonych, bo ta generacja, to po prostu katastrofa w ich wykonaniu. Sony z kolei, to dla mnie gwarancja rewelacyjnych gier na wylacznosc.
Plotki mowia, ze to Xbox bedzie mocniejszy. Spoko, ale niech wydadza jakies nowe marki, bo aktualnie nie maja w swojej ofercie nic, co mnie interesuje, a szkoda :(
Cyferki, fpsy, teraflopy i tym podobne mnie kompletnie nie interesują. Tylko gry na wyłączność się dla mnie liczą. W tej generacji to PS4 zapewniło mi doskonałą rozrywkę i dalej będzie zapewniać. I w przyszłej generacji, skłaniam się w kierunku PS5.
Tak, będzie to PS5.
Zaczynałem od X360, którego po jakimś czasie zmieniłem na PS3, by pozostać przy Sony przez następną generację. Za rok kupię na pewno 5-tkę, ale Xboksa też mam na oku - tu albo wezmę konsolę, albo zainwestuję w dobrego kompa. Ale prędzej konsolę.
Zieloni już się obudzili, ale niewielu to dostrzega. Nieobecność Sony na E3 o czymś świadczy. Dzięki P. Spencerowi Xbox odradza się z popiołów, ale nie stawia wyzwania Sony, a jedynie koncentruje się na najważniejszych aspektach. Game Pass, gry, Projekt X-Cloud, wyśmienite akcesoria w postaci kontrolerów Elite 2, serwery, tworzenie najpotężniejszej konsoli (już wiadomo, że PS5 będzie technologicznie w tyle), 15 nowych deweloperów przygarniętych w 2019, którzy tworzą wyjątkowe gry. Dla mnie wybór jest tylko jeden - Xbox.
Xbox, bez wątpienia. Nie żeby mi czymś zaimponowali jakoś szczególnie. Natomiast mam konto xbox od kilkunastu lat, nie planuję go porzucić. Na Playstation musiałbym swoją bibliotekę budować na nowo. Pomijając to, możliwe że i tak wybrałbym xboxa. Konsole są mi obojętne, jednak xbox jakoś lepiej mi pasuje, na PC nie gram więc 99% gier w które gram na konsoli są multiplatformowe.
Wsteczna kompatybilność wsteczną kompatybilnością, ale czy wiadomo coś więcej na jakiej zasadzie to będzie działać? W sensie, czy odtworzymy dowolny tytuł z PS1/2/3/4, Xbox/360/One, czy zaś tylko te wybrane?
To dość istotna sprawa, na XO zabrakło mi paru gier.
I jak tam nastroje po kwartale plotek i zapowiedzi? Ja dalej PlayStation, ale ma już znacznie słabszy mandat, niż w styczniu.
Zdecydują gry, cena konsoli oraz możliwość odsprzedaży giet. Flopy i fpsy mnie nie interesują.
Zdecyduje też premiera gta VI.
Mam nadzieję że będzie to PS.
U mnie nic się nie zmieniło, nadal podtrzymuję swoje twarde i stanowcze... raczej chyba Playstation.
Dopiero pół roku temu kupiłem sobie ps4. Gram sobie po 1 godzinę co 2 dzień tak więc tych kilka gier które kupiłem to starczy mi spokojnie na 2-3 lata. Na nową generację przesiądę się dopiero jak już będzie pokaźna biblioteka gier. Świetne są te gry na ps4.
Jak narazie xbox
Wsteczna kompatybilnosc
Dla mnie Game Pass to duza oszczednosc.
Forza, z to co sony zrobilo z ostatnim granturismo....
No i FF 7 remake bedzie :)
chodz skrycie kibicuje sony :) zobaczymy po premierze
Raczej nic nie wskazuje na to, bym miał jakieś powody do kupna Xboxa. Zostaję przy PS5.
Już wszystko wiemy, można powiedzieć, że wątek rozpoczyna nowy etap. W związku z czym ponawiam pytanie: co się zmieniło, kogo wybierzecie?
Ja już nie jestem tak pewny PlayStation 5, prawdopodobnie kupię konsolę dopiero w 2021 roku, żeby zobaczyć jak zareagują graczem.
Tak jak wspominałem w kilku wątkach - jako, że właśnie modernizuję PC, Xbox kompletnie mnie nie interesuje. Standardowo, jak zwykle od 3 generacji wstrzymam się spokojnie z pół roku albo rok z zakupem PS5 (a najlepiej poczekam na jakiegoś slima, nie będę przecież burzył ścian i wyrzucał rodziny z domu, żeby zmieścić konsolę w pokoju), przez pierwszy, najgorętszy okres i tak nie będzie za bardzo w co grać, więc nie ma sensu się spieszyć.
PS5 All Digital na premiere mam nadzieję. Jak nie to jak tylko będą dostępne w sklepach po tym jak fanatycy wykupią pierwszy rzut.
Ciekawie ujęte- „dawał poczucie wyższości” ??
W moim przypadku zamówione PS5, w sumie nie mam czasu żeby grać ale ręka świerzbi ??
Backlog mam spory ale zamierzam go ograć na nowej konsoli, na starcie Demons.
Series X nie rozważam póki co, mam niezłego PC i to mi wystarcza. Chyba że mię coś najdzie. Jak chcę ograć jakiegoś Mariana to zabieram Switcha córce.
Nic się nie zmieniło. PS5 w listopadzie z Valhallą i Moralesem oraz późniejszych exów, Xbox Series S w Q1/Q2 2021 do reszty.
Bez zmian, Xbox series x. Ale raczej nie w tym roku. Chyba że różnice w grach między wersja XOX XSX będą ogromne, w co wątpię, pewnie dopiero w 2021 konsole pokażą pazur.
Biorę PS5 jak pojawi się w sklepach, mój PC sobie w zupełności radzi ze wszystkim więc nie ma sensu go jeszcze modernizować a Xbox po prostu nie ma exów. Może po nowym roku dokupie do PS5 Xboxa żeby mieć realne porównanie nowych konsol.
[edit]
Właśnie się zorientowałem, że już się tu wpisywałem, ten wątek ma 10 miesięcy :P
W moim przypadku nic się nie zmieniło. Ogólnie miałem nie kupować XSX, bo i tak będę miał PC z RTX 3080 lub czymś mocniejszym prędzej czy później, ale XSX jako pudło do salonu kusi.
Jeśli już to obawiam się, że Sony może mocno skopać start PS5, co byłoby bardzo złe dla rynku. Jeśli Microsoft poczuje, że dominuje, to pro-konsumenckie podejście natychmiast się skończy.
Dlatego tak naprawdę lepszym wyborem będzie "ta gorsza" konsola. W tej generacji XO oferował tak dużo w Game Passie, bo gonił PS4. Sony nie musiało i nie musi nic udowadniać.
W poprzedniej generacji zaś było odwrotnie. PS3 miało darmowy multi i w drugiej połowie życia wprowadziło PS Plus w ramach którego dawali same hity AAA.
Gdyby Xboxy zdominowały rynek, a Game Pass okazał się wielkim sukcesem, to Microsoft zacząłbym monetyzować gry w taki sposób, że wersja Game Passowa byłaby po prostu większym demem, a większość treści schowana byłaby za paywallem mikropłatności czy płatnymi osobno dodatkami.
Plany na coś takiego widać już teraz, bo do Game Passa trafiają gry w podstawowych wersjach, bez jakichkolwiek DLC.
Idealna sytuacja to jakby obie konsole szły równo. Wówczas obaj producenci musieliby walczyć o klienta, co wyszłoby tylko z korzyścią dla graczy.
14.01.2020 10:05
Crod4312
To samo co JohnDoe jeszcze za wcześnie ale też skłaniam się mu PS5.
Fajnie teraz zobaczyć co uważałem 9 miesięcy temu. Ogólnie można zobaczyć kontrast na przykładzie tego wątku. W styczniu byłem prawie pewny, że kupię sobie PS5, a obecnie PS5 nawet nie znajduje się w moich planach na tą generację chyba, że kupiłbym na sam koniec, aby ograć te parę tytułów.
Obecnie szykuje się już na kupno XsX i powoli szykuje na niego bibliotekę. Ot wczoraj kupiłem od gościa za 60zł pierwszego RDR wersję GOTY bo zawsze chciałem go ograć. MS wykonał kawał dobrej roboty ze swoją nową konsolą i doceniam to, a Sony? No cóż niech się bujają. Jak nie potrafią normalnie pokazać co i jak, wysłać konsoli do np. Digital Foundry to nie. Zapraszają jakiś śmiesznych influenserów, którzy chyba pierwszy raz pada trzymali w ręku do sztucznych pokojów, gdzie nawet konsoli nie mogą dotknąć (pewnie by się rozpadła).
Sam nie wiem. Miałem brać ps5 na święta, ale raz, że pewnie i tak gdzieś do lutego będzie problem, żeby to w ogóle dostać, a dwa, że microsoft jednak namieszał na tyle, że zacząłem się zastanawiać. Sprawa jest więc rozwojowa.
Ja chyba na żadną - prawie 2 lata temu kupiłem OLEDa i PS4 Pro, i o ile telewizor był świetnym zakupem, to konsola stoi i się kurzy.
Chyba jestem w mniejszości ale wolę grać na komputerze, pomijając fakt że w większości tego w co gram klawiatura + mysz to bezdyskusyjnie lepsze combo niż pad, po prostu bardziej pasuje mi biurkowy setup - pozycja jest "zdrowsza", monitor bliżej (łatwiej mi się wessać na 24' monitorku niż 55' OLEDzie), nikt mnie nie zagaduje i jakoś po prostu "it feels right".
Nie żałuję że kupiłem konsolę, trzeba było spróbować i się przekonać, ale latem 2020 kasiura raczej pójdzie na upgrade komputera. Fakt że konsole (jak chcesz mieć model top of the line) to zakup na 2-3 lata (a nie 5-6 jak kiedyś) też nie pomaga.
Bloodborne było świetne (10/10), GoW i Spiderman dobre, Gran Turismo Sport też niezłe (choć single player w porównaniu do GT2-4 leży), reszta exclusive kompletnie mi wisi - za 2 miechy kupię NiOh 2 i niewykluczone że będzie to ostatni konsolowy zakup na wiele lat.
Na PS5. Po co mi XBOX, skoro mam peceta?
Standardowo na PC.
Jeśli zaś chodzi o konsole to w każdej generacji było podobnie.
PSX pozamiatał wszystko. Dla mnie Nintendo i spółka kompletnie przestały się liczyć, aż do dnia dzisiejszego.
PS2 również zmiotło konkurencję. Xbox w ogóle się dla mnie nie liczył i nie liczy.
Inna sprawa jest w przypadku kolejnej generacji, bo do dnia dzisiejszego chciałbym mieć i PS3, i X360.
Natomiast w przypadku obecnej ciężko mi stwierdzić, bo i tu, i tu było słabo.
Oczywiście patrzę tutaj przez pryzmat eksluzywnych tytułów. Jeśli chodzi o sterowanie i jakość oprawy wizualnej to osobiście uważam, że konsole potrzebują w tych kwestiach rewolucji. Obecne pady nie są wielofunkcyjne i kiepsko sobie radzą z elementami strzelanymi. Daleko im do precyzji komputerowych myszek. Nawet nie wiem czy z kulkowymi zdołały by wygrać. A co do oprawy. Małe rozdzielczości, równie mała liczba klatek zabijają frajdę z grania. Słabsze tekstury oraz mniejsza odległość rysowania również rażą oczy.
Ja wybieram PC master race. Ewentualnie jak na jakaś konsole wyjdą interesujące mnie exy, to pod koniec generacji kupie sobie tą konsole w rozsądnej cenie, żeby je ograć.
Pewnie xbox. Jedyny słuszny wybór dla gracz który kupuje gry głównie cyfrowo. PSN będzie jak zawsze dziadowski więc odpada. Co z tego że mam super szybki internet skoro infrastruktura sieciowa ssie? No i jako że pozbyłem się już starego xboxa to chciałbym dalej przy nim pozostać bo mam już dużą bibliotekę gier na koncie. Kolejny problem z ps jest brak zapisów w chmurze bez plusa. Ja w multi gram sporadycznie więc nie opłacam ani golda ani plusa na bieżąco. Na Xboxie zapis w chmurze jest dla wszystkich, więc mam zapisy na bieżąco nawet bez opłacania abonamentu. Kolejnym argumentem za jest Xbox gamepass. Ograłem wiele gier na które wcześniej bym nie spojrzał albo o nich nie słyszałem, plus niska cena. Ps5 pewnie kupię pod koniec generacji, żeby ograć kilka eksów. A Xbox nawet nie wiem czy dotrwa do końca generacji, w przypadku One sprzęt wysiadał bardzo szybko w przypadku gier multiplatformowych, a na X nie czułem potrzeby się przerzucać. Więc go sprzedałem z rok temu, może półtora. I przesiadłem się na streaming Nvidii Now z którego jestem bardzo zadowolony, ale dobrze też mieć coś pod telewizor, więc wybór raczej padnie na Xboxa.
Niby popierdółki, ale strasznie mnie denerwują od lat problemy z plejakami.
Żadnej ale znajomość rynku mówi mi, że następną generacje wygrany nowy Xbox ponieważ zapowiada się na to, że na niego będą gry z każdego gatunku Strategie, RTS-y Strzelanki, RPG-i.
Ja sobie postawie kawe na ktorejs z nich.... moze.
A gral bede dalej na PC, bo w gry sie gra, a nie je oglada.
Zaczyna się na "P", a kończy na "C"... :>
A gdybym miał wybierać między złem a złem, to wolę chyba wybrać PlayStation.
Na pewno nie kupię PS5. Exclusive'y Sony to poziom gier z kosza. Wręcz kwintesencja tego czego w grach nienawidzę. Jeden Horizon Zero Dawn wiosny nie czyni, a i tak nie jest to gra dla której kupuje się konsolę.
Po przekopaniu się przez exy moje PS4 Pro zbiera kurz, bo żeby pograć na PS4, trzeba wejść do sklepu i grę kupić, co komplikuje sprawy, bo:
1. Gry na PC są tańsze, mają lepszą grafikę i działają w 60+ FPS.
2. Mniejsze gry lepiej kupić na Switcha, bo handheld daje więcej swobody.
3. XO oferuje tony gier za grosze w Game Passie, po co kupować gry jak w kolejce do ogrania kilkadziesiąt dobrych gier?
4. Na PC zalega kilkaset gier do ogrania, kupionych przez lata.
5. Gra kupiona na konsolę jest bezwartościowa. Na stałe przypisana do jednej konfiguracji sprzętowej. Wersja PC będzie skalować się długie dekady, wyższe rozdzielczości, więcej FPS, o modach nie wspominając.
To wszystko sprawia, że granie na PS4 nie ma sensu. Posiadając wszystkie platformy obecnej generacji, konsola Sony jest po prostu bezużyteczna.
Dlatego na pewno nie kupię PS5. To czy kupię nowego Xboxa na premierę jeszcze nie wiem. Zależy od ceny i mocy. Na pewno kupię XSX jakiś czas po premierze. Tak samo jak kolejną konsolę Nintendo.
Jednak po w większości nieprzyjemnych wrażeniach z posiadania PS4, wątpię bym ponownie wszedł w ekosystem Playstation.